Dyskusja indeksu:Stanisław Załęski - O masonii w Polsce.djvu

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Dodaj temat
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Najnowszy komentarz napisał 5 miesięcy temu Nawider w wątku ocr

ocr[edytuj]

O masonii w Polsce od r. 1738 do 1822: na źródłach wyłącznie masońskich. Tytuł ujednolicony
O masonii w Polsce od r. 1738 do 1822: na źródłach wyłącznie masońskich. Cz. 2
Autor
Załęski, Stanisław (1843-1908)
Data powstania dokumentu 1908
Prawa do utworu
Domena Publiczna. Wolno zwielokrotniać, zmieniać i rozpowszechniać oraz wykonywać utwór, nawet w celach komercyjnych, bez konieczności pytania o zgodę. Wykorzystując utwór należy pamiętać o poszanowaniu autorskich praw osobistych Twórcy.
Źródło
Biblioteka Narodowa
KS. STANISŁAW ZAŁĘSKI
O MASONII W POLSCE
OD ROKU 1738 DO 1822
NA ŹRÓDŁACH WYŁĄCZNIE MASOŃSKICH
WYDANIE DRUGIE POPRAWIONE W DWÓCH CZĘŚCIACH
Z 9-MA 1JLUSTRACYAMI
Al#
KRAKÓW
DRUK W. L. ANCZYCA I SPÓŁKI 1908
»V-~ 4*^55sr-rX
W
Wmm r» w»
H
ISSk §& fes >^2.’ — s*~r.*., r»: sia&sg 53«łSx£ * * # >3=’. , i l§5
NAKŁADEM AUTORA
Przed 20 laty wydałem książkę «0 Masonii w Polsce»,
«/ V i nu źródłach wyłącznie masońskich, dostarczonych mi łaskawie z kilku archiwów domowych. Książką otrzymała debit w Rosyi
Ij C 9 « i w ciągu 10 miesięcy została rozchwytaną, tak, że już od dawna, nawet drogą antykwarską nie podobna jej dostać, była to bowiem istotnie pierwsza książka napisana źródłowo o polskich «Parmazonach» jak u nas powszechnie nazywano Wolnomularzj, o których dorywcze tylko, często sprzeczne z sobą i z prawdą, istniały wzmianki. >
Zajęty przez szereg lat pracą nad obszernem dziełem J e z u i c i w ił o 1 s c e, odkładałem z roku na rok powtórne wydanie Masonii. Nareszcie w tym roku, uporawszy się z Jezuitami, zabrałem się do Masonów i puszczam ich w świat w nowej edycyi.
Różni się ona od pierwszej tem, że podzieliłem ją na dwie części; każda dla siebie całością. Część T opowiada właściwe dzieje Masonii polskiej od 1738 — 1822. Część II podaje dosłowny tekst polski rytuału Rożanego Krzyża, używanego od 1810 r. powszechnie w polskiej Masonii, którego czytanie wymaga wielkiej uwagi, większej jeszcze cierpliwości, ale nic tak nie daje poznać do dna natury i moralnej wartości Masonii, jak zawarte w rytuale «Wykłady symboliczne, nauki i katechizmy» masońskie. > i/ i/ / i/
A nadto część II ogłasza z rękopisów i współczesnych druków katalogi czyli «Obrazy» 36 lóż polskich w tym głównie celu, aby wiadomo było na pewne, kto u nas był, kto nie był Farma-zonem, i jak szeroko acz płytko, rozkrzewiła się u nas Masonia.
Różnica druga ta, że w Części \, wyrzuciwszy z 1-go wydania moje osobiste uwagi wstępne o Masonii (str. 1 — 36), zastą-.pilem je poglądami, zdaniami, sądami samychże Masonów. Niech oni sami o sobie mówią, niech od nich, nie odemnie dowie się czytelnik, czem Masonia, jakie jej dążności i cele, jakie sposoby 0 i środki, jaka akcya i tej akcyi skutki. Większej przedni ioto-wości, czy bezstronności, już chyba nikt żądać odemnie nie może.

  • W dalszym tekście Części I poczyniłem drobne zmiany i dodatki dla uproszczenia stylu i uzupełnienia, znalazłszy niektóre nowe dokumenta w archiwum masońskiem lir. Potockich z Krzeszowic, pomnożonem dokumentami z księgozbioru lir. Bra-nickich w Wilanowie, w bibliotekach hr. Czarneckiego w Dobrzycy, Towarzystwa Przyjaciół nauk w Poznaniu, Uniwersytetu krakowskiego i t. d. Słowem, dołożyłem starań, nie aby wszystko, co o Masonii polskiej powiedzieć można, było powiedziane, ale aby to, co o niej podałem, opierało się na źródłach i to wyłącznie masońskich, miało więc krytyczną podstawę historyczną.

Archiwum masońskie lir. Potockich z Krzeszowic, jest bez-wątpienia jednem z najbogatszych w Polsce. Obok współczesnych (1784 — 1830) druków i rękopisów, piękny zbiór klejnotów (orderów), fartuszków, wstęg, medali i puharów masońskich. Przytoczone w tekście Części 1 dokumenta z tego głównie archiwum pochodzą, równie jak w Części II ceremoniał i większość «obra-zów» czyli katalogów masońskich. Więc też szczere podziękowanie odemnie i od czytelników właścicielom archiwum, iż mi z tak obfitego źródła czerpać wolno było.
Nowy Sącz 15 lutego 1908.
Km. Sf. Załęski.
SŁOWNICZEK RZECZY MASOŃSKICH
Adonhiram.......................budowniczy świątyni Salomona.
Adopcya.........................przyjęcie kobiet do loży.
Afiliacya brata................przybranie Masona z obcej loży do swojej.
„ loży, wschodu... zawiązanie przyjacielskich stosunków z zagraniczną lożą lub wschodem.
Afryka..........................strona południowa w loży adopcyjnej.
Ameryka.........................strona północna w loży adopcyjnej.
Azya............................strona wschodnia w loży adopcyjnej.
B. *. BB. *.....................brat, bracia.
Booz............................napis na kolumnie południowej, pod którą siadają uczniowie.
Brat straszny...................brat przysposabiający kandydata podczas przyjęcia do różnych stopni.
Budowniczy rachmistrz.... sekretarz. %/
Budownik świata.................Bóg, Stwórca.
Delta........................ doskonałość masońska.
Deska rysunkowa.................każdy list lub pismo masońskie.
Deszcz pada.....................w loży znajduje się profan, czyli nie-Mason.
Dogmatyka.......................nauka o znaczeniu i rządzie Masonii, o po jedynczy ch jej stopniach i o rytuale lóż i stopni rozmaitych.
Dolina, na dolinie n. p. Krakowa miejscowość, w której jest loża kapitulna.
Dozorca I., dozorca II..........urzędnicy do pomocy mistrza katedry.
Dygnitarz.......................urzędnik w. Wschodu narodowego.
Dygnitarze wielcy...............sześciu członków rady wielkiego mistrza.
Dzieci wdowy do mnie.... okrzyk ratunku, Bracia ratujcie mnie.
Europa..........................strona zachodnia w loży adopcyjnej.
Expert..........................urzędnik loży podczas przyjęcia kandydata do stopni masońskich.
Gwiazdy.........................świece. w
Gwiazda płomienista.............symbol generacyi, także symbol Bóstwa. hi ram, Adonhiram...............budowniczy świątyni Salomona.
Huze............................okrzyk radości; znaczy: zbawiciel.
Instalacya loży, urzędników. uroczyste i urzędowe otwarcie loży, wpro wadzenie urzędników do ich władzy. d v
Izba przygotowawcza, albo zgu — pokój poczekalny, przedsionek, bionych kroków
Izba rozmyślań.................pokój fantastycznie przybrany, w którym mistrz ceremonii i brat straszny przygotowują kandydata do przyjęcia stopni masońskich.
Izba środkowa..................środek loży, gdzie siedzą bracia stopnia III., mistrzowie.
J.*..............................kolumna północna w loży, pod którą siadają uczniowie.
Jakin............................napis na kolumnie północnej.
Jehovah..........................dawne słowo mistrza, teraz zaś słowo święte stopnia V.
Kapituła szkocka...............loża braci IV i V stopnia.
„ niższa................,,,,,, „,,
„ wyższa....................„ „ VI i VII stopnia.
„ wielka, także najwyż — najwyższa władza dogmatyczna, złożona tylko sza z braci VII stopnia.
Klejnot..........................znak, order stopnia lub urzędu masońskiego, herb loży.
Kolumna J, kolumna B.... strona północna, strona południowa loży.
Księga budownicza................protokół posiedzeń lożowych.
Księga pamięci...................spis zmarłych.
Liczba święta....................trzy razy trzy; także liczba uderzeń młot-
« %* v v » kiem według rytuału różnych stopni.
Loża.............................sala posiedzeń masońskich.
„ adopcyjna....................loża, w której damy i mężczyźni prace od bywają.
„ kapituł arna szkocka, niż — to samo, co kapituła szkocka, niższa, wyższa, sza, wyższa, najwyższa najwyższa. ,, mistrzowska.................prace lożowe odprawione według rytuału stopnia III; czeladnicy i uczniowie nie mogą się wf niej znajdować. ,, odkryta, odkryć loże. otwarta, zagaić lożę.
„ prowincjonalna...............loża, mająca nadzór nad kilku lożami w je dnej prowincyi, n. p. na Litwie.
„ recepcyjna...................loża, w której przyjmują kandydata do sto pni masońskich. stołowa....................uczta, biesiada masońska.
„ symboliczna, albo święto — loża w trzech niższych stopniach pracująca. jańska....................
„ uczniowska, alba w sto — prace lożowe według ’rytuału stopnia I; pniu ucznia................wszyscy bracia mogą być na niej obecni.
„ wielka.......................która stoi na czele wszystkich lub wielu lóż w jakim kraju, zakryta, zakryć loże.. zamknięta, zamknać loże.

  • * * Al 4 s

„ żałobna......................obrzęd pogrzebowy masoński.
M.*. MK.*. MC.*. MO.ł...mistrz, mistrz katedralny, mistrz ceremonii albo obrządów’.


Młotek...........................symbol władzy mistrza katedry. %’ V V n. ch. w. B. ś...................na chwała wielkiego Budownika świata.
Nadzorca.........................urzędnik w loży adopcyjnej.
Najd. *. najp.*. najprze.. najdoskonalszy, najpotężniejszy, najprzewie-najsl. *. najw.*. lebniejszy, najsławniejszy, najwyższy.
Obraz loży.......................katalog, spis członków loży; także rysunki symboliczne na dywanie lub podłodze loży. Oświata, dać oświatę.............zdjęcie zasłony z oczu podczas przyjmowania do stopni masońskich.
Oświecić wschód..................zasiąść na wschodniej stronie loży.
Ozdoby masońskie.................fartuch, wstęga, order. p. o. n..........................pod osobnem nazwiskiem.
P.*. Podsk.*.....................pieczętarz, podskarbi.
P. I. Ś..........................pozdrowienie, jedność, siłę.
Podróż, podróżować.... próby podczas przyjęcia do różnych stopni. Pokryć loże do czasu, stale. występie z loży na czas pewien, albo na zawsze. Prace lożowe, pracować... posiedzenia łozowe i wszelkie zajęcia masońskie.
Profan..........................każdy, kto nie jest Masonem. r. p. ś..........................roku przywróconego światła (od stworzenia świata).
Ryt adonhiramitski...............system masoński ośmiu stopni.
„ francuski oraz i polski.. system mas. siedmiu stopni.
„ szkocko-angiel. powszech. system mas. czterostopniowy.
„ szkocki dawny................ryt o 21 stopniach.
„ szkocki dawny i przyjęty ryt o 33 stopniach.
Sklepienie gwieździste, lazu — symbol nieba, rowe
Sklepienie żelazne...............które tworzą bracia szpadami skrzyżowane mi nad głową kandydata albo dygnitarza. Stuart...........................odźwierny, także marszałek loży stołowej. 9
Światowy.........................każdy nie-Mason. 0
Światła....................... świece, lampy.
Światła wielkie, wyższe... wysocy urzędnicy, bracia stopni wyższych.
Trójkąt A........................symbol doskonałości masońskiej.
Trzymać młotek...................przewodniczyć obradom. w.*, ww.’........................wielki, wielcy.
WM.*. WW.*. WWN.*. wielki mistrz, wielki wschód, wielki wschód
WWNP.*. narodowy, w. wschód narodowy polski.
WN.*. WD.-. WMC.*....wielki namiestnik, wielki dozorca, wielki mistrz ceremonii.
Wsp............................wspaniały. | nrz | araiwo...................Wolny-mularz, wolno-mularstwo.
Wdowa, dzieci wdowy.... Masonia, Masoni. wschód, na wschodzie, pod miejscowość, w której jest loża, albo o któ-wschodem n. p. Krakowa rej brat mason mówi co lub pisze.
Wschód wielki........ najwyższa władza krajowa Masonii.
Wstęga...........................order z wstążką,
CZESC I.
W
DZIEJE MASONII W POLSCE.
ROZDZIAŁ J, WSTĘPNY w
MASONI O MASONII. §. I. Duch i zasady Masonii.
»Masonia, według brata Lessinga, autora » Rozmów Ernesta i Falka w obronie wolnomularstwa «, i nowszej szkoły pisarzy masońskich, »jest tak starą, jak ludzkie społeczeństwo, nie czemsiś dowolnem, ule na istocie człowieka ugruntowana — jednem i tem samem, co dążność do spełnienia ludzkiego przeznaczenia, co historya kultury, w istocie swej starsza jak masoński związek (Bund) dla jej zachowania, rozkrzewienia i uświadomionego pielęgnowania założony, bo ten, jako zewnętrzna organizacya, pojawił się dopiero na początku XVIII wieku.
»Znaczenie masońskiego związku (Masonii), tkwi w tem, że pokrewne z sobą (sympatyczne) duchy, i ludzi tychże samych dążności i zasad, wyrwał z rozproszenia i złączył do wspólnej pracy, ale to, czego ci związkowi (Masoni) chcą, istniało już świadomie lub nieświadomie oddawna, i tworzy rdzeń i siłę poruszającą (motor) całego kulturalno-historycznego rozwoju od jego zaczątku, a wyraźniej, od obudzenia się nauk i początku walki prawdy z błędem, prawa z gwałtem, powszechnego dobra z jednostronnym wyzyskiem, czyli, wyrażając się po masońsku, walki światła z ciemnością. 0 MASONII. I. 1
»Myśl ta znalazła wyraz w założeniu wolnomularskiego związku czyli związku światła. Pierwszy historyk jego (Masonii) Anderson, traktował go jako rzecz w gruncie identyczną z hi-storyą budownictwa, tej matki wszelkiej kultury. Masonia i geo-metrya były dla niego równoznaczące. Miara, liczba, porządek, harmonia, oto prawda, piękno dla zewnętrznego zarówno świata, jak dla wewnętrznego życia; właściwy stosunek rzeczy między sobą, nazywa się w społecznem życiu sprawiedliwością, w oby-czajowem prawością, w politycznem wolnością. Masonia i geo-raetrya idą pewną drogą, wewnętrzna konieczność jest ich życiowym pierwiastkiem. Zrzekają się wszelkiej samowoli w prawdziwej wolności, która przedstawia się wszędzie jako coś przywiązanego (ais Gebundenheit) do boskiego prawa. To wewnętrzne prawo powinni ludzie wykonać, siły swe rozwinąć, bytu swego godnie używać i jako członki jednego ciała, stworzyć królestwo szczęścia, spokoju i wolności. Droga do tego celu z wszelkiemi przeszkodami, zboczeniami i przeciwdziałaniami, jest przedmiotem kulturalnej historyi. Ta w swym rozwoju wyrabia powoli zasady, których stróżem i naczyniem (Gefiiss) jest obecnie związek masoński, a które w dalszym swym pochodzie (Werdegang) jako siła poruszająca (motor) występują.
»W podwójnym tym kierunku rozważać należy zasady masońskie 1° jako produkt historycznego rozwoju, 2° jako potęgę kształcącą (gesłaltende Macht), z swymi dwoma głównymi czynnikami, intelektualnym i etycznym elementem.
»Obydwa mają wewnątrz Masonii równe znaczenie. Masonia domaga się poznania prawdy, oświaty (Aufklcirung), gorliwego szukania światła i poleca swym uczniom pielęgnowanie nauki. Kładzie jednak równomiernie nacisk na prawo obyczajowe, na ćwiczenie się w cnocie i na zasady sprawiedliwości i braterstwa. Pracuje nad usposobieniem i charakterem, ale też żąda sprawiedliwych owoców wewnętrznego zbudowania, czynów miłości bliźniego, rozkrzewienia powszechnego dobrobytu (Wohlfart). Budować świątynię pojedynczego życia, budować dla ogółu (Gesummtheit), a to przez wskrzeszenie (Neubele-bung) idei ludzkości jako wyższej całości, która wszystkie jednostki, społeczeństwa i narody obejmuje, przez ustawiczne tworzenie z wiecznego źródła życia, rozumu i istotności (Grund-wescntheit) człowieka — oto praca masonii... Samolubstwo, wiara w powagę (Autoritatsglaube), kastowe i stanowe uprzedzenia i fanatyzm, muszą ustąpić przed wyższemi życiowemi prawami, aż wynajdzie się potrzebom ludów odpowiedni porządek życia przyszłości. Wszystko co do tego wewnętrznego odrodzenia się ludzkości należy, nakreślone jest idealnie w związku masońskim... w demokratycznych urządzeniach, których podstawą wolna, gminna ustawa loży; w zasadach, których stróżem i mistrzem masoński związek i przedkłada je wszystkim, jako normę życia do dobrowolnego przyswojenia sobie i samodzielnego ocenienia, ale ich nie narzuca... Zasady te w życiu narodów przedstawiają masoński związek w jego zewnętrznem posłannictwie, które co do istoty było jednakowe, od pierwszych deistycznych i oświeconych braci w Anglii i Francyi aż do Illuminatów; od Lessinga i Fichtego w Niemczech aż do Lafajetta, Franklina, Wa-schingtona i ich masońskich braci Zjednoczonych Stanów Ameryki, aż do poprzedników i twórców rewolucyi francuskiej... Jest on organizacyą dla powszechnej działalności, sztandarem w walce o najwyższe dobra ludzkości: o wolność stanowienia o sobie, wolność myśli i sumienia. Zachęca do poznania siebie, panowania nad sobą, uszlachetnienia siebie, a więc do mądrości, siły i piękna. Naucza, że każda wyższość między ludźmi opiera się tylko na wewnętrznej wartości i zasłudze; tysiące rąk splata do wiernej przyjaźni, obowiązuje do umiarkowania, stałości, roztropności, do współczucia i pracy nad ludzkiem dobrem; naw*ołuje do wolności od szału i zabobonu... Wolność, równość i braterstwo, jego hasłem, zasadą solidarności i podstawą. Nadzwyczaj praktyczne nauki Masonii, opierają się na odwiecznych wyrokach rozumu... Wszędzie, w społecznem, go-spodarskiem (przemysłowem) i państwowem życiu spostrzegamy działalność wolnomularskich zasad i pojęć, które dobijają się urzeczywistnienia. Zwłaszcza wszechświatowa (międzynarodowa) idea związku (Masonii) toruje sobie coraz bardziej na odleglejszych terenach drogę...
»Nie da się też zaprzeczyć głęboki, acz niedostrzegalny wpływ masońskiego związku na literaturę i politykę, na zapatrywania i obyczaje i towarzyskie życie... Otacza się on na wskróś chrześcijańskiemi pojęciami, równości, braterstwa, usunięcia wojen, podniesienia ubogich, zamiłowania prawdy, krzewienia wolności. Obraca się około ideału chrześcijaństwa i przedstawia jego ducha, bez jego dogmatycznego systemu l* i jego nadnaturalnych his to ryj. Duch Masonii, spokrewniony z protestanckim racyonalizmem, czyli system, który dawne formy ludzkiego wierzenia (religii) ściśle jednoczy i każdy rozwój nauki z tryumfalną radością sobie przyswaja, który ducha ludzkiego w dążeniu do najwyższych celów przedstawia, sile zaś obyczajową (zmysł moralny człowieka) jako miarę i rozjemcę wszechrzeczy naznacza — duch ten zwycięzkim krokiem przeszedł Europę całą. On to dogmatyczne formy protestantyzmu ubezwładnił, z katolicyzmu już nikt, jak bywało dawniej, do niego nie przechodzi, a co katolicyzm traci, zyskuje Masoni a, ten prawdziwie powszechny katolicki Kościół ś w. D ucha ludzkość i.
»...Treść Masonii staje się coraz bardziej powszechnem dobrem ludzkości. Wszędzie, gdzie społeczeństwo ludzkie wzbiło się do obyczajowej doskonałości i ogólnego dobrobytu, do wewnętrznego a wolnego od więzów dogmatycznych systemów zjednoczenia się i kształtuje się według ideałów mądrości, piękna i siły, tam jest praca Masonii... Opór kościoła i państwa nie sparaliżował ani nauki, ani Masonii, tylko je wzmocnił, bo żywotna siła rośnie zawsze przezwyciężaniem przeszkód« *).
Oto jak nowsi masońscy pisarze pojmują ducha i zasady Masonii, jest ona dla nich szkołą, instytutem wychowawczym pojedynczego człowieka i społeczeństwa na podstawie wolności, równości, braterstwa i chrześcijańskich pojęć, ale bez dogmatu i nadnaturalnego pierwiastku, a więc głosi nagi naturalizm, i stosownie do tych pojęć, dają jej różne nazwy. Jedni uważają ją za ^filozoficzną naukę humanitamości«, drudzy jako »misty-czną naukę dla wykształcenia rozumu i poprawy serca*. Głośny pisarz masoński, ex-kapucyn br. Fessler, nazywa ją »sztuką wolnego murowania, która u swych towarzyszy dokonuje tego, ł) J. G. Findel. Uie Grundsatse der Freimaurerei im Yoelkerleben. Leipzig 1892. Preisgekroent vom Grossorient im Briissel. str. 1 — 24. Brat Findel należy do najpłodniejszych pisarzy i wydawców masońskich w Lipsku. Przed 50 laty założył tygodnik masoński Bauhiitte, który przez pierwsze 38 lat sam wydawał, potem przekazał je konsoreyum akcyjnemu w Frankfurcie nad Menem. Liczne swe artykuły wydał w własnej drukarni w 5 tomach p. t. Schriflen iibsr Freimaurerei. Wielkiej powagi u braci lożowych w Niemczech, wysyłany był do Anglii, Belgii etc. w tym celu, aby przeprowadzić reformę uproszczenia rytuału Masonii, której bodaj czy nie on sam jest inicvatorem. czego ani państwo ani kościół ani inna instytucya uskutecznić nie może, a jednak konieczną jest, aby człowieka w społeczeństwie i państwie udoskonalić*. Ona to jest »światlem, które wiarą naszą kieruje i prowadzi; jest sznurem, który czyny nasze reguluje: jest ogniwem, które nas w łączności z wszystkimi ludźmi utrzymuje, a więc religią, moralnością i prawem; jest sztuką stania się dobrym i doskonałym bez pobudek bo-jaźni lub nadziei*, t. z. nie z motywów religijnych bojaźni Bożej i nadziei nagrody *).
Kodeks ustaw loży Archimedesa w Altenburgu z r. 1803, mieni ją, z punktu widzenia kosmopolitycznego, »instytutem wychowawczym całej ludzkości według jej tylko znanej metody*; z naukowego punktu »przedmiotem poznawania symbolów, hieroglifów i zwyczajów masońskich, dla uzmysłowienia i lepszego wdrożenia w pamięć wzniosłych jej nauk«; z prak ł) Fesslcr’s saemtliche Schriften iiber Freimaurerei. Wirki ich ais Manu-script fur Rriider. Zweite Auflage. Freyberg bei dem Br. Gerlach 180.3. str. 16. Ten Fessler Ignacy Aureli, ur. 175G w połud. Węgrzech, był katolikiem i Kapucynem w Wiedniu, zasad postępowych, febroniańskich. Cesarz Jozef II mianował go w 1783 profesorem wschodnich języków i hermeneutyki na uniwersytecie we Lwowie. Tu on wstąpił 1 maja t. r. do loży *Phonix zur runden Tafel« i oddal sie badaniom naukowym o Masonii.
Te doprowadziły go do tego, że opuściwszy Lwów 1788, przeniósł się do Berlina, stał sit; 1791 apostatą od zakonu i wiary, przeszedł na protestantyzm, ożenił sie i rozwiódł z żoną, aby ożenię się powtórnie. Mieszkając w Berlinie, przyjęty został do rad\ »Królewskiego Yorku« i z jej polecenia przerobił rytuał trzech pierwszych stopni, ale gdy chciał odrzucić dawne ceremoniały stopni wyższych i ułożyć nowe t. z. Er/centnisstufen, zabroniła mu tego wielka rada. On tedy przy pomocy w. mistrza br. Delagoanere, zebrał 9 światłych braci, między którymi był przez jakiś czas filozof J. G. Fichte, utworzył z nich «wewnętrzny Wschód*, wyższy ponad wielka rade i z nimi pracował nad ułożeniem stopni wyższych jako ErJcentnisstufen. W ten sposób przerobiony przez Fesslera system przyjęty i ogłoszony zo-st;ił jako * Vereinurkunde« przez Król. York 13 września 1801. Dla propagandy swego systemu, Fessler wydał w latach 1801 — 5 Historyę Masonii w 4 tomikach, szereg rozpraw i listów w dwóch tomikach.
Dalszy żywot Fesslera smutny. Zvł w nędzy, z której wyratowali go bracia lożowi. Tułał się po Rosyi, to jako profesor uniwersytetu w Petersburgu, to jako kaznodzieja w Wolsku, Saratowie i Sarepcie, aż wreszcie 1820 r. został superintendentem 9 kolonij luterskich w okręgu saratowskim i prezydentem luter. konsystorza. W ostatnich latach *ścisly ortodo-xyzin wziął górę nad jego liberalnym duchem«. Fessler, zdaje się, powrócił do katolicyzmu, umarł starcem 1839. (Findel Gesch. der Freimaurerei. str. 240 — 51). tycznego punktu »sztuką wprawnego używania i wykładania symbolu, hieroglifów i zwyczajów masońskich, a więcej jeszcze wprawnego zastosowania wzniosłych zasad masońskich do praktycznego życia*. Wspomniany wyżej Lessing nazywa ją »wzniesieniem się ponad uprzedzenia narodowościowe (der Yólkerschaft), religijne i stanowe, gdyż równość jest jej podstawową zasadą*.
Stary brat Findel, przytoczywszy te i inne określenia Masonii, streszcza je w ten sposób: »Freimaurerei isł dic hmstge-rcchte, gesellschafłUche Befoerderung der auf edler und weltbUrgerli-cher (kosmopolitischer) Gesinnung und auf Sitłlichkeił beruhenden Humanitat. Masonia jest prawidlowern, spolecznein rozwojem ludzkości, na szlachetnem, kosmopolitycznem usposobieniu i moralności opartej. Wskutek swego czysto ludzkiego, kosmopolitycznego charakteru nie stawia Masonia żadnego dogmatu (jest bezwyznaniową). Jedynie dążność do trójcy, t. j. do prawdy, dobra i piękna, łączy Masonów«, ale nie w sposób obowiązujący. I dlatego powszechnie określają Masonię, że jest »związkiem federacyjnym wolnych, uczciwych (dobrej sławy) ludzi, którzy usunąwszy na bok wszelkie dogmata, na rozumie jedynie i na religii, na jaką się wszyscy ludzie zgadzają, oparci, pracują nad wewnętrznem udoskonaleniem i uszczęśliwieniem jednostki i ludzkości całej. Związek to światowo-obywatelski (międzynarodowy), w wyższych, czysto ludzkich celach podjęty; moralna wolność od występków, namiętności i przesądów, koniecznym jego warunkiem. Aktualność jego cechą; kwestyc wstrząsające dziś Europą, jak prawa narodowe, postęp demokracyi, wartość pracy, przedmiotem są jego obecnej działalności *).
Potrzebaż szczerszego przyznania się do bezwyznaniowości? Do kultu natury i króla natury, człowieka, który sam sobie wystarczy, początkiem jest i końcem swoim, sam sobie jest bogiem? Do niekłamanej chęci odchrześcijanienia społeczeństwa i zastąpienia Kościoła katolickiego lożą masońską? Do tryumfu, iż anti-chrześcijańskie zasady loży przefiltrowały społeczeństwo ludzkie, wcieliły się w bezwyznaniowe państwo i prawodawstwo, w bezwyznaniową szkołę i rodzinę, w publiczne i towarzyskie żvcie?
A czemże jest dla Masonii Jezus Chrystus? *Ein genialer x) J. (i. Findel. Geist und Form der Freimaurerei. Leipzig 1905. Str. 166 — 170.
Reformator, Prophet von Nazaretu, jenialny reformator, prorok z Nazaretu,... na którego legóndę o zmartwychwstałym bohaterze wielkanocnym przeniesiono i który, wskutek połączenia w sobie greckich, budystycznych i żydowskich pojęć, filozofii i dogmatów, jako Bóg człowiek stał się ideałem wiary dla reli-gii, nazwanej według jego zdania i od jego urzędu chrześcijańską*!).
Nawet nie wiele mówiące słowo, używane długo w masońskim rytuale »wielki Budowniczy albo Architekt świata«, pod które podsunąć można co kto chce, Jehowę, Budę, Boga w Trójcy jedynego, siły natury, wszechświat (universum), wydał się nowszej Masonii zbyt pobożnym, więc go (1866) wyrzuciła z swego rytuału, natomiast wbrew dawnym zwyczajom i uchwałom, przyjmować poczęła do loży Żydów, którzy się do niej tłumnie cisną i rej wodzą. Antikatolicki fanatyzm przebija w masońskich, spokojnie zresztą pisanych książkach. Tak np. poważny Findel powiada o teologicznem poczuciu winy, że ono »wydaje poziomy, niekiedy psi (hUndischen) ton« (str. 21). Uwydatnia się ten fanatyzm w krajach, gdzie bracia lożowi rządzą, nietylko piórem i słowem, ale czynami gwałtu, pomimo szumnych de-klamacyi o humanitarności, wolności, braterstwie i równości, jak na to od lat wielu patrzymy we Włoszech, od lat kilku we Francy i. §. 2. Masońskie zboczenia. Dążność zreformowania Masonii.
Oprócz propagandy bezwyznaniowej, anti-chrześcijańskiej, dążnością jest nowszych pisarzy masońskich, od brata Fesslera 1801 r. począwszy, zreformować Masonię na sposób prostszy a bardziej scentralizowany, aby ułatwić przystęp jak najliczniejszym adeptom, a wzmocnić i spotęgować zbiorową działalność Masonii. Nie należy bowiem mniemać, że górnolotnym ideałom doskonałości masońskiej odpowiada rzeczywistość. Bynajmniej, przyznają to z boleścią a trochę i z wstydem masońscy pisarze i wołają o reformę. Odrzucają więc w czambuł jako nie wytrzymujące historycznej krytyki, legendowe początki Masonii od Noego, Hierama, od egipskich i wogóle wschodnich magów, od Joanitów i Templaryuszów nawet. Przyjmują jedy * ) Findel. Grundsdtze der Freimaurerei. Sir. 37. nie jako praojców Masonii, mularzy, a właściwie kamieniarzy średniowiecznych (Steinmetzen), którzy gotyckie świątynie w Fran-konii, Niemczech, Szkocyi, Anglii, z obrobionego już kamienia budując, posiadali istotnie niektóre sekreta misternego budownictwa w stylu gotyckim, przechowywali je troskliwie w osobnych bractwach, i tylko należącym do bractwa, uczniom i czeladnikom, wśród symbolicznego ceremoniału je powierzali. Niektóre księgi brackie, protokoły posiedzeń tych rzeczywistych mularzy gotyckich, przechowują się, najdawniejsze w Szkocyi, ale i w innych krajach. Z nich to miało się okazać, że po upadku gotyki a nastaniu w XVI wieku stylu renesansowego, sekret mularski stracił racyę bytu, a więc też głównie dla zachowania jego stworzone bractwa, poczęły się rozpadać. Aby się.nie rozpadły, przyjmować poczęły honorowych braci mularzy ze sfer inteligentnych, którzy pod koniec XVII a z początkiem XVIII wieku pozostali prawie sami jedni w bractwach, bo prawdziwi mularze rzemieślnicy coraz mniej do nich wstępowali, i oni to, ci inteligentni »przvjęci (acceptes)« bracia mularze utworzyć mieli symboliczny związek mularski, pracujący nad odbudowaniem świątyni ludzkości, według »zasad samego rozumu i religii, na którą się wszyscy zgadzają*.
Hipoteza to czy legenda, nie większej historycznej wartości, jak tamte o Templaryuszach, magach, Hieramie. To jedno jest pewne, że 4 mularskie robotnicze loże w Londynie i West-minsterze i istniejące tam od XVII w. »alchemiczne towarzystwo Różanego Krzyża Rosi crucians, Bose Croix«, połączyły się 1716 i 1717 w jedną wielką lożę, dla wyboru wielkiego mistrza i obmyślenia nowego kultu (rytuału) i ustawy, a to staraniem i pod kierunkiem trzech braci przyjętych, pastora szkockiego w Londynie Jana Andersona, który na seryo uprawiał magię, przyrodnika, zanglizowanego Francuza, Teofila Desaguliers i badacza starożytności G. Payne, należących już przedtem do alchemicznego towarzystwa Różanego Krzyża w Londynie.
Z dawnego bractwa mularskiego zachowano nazwę wolnej i przyjętej Masonii*, godło, pieczęć sekretu czyli znak, hasło i dotknięcie, i oznaczono zasadnicze punkta przyszłej »ustawy wolnego mularstwa*, którą zredagował i ogłosił 1723 br. Anderson.
Otwarcie pierwszej wielkiej loży angielskiej w Londynie odbyło się 24 czerwca 1720, w dzień św. Jana, do której przystąpiło niebawem 20 lóż t. z. świętojańskich.
Otóż według ustawy Andersona, trzy tylko były stopnie loży t. z. symboliczne albo świętojańskie: ucznia, czeladnika i mistrza. W Szkocyi także, gdzie otwarto wielką lożę 30 listopada 1736 r. w dzień św. Jędrzeja, stąd nazwa loży św. Jędrzeja, z dependentującemi od niej 31 lożami, istniały zrazu tylko 3 stopnie symboliczne. Aliści niezadługo dodano tam stopień 4-tv, szkocki, św. Andrzeja, a »dzięki różnym oszustom i awanturnikom masońskim, którzy (po r. 1740) coraz to nowe legendy, systemy obrzędowe i stopnie dla zysku lub z próżności powymyślali^ cyfra stopni wyższych wzrosła do 9, do 33 a nawet do 90 i 95, z okazałą hierarchia urzędniczą i szumnymi tytułami. Wynikły stąd nieporozumienia i sekciarskie spory, paraliżujące humanitarną działalność Masonii.
Podobnie we Francyi, obok lóż symbolicznych, należących do »wielkiej loży angielskiej we Francyi«, założonej 1743 r., powstały wyższe stopnie »mistrzów szkockich«, z których utworzyła się 1756 r. »kapituła wyższa kawalerów wschodu*, a r. 1768 »najwvższa rada cesarzy wschodu i zachodu« o 25 stopniach. Obydwie zaś spierały się z sobą i z wielką lożą angielską o swe prawa i jurysdykcyę nad lożami symbolicznemi.
Z Szkocyi i Francyi dostały się wyższe stopnie do Anglii. Powstała tam, staraniem Wawrzyńca Dermotta r. 1752 odrębna wielka loża »starych mularzv« z wyższym stopniem królewskiej Arki (Iloyal Arche, a raczej Ara, królewskiego luku), z własną ustawą i rytuałem staroangielskiin czyli yorskim, do której przystąpiło 62 lóż, tworząc formalną schizmę w łonie Masonii aż do 1813 r.
W Niemczech od r. 1738, a bardziej jeszcze od wstąpienia na tron pruski brata masona Fryderyka II, rosły, loże jak grzyby po deszczu, w Hamburgu, Berlinie, Bayreut, Hannowc-rze, Dreźnie, Lipsku, Frankfurcie itd. Gorliwy brat von Prin-tzen, w. mistrz zjednoczonych trzech wielkich lóż macierzystych w Berlinie, wprowadził do niemieckiej Masonii kolo r. 1760 także wyższe stopnie, kapituły szkockie i rady, te zaś narzucając swą władzę lożom symbolicznym, wywołały sek-ciarską waśń i niezgodę x).
Wogóle mówiąc, ustawa Andersona z r. 1723, zostawiając szeroką indywidualną wolność braciom, a zupełną autonomię l) Findel. (Jeschichte der Freimaurerei. Leipzig 1900. Str. 139 — 203. lożom, wprowadzić tem samem musiała do Masonii anarchię, którą powiększała ta okoliczność, że wielka loża londyńska wydawała zrazu z łatwością pojedynczym, wątpliwej często wartości braciom, patenta na zakładanie lóż nowych, a nawet patrzała przez palce, gdy je bez patentu, samowolnie zakładali, zwłaszcza za granicą. Założone naprędce loże, obok ustawy andersonowej, układały sobie ustawę lokalną, przyjmowały stopnie wyższe lub tworzyły je sobie na wniosek jakiego awanturnika lub wyzyskiwacza. W takich warunkach o jednolitej, skutecznej akcyi masońskiej trudno myśleć; marniała ona na sek-ciarskich sporach, bałamutnych ceremoniach, ucztach i liba-cyach, zwłaszcza, że prace lożowe odbywały się najczęściej w szynkach i restauracyach. Nic więc dziwnego, że dzielniejsi pisarze masońscy już od 1801 r., a bardziej jeszcze od 1872 r. nazywają owe stopnie wyższe, ryty i tytuały bezsensowe masońskimi obłędami«. Findel wydał o nich sporą książkę: Das Zeiłalter der Yerirrungen im Mauerbnnde. Leipzig 1892 *), i nawołują do reformy, któraby stworzoną przez nie anarchię usunęła.

  • ) Ciekawa to książka. Dowiadujemy się z niej, że największym obłędem Masonii to wprowadzenie stopni wyższych. Początek złemu miał dać Szkot Michał.Jędrzej Ramsay, z protestanta katolik, t 1743. Ten wywodząc Masonie od rycerzy św. Jana (Joanitów) w Jerozolimie, utworzył wyższy stopień, kawalera wschodu, mszczącego sztyletem śmierć króla Hi-rama. Koło 1740 r. wprowadził w Irlandyi jakiś wędrowny mason 3 wyższe stopnie szkockie i stopień królewskiej arki, Kof/al-Arch^, który nikczemni handlarze i szachraje mniemanej Masonii byłym nauczycielom nadawali*. Przyswoili go sobie Anglicy podczas wojny austr. sukcesyjnej 1741 — 48 r. We Francyi r. 1743 w. loża paryska zabroniła ^szkockim mistrzom* roście sobie większe prawa w lożach symbolicznych, ale już w tymże roku lyońscy Masoni, wywodząc najdowolniej swój początek od Templariuszów, utworzyli stopień »Kadoscha« t. j. czysty, doskonały, święty, który przedstawia zemstę na papieżu i królu za śmierć Molaja i kasatę Teraplaryuszów. W r. 1751 znano już 9 stopni szkockich: uczeń, czeladnik, mistrz — doskonały mistrz, wybrany mistrz — szkocki uczeń, czeladnik, mistrz-kawaler wschodu. Roku 1745 d. 15 kwietnia Masoni w Arras zakładają szkoeko-jakubińska kapitułę pierwsza, Chapitre primordial, Różanego Krzyża.

