Na toż (Udatna nóżko!...)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Andrzej Morsztyn
Tytuł Na toż
Pochodzenie Poezye oryginalne i tłomaczone. Poezye liryczne — Fragmenta
Wydawca Nakładem S. Lewentala
Data wyd. 1883
Druk S. Lewental
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Na toż.

Udatna nóżko! członku znamienity
Nadobnéj panny, oczom moim skryty,
Siła zaprawdę, siła ludziom krzywa
Szata, która cię zazdrościwie skrywa;
Lecz wstyd, co cnocie powinien hołdować,
Każe cię zgoła pod letniczkiem chować.
Niezbądny wstydzie! oszuście przeklęty
Prostych dzieweczek! czemuś zwyczaj święty
W ludziach pomieszał? Nie było sromoty,
Póki nie znały twój przysady — cnoty.
Córy spartańskie nóżkę odkrywały,
A przecież cnotę cale swą chowały!
O! jakbym ja tego bardzo życzył sobie,
Abym natenczas mógł być też przy tobie,
Kiedy zwłóczając zazdrościwe szaty,
Klejnot aż nadto odkrywasz bogaty!
Raz mi w tym tylko szczęście posłużyło
I szat kwoli mię troszkę uchyliło:
Biała pończoszka i tego zajrzała,
Bo nóżkę tylko jak w mgle ukazała.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Andrzej Morsztyn.