Meandry (1892)/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Felicjan Faleński
Tytuł Meandry
Podtytuł Strzępy myśli rozwianych
Wydawca W. L. Anczyc i Spółka
Data wyd. 1892
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
138.

Idąc z laską, rzecz jedyna
Wziąść ją w kieszeń — tak — z ukosa —
Z tyłu — skówką wprost w niebiosa.
Aż tu ktoś mię źle wspomina:
— W nos się szturgnął? — jego wina!
Pilnuj każdy swego nosa.

Więc w dłoń, główkę jej rzezaną
Wziąwszy, macham w tył po trosze.
Wtem, wścibiając swe trzy grosze,
Znów mi ostro wiedzieć dano:
Że się szturgnął ktoś w kolano.
— Dogódźże tu komu proszę!

Macie słuszność do połowy,
Gdyż, na drodze jak najgładszej,
Człek paść może, twardo siadłszy.
Tylkoż — o! baranie głowy!
Mąż prawdziwie postępowy
Czyliż po za siebie patrzy?



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.