Z tem wszystkiem Findel przyznaje, że geneza wyższych stopni t. z. szkockich, nie jest jeszcze wyjaśnioną historycznie. Łączyły się z nimi niedorzeczne legendy o starożytności Masonii i obietnice odkrycia tajemnic masońskich, które nie istniały nigdy. Tak samo nieznane są początki anti-masońskiej loży czy sekty Gormogonów, z swą kapitułą w Castle-Tayern w Londynie koło r. 1730, która wskutek bulli papieskiej 1738 r. rozwia-
Żądają przedewszystkiem wyrzucenia stopni wyższych i sprowadzenia całej Masonii do pierwotnych 3 stopni symbo zała sie. Stąd przypuszczenie kilku pisarzy masońskich i Findla, że loża Gormosronów składała sie z katolików, a bvła robota Jezuitów. “ * * %* m
Z chaosu stopni szkockich wyłoniły się we Francyi i indziej rozpowszechnione ryty templaryuszowskie — które Masonie od Templaryuszów wywodząc, obrały sobie za cel przywrócenie tego zakonu, a przynajmniej zemstę za śmierć Molaya na papieżu i królu, czyli na «ołtarzu i tronie«.
Oto z nich ważniejsze: 1° Ryt »Kawalerów szkockich ścisłej obserwy, strictae obseroantiae*. przez zamożnego barona łużyckiego (Lausitz) K. G. von Mund und Alten-grotkau, Masona paryskiego, katolika (f 1776), założony w latach 1751 — 54. ogłoszony zaś 1764 r. Kawalerowie ścisłej obserwy obowiązywali się pisemnie do bezwzględnego posłuszeństwa tajnym, nieznanym przełożonym, a do wyrzeczenia się zwyczajów i obowiązków Masonii szerszej obserwy czyli symbolicznej. Dzielili się zaś na 4 stopnie przygotowawcze (uczeń, czeladnik, mistrz, mistrz szkocki) i 6 stopni »wewnętrznej Masonii* (nowicyusz, templaryusz, templaryusz rycerz, germek, towarzysz, kawaler profcs). Dla nadania sobie powagi, kawalerowie przyjmowali łacińskie nazwiska Eques ab ense (Hund), Eques a Struthione (Schubart von Kleffeld, główny pomocnik Hunda) itd. Europę podzielili na 9 prowincvj zakonnych; te zaś na kapituły, prioraty, prefektury, konturie. Do 1-ej prowincyi należały południowe Niemcv, Prusv i Polska. Rządzili zakonem niewidzialni, nieznani niższvm stopniom mistrze, superior es incogniti, w skróceniu S. I., które wielu pisarzy masońskich jako Societas Jesu czytało, roboty owych tajemnych mistrzów Jezuitom przypisując. 2° Od ścisłej obserwy oderwali się pod wodzą br. Karola Fryder. Koeppena w Berlinie 1767 r. *Mularze afrykańscy* o 7 stopniach, poświęcając się głównie studyom nad historyą Masonii i wyższych stopni tajemnych. 3° Ważniejszym był »klerykat« br. Jana Aug. Starcka, zwanego Archimedes ab aqua fulca, który przeszedł podobno na katolicyzm, a należąc do loży ścisłej obserwy *Trzech lwów* w Weismarze, założył nowy system o 3 zwykłych i 4 wyższych stopniach: młody Szkot, mistrz czy rycerz św. Jędrzeja, kanonik czerwonego krzyża, magus albo rycerz jasności i światła. Ten ostatni (magus) znów miał 5 stopni, dwa ostatnie lewita i ksiądz. Klerykat połączył się z rytem ścisłej obserwy na zjeździe w Kohlo w Lu-zacyi, w zamku hr. Alojzego Brtihla, w czerwcu 1772 r., gdzie uchwalono większością głosów rodzaj konstytucyi. Uzupełniono ją na zjazdach w Brun-świku 1775 i 1778 r. i utworzono dvrektorvalna wielka loże, a zaniechaw d d d9 szy nazwy *ścisłej obserwy«, używać poczęto * Zjednoczone niemieckie loże«. 4“ Równocześnie ze Starckem, wystąpił »oszust i wietrznik (Wind-beułel)* br. Gugomos, zwany Eąucs a Cygno triumphanU, z nowym systemem na zjeździe w Wiesbadenie, jako Dux i wielki kapłan św. Stolicy z Cypru i legat najwyższych przełożonych. Od swoich braci żądał rewef licznych, a przynajmniej do odebrania kapitułom stopni wyższych, prawodawczej władzy i prawa mięszania się do zarządu sów na posłuszeństwo, nakazywał im samotność i posty. Wnet jednak odkryto jego kuglarstwa; on się tłumaczył 1781 i\, że. to Jezuici (skasowani 1773 r.) do nich go namówili. Stark także popadł w podejrzenie jezuity-zmu i katolicyzmu, a gdy przyobiecanych tajemnic nie odsłaniał, stracił kredyt i usunął się 1782 r. do Darmstadu, gdzie jako kaznodzieja nadworny umarł 1816. » 5° Zamęt straszny zapanował w Masonii szkockiej »ścisłej obserwy* i zastój prac lożowych. Więc na zjezdzie w Wilhelmsbadzie, od 16 lipca do 29 sierpnia 1782, uchwalono po długich sporach zarzucić ryt ten a przyjąć francuski system » Rycerzy dobroczynności*. należacvch od 1773 r. do ’ * « V loży *Zjednoczonych przyjaciół* w Paryżu. Lożą ta kierowała kapituła * zakon boski filozofów nieznanych*, którzy się potem Fi lale tam i (przy-jacielami prawdy) nazwali. Najznaczniejszym z nich był St. Martin, autor dwóch dzieł: »0 błędach i prawdzie — Obraz naturalny stosunków miedzy i a
Bogiem, człowiekiem i światem* i twórca mistyczno-teistycznej sekty Mar-tynistów, oraz »zreformowanego rytu szkockiego o 10, potem o 7 stopniach Wiecej rozpowszechniony był we Francyi »rvt szkocki filozoficzny* z ma * w * V * V cierzysta loża 1776 r. św. Łazarza p. n. »Kontrakt socvalnv*. Loże w Mon 4 X V pelier *Szczerość serdeczna* i w Narbonie *Filadelfów — trzymały sie rvtu 3 stopni.
Wiara w tajemniczość stopni wyższych, popychała do obcowania z duchami, do magii, alchemii i astrologii i ułatwiała robotę oszustom. den maurerischen Schwindlem, jak ich Findel nazywa. Takimi byli: ex-su-perior intendent Samuel Rosa, Eques hieroaolwiitanus, alchemik, założyciel kapituły jerozolimskiej Sion w Jenie 1744 r., pospolity wydrwigrosz. Johnson a Fiinen, wielki przeor Masonii szkockiej, którego oszustwa odkryto na zjezdzie Masonów ścisłej obserwy w Altenburgu pod Jena 1774 r. i uwięziono w Wartburgu, gdzie umarł 1775 r. Brat Różanego Krzyża. Jan Schrepfer, który w swej kawiarni wyłudzał wywoływaniem duchów, znaczne pieniądze; zagrożony wiezieniem, zastrzelił się 1774 r. w Rosen-thal pod Lipskiem. Przewyższył tamtych Józef Balsamo hr. Cagliostro. Ten z żona swa, piękna Lorenza Feliciani, zapisał się 1770 r. do londyńskiej loży Różanego Krzyża, potem do loży niemieckiej ścisłej obserwy, gdzie od br. Schroetera uczył się teosofii i tajemnych nauk, wreszcie wystąpił jako wielki kopt egipskiej Masonii o 90 stopniach, żona jako wielka kopta dla sióstr egipskich. W Mitawie założył pierwszą egipską lożę 1779 r.: w Londynie druga 1782 r. p. n. »Prawda tryumfująca*. W Paryżu przez lat kilka był w modzie, wydał książkę o Masonii egipskiej, zbierał wawrzyny i pieniądze, ale policya wytropiła jego oszustwa, więc umknął wcześnie do Londynu, stamtad do Rzymu* Tu z rozkazu św. inkwizvcvi uwie-ziony 1789 r., skazany na śmierć, ułaskawiony przez Piusa VI na dożywotne więzienie, w którem też umarł 1795 r. 6° W latach 1750 — 54 utworzył w Edynburgu Szkot Wiliam Mitschek. podrobiwszy sobie patent w. loży londyńskiej z datą 22 lipca 1750 r. »krć lóż symbolicznych, zostawiając im jedynie znaczenie pouczające (Erkenntnisstufen), czyli dogmatykę masońską. lewski zakon z wielka kapituła szkocka o 2 najwyższych stopniach Herodom czyli dozorca z Kilwinninsru i ksiaże Różanego Krzyża*. tak nazwanv %/ o o < « dlatego, że podczas przyjęcia »odbvwa się ofiara* Mesyasza, który krew swoja za zbawienie rodzaju ludzkiego przelał* i podzielił dla propagandy swego rytu, zachodnia Europę na 7 prowincyj. Masońscy ci bracia czy ka walerzy Różanego Krzyża o 9 stopniach, różnią sie od alchemicznego towarzystwa tejże nazwy w XVI i XVII wieku, początek swój wywodzą fik cyjnic od Templaryuszów XIV w., ale trudnią się także alchemia, magia i tajemnemi sztukami. We Francyi, w Rouen mieli pro w i ncy ona Iną lożę Gorejąca przyjaźń* i 9 kapituł. W Niemczech krzewili ich pod nazwa »Gold und Rosenkrenzer alten Systems* wspomniany wyżej oszust i samobójca Schrepfer i uczeń jego.Jan Bischofswerder. Ten będąc podkomorzym gorliwego Masona, księcia Karola kurlandzkiego, syna króla polskiego Augusta III, połączył sie z br. Woelnerem, znanym pod nazwami Chniso-fihiroiii Helionu^, Ophiron. Był ten Woelner nauczycielem politycznych umiejętności pruskiego królewicza Fryderyka Wilhelma, i stanąwszy na czele Masonii Różanego Krzyża, wciągnął królewicza pod nazwą Ormezus mat/nas do niej 1782 r. W Charlotenburgu okazał się wystraszonemu królewiczowi duch wielkiego kurfirszta, wywołany > instrumentami Schrepfera*. Masoni ścisłej obserwy, widząc rosnąca potęgę Różanego Krzyża, rzucili się* w * Miesięczniku berlińskim* do odsłonięcia szalbierstw jego, nazwali go Muchwerlc der Jeaniten i pomimo opieki królewicza, od r. 1797 króla Fryd. Wilhelma III, udaremnili jego hegemonię nad lożami niemieckiemi.
Odłamem Róż. Krzyża bvli »Braci a azvatvccv« czvli > Rycerze i bra v. t> %*« * » cia św. Jana Ewang. w Azvi«. Założył ich r. 1780 kaw. Róż. Krzvża Hans Henryk von Ecker und Eckhofen, przy pomocy żyda Hirschmanna, zwanego Ben Bina. Kabalistyczno-tahnudyczny rytuał składał się z 2 stopni przygotowawczych, 3 stopni właściwych: wtajemniczony rycerz i brat/ mądry mistrz, królewski kapłan czyli Melchizedech — i z tajemnych przełożonych. Wielka rada, Sanhedryn 72 braci, czuwa nad zakonem, którego celem »zgoda i jedność Europy, dobro i szczęście ludów*. Ecker wciągnął do swych Azvatów księcia hesskiego Karola, założył loże Melchizedeka, do % %/ « n / której przyjmowano także niechrześcijan, w Hamburgu, w Brnie (Briinn) i indziej, ale z jego śmiercią 1790 r. rozpadło się i dzieło jego. 7° Illuminizm Weishaupta z Ingolsztadu, założony 1776 r., już w następnym roku łączyć sie począł z lożami i zamienił sie w » Masonie i Ilu-minowaną* o 5 stopniach: ucznia, czeladnika, mistrza, illuminata większego czyli nowicyusza szkockiego i illuminata rządzącego diriycns, czyli szkockiego rycerza. Dekret kurfirsta bawar. d. 22 lipca 1784 r., rozegnał sektę i jej loże w Bawary i, ocalały w Rosy i. 8° W Szwecyi istniały zrazu loże świętojańskie. W latach 1750 — 60 ułożył radca kancelaryjny Eekleff, który w celu nabycia masońskich mądrości wiele po Europie podróżował, z rozmaitych systemów i z francuskich materyałów, nowy templaryuszowski system »szwedzki« o 9 stop-
Żądają dalej usunięcia bałamutnych, często wstrętnych obrzędów przyjęcia do stopni wyższych, a przynajmniej uproszczenia rytuału nietylko wyższych, ale i trzech pierwotnych niach. Papiery swe masońskie sprzedał Karolowi XIII, a według swego systemu, nie mając żadnego upoważnienia od lóż wielkich, a więc samo-zwańczo, założył w Sztokholmie wielką lożę szwedzką, wnet potem »kapitułę oświeconą* wyższych stopni. Wykończał jej statut pod wpływem Emanuela Swedenborga, przyrodnika, filozofa i sekciarza, głoszącego nowa niebiańska.Jerozolime z czvsta Chrystusowa nauką i czystymi obyczajami.
« V « w m W 1/ *
Więc też i ryt szwedzki, w wyższych zwłaszcza stopniach, nosi chrześcijański charakter, loża ma być odzwierciedleniem pierwszej gminy chrześcijańskiej. Najwyższa władze dzierży kapituła 9 *najoświeceńszych architektów* czyli rycerzy i komandorów czerwonego krzyża z wikaryuszem « «.< **
Salomona na czele. Król szwedzki Adolf Fryderyk ogłosił się r. 1762 protektorem szwedzkiej Masonii, ofiarował pieniądze, ale napróżno żądał odkrycia tajemnic. Jeszcze gorliwiej opiekował się Masonia Gustaw III (1771 92), użył jej dla ukrócenia przewagi szlacheckiego stanu w rządach państwa, a księcia Sudennanlandu wyforytował 1777 r. na Vicarius Salo-rnonis czyli prezesa kapituły oświeconej, r. 1780 na wielkiego mistrza. Oprócz Szwecyi i Danii, ryt szwedzki przyjęła za sprawa Zinnendorfa wielka loża »Trzech globów* w Berlinie. 9“ W XIX wieku rozpowszechnił się w Europie ryt amerykański, dawny i przyjęty ancien et atceptc o 33 stopniach szkockich. Geneza jego według Findla ta: We Francyi kapituła wyższa kawalerów wschodu, która po kilkunastu latach zamieniła się na »wielką radę cesarzy wschodu i zachodu*. rządziła się od r. 1756 rytem szkockim o 25 stopniach. Brat tego rytu, żyd Stefan Morin, wybierając się do Ameryki, gdzie tylko symboliczne loże istniały, dla handlu 1761 r., uzyskał od w. kapituły dyplom na zakładanie lóż tego rytu i mianowanie inspektorów. Za drogie pieniądze sprzedawał wyższe stopnie, wstęgi i gwiazdy, które z Francyi przywiózł. W ciągu lat, wyższe stopnie pomnożyły się w Ameryce do 33, p. n. »rvtu szkockiego dawnego i przyjętego*. Z Ameryki przeszczepili go do Francyi kolo 1801 r. bracia tego rytu, kupcy Mitschell, Dalcho, Molta i handlarze żydzi Abraham, Aleksander i Izaak Auld. Roku 1804 br. Hacquet i br. de Grasse Tilli krzewili ten ryt w Paryżu. Grasse zawiązał d. 22 pażd. t. r. >wielką loże generalna szkocka we Francyi rytu dawnego i przyjętego* i spisał dla niej księgę ustaw.
Ostateczne wykończenie tego rytu i wielkiej rady miało miejsce w Bordeaux koło r. 1813, aliści już 1815 r. trzej rodzeni bracia Michał, Józef i Marek Bedariride, kupcy z A\ ignionu, zakładają »zakon Misraima* (króla egipskiego Menesa) o 90 stopniach, a uczony br. A. Mćallet układa dlań statut 1816 r. Na szczeście w. wschód Francyi nie uznał nowego za 4 v n konu, który też nie rozwinął się nigdy.
Obłędy te masońskie, *ein Werk des Betruges, plumpe Li/gen*, jak je Findel nazywa, odbiły się na Masonii polskiej, zwłaszcza w latach 1766 — 1810, jak to zobaczymy niżej. stopni, obstając wszelako silnie przy zachowaniu symboliki, otrzymanej w spadku od średniowiecznych braci mularzy robotników. Symbolika ta, ich zdaniem, odpowiada potrzebie natury ludzkiej, dopomaga do zrozumienia »wzniosłych ideałów królewskiej sztuki masońskiej: prawdy, piękna i siły — moralności i miłości bliżniego«, kształci i dodaje sil nowych, i jest »po-wszechno-światową mową Masonii«, więc nie odrzucać, ale oczyścić i uprościć ją należy.
Żądają jeszcze odrzucenia tajemniczości czyli sekretu masońskiego (Geheimtuerei), który nadawał Masonii cechę towarzystwa sekretnego i ściągnął na nią wiele podejrzeń i prześladowań, i zastąpienia strasznej przysięgi masońskiej słowem honoru na zachowanie dyskrecyi. I żądają słusznie. Czemże bowiem jest ów rzekomy sekret masoński? Oto, że bracia Masoni chcą odchrześcijanić społeczeństwo, a wprowadzić na jego miejsce kult natury, propagując nowy poganizm, nie znając, y żadnych dogmatów, oparty na rozumie tylko i etyce naturalnej, czyli »religii, na którą się wszyscy ludzie zgadzają«. Dalej, że są zwolennikami najdalej idącej wolności osobistej myślenia, mówienia i działania, czyli, jak oni nazywali, udoskonalania jednostki i ludzkości na podstawie człowieczej natury. Otóż w XVIII wieku, zwłaszcza w pierwszej jego połowie, gdy powaga i władza papieży jeszcze dużo znaczyła a religia chrześcijańska była panującą, przez króle i rządy uznaną i bronioną, przez społeczeństwa szanowaną; gdy rządy były absolutne, a monarchowie, władzę swą na chrześcijańskiej wierze opierali i o tę władzę byli zazdrośni — potrzeba zaiste było kryć się z masońskiemi aspiracyami i zamiarami i w ścisłej chować je tajemnicy. Ale po rewolucyach 1793, 1830, 1848 i\, gdy, jak sami Masoni chełpliwie przyznają, masońskie pojęcia i zasady z loży dostały się do rządów, parlamentów, katedr szkolnych itd., sekret stal się już zbyteczny, bezcelowy, poco go więc chować, poco obwarowywać straszną, wstrętną przysięgą?
Z drugiej zaś strony, każde zamknięte stowarzyszenie, a takiem jest Masonia, bo nie każdemu wstęp do niej otwarty, wymaga pewnej dyskrecyi co do zwyczajów, rytów, treści prac lożowych i wewnętrznej administracyi; otóż tę dyskrecyę poręcza dostatecznie słowo honoru, albo nareszcie ślubowanie w formie łagodnej.
Zadają nakoniec silnej organizacyi, mianowicie 1° ściślejszej zależności pojedynczych lóż symbolicznych, kapitulnych, prowincyalnych, od wielkiej loży, do której dobrowolnie przystąpiły; 2° skonfederowania wielkich lóż krajowych w jeden związek narodowy, jaki już istnieje od r. 1870 w Niemczech pod nazwą Deutschcr Grosslogenbund, złożony z 8 wielkich lóż i 5 lóż w. niezależnych niemieckich. Organem jego jest coroczny w Zielone święta sejm Grosslogentag, w którym oprócz 8 wielkich mistrzów, zasiadają deputaci (w 3 stopniu mistrza) 5 lóż sprzymierzonych. Sejm ten uchwala między innemi, uznanie nowych wielkich lóż zagranicznych, do których każda z niemieckich lóż wielkich wyznacza swych reprezentantów, i wzamian od uznanej loży reprezentantów przyjmuje. Znaczenie ich i zadanie podobne do pełnomocników dyplomatycznych przy obcych dworach. Federacye jednak jako takie i reprezen-tacye lóż wielkich, datują się już od r. 17f>7, w którym w. loża angielska zawarła z w. lożą francuską układ, iż każda tylko w swym kraju masońskie ustawy i patenta rozdawać będzie. Także co do terenu, na który się władza każdej wielkiej loży ma rozciągać, zawierano umowy, chociaż w duchu Masonii tkwi, aby jej loże nie krępowały się państwowemi lub naro-dowemi granicami, bo »brat Mason jest obywatelem całego świata*. W Anglii, a bardziej jeszcze w Ameryce, przyjęto zasadę, że w państwie, prowincyi, czy stanie jednym, może i powinna istnieć tylko jedna wielka loża, każda zaś loża symboliczna czy inna, jeżeli chce być uznaną, zostawać musi pod kierunkiem tejże państwowej wielkiej loży. Za to wszystkie wielkie loże na świecie cieszą się równemi prawami; są to jakby udzielne rzeczpospolite masońskie.
W niektórych krajach połączyły się loże w »wielkie wschody«, po dwa we Francyi i Brazylii, po jednem we Włoszech, w Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Holandyi, Grecyi, Gwatemali, Port-au-Prinze, Venezueli, Kolumbii, Chili, Argentynie, Paraguaju i Uruguaju.
Znaczna część wielkich lóż i wielkich wschodów jest już sprzymierzona z sobą, otóż główną teraz dążnością pisarzy i przywódców masońskich jest, sprzymierzyć wszystkie, uczynić Masonię związkiem powszechnym, uniwersalnym, i na tej fundamentalnej zasadzie, że Masonia jest powszechą i wszystkie po całym świecie rozrzucone loże z wszystkimi Masonami two rzą tylko jedną lożę«, ułożyć główny, powszechnie obowiązujący kodeks masoński i znaleść zewnętrzny wyraz, punkt środkowy zarazem i ognisko, tej uniwersalności masońskiej.
Stać się to może tylko drogą cierpliwego a wszechstronnego porozumienia się na kongresach, i właśnie wielka loża szwajcarska (Alpina) zwołała taki światowy kongres do Genewy 1902, który urządzeniem masońskiego centralnego biura tej unii miał dać początek *).
Wszystkie zresztą wymienione tu postulata pisarzy masońskich, urzeczywistnione są dotąd tylko w cząstce. Po dziś dzień istnieją wyższe stopnie i złożone z nich loże kapitulne, najwyższe rady i areopagi, jak np. w Luksemburgu, w Brukseli, gdzie 4 areopagi 30 stopni, 7 kapituł 18 stopni; w Madrycie, gdzie najwyższa rada 33 stop.; Kurytybie w Brazyli gdzie prawie powszechnie używane są 4 wyższe stopnie królewskiej arki, i Templaryuszów oraz 33 stop. dawnego i przyjętego rytu szkockiego, 90 i 95 stopni rytu Mizraim i Memfis. Tysiące braci lożowych chełpi się stopniami wyższemi i drugie tysiące ubiega się o nie, nie szczędząc pieniędzy.
Nie udało się też uproszczenie bałamutnego ceremoniału, który dziś jeszcze liczy 16 systemów a każdy z waryantami. 1° system angielski (Andersona i podobny mu ryt szkocki z kabalistycznym stopniem 4-tym królewska arka (Royale arche) inne wyższe stopnie są tu tolerowane. 2° amerykański z 4 rytami. 3° francuski »nowszy ryt« z 4 wyższymi stopniami różanego krzyża, i rytem 33 stop. szkockich. 4° W Prusach aż 3 systemy: a) ryt wielkiej loży trzech globów, (Drei Weltkugel) z 4 wyższymi stopniami (Erkenntnisstufen). b) w loży Royal York według uproszczonogo systemu Fesslera z 3 symbolicznymi, jednym wyższym stopniem »wcwnętrznego Wschodu*. c) szwedzki system z wyższymi stopniami »na tle chrześciań-skich tajemnic«, używany w wielkiej loży niemieckiej, w lożach Szwecyi, Norwegii i Danii. 5° Eklektyczny system w wielkiej loży w Frankfurcie, przeróbka z staroangielskiego rytu, z illuminizmu Knigga i resztek rytu templaryuszowskiego ścisłej obserwy. 6°, 7°, 8°, systemy uproszczone: Schroedera w Hamburgu, ł) Findel. Geist u. Form der Fraim. Str. 112 — 115. 0 MASONII. I. 2
Hannowerze i Saksonii; Findla przerobiony z systemów Fesslera i Schroedera, używany w niektórych lożach niemieckich i węgierskich; Trentowskiego najkrótszy i Fickego, ryt angielski radykalnie zmieniony i uproszczony, używany w Fryburgu w Bryzgawii i w badeńskich lożach. 9° — 16° systemy wyższych stopni, które po 1740 r. powstały i dziś jeszcze istnieją: Klermonta Rosy; Hundta templaryuszo-wski dawnej obserwy; Rycerzy dobroczynności w Wilhelmsba-dzie; Starcka klerykat; system szwedzki; brata Assunia misty-czno-alchemiczny; szkocki dawny i przyjęty 33 stopni; misraim-ski i mcmficki 90 i 95 stopni. Słowem frdmaurerische Verirrun-(jen pokutują jeszcze potężnie w dzisiejszej Masonii a tem samem »duch sekciarski«, jak narzeka brat Findelł).
Zazwyczaj, nadając wyższe stopnie królom, dygnitarzom, osobistościom znakomitym, jak Lessing, Wolter, Mozart etc. opuszczają wielcy mistrze niemiłosiernie długie, fantastyczne upokarzające niekiedy i wstrętne ceremonie, poprzestając na nominacyi i krótkiej jakiej symbolice jak np. wręczenie klejnotu (orderu) fartuszka i szarfy, jakie nadanemu stopniowi odpowiadają. Niekiedy nadają się stopnie wyższe sumarycznie np. w rycie szkockim od 4 — 18 kawalera różanego krzyża, od 18 — 30 kawalera kadosza. Nawet 3 pierwszych stopni symbolicznych rytuał uproszczony, tylko w niewielu stosunkowo lożach, w Anglii, Niemczech i we Węgrzech znalazł przyjęcie.
Upłynie więc wiele wody, zanim Masonia stanie się porządnie uorganizowaną, wszechświatową, powszechną instytu-cyą, ale już taka jaką jest, z swemi »zboczeniami i sektami^ wywiera ona potężny wpływ na »chrześcijańską z natury« duszę człowieka, zmieniając ją w istotę nawskróś pogańską, bez Boga, bez wiary w życie pozagrobowe, bez wszelkiego nadnaturalnego pierwiastku, a w następstwie przerabia w taki sam sposób zbiorowego człowieka, społeczeństwo. Do tego się ona, jak widzieliśmy, przyznaje otwarcie, chlubi się swem powodzeniem i wzrostem. A jest on wcale znaczny. Tak np. 1895 r. w Niemczech i Szwajcaryi liczyła 48.087 braci, 827 zakładów dobroczynnych; w 10 lat później 51.350 braci i 1200 zakładów. W Węgrzech 1895 r. było loż 40, braci 2781, po 10 latach loż 1) Tanrze 141 — 162 Gesch. der Freimaurerei str. 224 — 260. 61, braci 4206. W samym Londynie liczono 1895 r. loż 425;. 1905 r. było ich 591 i t. d. *).
Statystyka Masonii w całym świecie r. 1906 tak się przedstawia: Wielkich loż i wschodów 151. Loż wszelakich 19.245 Braci Masonów 1, 293.915. Dodać jeszcze należy przeszło milion braci uczniów i czeladników w Stanach półn. Ameryki, gdyż spisy tamtejsze poczynają się od 3 stop. mistrza, ogólną tedy cyfrę braci Masonów przyjąć możemy na 21/2 miliona2).

  • ) Br. C. Von Dalens Kalender fur Freimaurer auf das Jahr 1897 und 1907. Leipzig.
  • ) Dalens Kalendc, r na r. 1907 szczegółowe podaje cyfry. Mianowicie: Niemiecki związek 13 lóż wielkich w Berlinie. Lóż 472 braci 51.350. Protektor książę pruski Fryderyk Leopold.

