Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Już się nie powróciJuż się nie powróci.djvu/1
[3]
Słowa: Fr. Hr. Skarbka.
Muzyka Ign. Komorowskiego.
[3] [4]
1. „Słyszysz Zosiu dzwon wieczora:
krówki z łąk wracają
Wróć do domu, Matka chora
Wszyscy cię czekają.“
Ale Zosia nic nie gada
[5]
coś ją mocno smuci.
I na wszystko odpowiada:
Już„Już się nie powróci!“
I na wszystko odpowiada:
Już„Już się nie powróci!....“
[6]
„IdzieIdzie wiosna po jesieni
dzień jasny po nocy;
Wszystko jeszcze się odmieni,
Wszystko w Boga mocy;
On uiści twe nadzieje,
Czas cierpienia skróci,
[7]
Niechże Zosia się rozśmieje! —
„Już się nie powróci!“
„Już się nie powróci!“
[3] [4]
2. Padnie czasem na murawę,
nad strumienia brzegiem
I prowadzi oko łzawe
Po za wody biegiem
Zerwie suchy listek z drzewa
[5]
do wody go wrzuci,
Patrząc za nim smutno śpiewa:
Już„Już się nie powróci!“
Patrząc za nim smutno śpiewa:
Już„Już się nie powróci!....“
[6]
Siedem razy liście spadły,
Strumień ścieły lody
Kiedy nędzny i wybladły
Wrócił do zagrody....
Przyjął Zosię w swe objęcie....
Ona piosnkę nuci —
[7]
Bo jéj serce i pojęcie.
Już się nie powróci!
Już się nie powróci!
|