Jezuici w Polsce (1908)/Rozdział 140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Wydawca W. L. Anczyc i Sp.
Data wyd. 1908
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


§. 140. Dola Jezuitów podczas napoleońskiej wojny. 1812 r.

Już w lutym 1812 r., półmilionowa armia Napoleona posuwała się korpusami ku granicom Rosyi. W lipcu stanęła nad Dźwiną i Dnieprem, gdzie dwie, rosyjskie armie, Barklaja de Tolly i Bagrationa, bronić jej miały przeprawy. Kolegia na głównym trakcie położone, ucierpiały najwięcej.
A więc najprzód Połock, z którego wyszła rosyjska załoga 9 lipca. Już parę tygodni przedtem, rektor Lustyg, który z kilku księżami i braćmi pozostał, rozpuścił szkoły, księży, kleryków i braci wyprawił na folwarki i willę. Uczynili to samo rektorowie innych kolegiów. Od 9 lipca do 8 października dzierżyli Francuzi Połock w swej mocy. W części kolegium mieli kwaterę jenerałowie i wyżsi oficerowie, część obrócono na lazaret, do którego zwożono rannych z pola morderczych bitew, staczanych w jezuickim Spasie i okolicznych wioskach. Codzień niemal zmieniały się dywizye i pułki II korpusu Oudinota, Francuzi, Włosi, Bawarzy, Polacy. Marszałek Ney pozwolił 13 lipca na rabunek miasta. Oudinot z oficerami zakwaterował się 14 lipca w kolegium. Francuzi wypróżnili spiżarnię, piwnicę, aptekę, a urządzając gabinety na sypialnie, popsuli wiele maszyn i instrumentów, potłukli rzadkie muszle i konchy. Rannego Oudinota zastąpił 6 sierpnia jenerał St. Cyr, mianowany wkrótce marszałkiem za zwycięstwa nad rosyjskim jenerałem Wittgensteinem, i rezydował w kolegium aż do odebrania miasta przez Rosyan 8 października. Na posłudze rannym i chorym na dyssenteryę po szpitalach, umarli OO. Küfferlin, Grotz i Soranzo. Zastąpili ich OO. Richardot, Chodkiewicz i Rusnati. Dobra spaskie wraz z budynkami i kościołem zniszczone, ucierpiały też wiele inne folwarki od wałęsających się maroderów francuskich.
Orszę obrał Napoleon za punkt operacyjny przeciw naddnieprskiej armii Bagrationa. Zajął miasto marszałek Davoust 6 sierpnia. W kolegium koszary oficerów i szpital wojskowy. Napoleon uchodząc z Moskwy, dotarł 7 listopada do Orszy. Za nim przywlokły się niedobitki II korpusu Neya, których 14 listopada wygnali Kozacy Płatowa. Jezuici wrócili do kolegium, w styczniu 1813 r. otwarli szkoły i konwikt.
Witebsk zajął Napoleon 28 lipca swą gwardyą, założyć kazał magazyny i lazarety, i w tym celu komendantowi Charpentier dodał komisyę z 4 Polaków złożoną. Kolegium całe zamienione na szpital, folwarki wyniszczone kontrybucyami. Dnia 24 października jenerał rosyjski Harpe, po całodziennym szturmie wyparł Francuzów z miasta.
Z Mohylewa wypłoszył Rosyan 8 lipca marszałek Davoust, który przeszkodził połączeniu się dwóch armii rosyjskich, naddźwińskiej i naddnieprskiej pod Orszą. Kolegium zamienione na koszary oficerskie i szpital. Z końcem listopada, Rosyanie pod jenerałem Ożarowskim odebrali miasto.
Mińsk zajmowały pułki korpusu VIII, Francuzi, Polacy i Westfalczycy, od początku lipca do końca prawie listopada. W kolegium i domu szkolnym szpital wojskowy.
Straty i szkody wyrządzone wojną, wnet naprawiono. Ogólny stan kolegiów i domów nazwać można przed i po wojnie 1812 r. pomyślnym. Jezuici zostawali w dobrych stosunkach z rządem, cieszyli się szacunkiem i życzliwością szlachty, która swe syny chętnie oddawała do ich szkół i konwiktów. Rezydencya w Mścisławiu podniesiona 1779 r. do rzędu kolegium z 5-klasowem gimnazyum. Zamiast kolegium i domu nowicyatu w Dyneburgu, który 1811 r. z rozkazu Aleksandra zamieniono na fortecę, otworzono w Krasławiu najprzód rezydencyę, potem 1817 r. kolegium ze szkołami i konwiktem w Użwałdzie, a dom nowicyratu w Puszy. Kilka stacyi misyjnych, jak czeczerska, raśnieńska, zamienione przez Siestrzencewicza 1776 r. na parafie. W Czeczersku utrzymywali Jezuici od 1788—1806 r. szkołę trzechklasową i bursę muzyków.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.