Wielka loża węgierska lóż 61, braci 4.206.
Wielka loża angielska w Londynie: lóż 2.607 z tych 44 w. lóż pro-winc. 26 w. lóż obwodowych. Braci circa 170.000.
Wielka loża szkocka w Edynburgu. Lóż w. Prow. 30, innych 700. Braci circa 50.000.
Wielka loża irlandzka w Dublinie. Lóż w. prow. 15, innych 470, braci circa 18.000.
Wielki wchód holenderski w Hadze. Lóż 91, braci 4.500.
Najwyższa rada w Luksemburgu. 1 kapituła, 1 loża, 30 braci. Wielka loża krajowa szwedzka w Sztokholmie: lóż różnych 40, braci 12.395. Wielkim mistrzem zakonu król Oskar II, w. m. krajowym królewicz Oskar Gustaw Adolf, nasi. tronu. Namiestnik w. m. drugi królewicz Oskar Karol Wilhelm, substytut jego książę Oskar Karol August Ber-nadotte.
Wielka loża krajowa norwegska w Chrystyanii: lóż 13, braci 3.700. Wielka loża krajowa duńska w Kopenhadze: lóż 40, braci 4.497. Mistrz zakonu król duński Frvdervk VIII. Mistrz wielki ksiaże Hans %/ % aa z Szleswig-Holsztynu. Jego namiestnik królewicz nast. tronu Chrystyan.
Wielki wschód francuski w Paryżu: lóż kapitulnych 58, rad wielkich 24, lóź innych 387, braci 19.000.
Wielka loża francuska w Paryżu: lóż 85, braci około 6.000.
Wielka loża szkocka w Paryżu ma 2 loże, braci 150. / /
Wielki wschód belgijski w Brukseli: lóż 19, braci circa 1.260. Najwyższa rada w Brukseli: areopagi 4, kapituł 6, lóż 5, braci circa 800.
Wielki wschód włoski w Rzymie: lóż 267. braci circa 20.000.
Wielki wschód hiszpański w Madrycie: kapituł 25, lóż 95, braci circa 8.000.
Wielki wschód portugalski w Lizbonie: lóż 25, braci circa 1.200. Najwyższa rada w Grecyi w Atenach: (cyfry niewiad.).
Wielki wschód grecki w Atenach: kapituła 1, lóż 6, braci circa 300. Wielkie loże (jest ich 56) Stanów półn. Ameryki: lóż 12.562, braci 2*
A ta milionowa rzesza zajmuje poczestne miejsca w mi-nisteryach i dyplomacyi, w parlamentach i sejmach, w wojsku, sądach i urzędach, w sztuce i nauce, w cdukacyi i publicystyce, w przemyśle i handlu, w stowarzyszeniach wszelakich i w rodzinie, rugując wszędzie Boga chrześcijańskiego, a podsuwając na jego miejsce absolut człowieka. Wzniosie wrzekomo skie swe pojęcia i zasady, krzewi nietylko w wielojęzycznej 1, 055.552, nic. licząc uczniów i czeladników, których co najmniej 2 razy tyle jak mistrzów, tak, że Masonia ameryk. Stanów półn. liczyćby można na 3 miliony.
Wielka loża nowo-brunszwicka w St. John: lóż 36, braci 2.064.
Wielka loża angielsko-kanadyjska w Toronto: lóż 383, braci 32.708.
Wielka loża kanad. w Kanadzie: lóż 6, braci 165.
Wielka loża kwebecka w Montreal: lóż 57, braci 4.199.
Wielka loża Nowej Szkocyi w Luneburgu: lóż 64, braci 3.882.
Wielka loża kolumbijska w Wiktoryi: lóż 36, braci 2.473.
Wielka loża manitobska (kanadyjska) w Winnipeg: lóż 79, braci 3.811.
Wielka loża islandzka księcia Edwarda: lóż 14, braci 607.
Wielka loża meksykańska Valle de Mexico: lóż 43, braci circa 2.000.
Wielka loża zjednoczona w Vera-Cruz: (cyfry niewiadome).
Wielki wschód centralno-amervkański w Gwatemali: (cvfrv nie %j \ %/ %* wiadome).
Wielki wschód na wyspie Haiti w Port-au-Prince: (niewiad.).
Wielka loża w San Domingo: lóż 15, braci circa 600.
Wielkn loża na wyspie Kubie: lóż 59, braci 2.500.
Wielka loża ua wyspie Puerto-Rico w San Juan: lóż 16, braci 800.
Wielki wschód Yenezueli w Caracas: lóż 35, braci circa 1400.
Wielka loża w Caracas: (niewiadome),
Wielki wschód w Kulumbii w Bogota: (niewiadome).
Wielka loża peruańska w Limie: lóż 33, braci 550.
Wielki wschód chiliski w Valparaiso: lóż 15, braci circa 700.
Najwyższa rada i wielka loża argentyńska w Buenos Aires: lóż 23, braci circa 900.
Wielki wschód paragwajski w Asumcio: lóż 8, braci circa 300.
Wielki wschód brazylijski w Rio de Janeiro: areopagi 30-go stopnia kadosza 3, kapituł kaw różanego krzyża 85, lóż 111, braci circa 100.000.
Wielki wschód Rio Grandę do Sul In Porto Alegre (Brazylia): lóż 35 braci circa 1.400.
Wielki wschód i najwyższa rada w Paranie w Kutyrybie w Brazylii: (niewiadome),
Wielki wschód egipski w Aleksandryi z rytem memfiskim: braci około 100.
Wielka loża egipska w Kairze: lóż 47, braci circa 1.500.
Wielka loża liberyjska w Monrowii: lóż 9, braci circa 680. prasie ściśle masońskiej, (książki i broszury, peryodyczne pisma, roczniki i kalendarze, artystyczne i muzykalne pisma, ilustracye, medaliony), lecz i w powszechnoświatowej prasie liberalnej i liberalno-żydowskiej, która od wielkich lóż, wschodów i kongresów odbiera hasła i kierunek, i z loży dobiera sobie redaktorów.
ROZDZIAŁ II
MASONIA WOBEC KRYTYKI ROZUMU. § 3. Moralność Masonii.
Powiedziałem, że nowsza Masonia odrzuca legendy o swym początku i dziejach przed 1717 r., wywodząc go jedynie od średniowiecznych bractw mularskich rzemieślniczych, i pozbyć się pragnie stopni wyższych, zachowując tylko trzy pierwsze. Wolno jej to, ale te odrzucone przez nią legendy wywierały potężny wpływ na braci Masonów przez półtora wieku, wywierają jeszcze i dzisiaj, nie można tak lekkomyślnie przesunąć się ponad niemi. Pod ich to wpływem dawniejsi bracia uważali się i nazywali nie »związkiem, Bund«, ale »Zakonem masońskim VOrdre maęoniąue, Freimaurerordcn«, i słusznie, bo mają nietylko ustawy i regulamin, jak każdy związek, ale swój kult, obrzędy, katechizmy, śluby i przysięgi, stopnie, hierarchią i cel udoskonalenia t. j. wychowania człowieka i społeczeństwa, na podstawie rozumnej ludzkiej natury, z odrzuceniem wszelkiej dogmatyki czyli objawionej wiary, na zasadach wolności, równości i braterstwa. Pod wpływem tych legend potworzyli sobie różne ryty do prac lożowych, które okryli tajemnicą, tę zaś
Wielka loża w Tunisie (mieście): niewiadome,
Wielka loża południowa australska w Adelajdzie: lóż 42, braci 2.266.
Wielka loża zachodnio-australska w Perth: lóż 49, braci 3.348.
Wielka loża kwenslandzka w Brisbaue: (niewiad).
Wielka loża zjedn. wiktoryjska w Melbourne: lóż 170, braci 10.210.
Wielka loża zjedn. nowo-południowo walska w Sydney (w Australii): lóż 186, braci 7.506.
Wielka loża nowo-zelandzka w Christchurch: lóż 129, braci 6.559.
Wielka loża tasmańska w Hobartown: lóż 24, braci 12.000. obwarowali srogą przysięgą, ponawianą przy każdym nowym stopniu, i przez lat dziesiątki byli istotnie sekretnem towarzystwem. Pod wpływem onych legend, zdążając do swego celu przerobienia duszy człowieka i ustroju społeczeństwa, opartego w wieku XVII i XVIII na królewskości i kościele, wypowiedzieć musieli walkę i wypowiedzieli przeciw »tronom i ołtarzom, przeciw ciemnocie, fanatyzmowi i tyranii«, jak się w swych mowach i pieśniach przechwalają. Stali się więc pomimo swych upewnień, że kwestye religii i polityki wykluczone z prac lożowych, sektą antykościelną i antymonarchiczną i ściągnęli na siebie wyroki potępienia papieży, królów i rządów nawet akatolickich. Nie mogąc działać otwarcie, musieli działać skrycie, maskować się i udawać; obłuda i fałsz stała się cechą Masonii, jej rytuału i katechizmu, i pracy lożowej.
W gruncie bowiem rzeczy przyjmuje się każdego »pro-fana« do loży na to, aby się stał człowiekiem bez dogmatu, to znaczy bez wiary, aby urządzał społeczeństwo, li tylko w ziemskim doczesnym porządku na zasadzie wolności, równości, braterstwa, która królewskości nie cierpi, a więc aby obalał »ołtarz i tron«. Ale tego się mu nie mówi odrazu i jasno, tylko się go mami i uwodzi przez szereg stopni i lat symboliką i doktryną bałamutną o doskonałości wewnętrznej Masona, o wolności i równości ludzi, i obietnicą odsłonięcia nieznanego światła prawdy. Krocie tysięcy braci stopni niższych żyje i umiera w tem uwiedzeniu i złudzeniu, Masonia okłamywuje ich całe życie. Zdolniejszym braciom w 3 stopniu mistrza przedstawia się alegoryczną historyę Adonirama, wielkiego architekta świątyni Salomonowej, zabitego skrytobójczo przez 3 czeladników mularskich, którego śmierć należy pomścić i odszukać zgubione hasło masońskie. W stopniu czwartym kawalera wybranego zaprawia się brata do »zemsty« za śmierć Adonirama, nie mianując jeszcze osoby, na którą paść ma ta zemsta. Przypomina się mu czasy patryarchalne, gdzie to ludzie nie mieli znać innej czci P>oga, tylko tę, którą dyktuje re-ligia naturalna, i każdy człowiek był kapłanem tego Boga — ale nie powiada mu się jeszcze, że porzucić należy objawioną wiarę, która po epoce patryarchalnej nastała. Ta tajemnica rozwija się dopiero w 5 i 6 stopniu, kawalera szkockiego i kawalera wschodu. Tam brat Mason ogłoszony wolnym od wszelkiej tyranii i fanatyzmu religijnego, dają mu hasło znaczące, że jeden jest tylko Bóg J e h o w a h, który nie rozmawia z ludźmi tylko przez rozum i wcale się już nie troszczy 0 rządy świata. Prawdziwy Mason jest kapłanem najwyższym tego Jehowy. W 7 stopniu kawalera Rose-Croix czyli różanego krzyża pouczają »brata«, że ten, który ukrył hasło masońskie wolność i równość i zagubił prawdziwą cześć Jehowy, jest założyciel chrześcijańskiej religii Jezus Chrystus; nad nim więc, nad jego ewangelią i nad jego kościołem rna być wykonana zemsta masońska zapowiedziana w stopniu czwartym. Nareszcie w 30 stopniu kawalera kadosz (t. z. czysty), którego polska Masonia nie miała, ale miała braci, którzy ten stopień za granicą otrzymali, zamiast bałamutnej legendy o Hiramie, wprowadza się historyę śmierci ostatniego w. mistrza Templaryuszów, Jakuba Burgunda Molay przez króla Filipa pięknego i papieża Klemensa V skazanego na stos 10 marca 1314 r. w Paryżu, i powiada się kandydatowi, że śmierć tę pomścić należy. Jakoż kandydat na rozkaz w. mistrza 1 za jego przykładem przebija sztyletem głowę w papiezkiej tyarze mówiąc: »Nienawiść szalbierstwu i śmierć zbrodni* i drugą głowę w królewskiej koronie mówiąc: »Nienawiść tyranii i śmierć zbrodni«. Zato uklęka przed trzecią w środku głów tamtych umieszczoną głową w wawrzynowym wieńcu (Molaya) mówiąc: »Wieczna chwała męczennikowi cnoty. Oby śmierć jego posłużyła nam za naukę. Połączmy się, aby wytępić tyranię i szalbierstwo«.
Otóż procent braci kadoszów świadomych całej wiedzy, całego sekretu Masonii jest niezmiernie mały, i znów krocie tysięcy brao umiera w stopniach pośrednich między 3-cim a 30-ym, ugodzeni mniej lub więcej przez Masonią całe życie.
Tem bardńej i śmielej wprowadza w błąd Masonia profanów. Mija się z prawdą twierdząc, że sprawy polityki i religii wrykluczone z pnc lożowych. Jeżeli bowiem, jak przyznaje brat Findel, Masonia natką jest duchowną demokratycznych Stanów Ameryki, rewolucji wielkiej w Francyi, późniejszych rewolucyi w Europie i zdenokratyzowania rządzącej władzy, iż ta od królów i arystokracji przeszła do ludu; jeżeli we Włoszech np. w. mistrz żyd Adryan Lemi (f we Florencyi w maju 1906 r.) tak silnie zorganizowił Masonią, »że taraz przedstawia groźną dla papieztwa potęgę, eine vom Papstum gefiirchtete Machtu *) to jakże się to stać mogło bez rozbierania na pracach lożowych kwestyi politycznych i polityczno-kościelnych? Juźcić nie rozprawiano o tem w lożach symbolicznych, ale rozprawiano i wiele w kapitułach i wschodach wielkich, w najwyższych radach i areopagach, a nadewszystko podczas zjazdów i kongresów w zaufanym kółku braci kadoszów i najwyższych stopni.
Mija się jeszcze Masonia z prawdą twierdząc, że ożywia ją duch demokratyczny, gdyż każdy »wolny i uczciwy« ma wstęp do niej. Przeciwnie, starała się zawsze znaleść braci protektorów koronowanych, braci z książąt krwi i arystokracyi rodowej i pieniężnej, schlebiała im i płaszczyła się przed mmi. Czyni to i dzisiaj, przyciąga do siebie braci głośnych nauką, talentem i sztuką, i wpływowych stanowiskiem w świecie, uwłaszcza ministrów, prezydentów, dyrektorów a nawet wciąga osobistości mało znaczne i kobiety, ale mające przystęp d.) osób wysoko położonych. Brat Findel w swej Geschichłe der Fieimau-rerei, (str. 190) wyznaje otwarcie, że w Niemczech Masonia dopiero wtenczas stanęła silniej, gdy do niej przystąpił król pruski Fryderyk II; w Austryi zaś, gdy od 1745 r. panował cesarz Franciszek II przyjęty w Hadze 1731 r. na ucznia i czeladnika, w Londynie na mistrza jako »brat Lotaryńczyk*. Zastój chwilowy Masonii w różnych krajach, przypisują tenże historyk brakowi wielkich mistrzów, wybitnych rodem, majątkiem, stanowiskiem; narzeka, że w Francyi wstępowała zrazu do Masonii arystokracya, potem hoteliści i szynkarze, którzy dla swego zysku ją rozpajali. Z przechwałką opowiada (str. 88) przyjęcie 1778 r. do loży »dziewięciu sióstr« 8;*-letniego Woltera, którego bez zwyczajnych form wprovadzili bracia Franklin i Cour de Gebelin, i zaraz posadzono go ze czcią w Oriencie.
Obłudnie a najnieloiczniej przechwala się Masonia, że otacza się nawskróś chrześciańskiemi pojęciami, równości, braterstwa, wolnością że »obraca się około ideau chrześcijaństwa i przedstawia jego ducha, ale bez jego dogntitycznego systemu i jego nadnaturalnych historyi*. Prawdą jetf, że chrzecijaństwo na XVII wieków przed Masonią głosiło równość i braterstwo, l) Findel Geach. der Freim. Leipzig r. 1900 str. 209, 219. miłość bliźniego i miłosierdzie nietylko z ambon i w księgach, ale w czynach, budując kościoły a przy nich szkoły i szpitale, zakładając zakony apostolskie i cywilizacyjne, rycerskie i miłosierne, tworząc bractwa kościelne, do których obok ludu zapisywali sie króle, książęta i pany — ale też i to prawdą, że te »ideały* czerpało chrześciaństwo z nadnaturalnej wiary w Jezusa Chrystusa, Boga-Człowieka i z dogmatycznego jego systemu, słowem, z pierwiastku nadnaturalnego, bez którego chrześcijaństwa nie było i niema. Jaką-że więc prawdą i jaką loiką Masonia przyznaje się do »ideałów chrześcijańskich* a odrzuca to, co podstawą ich i źródłem, objawioną wiarę, dogmat, i głosi nagi naturalizm? Musi to być inna, odmienna od chrześcijańskich ideałów ta masońska równość, braterskość i wolność, i jest rzeczywiście inną, a jednak Masonia obłudnie podszywa się pod nie, z onej równości i wolności robi * zgubione hasło, sekret« masoński, co tera dziwniejsze, że rozprawia o niej w rytuale stopni nawet niższych. Co więcej, ową równość i wolność uważa de facto za rzecz nową, którą propagować należy między ludami o chrześcijańskiej cywilizacyi a więc z ideałami wolności i równości od tysiąc i więcej lat obznajomionymi. Dlaczego Masonia z swem apostolstwem nie idzie do ludów pogańskich, dzikich i barbarzyńskich, i nie stawia wśród nich swego »kościoła, ducha ludzkości« ale wciska się do starych społeczeństw, które stary on, ale prawdziwy katolicki kościół Chrystusowy wykształcił, wychował i do wysokiej cywilizacyi doprowadził? Juścić to wygodniejsza, przyjść do gotowego i na pniu starej kultury zaszczepiwszy gałązkę wrzekomo nową, wykrzykiwać chełpliwie: »Masonia kościołem ducha ludzkości* — aniżeli nawracać dzikie plemiona i ludy. Na każdym kroku Masonia postępuje nieszczerze, udaje, kłamie *), a już najwymowniejszym tego dowodem jej wrzekoma tolerancya religijna. l) Istnieją loże krajowców (fder Farbigen), czarnych, żółtych, czerwonych ras lud/i w Ameryce Połudn., Afryce, Indyach, Australii i t. d. ale tam, dokąd sie^a panowanie i kultura Anglików, Holendrów, Francuzów, Stanów Zjednoczonych i t. d. i znaczna część tych braci krajowych przyjęła już dawniej chrześcijańską wiarę. Masonia ich nie szukała, przyszła do gotowego.
Przechwala sie nią Masonia najobludniej, oświadczając otwarcie, iż jako taka żadnej nie wyznaje religii, jest bezwyznaniową, ale braciom lożowym zostawia wolność chwalenia Boga według swego gustu i rozumienia.
Bo najprzód ceremoniał masoński w całości i szczegółach, katechizmy i instrukcye, zdolne są wyplenić wiarę z serca każdego Masona i zrobić go bezwyznaniowcem, a nawet fanatykiem antyreligijnym.
Ceremoniał ten jest zresztą w wielu miejscach wstrętnem przedrzeźnianiem obrzędów katolickiego Kościoła. Masonia nazywa swe loże świątynią, jest w niej ołtarz, krzyż Zbawiciela Pana, obraz jego Zmartwychwstania i uczty z uczniami w Emaus; jest kapa (płaszcz) i dalmatyka biała z czerwonym krzyżem pośrodku dla w. mistrza wschodu i jest słowo czyli hasło INKI, które jednak »nie znaczy według legendy chrześcijańskiej Jesus Nazarenus Rex Judeorum, bo żydzi nie nazywali Jezusa nigdy królem, zresztą osobistość to historyczna czy fikcyjna, dość, że dla nas jest to personifikacya miłości, łagodności i rezygnacyi. U nas znaczy to: Igne Natura Renovatur Integra (ogniem natura odnawia się cała)«.
Odbywają się w stopniu V dokoła loży 4 razy procesye jakby z Najśw. Sakramentem z »skarbem* czyli skrzynią, zawierającą 4 medale, który stawia się jak monstrancya na ołtarzu. Odprawiają się w stopniu VI modlitwy i głośne syplikacye na cześć troistego Boga. Urządza się nareszcie w stopniu VII parodia Wieczerzy Pańskiej, i to nie tylko podczas przyjęcia kandydatów do VII stopnia, ale w każdy Wielki czwartek, pamiątkowy dzień ustanowienia Najśw. Sakramentu. Oto dowód na to:
»Najwspanialszy i najpotężniejszy wielki mistrzu! Samowładna i najwyższa kapituła R.. f. *. przedsięwzięła dopełnić należny jej z obowiązku obrzęd uroczysty wieczerzy P. tajemniczej, właściwej temu to najwyższemu i świętemu stop. R.*. f. a to w przypadającą epokę religijną, t. j. w dniu nadchodzącym Wielko-Czwartkowym, czyli dnia 3 kwietnia r. 1817 o godzinie szóstej z wieczora, w miejscu zwykłych posiedzeń.
»Mam zaszczyt przeto w imieniutej że samowładnej i najwyższej kapituły, zaprosić Ciebie najwspanialszy i Najpotężniejszy Wielki Mistrzu, abyś z prawa obowiązującego w tym sto pniu, obrzęd ten uroczysty swoją przytomnością zaszczycić raczył.
Najpoważniejsze uszanowanie Jerzy Wilczewski, Prezy-dujący« *).
I takie profanacye katolickich obrzędów, ba, nawet dogmatów, czy nie musiały osłabić wiary, wyziębić wszelkich uczuć religijnych w uczestnikach ich? A mimo to Masonia przechwala się z swej tolerancyi, upewnia, że dozwala każdemu bratu zachować swą wiarę nietkniętą. Dowiedzioną zresztą jest rzeczą, że gdziekolwiek Masonia dostanie się do władzy, chociaż zostawia inne wyznania chrześciańskie w pokoju, to przeciw katolickiemu występuje wrogo, ograniczając jego wolność, zabierając dobra, atakując kler i zakony, usuwając je ze szkoły, z wojska i wszelkich instytucyi państwowych; wymownym aż nadto świadkiem tej tolerancyi masońskiej Włochy i Francya.
Otóż ten fałsz i obłuda Masonii, dla której nie można bardzo wierzyć nawet historykom masońskim, sumitującym się, iż chcą pisać bezstronnie i krytycznie, bo ona już weszła w ich szpik i kości, to pierwsza cecha moralności Masonii.
Jest i druga, przysięga zachowania tajemnicy o wszyst-kiem, co się w Masonii dzieje, dziś jeszcze z nader małymi wyjątkami zachowana w lożach.
Składa się ją wśród ceremoniału niesmacznego i poniewierającego godność człowieka, który znów jest przedrzeźnianiem ślubów w zakonach katolickich, a treść jej jest z gruntu niemoralną. Oto rota przysięgi najniższego stopnia Masonii:
»Przysięgam przed Bogiem najwyższym, całego świata bu-downikiem, na honor i zbawienie moje, jako skrytości mularzo-wej mularstwa, z jaknajwiększą u siebie zachowam pilnością; — przysięgam, iż póki życia mego, żadnej nie dam pobudki, ażeby przyrzeczone skrytości znacznie lub nieznacznie rozniesione były, ani dopuszczę, ażeby zdradzone albo do publicznej wiadomości, bądź na piśmie, drukowane, rysowane, sztychowane czyli innym jakimbądź sposobem podane były. Nadto przysięgam i obiecuję jaknajświątobliwiej dochować i w razie życiem i krwią moją wszystkie statuta i ustawy najpoważniejszej społeczności bronić. W przypadku przestąpienia pozwalam mieć l) Akta masońskie w. mistrza St. Potockiego. Porównaj cześć 11, str. 49, 5G, 57, 69, 74. gardło przerznięte, serce i wnętrzności wyszarpane i do morskiej rzucone przepaści, ciało moje na popiół spalone i po wszystkich czterech częściach od wiatru rozproszone, ażeby imię moje z całego ziemi wierzchołku zupełnie wymazane i pomiędzy wszystkimi wolnymi mularzami w niwecz obrócone zostało; ażeby pamiątki mojej najmniejszej nie pozostał ślad, chyba jedynie dlatego, aby całemu rodzajowi ludzkiemu za obrzydliwość służył. Niech mi najwyższy świata budownik swej pomocy udziela; na potwierdzenie przysięgi całuję słowa Zbawiciela mego (ewangelią)«.
Przysięgę tę przed mistrzem katedralnym, siedzącym na tronie, składa uczeń »z zawiązanemi oczyma, klęcząc golem kolanem prawem na tapczaniku z winkiem, trzymając ręką lewą ostrze jedno otwartego cyrkla na obnażonej piersi, ręką zaś prawą przyciskając do płazu szpady, która leży na ołta-. rzu w poprzek otwartej biblii, a bracia lożowi trzymają gołe szpady nad głową jego« *). »Kawaler wybrany«, stopień IV, rytu Różanego krzyża, przysięga, trzymając puginał zwrócony do obnażonej piersi: ^pozwalam być zabitym tym puginałem, jeżelibym kiedy przeciw tym obowiązkom uchybił«. Podobną przysięgę składa »kawaler szkocki* — stopień V, rytu różanego krzyża: klęczy, mając stryczek założony na szyi i dwie szpady, swoją i mistrza katedralnego, krzyżowane, przytkięte do obnażonej piersi. Pod tą samą grozą kary śmierci i hańby wiecznej składa przysięgę > kawaler wschodu i kawaler różanego krzyża«, stopień VI i VII tego rytu. Nawet w lożach adopcyjnych siostra mistrzyni, wykonuje przysięgę — klęcząc, z zawiązanemi oczami, boso, z mieczem brata strasznego na szyi i pod grozą »wzgardy, hańby i infamii« 2).
Weźmy pod bliższą uwagę tenor tej pierwszej, najpierwszej przysięgi brata ucznia. Niemoralny jej moment tkwi najprzód w tem, że uczniowi nic jeszcze nie powiedziano, żadnej jeszcze tajemnicy masońskiej nie odkryto, żadnej nauki nie podano, a żąda się z góry na wszystko, bez względu, czy to się zgodzi lub nie, z jego sumieniem, przysięgi na wykonanie doktryny i dochowanie tajemnic loży.
Z zawiązanemi oczami wprowadza »brat straszny« ucznia l) Patrz część II, str. 17, 18 * ) Patrz cześć II, str. 81. przed ołtarz loży, mistrz przykłada mu ostrze cyrkla do obnażonej piersi, na obnażonem klęczeć każe kolanie, bracia lożowi krzyżują gołe miecze w formie sklepienia nad jego głową i tak się ta przysięga odbywa. Jużeś nie swój, ale własność loży, nie wolno ci być sobą, tylko narzędziem w ręku cudzem; rozum twój i sumienie poddasz pod doktrynę i rozkaz loży, a jednak ani tej doktryny nie znasz, ani moralnej wartości tego rozkazu jasno ocenić nie zdołasz; rezygnujesz z człowieczeństwa, stajesz się maszyną bezwiedną.
Drugi, bardziej jeszcze niemoralny moment przysięgi, to jej tajemniczość. Że każda korporacya domaga się dyskrecyi od swoich członków, że ustaw swoich nie komunikuje lada komu, rzecz słuszna i dla ogólnego jej dobra potrzebna, ale żeby ktoś przysięgał na dochowanie tajemnicy o przedmiocie sobie nieznanym, wątpliwej moralnej wartości, a może szkodliwym i niebezpiecznym państwu lub społeczeństwu, i to pod grozą kary śmierci, ćwiertowania i wiecznej hańby, to rzecz niesłychana, w żadnem stowarzyszeniu uczciwem niepraktykowana.
Przypuśćmy teraz, że ów brat uczeń zdradził tajemnicę loży, co się rzeczywiście wydarzało. AYedług tenoru jego przy sięgi, powinien być ukarany śmiercią. Pytanie, kto ten wyrok śmierci wvkona? Jużci nie kto innv, tvlko znów jakiś brat Ma t/ «/ / o * son, którego loża po zapadnięciu wyroku śmierci w warsztacie w. Wschodu, do wykonania tego wyroku przeznaczy. Zapowiada to wyraźnie mistrz katedralny uczniowi, po udzieleniu mu I stopnia: »Drżyj waćpan, jeżelibyś miał wiarolomcą zostać; wszystkie albowiem ku tobie na to są obrócone oręże, ażeby nimi twoje zdradzieckie przeszyć serce, gdybyś się kiedy tak podłym oznaczył, sprzeciwienia się przysiędze, dobrowolnie wobec wszystkich około ciebie stojących braci wykonanej«.
Proszę zauwrażyć, że przysięga dochowania tajemnicy powtarza się we wszystkich dalszych stopniach Masonii »pod karami zaciągnionemi wraz, w pierwszych wziętych obowiązkach zostawszy mularzem« — a więc także pod grozą śmierci i wiecznej hańby.
Otóż wymierzanie kary śmierci, jest atrybucyą najwyższej władzy w państwie, czy jest nią cesarz, król, prezydent, czy biskup lub papież będący księciem udzielnym. Loża nie będąc najwyższą władzą, nie będąc nawet żadną władzą w kraju, jeno stowarzyszeniem, związkiem czy zakonem, jak się nazy wać zwykła, przywłaszcza sobie to najwyższe prawo kary śmierci nad swymi członkami, a do wykonania tego bezprawia zmusza przysięgą człowieka prywatnego, który jako uczciwy obywatel państwa, na niczyje życie targnąć się nie powinien, bo ludzkie i boskie prawa mu tego zabraniają.
Możnaż sobie wystawić coś nadto niemoralniejszego w sobie, a szkodliwszego społeczeństwu?
Nawet przypuśćmy, że Masonia nie zawsze mściła się śmiercią za zdradę tajemnic swoich, kontentując się tylko, jakto w Masonii polskiej bywało, na wypisaniu nazwiska zdrajcy na białej tablicy zawieszonej w loży, i ogłoszeniu tej ekskomuniki hańby we wszystkich lożach, należących do wielkiego Wschodu polskiego *) — to i tak przysięga ta jest niemoralną.
Moralność bowiem lub niemoralność prawa, ocenia się z jego treści, bez względu czy ono wykonywane bywa ściśle lub zaniedbywane; już zaś składający przysięgę masońską wykonuje akt woli, przeciwny V przykazaniu bożemu, obalający podstawę spokoju publicznego społeczeństwa. Toć to są przecie zbrodnie, jeżeli nie w czynie to w intencyi. A gdyby nawet intencyi w przysięgającym nie było, to i tak przysięga jest niemoralną, bo jest zwykłem oszustwem, skoro przysięgam na to, czego dotrzymać z góry nie mam zamiaru.
Przypuśćmy wreszcie, że jak to pan Andrieux, były prefekt policyi w Paryżu, wyrzucony z loży za zdradę tajemnic, w pamiętnikach swoich srogość kar masońskich wyszydzając, dowodzi, że one się wykonują tylko in effigie, wśród murów loży, jako igraszka śmieszna, nie szkodząca wcale zdrajcy tajemnic masońskich — to i w tem najłagodniejszem tłumaczeniu roty przysięgi, jest ona niemoralną. Godziż się bowiem używać przyboru tak niesmacznie uroczystego, wzywać Boga na świadka, ł) Zmarły przed dwudziestu kilku laty w Krakowie książę Stanisław Jabłonowski, będąc młodym oficerem w wojsku polskiem w Warszawie, należał do loży w stopniu 3-im mistrza. Jako to był wesoły i grzeczny żołnierz, chcąc zaspokoić ciekawość nadobnych pań, opowiadał w salonach i ośmieszał obrzedv i sekreta lożowe. Warstat wielki skazał <*o za te zdradę tf O s a na śmierć, t. j. na wykreślenie z polskiego Wschodu, nie żądawszy nawet zwrotu dyplomu — i na tem się skończyło. Dyplom ów podarowała mi 1888 r. księżna wdowa, ja zaś oddałem do masońskiego aichiwum w Krzeszowicach. zaklinać się na honor i zbawienie na igraszkę śmieszną? toć to jawna profanacya przysięgi.
Zresztą, jakkolwiek wydaje się być prawdopodobnem, że w trzech niższych stopniach, gdzie krom symbolicznych, bałamutnych gadanin, właściwej i ważnej tajemnicy masońskiej żadnej niema, że w tych mówię symbolicznych stopniach rota przysięgi nie jest braną dosłownie — to jednak, nie było tak w stopniach wyższych i najwyższych.
W mało znanych u nas, arcyciekawych pamiętnikach Koszu ta, opowiada dyrektor rewolucyi węgierskiej i brat Mason wysokich świateł, że zamach Orsiniego na życie Napoleona III roku 1858, był zadekretowany w wysokiej wencie w Cesenie za niedotrzymanie obietnicy danej loży, wskrzeszenia zjednoczonych Włoch; że Orsini, ten sam, który młodzieńcem będąc był najżarliwszym katolikiem, w swoich zwierzeniach jakie poczynił Napoleonowi, gdy go ten w więzieniu Conciergiere odwiedził, wyznał otwarcie, że prócz niego, kilku innych braci wyższych świateł, przeznaczonych jest na wykonanie lożowego wyroku śmierci na nim, i że mu zostawiono termin 18 miesięcy. Mając tedy do wyboru śmierć lub posłuszeństwo rozkazom wenty, obrał Napoleon III to drugie. W dzień Nowego roku, 1859 dziennik rządowy Momteur ogłosił list Orsiniego przed śmiercią do Napoleona pisany, w którym bliski fakt zjednoczenia Włoch zapowiedziany, a w lecie t. r. wybucha wojna fran-cusko-austryacka, od której, jak wiadomo, rozpoczęło się dzieło zjednoczenia Włoch.
Potrzebujęż dodać, jak poniżający godność człowieka jest rytuał masoński innych także stopni? Proszę go odczytać uważnie poniżej, w części II. Masonia »sztuka królewska« w swej zarozumiałości i pysze, uważa »profanów, światowych^ za ludzi głupich i występnych, ona dopiero daje im »światło i cnotę«.
Więc też zawięzywanie kandydatowi oczu, oprowadzanie go na powrozie lub łańcuchu po sali, a nawet wieszanie jakby na szubienicy, ogołacanie z odzieży i obuwia, przyklękania i klęczenie, obracanie nim w tę lub ową stronę jak manekinem, i inne tak zwane »próby«, mają przekonać kandydata, że on istotnie jest głupim i występnym, jest niczem, Masonia dopiero robi z niego człowieka światłego i cnotliwego. Dziwić się doprawdy trzeba, jak ludzie znakomici rodem, majątkiem, stano wiskiem, nauką, nawet i zacnością, poddać się mogli tym upokarzającym obrzędom.
Nie oszczędziła ich Masonia »siostrom« Masonkom w lożach adopcyjnych; dodała i inne, obrażające przyzwoitość, jak potrójny pocałunek, pokoju na czole, zaufania na prawym, przyjaźni na lewym policzku, który siostra oobiera od w. mistrza loży, a »oddaje go braciom i siostrom*, i to uniwersalne całowanie się zakończa lożę przyjęcia do każdego 3 stopni adopcyjnych. W wyższym jeszcze stopniu poniżający i nieprzyzwoity jest rytuał przyjęcia t. zw. posłuszeństwa do »Framasonii reformowanej mompsów, wspólnej mężczyznom i kobietom«. I co sądzić o moralnej wartości kobiety, która na takie »próby« w obecności grona mężczyzn zezwala? Albo jakie znaczenie dla niej mieć mogą morały brata mówcy o »skromności i szczę-śliwości czystej... która tylko w naszych świątyniach przebywa?« Albo katechizm, tłumaczący siedm szczebli, tyleż cnót siostry Masonki, w symbolicznej drabinie Jakóba?
Dlaczego jednak Masonia wciągnęła do otchłani swych tajemnic kobietę? Stało się to pierwszy raz 1740 r. w Francyi, dziś rzecz to powszechna, dlaczego? Nie tylko dla uprzyjemnienia prac lożowych i uzupełnienia masońskiego kultu natury, który przecie bez kobiety obejść się nie może. Nie tylko dla nadzoru i prowadzenia zakładów masońskiej dobroczynności (Milde Anstaltm), których np. niemiecki związek lóż wielkich Deutscher Grossluycnbund) posiada 1202 J). Ale, i to przedewszyst-kiem, że wyzyskać pragnie wpływową role kobiety, jaką jej chrystyanizm w rodzinie i społeczeństwie naznaczył, dla propagandy masońskich pojęć, poglądów, teoryj i zasad w ognisku domowem, w towarzystwach i salonach, w lżejszej literaturze i sztuce, którą chętnie uprawia, a w danym razie, użyje jej do zdobycia osób wysoko położonych, uwielbiających jej wdzięk lub talent. Odchrześcianienie kobiety, a przez nią społeczeństwa, to ostateczny cel przyjęcia jej do Masonii. § 4. Masonia i papieże rzymscy.
Po tem treściwem ale sumiennem, i na źródłach wyłącznie masońskich opartem wyjaśnieniu właściwej natury i dążności l) C. von Daleris Kalender fur Freimaurer auf das Jahr 1907. Leipzig 1907.
Masonii, łatwo zrozumieć, dlaczega papieże rzymscy do Piusa X wol-nomularski zakon potępili, wiernym swoim pod grozą kar kościelnych, wstępu do niego zabraniając. Jako Stróże czystości wiary chrześcijańskiej musieli potępić instytucyą z natury swojej dążącą do obalenia wszelkiej objawionej wiary, a tem bardziej katolicyzmu i przed jej zgubnością przestrzedz całą rzeczpospolitą chrześciańską.
Pierwsze potępienie Masonii przez Stolicę św. wyszło od Klemensa XII bullą In empnenti 27 kwietnia 1738 roku. Potępia ona związki masońskie *>pod zmyślonym jakimś poczciwości naturalnej pozorem, ścisłem zarówno jak tajemnem przymierzeni istniejące, »przez ścisłą przysięgę na biblią wykonaną i zagrożeniem ciężkiemi karami do zachowania najściślejszego milczenia« zobowiązujące. Motywa potępienia są: 1) »gdyby nic złego nic czynili, toby światła jawności nie unikali«. 2) związki tajemne ^sprzeciwiają się cywilnym i kościelnym ustawom, wszystkie więc, pod jakąkolwiek nazwą, są surowo zabronione, nikomu do nich wstępować, pomoc dawać lub styczność z nimi utrzymywać nie wolno pod karą klątwy ipso facto incurrcndae; rozgrzeszenie od niej samemu papieżowi zostawione.
Drugi grom padł od Benedykta XIV bullą Providas Borna norum Pontificum dn. 18 marca 1751 r. Wznawia i potwierdza bullę Klemensową ln eminenti i wylicza motywa potępienia: 1) że do tych związków » wszystkiej religii i sekt ludzie przypuszczani bywają«, 2) »ścisły i niedocieczony sekret*, 3) przysięga »za-chowania najściślejszego sekretu nawet wobec władz państwowych i kościelnych*, 4) sprzeciwiają się prawu cywilnemu, które wszelkie stowarzyszenia bez pozwolenia władzy, zakazuje i znosi. 5) w wielu krajach chrześcijańskich związki te są de facto zakazane. 6) opinia rozumnych i uczciwych ludzi sekty te potępia jako »złe i zepsute«. Nakazuje więc biskupom, i klerowi, aby nad wytępieniem tych związków pracowali, wiernych zaś wzywa, aby papieżowi i biskupom w tej także mierze posłuszni byli.
Trzeci edykt potępienia na Masonię zwęgloną czyli Karbo-narów, wyszedł od Piusa VII, bullą 13 sierp. 1813 r. i drugą Ecclesiam a Jesu Christo fundatam 13 września 1821 r....»Nikomu nie tajno, mówi w niej papież, co za mnóstwo złośliwych ludzi spiknęło się w tych trudnych czasach naprzeciw Bogu i jego Namiestnikowi, którzy do tego szczególniej zmierzają celu, ażeby 0 MASONII T. I. pod płaszczem filozofii, przez czcze omamienie uwiódłszy wiernych i od naki Kościoła ich oderwawszy, sam Kościół, choć na-daremnem usiłowaniem, osłabili i obalili. Co ażeby tem łacniej osiągnęli, natworzyli zgromadzeń tajnych i sekt ukrytych, za których pomocą spodziewali się łatwiej pociągnąć wielu do swych towarzystw spiskowych i zbrodniczych«. Węglarze udają pobożność, Chrystusa mienią swym wielkim mistrzem — ale na wzór Pryscylianów wykonują straszną przysięgę i przyjmują ludzi wszystkich wyznań. Księgi ich, rytuały, katechizmy dowodzą, że dążą do tego, »aby każdemu nadać rozległą wolność według własnego wymysłu i fantazyi sądzenia o religii, którą wyznaje, obojętność zaś zaprowadziwszy względem religii, nad co niema nic zgubniejszego, ażeby Jezusa Chrystusa mękę niegodziwymi jakimiś obrzędami zbeszcześcili i znieważyli, żeby kościelnymi sakramentami, (na których miejsce inne, przez siebie występnie wymyślone, podsuwać się zdają) i samemi religii katolickiej tajemnicami gardzili i obalili tę św. Stolicę apostolską, przeciw której, jako dzierżącej zawsze apostolskiej katedry prymat, osobliwszą jakąś pałają nienawiścią i zdradliwym sposobem zgubę jej knują. Zbrodnicze są ich moralności zasady. Sprzyja ona rozkoszom lubieżności, pozwala zabić każdego, kto nie dochował sekretu, naucza, że wolno jest podniósłszy rokosz, wyzuć z władzy królów i wszelkich władców, których z wielką ich zniewagą, zowią pospolicie tyranami». I dlatego potępia je i zakazuje pod klątwą, tak samo jak inne związki masońskie, i pod tąż karą czytania i przechowywania ich książek zabrania.
Czwarty wyrok potępienia od Leona XII, bullą Quo gra-viora 13 marca 1825 r. Ponawia dawne wyroki papiezkie na Masonią i karbonaryzm, rozciąga je na tajne związki uniwersyteckie i ostrzega panujących i książąt przed fortelem tych związków: »Ta jest ich najchytrzejsza zdrada, że gdy zdają się być zajęci rozszerzaniem waszej władzy, wtenczas najbardziej do obalenia jej dążą. Bardzo się starają wmówić panującym, aby i innych biskupów władzę ścieśniali i osłabiali i powoli przywłaszczali sobie prawa papiezkie i biskupie. Czynią to nietylko z nienawiści do papieża, ale ażeby i ludy podległe berłu panujących książąt, po obaleniu kościelnej władzy, do odmiany i obalenia politycznej formy rządu przywieść mogli«.
Pius VIII potępia tajne związki Karbonarów bullą Traćliti z dn. 24 maja 1829 r. Czyni to samo Grzegorz XVI bullą Mi-rari 15 sierpnia 1832 roku.
Pius IX potępił Masonią wielokrotnie w swoich przemówieniach na konsystorzu tajnym 9 listop. 1846 r., 20 kwietnia 1849 r., dnia 9 grudnia 1854 r., 8 grudnia 1864 r., bullą Multi-plices inter 25 września 1865 r. i w encyklice Etsi multa luduosa 21 listopada 1873 r.
Wreszcie Leon XIII wydal przeciw Masonii wspaniałą bullę Humanum genus 20 kwietnia 1884 r. Powołując się na wyroki potępienia poprzedników swoich, konstatuje, że »od półtora wieku Masonia stała się niezmiernie liczną a posługując się zuchwalstwem i chytrością, opanowała wszystkie stopnie hierarchii społecznej i zajęła w łonie państw nowoczesnych władzę prawie równą monarszej«. Stąd niebezpieczeństwo groźne nie tyle dla Kościoła, który jest niespożytą potęgą, jak dla państw. Wszystkie tajne sekty sprowadzić się dadzą do Masonii i chociaż ona dzisiaj występuje jawnie, to jednak zawsze przestrzega swoich tajemnic i to pod straszną przysięgą upadlającą godność człowieka. Obłuda jest jej główną cechą — występując nibyto w imię nauki, postępu, cywilizacyi, troski o dobro ludu, upadla i demoralizuje swoich adeptów szkaradną przysięgą i wiedzie ich do wywrócenia chrystyanizmu i porządku społecznego opartego na nim, a natomiast podaje im nagi naturalizm. Zasady jego są: we wszystkich rzeczach rozum ludzki jest najwyższą powagą — stąd lekceważenie chrześciańskiego kultu religijnego i odrzucenie wszelkiej objawionej wiary a tem samem i Kościoła katolickiego. Stąd dążność Masonów do oddzielenia państwa od Kościoła, i usunięcie jego wpływu od rządów i spraw publicznych. Stąd prawa ograniczające wolną działalność Kościoła, konfiskujące jego majątki, wypędzające jego zakony; stąd nienawiść wściekła do Stolicy św. stąd także indyferen-tyzm dla wszystkich religii. Naturalizm masoński idzie jeszcze dalej, aż do negacyi Boga i nieśmiertelności duszy; panteizm, ateizm i gruby materyalizm, mają wstęp wolny do loży. Stąd o moralności na motywach religijnych opartej i mowy tu niema, zastąpić ją ma jakaś moralność społeczna, niezależna, wolna; znika więc prawość i uczciwość obyczajów a na jej miejsce występuje zuchwalstwo zbrodni. Cnota każda domaga się zaparcia siebie, abnegacyi; naturalizm masoński nie uznaje skażenia natury ludzkiej, wszystkie hucie i namiętności są mu do 3* bre, stąd bezwstyd w literaturze, teatrach i sztuce, przezwany realizmem, stąd w życiu rodzinnem zniżenie małżeństwa do zwykłego kontraktu, wychowanie dzieci bez religii, aż dojdą do rozumu i same sobie obiorą religię jaką, albo nie obiorą żadnej.
Ażeby te czysto pogańskie pojęcia stały się prawem spo-łecznem i wsiąkły do mas ludu, Masonia dąży do opanowania edukacyi, odsuwa od niej kapłanów i duchownych i chce ją mieć bezwyznaniową.
Dopieroż pod względem politycznym, naturalizm masoński głosi: wszyscy ludzie mają równe prawa i pod każdym względem są sobie równi. Władza spoczywa w ludzie, a każdy kto rządzi, przez wybór i mandat ludu rządzi — źródłem wszelkich praw i wszelkich zajęć publicznych, jest państwo bezwyznaniowe, wszystkie religie są równe. Masonia więc jest bezbożną, niemoralną, społecznemu porządkowi i rodzinie szkodliwą, a głosząc równość wszystkich, pomimo różnicy ich zdolności, majątku i t. d. jest niemądrą.
Niechże się więc przestrzegą książęta i ludy. Masonia wciska się do łaski książąt na to, aby ich użyć za narzędzie swej roboty, dlatego niby to staje w obronie świeckiej władzy i szkaluje Kościół. Ale niech tylko który książę rządzi nie według widokówr sekty, wnet go ona z tronu wyrzuci. Z ludami igra Masonia jak piłką; w imię wolności i dobra ludu, buntuje go przeciw Kościołowi i królom, a potem sama nad nim panuje i pogrąża w pauperyzm i nędzę.
W końcu wzywa biskupów, aby słowem i piórem zdarli maskę z Masonii; obłudę jej haseł, przewrotność jej doktryn, brzecność jej czynów, aby z ambony i w listach pasterskich odkrywali wiernym i wzbraniali jej wstępu do niej, nawet, gdyby się komu wydała być niewinną i chrześciańską. Niech pouczają wiernych o filozofii chrześciańskiej, t. j. stosunku człowieka i państwa do Boga i Kościoła, niech użyją w tem pomocy światłych laików i szerzą zakon trzeci św. Franciszka i konfe-rencye św. Wincentego a Paulo, a przedewszystkiem niech się zajmą szczerze religijną stroną edukacyi młodzieży; wierni zaś niech wspierają usiłowania swoich pasterzy. Oto treść bulli Leona XIII.
Tenże papież potępił Masonię tenebricosam sectam, w liście do biskupów w Bawaryi 22 grud. 1887 r.; w alokucyi do piel grzymów z Meksyku 5 maja 1888 r.; w alokucyi do obywateli włoskich 20 kwietnia 1890 r.; w encyklice do biskupów włoskich 15 paźdz. 1890 r., 8 grudnia 1892 r. do biskupów i do narodu włoskiego, gdzie narzeka, że »sckta« masońska, nikogo się nie bojąc, przed niczem nie ustępuje, rozzuchwala się z dniem każdym; miasta całe jak zaraza nachodzi, i do wszystkich in-stytucyj państwowych miesza się coraz więcej, zaprzysiągłszy wyrwać wiarę katolicką narodowi włoskiemu.
Wyroki papieży o Masonii nabierają tem większej wagi, że im nie tajno było, że do Masonii należą królowie pruscy od Fryderyka II aż do Wilhelma II wyłącznie, należał cesarz Franciszek I, Lotarynczyk i nasz król Stanisław, należeli i należą królowie i książęta hesscy, hanowerscy, szwedzcy, duńscy, angielscy jako najwyżsi mistrze i protektorzy.
W kilka dni po śmierci cesarza Wilhelma I umieściła Neue frcie Presse, organ żydowsko-liberalnej frakcyi w Wiedniu ciekawą korespondencyę z Rzymu, powtórzoną w Czasie nr. (>2 1888 r.
»Wielki mistrz wszystkich włoskich lóż masońskich, 70-le-tni Jędrzej Lemmi, przesiał bratu Fryderykowi Wilhelmowi w imieniu wszystkich braci włoskich wyraz kondolencyi z powodu zgonu »wiernego brata Wilhelma«, a zarazem powinszowanie z powodu wstąpienia na tron jego syna. Cesarz Fryderyk przyjęty został 5 listopada 1853 r. do wielkiej loży krajowej niemieckiej, w czasie kiedy Masonia w Niemczech narażona była na rozmaite ataki, mianowicie ze strony Hengstenberga i Eckerta *). Przyjęcie odbyło się w pałacu ówczesnego księcia pruskiego, wobecności wielkich urzędników trzech pruskich wielkich lóż, przyczem nowo przyjęty jednego wieczora posunięty został do trzech pierwszych stopni. Po przyjęciu miał ojciec dłuższą przemowę do syna, w której znajdują się następujące godne uwagi ustępy: »Oddawna życzyłeś sobie być przyjętym do zakonu Masonów. Przyjęcie odbyło się w ten sposób, w jaki
’) Eckert Emil Edward adwokat wiedeński, wydał wiatach 1855 — 57 w Schaffhausen w (i zeszytach a raczej tomikach dzieło p. t.: »Mayazin der B^weisfuhrunfj fur Verurłheilun(/ des Frcimaurer-Ordens, ais Ausgangspunkt aller Zerstórungsthatigkeit gegen jedes Kirchenthum, Familicnłhum und Eigen-thum mittelst Ust, Yerrath u. Gewalt“. Źródłowe to dzieło napsuło wiele krwi Masonom, jak przyznaje to ich historyk brat Findel Gesch. d. Freimaurerei str. 307, 308. sam wstąpiłem do zakonu i jakiego życzyłem sobie dla ciebie. Jakkolwiek przyjęcie to w oświadczeniach swych było ogólnem i aforystycznem, dowiodło ci zapewne, że dzieło zakonu jest bardzo poważne, że jest święte i wzniosłe. Jest tylko jedno wyjście i punkt końcowy dla życia człowieka, który to, co najwyższe, żywo i jasno pojął; do trafnego zrozumienia tego jednego potrzebnego doprowadzi cię zakon, jeżeli będzie i pozostanie twojem stałem usiłowaniem przyjąć w siebie święte nauki, jeżeli je zamienisz w czyn i prawdę. Nie brak głosów, którymi stojący poza obrębem zakonu, usiłują go przyćmić i podać w przesądzenie. Jak nikomu nie mogę przyznać prawa wyrokowania o zakonie, którego nie zna, również na podstawie nabytego poznania, nigdy nie dam ucha takim głosom. Zaczepiają zakon, że się otacza tajemnicą i są za wygodni, aby się przekonać, że to jeszsze dziś jest potrzebnem. Jak jest zwyczajem tych, którzy chcą niszczyć, że zadawalają się tem co powierzchowne, tak i w tym razie przeciwnicy nie wnikają głębiej, umyślnie, aby lepiej nie być pouczonymi«. Jako następca zmarłego dnia 26 kwietnia 1860 r. mistrza zakonu Selesina, objął teraźniejszy cesarz Fryderyk w uroczystość św. Jana tegoż roku urząd krajowego mistrza zakonu wielkiej loży masońskiej w Niemczech. Po śmierci Fryderyka Wilhelma IV zatrzymał zmarły cesarz Wilhelm godność protektora lóż masońskich w Prusach, przekazał jednak w dniu 15 stycznia 1861 r. swemu synowi zwykłe sprawy protektoratu, również jak przewodnictwo na zgromadzeniach loży w. mistrza w Berlinie*.
Potąd za »Neue freic Presse« »Czas«. Z relacyi tej wynika, żo dynastya pruska Hohenzollerów od wieku i dalej (od Fryderyka II) stoi na usługach Masonii i jest przez nią forytowana skutecznie. Wynika dalej, że zmarły cesarz Wilhelm równie niejasny i nieloiczny w swej oracyi do syna, jak niejasną i bałamutną jest legenda i doktryna masońska. Oświadczenia dane w loży były zdaniem jego »ogólne i aforystyczne« a dowieść miały synowi księciu, że »dzieło zakonu jest bardzo poważne, święte i wzniosłe*. Loża okrywra się tajemnicą, która jest >i dziś jeszcze potrzebną« a profanów spotyka zarzut, że nie znają zakonu masońskiego »nie wnikają głębiej« i potępiają go. Trudno w tem rozumowaniu domacać się loiki. Ciemne i transcendentalne wyrażenie: »zakon prowadzi do trafnego rozwiązania tego jednego co potrzebne człowiekowi, a to jedno pojęcie, to pojęcie tego co najwyŻ8ze« niczego nie poucza i właściwego konkretnego celu Masonii nie wyjaśnia wcale. Jeżeli cała oracya ojca do syna była taką, to klasyczną jej nazwać nie można. A jednak cesarz Wilhelm był protestantem wierzącym a Prusy były i są państwem wyznaniowem, protestanckiem — cóż dopiero mówić o Francyi lub Włoszech, których rządy i parlamenta, jawnie do ateuszostwa się przyznają.
Masonia jest więc dziś potęgą światową i nie liczyć się z nią, może tylko umysł płytki i płochy. Dodajmy do tego, że rozporządza znacznymi kapitałami. Wszystkich niemal firm bankowych właściciele i urzędnicy wyżsi należą do loży; że ma na swoje usługi przeważną część prasy, którą inspiruje, a znaczną ilość dzienników, które pod własną firmą masońską w świat puszcza; że nie mała liczba profesorów uniwersytetu, wyższych i średnich zakładów naukowych, należąc do loży, zasady przewrotu religii chrześcijańskiej i kult natury z katedry i w książkach uczonych szerzy i niemi młode umysły napawa; że wreszcie poważny poczet niewiast, stojących bądź to na straży świętości ogniska domowego, lub nauczaniem zajętych, a zaszeregowanych w lożach adopcyjnych, kult ten natury do samej podstawy społeczeństwa, do rodziny zanosi i propaguje — a pojmiemy, że z wyjątkiem rodzin rdzennie katolickich, ogół społeczeństwa, wiednie lub bezwiednie, myśli i czuje i rozumuje na modłę masońską. Wielkie hasła Masonii: postęp, wolność, równość i braterstwa, emancypacya człowieka, kobiety zwłaszcza z pod wpływru kościoła, nienawiść księżom i zakonom i t. d., wszystko to dotarło nietylko do inteligencyi, ale i do klas pracujących i mas ludu. Nie należą one do loży, ale na komendę od loży wydaną pójdą choćby na rzeź braci. Teorye masońskie: braterstwo i równość, korzystając z tyranii kapitału, wytworzyły so-cyalizm, który rozsadza potężne skądinąd społeczeństwa, jak niemieckie i francuskie.
Najsłuszniej więc rzymscy papieże osądzili i potępili Masonią, a dla nas katolików wyrok ich jest decydujący.
ROZDZIAŁ III.
MASONIA W POLSCE. PIERWSZA DOBA PRZEJŚCIOWA 1730-84. § 5. Charakterystyka Masonii polskiej.
Masonia polska, w gruncie rzeczy i szpiku kości nie była lepszą ani mniej niebezpieczną, jak każda inna, Dwie okoliczności łagodziły jednak jej szkodliwość; raz, że trafiła na społeczeństwo polskie, rdzennie katolickie, z przeszłością dziejową nawskróś chrześcijańską; przyjęła się więc tylko na jego powierzchni, do mas nawet inteligencyi nie dotarła, czasu miała zbyt skąpo, i prawie w zawiązkach rozwoju swego złamaną została nieszczęściami politycznemi i katolickim instynktem narodu. Powtóre, że z wyjątkiem dwustu najwyżej braci Masonów, przeważnie cudzoziemców, wtajemniczonych do najwyższych stopni za granicą i z właściwą dążnością Masonii dobrze obznajomionych, ogół Masonii polskiej, należał do niższych stopni symbolicznych, które nosząc na sobie cechę humanizmu, prawiąc wiele o miłości bliźniego, o rozumie i cnocie, zawrra-cały chwilowo głowę, ale z właściwych tajemnic Masonii adeptom swoim nic nie odkrywały, i dlatego nie demoralizowały tak bardzo.
W ostatniej dobie, 1820 r., Masonia narodowa polska liczyła 40 lóż, z tych 33 symbolicznych a tylko 7 lóż kapitulnych, to jest czterech stopni wyższych. Wszelako i te wyższe stopnie nie wtajemniczały do właściwego znaczenia i celu Masonii. Loże bowiem polskie rządziły się od 1810 prawie wszystkie rytem różanego krzyża Rose-Groix, o siedmiu stopniach. Otóż siódmy, najwyższy stopień tego rytu, ^kawaler Bose Croix*) stopień ten miał nasz król Stanisław August, odpowiada zaledwo 18-mu stopniu rytu szkockiego i jest od najwyższego stopnia szkockiego o 15 stopni niższy, a temsamem o 15 stopni mniej wtajemniczony w właściwe arkana masońskie. Wprawdzie »ustawa wol. mularstwa« twierdzi, że w tych siedmiu stopniach podany jest cały sekret Masonii, ale temu wierzyć naprawdę nie można. Dosyć przeczytać uważnie naukę do 7 stopnia »kawaler różany«, (część II str. 71). Powiedziano tam wyraźnie:
»Trzy główne cele stanowią nieograniczoność wiadomości wolno-mularskich; z połączenia tych celów wynika to, czego każdy prawdziwy mularz szuka: Prawda. — Cele te są: Metafi-z y k a, moralność i fi z y k a; zasady wszelkich wyższych nauk jakoteż i od tychże pochodzących umiejętności zawierają się w pierwszych trzech niższych stopniach« i t. d. Czy można uwierzyć aby metafizyka, etyka i fizyka, były ostatecznym celem Masonii? Polscy Masoni obrali sobie ryt »różanego krzyża« głownia dlatego, że był krótszy, chociaż i tak wydał się im za rozwlekły i za banalny, i r. 1819 próbowali go skrócić i przerobić po swojemu z wybitną barwą narodowo-polską; wielki Wschód Francyi, pod którego wpływem zostawała ostatecznie Masonia polska, licząc się snąć z miękością i dobrodusznością charakteru polskiego, wolał braciom polskim powierzyć tylko część arkanów masońskich i ryt »różanego krzyża« im polecił.
Mimo to polscy Masoni byli istotnie Masonami, nie gorsi ani lepsi od francuskich lub angielskich braci; warto się zastanowić jak oni pojmowali swój zakon. Użyję tu słów regulaminu loży tarcza północna*), który służyć miał za dyrektywę innym lożom. W rozd. I. tytuł, o religii czytam: »zakon masoński stara się połączyć wszystkich ludzi węzłami ludzkości i pokoju; każdy kto wierzy w jakiego Boga, jakąkol-wiekby go nazwą mianował i jakikolwiekby mu kult oddawał, ma prawo aspirować do szczęścia być przyjętym do jego tajemnic. Tym sposobem loża może być złożoną z ludzi najrozmaitszych między sobą opinii co do nieskończoności kwesty i ich wiary i dlatego fundamentalne prawa zakonu zapobiegły zamieszkom mogących wyniknąć z dyskusyi zawsze niebezpiecznych w tym przedmiocie i zabroniły Masonom rozprawiać w ich warstatach o jakiejkolwiek kwestyi religijnej«.
Pod tytułem: Cel Masonii czytam: »Celem Masonii jest udoskonalenie człowieka pod każdym względem: w porządku socyalnym ćwicząc go w cnotach oby.watelskich i naginając jego wolę do przyzwoitości i rozsądnej karności; w porządku moralnym rozwijając jego zdolności umysłowe i zmysłowe. Świateł, których jest skarbnicą, udziela stopniowo z przyborem alego-
V Róglemens pour une Loge particulićre rćdigćs par Ordre de la Iet P.: Tj.\ (jnste et parfaite Loge)) du Boucher du Nord — a V Orient de Var-sowe 5.784. ryi, pożytecznej tajemniczości i z majestatem symboliki. Rozwija zdolności człowieka dostarczając mu sposobności ćwiczenia ich; w tym celu urządza czynności loży w ten sposób, że do prac czysto masońskich łączą się inne prace, zdolne wykształcić dobry smak i talent. Wszystkie nauki, wszystkie sztuki, wszystko co piękne i uczciwe, może być omawianem w loży i ma prawo do jej studyów i badań«.
Nie można wyraźniej przyznać się do bezwyznaniowości i pogańskiego humanizmu; polscy Masoni nie zrywali wprawdzie z katolicyzmem, ale wybudowali sobie swój ołtarz, imponowała im wrzekoma cnota masońska, w którą wierzyli dobrodusznie.
Wspierać bliźniego w potrzebie Dobrze działać nawet skrycie, Kochać braci tak jak siebie, Przekładać wolność nad życie, A nad wolność kochać cnotv: Oto sa godła mularza.
Kto te połączą przymioty Ten u nas godzien ołtarza. śpiewają bracia Polacy zjednoczeni na Wschodzie Warszawy na cześć swego mistrza Augustyna Glińskiego. 28 sierp. 1818 r.
»Wiemy wszyscy, wołał brat Mirski na sesyi w. Wschodu 14 kwietnia 1820 r., iż głównem Masonii dążeniem jest: połączenie całego narodu ludzkiego, na podstawie wolności, równości i cnoty... Przychodzimy do Masonii nie z wiarą, ale z rozumem«.
W notatkach brata mistrza Konstantego Macewicza, członka loży Astrea pod wschodem Warszawy czytam: »Główniejsze a każdemu sprawiedliwie myślącemu człowiekowi przyjemne cele wolnomularskie były i być powinny: 1. Zbliżać do siebie Jjidzi godnych, których sobie igrzysko losu i nierówność stanu obcymi uczyniła a którzy tak połączeni i razem ogółowi użyteczniejszymi być mogą i nauczą się poznawać, że tylko dobre przymioty prawdziwą godność nadają. 2. Zwracać uwagę człowieka, co jako istota moralna winien sobie, społeczeństwu i Twórcy swemu. 3. Ażeby każdy okazujący się godnym członkiem narodu i religii, w której żyje, był postawiony na tym trzecim stopniu, z którego poznaje, że pełniąc obowiązki ojczyzny i religii, pozostaje mu jeszcze zgodnie z tymiż obowiązkami wpływ na dobro bliźnich w ogólności, a tak cnotliwi, którychby opinie wyznania i narodowości rozłączyły, jeszcze jako ludzie nie są dla siebie wzajem straceni; stąd też wierność ojczyźnie, rządowi i religii najściślej w mularstwie jest zalecona. 4. Ażeby każdy przez osiąganie wolnomularskich stopni, stosownie ile możności do wieku nowe nauki i wyobrażenia pobierał, które go oraz wewnątrz szczęśliwym i społeczności użyteczniejszym uczynić mogą. 5. Ażeby pod tarczą ustaw, którą się wolni mularze jako towarzystwo rządzą, uczył się posłuszeństwa prawu i zwierzchności, porządku, łagodności, miłości braci i powszechnego dobra, zgoła, aby w calem postępowaniu działał dobrze dlatego, że jest dobre i bez nadziei i bez trwogi.
I w ten, napozór bardzo szlachetny sposób pojęta Masonia, jakkolwiek poleca cześć dla religii wogóle, usuwa ją w istocie i siebie stawia na jej miejscu jako mistrzynią cnoty. Chry-styanizm, tembardziej Kościół katolicki, ignoruje najzupełniej, a siebie stawia na jego miejscu i występuje nie jako zwykłe stowarzyszenie, ale jako zakon mający na celu »udoskonalenie człowieka pod każdym względem«. Czy wielebny brat Mace-wicz a z nim szlachetniejsza część polskich braci, zastanawiali się nad tym poganizmem swego zakonu? O tem wątpić należy.
Dodam i to, że w Polsce, jak indziej, znalazło się wielu, którzy zapisywali się do loży bezmyślnie, za namową kolegi, lub pod presyą zwyczaju i mody. Wstąpiwszy, nie zadawali sobie pracy zgłębić początki, tem mniej doktrynę Masonii. »Da-remną byłoby pracą, mówi w okólniku do lóż z d. 5 kwietnia 1784 r. w. mistrz w. Wschodu, Andrzej Mokronowski, w grubej ciemnych wieków zasłonie początku wolnego mularstwa dociekać. Z skutków dochodząc przyczyny, prawdziwym ludzkości przyjaciołom przyznać go należy w pierwiastkach czasu, gdy licznym niebezpieczeństwom wystawiony człowiek, postrzegł, że potrzebuje człowieka i łączył się w społeczność. Lecz ta wkrótce przemocą, dumą, chęcią szczególnego użytku i miłością własną jednych skażona, stała się uciskiem dla drugich. Dlatego niektórzy, wyższym umysłem obdarzeni, założyli towarzystwo ma jące na celu cześć dla w. budownika świata a miłość dla ludzi. Do tego towarzystwa przypuszczali tylko wypróbowanych cnotą mężów — — kamieniem węgielnym, milczenie, czyli sekret, ołtarzem, cnota. Trzebaż, aby pierwiastkowe towarzystwa naszego dzieje wiadomości naszej ukryte były. Z jakążby to każdy mularz czytałby je rozkoszą. Nie jest w mocy naszej żałosną nagrodzić stratę; czując ją wszyscy zarówno, puśćmy pasmo tych wieków, dajmy raczej dokładną znajomość teraźniejszego stanu i t. d.«
Tak jak nie dociekał bardzo polski Mason początków Masonii, tak też nie dopytywał się bardzo o jej dogmatyczną doktrynę. Wypowiada to otwarcie Ignacy Chodźko, który sam był Masonem IV stopnia w wileńskiej loży Gorliwy Litwin, w swoich »Obrazach litewskich« w przypisie do tomu II. »Cokolwiek tylko dostojniejszego w jakiejkolwiek klasie towarzystwa po całej Litwie liczyć się mogło (prócz żydów), wszystko się to ubiegało o chlubne natenczas imię Masona, a które wszakże nie zbyt łatwo się otrzymało... Większa część, ba, najwyższa liczba braci wyższych i niższych stopni, najmniej nie łamała sobie głowy trudnem rozgmatwywaniem ciemnych symbolów, obrzędów i dwulicowych nauk i eksplikacyj, w które jak w splątany kłębek, obwiniętem jest slowro tej salamonowej zagadki«. I nie mogło być inaczej. Natura polska dziwnie leniwa do myślenia; literatura nasza nie może wykazać jednego potężnego myśliciela filozofa; Trentowski i Libelt przerabiali niemieckich filozofów1’ teorye. Dla tego też lenistwa do myślenia, nowinki religijne XVI w. z szaloną szybkością ogarniały kolejno społeczeństwo szlacheckie; zmieniano wiarę jak rękawiczki, Radziwił Czarny zmienił ją kilka razy, a córka jego Elżbieta hetmanowa Mielecka uczyniła tak samo; za przykładem panów szła szlachecka rzesza. Płytkość umysłowra, ożeniona z ciekawością, oto cecha charakterystyczna dysydentów polskich XVI w. Zaspokoiwszy ciekawość, z równą łatwością wracali, skąd wyszli, do Kościoła katolickiego. Tak też było z Masonią polską. Rzucono się do niej jako do rzeczy nowej, mającej wzięcie za granicą, w Francyi zwłaszcza; nowość osłoniona tajemniczością, zaostrzała ciekawość. Wstąpiwszy do loży, szukał polski brat Mason przedewszystkiem nowrości, odsłonienia tajemnicy, zaciemnianej naumyślnie bałamutną symboliką i ba!a-mutniejszą jeszcze legendą masońską. W całym rytuale siedmiu stopni, który w części II przytaczam, trudno się domacać jakiejkolwiek rzeczy nowej, prawdziwego arcanum scientiac. Okoliczność ta powinna była zniechęcić myślący umysł, ale polski brat Mason »nie myślał* wiele. Nie domacawszy się tajemnicy tak prędko, jak tego pragnął, wmawiał w siebie, że ona jest, ale tak wzniosła i szczytna i tak głęboko ukryta, że on jej odszukać nie umie. Uspokoiwszy w ten sposób siebie, siedział dalej w Masonii, dopokąd go z niej ukaz aleksandrowy nic wypędził. Że bywało taksamo i gdzieindziej, mamy na to autentyczne świadectwo brata Sechal, który w swej książeczce Le livre blcu, str. 4, tak pisze: * Pomiędzy tysiącami profanów bardzo mało umie sobie zdać sprawę, dlaczego wstępują do loży. Największą część naszych »wstępujących« zawdzięczamy ciekawości, manii, żeby się tak wyrazić, do rytów i pieniężnemu interesowi (ważne odkrycie). Tylko bardzo mała liczba wstępuje do nas z szlachetnego motywu nauczenia się czegoś albo z innych powodów zacnych. Większa ich część patrzy tylko, aby jak najprędzej posunąć się w stopniach, dlatego jedynie, aby otrzymać dekoracyą. Skoro wreszcie do najwyższego stopnia dotrą i otoczą się jasnością Wschodu (t. j. najwyższej loży), zapytaj ich wtenczas: »co ty wiesz i co sądzisz o naszych obrzędach?* Dadzą ci odpowiedź politowania godną, świadczącą o tem, że nigdy się nie zastanowili ani nie potrafili wyrobić sobie o tem jasnego pojęcia, dowodzącego, że pracowali w loży z pożytkiem«. To prawi Mason o swoich braciach, zwłaszcza francuskich i dodaje: »W Francyi zakon jest teatrem, więcej jak 46 różnych stopni: klejnoty, szarfy, wstążki najrozmaitszych kolorów i kształtów, grają tu pierwszą rolę i zdobią »siłę ipiękność«; szkrupu-latne przestrzeganie ceremonii i etykiety masońskiej, odznacza te loże« (str. 41). Pisane to było 1810 roku; Masonia polska była wtenczas jakby kolonią francuskiej, odziedziczyła jej ducha, przymioty i wady; obok próżności i ciekawości, grał i tu rolę interes materyalny, który jest jeszcze dzisiaj poważnym motywem dla bardzo wielu »braci« zapisania się do loży i to na całym zachodzie Europy, zarówno jak w Ameryce i innych zamorskich krajach.
Kupiec lub przemysłowiec wstępuje do Masonii, bo bracia lożowi od niego kupować będą i w jego fabryce towar zamówią, kredyt wesprzą, firmę rozsławią, i to nietylko w mieście i w kraju, gdzie jego loża istnieje, ale wszędzie gdzie wielki »zakon« swoje osady lożowe rozrzucił, t. j. po całym literalnie świecie. Chudy literat, dziennikarz i księgarz wydawca wstępuje do loży, bo »bracia« nietylko elukubracyc jego literackie lub dziennikarskie jako szczyt mądrości, wiedzy i dowcipu rozniosą po świecie i książki tylko w księgarni »brata« zakupią, ale i w rekomendacye, a nawet i w pieniądze opatrzą, i do ka-ryery świetnej dopomogą. Urzędnik wstępuje do loży, dla awansu i protekcyi. Wojskowy czyni to samo nietylko dla awansu, ale i dlatego także, że na wypadek wojny, choćby na polu bitwy, skoro znak masoński zrobi i zawoła: »do mnie dzieci wdowy«, to przeciwnik jego brat lożowy, nietylko od ataku nań odstąpi, ale i orężem swym zakryje. Bankierzy i potentaci finansowi wstępują do loży nietylko dla ambicyi — loża otacza ich szczególnymi względami czci — ale dlatego jeszcze, że cała prasa masońska i przez Masonią inspirowane i opłacane dziennikarstwo, wesprze potężnie ich opcracye finansowe i pokryje milczeniem choćby najbrudniejsze sprawki pieniężne. Mężowie publiczni wreszcie, ministrowie i dygnitarze państwa wstępują do loży, bo wiedzą, że Masonia krajowa i obca poprze ich całą silą moralną a w razie potrzeby i pieniądzem i na wielkich ludzi uróść pozwoli, byleby tylko w duchu jej nad odchrześcia-nieniem społeczeństwa a ubóstwieniem człowieka, piórem, słowem lub czynem pracowali. Kupców, przemysłowców, księgarzy, literatów, wojskowych, urzędników, znajduję sporą cyfrę w »obrazach« czyli katalogach polskiej Masonii; że u wielu motywa materyalnego zysku grały wyłączną rolę, a przynajmniej były współ motorem, na to zgodzi się łatwo każdy, kto zna psychologię serca ludzkiego, i atmosferę ówczesną wieku.
Bałamuciło do reszty umysły to, że mowy i skąpe zresztą pisma masońskie polskie oddychają pewną, czysto naturalną wprawdzie, ale uczciwą dążnością do cnoty i wyrobienia prawości charakteru; że pojęcie honoru i osobistej godności śrubują wysoko; że miłość bliźniego, lubo już dawno w ewangelii Chrystusa jako obowiązek nakazana, postawiona w nich jako prawo i zakon. Napaści na katolicyzm lub inne chrześciańskie wyznanie, są rzadkie i sekciarskiego fanatyzmu antyreligijnego dopatrzeć się trudno. Wprawdzie ogólnikowe słowa: »przesąd, ciemność, błąd, fanatyzm, występek, potępiały niewyraźnie, ale zrozumiale każdą objawioną wiarę, każdy gorętszy objaw po bożności, każde delikatniejsze sumienie i każde oglądanie się na surowe zasady moralności chrześeiańskiej, na powagę i przepisy Kościoła katolickiego; wprawdzie każdy mógł się domyśleć co znaczy »zwalczać przesądy, rozpraszać ciemności, obalać fanatyzm, deptać występek« — jednak nie każdy uważał za swój obowiązek najprzód ignorować a potem wyszydzać katolicyzm; i nie każdy zrozumiał, że właśnie to systematyczne ignorowanie i zupełne zapoznanie chrystyanizmu, będące jak już nadmieniłem, charakteryką ustaw i regulaminów, jest także znamieniem mów i wszelkich pism masońskich. Mniej bystrego albo leniwego umysłu, polscy »bracia« nie zastanawiali się nad tem nowem pogaństwem, szerzonem przez lożę; przeważały też u wielu z mlekiem matki wyssane uczucia i tradycye katolickie.
Stąd ta sprzeczność usposobień w polskich braciach Masonach; w loży są poganami, poza lożą katolikami choć w części. Tak np. wielki mistrz polskiego Wschodu Jędrzej Mokro-nowski, spowiadał się dwa kroć przed śmiercią, jak donosi »Ga-zeta warszawska« z 23 czerwca 1784 r. Więc też biskup płocki Poniatowski w drukowanej kurendzie, czytanej 3 razy z ambon, polecił duszę jego modlitwom wiernych, przyczem sławił cnoty zmarłego, a między niemi to, że »trzymając się nauki Kościoła, wiary nie zbluźnił, ani zaprzał, zostawując ku naśladowaniu przykład wiernego chrześcianina i dobrego obywatela *).
Hipolit Falkowski, jenerał wojsk polskich był już 1803 r. bratem Masonem IV stopnia w paryskiej loży »Wiek złoty« i pozostał nim aż do śmierci 1821 r., to mu jednak nie przeszkadzało wcale, żeby po powrocie do kraju 1814 r. nie był afiliowany do przywilejów i zasług zakonu Bożogrobców w Miechowie i dekorowany krzyżem Miechowitów »za swoje nabożeństwo do grobu Pańskiego« 2).
Umarł w Warszawie dn. 1-go grudnia 1811 r. wielki mistrz wielkiego Wschodu polskiego, prezes senatu Józef Gutakowski. Zwyczajem masońskim, odbywa się obrzęd żałobny wr wielkiej loży warszawskiej dnia 17 stycznia 1812 r. Wielki mówca wiel * ) Rozporządzenia i pisma pasterskie Poniatowskiego. I — IV str. 179.

