Kolenda (Liebert, 1934)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Liebert
Tytuł Kolenda
Pochodzenie Poezje
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1934
Druk Bracia Drapczyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLENDA.

Matce Czackiej

Nie płacz że, mój Syneczku, nie płacz,
Woda będzie w balijce ciepła,

Kolebeczki Bóg Ci poskąpił,
Za to Matka ukołysa, ukąpie.

Wody trochę zaczerpa w dłonie,
Włoski zleje, namaści skronie,

Ale zamknij oczęta, Synu,
Bo kropelki po czole spłyną.

Śpiewa Panna i woda śpiewa,
Bierze dziecię, tuli, oblewa —

Panna schyla zdziwione lice:
Sama woda pluska w balijce,


Sama woda do rączek bieży,
Sama woda u nóżek leży;

Kruchy boczek tylko opłynie,
Nosi woda, kąpie woda Dziecinę.

Milknie woda i śpiewa Panna:
Licha‑ć, cienka‑ć koszulka lniana,

Ale nie płacz, Syneczku, nie płacz,
Bo u Ojca jest dużo ciepła,


Wyprosimy sobie giezłeczko —
Lulaj Synku, lulaj Syneczku.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Liebert.