Jezuici w Polsce (1908)/Rozdział 26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Wydawca W. L. Anczyc i Sp.
Data wyd. 1908
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


§. 26. Pierwszy spór Jezuitów z akademią krak. o akademię poznańską. — Katolicka partya antijezuicka. 1611—1616.

Tak stały rzeczy, gdy na kongregacyi prowincyonalnej polskiej w Krakowie (1—9 sierpnia 1611 r.) powzięto myśl podniesienia wyższych szkół poznańskich (z filozofią i teologią), do godności akademii, jak wileńska, dla ozdoby Poznania i Wielkopolski i dla sparaliżowania wpływu luterskiej akademii w Królewcu na wielkopolską i pruską młodzież i ułatwienia tejże nabycia stopni akademickich. Myśl ta podobała się bisk. pozn. Opalińskiemu i senatorom wielkopolskim, przedłożyli ją szlachcie na sejmiku w Środzie, a za jej zgodą, wnieśli na sejmie 1611 r. prośbę do króla o wydanie erekcyjnego przywileju. Król podpisał przywilej 28 października t. r., 13 biskupów, 8 wojewodów, 14 kasztelanów, wielu dygnitarzy, urzędników, dworzan i szlachty opatrzyło go podpisami, na znak, że w ich obecności wydany; kanclerz bisk. Wawrzyniec Goślicki, po niejakim oporze, przyłożył pieczęć 12 stycznia 1612 r., o potwierdzenie papiezkie starać się miał bisk. pozn. Opaliński.
Wystraszona tem alma mater nasadziła najprzód bisk. krak. Piotra Tylickiego, że prowincyała Piotra Fabrycego i superiora św. Barbary Krzywokolskiego, zaprosiwszy na obiad 18 lutego 1612 r., po obiedzie skarcił surowo, zarzucając im pychę i grożąc, że do akademii w Poznaniu nie dopuści. Równocześnie wysłała dzielnego prawnika, profesora ks. Jakóba Janidłowskiego (Janidłę z Borzęcina) do króla, a gdy tam nic nie wskórał, do Rzymu, jako prokuratora swego, ażeby zatwierdzeniu akademii pozn. przez papieża przeszkodził. Także do kapituły poznańskiej wyprawiła z swego grona 2 pełnomocników, Sebastyana Krupkę i Marcina Wadowiusza z oświadczeniem, że wskrzeszoną 1609 r. przez sufragana ku jaw. Jana Rozdrażewskiego szkołę Lubrańskiego w Poznaniu, chce obsadzić swymi mistrzami, a tem samem akademię jezuicką uczynić niepotrzebną. Kapituła jednak zażądała okazania praw almae matris do szkoły Lubrańskiego i do legatu Rozdrażewskiego. Nie było to łatwo, więc owi dwaj posłowie poprzestali na tem, że udawszy się do kolegium jezuickiego 14 maja t. r. przed rektorem Stan. Gawrońskim zaprotestowali przeciw akademii poznańskiej i zapowiedzieli apelacyę do Rzymu.
Pospieszył tam we wrześniu 1612 r. ks. prokurator almae matris Janidłowski, wioząc z sobą listy od bisk. krak. Tylickiego i kilku senatorów, od szlachty małopolskiej a co dziwniejsza od szlachty wielkopolskiej. Wszyscy oni błagali Pawła V, aby nadał almae matri wyraźny przywilej exclusionis. Rzecz rozstrzygała się w Dataryi rzymskiej, która orzekła, że sprawa należy do biskupa Opalińskiego, z nim niech się prokurator Janidłowski układa i o odpowiedzi biskupa doniesie. Papież, do którego sam król Zygmunt wstawiał się za Jezuitami i akademią poznańską, odpowiedział, że »na razie nic nie wypada postanowić, dla przyczyn, które wyłuszczy nuncyusz Ruini«; Janidłowskiego zaś upewnił, że »dodatkowy przywilej exclusionis akademia krakowska otrzyma, jeżeli sam król IM. o to poprosi i uważa to za pożyteczne dla rzpltej«. Wybadać króla miał nuncyusz, do życzenia królewskiego chciał się zastosować papież.
Janidłowski przybywszy do Warszawy na sejm (w lutym i marcu 1618 r.), otrzymał od króla odpowiedź przeczącą, ale przy pomocy księcia Jerzego Zbarazkiego kaszt. krak. i przyjaciół almae matris, dokazał tyle, że izba poselska przez marszałka swego dopraszała się u króla, aby przywilej dany na akademię poznańska odwołał. Król odrzucił prośbę. Urażona tem izba, zatwierdziła przywileje almae matris in toto et in usu antiquo, a do grodu warszawskiego zaniosła 29 marca z kilku senatorami protest przeciw przywilejowi królewskiemu na akademię poznańską, jako »bez naszej wiedzy przeciw formule praw królestwa nadanemu«.
Opór sejmu niemile dotknął króla a z Jezuitów nadwornych nie było nikogo, ktoby go na duchu podtrzymał. Król zapytany przez nuncyusza, odpowiedział, że wcale nie żąda od Stolicy św. przywileju wyłączności dla akademii krakowskiej, ale też nie upiera się przy zatwierdzeniu przywileju na akademię poznańską. Więc Paweł V zatwierdził 14 listop. 1613 r. dawne przywileje almae matris bez dodania wszelako przywileju exclusionis, jenerał zaś Akwawiwa w liście do biskupa Tylickiego i w drugim do akademii krakowskiej, oświadczył, że »dołoży starań, aby sprawa akademii poznańskiej od Jezuitów nie była dalej popieraną«.