  • ) Z zbiorów Juliusza Falkowskiego. Na dokumencie podpisany ks. Tomasz Nowiński, proboszcz generalny Stróżów grobu Jerozolimskiego, w Miechowie 24 czerwca 6814 roku.

kiego Wschodu, brat Tadeusz Matuszcwicz minister skarbu, opowiada braciom przebieg »światowego« życia nieboszczyka i pięćdziesięcioletnie jego »w zakonie naszym« zasługi*). W kilka zaledwie lat potem, ten sam »brat« Matuszewicz, tłumaczy na polskie złotą książeczkę »0 Naśladowaniu Chrystusa« i zostaje pobożnym katolikiem.
Podobny obrzęd żałobny obchodziła i krakowska loża »Przesąd zwyciężony« 24 stycznia 1812 r. Po skończonym obrzędzie, loża na wniosek przewielebnego mistrza katedry Sotera Daro-wskiego, uchwaliła na uwiecznienie dnia śmierci najwspanialszego, najpotężniejszego, wielkiego mistrza Gutakowskiego, płacić dnia 17 stycznia przez trzy lata po 500 zip. jałmużny, dla kogo? dla Panien miłosiernych w szpitalu św. Łazarza »na wsparcie cierpiącej ludzkości«2). W. mistrz Stanisław Kostka Potocki okólnikiem z dnia 12 listopada 1814 r. wzywa wszystkie loże do corocznej składki. Na co? Na organy do jednego z kościołów warszawskich, »przy którymby utworzone towarzystwo muzyczne poświęcało prace swoje gwoli upowszechnieniu w kraju tej szlachetnej sztuki«. Roku 1821 i 1822, rozwiązano wszystkie loże na rozkaz rządów; w loży »Przesąd zwyciężony« na wschodzie Krakowa zostało w kasie 1600 zip., uchwałą loży rozdano tę sumę Towarzystwu dobroczynności, Siostrom miłosierdzia Braciom miłosiernym i prezydentowi miasta dla ubogich.
Do tejże loży należały wszystkie niemal bardziej znane osobistości miasta Krakowa i okolicy, razem w chwili zamknięcia loży, braci 382, różnych stanów i warstw, nawet rosyjscy wojskowi jak Piotr Czełajew i Piotr Jermołow tam się znaleźli 3). Otóż jak to mam z ust naocznych świadków tej epoki, bardzo wielu braci lożowych modliło się przykładnie na mszy św. w kościele Panny Maryi lub śpiewało oficium de Beata w kupieckiej konfraternii w kościele św. Barbary, a prawie wszyscy na łożu śmierci wzywali kapłana i przyjmowali sakra-menta św. przykładnie.
Dobrze to dla nich, wszelako nie można twierdzić, ażeby nawet tak złagodzona Masonia nie wywarła szkodliwego wpływu!) Akt ogłoszenia ustawy WW. f) Ki ega budownicza (protokół) loży krak. II str. 2. 3) Ms. bibl. Jagieł, p. 1. 438, 439. Wykaz zaległości s. d. loży Przesąd zwyciężony« na wschodzie Krakowa. Bracia zalegali z wypłatą taksy za stopnie i innych. R. 1821 na 352 członków było zaległości 27.868 złp. na religijne usposobienie społeczeństwa polskiego. Przysięga ucznia brała na świadectwo Boga, ale cała treść jej była na wskroś niemoralną i cały rytuał, jakto już nadmieniłem, nietylko że niema nic, coby choć z daleka przypominało chrystya-nizm, ale nawet wygodnie obchodzi się bez Boga. Ow wielki budownik świata, był ideą elastyczną; jeden w nim rozumiał osobowego Boga, drugi eona, inny silę twórczą natury. Rzecz godna zastanowienia, że Masonia nietylko wszelką objawioną a więc i katolicką wiarę nazywa zawsze i stale przesądem, ale nawet w kalendarzu swoim chrześcijańską erę stale odrzuca, licząc lata od początku świata a rok od pierwszego marca poczynając i miesiące tylko numerami znacząc. Niechrześcijańska, nawkróś pogańska atmosfera loży, niepodobna, aby nie oddziałała ujemnie na umysły swych adeptów; lekceważenie praktyk religijnych i zupełne z czasem ich zaniedbanie — oto pierwszy skutek tego wpływu. Za tem poszło poniewieranie powagą Kościoła, lekceważenie dogmatu, zupełny indiferentyzm a wkońcu zwątpienie, sceptycyzm religijny. Rozum wyzwolony przez loże z »niewoli księży, z przesądu i fanatyzmu«, jak się wyrażano z lubością, nie miał już siły trzymać na wodzy złe instynkta woli i serca, a doktryna masońska głosząca kult natury i sławiąca generacyę, rodzenie, jako najprzedniejsze dzieło natury, rozwalniała do reszty sumienia. Z dogmatu katolickiego nic nie pozostało krom nazwy, z moralności chrześcijańskiej tylko szumne frazesy miłości bliźniego »uszczęśliwienia ludzkości« i sentymentalnego humanizmu. Vox populi vox Dei, głos ludu stawiał wtenczas jak stawia dzisiaj wyraz »farmazon« na równi z bezbożnikiem, i każdego niedowiarka lub cynika w obyczajach piętnował nazwą farmazona, i w gruncie rzeczy miał w tem słuszność.
Pomyślmy teraz, że do Masonii polskiej wstępowali ludzie przeważnie wpływowi, dygnitarze, profesorowie, obywatele, wojskowi, dyrektorowie instytucyj, właściciele majątków, ojcowie rodzin, wreszcie literaci i uczeni, jak: Osiński, Brodziński, Niemcewicz, Bentkowski, Chodźko, redaktorowie pism, księgarze i kupcy — a zrozumiemy łatwo, jak szkodliwym być musiał wpływ jej na religijno-moralny ustrój narodu. To też rzeczywiście złcta era Masonii w Polsce, była najsmutniejszą dobą dla Kościoła. Rząd polski w Warszawie wyprzedził roboty innych zaborczych rządów w wypędzeniu Benonitów w 1808 r., niszczeniu majątku 0 MASOMII kościelnego, kasowaniu prastarych, pamiątkowych klasztorów na sejmie 1818 r. pod pozorem dotacyi dwóch nowych biskupstw, sandomierskiego i podlaskiego, w połamaniu kanonicznego prawa, w czem szef Masonii polskiej * najwspanialszy, najpotężniejszy wielki mistrz wielkiego Wschodu narodowego«, Stanisław Potocki jako minister oświaty i wyznań i prezes senatu bral główny udział. »Oto, najjaśniejszy Panie, pisze z żalem arcybiskup Raczyński, do księcia warszawskiego Fryderyka Augusta, wiara św. katolicka i nauka jej cierpi wzgardę i shańbienie. Młodzież zasadza umiejętność swoją na wyszydzeniu obrządków kościelnych, na bluźnierstwie i wyszydzeniu tajemnic wiary i z tein się jawnie popisuje. W starszych jakaś nieczułość względem Boga... obowiązków’ religii zupełne zaniedbanie, w kościołach publiczne i gorszące nieuszanowania... cudzołostwa osób bezślu-bnych, mieszkania z sobą bezkarne, wolność zdań wierze i obyczajom przeciwnych, książek bezbożnych sprowadzanie i czytanie... pokrzywdzenia kościołów... uciśnienie duchowieństwa i jego spodlenie... między nauczycielami (szkól) mieszczą się libertyni, księża i zakonnicy apostaci... wychowują też uczniów takich, jakimi oni sami są, bez religii i moralności... Nie masz nakazu uczyć w szkołach początków’ wiary św., więc też chyba gdzieś po kątach uczą jej osoby zakonne« *). Nie lepiej jeżeli * ) Sześcioletnia korespondencya władz duchownych z rządem świeckim księstwa warszawskiego, str. 7, 8.
Ignacy i Stan. Kostka Potocki byli svnami Eustachego z linii wil-
Cl O lanowskiej jenerała artyleryi litewskiej. Obydwaj kształcili sie w warszawskim konwikcie Konarskiego i zagranica, gdzie Stanisław zapisał sie do Masonii i otrzymał wyższe stopnie. Ignacego przyjął do Masonii brat wysokich świateł Alfons Heyking. Obydwaj stanęli na czele lóż polskich, i w duchu masońskim wpływali na edukacyę publiczną. Ignacy od 1773 do 1778 r., Stanisław Kostka od 1807 do 1820 r. najprzód jako dyrektor izby edukacyjnej w księstwie warszawskim, potem od r. 1815 jako minister oświaty i wyznań. Prawy Mason rozpoczął formalna walkę kulturna z ar % v i « * * s cybisk. Raczyńskim za księstwa warszawskiego, która zaostrzył 1817 r.
» * Ol « v dekretem oddającym kościół pod zwierzchność rządu, i drugim, kasującym, prawda że za zgodą potulnego arcyb. Malczewskiego i Rzymu, 45 klasztorów, 3 najdawniejsze opactwa i 11 kolegiat a w dodatku starał sie ośmieszyć duchowieństwo w satyrze a raczej paszkwilu »Podróż do Ciemnogrodu*. Nie wyszło mu to na dobre. Król Aleksander, wskutek przedstawień episkopatu polskiego, nadał nową, stosownie do życzeń biskupów, organizacyę komisyi wyznań, Potockiemu odebrał tekę oświaty i wyznań, powierzając ja Stan. Grabowskiemu. nie gorzej działo się potem w Królestwie kongresowem a śluby cywilne i rozwody, kodeksem Napoleona uprawnione,, skaziły do reszty ognisko rodzinnego życia. Nie można całej winy zwalać na Masonię wyłącznie, ale miała ona w tem znaczny swój udział.
Dodawać nie potrzebuję, że taki religijno-moralny stan warstw inteligentnych, za który w wielkiej części odpowiedzialną jest Masonia, przygotowywał wybornie grunt do wszelkiego rodzaju konspiracyi politycznych i spisków, które też rzeczywiście po r. 1821 siecią swoją całą Polskę ogarnęły i obok utraty resztek samodzielności, o ruinę majątkową kraj przyprowadziły.
Zobaczmy teraz jakiemi drogami przyszła Masonia do Polski, jakie przebywała fazy, do jakiego stopnia ogarnęła społeczeństwo polskie i jakie przyniosła mu owoce. § 6. Jakiemi drogami Masonia przyszła do Polski.
Wiadomo z historyi, że po t. zw. Sejmie niemym 1717 r. Polska układała się do snu politycznego. Na zewnątrz bez wpływu i znaczenia, w myśl króla swego Fryderyka Augusta II. przeznaczona czterokrotnie na rozbiór pomiędzy sąsiadów; wewnątrz zaś anarchiczna dla zrywanych ustawicznie sejmów a nawet trybunałów, bez skarbu, bez wojska, bez rządu i bez wymiaru sprawiedliwości, szarpana niezgodą możnych rodów, butą i swywolą szlachty, wrzeszczącej w niebogłosy: »nie-rządem Polska stoi, Polska potrzebna do równowagi europejskiej, za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj Pasa« — stała się »domem zajezdnym, karczmą« dla sąsiadów, dla awanturników i obieżyświatów całego Zachodu. Król jej Sas I, pragnąc naśladować świetność dworu Ludwika XIV, otaczał się chętnie przybłędami francuskimi i każdy wyskok fantazyi wersalskiego dworu znalazł odgłos na dworze warszawskim. Czynili to samo magnaci polscy za obydwóch Sasów, przyjmując francuskich awanturników na swe dwory w roli sekreta-rzów, guwernerów, tancmistrzów, dworzan. W pułkach wojska »obcego autoramentu« służyło wielu oficerów przybłędów z Francyi i Niemiec. Panięta polskie, synowie magnatów i możniejszej szlachty, wyjeżdżali tłumnie zagranicę, do Paryża zwłaszcza, po rozum i naukę, której w ciemnej Polsce znaleść nie mogli. 4*
Nawet kilku możnych panów zamieszkało czas dłuższy w Francyi. Tylu więc drogami naraz przybywał do Polski zwyczaj i obyczaj francuski, a z nim i francuskie nowinki towarzyskie i socyalne, tymi też szlakami przyblądziła do Polski i Masonia, z Paryża a nie z Londynu. %/ «/
Przypominam, że 1717 r. ukonstytuowała się angielska Masonia w »wielki wschód Anglii« i zaraz w pierwszej dobie od 1717 — 1826 r. rozwinęła gorączkową działalność, rozsyłając swoich >braci delegatów« do wszystkich niemal krajów Europy, do Ameryki nawet, w celu zakładania lóż, kapituł i warsztatów. Jedna z pierwszych na kontynencie Europy figuruje loża paryska, erygowana 12 marca 1726 r. w Paryżu przy ulicy des Bouchories przez lir. Derwenwater, delegata w. Wschodu Anglii; w lat kilka potem namnożyło się lóż tyle, że utworzono z nich 1730 r. »angielską wielką lożę Francyi« pod młotkiem wielkiego mistrza hr. Autun. Otóż za panowania Sasa II. napotykamy na dworze tego króla i w Warszawie, kilka towarzystw tajnych, które noszą nazwę »loży«. Były to, jak się zdaje, filie drezdeńskiej loży »Trzech białych orłów« założonej koło 1738 r. przez hr. Rutowskiego, przybocznego brata króla. Masoński podręcznik AUgemeiner Handlach der Freimaurerei Leip-zig 1901, t. II, str. 166 nic o nich powiedzieć nie umie, jak tylko to, że pod naciskiem bulli Klemensa XII. In eminenti Apostolatus specula z r. 1738 potępiającej wszelkie tajne związki masońskie, na rozkaz króla polskie loże rozwiązać się musiały.
Bliższych szczegółów o tych »dworskich« lożach nigdzie doszukać się nie mogłem.
Za to w lat kilka potem 1742 r. Stanisław Mniszech, chorąży w. 1., wraz z Jędrzejem Mokronowskiin i księciem Konstantym Jabłonowskim urządzają lożę staroszkocką (o 4 stopniach) w Wiśniowcu na Wołyniu, a kilku przedniejszych obywateli kraju zapisuje się do niej.
Brat Stanisława, Jerzy Mniszech, marszałek w. k., zaprosił na dwór swój do Dukli zagorzałego Masona Piotra barona le Fort, wygnanego z Rosyi przez Elżbietę Piotrównę, później jenerał majora wojsk polskich, i wraz z nim zakłada 1755 r. lożę ścisłej obserwy o 10 stopniach w Dukli. Marszałek w. 1. Ign. Ogiński, stolnik koronny August Moszyński, stolnik litewski Jerzy Wielhorski, dwaj Potoccy, kilku »światłych« rodaków i cudzoziemców, składało poczet tych dwóch lóż wolnoraular-skich bez osobnej nazwy.
R. 1744 powstała w Warszawie loża » Trzech braci« w domu Andrzeja Mokronowskiego. Złożona przeważnie z cudzoziemców, pracowała według rytu ścisłej obserwy, w języku francuskim, a dla tem ściślejszej tajemnicy, członkom swym nadawała przybrane łacińskie nazwiska. Prace tej loży odwiedzali znakomici bracia, jak strażnik koronny książę Stanisław Lubomirski, hr. Rozrażewski, hr. Wall i wielu Sasów, Niemców i rodaków.
R. 1747 członek loży »Trzech braci«, kawaler wschodu (stopień VI), Franciszek Longchamp, przeniósł się do Lwowa i tam założył lożę »Trzech bogiń«, która jednak nie długo istniała, gdyż sekretarz jej br. le Roy, wyjeżdżając na ferye do Sambora, zabrał akta lożowe z sobą, wnet zachorował i umarł. Papiery te dostały się do rąk księży samborskich, ci przysłali je arcybiskupowi lwowskiemu, »a z tego powodu dotkliwe prześladowania przeciw niektórym członkom wymierzone zostały« i loża »rozlazła się«.
Taki sam los spotkał niebawem lożę »Trzech braci«, przeniesioną do koszar, gdyż wielu wojskowych do niej wstępowało. Bulla Benedykta XIV. z d. 18 marca 1751 r. ogłoszona z ambon, roztrzaskała warszawską lożę. Równocześnie jednak 30 maja 1751 r. powstała w Gdańsku loża »Trzech pionów« zależna od w. loży berlińskiej »Trzech globów« i pracowała aż do r. 1764.
Po siedmioletniej przerwie 1758 r. loża » Trzech braci« wskrzeszoną została staraniem Augusta Moszyńskiego i Stan. Lubomirskiego. W rok potem liczyła 75 członków, między nimi: Aloizy hr. Brtihl, książę Adam Czartoryski, baron de Ilei-king, jenerał Sauve, Wodzicki, Poncet i głośny Jan Łukasz de Thoux de Salverte, który, będąc inżynierem wojskowym w Bernie, założył tamże lożę »krzyż gwiazdv«, za co dostał się do Szpilbergu i Komorna, i po kilkuletniem więzieniu, wygnany z cesarstwa, schronił się do Warszawy 1749 r., założył 1750 r. w swem mieszkaniu wielką lożę »Dobrego pasterza*, nadawał wyższe stopnie, i rządził nią samowładnie. Pobyt króla Sasa II. podczas wojny siedmioletniej w Warszawie sprzyjał rozwojowi Masonii. Szanowano ją i zagranicą. Drezdeńska loża »Trzech mieczy«, królewiecka loża »Trzech koron« i założona przez nią nowa loża w Gdańsku »Trzech gwiazd« utrzymywały braterski związek z polską lożą »Trzech braci*.
Po wyjeździe króla do Drezna loża ta upadać poczęła; r. 1764 liczyła już tylko 16 członków, a wnet potem upadła. Brat de Thoux wyjeżdża 1764 r. za granicę, gdzie pięć lat bawi na nabywaniu tajemnych nauk wolno-mularskich, kabały i mistycyzmu, »na które mularstwo polskie obojętne było*!).
Wszystkie loże za czasów saskich nie zależały od francuskiego Wschodu, ale raczej od w. loży londyńskiej, chociaż dependencya ta była iluzoryczną tylko, gdyż każda z nich rządziła się autonomicznie według książki brata de la Tierce »przeznaczonej na użytek wspólny wszystkich lóż na powierzchni świata istniejących« a drukowanej w Frankfurcie nad Menem 1742 r.2). W drugiej części tej arcyciekawej książki »o obowiązkach Farmazona« i w przedmowie, która ją poprzedza, wypowiedziana najwyraźniej myśl, że Masonia ma zastąpić dotychczasowy Kościół i chrześcijańską cywilizacyę i umo-ralnić człowieka i społeczeństwo na podstawie czysto ludzkiej, * ) Skiniborowicz. Dzieje Wolnomularstwa uarodowego. Cześć I. do 1806 r. w rękopisie. Za podkład służy Allgemriner Handbuch der Freimaure-reiy artykuł: Pohlen., wyd. lipskie 1901 r. II, 166. 8) llistoire, Obligations et Statuts de la tres venerabie ConfraterniU de Francs-Maęons, tire z (sic) de leurs archiues et eon fortu es aux traditions le plus anciennes: approuvez de toutes les Grandes Loges et mis a u jour pour V usage cotnmun des Loges rependues sur la sur face de la terre. A Francfort sur Is Meyn 1742 w 8ce str. 382.
Autor, brat de la Tierce, dedykował swą książkę »panu Gotthar-towi Kettler, baronowi cesarstwa niemieckiego, panu na Esseren, Ambot* ten i t. d, rzeczywistemu szambelanowi Jej cesarskiej Mości całej Rosyi (Klżbiety 1), czcigodnemu mistrzowi loży londyńskiej*. Na wstępie opowiada rodowód Masonii od Noe*»’o i Jafeta aż do Nimroda, od Kartagin-czyków i Rzymian aż do w. mistrza połączonych 1717 r. lóż angielskich księcia de Montaiiru i pastora Andersona. Sama zaś książkę dzieli na 3 części. Pierwsza część poświęcona historyi wolnych Mularzy — od początku świata aż do cesarza Aureliana, którv *wvbudował światvnie na cześć słońca, palono tam drogie kamienie, złoto i srebro*; kompilacya bez krytyki i sensu. Za to wielkiej wagi cześć 2 »Obowiazki Farmazona wvdo % v Q * i / by te z dawnych archiwów, przeznaczone do czytania w lożach podczas przyjęcia nowego brata, albo kiedy mistrz kat. uzna za stosowne*. Część tę poprzedza wstęp obszerny, który Krzyżowców uważa za przodków Masonii. Część 3 opowiada dzieje wolnych Mularzy w Anglii i Szkocyi od Celtów aż do 1717 r, wylicza gmachy i budynki przez nich wystawione. Jako dodatek zbiorek pieśni masońskich z nutami i wyciąg ważniejszych uchwał w. loży londyńskiej, obowiązujących wszystkie loże jej dependen-cvi od r. 1723-36. naturalnej. »Swiat cały, słowa są przedmowy, jest wielką rzeczpospolitą, każdy naród rodziną, a każdy człowiek dziecięciem. Ażeby więc wskrzesić i rozszerzyć te istotne maksymy zaczerpnięte z natury człowieka, ustanowione zostało nasze towarzystwo. Połączyć chcemy wszystkich ludzi umysłu światłego, obyczajów słodkich, humoru przyjemnego nietylko miłością dla sztuk pięknych, lecz daleko bardziej wielkiemi zasadami cnoty, nauki i religii; interes towarzystwa staje się tu sprawą całego rodzaju ludzkiego; wszystkie narody mogą czerpać tutaj gruntowną wiedzę; poddani wszystkich państw nauczyć się mogą kochać się wzajemnie nie wyrzekając się swej ojczyzny... Zdrowa moralność jest drugim warunkiem naszego towarzystwa. Zakony założone były, aby uczynić ludzi doskonałymi chrześcijanami; zakony rycerskie, aby natchnąć miłością prawdziwej chwały; a zakon wolnych Mularzy, aby uformować ludzi, i to ludzi przyjemnych, dobrych obywateli i dobrych poddanych, stałych w obietnicy, wiernych czcicieli Boga przyjaźni, miłujących cnotę więcej jak nagrodę.
»Nie ograniczamy się tylko na cnocie obywatelskiej. Mamy trzy stopnie naszej konfraternii, nowicyuszów czyli uczniów, czeladników czyli profesów, mistrzów czyli doskonałych. Pierwszym tłumaczy się cnoty moralne, drugim cnoty heroiczne, ostatnim cnoty chrześcijańskie, tak że instytut nasz zamyka w sobie całą filozofię uczuć i całą teologię serca*.
To w przedmowie; plan cywilizacyi masońskiej nakreślony jasno. Odpowiednio temu sformułowane są obowiązki wolnego Mularz a względem Boga i religii, względem rządów cywilnych, względem loży, jej urzędników i członków, względem pracy mularskiej, a wreszcie względem zachowania się w loży wobec braci i profanów, poza lożą i w domu. Najwięcej nas obchodzą dwa pierwsze obowiązki względem Boga i społeczeństwa; oto dosłowny tekst. »Mason obowiązany jest na podstawie swego tytułu do posłuszeństwa prawu moralnemu, a jeżeli dobrze rozumie sztukę (masońską), nie będzie nigdy głupim ateuszem ani libertynem bez religii. W dawnych czasach obowiązani byli Masoni w każdym kraju wyznawać religię swej ojczyzny lub narodu, jakakolwiekby ona nie była. Lecz dzisiaj, zostawiając każdemu jego opinie osobiste, uważa się za stosowne, obowiązać ich jedynie do zachowania tej religii, na którą wszyscy się zgadzają. Polega ona na tem: być dobrymi, szczerymi, skromnymi i ludźmi honoru bez względu na nazwę i wyznanie każdego z osobna. Wynika stąd, że Masonia jest ogniskiem połączenia i środkiem zawiązania szczerej przyjaźni między ludźmi, którzyby inaczej nigdy nie mogli się stać z sobą przyjaciółmi. Mason jest spokojnym obywatelem władz cywilnych, gdziekolwiek jest i pracuje. Nie miesza się nigdy do spisków i konspiracyj przeciwnych spokojowi i dobru narodowemu#. Pomimo to, tenże paragraf pozwala przyjąć napowrót brata, który należał do politycznego spisku.
Magna charta, czyli statut z r. 1723 Andersona, którym rządziły się i polskie loże, zawiera 39 rozdziałów. Trzy pierwsze opisują władzę w. mistrza i mistrzów katedralnych. Dalsze rozd. od 4 — 11 podają warunki należenia do loży, bywania na niei i oddalania się z niej. Większość braci lożowych ma prawo informowania lub napominania mistrza i dozorców; zresztą je-dnostajność regulaminu ma być we wszystkich lożach przestrzeganą. Rozd. 12, wielką lożę składają: w. mistrz, w. namiestnik, w* dozorca, mistrze katedralni i dozorcowie lóż zwyczajnych. Uchwały zapadają większością głosów; w. mistrz ma dwa głosy. Rozd. 13 — 21 określają bliżej władzę* w. loży w różnych wypadkach choroby lub śmierci w. mistrza i w. dozorców. Rozd. 22 — 32 wyznaczają dzień św. Jana na posiedzenie wspólne wszystkich lóż i w. loży, a przynajmniej tej ostatniej w celu wyboru w. mistrza, jego namiestnika i dwóch w. dozorców, określają władzę intendenta i komitetu dla urządzenia tego festynu, oraz zachowanie się braci w tej uroczystości. Rozd. 33 — 38 określają bliżej co czynić należy, gdy w. mistrz uzna za stosowne dzierżyć w. młotek na rok następny, albo gdy wybór w. mistrza padnie na nieobecnego na sesyi brata, i zostawiają każdemu bratu zupełną wolność igłowa na tej sesyi walnej.
Ostatni rozdział upoważnia każdoroczną w. lożę do zmiany konstytucyi, pod warunkiem wszelako, że projekt dotyczącej zmiany będzie pierw dany pod rozwagę każdego brata Masona, i dopiero gdy większość braci zgodzi się na niego, wniesiony będzie pod obrady w. loży.
Dodany do statutu bardzo treściwy program założenia nowej loży.
Takim statutem rządziła się nieliczna Masonia polska za króla Sasa II.
ROZDZIAŁ IV.
MASONIA STANISŁAWOWSKA 1766-1784. § 7. Pierwsza wielka loża polska I767.
Pomyślniejsza dola zawitała za rządów króla Stanisława Augusta, którego też polscy bracia Masoni nazywali swoim protektorem.
Nie tu miejsce rozprawiać o stosunkach religijno obyczajowych za tego króla. Pisałem o tem obszernie przed 33 laty gdzieindziej*); naczytać się o tem można aż do przesytu w trzy-tomowem dziele Kraszewskiego »Polska w epoce trzech rozbiorów « i indziej. Tu tylko przypomnę znane urzędowe relacye nuncyusza polskiego DurinFego do kuryi rzymskiej z d. 21 kwietnia, 7 i IG lipca 1770 r. »Bardzobv się ten zawiódł, ktoby dzisiaj szukał Polaków takich, jakimi byli przed 30 laty. Jakże im daleko do dawnej pobożności i prostoty. Najwyższa część magnatów zeszła na najniższy stopień zepsucia i przyznaje się już otwarcie do zasad anglikańskich (protestanckich...). Kler świecki o niczem innem nie myśli, tylko o zbogaceniu się ko-ścielnemi dobrami, i ażeby ich dostać, czołem bije przed dzisiejszym systemem, nie robiąc sobie z tego najmniejszego skrupułu... Dwór nie chce mieć w Polsce innych zakonów jak Pijarów, Misyonarzy św. Wincentego a Paulo a w najgorszym razie Jezuitów... Nie mogę na to dać wymowniejszych dowodów, jak przytaczając słowa, które z ust króla słyszałem: »mni-chy psują i fanatyzują całą Polskę, a ta nie pierwej zajmie jakieś stanowisko w świecie, dopokąd wszystkie mnichowskie kaptury nie zostaną z niej wypędzone; dla nas Polaków wystarczą Pijarzy, Misyonarze a od biedy Jezuici, ażeby młodzież bez uprzedzeń wychować« 2). Kasata klasztorów, pogarda duchowieństwa a chciwość na ich majątki była w atmosferze wieku, omawiano ją żywo na dworze i w stolicy, za to otwierano loże dla Masonii.
Obok dawnego źródła z Francyi, otworzyło się dla niej!) Przegląd lwowski r. 1875. Rocznik V. * Pogląd na stosunki rei i gij no-obyczaj o we za czasów Stanisława Augusta*.

  • ) Theiner. Pontificat Clemens des XIII. ufid XIV. I., 433, 434.

