Listy Annibala z Kapui/List 38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Annibale di Capua
Tytuł Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xięcia Maxymiliana z niewoli
Podtytuł z dodatkiem objaśnień historycznych, i kilku dokumentów, tyczących się tejże epoki dziejów polskich oraz z 10 podobiznami podpisów osób znakomitych
Wydawca Ig. Klukowskiego Xięgarza
Data wyd. 1852
Druk J. Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Aleksander Przezdziecki
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


38.

DO KARDYNAŁA MONTALTO

14 Października 1588 r.

Jezuici pod wodzą O. Warszewickiego do Multan posłani, jak najlepiéj przyjęci zostali. — Brakuje podobnych Missyonarzów z Bernardynów. — Nuncyusz prosi aby mu takowych Generał Zakonu przysłał.



Ojcowie Jezuici, których posłaliśmy byli do Multan, przyjechali szczęśliwie, jak o tém mam wiadomość, i przyjęci zostali nader uprzejmie i łaskawie od Xięcia, jak W. M. przekonać się raczysz, z tuż dołączonych listów, które piszą do mnie O. Warszewicki, naczelnik téj missyi[1], i P. Bartłomiéj Bruti. Spodziewać się należy, że z pomocą Pana Boga najbardziéj, a także przy dobréj woli Xięcia i za staraniem Brutego, który się w tém bardzo gorliwym okazuje, wprowadzi się do tego kraju wiara Katolicka z wielkim pożytkiem zbawienia dusz. Pomiędzy Bernardynami w Prowincyach téj korony, nie masz Subjekta, któryby posiadał języki, i łączył warunki koniecznie potrzebne, aby wysłanym być w te strony; bo ich także życzył sobie mieć Xiąże. Potrzeba będzie aby O. Generał z innych stron takowych dostarczył; upraszam zatem W. M. abyś mu rozkazał jak najprędzéj przysłać tu Subjektów zdolnych, a ja postaram się, o odesłanie ich natychmiast daléj, z dobrą rekomendacyą; bo wiem, że koniecznie potrzeba więcéj robotników, na takie żniwa. Z najpokorniejszém uszanowaniem całuję ręce W. M.

Ze Sławkowa 14 Października 1588 r.





  1. Ob. Ossolińskiego Wiadomości historyczno-krytyczne T. I. str. 216—238. Przypis 16: „O téj missyi wszyscy tak krótko i niedokładnie wspominają, jak Niesiecki który mówi: Na missyą Wołoską pierwszy od Syxtusa V. zachęcony z listem jego pobiegł, gdzie ująwszy sobie Piotra Hospodara Wołoskiego, na chwałę Boską przez lat dwa zapracował, aż został z prowincyi polskiéj obrany Prokuratorem. Skrzyneckiego rękopismo, więcéj te zdarzenia wyszczególnia: Gdy Siedmiogrod prawéj nauce wrota zamykał, otworzyły się jej w Mołdawii. Panował tam w téj porze (r. 1588) Piotr Wojewoda, u którego w wielkiéj łasce zostawał i urząd Podkomorzego sprawował, Bartłomiéj Brutus Starosta w Łopuszny, rodem Epirota, tak gorliwy katolik, że Xiążęciu podał myśl wytępiwszy różne wiary, w całéj Wołoszczyznie, jednę katolicką Apostolstwem Jezuitów zaszczepić. Obydwa tedy zaczeli się o nich starać przez Jana Arcy-Biskupa Lwowskiego, Nuncyusza Annibala z Kapui, toż przez Legata Aldobrandiniego, którzy nalegli na Prowincyałą Kampana, ażeby wybrał osobę zdolną do tego przedsięwzięcia, co mu i sam Papież Syxtus V. (przez omyłkę Pius V.) zalecił, a razem przysłał listy do Hospodara. Wyznaczono na tę missyą przy Warszewickim, dwóch Xięży Jana Kuniga, i Justa Raba, z laikiem jednym. Stanęli na Wołosczyznie w miesiącu Wrześniu. Zastali Xiążęcia obozującego pod namiotami z przyczyny rozszerzonéj po miastach zarazy morowéj. Warszewicki ofiarował mu za upominek Xiążkę z wyobrażeniami męczeństwa Świętych. Xiąże w dał się z nim w rozmowę o pierwszeństwie Ś. Piotra. Naradzali się potem o sposobach wzięcia się do dzieła. Najpotrzebniejszém zdało się założenie Seminaryum dla usposobienia Parochów. Warszewicki pomiarkowawszy niedostatek Skarku Xiążącego, podjął się wyrobić mu zasiłek pieniężny z Rzymu. Ta missya ledwo dwa lata trwała i spełzła bez wielkiego skutku. Omylił się Niesiecki, twierdząc, że Warszewicki bawił dwa lata na Wołoszczyznie, albowiem zaprowadziwszy pomienioną missyą, zaraz powrócił byłdo Polski.” Jakoż w jednym z następnych listów Nuncyusza z 25 Stycznia 1589, dowiadujemy się o powrocie jego do Rektorstwa Kollegium w Lublinie. Wiele też innych szczegółów o téj missyi Wołoskiej tak mało znanéj dodąd, tam znajdziemy. Imie Warszewickiemu Jezuicie było Stanisław; bratem był Krzysztofa Warszewickiego, Kanonika Krakowskiego, gorliwego stronnika Rakuskiego, autora wielu dzieł historycznych, i z wymowy słynnego. Rękopisy jego własnoręczne; Rerum Polonicarum libri III. (o bezkrólewiu po Zygmuncie Auguście), i Rationes et argumenta pro regno Poloniae recuperando (Cesarzowi Maxymilianowi II. r. 1576 podane), znajdują się w Bibliotece Cesarskiej w Wiedniu. Michał Wiszniewski wypracował szczególną biografią Krzysztofa Warszewickiego, do Rozdziału o wymowie Polskiej która w krótce wydrukowaną będzie w jednym z dwóch tomów, które zamkną Epokę Zygmuntowską Literatury Polskiej, w szacowném dziele P. Wiszniewskiego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Annibale di Capua i tłumacza: Aleksander Przezdziecki.