Kuchnia koszerna/Nadziewane jabłka
| <<< Dane tekstu >>> | |
| Autor | |
| Tytuł | Kuchnia koszerna |
| Rozdział | VIa. Leguminy i puddyngi |
| Wydawca | Księgarnia Jakóba Klepfisza |
| Data wyd. | 1904 |
| Druk | Drukarnia W. Thiella |
| Miejsce wyd. | Warszawa |
| Tłumacz | H. S. K. |
| Źródło | Skany na Commons |
| Inne | Cały tekst |
| Indeks stron | |
Bierzemy tyrolskie, lub w braku ich wszelkie inne dobre jabłka, obieramy je, wykrawamy mały kawałek i za pomocą tak otrzymanego otworu wydrążamy wnętrze, które następnie nadziewamy według upodobania poziomkami, porzeczkami lub agrestem. W końcu zakrywamy otwór wyciętym kawałkiem. Liczbę jabłek stosujemy do potrzeby. A teraz smarujemy formę możliwie niesolonem masłem, a na dno posypujemy obficie tartą bułkę, zmieszaną z sporą ilością mączki[1] i cynamonu. W tak przygotowaną formę kładziemy jedno obok drugiego surowe nadziewane jabłka. Przedtem w oddzielnem naczyniu bijemy na pianę 8 żółtek, 1 całe jajko i 6 łutów mączki, dodawszy później 1 łyżkę cienkiej mąki. Massę tę wylewamy na jabłka i wszystko powoli pieczemy w piecu. Pod formą nie zawadzi położyć kamienia, i przykryć ją arkuszem grubego papieru, by się jabłka zbytnio nie zbrązowiły.