nowe źródło z Rosyi, z którą łączyła podtenczas Polskę »przyjaźń Semiramidy północnej*, Katarzyny TT i opieka jej ambasadorów Repnina i Stakelberga, poparta wojskiem rosyjskiem. Katarzyna II. jako kobieta liberalna, tolerowała Masonią w Rosyi. Pod jej egidą szef Masonii rosyjskiej ex-major, drukarz i dziennikarz, Mikołaj Nowikow, rozwinął nader ruchliwą działalność, rekrutując »braci« przeważnie z sekty Martynistów, i jeżeli wierzyć mamy Waleryanowi Krasińskiemu, kalwinowi, »z najprzedniejszych mężów Rosyi, z najwyższych urzędników, uczonych, kupców, drukarzy; nawet kilku wielkich dygnitarzy cerkwi i zwykłych księży należało do loży« *). Od r. 1763 — 1792, według AlUjemeiner Handbuch der Freimaurerei II. 272, istniały w Rosyi dwie wielkie loże: »narodowa« w Petersburgu pod młotkiem kcia Gagarina, od której zależało lóż 13: Apollo, Fe-nix, Gwiazda promienista, Aleksander, Dobroczynność, Horus, Osiris w Petersburgu; Trzy miecze, Trzy cnoty, Apis w Moskwie; Trzy młotki w Ilewlu; Loża wojskowa w Kinburn; Neptun w Kronstadzie. Na czele drugiej wielkiej loży »Doskonałe zjednoczenie#, utworzonej na wschodzie Petersburga 1779, stał w. mistrz senator Jelagwin, namiestnikiem jego był książę Wo-roncow, faworyt imperatorowej. Należały do niej 4 loże w Re-wlu: Apollo, Kastor, Miecz, Izis; wreszcie Pollux na wschodzie Dorpatu. »Loże te, dodaje Handbiichy oddawały się zabawie, de-koracyom (teatralnym) i finansom*. Czynniejsze były na polu dobroczynności, trzy, niezależne jak się zdaje, loże moskiewskie: Osiris, Izis i Latona. Należeli do nich książęta Szczerba-towowie, Dolgoruki, Gagarin, Golicin, Wolkoński, hr. Sołtykow i inni możni obywatele, z składek lożowych urządzili wzorową aptekę, z której dla cen za leki bardzo nizkich korzystało ubo-stwo; ale też tłomaczyli na ros. dzieła Woltera, Russa, Monteskiusza i t. p. Wiele’ z tych lóż rządziło się osobnym rytem melesińskim, który wprowadził koło 1765 r. jener. porucz. Me-lesino (Melissino) Grek (f 1803). Stopni w tym rycie 7, z tych 3 symboliczne, 4 wyższe, t. j. ciemne sklepienie, mistrz i rycerz szkocki, filozof, kleryk, wszyscy zaś nazywają się rycerze wybrani stop. 4 i 5 = 4 i 5 stop. Roz. krzyża. W stop. 6 filozofa, loża nazywa się izbą mądrości, ale ten filozof pragnie przywrócić wiek złoty ludzkości, przez szczerą bojażń bożą, speł!) Histoire religieiiss de peuples slaves. Paris 1853. nienie obowiązków i pokorę. W 7 stopniu kleryka, loża nazywa się konklawe, klerycy występują w niej przybrani w komże i płaszcze; sekret 7 stop. mądrość t. j. poznanie Boga i całej natury. Ryt molesiński rozpowszechniłby się bardziej, gdyby nie ukaz kwietniowy 1782 zabraniający chwilowo tajnych związków, Molesino usunął się 1783 całkiem z MasoniiA).
Bądźcobądź Masonia prosperowała w Rosyi pod egidą impe-ratorowej aż do wybuchu wielkiej rewolucyi. Wypadki zaszłe w Francyi otworzyły jej oczy, poczęła nie ufać Masonom swoim, a gdy się dowiedziała, że szef ich Nowikow nawet jej syna, następcę tronu Pawła I. do loży wciągnąć próbował, zawrzała gniewem. Z jej rozkazu osadzono Nowikowa w Schlusselburgu, trzej inni masońscy koryfeusze: Łopuchin, Mikołaj Trubecki i Turgenjew internowani do swoich majątków; wielu dygnitarzy i dworzan, skoro pierwszych objawów nieufności carowej dostrzegli, wypisali się z loży, o czem pod r. 1794 tak pisze »brat« Thory w swoich Acta Latomorum ou Chronologie de la Franc-Maęonncrie t. I., str. 195. »W roku tym loże masońskie wydały się cesarzowej Katarzynie podejrzanemi. Wmówiono w nią, że w lożach Moskwy (sic.) przeciw dworowi i ministrom intrygują. Okoliczność ta, niemniej jak przewroty rewolucyi i wielkie podówczas w Europie wykonane atentaty, które robotom tajnych związków przypisywano, stały się przyczyną, że zakonu Masonii już nie broniła więcej. Pozostałe loże oddano śledztwu policyjnemu«. Paweł I. lubo jako wielki książę miał być »bratem« Masonem, da cr selbst bereits in den Bund aufge-nommen war jak twierdzi Handbuch masoński (II. 273), zostawszy carem, protegował zakon maltański, którego się ogłosił wielkim mistrzem, i z namowy kawalera tego zakonu, hr. Lit-ter, wydał 1797 ukaz, zamykający wszystkie stowarzyszenia tajne i loże w cesarstwie, rozgonił ich hersztów, od magnatów zaś, dygnitarzy i urzędników żądał słowa honoru, jako do loży nie należą i lóż zakładać nie będą.
Rzecz jasna, że ustawiczna styczność króla Stanisława i panów polskich z Petersburgiem, pobyt wielu znacznych Rosy an w Warszawie i przy wojsku rosyjskiem włóczącem się po Polsce, dodało polskiej Masonii nowego bodźca. Kilku braci wyższych stopni, należących do upadłej loży »Trzech braci« w War ł) Allg. Uandbuch d. Freim. II. 33. szawie, zebrało się d. 15 sierp. 1766 r. w domu br. Rausseloi i tam ukonstytuowali się w lożę szkocką »Cnotliwego Sarmaty«, przyjęli do niej stolnika Moszyńskiego i marsz. Lubomirskiego, nadawszy im wyższe stopnie, których dotąd nie mieli. Mistrzem tej loży był najprzód Moszyński, potem jenerał artyleryi, hr. Alojzy Bruhl, gorliwy zwolennik uproszczonej (rectifie) Masonii niemieckiej na zjeździe w Dreźnie 1763 r., a potem w Al-temburgu, której w. mistrzem był brat Hund zwany Eques ab ense. (Porów. str. 11). »Cnotliwy Sarmata« przyjmował powoli ten rektifikowany ryt niemiecki (templariuszowski) i pracował w symbolicznych i szkockich stopniach.
Widząc to młodsi członkowie loży »Trzech braci«, zorganizowali się w domu nad Wisłą przy Solcu, i patrzyli krzywo na »cnotliwego Sarmatę«. Hr. A. Bruhl doprowadził dwa te obozy do zgody. Dnia 18 stycz. 1767 r. zebrał 63 braci do domu Menoniego przy ul. Mostowej i jako w. mistrz szkocki rozwiązał formalnie lożę »Trzech braci«, wskrzesił natomiast lożę »cnotliwego Sarmaty« pracującą w stopniach niższych, dodał jej lożę szkocką »pięciu starszych#, pracującą w stopniach wyższych, i nadal jej konstytucyę w duchu powszechno-angiel-sko-szkockim, przyjętą przez zebranych 63 braci. Pomagał mu w masońskiej pracy, brat Besson, który później 1810 r. był wielkim mówcą wielkiego Wschodu narodowego. Przy pomocy tego brata wskrzesił Moszyński r. 1769 zniesioną przez hr. Bruhla lożę »Trzech braci« i podzielił na niemiecką »Drei Bruder«, francuską »Parfait silence« (doskonałego milczenia) i polską ^cnotliwego Sarmaty«. Oprócz trzech lóż warszawskich istniało na prowincyi 6 lóż innych, wszystkie razem stanowiły »wielką lożę polską«, której on, Moszyński, był wielkim mistrzem. O czein tak się wyraża le Monde Maęonniąue. »Roku 1767 brat Moszyński zaprowadził Masonię w Polsce, i założył wielką lożę »Trzech braci#, której on sam był pierwszym wielkim mistrzem. Miał on dziewięć lóż pod swoim zarządem, które wyznawały ryt dawnych Masonów wolnych i przyjętych i ścisłej obserwancyi (t. j. ryt staroszkocki o 21 i 10 stopniach), oraz lożę adopcyjną, o której jednak brak szczegółów. Cel tej instytucyi był filantropijny, lecz ogół jego członków, złożony z szlachty, i klas wykształconych, był niesłychanie krępowany. Łatwo to zrozumieć: zwyczaje i obyczaje życia, jakie wtenczas prowadzono w Polsce, stan polityczny kraju, a przedewszystkiera wpływ zazdrosny a wszechwładny Jezuitów, nie dozwoliły rozwinąć się duchowi tej instytucyi i dotrzeć do mas. Wobec takich trudności zarząd zakonu Masonii ujrzał się zanadto ścieśnionym, i nie mógł się tak ustalić jak to się stało w tej samej epoce w wielu innych cywilizowanych krajach«.
Myli się le Monde Maconniąue. Wielką lożą polską nic była loża »Trzech braci«, ale od 1769 loża »cnotliwego Sarmaty#. Mam autentyczny statut tej wielkiej loży w francuskim rękopisie z tegoż roku in 4to str. 41, przesłany do użytku loży »Przyjaźń na wschodzie Białegostoku 1770 r.«. Statut ten zawiera: prawa kardynalne, prawa lóż pojedynczych, obowiązki urzędników lożowych, rytuał loży przyjęcia do 4 stopni masońskich i loży bankietowej, wreszcie grzywny i kary za wykroczenia *).
Przypatrzmy się temu kodeksowi Masonii polskiej od 1769 do 1783 r.
Tytuł I. »Prawa kardynalne.
Art. 1. Każdy Mason powinien być chrześcijaninem ja-kiegobądź wyznania; każdy ateusz wykluczony na zawsze. Ponieważ cnota jest podstawą wszystkiej Masonii, dlatego Mason powinien wyznawać wielkiego Budownika świata, który go stworzył i w którym mieszka wszelka mądrość. Każdy notoryczny rozpustnik i występny człowiek lub napiętnowany jakimkolwiek czynem hańbiącym, każdy człowiek afiszujący się z de-wocyą szkrupulatną i obłudną, albo uznany bezbożnik — wykluczony na zawsze z lóż wszystkich.
Art. 2. Każdy człowiek obdłużony, zbankrutowany lub blizki bankructwa, nie będzie przyjęty do zakonu; tak samo każdy profan podejrzany o to, że wstępuje do zakonu dla zysku i aby korzystać z pomocy loży, będzie odsunięty.
Art. 3. Każdy satyryk gryzący i oszczerca, autor pism bezecnych i szkalujących, każdy intrygant, nie będzie przyjęty. Każdy brat, któryby profana tak skażonej reputacyi, jak!) Code de StatuŁs approuves par la Grandę □ (loge) du Vertueux Sarmatę de Varsovie. Le 21. 7bre de Vere maęonniąue 5769. Ms. in 4to.
Przy końcu napis: Vu et collationne sur lyoriginal par moi grand chan-celier, perpetuel gardę de sceau.z et archives. Sauve.
U dołu pieczęć owalna z gwiazdą promienistą u góry, globem ziemskim i morzem i godłami masońskiemi u spodu. W półkolu napis: Metam properamus ad unam, do jednej zdążamy mety. to w tych 3 artykułach wymieniono, poleci! do przyjęcia do loży, skazany będzie na grzywnę 1
Art. 4. Każdy człowiek profesyi podlej albo bardzo pospolitej wykluczony z lóż wszystkich, bez żadnej innej słusznej racyi uznanej przez w. lożę. Oprócz tych względów, nie należy skonstatować nic innego tylko charakter dobry, szczery, skromny i uczciwość«.
Tych 4 artykułów zawsze przestrzegano w przyjęciu profanów do loży.
A r t. 5. Nakazuje cześć i posłuszeństwo panującemu księciu »obowiązkiem bowiem Masonów jest poświęcić swe życie na usługę króla i ojczyzny«.
Art. 6. Ponieważ przyjaźń braterska jest głównym celem Masonii, przeto poleca się, aby każdy Mason stawał w obronie swego brata słowem i czynem wobec braci i profanów i za to niech się spodziewa uznania i zaszczytu od loży.
A r t. 7. Znaki, dotknięcia i hasła służą jedynie do rozpoznawania braci. Należy ich używać bardzo ostrożnie, aby nie dowiedzieli się o nich profani. Niedyskrecya w tej mierze jest »zbrodnią główną«, gdyż sprzeciwia się przysiędze.
Art. 8. Loże konferencyjne t. j. te, w których omawia się ogólne dobro Masonii albo pojedynczej loży, odby\wić się będą koło 1 i 15 każdego miesiąca. Odróżnić je należy od lóż dla spraw bieżących (warstatów), które składają tylko urzędnicy loży dla uregulowania rachunków i zdania sprawy w pełnej loży.
Art. 9. Urzędnicy loży: mistrz katedralny, dwóch dozorców, sekretarz, mówca, kontrolor, ekonom, mistrz ceremonii, brat straszny, Stuart, brat śledczy (le Thuilleur) — razem 11.
Art. 10, 11. Poleca cześć i posłuszeństwo dla mistrza i dozorców i przepisuje sposób, w jaki bracia prosić mają o głos na sesyi loży.
Art. 12. Żaden brat nie może być członkiem czynnym lub urzędnikiem w dwóch lożach naraz w jednem miejscu.
Art. 13. Poleca jak największą przyzwoitość i dobry ton na posiedzeniach loży. Wszelkie waśnie ustać mają przed wejściem do loży. Gdyby przyjść miało do sporu między dwoma braćmi, a wszelkie pośrednictwo mistrza lub loży okazało się bezskuteczne, to należy wykluczyć z loży opornego brata.
Art. 14, 15, 16. Brat sekretarz powinien pisemnie uwia domić braci o nadzwyczajnem posiedzenia loży. Bracia powinni się zebrać o godzinie oznaczonej, każdy kwadrans spóźnienia karany grzywną. Nieobecny brat winien swą nieobecność usprawiedliwić listem, albo przez innego brata. Kto przez 3 miesiące nie uczęszcza do loży, przestaje być tem samem jej członkiem.
Art. 17 — 21. Kandydat do loży powinien mieć 20 lat wieku, być wolnym, niezależnym panem czynności swoich. Zgłosi się do loży przez jednego z braci Masonów, ten zaś, jeżeli uzna kandydata za godnego przyjęcia, przedstawia go mistrzowi, a ten braciom lożowym; następuje głosowanie wstępne. Kto przeciwny przyjęciu, podaje ustnie lub pisemnie powody swego negatywnego wotum. Jeżeli glosowanie wypadnie pomyślnie, wyznacza się braci śledzicieli, którzy przez pewien czas śledzą przeszłe i teraźniejsze życie profana. Następuje ba-lotowanie bardzo skrupulatne, ale dyskretne. Profan, który przepadł w pierwszem balotowaniu, może dopiero za 2 miesiące poddany być pod powtórne a w 3 miesiące pod trzecie balo-towanie. Jeżeli i tam przepadł, wykluczony raz na zawsze od przyjęcia do Masonii.
Art. 21 — 26. Tylko za zgodą całej loży wolno mistrzowi posunąć profana odrazu na stopień ucznia i czeladnika. Zazwyczaj stopień ucznia trwa 3 miesiące, czeladnika i mistrza 6 miesięcy.
Art. 22. Brat wizytujący czyli gość, nie może być wprowadzony do loży bez poprzedniego bardzo ścisłego badania przez brata śledczego, chyba że ma certyfikat od swej loży, albo że go wprowadza do niej i zaręcza za niego brat inny. Wprowadzonemu gościowi wyznacza mistrz ceremonii miejsce należne jego stopniowi masońskiemu. Jeżeli gość chce zostać czynnym członkiem loży, nie potrzebuje być poddany balotowaniu. Nazwisko wykluczonego z loży brata lub gościa lub profana ma być podane do wiadomości wszystkich lóż zależnych od w. loży. Brat Mason będący członkiem loży nieregularnej, jeżeli chce wstąpić do regularnej, musi uznać nieważność swego pierwszego przyjęcia, złożyć nanowo przysięgę i zapłacić taksę należną.
Art. 27 — 31. Mistrz kat. ma prawo zwołać nadzwyczajne posiedzenie loży. Każda loża będzie miała »obraz« czyli katalog braci lóż innych. Żaden brat nie może opuścić swą lożę i afiliować się do innej bez pozwolenia w. mistrza i mistrza swej loży. Jeżeli który brat dopuści się znacznej winy, upomni go loża urzędników (warstat). Wykluczenie z zakonu nastąpić może jedynie wyrokiem w. loży. Wykluczony nie może być przyjęty do żadnej loży, i dlatego imie i nazwisko wykluczonego brata przesyła się wszystkim lożom.
Art. 32 — 37. Lożę prowincyalną składają mistrzowie kat. dozorcy i urzędnicy lóż należących do tej prowincyi; tylko choroba uwalnia ich od obecności na sesyi. Bracia goście nie mają tam głosu, chyba zapytani. Większość głosów decyduje, mistrz kat. ma dwa głosy. Złożenie z urzędu mistrza kat. i dozorców nastąpić może jedynie większością głosów i po zatwierdzeniu przez w. lożę. Jeżeli mistrz loży umrze wciągu roku, albo wyjedzie na cały rek, loża na sesyi nadzwyczajnej wybiera zastępcę mistrza, chyba że on wyznaczył swego namiestnika. Jeżeli jeden z dozorców umrze lub wyjedzie na czas dłuższy, to mistrz kat. mianuje zastępcę. Jeżeli brat Mason wyjeżdża na 3 miesiące lub dłużej do miasta, gdzie istnieje loża, to jego własna loża może mu polecić, aby się do tamtej loży afiliował.
Art. 38 — 41. Bracia, którzyby potajemnie założyć chcieli lożę, nawet gdyby posiadali stopnie szkockie wyższe — wykluczeni są na zawsze z Masonii. Brat, któryby przyjmował pota-’ jemnie do loży albo drwił sobie z Masonii, traci swój urząd i wykluczony na zawsze. Ktoby żartował nieprzyzwoicie z brata podczas sesyi loży, ma opuścić tego dnia lożę; gdyby to uczynił powtórnie, będzie wykluczony.
Art. 42, 43. Każda loża mieć będzie rytuał loży przyjęcia, konferencyjnej, warstatu, bankietu i przygotowania do przyjęcia do każdego stopnia. Rytuały te opatrzone pieczęcią i podpisem urzędników, złożone będą w archiwum loży.
Art. 44 — 48. Każdy urzędnik przy w. mistrzu nie należy do żadnej loży, ale ma prawo wstępu do lóż wszystkich i żadnej taksy nie płaci. Brat skarbnik zarządza raz w miesiąc składkę dla ubogich; jałmużny bankietowe i grzywny należą do tejże kasy ubogich. Nadzwyczajne składki na cele poszczególne przechowuje skarbnik, ale nie użyje ich inaczej, tylko tak, jak loża przeznaczy. Jałmużny rozdzielać będzie za kwitem podpisanym przez trzech braci i mistrza kat. Przyjęcie profana do loży, i posunięcie brata do stopni wyższych nastąpi dopiero wtenczas, gdy taksę na cztery dni przedtem w ręce skarbnika złożą.
Po tych prawach kardynalnych, którym pod technicznym względem zarzucić można wiele, następuje:
Tytuł II. Prawa lóż zwyczajnych w 14 artykułach. Taksy wstępnego są te: za stopień ucznia 16 czeladnika 16 #, mistrza 32 mistrza doskonałego i afiliacyi taksa nieoznaczona, dla braci służących 1 #, wkładka miesięczna 1 dla ubogich 1 zip. Loże zwyczajne mogą udzielać czterych stopni: ucznia, czeladnika, mistrza, mistrza doskonałego według regulaminu danego przez w. lożę, którego zmieniać nie można. Tylko w ważnych wypadkach dozwolona apelacya od wyroku loży do w. loży na ręce w. sekretarza w ciągu 8 dni. Dwa razy do roku loże przesyłają swoje »obrazv« czyli katalogi do w. loży, która znów przesyła im obrazy nowych lóż. Każda loża może zaprowadzić u siebie odpowiedni regulamin, byle ten w niczem nie naruszał kodeksu przysłanego jej od w. loży. Ceremoniał przyjęcia do stopni ma być ściśle zachowany; w. mistrz wysyła od czasu do czasu swego komisarza do wizytowania lóż w tym względzie. Każda loża oznacza swoje fundusze według liczby braci, i wnosi roczną kwotę do kasy w. loży na festyn św. Jana i lokal. Może także obchodzić św. Jana w zi-mie, ale na tej sesyi nie przeprowadza wyboru mistrza kat. Powinna mieć swego Stuarta czyli marszałka, który podczas bankietu z białą laską w ręku urzęduje a ma do pomocy braci służących i brata śledczego. Inwentarz loży zostaje pod opieką brata śledczego. Na kilka dni przed festynem św. Jana każda loża odprawi sesyę i uchwały na niej powzięte prześle w. mistrzowi. Wolno jej zawiązać stosunki z lożami zagranicznemi za wiedzą w. loży. Nowo wybrany mistrz kat. przedstawi trzech kandydatów na skarbnika, loża wybiera jednego z nich większością głosów, innych urzędników, krom dozorców, mianuje mistrz loży.
Tytuł III. Loża św. Jana, ma 9 artykułów. Loża świętojańska (24 czerwca) odbywa się z funduszu wspólnej kasy. Wielki mistrz wchodzi uroczyście przybrany w swój płaszcz ceremonialny. U wschodów przyjmą go mistrze ceremonii i marszałek z laską w ręku, u drzwi loży czekają nań bracia dozorcy i wprowadzają go pod sklepieniem Żelaznem skrzyżowanych mieczy na tron. Przystępuje się do wyboru 0 MASONII. I. 5 urzędników i przyjęcia profanów do loży; kończy się festyn bankietem. Wszelkie wnioski odkładają się do sesyi następnej, mistrz jednak powinien mieć mowę, trzech braci przyjmuje się gratis; braciom wolno występować z mowami instruk yjnemi do nowo przyjętych. Cały festyn odbyć się powinien z wielką okazałością i powagą, wydatki pokryte być mają z kasy wspólnej, gdyby ta nie starczyła, mistrz loży wyznaczy za zgodą braci kontrybucyę; wszyscy bracia muszą być obecni na festynie pod karą wykluczenia z loży na trzy miesiące.
Tytuł IV. Obowiązki urzędników w 23 artykułach. Wielki mistrz wizytuje sam albo przez swego komisarza loże warszawskie co kwartału; inne loże królestwa w czasie dogodnym. Podczas wizytowania loży, on trzyma młotek, albo zajmie miejsce w fotelu po prawej stronie mistrza loży. W nieobecności mistrza kat. prezydują dozorcy a gdy i tych nie ma, to najstarszy stopniem brat Mason. Dozorcowie czuwają nad zachowaniem regulaminu lożowego swoich kolumn, liczą głosy i referują mistrzowi. Wielcy urzędnicy w. loży noszą klejnoty swego urzędu na czerwonej wstędze na piersi; urzędnicy lóż innych na wstędze niebieskiej z różyczką koloru swoich lóż; loży niemieckiej »Trzech braci«, różyczka żółta, loży francuskiej »Jedność# różyczka biała, białostockiej loży »Przyjaźń« różyczka różowa, lwowskiej loży »Trzy białe orłv« różyczka zielona, malborskiej loży »Trzy wieże« różyczka czarna. Opisane są szczegółowo powinności innych »świateł« czyli urzędników loży. Bracia służący nie powinni mieć żadnych stopni, co najwyżej mogli mieć stopień ucznia, miejsce ich było przed drzwiami loży. Brat śledczy (inkwizytor) powinien mieć przynajmniej stopień mistrza.
Tytuł V. Loża recepcyjna ma tylko trzy artykuły. Nowo przyjętemu bratu odczytać należy niniejszy kodeks masoński, tak samo bratu afiliowanemu. Taksy i wkładki należy złożyć przed przyjęciem. Oprócz mistrza ceremonii ma być »brat straszny«, któryby tamtemu dopomagał w obrzędach przyjęcia.
Tytuł VI. Grzywny i kary, artykułów 12. Brat rozprawiający w loży o religii lub polityce lub o rzeczach brudnych, karany grzywną 6 złp. pierwszy raz, grzywną znacznie większą za drugi raz, wykluczeniem z loży na 3 miesiące i grzywną 6 # jeżeli dopuści się tego po trzeci raz. Za nie usprawiedliwioną listownie lub przez innego brata nieobecność w loży grzywna 6 zip. za każdy kwadrans spóźnienia 1 zip. Za lekkomyślne wymawianie imienia w. Budownika świata, za piosnki brzydkie lub słowa dwuznaczne, co więcej, za nieużywanie terminologii masońskiej w loży i przy bankiecie, grzywna 2 — 4 zip. Za złamanie milczenia po uderzeniu młotka, za opuszczenie swego miejsca, za przerwanie mowy któremu z urzędników albo odezwanie się bez pozwolenia dozorcy, grzywna 1 zip. Każde ubliżenie urzędnikom a zwłaszcza mistrzowi loży, karane pierwszy raz grzywną, jaką mistrz naznaczy, drugi raz suspensą czyli wykluczeniem na pewien czas z loży, trzeci raz wykreśleniem z listy braci lożowych. Brat, któryby się upił podczas bankietu, ma być natychmiast wyrzucony z sali, płaci 1 grzywny, za drugim razem suspendowany na 3 miesiące, za trzecią razą wypędzony na zawsze z loży. Kontrolor, skarbnik, ekonom, jeżeli nie dopełnią swoich obowiązków i loża stąd stratę ponosi, płacą 1 # grzywny i stratę z swej kieszeni powrócić muszą. Za ukazanie się w loży w niestosownem ubraniu, z laską w ręku, za czytanie książki podczas sesyi lożowej, wydalenie z loży na ten dzień i grzywna 9 zip., wrazie oporu suspensa na 3 miesiące. Wszystkie grzywny składa skarbnik do kasy ubogich.
Tytuł VII. Bankiet, artykułów 7. Podczas loży bankietowej należy zachować największą powagę i przyzwoitość aż do wypicia trzech pierwszych toastów, dopiero po nich może panować większa swoboda i loża może być zawieszoną. Obowiązkowych toastówr jest ośm: 1. zdrowie króla IM CI i wszystkich braci Masonów, 2. w. mistrza i wszystkich mistrzów lożowych, 3. braci wizytujących czyli gości, 4. braci nowoprzyję-tych, 5. mistrza loży bankietowej, 6. dozorców, 7. wszystkich urzędników lożowych, 8. wszystkich Masonów na powierzchni świata, Masonów nieszczęśliwych, luftonów i luftynek czyli synów i córek masońskich i ich rodziców Masonów. Wolno wnosić i zdrowia inne. Bracia goście zaproszeni nie płacą wkładki bankietowej, brat gość, który sam na bankiet przybył, nie płaci tej wkładki pierwszy raz, ale płaci ją na drugi raz. Urządza lożę bankietową brat Stuart czyli marszałek. Odbywać ją można z kasy wspólnej po każdej loży recepcyjnej. Wolno także braciom urządzać sobie bankiety, ile razy im się podoba, ale »w formie pikniku*.
Na tein kończy się konstytucya masońska, którą rządziły się nieliczne loże polskie, wskrzeszone przez w. mistrza Moszyńskiego.
Konstytucya ta ogłoszoną została 4 sierp. 1769 r. w wielkiej loży warszawskiej. Przy tej sposobności »przewielebny brat Dx (Jakob de la Doulx, kupiec) wygłosił mowę w niemieckim języku, w której braciom polskim wyciął dosyć twardą reprymendę; oto jej treść: »Możnaby sądzić, że w naszej sztuce (Masonii) znajdują się tajemnice i bardzo wzniosłe nauki, niedoścignione naszej słabej naturze. Jedni z was szukają ich tam, ale największa część szuka w Masonii przyjemnego zabijania czasu a widzą w niej tylko bezsilne aspiracye chimeryczne do szczęścia, jakiego pojęcie rządy bogini Astrey nam dają. Ja nie mogę z wami mówić otwarcie, uprzedzenia wasze, ambicye, niewiara wasza zakrywa wam oczy. Przez lat 30 kryłem się i milczałem, lękając się obrażenia czyjej pychy lub nienawiści, bo każdy z was chce być mądrzejszy nad mistrza. Mała wasza gorliwość czyni nieśmiałymi tych, którzyby was drogą do światła i doskonałości prowadzić chcieli. Nasz niezrównany, czcigodny w. mistrz (Moszyński) chciał wam oczy otworzyć, ale roztropność radziła mu, nie puszczać się zadaleko. Usiłowania jego powinny zwrócić uwagę waszą, wspaniałe światło wschodzi przed wami, a na tym gruncie można wznieść doskonały budynek. Dlaczego nie mogę wam wypowiedzieć wszystkiego jak pragnę? Jęczę nad waszą ślepotą, otwartemi oczyma nie widzicie. Niczego nie otrzymujecie, bo niczego nie pragniecie albo pragniecie tego, co wam niepożyteczne. Tajemnice masońskie zdradzone przed profanami, wy się na to nie oburzacie. Nie bądźcie faryzeuszami, nie chciejcie przyjmować tylko doskonałych braci, każdy człowiek dla swego człowieczeństwa jest nam bratem. Sztuka mularska posiada ten dar wydoskonalenia najniedo-skonalszego człowieka. Przyjmując profana, patrzycie na jego towarzyskie usposobienie i blichtr fałszywy, skoro jego błędów dostrzeżecie, pomiatacie nim. Tak być nie ma. Łuski wnet opadną a wyjdzie światło. Łuskami są ceremonie nasze, pod ich osłoną ukrywa się światło prawdy. Szanujcie i miejcie wiarę w mądrość waszych mistrzów, bo w usta ich włożona prawda. Badajcie nasze tajemnice ale przy mistrzów pomocy, bo sami ich nie docieczecie. Śmiałym krokiem postępujcie naprzód, złóż cie wasze uprzedzenia, i wysławiajcie Najwyższego dla jego miłosierdzia — jemu cześć i chwała. Amen*.
Ta w pastorskim tonie wygłoszona oracya dowodzi jasno, że polscy bracia uważali Masonię za krotochwilę, zabawę, i wcale nie byli ciekawi dowiedzieć się jej sekretów.
Masonia polska w tej dobie wyznawała nagi deizm, pod względem politycznym skłaniała się raczej do monarchizmu jak do republiki. Organizacya jej była taką: najwyższy rząd i władzę sprawowała wielka loża warszawska »cnotliwego Sarmaty* złożona z mistrzów i dozorców lóż podwładnych i z wielkich urzędników swoich; na jej czele stał mistrz wielki. Nad czystością dogmatu i ceremoniału masońskiego czuwała loża »spraw« później wielką kapitułą nazwana, złożona z dygnitarzy wielkiej loży. Pod tą wielką lożą stały loże symboliczne krajowe, rządził nimi mistrz katedralry przy pomocy urzędników loży; nad zachowaniem dogmatu i ceremoniału masońskiego w lożach czuwał wizytator z ramienia w. mistrza wysyłany. Jakież były prace w. loży ^cnotliwego Sarmaty*?
Oto uroczysty obchód świętojański 24 czerw. 1767 r., na którym dokonano wyborów do loży: hr. Briihl mistrzem, Au i/ i/ ’ / gust Moszyński i Adam Czartoryski dozorcami. Przyjęto do loży jenerała Antoniego Czapskiego.
R. 1768, uroczystości świętojańskiej w Młocinach za miastem przewodniczył hr. Briihl. Z urny wyborczej wyszedł on ponownie w. mistrzem, dozorcami: Q, uentinais i Bernhard. Znakomici goście, jak jen. Rozrażewski, kasztelan Dzierzbicki, kraj-czyna Teresa Potocka, baronowa le Fort i panna Aloy, zasiedli do uczty masońskiej. Wnet potem, w lipcu, hr. Bruhl wyjeżdżając do Drezna, oddał w. młotek Moszyńskiemu.
Ten na sesyi 29 listop. 1768 r. wyklął kilku braci »za odbywanie loży pokątnej u traktyera Duviller« i postanowił, aby loża adopcyjna, która od czasu do czasu, odbywała swe posiedzenia w lokalu »cnotliwego Sarmaty«, każdą razą brała na to pozwolenie od mistrza.
R. 1769 posiedzenia »cnotliwego Sarmaty« odbywały się w francuskim i niemieckim języku, wnet jednak ograniczono ten język tylko do loży recepcyjnej.
Tegoż roku powrócił brat de Thoux z zagranicy, przywiózłszy z sobą zapas »skrytych umiejętności hermetycznych, kabalistycznych, litograficznych i alhemicznych«. Na polu al chemii pobratał się z nim wielki alchimista Moszyński. Brat de Thoux, lubo swoją lożę »Dobrego pasterza* nazywał samowładną, grancie souveraine loge, a siebie wielkim mistrzem z ramienia loży angielskiej w Paryżu, czego świadkami mieli być pa-ryzcy bracia: książę Sapieha, Szembek i Maurycy Briihl, nakłoni! Moszyńskiego, że ten na uroczystości świętojańskiej 1769 r. ogłosił »cnotliwego Sarmatę« wielką lożą polską, a siebie w. mistrzem, i w imieniu jej nadał br. Bernhardowi Izakowi (żydowi?) dyplom na erekcyę loży »Doskonały wędrowiec« w Pre-szowie na Węgrzech, która tam pracowała aż do r. 1782. Z urny wyborczej wyszedł Moszyński w. mistrzem, de Thoux jego namiestnikiem, lekarz królewski Boekler i Menoni dozorcami. Zaszczycili festyn swą obecnością: prymas Podoski, marsz. Lubomirski, Adam Czartoryski, marsz. w. 1. Ogiński, pułkownik Jabłonowski, ks. prałat Ghigotti, i * wspaniałe# siostry Ma-sonki.
Na sesyi lożowej 17 sierp. 1769 r. wyklęto kapitana brata Correvon, za pokątne przyjmowanie do loży; i uchwalono budowę szpitala bezpłatnego dla szczepienia ospy, kosztem loży. Lekarzowi Boekler polecono przeprowadzenie tego planu.
Dnia 28 września 1769 r. na wniosek Moszyńskiego w. loża cnotliwego Sarmaty na wspaniałym Wschodzie polskim instalowała dwie loże: wskrzeszoną »Trzech braci« pracującą w niemieckim i »Jedność« w francuskim języku. Pierwsza rozpoczęła sw’e prace 5 paźdz. pod młotkiem mistrza mennicy i loży Schroedera; druga 12 paźdz., pod młotkiem Boeklera.
O tem ukonstytuowaniu się Masonii polskiej zawiadomiono osobnem pismem, przesłanem przez sekretarza poselstwa angielskiego, br. Sauve, Wschody zagraniczne w Niemczech, Francyi i Anglii. W odpowiedzi na to, w. mistrz w. Wschodu londyńskiego, książę de Beaufort, zamianował osobnym dokumentem, wystawionym przez hr. de Vignoles, namiestnika swrego dla lóż zagranicznych, Augusta Moszyńskiego »wr. mistrzem prowincyalnego wolno-mularstwa Królestwa polskiego i W. Ks. litewskiego« pod zwierzchnictwem w. loży angielskiej. Moszyński za nominacyę podziękował, ale lóż polskich pod powago w. loży angielskiej nie poddał i uwiadomił o tem hr. de Vignoles przez markiza Wrochton, członka loży »c*notliwego Sarmaty# i ministra angielskiego w Warszawie. § 8. Nowe loże. Zamęt powszechny. Ignacy Potocki w. mistrzem, 1770-1782.
Uratowawszy w ten sposób samodzielność Masonii polskiej, postanowił Moszyński za zgodą braci obchodzić nową jej i swoją godność w dzień św. Jana 1770 r. Festyn ten odbył się z niezwykłą okazałością w domu na Bielanach, świeżo zakupionym ze składek, do których przyczynił się znacznie król Stanisław, z niemałem zgorszeniem katolików i nunciusza Durini.
Oto jego relacya do Rzymu:
»Biskup poznański Młodziejowski składa coraz to wymowniejsze dowody swrego kościelnego usposobienia. Jako biskup Warszawy i wielki kanclerz polski, powinien był przeszkodzić niesłychanemu i niezmiernemu skardalowi, jaki miał miejsce w tym Babylonie (Warszawie) na dniu 24 czerwca 1770 r. w uroczystość św. Jana Chrzciciela. Na tym dniu zebrali się wszyscy obecni w Warszawie Masoni w domu hr. Moszyńskiego, w. stolnika koronnego i dozorcy królewskich budynków^, stamtąd udali się do zbudowanej przez niego loży, w środku której stał fantastyczny ołtarz z napisem: Yirtuti, Sapicntiae et Silentio sacrum, t. j. cnocie, mądrości i milczeniu poświęcony przybytek. Tapicer opowiadał, że kazano mu pierwsze wejście obić czarno, ale do wnętrza loży zaglądnąć nie dozwolono. Budynek ten ma okna jak w naszych kościołach, a zwyczajem polskim otoczony jest parkanem, który obwieszono suto czerwonem suknem, aby ciekawi przez szpary ceremoniom poświęcenia przyglądać się nie mogli. Wewnętrzne i zewnętrzne oświetlenie, którego ukryć nie było można, takie sprawiało wrażenie, że całe miasto było w poruszeniu. Liczono na tym dniu 150 osób w własnych powozach, oprócz tych, którzy pieszo przybyli. Zjawiło się tam i dwu przebranych zakonników, także i dwie damy pierwszych rodzin...*). Gdy im niejakie trudności w tem czyniono, odpowiedziała jedna z nich, księżna Lubomirska, żona marszałka w. k. cioteczna siostra króla, że właśnie niedawno wpisaną została do Masonek angielskich, nie widzi wiec, dlaczego by nią być nie mogła wr Polsce w sw7ojej ojczyźnie. Nie umiano jej na to odpowiedzieć. Cała Warszawa mówi o tem. Bezwstyd doszedł ł) Marszałkowa Lubomirska i hetmanowa polna Rzewuska. do tego, że publicznie chełpią się z tego, mówiąc: byłoby szaleństwem ukrywać się z lożą, jak to się dzieje w innych krajach. Btazeńskie swoje odznaki noszą publicznie na szyi, ozdobione zlotem i dyamentami, obok orderu św. Stanisława. Powszechne jest mniemanie, że król wydal 2.000 złp. na wieczerzę, że prymas Podoski nietylko na tę stypę pożyczył swych sreber stołowych, ale Incognito jako »dobry brat« sam w niej uczestniczył. Biskup poznański Młodziejowski proszony o to, aby zgorszeniu zapobiegł, miał odpowiedzieć: ja mam co innego do roboty. I w samej istocie, jakżeby się mógł sprzeciwiać sprawie, która wyszła od króla, od prymasa, całej familii Poniatowskich, od najznakomitszych Rosyan i wogóle od całej rosyjskiej partyi, sam przecie przyznał się, że tę rzecz najgorłi-wiej popicrał« *).
W. loża polska pracowała według szkockiego rytu o 21 stopniach. Ustanowiono przy niej dwie władze dogmatyczne: pierwsza nazywała się »kapitułą szkocką czterech narodów doskonale zjednoczonych«, pracująca i nadająca stopnie wyższe aż do XVI., kawaler Szkot; druga: »kapituła różanego i złotego krztyża« pracująca i nadająca wszystkie stopnie aż do XXI. różanego i złotego krzyża. Ten najwyższy stopień posiadało tylko 9 braci: de Thoux, Moszyński, Quentinais, Sauve, Schroeder, Boekler, Holzhauser, Delbene, Montbrun; ci składali najwyższą władzę dogmatyczną.
Dwie berlińskie loże »Trzech globów i Przyjaźni królewskiego Yorku«, oraz w. Wschód paryzki, zaszczyciły w. lożę polską swemi »deskami rysunkowemi i obrazami«, listami i katalogami. Francuski Wschód przysłał nawet swoją konst.ytucyę i żądał, aby w. loża polska przyjęła ją i uznała jej zwierzchność nad sobą. Polska loża obraziła się tein: »do wielkiej loży nie pisze tak wielka loża«. Wschód francuski przeprosił grzecznie »w. lożę na w. Wschodzie polskim# i upewnił o braterskim afekcie.
Przybywały też loże nowe tak, że 1770 r. liczono ich pod Wschodem polskim siedm: preszowska »Doskonałv wędrowiec«; warszawskie dwie: »Trzej bracia« i »Jedność«, lwowska »Trzech białych orłów« erygowana przez br. Longchamp 20 sierp. 1747 r.; białostocka »Przyjaźń# otwarta 27 sierp. 1770 r. przez ł) Theiner, t. 1, str. 463. br. Riancour na miejscu dawnej loży »Złoty pierścień«, która bardzo krótko istniała; malborska » Trzech wież«, erygowana przez lożę petersburską »Trzech serc«, która przeszła pod rząd w. loży polskiej; gdańska »Trzech gwiazd*. Zamieszki wynikłe w kraju wskutek konfederacyi barskiej rozproszyły znaczną część braci w różne strony. Dlatego na sesyi lożowej 12 września 1771 r., na wniosek Moszyńskiego uchwalono, aby członkowie w. loży zapisali się równocześnie do loży »Trzech braci« i »Jedności«, a w. mistrza i dygnitarzy w. Wschodu, pozostawiono na ich miejscach. Przez cały r. 1772 funkcyonowały zasilone w ten sposób warszawskie loże. Francuska ^najwyższa rada cesarzów wschodu i zachodu wspaniałej matki loży szkockiej na wielkim globie Francyi« oraz * wielka francuska loża mistrzów * obesłały z końcem 1771 r. uprzejmą »deską rysunkową# polską w. lożę »Cnotliwego Sarmaty«, a świeżo i w wielkiej tajemnicy zawiązana w Paryżu przez hr. Potocką, hr. Brzostowskiego i markiza de Seignelay, loża »Wytrwałość«, dopra-szała się nawiązania braterskiej korespondencyi.
Rozbiór kraju spowodował r. 1773 chwilowe zawieszenie prac nawet lóż warszawskich, gdy loże na prowincyi już od 1770 r. pracować przestały albo przeszły pod rząd zagranicznych Wschodów.
«/
W chwili upadku w. Wschodu narodowego, zjawia się 1773 r. w Warszawie znany nam już hr. Alojzy Briihl, powracający z odbytego 1772 r. zboru masońskiego w majątku jego Kohlo w Saksonii, na którym to zborze Ferdynand, książę brunszwicki (Eąues a Yictoria) ogłoszony został wielkim mistrzem lóż szkockich (templaryuszowskich) ścisłej obserwy; Karol baron Hund (Eąues ab ense) mistrzem prowincyalnym, a hr. Briihl (Eąues a gladio ancipite) w. wizytatorem generalnym dogmatyki templaryuszowskiej z tytułem: Sanctissimi Ordinis Templariorum eąues professus et subprior novae dioecesis Poloniae, Provisor domorum in VII promncia inter Albim et Oderam et mcm-brum Capituli provincialis. Opatrzony w władzę i dyplomy tym wielkim tytułom należne, zaprosił niedobitków loży »Trzech braci« i »Jedność« na sesyą 17 września 1773 r., a potem porozumiał się z pozostałymi braćmi w. loży szkockiej i za zgodą ich wszystkich ogłosił nową diecyzyę polską pod w. młotkiem księcia brunszwickiego a namiestniczą swą władzą jako wizytatora. Niebawem zjechał do stolicy Moszyński, przystąpił do loży Brtthla i ustanowił najwyższą kapitułę dogmatyczną złożoną z 6 członków; byli nimi:
Augustus Er. (eąues) a rupe alba coronata (Moszyński), jako prezes. Bonifacius E. *. a desiderio (Manteufel). Antonius E.. a rupe pyroiechnica, (Doerper, baron kurlandzki). Augustus E. *. a corona aurea (pułkownik Cichocki). Joannes Philippus E.. a nummo aureo (Holzhauser, mistrz mennicy). Ernestus E.. a fonte irriguo (Kortum, astronom królewski).
Kapituła ta zajęła się utworzeniem nowej loży. Hr. Bruhl podał do podpisania członkom tej projektowanej loży siedm artykułów: 1 i 2 uznaje w. mistrzem księcia brunszwickiego a wizytatorem jeneralnym hr. Bruhla; 3 i 4 nakłada posłuszeństwo mistrzom i urzędnikom loży z nominacyi Bruhla, urządzeniom i rozkazom jego. 5 poleca przyznawać się tylko do trzech niższych stopni, wyższe stopnie chowając w tajemnicy. 6 regularne uiszczanie opłat. 7 posłuszeństwo uchwałom lóż połączonych.
Znalazło się w Warszawie 42 braci, z tych tylko 5 Polaków, którzy rzeczone artykuły podpisali. Z nich to utworzył wizytator Bruhl dn. 2 czerwca 1774 r. lożę ścisłej obserwy Karola pod trzema hełmami* w niemieckim języku pracującą. R. 1774 w dzień 31 lipca w domu Dekerta obchodziła ta loża uroczystość świętojańską. R. 1775 dn. 5 kwietnia otrzymała swe zatwierdzenie od barona Hunda, ale w imieniu w. mistrza księcia Ferdynanda brunszwickiego, a dn. 241. r. ustawę swoją w 52 art. od w. loży brunszwickiej.. Prefektura i kapituła tej loży były tajemnicą dla trzech niższych stopni, członkowie kapituły byli mistrzami lóż zwyczajnych.
Równocześnie wybitniejsi członkowie dawnej polskiej Masonii zawiązali 30 kwiet. 1774 r. zakon »Przyjaciół doświadczonych V ordre des a?nis a V epreuvey który się rządził konsty-tucyą własną o 22 artykułach. Wnet potem 1775 r. zmienili nazwę na ^Kawalerów św. Karola* i urządzili w Warszawie komandorią jedną, a drugą w Wilnie 18 list. 1776 r. — Józef Hylzen, wojewoda mścisławski, Karol Armand de Heyking, konfederat barski a potem szambelan król., Jerzy Wielhorski starosta kamieniecki i szamb, król., de Thoux pułkownik polski, Jan Dłuski, starosta łukowski, książę Mikołaj Radziwiłł, Eliasz Aloy, jenerał Józef Zajączek, Andrzej Mokronowski i Andrzej Ogiński marszałkowie sejmu 1776 roku, byli członkami tego zakonu. Na Litwie komenderował poseł starodubski, starosta berznicki Mateusz Zyniew, który r. 1778 zamienił go na formalną lożę masońską.
R. 1776 umarł mistrz prowincyalny Hund. Na zjeździe walnym Masonii ścisłej obserwy w Lipsku 1777 r. i w Wolfen-buttel 1778 r. reprezentował Polskę Eąues a fonte irriguo (Ernest Kortum) zamianowany tamże prokanclerzem i w. sekretarzem lóż szkockich połączonych. Na zjazdach tych dokonano zlania się Masonii niemieckiej ze szwedzką, książę szwedzki Karol, późniejszy król Karol XIII zamianowany został zamiast zmarłego Hunda, mistrzem prowincyalnym, na co chętnie zezwolił Gustaw III król szwedzki w masońskim języku Eąues a corona vindicata. Niemiecka loża szkocka »Trzech hełmów« w Warszawie, do której r. 1777 zapisał się także król Stanisław Eąues Salsinatus, posunięty do 21 stopnia kawalera Rose-Croix, otworzyła w Krakowie »lożę namiestniczą Trzech hełmów* 1778 r., zainicyatywą Karola Bosąuet de Laurens Eąues a lorica ferrea, lecz już 1779 r. pokryła swe prace. Do prefektury warszawskiej przyłączoną została lwowska loża szkocka »Józef pod cesarskim orłem« i zależna od niej loża zwykła » Trzech białych orłów«.
Obok tych czterech lóż ścisłej obserwy, pracowały niezależnie trzy loże rytu zwyczajnego szkocko-angielskiego t. j. francuska loża w Warszawie »Doskonałe milczenie« założona 1776 r. przez księdza Caroni dla Francuzów, którzy do niemieckiej loży »Trzech hełmów« chodzić nie chcieli, zatwierdzona przez wielki Wschód paryski, instalowana 15 list. 1778 r. Dalej francuska loża »Doskonała równość« we Lwowie, założona tamże przez Francuzów nie chcących poddać się niemieckiej loży »Józefa pod cesarskim orłem«, a wreszcie szkocka loża polska »Gwia-zda pólnocna«.
Trzy te loże za pośrednictwem prowincyalnej loży w Berlinie »Królewski York przyjaźni« uzyskały od w. Wschodu Anglii zatwierdzenie swej loży »Gwiazdy północnej« i podniesienie jej na godność loży matki szkockiej dla całej Polski, pracującej według zwyczajnego rytu angielsko-szkockiego. Dnia 20 grudnia 1778 r. odbyła się uroczysta instalacya tej loży — matki. Przez pochlebstwo dla »światłej monarchini protektorki wolnego mularstwa w swem państwie« nadano jej nazwę: »Katarzyna pod gwiazdą północną«. W dziesięć lat potem, podczas sejmu czteroletniego zmieniono jej nazwę na »Stanisława Augusta pod gwiazda północną«. Po rozbiorze kraju na »Gwiazdę wschodnią# nareszcie 1810 r. powrócono do pierwotnej nazwy: »Gwia-zda pólnocna«. Hrabia Hylzen był jej pierwszym mistrzem. Ustanowiono przy niej »radę szkocką wielkiego Wschodu pol-skiego« i zawiązano przyjaźń »wielkiego Wschodu wielkiego mistrzowstwa szkockiego w Warszawie« z wielkim Wschodem rosyjskim.
Od w. loży »Katarzyny pod gwiazdą północną# dependo-wała loża: »Dobrv pasterz« w Wilnie, przemieniona z kawalerów św. Karola r. 1778 przez brata Zyniewa przy pomocy Józefa Plurko, księcia Michała Ogińskiego, księdza Michniewicza, znakomitego kaznodziei. Akt połączenia nastąpił dn. 27 lipca 1779 roku, a dwaj jej członkowie: Zyniew i Hurko, wybrani deputatami i członkami stałymi »Rady mistrzowstwa szkockiego#.
Nie było więc jednolitości w Masonii polskiej, jak jej nie było na całym Zachodzie, była to bowiem doba »zboczeń masońskich#. Pogorszył się stan rzeczy, gdy hr. Jan Poniński, wojewodzie poznański, Eąues a stella polari1), przybył do Warszawy 1779 r. okazując dyplom dyrektoryatu staroszkockiego w Strassburgu, upoważniający go do zakładania nowych i reformowania lóż dawnych według ścisłej obserwy rzekomo francuskiej a w gruncie rzeczy niemieckiej, pod powagą w. mistrza księcia Ferdynanda brunszwickiego. Rozwinął śmiałą propagandę i na dn. 4 sierp. 1779 r. zreformował i instalował na nowo lożę szkocką »Katarzyna pod gwiazdą północną«, i zamianował 1 października t. r. księdza Ludwika Boddin, kanonika inflanckiego, protonotaryusza papieskiego w Polsce i kawalera złotej ostrogi, deputatem polskim do dyrektoryatu w Strassburgu.
Wnet jednak w. mistrz Hylzen i znaczna część braci, przekonali się, że ów mniemany ryt francuski propagowany przez Ponińskiego, jest rytem niemiecko-szwedzkim, szerzonym dawniej przez hr. Bruhla, i dlatego wysłali coprędzej znanego l) I osławiony książę Adam Poniński należał do Masonii. Otrzymał bowiem stopień Kawalera wschodu i Tarczy złotej od w. mistrza najwspa nialszej loży > Dobrego pasterza*, br. de Thoux de Salverte w Jerozolimie na św. Górze 11 pażdz. 1777 r., jak świadczy pergaminowy dyplom, który miałem w reku. 4 nam już br. Heykinga, który był także członkiem kapituły lóż »Roztropność i Urania* w Petersburgu, do w. loży berlińskiej »Królewski York przyjaźni« dopraszając się od niej ponownego dyplomu, dopokąd za jej pośrednictwem od w. loży londyńskiej nie uda się go otrzymać. Uczynił prośbie zadosyć »Kró-lewski York« i dal reprymendę Ponińskiemu. Ten nie zważając na to, połączył wszystkie loże z prefekturą i kapitułą warszawska 27 marca 1780 r., w ten sposób: na czele stała loża szkocka »Karola pod trzema hełmami*; pod nią loże: »August pod cnotliwym Sarmatą« na cześć króla, w polskim języku, pod kierunkiem Jana Ponińskiego i Kazimierza Sapiehy; »Aloj-zego pod obosiecznym mieczem« na cześć hr. Bruhla w niemieckim, pod kierunkiem Augusta Moszyńskiego i Holzhausera; »Jana pod gwiazdą biegunowąt sobie na chwalę, w francuskim jeżyku, pod kierunkiem Mokronowskiego i le Fort. Hr. Bruhl dokonał instalacyi tych trzech lóż 21 kwiet. 1780 r. w domu t/ /
Potockich na Nowem mieście nad Wisłą. Czwarta loża w Krakowie pod »Trzema hełmami* założona przez pułkownika Karola Bousąuet de Laurans. Kaspra Rogalińskiego wysiano deputatem polskim na zjazd masoński 1780 r. w Wilhelmsbadzie, i otrzymano zatwierdzenie wszystkiego, co się zrobiło, od dyrektoryatu VII w Brunszwiku.
Tymczasem loża ^Katarzyny pod gwiazdą północną* otrzymała tyle upragniony dyplom, magnam chartam, od wielkiego Wschodu londyńskiego, datowany 6 lut. 1780 r. Wystawił ją »Jerzy Montaigu, książę i hrabia Manchesterski, wielki mistrz arcystarodawnej i poszanowania najgodniejszej prawdziwych mularzów społeczności. Stanowimy i ogłaszamy JW. hr. Htil-sena wdę mścislawskiego wielkim w Polsce prowincyonalnym mistrzem, udzielając mu moc i powragę zupełną robienia Mularzów’, zakładania i rozporządzania loże, podług zdarzających się okoliczności i t. d.«. Tenże Htilsen dopilnuje zachowania »ustaw« w księdze praw, rozkazów i nauk od w. mistrzów lub ich deputatów7, i coroku zda relacyą w. mistrzom wraz z listą lóż i braci i składkę 5 liwrów sterlingów od każdej założonej loży i 5 szylingów na jałmużny i inne potrzeby« *). Równocześnie nadszedł okólnik w. loży berlińskiej »Trzech globów«, wzywający wszystkie loże na kontynencie, od w. loży londyńskiej założone, * ) Dyplom w polskim, franc., niem. języku starannie przepisany i oprawiony. do federacyi i zaprowadzenia jednego rytu zwyczajnego angielskiego. Artykuły 4 i 6 tego okólnika polecają: »utworzenie w Polsce wielkiej loży narodowej, jako w całym kraju i należących do niego prowincyi władzy ogólnej towarzystwa wolno-mularskiego, nie mogącego dla swego istnienia należeć ani do Niemiec, ani do Rosyi. Ster prac tajemnych sztuki królewskiej powierzony jest tylko kapitule tajemnej, urządzającej wyższe prace towarzystwa, Chapitre secret, moderateur des sublimes trn-veaux“.
W myśl tej federacyi w. loża »Katarzyny pod gwiazdą północną^ otworzyła z początkiem 1780 r. w Warszawie trzy loże: polską: »Swiątynia Izvs« pod sterem hr. Jana Potockiego, francuską: «Tarcza pólnocna« pod sterem Wielhorskiego, do której należeli synowie Stakelberga Otton i Gustaw; niemiecką: »Bogini eleuzińska« pod sterem kapitana Schlichta i jego namiestnika hr. de Harrach. Dnia 21 kwiet. 1780 r. podpisaną została federacya tych czterech lóż, przyłączyła się do nich 21 paźdz. t. r. loża wileńska »Dobrego pasterza*, licząca 99 braci z Michałem Ogińskim i Zyniewem na czele. Naśladując Warszawę, »Dobry pasterz* rozdzielił się na 3 loże: francuską »Dobrego pasterza« pod młotkiem pułkownika Antoniego Goddin; polską »Gorliwego Litwina« pod młotkiem Zyniewa; niemiecką »Ko-śoioła mądrości« pod młotkiem Dominika Przeździeckiego, starosty mińskiego, później podkanclerzego litewskiego; które także przystąpiły do federacyi.
Z polecenia w. loży polskiej, Ignacy Działyński założył 1780 r. lożę »Stałość uwieńczona« na wschodzie Poznania, a Michał książę Lubomirski lożę ^Doskonała tajemnica« na wschodzie Dubna. Było więc w Polsce r. 1780 lóż 16, z których cztery rytu niemieckiego dependowały od dyrektoryatu w Strass-burgu, dziewięć rytu zwyczajnego angielskiego od w. Wschodu polskiego, dwie rytu francuskiego od w. Wschodu Francyi, jedna wreszcie niezależna od nikogo.
Roku 1781 w. mistrz Hylzen podupadłszy na zdrowiu, wyjechał zagranicę, młotek wielki dostał się Ignacemu Potockiemu, prezesowi rady nieustającej. Ten posunięty przez w. lożę londyńską do najwyższych stopni2), postanowił rozbitą na ryty * ) Oryginał dyplomu na pargaminie pisany łacińskim i masońskim alfabetem, w blaszanej puszce z wielką pieczęcią. i dependencye Masonią polską zjednoczyć w jedną instytucyą narodową niezależną od zagranicy. Szacunek i wzięcie, jakie u wszystkich posiadał ułatwiło mu to trudne zadanie. Wielu znacznych braci opuściło ryt reformy niemieckiej, i przeszło pod władzę w. loży. Nawiązano braterskie stosunki z Masonią petersburską, przy której pełnomocnikiem polskim był kupiec Jakób de la Doulx, z w. lożą berlińską i z metropolią w Lon dynie, od której otrzymano nowy dyplom, zatwierdzający dawne i przyszłe loże rytu zwyczajnego angielskiego i upowa żniający do erygowania udzielnego w. Wschodu polskiego. Poznańskiej loży, »Stałość uwieńczona« nadano prawa odbywania kapituły w stopniu 4-tvm kawalera Szkota św. Andrzeja, i erygowania lóż symbolicznych w całej Wielkopolsce. Podobny przywilej dla Litwy nadano nowej loży wileńskiej »Doskonała jedność wileńska»; Ogiński zamianowany »deputowanym w. mistrzem prowincyonalnym litewskim«. Niedługo potem za powagą tej szkockiej loży otwartą została w Grodnie loża »Szczęśliwe oswobodzenie«, której mistrzem był Ludwik Guta-kowski, a po nim radca królewski Jakób Becu.
Z końcem 1781 r. skład rządu masońskiego tak się przed stawia: w. mistrz, Ignacy Potocki, namiestnik w. m. Heyking, prow. mistrz litewski Ogiński, namiestnik jego książę Adam Czartoryski, wielcy dozorcy Jerzy Wielhorski, Jan Potocki. Na dn. 27 grud. 1781 r. odbyło się ogólne zebranie »reprezentantów wolno mularstwa narodowego w wielkiej loży w. Wschodu polskiego« pod młotkiem Ignacego Potockiego, na swym urzędzie ponownie zatwierdzonego. Ten przedstawił zgromadzeniu ustawę tymczasową o VII artykułach: W. loża narodowa jest najwyższą władzą, składa się z mistrzów katedralnych, dozorców i urzędników wszystkich lóż regularnych w kraju i z urzędników w. loży czyli warstatu; posiedzenia swe odbywa dwa razy do roku, większość decyduje; wybory na wszystkie urzęda raz do roku; obrady urzędników raz na miesiąc i t. d. stosownie do ustawy londyńskiej, której treść podałem na str. 56. Zebranie przyjęło tę ustawę, zatwierdziło loże szkockie w Wilnie i Poznaniu i poleciło donieść o wszystkiem Wschodom zagranicznym. Urzędnicy loży »Bogini eleuzyjska« zaczęli wyłamywać się z pod dopiero co przyjętej konstytucyi; sądem w. loży zostali złożeni z swych posad a nowi urzędnicy wybrani dn. 25 kwietnia 1782 r.
W miarę jak się rozwijała w. loża polska, upadały loże reformy niemieckiej i upadły zupełnie 1782 r.; członkowie ich przechodzili tłumnie do lóż pod obedyencyę w. loży. Dla czuwania nad doktryną i ceremoniałem masońskim ustanowioną została 1782 r. »kapituła najwyższa urządzająca*, złożona z najwyższych świateł, których nominacyą przywiózł z Londynu deputat polski Heyking. § 9. Wzniesienie wielkiego Wschodu polskiego 1783 r. Loże adopcyjne, odświętne, żałobne.
Bardzo na rękę Potockiemu, nadeszło 1782 r. rozporządzenie w. Wschodu francuskiego, »iż żadna władza masońska nie może otwierać lóż w kraju, gdzie uznaną już jest inna władza, a wszelkie otwieranie lóż prawidłowe jest tylko wtenczas, kiedy zmierza do utworzenia w. Wschodu miejscowego narodowego; w tym celu ustanowioną była w Warszawie komisya upoważniona do zakładania lóż nowrych, aby powstanie w. Wschodu polskiego ułatwić«. Na podstawie tedy władzy, nadanej przez metropolią londyńską i w. lożę berlińską wielkiemu mistrzowi polskiemu utworzenia w Polsce władzy ogólnej wolno-mularstwa, porozumiał się Potocki z członkami w. loży i postanowił utworzyć niezależny wr. Wschód narodowy. Dobrał sobie do pomocy grono starych braci dobrze koło Masonii zagranicą i w kraju zasłużonych jak: de Heyking, Baltazar Treter, Feliks Nowicki, jenerał baron le Fort, Ignacy Tański bardzo uzdolniony urzędnik w biurze marszałka w. k. Lubomirskiego, de la Casa, ex-jezuita poeta Franciszek Kniaznin, de Glaire, Wielhorski, zwolennik encyklopedystów, przyjaciel Russa, patryota republikanin, Jan Kayserling, Jerzy Wilczewski, a przedew^szystkiem »brat Douville, sekretarz wyższych stopni, który dotąd otrzymywał z kasy wspólnej pensyą 5 miesięcznie za czas, który poświęcił i poświęci jeszcze dla zakonu w ogólności1). Z grona tych weteranów Masonii wybrał Ignacy Potocki jako mistrz wielki w styczniu 1783 r. cztery komisye, skarbową, kancelaryjną, policyjną i adopcyjną, które wredług otrzymanej instru-kcyi projekty swe do ustaw odpowiednich na sesyi wr. Wschodu * ) Teki archiw. loży »Tarcza północna*, T. I. r. 1788. złożyć miały. Oto instrukcya w. mistrza dana 13 stycznia 1783 r. komisyi policyjnej 15 członków:
» Oznajmiamy, że na mocy przysługującego nam prawa i uchwały wielkiej loży z dn. 13 stycz. 1783 r., przepisujemy niniejszem program komisyi, przeznaczonej do ułożenia kodeksu da la police wielkiego Wschodu i lóż poszczególnych. Mianowicie: 1) Porządek zewnętrzny lożowych obrad, z wyjątkiem tego, co się do dogmatyki i wyższych stopni odnosi. 2) Ułożyć wskazówkę czyli program i wydrukować go tak dla prac zwyczajnych wielkiego Wschodu, jak dla lóż istniejących w stolicy. 3) Oznaczyć miejsca wielkich urzędników i deputatów, reprezentujących zagraniczne Wschody i loże naszej jurysdykcji. 4) Urządzanie uczt (lóż biesiadnych) odpowiednio do nowego kodeksu.
Oto przedmiot troskliwości tej komisyi, której przewodniczyć będzie jako wielki deputat w. mistrza baron de Heyking, a członkami będą najpoważniejszy wielki mistrz ceremonii i bracia mistrze ceremonii lóż tego Wschodu, i bracia przez nich przeznaczeni.
O wszystkiem stanowi większość głosów, a wynik pracy (komisyjnej), która ma się ukończyć we dwóch miesiącach od dzisiejszej daty poczynając, ma być przedłożony wielkiemu mistrzowi.
Prezes komisyi wyznaczy miejsce, godzinę i dzień na se-sye komisyi, która dwa razy w tygodniu ma się odbywać.
Prezes komisyi poruczy któremukolwiek z braci obowiązki sekretarza# *).
Podobnie brzmiała instrukcya dla komisyi finansowej z trzech członków: Ignacy Tański i de la Casa skarbnicy w. Wschodu. Franciszek Kniaźnin sekretarz komisyi. Ta wygotowała śpiesznie swoje czynności i już 17 marca 1783 r. przedłożyła je w. mistrzowi 2). >) Toki archi w. loży » Tarcza północna*, t. I.

