Jezus w żłóbku/Całość

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Antoniewicz
Tytuł Jezus w żłóbku
Pochodzenie Poezye O. Karola Antoniewicza T. J.
Redaktor Jan Badeni
Wydawca Spółka Wydawnicza Polska
Data wyd. 1895
Druk Drukarnia «Czasu»
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


JEZUS W ŻŁÓBKU.





I.

N

Na Betlejemskim dziś tłumno gościńcu,
Pochodnie nocy rozwidniają cienie,
Tętnią wielbłądy na szopki dziedzińcu,
Błyszczy się złoto i drogie kamienie.

I niespokojna Marya przez szpary,
O sen Jezusa zlękniona wyziera,
Już się od żłóbka zerwał Józef stary
I drzwi stajenki pocichu otwiera.

Wchodzą pokornie trzej wschodni królowie,
I przed dziecięciem zginają kolana,
Berła, korony lśniące na ich głowie,
Składają wszyscy u nóg światów Pana.

Z arabskiej, perskiej przybyli krainy,
W której się gwiazda proroków zjawiła,
Wskazując drogę im do Palestyny,
Gdzie Słowo Boskie Marya powiła.


Przed Królem królów, Jezusem dzieciną,
Liczny się orszak sług na ziemi ściele,
Z oczów Maryi łzy radości płyną,
W sercu Józefa radość i wesele.

Słodkie po szopie rozchodzą się wonie,
Drogich kadzideł i arabskiej mirry,
I te, co ziemia kryje w swojem łonie,
Błyszczą się złota obok żłóbka bryły.

Lecz my Jezusa ucznie ubogiego,
Cóż Jemu dzisiaj w ofierze oddamy,
Skarb nasz ubóstwo, my złota drogiego,
Mirry i wonnych kadzideł nie znamy.

Niech dusza nasza ujęta tęsknotą,
W wonną dla Ciebie mirę się przemieni,
A serce w ogniu krzyża, jako złoto,
Niech się miłości blaskiem rozpromieni.

Gdy nas do ziemi zgina życia brzemię,
Chęciom i myślom doda miłość skrzydeł.
Rzucą, co nędzne, rzucą ciało, ziemię,
W górę się wzbiją, jako woń kadzideł.




II.

D

Do Betleemu pełni radości
Spieszmy powitać Jezusa małego,
Który dziś dla nas, o cudo miłości,
Zstąpił na ziemię z nieba wysokiego.

Spieszmy więc wszyscy do małej stajenki,
Niechaj cześć, chwałę dziś od nas odbierze,
Wszystko, co mamy, mamy z Jego ręki,
Wszystko Dziecięciu oddajmy w ofierze.

Spieszmy się, spieszmy, bo Sam na nas woła,
On na to przyszedł, ażeby nas zbawił,
Otoczmy żłóbek Jego dokoła,
By nas Swą ręką pobłogosławił.

Niech na nas spojrzy To Boskie dziecię,
Wszyscy około żłóbka klękajmy,
Uczcijmy Boga na świat przybycie,
Hosanna wszyscy mu zaśpiewajmy.


Wieniec serc naszych u nóżek Jego
Złóżmy w ofierze wdzięcznej miłości,
On nie odrzuci daru takiego,
On go strzedz będzie, jak Swej własności.

Ciesz się więc, ciesz się, ludzki narodzie,
Dzień dzisiaj nadszedł dawno pożądany,
Nowa jutrzenka zabłysła na wschodzie,
Grzechu niewoli opadły kajdany.

Cieszcie się, cieszcie, betleemskie mury,
Ziemio czcij Dziecię, uczcij Je darami,
Cieszcie się morza, doliny i góry,
Cieszcie się ludzie w chórze z Aniołami!

Niechaj z serc naszych ustąpią ciemności,
Otwórzmy do serc Jezusowi wrota,
Niech w nich to Boskie Dziecię dziś zagości
I do wiecznego poświęci żywota.

Przyjdź o mój Jezu, przyjdź do serca mego,
Złóż w niem jak w żłóbku Maryo Twe dziecię,
Ja Go już więcej nie wypuszczę z niego,
Ja dziś na nowo z Nim rozpocznę życie.




III.

W

W szopce przy żłobku siedzi Marya,
I Jezusowi piosenkę śpiewa,
I święte ciałko w pieluszki obwija
I rączki Swemi ustami rozgrzewa.

Ach! łzami zaszły oczęta Twoje,
Płaczesz Jezusie, dziecię Me drogie,
Łzami się Twemi poi serce moje,
A ja Ci biedna nic pomódz nie mogę.

Którego nieba ogarnąć nie mogą,
Którego wieczna nieskończona chwała,
Tyś dziś stajenką nie wzgardził ubogą,
Leżysz na sianku dziś Dziecino mała.

Tron Twój rzuciłeś, jako słońca jasny,
Przed którym światy korzące się drżały,
I przemieniłeś w ten żłóbeczek ciasny,
W którym od zimna drżysz przejęty cały.


Chóry Aniołów cześć składały Tobie,
Nucąc wiecznego hymny uwielbienia,
Dziś wół i osioł rycząc przy Twym żłobie,
Mieszają głos swój w matki Twojej pienia.

Żalem, radością Marya przejęta,
Nad żłóbkiem Syna swego się nachyla,
A Jezus ku niej wyciąga rączęta
I usteczkami Matce się przymila..

Marya czeka! Prędzej! przybywajmy,
W Betleem Chrystus dziś się nam narodził,
Jemu cześć, chwałę wszyscy dziś oddajmy,
On nas z niewoli czarta wyswobodził.

Więc z wdzięcznem sercem dziś do maleńkiego
Jezusa, starzy i młodzi pospieszmy,
A tam z Józefem i tam z Matką Jego,
Tam z Aniołami wszyscy się ucieszmy!

Jezu! dziecinnych łez Twoich strumieniem,
Obmyj serc naszych wszelkie nieprawości,
Dzisiaj Twej łaski oświeć je promieniem,
Dzisiaj je rozgrzej ogniem Twej miłości!




IV.

U

Usnąłeś, Jezu, na Maryi łonie,
I my Cię także już pożegnamy,
Twojej się wszyscy oddając obronie,
Do naszej pracy wesoło wracamy.

Ciebie żegnamy, o niepokalana
Panno, coś światu Jezusa wydała;
Tyś odtąd matka nam ukochana,
Tyś opiekunką naszą została.

Żegnamy Ciebie, Starcze, co przy żłobie,
Strzeżesz Maryi, Jezusa małego.
Święty Józefie, w każdej życia dobie,
Chciejże być stróżem i serca naszego.

Sercem dziecinnem Ciebie wychwalamy,
Bośmy się dzisiaj z Tobą dziećmi stali;

Choć się od żłóbka Twego oddalamy,
Daj, byśmy sercem przy Tobie zostali.

Wszakże Twoimi my towarzyszami,
Żyć i umierać chcemy dla Twej chwały;
Jeżeli tylko Ty zostaniesz z nami,
Nic nie pomoże przeciw nam świat cały.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.