Modlitwa smutku
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Modlitwa smutku |
Pochodzenie | Sam na sam z Bogiem |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Naukowa |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Taki smutek. Boże, Boże, smutek taki.
Szary smutek, Boże, Boże, smutek szary.
Ani dźwięków, ani barw, Boże, ani barw, ani dźwięków.
Smutek, Boże, smutek.
Wyjąłem serce z piersi, Boże, Boże, bije serce cicho cicho, Boże, cicho cicho serce bije, Boże, Boże, z piersi serce wyjąłem.
Załzawione smutne serce, serce smutne załzawione.
Ptak czarny skrzydła ma białe, Boże, białe ma skrzydła ptak czarny.
Mgła gęsta, ptak czarny, skrzydła białe, Boże, białe skrzydła, ptak czarny, mgła gęsta, Boże.
Smutek, Boże, smutek.
Było słońce, było, niema, Boże, niema, niema, było słońce, było słońce, Boże.
Cicho, smutno, smutno, cicho.
Cicho, smutno, na czarnej fali trumna się kołysze. Czarną rosę z czarnych kwiatów czarne piją motyle. Nigdy człowiek nie zaśpiewa, dziecko się już nie uśmiechnie, pękł ostatni dzwon, wszystkie na świecie stanęły zegary, ostatnia rozpadła się wieża, wczoraj ostatnia zgasła gwiazda — komu ma świecić?
Niema, niema, Boże, niema nic.
Szeroko oczy otwarłem, — patrzę, patrzę, patrzę Boże, nic niema, nic nie widzę, słucham, nic nie słyszę, ani szeptu, ani westchnienia.
Szary Władco cichego świata, Boże, czuję wokoło ptaki czarne z białemi skrzydłami, czarne motyle z czarnych kielichów czarną piją rosę.
Taki smutek, Boże, smutek taki.
Ani barw ani dźwięków, Boże Boże, ani dźwięków, ani barw, ani łez.