Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
>>> Dane tekstu >>>
|
Autor
|
Julian Tuwim
|
Tytuł
|
Flecista
|
Pochodzenie
|
Skamander R. 1, z. 1, t. 1
|
Redaktor
|
Mieczysław Jerzy Grydzewski
|
Wydawca
|
Władysław Zawistowski, Mieczysław Jerzy Grydzewski
|
Data wyd.
|
styczeń 1920
|
Miejsce wyd.
|
Warszawa
|
Źródło
|
Skany na Commons
|
Inne
|
Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI
|
Indeks stron
|
Flecista
[1]FLECISTA
Był piegowaty mały flecista
W wielkiej stołecznej orkiestrze,
Grzmiące melodje targały przestrzeń,
A on w swój flecik świstał.
Oczki kaprawe błogo przymykał
I mdlał w łkającym spazmie.
Burzą huczała groźna muzyka
W szalonym entuzjazmie.
Grał piegowaty mały flecista
Dla pani w czwartym rzędzie.
Była to pani modro-złocista,
Jak mgława dal w Legendzie.
I dął płucami i piszczał o tem,
Że płacze nocą i tęskni!
Niech jej opowie straszną tęsknotę
Ten pisk, ten pisk zwycięski!
Niech ona wstanie i świętą dłonią
Z ust pocałunek mu prześle!
— Patrzcie — powstaje, staje na krześle
Flecista nad symfonją!
— Patrzcie — on krzyczy i bije w szale
Pięściami w natchnionym gniewie,
Że jego fletu nie słychać wcale,
Że ona o niczem nie wie!
I jeszcze ryczą trąby, puzony,
Wiole zanoszą się szlochem,
A już do rzędów zamęt skłębiony
Runął spiętrzonym popłochem!
Juljan Tuwim
|