Markotni o to Jezuici polscy, uchwalili na kongregacyi prowincyalnej w Jarosławiu 31 lipca 1614 r. postulat do jenerała, aby wyjednał dla poznańskiej akademii zatwierdzenie Stolicy św. A gdy jen. Akwawiwa umarł (31 stycznia 1615 r.), powtórzyli postulat na następnej kongregacyi prowincyalnej w Lublinie z początkiem sierpnia 1615. Nowy jenerał, Mucyusz Vitelleschi, odpowiedział, że byle król IM. wolę swą w Rzymie na korzyść Jezuitów poznańskich objawił, to on z całą usilnością starać się będzie o zatwierdzenie papiezkie. Niestety król tej woli nie objawił, Skarga już nie żył, prowincyał Stan. Gawroński nie miał snać dość miru u dworu, król »deliberował z pieczętarzami« a wynik deliberacyi ten, że król listem 26 stycznia 1616 r. zapewnił akademię krakowską, iż przywileje jej w całości zachować pragnie. Jezuici koronni doznali dotkliwej porażki, która się stała smutnym precedensem, bo odtąd alma mater chełpiła się głośno z mniemanego monopolu nauczania, jako prawa zwyczajowego jus acquisitum i przeszkadzała Jezuitom w otwarciu szkół krakowskich i akademii we Lwowie.
Co gorsza, przegrany spór o akademię poznańską, przyczynił się do utworzenia antijezuickiej partyi katolickiej, z księciem Jerzym Zbarazkim na czele. Partya ta, wraz z resztkami różnowierców, wypowiedziała Jezuitom walkę paszkwilową, sprowadzając z zagranicy i szerząc w Polsce pamflety jak: De modo agendi Jesuitarum Jerzego Heckla w Frankfurcie 1585 r. — Historia Ordinis Jesuitici, Eliasza Hasenimüllera w Frankfurcie 1594 i 1608 r., przełożona na niemieckie w Bazylei 1626 — O teologii Jezuitów Kemnitza — Mowa przeciw szkołom jezuickim Rodinga — Rozmowa jezuicka Krystyna Frankena — O starem i nowem chrześcijaństwie Biturixa — O wierze Jezusa i Jezuitów Donata Gotlieba — Zwierciadło czyli teorya nauki jezuickiej i Teatr czyli praktyki jezuickie do książąt i stanów Europy 1608 r. Inocentego Gentelleta, prezydenta parlamentu w Grenobli — Katechizm jezuicki przez akademików paryskich — Monita privata et publica, generalia et specialia Soc. Jesu w Heilsberdze (zmyślone miejsce druku) 1610 r. To samo po niemiecku w Ołomuńcu: Beichtenspiegel.
W Polsce głośny był paszkwil Sebastyana Klonowicza Actio Equitis Poloni prima 1590 r. czyli Konterfekt Jezuitów Mnichów, przez Prawdzica z Jasnej Góry, w formie mowy do senatorów, tłumaczony na obce języki za granicą. Głośniejsze jeszcze: Monita privata Societatis Jesu, czyli Skryte rady Jezuitów, przez ex-jezuitę Hieronima Zahorowskiego 1612 r. napisane, a w kwietniu 1614 r., z namowy jak się zdaje i kosztem krewniaka jego kcia Jerzego Zbaraskiego, ogłoszone drukiem i wielokrotnie w obcych językach wydane. Nie wspominam paszkwilów partyi dyssydenckiej polskiej jak: Schwarm Pistranda (Wojciecha z Kalisza) 1592 i 1594 r. — Consilium datum amico, czyli Rady do przyjaciela Toruń 1607 r. — Relacya o skrytych sztukach jezuickich, Toruń 1607, to samo po niemiecku w Frankfurcie 1632 r. i inne.
Prawda, że Jezuici nie milczeli. Z polecenia jenerała Akwawiwy, uczony O. Jakób Gretser († 1625 r. w Ingolstadzie), wystąpił jako apologeta zakonu w 21 rozprawach polemicznych, które zajmują XI-ty tom in folio dzieł jego. Przeciw Actio Equitis Poloni pisali, broniąc Jezuitów: ks. Marcin Szyszkowski późniejszy biskup krakowski, sławny z nauk i dyplomacyi Stanisław Reszka, Jezuici O. Jan Lans, Belga, biegły prawnik († w Jarosławiu 1591 r.) i O. Marcin Łaszcz. »Rady do przyjaciela« poddali krytyce OO. Jerzy Tyszkiewicz (pod pseudonimem Mik. Ziemeckiego) 1610 r. i Kasper Sawicki 1611 r. Monita secreta zwalczali: O. Mateusz Bembus 1615 r., O. Gretser i 7 zagranicznych Jezuitów. Wreszcie wizytator Jezuitów koronnych i litewskich O. Jan Argenti, w otwartym liście do króla, Ad Sigismundum III Poloniae et Sueciae Regem potentissimum, Societatis Jesu Visitatoris provinciarum Poloniae et Lithuaniae Epistola de statu ejusdem Societatis in iisdem provinciis, Cracoviae 1615, w 16 rozdziałach, podjął się śmiałej, wyczerpującej obrony Jezuitów nietylko w Polsce, ale i we Franeyi, Wenecyi, Siedmiogrodzie, Węgrzech, Czechach, Morawie i Anglii. Ogłosił ją powtórnie w Ingolsztadzie 1616 r. i po raz trzeci, już jako prowincyał polski, powiększoną o 10 rozdziałów p. t. De rebus Societatis Jesu in Regno Poloniae ad Sigismundum, III Cracoviae 1620.
Pomimo tych apologii, podjęli walkę paszkwilową przeciw Jezuitom mistrzowie almae matris cracoviensis, z okazyi nowego sporu o szkoły krakowskie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.