Evviva vita!...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Dobrowolski
Tytuł Evviva vita!...
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron

EVVIVA VITA!...

Niech żyje życie! niech gorze, jak słońce,
nam do ostatniej godziny wieczyście;
wszakżeśmy młodzi... serca w nas gorące,
niech żyje życie, niech gorze, jak słońce:
a że czekamy dziś na świtu przyjście,
co gdzieś nam w dali, jak pożar rozkwita
Evviva vita!...

Niech żyje życie! niechaj pieśń ta zginie,
co dziś jest jednem wołaniem tęsknoty —
nam dziś nie wolno płakać w tej godzinie,
niech żyje życie! niech pieśń trwogi zginie,
bo nam dziś pieśni trzeba, jako grzmoty,
w których zwycięska szałem moc ukryta —
Evviva vita!...

Niech żyje życie! ono, jak fale pożarne,
ku nam z dali się toczy i w pierś nam uderza:
dziś pieśni nam potrzeba, lecz pieśni-pancerza,
by nic poszły nam siły i moce na marne;

niech żyje życie! życie, jak słońce pożarne,
każdy w jego obliczu własną moc wyczyta —
Evviva vita!...

Pieśni gromów nam trzeba, co duszę namiętnie
pali szałem, czyn rodzi a nic daje klęski;
a śpiewając ją, będzie dzień zgonu zwycięski,
bo pieśń taka, zwycięstwo w swojem kryje tętnic —
mimo gwałt, z nią po laury sięgniem i namiętnie
krzykniem, gdy kto o okrzyk bojowy nas spyta:
»Evviva vita!«...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Dobrowolski (poeta).