Matka i dziecię (Delvinotti, 1896)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Niccolò Delvinotti
Tytuł Matka i dziecię
Pochodzenie Obraz literatury powszechnej
Wydawca Teodor Paprocki i S-ka
Data wyd. 1896
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Feliks Jezierski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

1. Matka i dziecię.

Matka.  Zerwała się, z oczu sen spycha:
Słoneczko ty moje żywota...
Czy ból ją dojmuje, tęsknota?
Czy żałość? że wzdycha a wzdycha!
Dziecko.  O! mamo! nad moją kołyską,
Trójkręgiem biegł anioł dokoła,
I płynął, i spłynął tu blizko...
Ach! mamo, nie widzisz anioła?
Nie widzisz? — On w białej prawicy
Wianuszek różany zaplata;
Od kwiatu wianuszka w świetlicy,
Od róży mu biała lśni szata;
Po mroku, jak z ziół kadzielnicy,
Nasiąkła wonnością komnata.
Matka.  Przez Boga żywego, ty dziecię,
Ty marzysz, zorzyczko w mym świecie!
Dziecko.  I w oczach uśmiechu światełko,
Twojemu podobne, zagrało;
I szczero-złociste skrzydełko
Światłością łysnęło się całą.
I mówił: „nie truchlej mi, córo;
Wstań z łoża, tknij mego ramienia;
My górą wzbijemy się, górą,
Na gody wiecznego zbawienia“.
Matka.  Marzyło... o wielki mój Boże!
A czem ja to dziecię ukoję?
Nie zaśnie, nie wraca na łoże;
Prześliczne, prześliczne ty moje!
Wciąż marzy... o! mgławo a srogo,
Wciąż patrzy do gwiazd nieprzytomnie...
Tu do mnie, zorzyczko, tu do mnie;
W świetlicy nie widać nikogo.
Dziecko.  Oj mamo! rozejrzyj się przecie,
Jak lotnie, powiewnie, na moje
Kędziorki, na skronie oboje
Z wianuszka kwiat pruszy po kwiecie.
A ciszej, mateczko! niech stanie

Otucha i pokój nad głową!...
Nie boli ni ból ni znękanie,
I raźnie dzieweczce i zdrowo.


∗             ∗

Spokojnie przyległa dzieweczka
I patrzy się w niebo, w świt biały;
Uśmiechem lśnią jeszcze usteczka,
Jak gdyby przemówić co chciały,
A milczą... I wstrząsnął świetlicą
Krzyk matki, łzy krwawo i łkanie...
Nie, nie, ty, nieszczęsna rodzico!
Już nasza dzieweczka nie wstanie.
(Feliks Jezierski).



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Niccolò Delvinotti i tłumacza: Feliks Jezierski.