Jeśli mi rogi wadzą, ma téż Bachus rogi, A przecie niemi nie był Aryadnie srogi;
Jeśli to, że-m rumiany, i Febus nie blady, A wżdy jego Klitya obraca się ślady[2];
Jeśli o brodę, nie był Herkules bez brody, A broda nie czyniła Dejanirze szkody;
Jeśli to, żem kosmaty, i Mars był nie gładki A to mu nie wadziło u Romowéj matki;
Jeśli o kozie nogi, a wzdyć Wulkan chramy, A nagładszą boginią żoną jego znamy.
Poprostu w czymkolwiek mi szukacie przyga[ny,] Mam wymówkę, mam przykład, a z nieba pr[zyzwany.]
Aleć to wy śmiertelne wziąwszy obyczaje, Gdzie tylko taki w cenie i w łasce, co daj[e,]
Gardzicie mną, rolnikiem prostym i pastuchą I służb od wielkich bogów żyjecie otuchą.