Księga dżungli (Mirandola)/Śpiew Bandar-logów wędrujących

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Rudyard Kipling
Tytuł Księga dżungli
Podtytuł Śpiew Bandar-logów wędrujących
Redaktor Stanisław Lam
Wydawca Wydawnictwo polskie
Data wyd. 1923
Druk Poznańska Drukarnia i Zakład Nakładowy T. A.
Miejsce wyd. Lwów — Poznań
Tłumacz Franciszek Mirandola
Tytuł orygin. The Jungle Book
Podtytuł oryginalny Road-Song of the Bandar-Log
Źródło Skany na Commons
Indeks stron


ŚPIEW

BANDAR-LOGÓW WĘDRUJĄCYCH.



Księżyc oświeca cudnie
Festony i girlandy małp na drzewach!
O, zaprawdę, niemasz ludu jako my,
Najwolniejszym jesteśmy narodem!
W waleczności i dowcipie niesiężni,
Budzimy zazdrość wszystkich, a przeto
Udają, że nas nie widzą! Lecz mniejsza o to,
W beztroskiej igraszce ciągniem się za ogony!

Plany żywimy ogromne!
Zmianę losów postanawiamy narodu...
Zebrane w gęstwie wielkich drzew
Marzymy, o czem się nie śni, zaprawdę,
Ludom dżungli jak długa i szeroka.
Genjalne myśli nas tłoczą...
Wtem nagle spada orzeszek, wzrok go śledzi,
Myśli pierzchają z głowy! Mniejsza o to!
W beztroskiej igraszce ciągniem się za ogony!


Mowa nasza przebogata!
Słowa coraz inne, nowe,
Czerpiemy z języków wszelakich!
Z lwa pomruku, ptasich głosów,
Pisk, szczekanie, pomruk, syki,
Każdy odgłos, piór szelesty,
Łusek tarcie, słowem cały
Skarb odgłosów, wszystko razem,
Oto jest nasza mowa, oto nasz język wspaniały.
Czy jest dźwięczny? Mniejsza o to!
W beztroskiej igraszce ciągniem się za ogony!
Oto jest życie, oto wolność bandar-logów.


Ogromną, zwartą gromadą, poprzez mroki kniei,
Poprzez ljany, drzew wierzchołki, przesadzając przepaści,
Z hałasem bujnej radości, pośród łomotu gałęzi,
Pędzimy w dal, ku jakimś dalekim celom, ku szczęściu i sławie!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Rudyard Kipling i tłumacza: Franciszek Mirandola.