Literatura o Mickiewiczu/VI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Czesław Pieniążek
Tytuł Literatura o Mickiewiczu
Podtytuł Luźne uwagi
Data wyd. 1890
Druk Drukarnia Kuryera Poznańskiego
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


VI.

Z początkiem bieżącego roku rozesłało Towarzystwo im. Mickiewicza sprawozdanie z trzechletniéj czynności swojéj. Na czele tego sprawozdania czytamy:
„Zbyteczną podobno byłoby rzeczą dowodzić potrzeby dokładnego i wszechstronnego badania życia i dzieł znakomitych pisarzów. Nowsza krytyka literacka nie poprzestając na samych zewnętrznych objawach czynności literackiéj, stara się rozpoznać głębiéj związek jéj z współczesnemi prądami czasu, zbadać rozliczne czynniki, które na pisarza działały, wglądnąć w tajniki produkcyi literackiéj i wyjaśnić genezę dzieł, skreślić rozwój twórczości poetów na podkładzie psychologicznym, i w taki sposób w prawdziwszém świetle ukazać zarówno osobistość pisarza jako téż charakter epoki. Przyznać trzeba, że u nas, pomimo zwiększenia się ruchu na polu historyi literatury w ostatnich czasach, w wymienionym kierunku nie wiele jeszcze zdziałano. Najwięksi nawet pisarze nasi nie są dotychczas tak dobrze i wszechstronnie opracowani, jakby tego wymagała dzisiejsza nauka; nie znamy częstokroć wielu drobnych na pozór a w istocie rzeczy ważnych okoliczności, wpływających z zewnątrz na umysł i wyobraźnię pisarza, nie zbadaliśmy dostatecznie pierwiastków ich twórczości literackiéj, nie wiemy nawet nieraz, co jest rzeczywistą własnością ich ducha, a w czém się od innych zasilali, — słowem, „krążymy“ zawsze jeszcze „koło puszcz litewskich łoża“, nie zapuszczając się w ich głębie, i nie dziw téż, że nieraz nie oceniamy i nie rozumiemy należycie najznakomitszych dzieł, ich charakteru i znaczenia w rozwoju literatury. Nawet ów prawdziwy olbrzym naszéj poezyi, nieśmiertelny wieszcz Adam Mickiewicz — on, którego dzieła i życie odzwierciedlają całą najnowszą epokę narodowego życia i literatury, którego postać jest najszlachetniejszym wyrazem naszych ideałów i ducha naszego, — nie jest jeszcze tak dokładnie zbadany, ażebyśmy mogli zrozumieć tajniki wielkiego jego geniuszu, odczuć i ocenić skarby wzniosłych myśli i uczuć, przekazane nam w wiekopomnéj spuściźnie jego dzieł...
Pod wpływem tych okoliczności zawiązane zostało w maju r. 1886 „Towarzystwo literackie imienia A. Mickiewicza“, ze wskazanym w Statucie celem jak najdokładniejszego badania życia i dzieł wieszcza“.
Widzimy z tego, w jakim celu zawiązało się Towarzystwo, a z „Pamiętnika“, poświęconego wyłącznie badaniom nad życiem i dziełami Mickiewicza, poznać można, jak swe zadanie Towarzystwo spełniło. Te trzy tomy „Pamiętnika“ wydane dotąd, to najlepsze świadectwo skrzętności i świadomości celu, to nieoceniona skarbnica komentarzy, informacyi, sprawozdań, krytyk i rozbiorów, słowem skarbnica prawdziwa najcenniejszego historyczno-literackiego i krytycznego materyału. Najdzielniejsze złożyły się na to pióra.
Nie poprzestaje Towarzystwo na „Pamiętniku.“ Zabrano się do pracy, by wydać Mickiewicza w tekście poprawnym, z komentarzami, według wymagań nauki. Zbiera się biblioteka Mickiewicza, mająca obejmować wszystko, co o poecie pisano, wszystkie wydania jego dzieł; pracuje się nad bibliografią Mickiewiczowską, co niepospolitéj doniosłości jest sprawą.
Towarzystwo nie zaniedbuje niczego, pracuje wytrwale, istnienie jego jest zasługą tych, co je założyli, jest pożytkiem, jest spełnieniem obowiązku honoru narodowego, jest świadectwem cywilizacyjnéj powagi naszéj, a jednak liczy.... 95, wyraźnie: dziewięćdziesięciu pięciu członków na całym obszarze ziem polskich. Sejm galicyjski udzielił Towarzystwu 200 złotych w. a. subwencyi, Włodzimierz Spasowicz odczytem swoim przysporzył kasie Towarzystwa 187 złotych i tém opędza koszta wydawnictw ta instytucya, na cześć i poparcie zasługująca, a zagrożona upadkiem. Sądzę, że upaść jéj nie damy, nie upadnie i ... nie doczekamy się téj hańby. — Przez trzy lata składał się wydział Towarzystwa z prezesa dr. Romana Pilata, profesora uniwersytetu lwowskiego, księdza dr. Jana Siemieńskiego, wiceprezesa, Władysława Bełzy, sekretarza i czterech członków.
Może teraz, gdy w Zygmunta zadzwonią na królewskim pogrzebie, gdy trumna wieszcza spocznie w ziemi ojczystéj, czynem, a nie słowem okażemy cześć dla Mickiewicza, mnożąc zastępy członków Towarzystwa, które zasługuje na to, by wzrosło w legion tysiące serc i głów liczący.
W Krakowie, 22 czerwca 1890.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Czesław Pieniążek.