Encyklopedyja powszechna (1859)/Acta Martyrum
Wygląd
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedyja powszechna |
Tom | Tom I |
Rozdział | Acta Martyrum |
Wydawca | S. Orgelbrand |
Data wyd. | 1859 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Acta Martyrum. W języku prawa rzymskiego, przez Acta, rozumiano księgi, w których zapisywane były dokumenta urzędowe, wyroki i postanowienia sędziów. Gdy podczas prześladowań pozywano chrześcijanina przed trybunał, indagacyja i wyrok sędziego zapisywane były do protokółu, czyli do akt. Naturalnie pragnęli chrześcijanie posiadać dowody pisane o bohaterskiem wyznaniu i świętej śmierci męczenników; a że częstokroć udawało się im za pieniądze wystarać się o akta śledcze, opisy przeto męczeństwa, oparte na tych dokumentach autentycznych, przybierały nazwisko akt męczenników, Acta martyrum. Zdarzało się wszakże, że samiż męczennicy opisywali dzieje swych cierpień, lub że układali je ich wielbiciele, albo też urzędnicy, w kościele rzymskim, umyślnie wyznaczani do tego przez notaryjuszów; a takie dokumenta, sporządzone do użytku Kościoła, nosiły podobnież nazwę Acta martyrum. Najdawniejsze z nich są te, które opisują śmierć ś. Ignacego, biskupa antyjocheńskiego (zmarłego 107 r.), i ś. Polikarpa, biskupa smyrneńskiego (zmarłego 165 r.). Za prześladowania Dy-oklecyjana, na mocy pierwszego edyklu cesarskiego z r. 303, wielka liczba akt męczenników została zniszczona, wraz z innemi księgami świętemi; ale, po ustaniu prześladowania, chrześcijanie starali się wznowić dawne pamiątki, i wtedy wzięły początek opisy, już nie na urzędowych dowodach, lecz na ustnych świadectwach i opowiadaniach oparte, do których wcisnąć się musiały pomyłki i błędy, jakich przysporzyło zamiłowanie cudowności, przeplatające fakta prawdziwe zmyślonemu Obwiniano o fałsze tego rodzaju, szczególniej Symeona Metafrasta, kanclerza cesarza byzantyńskiego Leona Mądrego w X wieku, z którego czerpał niemało Skarga, w Żywotach Świętych. Ale Leon Allatius i inni usprawiedliwili Metafrasta, przypisując winę późniejszym fałszerzom. Takie fałszowanie akt wywołało konieczność stosowania prawideł krytyki do ocenienia ich wartości, które wyłożone są w dziele Binterima: Denkwürdigkeiten (t. V, cz. I, str. 84). Najdawniejszy zbiór Akt Męczenników ułożył w IV wieku Euzebijusz, w dziełach de Martyribus Palestinae i Synagoge Martyriorum. Ostatnie zaginęło; pierwsze składa dodatek do ósmej księgi jego Historyi Kościoła. Drugi wielki zbiór, we 12 tomach, znajdował się w Konstantynopolu w IX wieku, i zapewne służył za podstawę dziełu Symeona Metafrasta de Actis Sanctorum. Na Zachodzie, Jakób de Voragine, ułożył w XIII wieku, słynną Legenda aurea o męczennikach. Obszerniejszy jeszcze zbiór dawnych ich akt, pomnożony żywotami Świętych nie męczenników, wypracował Surius, kartuz, który wszelako nie rozróżniał dostatecznie prawdy od fałszu. Uczony benedyktyn od ś. Maura, Ruinart, okazał najściślejszą krytykę w sławném dziele swojém: Acta Martyrum sincera, w Paryżu 1689, in folio, wydanem z wybornemi prolegomenami i uczonemi przypisami. Gal-lura biskup wydał je 1802 r., we 3 tomach, podług najzupełniejszej edycyi Werońskiej. Assemani Ewodyjusz wydał także: Acta Sanctorum Martyrum Orientalium et Occidentalium, Rzym, 1748, t. 2 in folio. Ale największym zbiorem jest znany pod nazwiskiem Bollandystów, noszący tytuł: Acta Sanctorum. L. R.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leon Rogalski.