Kochałem ciebie... Zła dola nad nami
Od pierwszej chwili twarz jawiła ciemną;
Odszedłem — twemi pożegnany łzami
Nad wszystkiem świecie, tylko nie nademną.
Odszedłem... Świat się cały nie zawalił,
Ani runęły pod nim rusztowania,
Tylkom u progu twojego zostawił
Całe pragnienie i miłość kochania.
Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
Głos twój mi płynie na powietrznej fali,
Jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę...
Mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze... Te płynące ku mnie
Słowa są jakby modlitwą przy trumnie
I w sercu śmierci wywołują dreszcze —
Mów do mnie jeszcze...