  • ) Z raportu tego stan finansowy polskiej Masonii 1783 r. tak się przedstawia: dochód 5G7 # 1(5 złp. 8 gr. wydatki: 558 # 2 złp. IG gr. miedzy wydatkami figurują odnowienie loży, i portret króla w niej zawieszony; pozostało w kasie 9 # 13 złp. 22 gr. i zaległość u trzech lóż 0 WASONII. I. 6

Tymczasem w. mistrz Ignacy Potocki przygotował projekt konstytucyi Masonii Polskiej. Odczytano go na nadzwyczajnej sesyi w. Wschodu dnia 15 kwietnia 1783 r. Protokół tej ważnej sesyi, zawiera 15 punktów, z których przytaczam główniejsze. 1) »Loża w. Wschodu zwołana nadzwyczajnie pod prezydencyą namiestnika w. mistrza (był nim baron dc Heyking) w sposób zwykły. Najpoważniejszy brat mówca (Stanisław Potocki) miał mowę budującą na temat ogłoszenia nowego kodeksu praw sporządzonego przez najpotężniejszego w. mistrza (Ignacego Potockiego), którego upełnomocniły wszystkie loże w. Wschodu warszawskiego. Przyklaskiwania jednogłośne nastąpiły po tej mowie, która na żądanie wszystkich braci złożoną będzie w archiwum w. Wschodu«. Określono pieniężne wkładki, które pojedyncze loże na utrzymanie w. Wschodu corocznie wnosić ofiarowały się. Wspomniano o projekcie komisyi w celu propagandy Masonii — projekt nie przyszedł do skutku Najpoważniejszy brat deputat Krzyżanowski oznajmił, że poznańska loża »Stałość uwieńczona* prosi o drugi egzemplarz konstytucyi, gdyż zamierza podzielić się na dwie loże, druga powstać ma w Wschowie Najpoważniejszy brat hr. Wielhorski, prezes komisyi dla uregulowania prac loży adopcyjnej, złożył elaborat swej komisyi do odczytania w lożach. warszawskich: ^Świątynia Izy«, »Tarcza północna*, »Bogi ni eleusińska* w kwocie 136 6 zip. Oprócz tego te trzy loże, dalej *Dobroczynność« adopcyjna, loża poznańska i Brodzińska zapłacić miały 120 +fc za (> egzemplarzy tymczasowej konstytucyi masońskiej. Wielki Wschód dłużen był berlińskiej lożv U Roi/ule Jorck (królewski Jork) 126 za 7 egzemplarzy tymczasowej konstytucyi i za sprowadzenie ma Petersbur^-Berlin, wielkiej karty londyńskiej, na podstawie której opracował Ignacy Potocki konstytucye i ustawy dla Masonii polskiej.
Z tegoż raportu komisyi finansowej dowiadujemy się jak wysokie były taksy za stopnie masońskie w każdej loży, i tak: za stopień 1 płacono 15:[£, za 2. 5 it, za 3. 10 za afiliacya 5 za opuszczenie sesyi lożowej 4 złp., za paszport masoński 1 złp.; oprócz tei*o płaciły wszystkie 3 stopnie po 4 zip. na utrzymanie sekretarza i potrzeby w. Wschodu. Na ten sam cel składała loża narodowa Świątynia Izys« >0 ±j: wszystkie inne loże po 10 rocznie. Ponieważ 5 lóż warszawskich miały wspólny lokal, za który płacono 190 rocznie, przeto każda z nich składała na ton cel 38 ±j: rocznie. *Najpoważniejszemu bratu de. l)ouville sekretarzowi wysokich stopni«, płacono 5 # miesięcznie z kasy loży * Katarzyna pod gwiazda północna*. Z sumy zbywajacej od różnych wydatków złożyć sie ma kapitał na zakupno własnego domu.
Przykład przyjmowania czyli adoptowania »wspaniałych sióstr« do Masonii, dały francuz kie, według innych loże amerykańskie, dlatego adopcyjnemi nazwane *). Do nich zaliczały się loże w Francyi i Niemczech mopsów i mopsic — których ten jest początek.
Kiedy papież Klemens XII bullą r. 1738 potępił Masonią i pod klątwą wstępu do niej zabronił, wtenczas książę arcyb. elektor koloński Klemens August, chcąc ujść cenzur kościelnych a dogodzić swemu uwielbieniu dla czci pięknej, zawiązał w Wiedniu zakon mopsic, Vordre des Mopses, bez żadnych stopni i bez przysięgi dochowania tajemnicy. Ciekawa ta nazwa stąd ma swój początek, że ceremoniał przyjęcia nakazuje wstę-pującej damie pocałować woskową lub wypchaną figurkę pieska mopsa pod zadarty ogonek (patrz część II str. 1)0. § 11). Niebawem zakon mopsic rozszerzył się wr Niemczech i wr Francyi zwłaszcza za rządów Ludwika XV i przemienił się w formalną lożę bez stopnia, ale z przysięgą dochowania tajemnicy. Prace tej loży zwano zabawą tajemniczą amusements mi$tericux} a nazwy lóż bvłv zawsze aluzva do miłości i rozkoszy. Wv t/ V #/ C (/ ^ kwintna rozwiązłość gościła w tvch lożach. t O ty
Polskie »doskonale siostry« Masonki adoptowane były do francuskiej loży »Tarcza północna* i do połączonej z nią loży polskiej »bogini Eleusis«, loża ich nosiła nazwę »Dobroczynno-ści«. Pieczęć tej loży wielka, mosiężna, przedstawia świątynię na siedmiu stopniach i dwóch kolumnach opartą, z kopuły jej bucha ogień miłości. We wnętrzu świątyni, między kolumnami, cerkiel, młotek, kielnia i napis d la vertu. Po bokach stopni aka-cye, dokoła pieczęci napis: Sceau dc \a G. L. de la Bienfaisance au G. O. de Varsovie, to znaczy: pieczęć wielkiej loży Dobroczynności na w*. Wschodzie Warszawy. Służyć zaś miały te doskonale siostry dla uprzyjemnienia lożowego życia, dla zabawy doskonałym braciom, i dla zapomogi lożowej kasy. »Ma-soni w pierwszych ustawach, powiada masońskie źródło, za punkt fundamentalny położyli sobie nie przyjmować kobiet, przez bojaźń wygadania sekretów. Potem niektóre loże-matki zaczęły się dyspensować w tem, chcąc przez kobiety uprzyjemnić Masonią jako z siebie nudną i przykrą; toż powiększyć kasę z opłat i ofiar kobiet, zjednać oraz lepszą!) Ilandbuch der Freim. nowe wyd. 1900 r., II 167 — 9. dla Masonii opinią, i pomyślniejszy bieg w interesach za wpływem kobiet. Zaczęto je więc przyjmować, lecz ich nie uczą znaków, dotknięcia, haseł i tajemnic Masonii męzkiej, lecz wcale odmiennych. Tak, iż dając im pozór rządzenia się same w lożach siostrzańskich, rzeczywiście bracia rządzą niemi, wybierając w loży męzkiej wielebnego (mistrza katedry) dla kobiecej, gdzie on jest wielkim pomocnikiem, nauczycielem i sternikiem, oraz dalszych urzędników asystentów, którzy umieją sobie dać wyższość nad siostrami. Nareszcie, iż bracia w męskiej nie kobiecej loży uczą się wszelkich znaków, haseł i obrzędów sio-strzańskieh wprzód, niż której siostrze ofiarują się za asystenta. Wiedzą więc bracia co się dzieje w loży u sióstr, lecz te nie wiedzą, co się dzieje w loży u braci... Tak bracia będąc bezpieczni o swe sekreta, potrafili zrobić sobie często rozrywkę w loży sióstr, zwiększyć kasę i liczbę przyjaciół, zjednać dobrą opinią i pomyślny bieg interesów cywilnych. Za lożami-matkami poszły loże-córki, i teraz loża kobiet jest w każdem większem mieście w Europie i w Stanach Zjednoczonych.
»Do Masonii kobiet są wprowadzone dzieje, figury, obrazy z biblii, aby kobiety wierzące widziały w Masonii coś poważnego i świątobliwego nawet, a tak nie miały trwogi sumienia i religiantkom zalecały Masonię. Filozofki zaś i deistki, aby tam widziały coś lekceważącego biblią, a stąd zalecały Masonię wspólfilozofkom« *).
Biedne siostry Masonki! doskonali bracia wyzyskiwali nie-litościwie swobodę ich i wolność, uczciwość i honor, kieszeń i religijne nawet uczucie, a one mniemały, że czegoś nadzwyczajnego dokonały, idąc na ten lep przewrotności masońskiej.
Statut, którym się te »doskonałe« Masonki rządziły, wyszedł z pod pióra »najpoważniejszego« brata Wielhorskiego i komisyi ad hoc; oto jego dosłowny tekst.
»Sprawozdanie złożone na w. Wschodzie z pracy komisyi zamianowanej przez w. mistrza dn. 13 stycznia, roku masońskiego 5783, z obowiązkiem przedłożenia mu planu loży adopcyjnej i świąt uroczystych.
»Rzeczona komisya uważała za stosowne rozpocząć swe czynności przez skonstatowanie istnienia loży adopcyjnej i okre 1) Frankniasonia mezczvzn i kobiet, skrócone z francuskiego, 1810 r. str. 170 — 173. sienie łączności z w. Wschodem; w tym celu ułożyła następujący plan: * Wielki Wschód narodowy zobowiązuje się uważać lożę Dobroczynności pracującą w adopcyi, jako lożę adopcyjną, sprawiedliwą i doskonałą, złożoną z prawdziwych, dobrych i wiernych Masonek, a to pod tymi warunkami: 1) Loża adopcyjna zależną jest od w. Wschodu polskiego jak inne loże regularne, imię jej zapisane będzie na tablicy w rzędzie innych. 2) We wszystkiem co się ceremoniału jej prac tyczy, jak: rytuał, godła masońskie, katechizm, sposób odbywania festynów i biesiad, przybór innych ceremonii — pracować będzie według instrukcyi w. Wschodu, jaką przyjęły lub przyjmą inne loże jako regułę prac swoich. 3) Co do wewnętrznego zarządu, co do użycia swoich funduszów, rządzić się będzie własnemi światłami; doradza się jej tylko, aby przyswoiła sobie zwyczaje lóż innych, dla zachowania o ile można, jednolitości pomiędzy wszystkiemi lożami. 4) Ona sama mianuje swoich urzędników z pośród urzędników w. Wschodu narodowego Polski, i dlatego dany jej będzie spis wszystkich jego członków. 5) Urzędnicy ci będą: 1) mistrz katedralny, 2) namiestnik, 3) dozorca pierwszy, 4) dozorca drugi (depositaire), 5) mówca, 6) sekretarz, 7) skarbnik, 8) mistrz ceremonii, 9) wielki sędzia, 10) jalmużnik, 11), 12) dwóch stuardów *). 6) Nie wolno jej tej liczby powiększyć, albo zmienić nazwę. Artykuł ten uważać należy za integralną część rytuału. 7) Może zakładać loże adopcyjne we wszystkich stronach kraju, należących do w. Wschodu Polski z warunkiem nadania im swoich prac i regulaminu i niedozwalania zmian żadnych. 8) Listy okólne i inne tablice (pisma) wychodzące od niej, rozpoczynać się będą tą formułą: »Na chwalę Stwórcy, pod opieką najwspanialszego, najpotężniejszego wielkiego mistrza, pod imieniem najsławniejszej wielkiej mistrzyni*.

  • ) Obok »braci« dygnitarzy były »siostry«, najsławniejsza wielka mistrzyni, najpoważniejsza mistrzyni obrzędów, najpoważniejsza siostra de-pozytorka.

9) Wolno jej afiliować wszystkich braci składających w. Wschód narodowy; ale nie przypuści nigdy obcych (Masonów) nawTet jako odwiedzających (gości), chyba żeby to był brat, który dla krótkości swego pobytu otrzymał już pozwolenie bywania na pracach loż innych, nie będąc do nich afiliowanym. 10) Wszyscy bracia w. Wschodu narodowego mogą ją odwiedzać. 11) Przyczyni się do kosztów utrzymania w. Wschodu dobrowolnym datkiem, który potem sama oznaczy. 12) Jeżeli pracuje w loży (w lokalu) wspólnej czterem lożom warszawskim, ponosić będzie koszta w równej części z in-nemi lożami. W lożach zaś t. zwr. policyjnych, złożonych z członków lóż czterech, zajmie sw*e miejsce przez swoich braci członków. 13) Nie będzie utrzymywać stosunków ani korespondencyi z lożami zagranicznemi, jeno za przyzwoleniem wielkiego mistrza. 14) W razie sporu jakiego, apelacya od sędziego idzie do komisyi nadzwyczajnej, mianowanej przez strony spór wiodące, pod prezydencyą w. mistrza, a wyrok ten jest bez odwołania. 15) W wszystkich pracach adopcyjnych prywatnych i publicznych, wielka mistrzyni i jej siostry urzędniczki kierują tylko siostrami; mistrz katedralny i urzędnicy kierują braćmi. 16) Damy loży adopcyjnej złożą w ręce komisarza, wysłanego na to przez w. Wschód, następującą przysięgę, (coś na-kształt przysięgi ślubnej małżeńskiej): »My mistrz i mistrzyni katedralni, urzędnicy i dygnitarki, bracia i siostry składający tę sprawiedliwą i doskonałą lożę adopcyjną, przysięgamy na honor, cnotę, dobroczynność i przyjaźń, i przyrzekamy wielkiemu Wschodowi Polski wiarę, uległość (homage) i wierność na zawsze. Poddajemy się warunkom, które nam dopiero co odczytano, i które są podstawą naszej z nim jedności. Przyrzekamy, że nie uczynimy żadnej zmiany bez jego przyzwolenia, i uważać go będziemy jako jedyny skarbiec światła, mogącego nas oświecić, i jako zwierzchność, której winniśmy słuchać. Na dowód czego podpisaliśmy akt niniejszy, wszyscy i każdy, aby służył na zawsze za zakładnika naszej wierności«.
Szczegółowe urządzenie lóż i reguły dla pojedynczych urzędników i dygnitarek przekazuje komisya w. Mistrzowi Ignacemu Potockiemu i wskazuje mu na pomoc »wielkich świateł« z Szwe-cyi, w której »prace lóż adopcyjnych muszą być bardzo interesujące*!).
Regulamin przyjęcia i rytuał pierwszych trzech stopni ułożył Ignacy Potocki wr języku francuskim: RegUmens des Francs — Maęones.
Loża adopcyjna »Dobroczynność« ukonstytuowała się rzeczywiście 1783 r., rytuał jej uroczystego otwarcia tak samo jak rytuał przyjęcia do trzech stopni, podałem w części II-giej str. 75 — 90. Wielką mistrzynią była Teresa Tyszkiewicz, przedniejszemi Mason kami, księżna marszałkowa Lubomirska i hetmanowa polna Rzew’uska innych nazwisk »doskonalvch & «/ V sióstr« Masonek podać nie umiem, bo katalogu loży adopcyjnej doszukać się nie mogłem. »Dobroczynność« a przedewszystkiem wesoła, acz krępowana towarzyskiemi względami zabawa — oto cel adopcyjnej loży. Wielka powódź, która podówrczas nawiedziła Warszawę, poddała myśl tej »dobroczynności« masońskiej, zamierzano urządzić szpital dla starców i kalek, i zebrać fundusz rezerwowy dla wsparcia ubogich. Inicjatywa wyszła od starego brata jenerała le Fort, który będąc bardzo podeszłego wrieku, nie’mógł przybywać na sesye loży, ale za to, w mieszkaniu swojem przyjmował wiele braci i sióstr i podsunął im projekt zawiązania dzieła dobroczynności, »który przynosi honor miłości chrześcijańskiej«. »Wiadomo jest, pisze 16 grudnia 1784 roku do mistrza kat. loży »Tarcza północna« br. de Glaire; wiadomo jest, że zająłem się tem i zrobiłem z tego słodki obowiązek ostatnich lat mego życia, wydoskonalić to dzieło i poświęcić mu wszystkie me starania« i dlatego prosi, aby całą składkę, która się podczas nadchodzącej uroczystości św. Jana w zimie zbierze, na to dzieło dobroczynności przeznaczyć. Berlińska loża główna „Królewski Jork przyjaźni* wystosowała z tego powTodu list gratulacyjny na ręce »przewiele-bnego brata Schultza« do polskich Masonów. »Cześć, jaką czcigodna nasza loża składa dzisiaj wspaniałym i dobroczynnym działaniom waszym, jakiemi użyźniliście i podtrzymali budynek dobroczynności, dźwignięty przez najczcigodniejszego i najza * ) Teki archiw. loży »Tarcza północna*, t. I. cniejszego brata jenerała barona le Fort, jest wyrazem uwielbienia, jakiem natchnąłeś nas, najczcigodniejszy i najdroższy bracie, jako Mason i jako obywatel. Jako Masoni, dzielimy się tą chwałą, jaką bracia nasi we wszystkich częściach świata zdobywają sobie, ile razy wypełniają tę miłość bliźniego tak uroczyście poleconą nam duchem i istotą zakonu naszego, i z pośpiechem chwytamy się sposobności złożyć im hołd należny. Jako ludzie, z zadowoleniem i niewypowiedzianem uczuciem patrzymy na usiłowanie obywatela, którego ręka śpieszy usunąć gniotący ciężar nieszczęścia i nędzy, pod którym jęczy tylu nieszczęśliwych. Racz najczcigod. i najdroź. br. przyjąć z tego podwójnego tytułu hołd nasz objawiony tym listem. Braterstwo ci je składa równie jak ludzkość*.
Takie same górnobrzmiące uznania dla jenerała le Fort i tych, którzy go w tem dziele dobroczynności wspomagali. Podpisano: Delagiranere w. mistrz, de Massow namiestnik, L. Bau-desson, mistrz kat., Siebman namiestnik, le Bold de Nans w. sekretarz i mówca. Pieczęć owalna, z gwiazdą i literą 6 i trzema gałązkami akacyi pośrodku; dokoła liściowy wieniec i napis: Hic virłułi jyrodcst ołium, tutaj cnocie pożyteczny wypoczynek *).
W. Wschód pozwolił 11 maja i 12 paźdz. 1783 r. na otwarcie lóż adopcyjnych w Poznaniu i Dubnie.
Tenże sam ^najpoważniejszy brat* Wielhorski z komisarzami: Stanisławem Potockim, Baltazarem Treterem, Janem Kaiserlingem i Glaire’m ułożyli >regulamin świąt zwykłych i nadzwyczajnych, bankietów lóż żałobnych i innych ceremonii publicznych*. A więc najprzód:
Święta obowiązko we. 1) »Jedno jest tylko święto obowiązkowe w roku, w dzień św. Jana w zimie, gdyż na św. Jan wr lecie mało braci bawi wr Warszawie i pora dla upałów niedogodna. 2) W wilią dnia tego odbędzie się wielka loża narodowra wr języku polskim. 3) Wszyscy bracia mają być na niej obecni pod karą 9 złp. dla braci, 27 złp. dla urzędników lóż, 54 złp. dla urzę dników w. Wschodu. l) Teki archiw. 1. T. P. t. I. 1. 15. Handbuch d. Freim. II 169. 4) Rozpocznie się z uderzeniem godziny 6-tej. 5) Bracia zajmą miejsca w świątyni w ten sposób:
Po prawej stronie tronu (w. mistrza), a) wielcy urzędnicy w. Wschodu, b) dygnitarze dawni, c) bracia wysokich stopni. Po lewej stronie tronu: a) mistrzowie lożowi według dawności ich loży, b) bracia goście wysokich stopni. Pod kolumną J, bracia goście. Poza kolumną J, na rogu ławki, sekretarze i odźwierni lóż zwyczajnych. Pod kolumną B, namiestnicy mistrzów katedralnych. Poza tą kolumną na rogu ławki, skarbnicy i jałmu-źnicy lóż zwyczajnych, aby w razie potrzeby byli do pomocy w. skarbnika i w. jałmużnika, którzy mają blisko siebie miejsca w przybytku. Po prawicy pierwszego w. dozorcy, pierwsi dozorcy lóż zwyczajnych. Po lewicy drugiego w. dozorcy, dozorcy drudzy lóż zwyczajnych... Pomiędzy kolumnami J i B, w. mistrz ceremonii a za nim mistrzowie ceremonii lóż zwyczajnych. Im to wydaje w. mistrz ceremonii swe rozkazy dla porządku i przebiegu prac (masońskich). Reszta braci dla uniknięcia niechęci i zamieszania, zajmie dowolnie swe miejsca pod kolumnami. Do nich to należy mieć wzgląd na starszeństwa i niema potrzeby, aby im kto zwracał na to uw^agę. 6) Skoro bracia zajmą w ten sposób swre miejsca, w. mistrz ceremonii z swymi pomocnikami oznajmi to w. mistrzowi i obydwom w. dozorcom. 7) Namiestnik wielki przyjmie najpotężniejszego w. mistrza u drzwi świątyni i ubierze go wr odznaki jego godności pomiędzy dwoma kolumnami. %/ 8) Najpotężniejszy w. mistrz przejdzie pod sklepieniem Żelaznem i zajmie swre miejsce. 9) Otworzy się lożę w sposób zwykły. 10) Najpotężniejszy w. mistrz wygłosi długą modlitwrę do wielkiego Budownika świata, ażeby on oświecił nasze prace, iżby wr nich panowały pokój, jedność i zgoda. 11) Wielki sekretarz odczyta nazwiska kandydatów, których loże należące do wrsehodu Warszawy wybalotowraly, aby zostali przyjęci gratis w loży wielkiej narodowej. 12) Odbędzie się przyjęcie kandydata loży polskiej, poczem w. mistrz poprosi mistrzów katedralnych lóż innych, aby dla oszczędzenia czasu dokonali przyjęcia kandydatów’ swoich u sie ie (w* lożach zwyczajnych). 13) Wielki mówca wygłosi oracyą odpowiednią do uroczystości. 14) Jeden z mówców lóż zwyczajnych wygłosi mowę na-przemian w swoim języku (raz po francusku raz po niemiecku). 15) Nie wolno w tym dniu wnosić żadnych regulaminów, projektów do praw i t. p. 10) Nie wolno prosić o glos, chyba że się rozchodzi o jaki artykuł protokołu. 17) Jeżeliby jednak kto z braci miał wnieść jaką prośbę, jak np. subskrypcyę na jaki festyn nadzwyczajny, albo na cel dobroczynny, to powinien poprzednio prosić o pozwolenie w. mistrza, który da mu glos w swoim czasie, bez ponowfnej prośby o to. 18) Urządzi się składkę, odczyta się protokół i zamknie się lożę wr sposób zwyczajny. 19) Nazajutrz w sam dzień śwr. Jana w zimie, urządzi się wr świątyni (loży) bankiet publiczny, obiad albo kolacya według woli w. mistrza. 20) Siedm wielkich świateł (urzędników w. loży) zasiądą do stołu tym porządkiem jak w świątyni; miejsca ich oświecone będą trzema płomieniami (świecami) postawionemi przed nimi. Oprócz tych siedmiu wielkich świateł, każdy usiądzie jak mu się podoba, bez różnicy stopni i starszeństwa. 21) Mistrzowie katedralni roześlą listy do braci swoich lóż na 15 dni przedtem. Ci bracia, którzy chcą być na uczcie, zapłacą z góry swą wkładkę bratu służącemu. Pieniądze te wręczone będą ośm dni napr zód traktyernikowi. 22) Każdy brat płaci za ucztę 6 złp., wino przyniesie z sobą, albo kupi u traktyernika za cenę oznaczoną przez w. stuardówr (marszałków). 23) Wielcy stuardowie czuwać mają nad porządkiem i urządzeniem wszystkich uczt, świąt i t. d. Oni odpowiadają za wszelki nieporządek; stuardzi lóż zwyczajnych pomagać im mają w ich czynnościach. 24) W oktawę św. Jana w zimie, odbędzie się wielka uroczystość adopcyjna (Masonów i Masonek), koszta zbiorą się drogą subskrypcji; szczegóły jej należą do artykułu o festynach nadzwyczajnych «.
Festyny nadzwyczajne. 1) Tylko w. mistrz ma prawo proponowrać, albo pozwolić komu innemu propozycyę festynu nadzwyczajnego. 2) Brat, który za pozwoleniem w. mistrza proponuje festyn, powinien podać na piśmie jego plan a kopię projektu doręczy mistrzom katedralnym. i/ 3) W planie tym wymienione być mają koszta festynu, ilość braci potrzebna do pokrycia kosztów, dzień, godzina i inne szczegóły festynu. 4) Jeżeli liczba podpisujących wypełni się, festyn się urządza. 5) Żadna kasa partykularnej loży nie przyczynia się do żadnego festynu, uczty, loży żałobnej i t. p. 6) Do każdego festynu mają wrstęp wszyscy bracia Masoni w. Wschodu Polski. 7) Ci, którzy nie podpisali się na liście festynu, a jednak chcą wr nim uczestniczyć, zapiszą się na liście osobnej i zapłacą 4 złp. braciom służącym. Ucztować będą w poczekalni, ale uczta nie będzie masońską. 8) Słodycze podane w ciągu festynu, służą zarówno subskrybującym, jak innym braciom. 9) Żaden brat gość nie będzie przypuszczony, chyba żeby to był brat przejezdny, albo który brat należący do loży z nami ściśle połączonej. 10) Podczas festynów nadzwyczajnych, w których nie uczestniczą siostry, wszyscy bracia jedzą przy jednym stole. 11) Przy uczcie adopcyjnej, tylko w. mistrz zasiada do stołu Masonek; urzędnicy loży adopcyjnej służą siostrom do stołu wr podkowrę. 12) Wielcy stuardowie powinni przy każdym festynie postawić straże dla uniknienia nieporządku, oddalić profanów, uporządkować przejazd powozów. Udadzą się też w takich razach do dyrektora poczt, ażeby pozwolił na przejazd powozów przez jego dom«*). !) Loża wielka była snae błisko poczty — aby uniknąć rozgłosu i widzów ciekawych, uproszono dyrektora poczty, aby powozy sióstr Masonek przyjeżdżały i wyjeżdżały z gmachu pocztowego, co nie zwracało niczyjej uwagi.
Loże żałobne. 1) »Po śmierci brata, loża do której należał, odprawi obowiązkowo lożę żałobną w 15 dni po jego śmierci. 2) Roześle zaproszenia do w. urzędników w\ Wschodu i do mistrzów katedralnych lóż zwyczajnych, aby ci zaprosili braci lóż swoich. 3) Loża żałobna może być odprawiona w adopcyi, siostry jednak uważać się mają tylko jako zaproszone. 4) Tylko wr. urzędnicy w. Wschodu zasiędą wT przybytku z siostrami Masonkami, gdyż bracia wysokich stopni uważać się powinni jako nieznani w loży adopcyjnej. 5) Jeżeli loża nie jest adopcyjną (niema na niej sióstr) bracia 6 i 7 stopnia zasiędą w przybytku z w. urzędnikami. 6) Mistrz kat. loży odda młotek w. mistrzowi, a w jego nieobecności, pierwszemu w. urzędnikowi, od nich zaś zależy przyjąć lub nie przyjąć młotka. 7) Reszta braci zajmie miejsce pod kolumnami bez różnicy (stopni i starszeństwa). 8) Ozdoby loży, jak ołtarz, stoły urzędników i t. p. pokryte biało, jeżeli zmarły brat należał do dwóch pierwszych stopni; ozdobione gierlandą z kwiatów dla sióstr tychże stopni; niebiesko dla mistrzów i mistrzyń; czerwono dla braci wysokich stopni. 9) Bracia nie mają być w żałobie, owrszem będą wystrojeni, w białych rękawiczkach, z kwiatami u kapelusza. Siostry będą w bieli, z wieńcem na głowie i szarfą kolorową. Urzędnicy loży z szarfą białą przewieszoną z prawego ramienia na lewy bok. 10) W loży niema grobu, ani lamp żałobnych, ani nic takiego, coby mogło uczynić smutnem i żałosnem to ostatnie pożegnanie czułości i przyjaźni, gdyż dla praw’dziwrego Masona śmierć jest niczem innem tylko końcem egzystencji burzliwrej a początkiem szczęścia spokojnego i stałego *). 11) Na środku świątyni (loży) postawi się urna ozdobiona wieńcami z kwiatów; na jednej stronie piedestału (tej urny) zawiesi się portret nieboszczyka. Postarać się należy u krewnych l) 1’ojęcie śmierci zupełnie pogańskie, coś nakształ greckiego elisium. albo przyjaciół zmarłego o to, aby ten portret służył na zawsze za ozdobę loży i na pamiątkę braciom. 12) Portret zawiesi się potem w poczekalni. Na jego odwrotnej stronie umieści się tablica blaszana, a na niej nazwisko zmarłego, jego przymioty obywatelskie i masońskie, usługi, jakie oddał loży. 13) Portret ten niema być sprawiony nigdy z funduszu loży, jest to rzeczą przyjaciół i krewnych zmarłego postarać się o to, jeżeli sobie życzą, żeby pamięć jego żyła na zawsze w świecie masońskim. 14) Prace loży pójdą porządkiem zwykłym. 15) Mistrz kat. każe zmazać imię zmarłego z obrazu (spis braci lożowych). 16) Wygłosi się panegiryk zmarłego. 17) Mistrz kat. z braćmi i siostrami z przybytku, obejdzie dokoła urnę, rzucą kwiaty na grób. 18) Dozorca pierwszy uczyni to samo, a za nim bracia kolumny J. 19) Dozorca drugi uczyni to samo, a za nim bracia kolumny B. 20) Odbędzie się przyjęcie gratis profana, którego zdolności pożyteczne być mogą dla loży. 21) Mistrz ceremonii w towarzystwie 6 braci zawiesi obraz (portret) w poczekalni. 22) Urządzi się składka nadzwyczajna, przeznaczona na posag ubogiej dziewczyny, jeżeli to umarł brat, albo na opłatę terminowania ubogiego robotnika, jeżeli to była siostra. 23) Odczyta się protokół i zamknie się lożę. 24) Jeżeli do ceremonii ma być dodana muzyka, uczta, to stać się to ma kosztem krewnych lub przyjaciół«.
Podpisano: Stanisław Potocki, komisarz w. Wschodu. Wiel-horski, w. dozorca pierwszy i prezes, Glaire, dozorca pierwszy loży »Tarcza północna*, Baltazar Treter, pierwszy wielki stuard, Jan Kayserling, drugi w. stuard *).
W imieniu loży adopcyjnej »Dobroczynność«, przyjęli te ustawy br. Aleksander Szembek i br. Tański *).
I; /
’) Toki archi w. loży » Tarcza pólnocna«, t. 1. *) Teki archiw. loży >Tarcza północna*, t. II.
Przytoczyłem w całości ustawy tyczące się loży adopcyjnej, bankietowej i żałobnej, gdyż służyły one niezmiennie Masonii polskiej aż do jej upadku 1821 r. i dozwalają nam wglą-dnąć głębiej w jej ducha.
ROZDZIAŁ V
WIELKI WSCHÓD NARODOWY POLSKI. 1784-1794. §. 10. Ogłoszenie i ustawa w. Wschodu Królestwa Polskiego i W. Ks. Lit.
W lecie 1783, po śmierci żony, wryjechał w. mistrz Ignacy Potocki do Włoch, nie doczekawszy się ogłoszenia przygotowanej przez siebie ustawy. Masonią rządził namiestnik jego Wiel-horski. Ledwo co skojarzoną zgodę zerwać próbowały loże *Bo-gini Eleuzis i Tarcza pólnocna« namawiając do zerwania loże inne. Okólnik Wielhorskiego zażegnał burzę. Po jego wyjeździć z Warszawy, rządził niedołężnie Kazimierz Rzewuski, wzniesienie w. Wschodu opóźniało się. Wtenczas 20 grudnia 1783 na sesyi w loży pod młotkiem najstarszego deputata Prane. Wojny, na wniosek Świątyni Izys, ustanowiono komisyę nieustającą, w której najeżynniejszym był brat Maurycy Glaire. Gdy ustawa w. Wschodu była gotową, poddał ją Rzewuski pod dyskusyę pełnomocników’ lóż zwyczajnych, ci zaś opatrzywszy poszczególne rozdziały swemi uwagami, oddali ją do ocenienia i zatwierdzenia najwyższej kapitule. Znaczniejsze zmiany, jakich się domagano były te: Cztery loże wileńskie w porozumieniu z trzema lożami warszawskiemi zażądały przez swoich deputatów3) zmiany art. 3 tytuł » władza wykonawcza*, artykułów o wryborach 8) Byli nimi: Felicyan Szaniawski deputat loży wil. *Swiatynia mądrości*; Wincenty Białopiotrowicz d. 1. wil. »Gorliwy Litwin*, Mikołaj Morawski d. 1. szkockiej wil. »Doskonala jedność*, Tiesby de Belcour d. 1. wil. * Dobry pasterz*, Marcin Zyniew d. I. szkockiej wil., »I)oskonała jedność*, G. d* Everhard d. 1. szkockiej, »Doskonale milczenie*, Ignacy Ilof-mann mistrz loży poznańskiej *Orzel biały*, August Kicki d. 1. grodz., 0
»Szcześliwe oswobodzenie*. J. Tański d. lożv warsz., *Swiatvnia Izys*. Al. Szembek d. 1. ^Świątynia Izys*. i wotowaniach, wreszcie artykułu o władzy sporządzenia tymczasowego regulaminu i tłumaczenia praw, w ten sposób: każdy nowy projekt praw powinien być przedyskutowany na sesyi w. warstatu, potem odesłany do lóż; każda loża po odbytej naradzie i glosowaniu poinformuje swrego deputata przy w. Wschodzie, jak w imieniu jej ma na ten projekt prawda glosować. Jeżeli na 6 tygodni przed sesyą wr. Wschodu loża swej informa-cyi nie przyśle deputatowi, to ten może głosować według osobistego zdania. Co do wyborów to żądano, aby namiestnika litewskiego wybierali deputaci lóż prowincyi litewskiej, namiestnika małopolskiego deputaci lóż prowincyi małopolskiej, namiestnika wielkopolskiego deputaci lóż prow. wielkop. Co do elekcyi innych urzędników w. Wschodu, każdy deputat przedstawi dwóch kandydatów. W razie wątpliwości jak rozumieć należy ustawę, w. warstat zwołuje nadzwyczajną sesyę w.Wschodu; siedmiu deputatów wystarczy do kompletu. Ci uznać najprzód muszą, że jest periculum in mora, i tymczasowo tylko orzekają, jak należy rozumieć tekst ustawy; stanowczo i na zawsze orzeknie w. Wschód. Co do kosztów utrzymania w. Wschodu, to wszystkie loże mają ich dostarczyć, ale każda loża sama oznacza taksę, którą co rocznie na ten cel ma płacić.
Życzenia te uwzględniła w. kapituła, która dokonała ostatecznej redakcji ustawy. W styczniu 1784 przyjęto do związku loże poznańskie »BiaIv orzeł« i »Szkoła mądrości«, a na walnej sesyi w. Wschodu d. 26. lutego 1784 r. nastąpiło uroczyste ogłoszenie ustawy i dokonano wyborów do w. Wschodu; w. mistrzem został Andrzej Mokronowski wda mazowiecki; wystosowano adres do Ignacego Potockiego; uwiadomiono o wszystkiem w\ Wschody zagraniczne a 7 maja obchodzono świetnie imieniny »Króla i brata« Stanisława. Mam pod ręką druk współczesny i wierną kopię tej masońsko-polskiej konstytucyi, bardzo starannie przepisaną dla sądu sejmowego w Warszawie 1828 »w sprawie Towarzystw tajnych i pułkownika Krzyżanowskiego o zbrodnię stanu obwinionych«. Nosi ona tytuł:
»Akt ogłoszenia i ustawy wielkiego Wschodu Królestwa Polskiego i wielkiego Księstwa Litewskiego.
Pod Wschodem warszawskim dnia 26. miesiąca XII., roku prawdziwego światła 5783 a pospolitej ery 26 lutego 1784.
My niżej podpisani deputowani pełnomocni sprawiedliwych i doskonałych lóż:
Katarzyny pod gwiazdą północną, pod wschodem Warszawskim.
Doskonalej Jedności, pod wschodem Wileńskim.
Stateczności uwieńczonej, pod wschodem Poznańskim.
Doskonalej Tajemnicy, pod wschodem Dubieńskim.
Świątyni Izys j
Tarczy Północnej J pod wschodem Warszawskim.
Bogini Eleuzis
Litwina gorliwego
Dobrego pasterza [ pod wschodem Wileńskim.
Kościoła mądrości J
Szczęśliwego Oswobodzenia pod wschodem Grodzieńskim.
Orla białego I.. 0,,,. pod wschodem Poznanskim M.
Szkoły mądrości I
Wiadomo czynimy, iż znajdując się w dostatecznej liczbie do złożenia wielkiego Wschodu narodowego przez złączenie naszych pełnomocnych, i opatrzeni w światła mularskie w całej ich zupełności, zważając oraz iż wiele na tem krajowi zależy, aby każda jakakolwiekbądż szczególna społeczność narodowej władzy podlegała, i że interes Towarzystwa równie jak i kraje bliskiej immediate nad lożami zwierzchności wymaga — My niżej podpisani, dobrze i należycie od braci naszych upoważnieni i na mocy plenipotencji tym końcem Nam danych i w archiwach towarzystwa złożonych, ogłosiliśmy jakoż ogłaszamy niniejsze Zgromadzenie Mularskie pełnomocnych wyż rzeczonych lóż i tych, które z czasem ustanowione zostaną Wielki m Wschodem Narodowy m, któremu nadajemy dostojeństwo, prawo i zlecamy, ażeby na zawsze było ciałem reprezentującem i najwyższą władzą towarzystwa i w Królestwie Polskiem i w Wielkiem Księstwie Litewskiem«.
Ustawa składa się z 54 artykułów, oto ich treść:
Art. 1 — 8. Władza prawodawcza i wykonawcza, zakładania i przyjmowania lóż, sądownicza, traktowania z zagraniczną Masonią, dzielenia się na departamenta, stanowienia warstatów i komisyi, jest wyłączną atrybucyą wielkiego Wschodu, który się składa z deputatów pelnomocnjTch od każdej loży i wielkich l) »Pod wschodem* na oznaczenie, ż<» na świecie panował obskurantyzm, ciemnota, dopiero z pojawieniem się Masonii weszło światło mądrości. Dlatego t(*ż i tron mistrza każdej loży ustawiony od wschodu słońca. urzędników. »Rząd mistyczny i duchowny towarzystwa należy wyłącznie do najwyższej kapituly«. Tym sposobem Masonia polska uwolniła się raz na zawsze od dependencyi zagranicznej.
Art. 9. opisuje bliżej warunki wyboru, obowiązki i przysięgę deputatów pełnomocnych.
Art. 10, »Wielcy urzędnicy« jest ich aż 22, tyra porządkiem: 1. Najwspanialszy i najpotężniejszy wielki mistrz. 2. Najsławniejszy namiestnik w. mistrza do prowincyi wielkopolskiej. 3. Najsławniejszy namiestnik w. mistrza do prowincyi litewskiej. 4. Najsławniejszy namiestnik w. mistrza do prowincyi małopolskiej. 5. Przewielebny pierwszy wielki dozorca. 6. » drugi » » 7. Najpoważniejszy wielki mówca. 8. » mówca. 9. » w. sekretarz. 10. » sekretarz. 11. » w. podskarbi. 12. » » mistrz obrządków. 13. » mistrz obrządków. 14. » w. sędzia. 15. » » jałmuźnik. 16. * » pieczętarz. 17. » » archiwista. 18. » » miecznik. 19. » » budowniczy-rachmistiz. 20. » w. stuard. 21. » gościnnik. 22. » stuard.
Następnie od art. 11 — 30 opisane są przymioty, obowiązki i przysięga każdego z 22 wielkich urzędników. Wielki mistrz powinien być mularzem »wysokiemi światłami zaszczyconym», urodzeniem, przymiotami i cywilnemi lub wojskowemi urzędami znakomity; on jest prezesem wielkiego Wschodu jako władzy centralnej departamentów i warstatów; pod jego powagą zwykli mistrzowie katedralni otwierają lożę tą formułą: »w imię wielkiego świata Budownika, pod przewodnictwem najwspan. 0 MASONII 7 i najdosk. w. mistrza NN. — otwieram sprawiedl. i doskon. lożę* i t. d. I wszystkie akta w ten sam sposób się zaczynają, gdyż »osoba jego jest świętą*. W obradach ma dwa glosy, przysługuje mu prawo mianowania drugorzędnych urzędników w. Wschodu, zawieszenia chwilowo w urzędzie wszystkich, wizytowania lóż wszystkich, zmniejszenia kary i t. p.
Art. 31. »Oznaki«. Te były wspaniale. Wielki mistrz z krzyżem na piersiach »na kształt biskupiego«, zawieszonym na złotym łańcuchu. Fartuch rękawiczki i dalmatyczka z białego atłasu złotem bramowana, szarfa, również biała atłasowa, frenzlami złotemi bramowana, spadająca z prawego ramienia na lewy bok. Namiestnicy noszą krzyż maltański na fioletowej wstędze, fartuch i rękawiczki z białej irchy, bramowanej wstążką fioletową z trzema różyczkami tegoż koloru oraz szarfę fioletową atłasową srebrnemi frendzlami bramowaną. Każdy wielki urzędnik nosi godło swego urzędu na wstążce fioletowej. Deputaci zaś lóż szkockich t. j. stopni wyższych, noszą godło swej loży na wstędze pąsowej, lóż symbolicznych t. j. niższych na wstędze błękitnej na lewej piersi.
Art. 32. »0 pracach« t. j. posiedzeniach lożowych, opisuje porządek w jaki w. Wschód zasiada. A więc w. mistrz po środku, po jego prawej stronie siedzą: namiestnicy wielkopolski i małopolski, w. sędzia, w. pieczętarz, w. archiwista, gościnnik, w. podskarbi. Po lewej stronie w. mistrza siedzą: namiestnik litewski, w. jałmużnik, w. miecznik, w. budowniczy, rachmistrz, mówca, sekretarz, w. sekretarz. Pod ołtarzem zasiada «najpoważniejszy » w. mówca. Pełnomocni deputaci lóż zasiadają pod kolumnami porządkiem dawności założenia loży, a więc, iw kolumnie południowej deputaci lóż: Katarzyna pod gwiazdą północną, Stateczność uwieńczona, Świątynia Izys, Bogini Eleuzis, Dobry pasterz, Szczęśliwe oswobodzenie. W kolumnie północnej deputaci lóż: Doskonała jedność, Doskonała tajemnica, Tarcza północna, Gorliwy Litwin, Kościół mądrości, Orzeł biały, Szkoła mądrości. Dwaj wielcy dozorcowie pod kolumnami na swem zwykłem miejscu zasiadają.
Art. 33 — 38. »0 honorach w. mistrzowi«. Nawet krakowski książę biskup nie wchodzi z taką pompą na Wawel, jak ów ^najpotężniejszy i najwspanialszy* biskup masoński. Sześciu dygnitarzy loży z pochodniami w ręku z w. mistrzem obrzędów na czele, wprowadzają w. mistrza, trzymającego także pocho dnię zapaloną, do loży, namiestnik i w. miecznik postępują za nim. Bracia robią sklepienie ze szpad skrzyżowanych, pod kté rem on przechodzi i zasiada na tronie. Podobne są ceremonie dla innych dygnitarzy; nigdzie może przedrzeźnianie katolickich zwyczajów nie jest widoczniejsze.
A r t. 39 i 40. Opisuje sposób glosowania i wyborów. Oprócz w. mistrza, który ma dwa glosy, wszyscy dają glos 1. Urzędnicy wielcy w kwestyach prawodawczych mają glos tylko doradczy, w sądach i w wyborach glos stanowczy. Przy wyborach każdy deputat podaje 2. kandydatów, wotowanie odbywa się sekretnemi kartkami, większość głosów decyduje.
Art. 41. Podaje model listów okólnych i pism w. Wschodu. Dnia... miesiaca... r: p: ś: (roku przywróconego światła)
Na chwałę wielkiego świata Budownika.
Imieniem i pod przewodnictwem Najwspanialszego wielkiego Mistrza N.
Wielki Wschód Królestwa Polskiego i W. Księstwa Litewskiego do sprawiedliwej i doskonałej Loży N. na Wschodzie N.
Pozdrowienie, siłę i jedność*.
Zakończenie zaś takie: Jesteśmy z uczuciem najtkliwszego braterstwa Najmilsi Bracia Wasi, najprzywiązausi i najprzychylniejsi Bracia.
Uchwralono na powszechnem zgromadzeniu porządnie zwołanem i węzłem Braterstwa zjednoczonem, pod punktem geometrycznym od samych prawdziwych mularzy znanym, w Wielkim Wschodzie Królestwa Polskiego i W. Ks. Litewskiego, miejscu oświeconem, porzadnem i mocnem, gdzie panuje równość pokój i zgoda. Dnia... miesiąca... roku masońskiego...*.
Art. 42 — 51. Omawia skład i atrybucye »Warstatu«, który jest tem wobec w. Wschodu, czem jest prezydium wobec sejmu. Składa się z samych wielkich urzędników w liczbie 16 — siedm członków wystarczy do kompletu, i wykonuje sądowniczą władzę, wszelako wyroki jego pójść muszą pod zatwierdzenie w. Wschodu, zakłada, przyjmuje i dozoruje loże, traktuje z zagraniczną Masonią, przygotowuje projekta do praw, żądać może zwołania nadzwyczajnego posiedzenia w. Wschodu, 7 urzędników i 7 deputatów wystarczy do kompletu; wystawia dyplomy patenta i inne pisma; zarządza wszystko, co do ogólnego porządku lóż pożyteczne, ale wszystko to czyni powagą, imieniem i pod pieczęcią w. Wschodu.
I
I t
Art. 51. Stanowi, aby poszczególne loże w porozumieniu z w. Wschodem ułożyły bilans wydatków na utrzymanie deputatów swoich i wielkich urzędników i podatków, które od członków swoich na ten cel pobierać mają.
Art. 52. >0 lożach prowincyonalnych« ustanawia, aby 4 loże szkockie t. j. stopni wyższych, z »lożą matką* pod imieniem Katarzyny pod gwiazdą północną nosiły nazwę »prowin-cyonalnych* i wykonywały swą zwierzchniczą władzę w ten sposób:
Do przewielebnej loży prow. »l)oskonała jedność« pod wschodem Wileńskim należy cala Litwa. i/
Do przewielebnej loży prow. ^Stateczność uwieńczona* mi wschodzie Poznańskim należą województwa: poznańskie, kaliskie, gnieźnieńskie, sieradzkie, łęczyckie i ziemia wschowska.
Do przewielebnej loży prow. «Doskonala tajemnica* pod wschodem Dubieńskim, województwa: wołyńskie, podlaskie, bra-cławskie i kijowskie.
Do wspaniałej loży matki, «Katarzyna pod gwiazdą północną pod wschodem Warszawskim, wszystkie ziemie i kraje pod panowaniem polskiem będące, jakoteż kraje i prowincye za granicą leżące«, a więc Masonia nie uznawała pierwszego rozbioru Polski.
Art. 53. Loże »przysposobione* t. j. adopcyjne, do których zapisane »siostry« zostawać mają pod nadzorem i kierunkiem warstatów w. Wschodu. Istniejącej loży adopcyjnej w Warszawie poleca się, aby urzędników swoich wybierała z dygnitarzy w. Wschodu.
Wreszcie art. 54, podaje rotę przysięgi każdego z w. urzędników z osobna i deputatów w. Wschodu. (Patrz część II, 101).
Ustawa ta wydrukowana została 1784. p. t. Akt ogłoszenia i Ustawy Wielkiego Wschodu Królestwa Polskiego i W Ks. Litewskiego K.\ P.\ Ś.\ 5784) w 8ce str. 86. § II. Regulamin dla lóż symbolicznych.
Dla utrzymania jednolitości w obradach i traktowaniu spraw lóż symbolicznych o 3. stopniach wydano bardzo starannie zredagowany regulamin, którym wszystkie inne loże rządzić się miały p. t. »Regulamin dla loży zwykłej, spisany z rozkazu sprawiedliwej i doskonałej loży Tarcza północna. Na wschodzie Warszawy 5784«l). Kodeks ten składa się z 29 rozdziałów:
Rozd. 1. »Zasady generalne zakonu* są cztery, 1: Tole-rancya dla wrzystkich wyznań, i zniesienie wszelkich różnic wyznaniowych. 2. Zwyciężanie przesądów narodowych szlacheckich, a unikanie dyskusyi politycznych, czyli zniesienie wszelkich różnic między ludźmi z powodu różnicy stanu i zapatrywań politycznych. 3. Zgadzanie się z wszelką formą rządu, gdyż »każdy rząd ma swoje wady, każdy system swe dobre strony a rewolucye najbardziej upragnione niczem innem nie są, jak tylko zamianą i to bardzo kosztowną, pewnych nadużyć i wad na innego rodzaju nadużycia i wady«. Dlatego wszelkie dysku-sye religijno polityczne w lożach, są surowo wzbronione. 4. Celem Masonii jest udoskonalenie człowieka we wszystkich jego stosunkach, w porządku obywatelskim i moralnym.
Rozd. 2. Wylicza »urzędników« loży, jest ich 13: mistrz, namiestnik, dozorca 1 i 2, mówca, sekretarz, podskarbi, mistrz ceremonii, sędzia, pieczętarz, jałmużnik, budowniczy czyli se kretarz, odźwierny.
Rozdziały 3 — 16. przechodzą kolejno sposób wybierania, obowiązki i powinności każdego z wyż wymienionych urzędników.
Rozd. 17. O urzędnikach loży w ogólności. Jeżeli loża liczy 30 lub więcej członków, to urzędników ma być 13, jeżeli tylko 20 członków albo mniej, to ich ma być 7.
Rozd. 18. reguluje wybory i nominacye urzędników i towarzyszący im ceremoniał.
Rozd. 19. ^Przyjęcie do loży*. Każdy Mason powinien przed profanami mówić o swoim zakonie z wielkim entuzya-zmem i szacunkiem. Do loży przyjmować należy tylko wybranych. Kandydata śledzi i jego przeszłość bada dwóch braci śle-dzicieli, których on nie zna. Ci na najbliższem zebraniu loży zdają sprawę o rezultacie swego śledztwa. Następuje balotowa-nie; trzyczwarte gałek białych wystarczy do przyjęcia; jeżeli tylko większa połowa jest gałek białych, to powtarza się balo-towanie na sesyi następnej, jeżeli mniej niż połowa, to odracza się balotowanie do sześciu miesięcy. Kandydat powinien mieć te cztery warunki. 1. Powinien być religijny »uważać się związanym przysięgą, i wierzyć w nieśmiertelność duszy i istnienie * ) Reglemens pour une L. particulióre redigćs par ordre de la j: et p. L: du Boucher du Nord a l} Orient de Varsovie 5784. w 8ce str. 126.
Boga, mściciela krzywd wyrządzonych jego imieniowi zbezczeszczonemu. Każdy niedowiarek wykluczony z zakonu, bo i jakąż da gwarancyę wierności swoich obietnic?« 2. Powinien być ożywiony uczuciem głębokiem, zamiłowaniem porządku i równości. I dlatego ludzi z pierwszych warstw społecznych, arystokratów, należy przyjmować bardzo ostrożnie i po długiem wypróbowaniu ich; dla klas średnich loża stoi otworem; niższym warstwom jest ona zamkniętą. 3. Powinien być do tyła majętny, aby był w stanie płacić wkładki i ponosić koszta potrzebne na utrzymanie loży. 4. Powinien być wolny t. j. niezależny w swym zawodzie, aby miał czasu dosyć do bywania w loży. Odpowiednio do tych warunków zapytuje mistrz katedralny kandydata: czyli wierzy w nieśmiertelność duszy, w Istotę najwyższą, która jest pierwszą i wieczną przyczyną wszystkiego co istnieje i która karze krzywoprzysiężców; azali gotów jest podeptać uprzedzenia i różnice, jakie ród daje i stanowisko światowe; azali może płacić na lożę i ubogich i czy ma czas cztery razy na miesiąc przybyć na posiedzenie loży? Wiek kandydata 20 lat, wstępne do loży 15 braciom służącym 8 złp. Uwolnienie od taksy dać może loża, mając wzgląd na niezwykłe tatenta albo usługi oddane loży.
Rozd. 20. Afiliacye. Loża adoptuje »brata« z innej loży tylko na przedstawienie jednego z swych członków. Stopnie masońskie afiliowanego należy sprawdzić skrupulatnie i zadać mu te same pytania, jak wstępującęmu kandydatowi. Wystąpić z loży (czyli pokryć lożę) wolno tylko podczas »wakacyi tronu« t. j. gdy dawny mistrz złożył młotek a nowego jeszcze nie obrano. Wszyscy bracia w tej chwili są wolni od przysięgi a kto chce raz na zawsze opuścić lożę, ten oznajmia to mistrzowi kat. loża daje mu dymisyę i dopiero z tym dokumentem może zgłosić się do innej loży z prośbą o afiliacię. Taksa afiliacyi 5 #; afiliowany powinien mieć egzemplarz regulaminu swej loży i wykonuje przysięgę.
Rozd. 21. »0 przysięgach« podaje 12 formularzy roty przysięgi dla afiliowanego i urzędników loży. Każda rota przysięgi zaczyna się od słów: »przysięgam i obiecuję wobec Wielkiego Budownika świata na mój honor i moje zbawienie* — kończy się zaś »tak mi dopomóż Boże*.
Rozd. 22. »0 honorach* z jakimi przyjmowani mają być w loży dygnitarze i urzędnicy w. Wschodu, deputaci lóż prowin-cyonalnych i bracia goście, razem 12 ceremoniałów recepcyjnych.
Rozd. 23. »Prace* loży są te: 1. sprawdzanie obecności czyli czytanie katalogu braci. Niobecni winni się usprawiedliwić listownie albo przez jednego z braci. 2. Wprowadzenie z przedpokoju nazwanego salą »zgubionych kroków« do loży braci gości, jeżeli którzy są. 3. Odczytanie księgi budowniczej czyli protokołu z ostatniego posiedzienia, i podpisanie tejże przez mistrza katedry i dwóch dozorców. 4. Propozycye mistrza poddane pod obrady loży. 5. Propozycye braci, loża debatuje nad niemi, rozstrzyga większość głosów. Mistrz może zawiesić decyzyę loży, jeżeli uważa ją za szkodliwą dla zakonu, i oddać ją pod sąd wielkiego warstatu albo loży prowincyalnej. 6. Sprawozdanie i wnioski jałmużnika. 7. Składka dla ubogich. 8. Czytanie regulaminu lub katechizmu i egzamin braci z niego. 9. Oznaczenie dnia najbliższego posiedzenia. 10. Odczytanie i podpisanie raptularza (de V esquisse) przez mistrza. 11. Pocałunek pokoju i przyjaźni bratniej. Tym sposobem odbywało się każde posiedzenie loży.
Prawo głosowania przysługujące każdemu bratu, traci się 1. odjęciem głosu przez mistrza, 2. wyrokiem loży, 3. niepłaceniem przez 3 miesiące rocznej wkładki.
Rozd. 23. »0 miejscu i czasie posiedzeń loży i obowiązku bywania na nich«. Co to loża? »Jest to miejsce oddzielone od reszty świata, w którem są złożone plany tajemnicze, oglądać je mogą tylko dzieci królewskiej sztuki (Masoni), oko obce zbezcześciłoby je; jest to warstat gdzie robotnicy wybrani ćwiczą się razem nad wykonaniem rysunków danych od W. Budownika świata; oczyszczają się pracą, umacniają się wzajemnie i wznoszą się stopniowo do centrum światła*. Loża powinna być ukryta i niedostępna profanom i dekorowana według przepisu najwyższej kapituły.
Posiedzenie loży raz w miesiąc albo co tydzień, albo ile razy mistrz je zwoła. Każde pierwsze w miesiącu zebranie jest obowiązkowe, sekretarz trzyma ścisłą kontrolę frekwentacyi, bardzo pilni w uczęszczaniu bywają posuwani szybko na wyższe stopnie, a najpilniejszy dostąpi tego zaszczytu gratis. Nieobecność swoją należy wytłumaczyć listem do mistrza, albo ustnie przez którego z braci. Kto się oddala z słusznych przyczyn od swego Wschodu t. j. od miejsca swej loży, bierze urlop od mistrza, ale płaci połowę wkładki za czas oddalenia swego.
Rozd. 25. »0 sądownictwie«. W sporach masońskich mię dzy dwoma stronami pierwszą instancyą jest brat sędzia, drugą loża większością głosów, trzecią w. warstat. W sprawach dyscyplinarnych drobne przewinienia sądzi i karze mistrz kat. grzywną do 4 złp., upomnieniem, odjęciem głosu, wydaleniem z posiedzenia. Przewinienia cięższe sądzi i karze loża, apelacya od niej do w. warstatu.
Rozd. 26. »Finanse loży« a najprzód wydatki loży: na mieszkanie, opał, światło, meble i dekoracye, na utrzymanie biura i opłatę brata służącego, wreszcie wkładka roczna na ogólne wydatki i utrzymanie w. Wschodu. Wszystko to razem wyniesie 80 # rocznie, które członkowie loży pokryć powinni. Nad regularnem wnoszeniem wkładek czuwa brat skarbnik i brat mówca, przepisy w tym względzie są bardzo ścisłe.
Rozd. 27. »0 towarzyszach wolnych*. Orzeczeniem loży można przyjąć »brata* bez żadnych opłat i wkładek w tych wypadkach, 1. gdy loża ma znaczną liczbę płacących braci i wystarczające dochody, wolno jej przyjąć »brata* zdolnego i światłego bezpłatnie, 2. gdy który z płacących braci podupadł majątkowo, loża uwalnia go od opłat, 3. gdy który brat na usługach loży stracił czasu wiele i poniósł wiele fatygi, loża uwalnia go od opłaty i wkładek.
Rozd. 28. »Festyny i uczty«. Trzy są obowiązkowe święta masońskie: 1. w dzień św. Jana 24 czerwca, jako patrona zakonu*). 2. w dzień 8 maja imienin króla Stanisława. 3. w dzień imienin »najwspanialszego, najpotężniejszego w. mistrza (był nim 1784 Andrzej Mokronowski). W te dnie odbywa się uczta poświęcona przyjaźni i zabawie«. Wszelkie nadużycie surowo wzbronione. Gdzie można urządzić lożę adopcyjną (mężczyzn i kobiet) należy »upiększyć święto obecnością sióstr, muzyką, tańcami, płodami gieniuszu, poezyą, wymową* i t. d. Wszystko co piękne, co może podobać się duszom czułym, zgromadzić należy na uroczystość tych dni szczęśliwych, a jeżeli to możliwe, należy je naznaczyć jakim czynem dobroczynności dla ubogich. Oprócz tego mistrz kat. może oznaczyć inne dni ucztowe, gdyż »ten duch wzajemnej życzliwości, przynoszący z sobą włspólną uciechę i współudział, jest celem zakonu, a uczty są jednym z środków do tego*. »Prace stołowe* otwierają się i zamykają * ) Nie żeby Masonia czciła jakich św. Patronów, ale że w’ ten dzień słońce najbardziej użyźnia ziemię, bo najdłużej stoi na horyzoncie i natura cała w największym rozkwicie. ceremoniałem zwykłej loży; nie krępują zresztą niczem krom względami przyzwoitości światowej i dobrego wychowania. Przy każdej uczcie wnosi się zdrowie 7 razy. 1. (stojąc i z mieczem w ręku) na pomyślność królowej Neapolu1). 2. (stojąc), w. mistrza i w. Wschodu. 3. (stojąc), mistrza kat. 4. braci gości. 5. nowo przybyłych i afiliowanych. 6. urzędników i członków loży. 7. (stojąc), na pomyślność Masonii na całym świecie. Po uczcie lub podczas niej mają być śpiewy, wesołe i romansowe, ale nie plugawe. Jeżeli uczta jest adopcyjną, to w śpiewach tych, tak jak w całem zachowaniu »braci« należy unikać najdrobniejszej nieprzyzwoitości, czuwać ma nad tem mistrz kat. i wypędzić natychmiast z loży wykraczającego w tej mierze brata.
Rozd. 29. »Roczne formularze dla użytku loży«; jest ich 15: formularz protokołu loży, pełnomocnictwa dla deputatów lożowych do w. Wschodu i zatwierdzenia tychże, paszportu masońskiego, pozwu sądowego, listu od loży do brata, relacyi mistrza kat. do w’. Wschodu, katalogu braci lożowych, listu od loży do w. Wschodu i do innej loży, listu deputata do w. mistrza, gdy przybyć nie może na sesyę, listu brata do loży, podania świeżo założonej loży o konstytucyę masońską do jednej z lóż prowincyalnych; do tego listu należało załączyć taksę 20
Według tego regulaminu Masonia polska stanisławowska wyznawała deizm; czyniły to wtenczas, szczerze lub obłudnie, inne Wschody zagraniczne. Dzisiaj wielka część Masonii obywa się bez w. Budownika świata, i wyrzuciła go z swego ceremoniału. Pod względem politycznym, polski Wschód skłaniał się do monarchii elekcyjno-konstytucyjnej, a przyznać mu to trzeba, że pilnie przestrzegał władzy i rządził. W rządzie tym przeważał element francusko-niemiecki, ale stara anarchia polska nie zawsze dawała się ująć w kluby nawet masońskiemu rządowi. Zobaczymy niebawem, że krom lóż warszawskich, wszystkie inne zaniedbywały się w wypłatach, i nie było sposobu przy * ) U. 1775 Ferdynand IV. król Neapolu i Sycylii, wydał edykt potępiający Masonię, wielu braci dostało się do więzienia. Królowa Karolina wstawiła się za nimi i uzyskała ich uwolnienie. Masoni przez wdzięczność bili na jej cześć medale i pili jej zdrowie przy swych ucztach. Mam pod ręką dziełko o 129 stronach p. t. Histoire de la persócution intentce en 1775 au Francs Maęon de Napie. Londre 1780. Na dwóch miedziorytach dwa napisy: Neapolitanorum L. M. ordo, gratum animum palefecił, — Caroltnae pravi* infaustae, propitiae bonia. zwyczaić ich do corocznego odnowienia pełnomocnictwa swoim deputatom, tak że wreszcie dyspensować je od tego prawa musiano.
Licząc się z ówczesnem usposobieniem szlachty, w. Wschód starał się zawsze o znakomitą reprezentacyę, i powoływał na urzędy w. mistrza i namiestników osobistości z historycznem nazwiskiem i wielką popularnością. Na zewnątrz wobec profanów rozwinęła Masonia ruchliwą dobroczynność. Adopcyjna loża »Dobroczynność« złożyła 1784 r. 2.000 złp. na dotkniętych powodzią, a brat le Fort zwiedził za granicą masońskie instytucye dobroczynne, aby podobne zaprowadzić w Polsce. Jakoż na gruncie za okopami podarowanym przez obywatela Szulca, postawiono dom ubogich z fabryką pończoch dla wojska. Król z Radą nieust. ofiarowali na ten cel 10.000 złp. Do składek na masońską dobroczynność wzywał br. Aloizy Briihl francusko-polską odezwą, rozrzuconą po kraju. Bracia lożowi, lekarze Trochel, Czempiński, Issaurat szczepili ospę bezpłatnie, a dla dotkniętych nią chorych urządzili z składek masońskich szpital. Próbowano zaprowadzić podczas prac lożowych odczyty z dziedziny nauk przyrodniczych i etyki masońskiej, zwłaszcza tolerancyi religijnej. Ale już 1786 opadły skrzydła dobroczynnej ruchliwości masońskiej. W najświetniejszej dobie 1786 r. było lóż 20, przy-jąwszy przeciętną cyfrę członków każdej loży 50, mielibyśmy cyfrę Masonów za króla Stanisława 1.000. Ale od tej cyfry, odciągnąć należy w. Wschód i 4 loże prowincyalne, które składały się z członków lóż innych, a więc 1.000 — 250 = 750. Zauważyć należy i to, że większa połowa lóż jak n. p. krakowski »Przesąd zwyciężonv« liczyła zaledwie 20 członków, a więc nie mylę się gdy twierdzę, że ogólna cyfra braci Masonów w Polsce stanisławowskiej nie przechodziła o wiele 600 członków, i to w znacznej części cudzoziemców (Patrz Część II str. 127 — 130).
Cóż ci «sprawiedliwi i doskonali bracia« robili, jakie były »prace« królewskiego zakonu Masonii? O tem pouczą nas encykliki czyli »tablice rysunkowe« w. Wschodu, które opatrzone podpisem w. mistrza, w. sekretarza, w. pieczętarza i pieczęcią w. Wschodu*), rozsyłane być powinny co kwartał lożom, roz * ) W pieczęci tej Orzeł polski, na piersi jego tarcza, na niej pogoń litewska, pod tą zaś słońce i gwiazda; dokoła napis łaciński: Sigil. Magwt. Supr. Orain. Mur. Lib. Ori. Polon, et Lithuan. To znaczy: Pieczęć inistrzo-wstwa wielkiego zakonu iMularzv wolnvch Wschodu Polski i Litwv. c* %/ %/ syłano je zaś od r. 1787 nierównie rzadziej. Dla zorientowania się w tym arsenale szumnych a czczych frazesów, pod których osłoną opowiedziane mizerne czyny masońskie, zestawić muszę wypadki zaszłe w tej dobie w jedną całość. §. 12. Prace Masonii polskiej w latach 1784 — 86.
Rządy Mokronowskiego trwały zaledwo kilka miesięcy. Umarł 14 czerwca 1784 r., okólnik w. Wschodu z d. 16 czerwca donosi o tem lożom i rozporządza, aby w dzień św. Andrzeja, 30 listopada, obchodzono lożę żałobną według ceremoniału, który wnet będzie rozesłany, urzędnicy zaś lożowi aby nosili na posiedzeniach czarną szarfę, bracia czarną przez ramię przewiązkę na znak żałoby. Wszystkie akta wychodzące od w. Wschodu pieczętowane będą czarnym lakiem. Sede vacante, t. j. podczas bezkrólewia rządzić będzie wielkopolski namiestnik Wojna1). Na elekcyi w styczniu 1785 r. powierzono godność w. mistrza Szczęsnemu Potockiemu, wojewodzie ruskiemu, który podówczas wielki mir i famę dobrego patryoty posiadał. Wnet jednak przeszedł otwarcie do obozu rosyjskiego, i stanął na czele Targowicy. Po nim objął wielki młotek w maju 1789 r. Kazimierz Sapieha, marszałek litewski czteroletniego sejmu, i dzierżył go aż do chwili upadku Masonii podczas drugiego rozbioru Polski. Przy każdym nowym wyborze w. mistrza i co rok zmieniała się częściowo postać w. Wschodu, podam te zmiany, o ile źródła na to pozwolą.
Koszta roczne utrzymania w. Wschodu wynosiły 173 mieszkanie 124 pensya brata służącego 24, opał i światło 40, kancelarya 25 Każda z 13 lóż płacić miała na ten cel po 13 # 5 złp. i 16 groszy2). Trybut lóż zmniejszał się co roku, w miarę jak przybywały loże nowe, a przybywały zrazu dość raźno.
Jeszcze w 1784 r. dwaj »bracia« Mikosz i Muller założyli »Jutrzenkę bizantyńską« na wschodzie Konstantynopola między emigracyą polską. Na wschodzie cesarsko-rosyjskiej armii założono lożę »Nieśmiertelność«; na wschodzie Lwowa »Szczerą przyjaźń«; na wschodzie Zwiahelu »Minerwę«. Donosi o tem ł) Teki archiv. loży Tarcza północna, t. 1. *) Teka I. archiv. Tarcza północna, t. I.
»tablica € czyli kwartalny okólnik w. Wschodu z d. 7 lipca 1784 r. zredagowany po francusku: »Z radością donosimy wam, że budynek, którego fundamenta przed 3 miesiącami położyliście, dźwiga się i doskonali z szybkością świadczącą dobrze o trudzie, jaki sobie zadajemy, aby odpowiedzieć godnie waszemu zaufaniu... Z 13 lóż istniejących przy założeniu naszego Wschodu, doszliśmy w bardzo krótkim czasie do 17, i taką zyskaliśmy reputacyę regularności prac naszych, że spodziewamy się słusznie ustawicznego postępu i będziemy wkrótce mogli wam donieść o otwarciu lóż nowych...« *).
Nadzieja ta niebardzo się ziściła. W r. 1785, odkryto tylko jednę lożę »Orzeł pruski« na wschodzie Insterburga i organizowano dawne. Roku 1786 zjawia się znów jedna nowa loża: »Polak dobroczynny« na wschodzie Dubna, założona przez brata Ignacego Działyńskiego. Roku 1787, znów tylko jedna »Ciemności zwyciężone* na wschodzie Żytomierza, i na tem koniec, tak że Masonia polska w stanisławowskiej dobie nie liczyła więcej nad 21 lóż, z których kilka nie dawało żadnych oznak życia.
Nad zachowaniem rytuału i doktryny masońskiej w wszystkich tych lożach czuwała kapituła większa przy kapitulnej loży »Katarzyna pod gwiazdą północną« istniejąca. Skład jej r. 1785 był ten: August Ott prezes; członkowie: Genty, Aleksander Szembek, Bouąuet, Morawski, Stockmann, Aubert, le Port, Wojna, Ptttz; sekretarz: le Jay, wszyscy kawalerowie różanego krzyża 2).
Z krótkich rządów w. mistrza Mokronowskiego nie pozostał ślad inny, jak okólnik polski w. Wschodu do lóż z d. 5 kwiet 1784 r.
»Kiedv zwykłe losów ludzkich koleje naród nasz uciskały, za szczególnem wielkiego świata Budownika błogosławieństwem światło mularskie wzrost w nim brało, towarzystwo nasze pod młotkiem przezacnego brata Józefa Hilzena kwitnące odebrało pod d. 4, miesiąca 6, roku przywróconego światła 5780 (4 sierp. 1780 r.) od najwspanialszej metropolii londyńskiej konstytucyę
») Tamże.

