Przejdź do zawartości

Marsz pasterze w swe strony

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Marsz pasterze w swe strony
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  85.

Marsz pasterze w swe strony, trzej Królowie cne trony * Opuściwszy, tu jadą z strojną, z zbrojną paradą.

Szczupłe miejsce dla gości, trzech monarchów Ichmości: * Niechże przestrono będzie, czysto, chędogo wszędzie.

Jużci oto wjeżdżają, o Dzieciątko pytają: * Gdzie jest, co się narodził, by lud z Bogiem pogodził?

Gwiazda miejsce wskazuje, w szopie cel pokazuje * Trzem świętym koronatom, wschodnich Państw potentatom.

Niosą z wielką ochotą, mirrę, kadzidło, złoto: * Złoto jako Królowi, kadzidło Kapłanowi.

Mirrę Mu prezentują, w tem śmierć symbolizują: * Który ziemski asceta przejmie Boskie sekreta?

Wy też czem braciszkowie, wielcy chudeuszowie, * Co to boso chodzicie, uraczycie to Dziecię.

Złota, mirry nie macie; wiem, że wszyscy wyznacie; * Kadzidła też nie pytaj, bo tu nie Arabski kraj.

Kontent z waszych serc będzie, które Mu dziś w kolędzie * Dacie dary mistyczne, jak lilie prześliczne.

Hojze, hojze, ta ra ra, królewska to ofiara, * I prezent to bogaty: charitas między braty.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).