Halabarda,halabarta, z niem. Hellebarte (złoż. z Helm — hełm i Barte — siekiera), więc siekiera do rozcinania hełmu. Siekiera czyli oksza z grotem do kłócia i osękiem czyli hakiem do ściągania, połączona na tulejce, osadzonej na drzewcu 6—8 stóp [240]długiem, stanowiła właściwą średniowieczną halabardę. Aby drzewce zabezpieczyć przed ciosem miecza, okuwano je od góry dwoma podłużnemi sztabkami żelaza, podobnie jak cepy wojenne, i nabijano gęsto gwoździami. Była to broń w ręku zręcznego wojownika bardzo groźna, mógł nią bowiem przebijać jak zwykłym oszczepem, rąbać zbroje jak toporem i ściągać z konia jak osękiem. Piechota polska nie była nigdy zbrojona wyłącznie halabardami tak, jak to widzimy pod koniec wieków średnich w Czechach lub Szwajcaryi. Szwajcarowie, najmując się z halabardami jako straż przyboczna i pałacowa monarchów i magnatów w różnych krajach, uczynili halabardę synonimem broni wartowniczej. Jakoż stróże nocni we wszystkich miastach dawnej Polski uzbrojeni byli do wieku XIX w halabardy prostej roboty kowali miejscowych. Podajemy tutaj rysunek halabardy podobnej, wykopanej w miasteczku podlaskiem Tykocinie, nie starszej nad wiek XVIII. Dotąd używa halabard kompanja trabantów cesarskich w Wiedniu i gwardja szwajcarska papieska w Rzymie.