  • ) Pieczęć kapituły wielkiej: krzyż w owale z gwiazd;^ pośrodku. Pomiędzy ramionami krzyża z prawej strony: cyrkiel i łabędź karmiący pisklęta, po lewej stronie: orzeł polski i róża. Dokoła napis: Sigil. Cap. Sup. Constel. sept. t. j. Pieczęć kapituły najwyższej siedmiu świateł.

wielkiej loży prowincyonalnej z przywiązanemi do tego nada niami. Rozskrzewione staraniem i przewodnictwem bywszego wielkiego mistrza, wspaniałego i najsławniejszego brata Ignacego Potockiego, loże narodowe poznały z przekonania i doświadczenia, jak korzystną jest potrzeba towarzystwa równie jako i państwa (sic), aby najwyższej zwierzchności w kraju wolnie ustanowionej podlegały i widząc się w dostatecznej liczbie i w światła wolnomularskie w zupełności opatrzone, przy powszechnych oklaskach na d. 2, miesiąca 12, r. p. ś. 5782 (2 lut. 1783) Wielki Wschód Królestwa Polskiego i W. Ks. L. jednomyślnie postanowiły. Lecz przeciwność najpiękniejszym zamiarom kładąca tamę, przerwała niedługo pomyślność tej ustawy. Ledwośmy zaczęli kosztować spodziewanych korzyści, gdy smutne zdarzenie, oddalając od w. Wschodu wspaniałego i najsławniejszego brata Ignacego Potockiego, na niebezpieczeństwo upadkiem grożące tak wspaniałą budowę naraziło. Odebraliście najmilsi bracia wT liście okólnym pod d. 20, miesiąca 7, r. p. ś. 5783 (20 wrześn. 1783), obraz obecnych na ówczas oko liczności. Przerażeni sprawiedliwą trwogą, z właściwą wolnym Mularzom skwapliwością, rzuciliście się do rychłej budowy naszego ocalenia. Gdzie równość, związek i wolność wspólne łączą siły, tam wszelkie zawady łatwe są do przełamania. Przewielebni i najpoważniejsi deputowani pełnomocni wszystkich porządnych lóż Królestwa Polskiego i W. Ks. L. godni woli waszej, najmilsi Bracia, tłumacze, nie spóźnili się stawić w miejscu przyzwoitem (w loży), gdzie niosąc z sobą ducha gorliwości o dobro i ustawę porządnego towarzystwa i zaufaniu waszemu dostatecznie odpowiadając, wybór wasz najlepiej usprawiedliwili. Poświęciwszy nie mało pracy na poznanie uwag od wszystkich lóż uczynionych i onych w zbiór ustaw w. Wschodu umieszczenie, dzieło to podali pod roztrząśnienie najwyższej kapitule, która potwierdzeniem swojem upoważnić je raczyła. A dopiero na uroczystem d. 26 miesiąca 12, r. p. ś. 5783 (26 lut. 1784) zgromadzeniu swojem stosownie do zaszłych odmian napisaną księgę: Akt ogłoszenia i ustaimj wielkiego Wschodu narodowego zawierającą, po rozważnem przeczytaniu za jednomyślną zgodą podpisali i o tem przeszłym w. Wschodu urzędnikom donieśli. Zwołane od tych wielkiego Wschodu narodowego zgromadzenie zwyczajnym obrządkiem ogłosiło, iż pomienione ustawy będą odtąd i nazawsze zasadą prac Towarzystwa w Królestwie
Polskiera i w W. Ks. L. Powszechna wola wasza, najmilsi Bracia, w prawo zamieniona, tem jest pewniejsza trwałości swojej, że każdy z was część jej składając, staje się całości obrońcą.
»Dawszy czas słusznej stąd radości, przystąpiliśmy do obrania głowy Towarzystwa naszego. Snadno nam się domyśleć tkliwego uczucia, które w sercach waszych sprawi wiadomość, że wiekiem, przymiotami mularskimi, sławą w ojczyźnie i obcych narodach nabytą szanowny brat Andrzej Mokronowski, jedno-stajnemi glosy, chociaż w sekretnem kreskowaniu, w. mistrzem w. Wschodu narodowego ogłoszony, przyjął wdzięcznie tę wysoką dostojność, pomimo osłabienia latami i pracą nadwątlonego zdrowia. On pierwsze światła mularskiego przyniósłszy do Polski promienie, (założył r. 1742 lożę w Wiśniowcu) potrafi zapewne wrócić zaćmiony blask miejsca tego utratą poprzednika, któremu tak wiele Towarzystwo nasze winne jest wdzięczności« *).
Vacante sede, z czasów bezkrólewia doszło nas kilka dokumentów. I tak pod d. 7, miesiąca 5, r. 5784 (t., j. 7 lipca 1784), »na chwałę wielkiego Budownika świata, pod powagą najsławniejszego deputata Wielkopolski Wojny, zastępcy w. mistrza scde vacanłe, wielki Wschód narodowy wszystkim regularnym lożom, pozdrowienie, silę i jedność — Bracia, drodzy Bracia — wierni obowiązkom na siebie przyjętym pośpieszamy z sprawozdaniem z prac naszych od zebrania naszego d. 25 miesiąca 1 (marca) aż do 24 miesiąca 4 (czerwca) roku bieżącego«.
Oznajmia więc najprzód otwarcie czterech lóż nowych, 0 których wspomniałem wyżej.
Donosi dalej, że w. Wschód polski uwiadomił w. Wschody Francyi i Anglii o wskrzeszeniu Masonii w Polsce i zawiązał z nimi stosunki.
Staraniem w. Wschodu przygotowano formularze różnych »desek rysunkowych«, t. j. korespondencyi masońskiej i dokładny regulamin lożowy w trzech językach: francuskim, polskim 1 niemieckim, a to staraniem loży »Tarcza pólnocna« i »Swią l) Teki archiv. 1. Tarcza północna t. II. List pisany wyjątkowo po polsku, jako próbkę masońskiego stylu przytoczyłem dłuższe z niego ustępy. tynia Izys* *). Dzień 7 maja, jako imienin JKM. uświetniono jałmużną daną podupadłej rodzinie polskiej i wspaniałą oracyą w. mówcy Stanisława Potockiego »o cnotach i wielkich przymiotach Stanisława Augusta naszego króla«. Tekst tej mowy przysyła się lożom, aby publicznie był odczytany braciom.
Na d. 24 lipca b. r. obchodzono lożę żałobną adopcyjną dla uczczenia pamięci świeżo zmarłego w. mistrza Andrzeja Mokronowskiego. Król sam raczył na ten obrzęd ofiarować piękny portret nieboszczyka, który zawieszono potem w loży.
Upomina się deputatów, aby wrazie oddalenia się od w. Wschodu, wyznaczyli swych zastępców; aby loże płaciły regularnie swój roczny trybut, gdyż dotąd tylko warszawskie loże uiściły się z niego. Zaniedbanie tego pozbawia deputatów prawa zasiadania na wielkim Wschodzie, który znów pozbawiony »świateł« t. j. zdrowej rady i pieniędzy, rozwinąć należycie swej działalności nie potrafi, i wzniesione z takim trudem wolnomularstwo polskie upadnie.
List kończy się modlitwą:
»Obv wielki Budownik świata odwrócił ten cios od nas %/ i od wszystkich lóż, i oddalił tę hańbę, żeśmy nie dotrzymali naszych zobowiązań, a profanom dali słuszny powód krytyki i zgorszenia*.
Z tenoru tego listu, pisanego jak wszystkie dalsze po francusku, widoczna, że już w pierwszych miesiącach, z wyjątkiem Warszawy, wszędzie indziej leniwo brano się do wskrzeszenia Masonii, i nie troszczono się wiele o nią.
Drugie z rzędu kwartalne posiedzenie w. Wschodu, które powinno się było odbyć w wrześniu, nie odbyło się wcale, gdyż większa część deputatów piastując urząd poselski i inne, powołaną została na sejm do Grodna.
W dniu 27 grudnia odprawiono zwykłą uroczystość »św. Jana w zimie«. Deputaci loży wileńskiej »Gorliwy Litwin«, loży ^Jutrzenka bizantyńska* w Konstantynopolu, »Nieśmiertelności« na wschodzie cesarsko-rosyjskiej armii, nie przybyli na ten festyn z wielkim smutkiem w. Wschodu, gdyż przezto loże te stracić mogą prawo reprezentacji, to jest wysyłania swych deputatów’ do w. Wschodu.
Rozgraniczono na tejże sesyi władzę praktycznego tłuma-
») Jest to ten sam regulamin, którego treść podałem na str. 100. czenia ustaw masońskich, przysługującą w. warstatowi, złożonemu z w. urzędników w. Wschodu. Tylko gdy zdania w. war-statu są rozstrzelone, rozstrzyga wątpliwości w. Wschód. Wnioski dotyczące ustaw Masonii, rozbierane pierw będą na sesyi w. warstatu, potem dopiero przyjdą pod obrady w. Wschodu. Upomniano ostro deputatów, aby wcześnie swoich zastępców przedstawili. Wreszcie przeprowadzono wybory w. urzędników do w. Wschodu na r. 1785. Z urny wyborczej wyszedł w. mistrzem wojewoda ruski Stanisław Szczęsny Potocki. Ponieważ pan wojewoda rzadko przesiadywał w Warszawie, zajęty sprawami Ukrainy, przeto zastępował go w rządach * najsławniejszy* namiestnik wielkopolski brat Wojna.
Pod d. 6, miesiąca 2, r. 5785 (6 kwiet. 1785), wydał w. Wschód list okólny do wszystkich lóż regularnych w języku francuskim. Treść jego następująca: »Rok upłynął od ukonstytuowania się w. Wschodu polsko-litewskiego. Kapituła najwyższa poczyniła ważną zmianę w konstytucyi przed rokiem przyjętej. Loże prowincyalne składały się wyłącznie z braci szkockich (wyższych) stopni (od 4 — 7, albo od 4 — 21) i wykonywały nadzorczą władzę nad lożami symbolicznemi (pierwszych trzech stopni). To się sprzeciwia równości masońskiej. Odtąd prowincyalne loże składać się będą z kapituły braci stopni szkockich, z rezydentów deputowanych od lóż symbolicznych, z mistrzów i urzędników tychże lóż należących do jednej prowincyi. Przezto zaradzi się równości masońskiej i ułatwi się pro-wincyalnej loży rządy nad całą prowincyą.
Powstała nowa loża »bizantyńska* na wschodzie Konstan-tynopola, której założycielem przewielebny brat Mikosz, mistrzem katedralnym brat Muller; wspomnieliśmy o tem wyżej.
»Loża adopcyjna »Dobroczynność* na wschodzie Warszawy rozpoczęła swoje prace, według woli prawa, pod powagą wielkich urzędników w. Wschodu, a dała dowód swego usposobienia, prosząc w. warstat, aby protokoły jej spisywane były po polsku, co też jako zgodne z prawem pozwolono. Wielki warstat chcąc zabezpieczyć trwałość i porządek tej loży adopcyjnej, ułożył dla niej regulamin; przyjęły go, podpisały i zaprzysięgły »wspaniale siostry*, wydrukowano go i oto załączamy wara egzemplarz. Prace loży adopcyjnej przejrzane po każdem posiedzeniu przez w. warstat według tenoru prawa, są rękojmią, że z dniem każdym loża ta przyczyni nowego blasku Masonii polskiej*.
Nadzieja nie zawiodła. W krótkim czasie powstały cztery nowe loże adopcyjne zależne od w. loży » Dobroczynność*: w Warszawie przy loży »Bogini Eleuzis« niemiecka adopcyjna d. 27 grud. 1785 r.; w Poznaniu przy loży prowincyonalnej ♦Stateczność uwieńczona« d. 11 maja 1785 r.; we Lwowie przy loży »Szczera przyjaźń* d. 22 czerwca 1788 r.; w Dubnie przy loży prowincyalnej »Doskonała tajemnica* d. 25 styczn. 1786 r. Mistrzynią w. była krajczyna Teresa Marcelowa Potocka 1).
Dochód kwartalny w. Wschodu wynosił 993 złp. 29 groszy, wydatki 963 złp.
Okólnik upomina bardzo poważnie wszystkich deputatów, aby w razie wydalenia się z Warszawy, zostawili zawczasu swych zastępców; upomina loże, aby dość wcześnie odnowiły pełnomocnictwo swoim deputatom i złożyły roczny trybut.
Wkońcu donosi z żalem, że według świeżo nadesłanej »deski rysunkowej« (listu) od loży »Zgoda« na wschodzie Me-dyolanu, z którą nasz Wschód narodowy braterskie utrzymywał stosunki, trzej włoscy bracia: Jan Ambroży Biraga, Wincenty Borsotti i kapitan Józef Rabuffo hrabia de Villanova, wyklęci i wykreśleni zostali z całego zakonu »przekonani o krzywoprzysięzką zdradę tajemnic i zbrodniczą profanacyę ceremonii. Wszystko co z rąk w. Budownika świata wychodzi, wyradza się w rękach człowieka... widząc to, tylko człowiek słaby traci odwagę, ale filozof pozostaje niewzruszony w swoich zasadach«.
Zapowiedź zwyczajnego festynu na dzień imienin (18 kwietnia) w. mistrza, zamyka ten list okólny.
Na św. Jana dnia 24 czerwca i 8 pażd. 1785 r. odbyły się znów dwa posiedzenia w. Wschodu. Zdaje o nich sprawę okólnik (francuski, drukowany) 24 listop. 1785 r. Dawniejsze upominania o regularne przebywanie deputatów lożowych przy w. Wschodzie okazały się bezskuteczne. »Z żałością spostrzegliśmy, słowa są listu, że deputaci wileńskich lóż: »Doskonałe milczenie«, »Dobry pasterz«, ^Świątynia mądrości«, loży gro-
’) Rękopis Skirnborowicza: »Historya Wolnego Mularstwa w da wnej Polsce*. 0 MASONII. I. 8 cłzieńskiej ^Szczęśliwe oswobodzenie*, lóż poznańskich »Stałość uwieńczona«, » Szkoła raądrości« i loży cesarsko-rosyjsko-wojskowej »Nieśmiertelność* i zwiahelskiej loży *Minerwa«, nie zajęli miejsc swoich, dlatego, że niektórzy deputowani oddaliwszy się z Warszawy, nie dali swoich zastępców a znów niektóre loże nie odnowiły pełnomocnictwa deputatom swoim na rok bieżący«. Piękny porządek i wielka zaiste gorliwość masońska! połowa lóż nie dba wcale oto, aby zachować należny związek z w. Wschodem, rządzi się i robi, jak im się żywnie podoba. Ale za to uświetnił to posiedzenie swą obecnością — ^najwspanialszy i najwielebniejszy brat Briihl, jenerał artyleryi koronnej. Najsławniejsi i najpoważniejsi deputaci i wielcy urzędnicy w. Wschodu patrzyli z najżywszą radością na tę kolumnę naszego zakonu zdobiącą naszą świątynię. On zaś nie zaniedbał odpowiedzieć pochlebnym dowodom naszych uczuć upewnieniem, że gotów dopełnić przy nas nieodwołalnego obowiązku, jaki każdy Mason wstępując do zakonu na się przyjmuje i według sił służyć będzie zakonowi aż do grobu«. Co do lóż wojskowych postanowiono, że tam, gdzie pułki stoją stale w je-dnem miejscu załogą, założone być mogą i dependują od jednej z czterech lóż prowincyalnych, gdzie zaś pułki są ruchome, od loży macierzystej »Katarzyna pod gwiazdą północną«.
Dochód kwartalny w. Wschodu 2.079 złp. 15 groszy, wydatki 1.634 zip. 15 groszy, pozostało w kasie 445 złp.
»Ponieważ na wiosnę 1785 r. wylew Wisły przyniósł nadbrzeżnym mieszkańcom Warszawy znaczne szkody, przeto na wniosek w. mówcy brata de Maisonneuf, cztery loże warszaw 7 t/ skie chcąc godnie uczcić imieniny »dobroczynnego* króla Stanisława, złożyły 100 #, które urzędnicy tych lóż rozdali powodzią dotkniętym, z taką roztropnością, że ocalili życie wielu starcom, kobietom i dzieciom śmiercią zagrożonym«.
Na sesyi w. Wschodu d. 14 pażd. brakło znów deputatów od 8 lóż, za co lożom tvm dano ostra naganę. Zdaniem brata / «> b CJ *
Kickiego loża grodzieńska nie wysyła deputata, bo nie ma. swego mieszkania, a znaczniejsi jej członkowie są nieobecni. Odkryto nową lożę »Orzeł pruski* na wschodzie Insterburga. Dowiedziano się z pociechą i zbudowaniem o pracy wielebnej loży »Szkoła mądrości« na wschodzie Poznania, w celu oddania hołdu masońskiego najwspanialszemu i najsławniejszemu bratu Maksymilianowi księciu Brunszwickiemu, który umarł 27 kwie tnia 1785 r. jako ofiara swego męstwa i gorliwości dla nieszczęśliwych zagrożonych straszną klęską. Pracę tę będącą zaszczytem loży (poznańskiej) i jej członków, uważamy godną pochwały publicznej i uznania wszystkich lóż regularnych«.
Dochód kwartalny 1.361 złp. 18 groszy, wydatki 1.293 zip. pozostało w kasie 65 złp. 18 groszy.
Rozporządzeniem w. Warstatu z 30 listop. 1785 r. obchodzono masońskie egzekwie za brata Maksym, ks. Brunszwickiego w nadzwyczajnem posiedzeniu loży adopcyjnej d. 16 grud. o godz. 5 wieczorem. Książe ten był w. mistrzem Masonii zreformowanej niemieckiej. Podczas powodzi 1785 r. ratując tonących, sam utonął w Odrze. »Najwspanialsze siostrv« i wszystkie loże warszawskie zostały na ten festyn zaproszone. Bracia ukazać się mieli z czarną krepą przewiązaną przez ramię i rękojeść szpady. Pochwały »bohatyra ludzkości« głosił hr. Bruhl i mówcy lóż miejscowych. Brat Łęski namalował piękny obraz przedstawiający śmierć księcia, zawieszony w loży. Składka zebrana na tej sesyi przeznaczona »nowemu zakładowi miłosierdzia i dobroczynności*. s
Wielki Wschód narodowy wierny duchowi »braterstwa«, przesyłał i wzamian odbierał »obrazy«, t. j. katalogi lóż zagranicznych, mianowicie loży wiedeńskiej »zur gekrftnter Hoffnung« i medyolańskiej »Concordia« zgoda1). »Ukoronowana nadzieja« ‘) W Wiedniu i cesarstwie Masonia angielska o 3 stopniach krzewiła się bezpiecznie od 1724 — 1736 r. Zakazał ja surowo cesarz Karol VI, ale zięć jego Franciszek lotarynski od 1731 r. »brat Lotaryńczyk* 3 stopnia w haskiej a potem w londyńskiej loży, osłaniał Masonie wbrew katolickim usposobieniom małżonki Maryi Teresy, i zaraz po śmierci Karola VI 1742 r. otwarto w Wiedniu lożę *Trzech dział* (Drei Kanonen), której mistrzem był magnat morawski ITodiz de Roswald z dozorcami Wallenstein i Gilgens. Rozpędzono ja wprawdzie z rozkazu rządu, 30 braci szlachty i oficerów uwięziono, ale 18 marca uwolniono wszystkich, a po cichu tworzvłv sie loże nowe, zwłaszcza od 1745 r. kiedy »brat Lotarvń-czyk« został cesarzem, a r. 1749 objął wielki młotek loży *Trzech dział*. Po jego śmierci Marya Teresa wznowiła 17G6 r. zakaz Masonii w swych państwach, ale go nie zachowano ściśle. W samym Wiedniu istniały 4 loże, które 1778 r. założvłv i utrzymywały dom sierot św. Jana.
Z śmiercią cesarzowej 17t, 0 r. nastała »złota doba« Masonii w cesarstwie. Już 1784 r. liczono 45 lóż, z tych 8 w Wiedniu, reszta na prowincyi. Pomimo nalegań z stron wielu, Józef II nie zamknął ich, tylko ograniczył nieco, rozporządzając odręcznym biletem 1 grud. 1785. aby 1) otwierano loże tylko w większych miastach i nie więcej jak trzy. 2) Aby listę braci 8* istniała w Wiedniu od 1770 r. Przesyłając swój obraz polskim braciom, pisze (po francusku): »Obchodząc po raz piętnasty od założenia naszej loży uroczystość św. Jana z największą czcią dla naszego zakonu, i rzuciwszy okiem na czas miniony i losy Masonii poza kołem i w kole lóż zjednoczonych tego kraju, przejęci jesteśmy uczuciem wdzięczności dla w. Budownika za wszystko dobre, którego nam użyczył, a zwłaszcza za to szczęście, jakie nam zapewnia w światłej i dobroczynnej mądrości naszego dostojnego monarchy (Józefa II.). Prosimy go (w. Ąr-chitekta) gorąco o użyczenie nadal tego błogosławieństwa, dla nas i dla całego zakonu, ażeby jeden promień jego boskiego światła oświecił także te kraje, gdzie nasi drodzy bracia przywiązani do tejże jak my doktryny, nie cieszą się takiem jako my szczęściem. Niechże nam więc wolno będzie w tej błogiej chwili prosić o waszą przyjaźń i t. d.«.
Dobrze się więc działo niemieckim braciom pod egidą Józefa II. Na czele w. Wschodu niemieckiego stal panujący książę, kawaler złotego runa, c. k. koniuszy, Jan Karol Dietrichstein-Proskau; na czele w. Wschodu Austryi komandor orderu św. Szczepana, c. k. tajny radca i prezydent nadwornej ko-misyi dla spraw duchownych, br. Prane. Salezy Kres-sel. Na czele wspaniałej loży »Zum neuen Bunde«, stał jako wielki mistrz, komandor orderu św. Szczepana, c. k. tajny radca, szef nadwornej czesko-austryackiej kancelaryi, br. Tobiasz Gebler. Mistrzem loży »lTkoronowana nadzieja*, był c. k. podkomorzy hr. Wacław Paar, sekretarzował jej redaktor Gazety wiedeńskiej, Konrad Bartsch, podskarbim był c. k. podczaszy hr. Józef Stockhamer, mistrzem ceremonii c. k. podkomorzy, pułkownik armii, porucznik galicyjskiej c. k. leibgardy hr. Józef Sierakowski. Członkami tej loży byli: hr. Ernest Kau i mistrzów lóż, oraz dni prac lożowych podawano do ministerium (kancelaryi nadwornej). Za to wszystkim władzom rządowym poleci! ułatwiać Masonom przyjęcie, zapewnie opiekę i swobodę wszelka. Tym, czy innym biletem rozkazał ustanowić w. Wschód dla wszystkich lóż w granicach państwa, a więc i dla lwowskich. Wnet też poczęto wydawać Wiener Journal fur Freimaurer i rozwinięto masońską dobroczynność na znaczną skalę.
Złota doba nie trwała dłu^o, bo tylko do r. 1795, w którym cesarz Franciszek II zamknąć kazał wszystkie loże w swych państwach. Dopiero 1813 r. otwarto potajemną lożę Suum cuique. (Allgemeiner Handbuch der Freimaurerei I. Findel Gescfi. der Freim., str. 2(>5). nitz Riedberg, kawaler złotego runa, c. k. radca, podkomorzy i naczelny dyrektor nadworny budownictwa; hr. Jan Esterhazy c. k. podkomorzy, Władysław Szekely pułkownik, br. Jakób Gontard bankier, br. de la Solaye c. k. radca tajny i referendarz nadw. kancelaryi, hr. Dominik Kaunitz c. k. podkomorzy, hr. Karol Clairfait c. k. podkomorzy, feldmarszał-lieutenant, właściciel pułku piechoty; hr. Józef Podstazky c. k. podkomorzy, Mikołaj du Four, proboszcz z Nikolksburga w Morawii, Hipolit Bołkunow sekretarz tłumacz rosyjskiego poselstwa; de la Casas poseł hiszpański, hrabiowie: Stampach, Thurheim, Harrsch, Salm, c. k. szambelanowie: hr. Kolowrath, tajny radca hr. Bethlen Paweł c. k. podkomorzy, hr. Montecuculi, hr. Stahrenberg pułkownik, hr. Colloredo pułkownik szwoliżerów, hr. Wilczek c. k. tajny radca, hr. Teleky rotmistrz kierasyerów, hr. Rabuffo de Villanowa oficer huzarów (wyklęty przez medyolańską lożę), hr. Esterhazy c. k. szambelan, Bernard Wilkowitz kanclerz kon-systorza biskupiego w Linzu, Franciszek Petran ksiądz świecki, wielu niższych wojskowych i urzędników, doktorów, artystów, kupców, księgarzy a nawet kilku kamerdynerów i służących, razem 195 członków.
Medyolańska loża »Zgoda« liczyła 1785 r. tylko 49 braci. Mistrzem jej był komendant milicyi miejskiej, markiz Bartlo-miej Calderara, a w. mistrzem prowincyalnym komisarz cesarski we Włoszech hr. Józef Wilczek. Wysoka arystokracya, kilku adwokatów, artystów i kupców składało tę lożę. Taki sam katalog nadesłała medyol. >Zgoda« r. 1786. Mistrzem loży był szambelan ces. tajny radca, członek rady rządzącej hr. Ga-spar Kunigl; mistrzem prowincyalnym znów hr. WTilczek.
Z początkiem 1785 r. wielki Wschód paryski Filaletów zaprosił polski Wschód na zjazd do Paryża 25 lut. t. r. Wysłano jako deputatów polskich Iiaykinga i Jana de Thoux de la Sal-verte*). § 13. Pożar gmachu lożowego. Zastój w Masonii polskiej r. 1786-1794.
W nocy z 24 na 25 kwietnia 1786 r. zgorzał przy ul. Trębackiej dom pod Rydzynią, w którym warszawscy bracia l) Obrazy lóż wied. i medyolańskiej. AlUj. Handb. d. Freim. od 1782 r. odbywali swe loże. Przy ratowaniu archiwów i mebli odznaczyli się bracia służący: Jan, Piotr, Rambol i Chry-styan. Loże warszawskie na wezwanie sekretarza w. lożv *Ka-tarzyny pod gwiazdą północną«, brata le Jay, złożyły pewną sumę na wynagrodzenie gorliwości tych czterech braci. Spalenie się loży warszawskiej pociągnęło za sobą zgubne dla Masonii skutki. Osobną komisyę pięciu: Wilczewski, Genty, Libelt, Poths, i le Jay, wyznaczono do wyszukania odpowiedniego lokalu. Projektowano pałac Sułkowskiego na Nowym świecie, wynajęto tymczasowo kilka pokoi w pałacu Radziwiłła, a nareszcie w wrześniu 1786 r. zawarto kontrakt najmu w Mariwilu, płacąc 190 # rocznie1). Loże warszawskie, które podtrzymywały tentno życia masońskiego, nie mając własnego lokalu, ale zmuszone po cudzych tułać się kątach, osłabły w swej gorliwości, tak że od r. 1787 w całej prawie Polsce Masonia wegetowała tylko.
Sześć listów okólnych w. Wschodu daje nam obraz tej słabej działalności zakonu. Oto treść okólnika z d. 12, miesiąca 2, r. 5786 (12 kwietnia 1786).
Odczytano protokół czynności w. Warstatu i zatwierdzono go. Udzielono pochwałę Kazimierzowi Sapiesze, pierwszemu namiestnikowi w. mistrza za jego ęorliwość w urzędowaniu. Oznajmiono, że uchwałą sesyi w. Wschodu z d. 17 grudnia 1785 r., ustanowiono nowy urząd deputata prowincyalnego loży wielkiej »Katarzyna pod gwiazdą pólnocną«. Ponieważ loże są ar-cyniedbałe w odnowieniu pełnomocnictwa swoich deputatów co roku i przezto tamuje się działalność w. Wschodu, przeto w. Wschód ustanowił, aby prawomocność deputatów trwała tak długo, dopokąd nareszcie loże albo nie odnowią dawniej danego im pełnomocnictwa, albo nowego deputata nie wyślą. Co do rocznych wkładek na utrzymanie w. Wschodu, to jeżeli która loża nie wypłaci ich w ciągu roku, to jej deputat traci głos w obradach w. Wschodu. Doniesiono rzecz smutną, cesarz Józef II. wzbronił lożom swego państwa jakiejkolwiek relacyi z Masonią zagraniczną, dla tego lwowska loża »Szczera przyjaźń zerwać musi wszelkie stosunki z w. Wschodem polskim. Druga niemniej żałosna wiadomość, że pewna ilość obywateli wołyńskich zaniosła manifest do grodu krzemienieckiego, dowo dząc w nim, że Masonia jest instytucyą szkodliwą Kościołowi, tronom i obyczajom i że ją surowo zabronić należy. Manifest ten w licznych kopiach obiegł całą Małopolskę, dostał się aż do Poznania. Zanim w. Wschód obmyśli sposób sparaliżowania złych skutków rzeczonego manifestu, niechże wszyscy bracia życiem swem dowiodą, że »państwo« nie ma lepszych obywateli, religia wierniejszych synów, moralność ludzi bardziej uważających na prawa ludzkości i sprawiedliwości, jak Masonów.
Podpisał okólnik: E. de Rieule, 2. dozorca w., Tański sekretarz w. Genty w. pieczętarz *),
Przypatrzmy się teraz treści okólnika w. Wschodu z d. 3, miesiąca 5, r. 5786 (3 lipca 1786 r.).
Na d. 28 czerwca b. r. odbyło się walne posiedzenie w. Wschodu pod młotkiem w. mistrza Szczęsnego Potockiego. W. mówca St. Potocki zjawił się po długiej niebytności i miał wspaniałą oracyę, oświadczając się z wszelką gotowością do pracy i usługi dla zakonu.
Odczytano protokół kwartalnych czynności w. Warstatu i zatwierdzono oklaskami. Ignacy Działyński jako komisarz w. Wschodu, wizytował prowincyalną lożę »Doskonałe mil-czenie« na wschodzie Dubna i jej świeżo założoną »Córkę lożę Polak dobroczynny«. Loża poznańska »Szkoła mądrości« nadesłała protokół loży festynowej w dzień imienin króla IMCI; odczytano go i złożono w archivum w. Wschodu. Wschód w. neapolitański zgłosił się do w. Wschodu polskiego z prośbą 0 zawiązanie masońskich stosunków i wzajemne przysłanie sobie nietylko »obrazów« czyli katalogów, ale i ustawy masońskiej polskiej. Świeżo zawiązana na wschodzie Paryża loża »Zje-dnoczenie cudzoziemców« zgłosiła się z prośbą zawiązania stosunków do lóż warszawskich i do w. mistrza. Warszawska loża 9
»Swiątynia Izys« zredagowała starannie swój regulamin lożowy 1 oddala go do aprobaty w. Wschodu i w. mistrza. Zatwierdzony w ten sposób regulamin, służyć może także innym lożom.
Jeszcze r. 1778 w. Wschód francuski założył na Wschodzie Warszawy lożę >Doskonałe milczenie«, która tak długo miała dependować od w. Wchodu Francyi, dopokąd w Polsce nie powstanie w. Wschód narodowy. Skoro ten już istnieje, loża ^Doskonałe milczenie«, zlała się z lożą »Tarcza północna* i ko-respondencyę swoją z w. Wschodem Francyi złożyła do archiwum w. Wschodu polskiego.
Dochody w. Wschodu z ostatniego kwartału 419 zip. 16 gr., wydatki 617 zip. 19 gr., deficyt pokrył tymczasowo w. skarbnik 1).
Dodać należy, że walny zjazd Filaletów (przyjaciół prawdy) w Paryżu 1785 r. powołał na swych członków polskich braci: Heykinga i de Thoux.
Treść następnego okólnika w. Wschodu z d. 4, miesiąca 9, r. 5786 (4 pażdz. 1786), jest poniekąd komentarzem ustawy z 1764 r.
Polecono br. Wilczewskiemu jako komisarzowi w. Wschodu zwiedzić loże poznańskie. Otrzymawszy jego »deskę rysun-kową« sprawozdanie, w. Wschód obsypał pochwałami poznańską lożę »Szkoła mądrości* jej mistrza i w. deputata Ignacego Działy ńskiego. Druga poznańska loża »Orzeł biały« nie pracowała tyle, ileby mogła.
Wschód w. widzi potrzebę wyjaśnienia bliżej składu »rządu masońskiego«. Otóż »zakon królewski« (Masonia) liczy w Polsce lóż regularnych 20, mających tyleż deputatów przedstawicieli przy w. Wschodzie. Deputaci owi wraz z w. urzędnikami w. Wschodu Polski i W. Ks. L., stanowią rząd Masonii w Polsce, zbierają się co trzy miesiące na walne zebranie i przy tych to walnych zebraniach spoczywa władza prawodawcza. W przerwach między temi walnemi zebraniami władza wykonawcza spoczywa przy w. Warstacie, złożonym z najwyższych dygnitarzy w. Wschodu, i odbywającym swe sesye co piątku.
Loże prowincyalne są te: »Katarzyna pod gwiazdą pół-nocną« na w. Warszawy, »Zjednoczenie doskonałe«, na w. Wilna, »Stateczność uwieńczona* na w. Poznania, ^Doskonałe milczenie«, na w. Dubna. Czynnymi członkami tych lóż są deputaci lóż zwyczajnych, zostających pod dependencyą loży prowincyonalnej w ten sposób:
»Katarzyny pod gwiazdą północną«, członkami są: wszyscy mistrzowie lóż warszawskich: »Świątynia Izys«, »Tarcza północna«, »Bogini eleuzyńska«; deputaci rezydenci lóż: *Ju trzenka bizantyńska«, na w. Konstantynopola, »Nieśmiertelności«, na w. cesarsko-rosyjskich wojsk, »Szczerej przyjaźni«, na w. Lwowa, »Minerwy«, na w. Zwiahelu, »Orła pruskiego«, na w. Insterburga.
»Doskonałej jedności«, członkami są: wszyscy mistrzowie w wileńskich lóż: >Gorliwy Litwin«, »Dobry pasterz«, »Swiątynia mądrości«, i deputat rezydent loży »Szczęśliwe oswobodzenie®, na w. Grodna. ^Stałości uwieńczonej«, członkami są mistrzowie lóż poznańskich: »Orzeł biały« i * Szkoła mądrości«.
»Doskonałej tajemnicy«, członkami są wszyscy mistrzowie dubieńskiej loży: »Polak dobroczynny«.
Na deputatów wybierają loże jednego z braci (mistrzów stopnia 3) mieszkających w mieście, gdzie istnieje prowin-cyalna loża, nadają mu swe pełnomocnictwo i przesyłają swe nstrukcye. Tym sposobem loże zwyczajne są integralną częścią lóż prowincyonalnych, a władza tych ostatnich nie dereguje w niczem pierwszym.
Czynności lóż prowincyalnych są te: 1. One zakładają każdą nową lożę. 2. Dozorują loże już założone. 3. W wypadkach zawikłanych rozwiązują wątpliwości i dają wyjaśnienie lożom zwyczajnym. 4. Do nich najprzód idą sprawozdania lóż zwyczajnych a przez nie do w. Wschodu. 5. One powinny w czasie i miejscu przez siebie nazna-czonem, zbierać loże swej obedyencyi i patrzeć, czy nie da się otworzyć gdzie nowa loża.
»Z tego wynika, że każda loża zwyczajna jest korpora-cyą wolną i niezależną i o tyle tylko zrzeka się swych praw, ile to gwałtem potrzebne do zachowania jedności zakonu. Wynika i to, że dla tejże jedności masońskiej istnieć musi pewien porządek rzeczy i rząd szczególny.
»Ponieważ sztuka królewska jest skarbnicą pewnych prawd i świateł, tradycyą przekazanych i takowe tylko stopniowo udzielane być mogą, przeto potrzebna jest osobna magistratura, któraby czuwała nad tajemnicami zakonu, nad ich powolnym rozwojem i nad stopniowem udzielaniem świateł, odpowiednio do usposobienia każdego Masona. Taką magistraturą jest najwyższa kapituła, złożona z braci najwyższego stopnia, którzy doszli do doskonałości masońskiej, zrozumieli wszystkie tajemnice, i rozwiązać umieją wszelkie w tej mierze trudności i wątpliwości«.
Ona tylko nadaje wyższe stopnie od 4 go począwszy, braciom należącym do lóż dependujących od prow. loży »Katarzyna pod gwiazdą północną«. Kto więc pragnie, być posunięty na wyższe stopnie, ten wnieść powinien prośbę do najwyższej kapituły, wymieniając w niej wiek swój masoński i zasługi; petycyę tę ma zatwierdzić mistrz katedralny.
Taż najwyższa kapituła ustanowiła przy trzech lożach prowincyalnych w Wilnie, Poznaniu i Dubnie kapituły niższe, które nadawać mogą stopnie wyższe według tenoru swego dyplomu erekcyjnego, i w sposób jak najwyższa kapituła.
Wkońcu okólnik donosi o śmierci w. dozorcy drugiego, brata de Rieule, jednego z wskrzesicieli polskiej Masonii i przepisuje na uczczenie pamięci dobrze zasłużonego brata, żałobę w ten sposób: podczas prac lożowych deputaci w. Wschodu, w. urzędnicy i wspaniałe siostry Masonki, nosić będą krepową szarfę, z prawego ramienia na lewy bok; wszyscy inni bracia przepaskę krepową na lewem ramieniu *). Koszta loży żałobnej ku czci tego brata wynosiły 5 # 6 złp., składki trzech lóż warszawskich przeniosły znacznie tę kwotę, tak, że 6 # 12 złp. przelano do wspólnej kasy.
Nie dosyć na tem, w liście okólnym w. Wschodu z d. 25, miesiąca 11, r. 5786. (25 stycznia 1787) w. mistrz Szczęsny Potocki nie szczędzi pochwał nieboszczykowi...: »Nigdy żaden
Mason nie zasłużył się tak dobrze koło swych braci; spełnił w najwyższym stopniu wszystkie cnoty zasługujące na nasze uznanie; wiedza masońska, pilność w naszych pracach, którym bardzo często przewodniczył i nimi kierował, łagodność, przyjemność, czułość rozrzewniająca, przywiązanie do wszystkich swych obowiązków, pełne wytrwałej staranności i uczuć iście braterskich dla wszystkich Masonów — oto główne rysy charakteru czcigodnego brata, który został nam wyrwany, a którego straty dosyć opłakiwać nie możemy. Zdolności jego do rządzenia naszemi pracami trudno będzie zastąpić; jednem slo * ) Teki archiv. 1. Tarcza północna, t. IV. List drukowany po francusku w 4cc, str. 10. Podpisali go: Ignacy Działyński namiestnik w. mistrza, Tański w. sekretarz, Genty w. pieczę tar z. wem, w. Wschód narodowy i wszystkie loże Królestwa winni cześć wieczną jego pamięci. I w tym to celu odbyło się nadzwyczajne posiedzenie pod prezydencyą najwsp. najpot. w. mistrza 13 listop. (1786 r.) Doskonały brat w. mówca Stanisław Potocki, użył swej wymowy, tyle razy wśród nas podziwianej, aby wysławić wszystkie cnoty czcig. brata, któreśmy dopiero co opłakali, a w rozrzewnieniu wszystkich obecnych braci, znalazł trybut tych pochwał, które on umie ocenić, odkąd jego głos dal się słyszeć. Najwsp. najpot. w. mistrz zstąpił z swego tronu, i otoczony zwykłym orszakiem, zdjął własnemi rękami portret doskonałego brata de Rieule i zawiesił go w przybytku przy oklaskach całego zebrania, kazał potem podać sobie obraz (ka-talog; w. Wschodu, wymazał z listy żyjących imię dosk. brata de Rieule i wpisał je własną ręką do księgi umarłych. Tak to znikniemy kolejno wszyscy, wśród profanów nie pozostanie po nas tylko lekkie wspomnienie, które zatrze się prędko. My jesteśmy bardziej czuli i wdzięczni, najdrożsi bracia, pamięć doskonałego brata de Rieule pozostanie zawsze między nami; nie zapomniemy nigdy brata, którego prowadzenie się, obyczaje, charakter, życie całe przyniosły chlubę zakonowi, do którego należał«.
Z tegoż listu dowiadujemy się jeszcze, że po skończonej ceremonii żałobnej w. mówca Stanisław Potocki wniósł projekt, aby zebrać ze składek fundusz na wybudowanie własnej loży, projekt ten zatwierdził odrazu w. warstat, mistrz w. i obecni bracia podpisali się na znaczną sumę, zawezwano też wszystkie loże należące do w. Wschodu polskiego do subskrypcyi na ten cel. Dowiadujemy się jeszcze i o tem, że na sesyi 31 grudnia 1786 r. dokonano wyboru w. mistrza i urzędników w. Wschodu. Mistrzem wielkim pozostał nadal Szczęsny Potocki, namiestnikiem prowincyalnej loży »Katarzyna pod gwiazdą północną*, Kazimierz Sapieha, namiestnikiem Wielkopolski brat Ignacy Działyński, Małopolski brat Michał Lubomirski, Litwy Gutakowski; dozorcami Kazimierz Rzewuski i de Maisonneuf, mówcą Stan. Potocki, sekretarz Ignacy Tański, podskarbi Dyo-nizy Genty, mistrz ceremonii Mikołaj Wilczewski. W kasie ubogich 89 złp. 27 gr., w kasie wspólnej zaległość od lóż 744 złp. 13 gr. Dochody bardzo się zmniejszają, wzywa się więc loże do większej gorliwości masońskiej w płaceniu rocznych władek, w uczęszczaniu na sesye lożowe. W Krakowie otwartą została nowa loża »Przesąd zwyciężony«. Na okólniku podpisany Gu-takowski, deputat w. mistrza i Tański w. sekretarz *).
Jeszcze uboższy nawet w tak małoznaczne wypadki jest r. 1787, Masonia polska popada w zupełną anemią. Z całego tego roku znajdujemy tylko dwa okólniki w. Wschodu, reskrypt w. warstatu z dn. 5 lipca, oznajmiający lożom, że z powodu nieobecności braci deputatów i urzędników w. Wschodu, nie mogła się odbyć sesya w. Wschodu świętojańska i wreszcie rozporządzenie w. kapituły z dn. 16 stycznia, polecające, aby podczas składania przysięgi wszyscy przytomni aktowi bracia zdjęli kapelusz. Okólniki przepełnione są narzekaniem i lamenty. Sprawozdanie nasze, czytam w okólniku z dn. 2, miesiąca 6, r. 5787 (5 sierpnia 1787 r.), w krótkich zamkniemy słowach: nie możemy tego zataić, że prace masońskie osłabły niesłychanie na tym Wschodzie; najusilniej więc prosimy was, abyście polecili waszym deputatom, większą pilność w uczęszczaniu na sesye wielkiego warstatu i w. Wschodu «.
Korzystając z podróży w. mówcy Stanisława Potockiego do Francyi i Anglii, polecił mu w. warstat, »aby w imieniu w. Wschodu narodowego traktował z w. Wschodami Francyi i Anglii i pozbierał światła i wiadomości przydać się nam mogące«.
Loża prow. dubieńska »Doskonała tajemnica«, założyła nową lożę »Ciemności rozprószone® na w. Żytomierza.
W kasie wspólnej zostało 2 złp. 18 gr. dla nieregularnej wypłacalności lóż.
Jedną z głównych przyczyn zaniedbania się w pracach jest brak lokalu odpowiedniego i dlatego potrzeba, aby nietylko w. mistrz i w. urzędnicy, ale i wszystkie krajowe loże przyczyniły się znaiczną wkładką do wybudowania własnego gmachu.
Podpisano Gutakowski namiestnik w. m. le Jay sekretarz i Genty pieczętarz 2).
Drugi okólnik pisany po polsku dn. 26, m. 11, r. 5787 (26 stycznia 1788 r.), wypowiada jeszcze wyraźniej upadek Masonii. Oto jego treść: ł) Teki archiw. 1. Tarcza północna, t. IV. r. 178G.

  • ) Teki archiw. 1. »Tarcza północna*, t. V. List drukowany w jeżyku francuskim kosztem I Tarcza północna, w 4-ce str. 4.

Nieobecność w Warszawie członków w. Wschodu była powodem, że kwartalna wrześniowa sesya nie odbyła się wcale. Na sesyi 29 grudnia odczytano protokół prac w. warstatu i zatwierdzono oklaskami.
Warstat w. uchwalił odrazu, aby mówca w. wniósł wykreślenie z polskiego Wschodu, loży wileńskiej »Dobry pasterz*, rosyjsko-wojskowej »Nieśmiertelność<’, lwowskiej »Szczera przyjaźń®, zwiahelskiej »Minerwa«, insterburgskiej »Orzeł, pruski«, »gdyż ani swoich deputatów pełnomocnych na w. Wschodzie nie mają, ani żadnej bycia swego nie dają oznaki«. Uchwalono wykreślić lwowską lożę przez wzgląd na edykt józefiński, zabraniający wszelkiej relacyi z zagranicą.
Wileńska loża »Świątynia mądrości®, podjęła swe prace na nowo.
Przeprowadzono wybory: w. mistrz Szczęsny Potocki, namiestnik litewski Michał Ogiński, wielkopolski Ignacy Działyń-ski, który wielce przyczynił się do założenia żytomierskiej loży »Ciemności rozprószone®, małopolski Michał Lubomirski; w. dozorcami: Ignacy Tański i Antoni Schróder, w. mówcą St. Potocki, w. sekretarzem Jan Łuszczewski, w. podskarbim Jan Samuel Giering, w. mistrzem ceremonii Jerzy Wilczewski, w. sędzią Baltazar Treter, jałmużnikiem Dyonizy Genty, w. pieczę-tarzem Antoni Hiż, w. archiwistą Noffock, w. miecznikiem Se-gebarth, w. budowniczym rachmistrzem Libelt, w. stuardem Burger. Z nominacyi w. mistrza wyszli: mówca de Montalam-bert, sekretarz le Jay, mistrz ceremonii Kamieniecki, sekretarz niemiecki Phaff, gościnnik Meignan, stuard Józef Hiż. Księdza Bodin w Paryżu, zamianowano deputatem polskim przy w. Wschodzie francuskim.
Po skończonych wyborach br. Romer, deputat loży wileń-skiej »Swiątynia mądrości«, wygłosił panegiryk na cześć w. m. Szczęsnego Potockiego, bracia tej oracyi przyklaskiwali. Dnia 26 maja obchodzono solennie imieniny króla, za co ten deputatowi w. mistrza Sapiesze, gorące składał dzięki.
Stan kasy kwartalnej: dochody 809 złp. wydatki 725 złp. remanent 84 złp. dług lożom warszawskim do spłacenia 43
Przyczyny ^oziębłości® trwają dotąd i trwać będą, dopo-kąd własnego nie postawimy gmachu, i dlatego wzywa się usilnie wszystkie loże, aby na wzór »Swiątyni mądrości®, która na ten cel ofiarowała 20 # jak najśpieszniej składki swe nadesłały.
Podpisano: Kazimierz Sapieha dep. w. mistrza. J. Łuszczewski w. sekretarz, A. Hiż w. pieczętarz.
Pod koniec r. 1788 Szczęsny Potocki widząc, że na zerwanie z Rosyą w Polsce się zanosi, złożył w. młotek. Na sesyi w. Wschodu 11 stycz. 1789 r. obrano w. mistrzem »zacnego pa-tryotę« Kazimierza Sapiehę marszałka sejmowego i jenerała artyleryi. Prąd antyrosyjski udzielił się także lożom. Za inicya-tywą br. Aleksandra Szembeka, z okazyi imienin królewskich zmieniono nazwę loży-matki »Katarzvna pod gwiazdą pólnocną« na nazwę ^Stanisława Augusta pod gwiazdą północną«. Bracia lożowi zajęci wielką polityką, zaniedbują »pracę« masońską, kilka lóż »zakryło« swe prace. Napróżno okólnik w. Wschodu z dn. 29 listop. 1789 r., pióra Łuszczewskiego, nawoływał braci do większej gorliwości, kiedy nawet sam w. Wschód opuścił dwie kwartalne sesye, a rozłażącą się Masonią rządził w. warstat. Nie lepiej działo się 1790 — 1792 r. Loże pokrywały kolejno swe prace »ustępując większej daleko powinności poświęcenia czasu na usługi narodowe«. R. 1792 zamknęła loża-matka ^Stanisław August p. g. p.« ostatnie swe czynności gospodarcze. Tylko samodzielna loża »Dobry pasterz«, której twórcą i mistrzem był br. de Thoux de Salverte, ta pracowała zwyczajnie i adopcyjnie aż do 19 lipca 1793 r.1).
Z najpoważniejszej doby polityczno-narodowej z czasów czteroletniego sejmu, najmniej dokumentów o Masonii doszło do rąk moich. Walka stronnictw sejmowych porywała umysły wszystkich, nie było czasu zabawiać się »sztuką królewską«. Loże wlokły dni swoje w ten sposób jak r. 1787; do dawnych 21, a właściwie tylko 16, nie przybyła żadna nowa loża; nie można jednak twierdzić, aby Masonia polska pozostała zupełnie bez wpływu na przebieg obrad sejmowych, jeżeli się zważy, że część stronnictwa pruskiego, patryotycznem zwanego, zapisaną była. w katalogach lożowych; król Stanisław, i prawie cały dwór jego należał do loży. Książę de Ligne, towarzysz królewski w podróży do Kaniowa, był członkiem loży »Tarcza północna*, jak tego dowodzi list jego pisany do jednego z braci lożowych, dając mu^pelnomocnictwo do zapłacenia rocznej taksy * ) Rękopis Skiniborowicza. i innych wkładek zaległych1). Znaczna część pełnomocników Polski przy dworach zagranicznych należała do loży: w Petersburgu Szczęsny Potocki w. mówca; w Wiedniu Wojna namiestnik wielkopolski w. mistrza; w Londynie Franciszek Bukaty, członek londyńskiej loży »Sun fire Office«2); w Madrycie Tadeusz Morski brat loży »Tarcza północna«; w Berlinie sekretarz polskiej legacyi Eliasz d’ Aloy, brat tejże loży, którego dwa tomy korespondencyi z Ignacym Potockim mam pod ręką. W korespondencyi tej uderza dość często terminologia masońska i takie np. ustępy: »...Nasza loża bardzo źle usposobiona 0 zdolnościach barona (Buchholza?) wielu braci znajduje ton jego nieznośnym; przy tej okazyi podniosłem zdolności i skromność mego przyjaciela (Lucchesini?)...Twoja deska rysunkowa odczytaną została w loży, nasi bracia mają zamiar zakomunikować ją w. Wschodowi. W naszej loży wszyscy bracia sprzyjają T Etranger« 8). Najwybitniejsi posłowie sejmowi, jak: Matu-szewicz, Niemcewicz, Soltyk, Linowski, książę Kazimierz Sapieha i Adam Czartoryski4), byli braćmi lożowymi, a sekretarz sejmu Jan Łuszczewski był równocześnie sekretarzem w. Wschodu polskiego. Twórcy konstytucyi trzeciego maja: Ignacy Potocki, Stanisław Małachowski i ksiądz Piatoli, znakomity prawnik 1 radca królewski, pedagog młodych Lubomirskich, wszyscy ci i wielu innych posiadali wyższe stopnie masońskie. Pierwsze damy polskie, które z galeryi sejmowej na przebieg obrad nie mały wpływ wywierały, należały w znacznej części do adopcyjnej loży »Dobroczynność*. Wymienia ich kilka jenerał Józef Krasiński, mistrz ceremonii damskiej loży, w swym rękopiśmiennym pamiętniku: księżnę Jeneralową Czartoryską, księżnę Radziwiłłowa z Nieborowa, Sewerynową i Stanisławową Potockie, panią Berneau i Chandouar, i wiele innych, »które były Masonkami jeszcze za Stanisława Augusta*.

  • ) Teki archiw. loży » Tarcza północna*.

a) Dyplom masoński Buk a tego z r. 1785 podpisali: Wiliam Hamilton, Thomas Brooke, Thomas Smith. Rękop. bibl, jagiell. 1. 3.091. 3) Korespondencja Ignacego Potockiego marszałka w. lit. z Eliaszem d’ Aloy, sekretarzem legacyi polskiej w Berlinie 1789 — 91. Autograf, list z dnia 3 października 1784 r. Drugi autograf zawiera korespondencyą Eliasza d’Aloy z Ignacym Potockim. Materyal ważny do historyi sejmu czteroletniego. Św. pamięci ks. Kalinka nie miał już czasu go przeczytać.
A) Ten był już r. 1758 bratem loży »Trzech braci«; figuruje potem jako członek honorowy loży * Tarcza pólnocna«.
Trudno odgadnąć do jakiego stopnia zasady zaczerpnięte w loży, wpłynęły na polityczne przekonania tych ludzi; to jednak pewna, że uchwala sejmowa z dn. 27 lipca 1789 r. konfiskująca na rzecz państwa dobra biskupie, naznaczając natomiast roczną pensyę; widoczna dążność do utworzenia kościoła narodowego, nosi na sobie wybitne piętno masońskie. »Przeciąć apelacye do Rzymu, pisze ks. Kalinka, i utworzyć trubunał narodowo kościelny, utrudnić przystęp do zakonów i usunąć je z pod władzy jenerałów i t. d. i na to wszystko uzyskać pozwolenie papieża*, oto do czego zmierzały sejmujące stany *). Wprawdzie oprócz krakowskiego biskupstwa (wskutek intryg przeciw bisk. Sołtykowi), którego dobra zabrano na rzecz arty-leryi koronnej, biskupowi roczną pensyą 200.000 złp. wyznaczając, inne biskupstwa pozostały przy sw^oich majątkach; wprawdzie projekt narodowego kościoła nie przyszedł do skutku; ale pomnijmy, że to samo na większą skalę niedługo potem przeprowadziło narodowo zebranie konstytucyjne wr Paryżu, które, jak całą wielką rewolucyę francuską, Masonia uznaje za najpiękniejsze dzieło swoje.
Oficerowie stworzonej naprędce armii 1793 — 4 r. z księciem Józefem Poniatowskim na czele, należeli także, w przeważnej części, do loży *).
A sławny obrońca niepodległości narodowej, Kościuszko, czy był Masonem? Nie był nim nigdy, ale bracia lożowi przyznawali się do niego. »Nie nosił on nazwiska mularza, ale jego czyny wojenne i domowo, jego skromność w świetności, a godność w nieszczęściu, mularskie były. Związkiem jego ojczyzna była, byli cnotliwi i nieszczęśliwi. Był to rzemieślnik, który koło mularskiej budowy, bez odbierania nagrody u kolumny, nie ustawał pracować«3).
Z tem wszystkiem zdaje rai się, że odegranie ważnej roli * ) Sejm czteroletni. II 301. Ks. Kalinka przypisuje to naśladownictwu Józefa 11. Ależ i ten cesarz protektorem był Masonii, najwyżsi doradcy jego i prezes komisyi dla spraw duchownych (minister wyznań), baron Kressel byli wysokich stopni Masonami, (patrz str. 118), Roboty ich przypadły do smaku polskim braciom lożowym, którzy zasiadali w sejmie.

  • ) Książe Józef był bratem mistrzem i honor, członkiem warszaw, loży »Zjednoczeni Polacy«.

8) Glosy w loży ^Świątynia Izys* 25 maja 1818 r., str. 18. Mowa z okazyi przywiezienia zwłok Kościuszki do kraju. politycznej nie było celem Masonii stanisławowskiej. Zbiegiem okoliczności wielu braci lożowych działało na arenie politycznej, ale nie pchała ich do tego instytucya masońska. Za króla Stanisława, tak jak za Sasów, była ona naśladownictwem zagranicy; była instytucyą humanitarną dla jednych, zabawą dla drugich. Dobroczynność, zwłaszcza dla braci lożowych, drogą protekcyi i pieniężnego wsparcia; zwalczanie tak zwanych przesądów i ciemności religijnych; uszczęśliwienie ludzkości nagim naturalizmem, oto jej zadanie i zarazem charakterystyka w tej dobie.
ROZDZIAŁ VI
DWUKROTNY UPADEK I WSKRZESZENIE W. WSCHODU POLSKIEGO. MASONIA NAPOLEOŃSKA 1794-1812. § 14. Bezkrólewie w Masonii polskiej 1794 — 1810 r.
Wypadki zaszłe w kraju po ogłoszeniu konstytucyi 3-go maja, wojna w jej obronie i w ślad za nią drugi rozbiór Polski, powstanie Kościuszki i wymazanie Polski z rzędu państw politycznych, wszystko to razem przyprawiło Masonią stanisławowską o zupełny rozkład, w. Wschód polski został zakryty 1794 r. Rozbita w kraju, emigrowała, jak tylu dzielnych synów zgasłej rzeczypospolitej, Masonia polska do Francyi, gdzie Henryk Dąbrowski, o którym jednak nie mamy pewności, czy należał do loży, pod egidą wielkiego Napoleona organizował 20 tysięczny legion włoski, a w lat kilka potem legion północny i nadwiślański, które przelewały krew polską we Włoszech, Hiszpanii, w Niemczech i Prusiech.
Wiadomo, że Napoleon próbował zrazu zgnieść Masonią całą, przekonawszy się jednak o niemożności tego kroku, postanowił użyć jej za swe narzędzie, wystąpił otwarcie jako jej protektor i przyjął honorowy tytuł najwyższego wielkiego inspektora jeneralnego Wschodu Francyi. Za jego przykładem oficerowie wyżsi francuskiej armii i wysocy dygnitarze państwa zapisywali się do loży. Uczyniła to samo większa część oficerów legionu polskiego. Masonia stała się modą, być bratem lożowym należało 0 MASONII T. I. 9 do dobrego tonu i przynosiło korzyści; wolność, równość i braterstwo, dobroczynność i uszczęśliwienie ludzkości, wielkie hasła Masonii symbolicznej, głoszone na wszystkie tony i nuty, przemawiały żywo do gorących serc legionistów; edykta papieży Klemensa XII i Benedykta XIV potępiające Masonią, nie były im znane, bo i któż miał im je ogłoszać; narodowa wielkość Francyi, wzniesiona jako sztandar przez w. Wschód francuski, zapalała do wskrzeszenia z popiołów narodu polskiego; robili się więc Masonami bez skrupułu wszyscy, od jenerała aż do wrachmistrza.
Znane są smutne losy legionów polskich; część wyginęła w krwawych bitwach, część padła ofiarą żółtej febry na wyspie St. Domingo, ale też część znaczna wróciła do kraju, przynosząc z sobą kult dla Napoleona i Masonii. Ktoby chciał dociec dziejów polskiej Masonii w tej dobie, musiałby przewertować »księgi budownicze i obrazy«, protokoły i katalogi lóż Francyi, Włoch, Niemiec a nawet Anglii1).
W kraju w. Wschód polski nie istniał wcale. W dzielni cach Polski pod rządem Rosyi Masonia była, równie jak w cesarstwie calem surowo zakazana 1797 r., odżyła dopiero 1804 r. Podobnie rzecz się miała w Galicyi od r. 1795. Inaczej było w dzielnicy pod rządem Prus. Tam na zasadzie ustawy masońskiej z 1783 r. przez cały ciąg pruskich rządów w Warszawie odbywały się sekretnie narady najwyższej kapituły w polskim, francuskim i niemieckim języku. Rozwijały się też loże masoń!) A nietylko w tej dobie, ale i do dni naszych Polacy na emigracyi zapisują sie gęsto do lóż zagranicznych. Mam pod ręka dyplomy: jenerała Hipolita Falkowskiego na stop. 4 paryzkiej loży »Wiek złoty € z r. 1833 — Antoniego Schaltera lekarza polskiego na stop. 3 loży paryzkiej >Bracia wtajemniczeni« z r. 1792. — Józefa Jankowskiego z Wałanowa z Galicyi na stop. 4 loży paryzkiej Martyniki, St. Louis de la Martinque, z r. 1809. — Wincentego Hołowni, porucznika 4 regim. piechoty polskiej, na stop. 7. w. loży na wschodzie Arras z r. 1810. — Józefa Wodzickie&o z Kościelnik na stop. 4 paryzkiej loży Martyniki z r. 1812. — Chryzostoma Szukiewi-cza, porucznika ułanów litewskich, na 3 stop. hamburskiej loży »Adepci północnego krzyża«, (Adćptes de la croix du Nord), z r. 1813. — Hr. Artura Potockiego, adjutanta cesarza Rosyi i króla polskiego na stop. 32 wielkiego Wschodu Francyi z r. 1818. Na tym dyplomie podpisany pułkownik Dębowski, jenerałowie: Dawidów, Naryszkin, książę Szczerbatów, wszyscy 32 stop. — Józefa Ordęgi na stop. 18 turyńskiej loży Dante Aliglieri z r. 1864. Wszystkie te dyplomy są na pergaminie wielkiego formatu, ozdobnym masońskimi emblematami na miedzi rytymi. skie, ale nie polskie i nie pod polskim Wschodem, lecz niemie ckie pod trzema niezależnemi w. lożami berlińskiemił).
I tak od wielkiej loży krajowej niemieckiej (grosse Landes-Loge) dependowaiy loże: »U1 pszczelny« (Bienenkorb) na wschodzie Torunia, otwarta dn. 4 czerw. 1793 r. »Kastor i Polluks« na wschodzie Rawicza, erygowana 12 kwiet. 1794 r. »Złoty lichtarz«, na wschodzie Warszawy, założona przez oficerów pruskich 14 lut. 1797 r. pod młotkiem majora pułku kirasyerów Jerzego de Baudemer. W lat kilka potem loża ta pracować poczęła także w polskim języku. Rozdział ten dokonał się 21 stycznia 1805 r. jak świadczy hymn brata L. A. Dmuszewskiego na pierwszej polskiej sesyi loży odśpiewany, a potem drukiem ogłoszony, poczynający się od słów: 0 świetv! dniu uroczysty,
Dniu oddawna pożądany,
W nim łaczv wezeł wieczvsfcv * Ł 1/ V 1 Sarmatv i Germanv.
Przy pierwszem otwarciu tej loży i przyjęciu dwóch braci dn. 21 stycz. 1805 r. wolał pompatycznie brat mówca Orsetti: »Dzień, który po dwunastoletniej przerwie, otwiera na nowo prace mularskie w języku polskim, pamiętną kartę w historyi towarzystwa stanowić powinien. Przypominamy sobie, iż w tem miejscu dzielne światła mularskiego promienie rozgrzewały oziębłe, cuciły uśpione umysły... Zbieg okoliczności rozprzęgł ten szanowny towarzystwa naszego związek, rozdzielił braci, i z tego pięknego i wyniosłego gmachu rozrzucone tylko zostawił cegły«2). Podnosił dalej zasługi mistrza kat. Jenerała Chlebowskiego, który z Łuszczewskim, Reichem i Orsettim dokonał szczęśliwie najprzód rozdziału »Złotego lichtarza« na niemiecką i polską, a po-tem otwarcia jedynej polskiej loży »Świątynia mądrości«. Podniósł dalej główne obowiązki i cnoty masońskie: miłosierdzie, posłuszeństwo, ’ łagodność, cierpliwość, odwaga i milczenie czyli dochowanie sekretu.
Wreszcie loża »Fryderyk Wilhelm pod kolumną* na wschodzie Warszawy, erygowana 19 lut. 1802 r. pod młotkiem Jana Samuela Brodowskiego, podpułkownika pruskiego. Ponieważ * ) Allgem. Handbuch der Freimaurerei, t. II. str. 170. art. Pohlen.

  • ) Druk współczesny. Warszawa.

i w tej loży warszawskiej »pracowało« regularnie wielu braci polskich, przeto uzyskali od władz lóż miejscowych pozwolenie odbywania sesyi po polsku. Wnet potem wyjednali u w. loży krajowej dyplom na trzy loże: »Świątynia mądrości na wschodzie Warszawy, erygowana 25 maja, instalowana 30 września 1805 r. pod młotkiem Piotra Reich, exjenerała wojsk polskich, członka niegdyś loży wileńskiej »Dobry pasterz«. Oprócz nowych braci, znaleźli się w niej niedobitki lóż w. Wschodu polskiego z czasów Stanisława króla. Wierność pod trzema gołębiami* na wschodzie Bydgoszczy, erygowana po pierwszym rozbiorze 24 czerw. 1784 r. przez w. lożę Yorku; wskrzeszona 26 marca 1800 r. przez w. lożę krajową pod nazwą »Janus«. »Złoty pierścień« na wschodzie Białogostoku 27 pażdz. 1804 r. pod młotkiem pruskiego jenerała von T Estocq.
Lokal trzech lóż warszawskich był w domu »czerwonym« przy ul. Mazowieckiej.
Jak długo pracowały te loże?
Po utworzeniu Księstwa warszawskiego loża warszawska Fryderyk Wilhelm pod kolumną« zmieniła nazwę na Samary tanka« i otrzymała od w. loży krajowej nowy dyplom. Pracowała jednak niedługo i wraz z trzema innemi lożami: »Zloty lichtarz«, »Swiątynia mądrości*, »Kastor i Polluks«, zakryła swe prace w październiku 1808 r.; loże »Janus« i »U1 pszczelny« pracowały do 1812 r.
Od w. loży berlińskiej »Królewski York przyjaźni* depen-dowała tylko loża »Sokrates w trzech płomieniach* (Socrates zu drei Flammen)y erygowana 27 sierp. 1795 r., która jednak wkrótce swe prace zakryła.
Od w. loży-matki berlińskiej * Trzech globów«, założonej przez Fryderyka II. jeszcze jako królewicza, 1739 r., zależały: »Pod trzema pionami« na wschodzie Gdańska, założona jeszcze za czasów polskich dn. 30 maja 1751 r., zmieniła nazwę 11 lipca 1777 r. na »Eugenia pod ukorowanym lwem*, i poddała się królewieckiej w. loży »Pod trzema koronami« i znów d. 26 marca 1790 r. wróciła pod władzę loży »Trzech globów*. »Lew ukoronowany* loża szkocka na dolinie Gdańska erygowana d. 9 lutego 1802 r. »Hesperus« (wieczór) na wschodzie Kalisza, erygowana dn. 13 maja 1801 r. »Jan pod opoką«, loża szkocka na dolinie Kalisza, założona przy »Hesperus« dn. 4 kwiet. 1802 r. Albertyna pod doskonałością« na wschodzie Płocka założona 2 kwiet. 1803 r. »Leopoldy na na zachodzie« loża szkocka na dolinie Płocka, erygowana 4 paźdz. 1804 r. »Sześcian uwieńczony« (zum bekrdnzten Kubuś), na wschodzie Gniezna, d. 1 czerwca 1804 r. »Andrzej w zgodzie« (Andreas zum Frieden), staro-szkocka loża na dolinie Gniezna, erygowana 12 stycz. 1806 r. Fryderyk Wilhelm w uszczęśliwiającej zgodzie« na wschodzie Poznania, założona 4 kwiet. 1806 r.*).
Wszystkie te loże, z wyjątkiem »Świątyni mądrości« pracowały w języku niemieckim, składały się przeważnie z pruskich urzędników i oficerów; uważać je należy za jeden środek więcej germanizacyi ziem dawniej polskich, chociaż ówcześni Niemcy nie byli jeszcze przejęci taką nienawiścią rasową, eksterminacyjną względem nas, jak są dzisiaj.
Obok tych lóż pod berlińską supremacyą zostających, powstała 1807 r. wnet po utworzeniu Księstwa warszawskiego polska loża z szczerych wiarusów i doskonałych Masonów złożona, pod nazwą »Bracia Polacy zjednoczeni« na wschodzie Warszawy, pod dependencyą w. Wschodu Francyi. Inicyatywa wyszła od pułkownika Stasia Potockiego; cześć niemal religijna dla Napoleona była znamieniem tej loży. Dowodem tego drukowana karta, przedstawiająca pieczęć oraz i godło tej loży z komentarzom tejże2).

  • ) Wszystko co o lożach w dzielnicy pruskiej powiedziane, powtarza za Allg. Handbuch der Freimaurerei Skimborowicz w swym rękopisie.
  • ) Pieczęć owalna, bramowana wieńcem wawrzynowym, przedstawia z jednej strony godła masońskie: młotek, kielnia i kąt otoczone sznurem, z napisom u spodu: ff. Pol. reu. a V Or. de Varsovie, bracia Polacy zjednoczeni na wschodzie Warszawy; na drugiej stronie litera N w promieniach, pod nią szabla z napisem d V aide dfun bras puissanł, za pomocą potężnego ramienia; pod szablą dwie bratnie dłonie spojone z napisem F’“ Mbn* t. zn. fidis manibus do rąk wiernych. Przydano charakterystyczne objaśnienie tej pieczęci i zarazem godła loży noszonego na popielatej wstążce na lewej piersi, popielatej dlatego, że to był »kolor zwierzchniej sukni, w której pierwszy raz pokazał się na ziemi polskiej w r. 1806 wielki Napoleon, oswobodziciel tego narodu*. Nosi się ten order na lewej piersi, na sercu na znak ^wdzięczności za odzyskanie bytu politycznego narodu polskiego*. Wieniec laurowy znaczy *nieprzerwane zwycięstwa wielkiego bohatera i pewność, trwałość podniesionego narodu polskiego. Litera X w obłokach jest początkową w. Napoleona, którego Opatrzność zesłała na oswobodzenie rodu Polaków. Pałasz poniżej oznacza: danie Polakom broni w ręce, aby się do swego oswobodzenia przyłożyli. Napis »za pomocą potężne1, go

Loża ta ożywiona była widocznie polityczną myślą połączenia trzech dzielnic w jedno ciało, wskrzeszenia Polski przez w. Napoleona. Nie przeczuwali snać ci poczciwi »Bracia zjednoczeni*, że Napoleon o wskrzeszeniu Polski nigdy na seryo nie myślał, a 1809 r. cesarzowi Aleksandrowi dal sekretne ale stanowcze zapewnienie, że nie wskrzesi jej nigdy.
W roku 1808 ukazał się »obraz« czyli katalog tej francusko-polskiej loży, złożonej przeważnie z wojskowych. (Patrz Część II. str. 129.
Na sesyi 27 lut. 1810 r. przyjęła loża Braci zjednoczonych »ustawy szczególne* francuskiej loży Poin parfait o 18 rozdziałach. Przetłumaczył je brat mówca, Franciszek Wężyk, i w obydwóch tekstach, francuskim i polskim wydrukowano je w Warszawie 1810 r. *). Mistrzem katedry był wówczas jenerał Aksa-mitowski, dozorcą 1 pułk. Stanisław Potocki, dozorcą 2 Franciszek Łubieński. Treść tych ustaw różni się od dawnej polskiej ustawy w kilku drobnych rzeczach a jednej ważniejszej. Oto rozdz. XVI » ustaw« poleca: loża ma mieć własnego lekarza, posyła go do chorego brata i opłaca go a dowiedziawszy się o stanie chorego, wysyła deputacyę kilku braci wr celu pocieszenia go i ofiaruje zasiłek pieniężny, jeżeli chory go potrzebuje. Gdy chory wyzdrowieje, i pierwszy raz przyjdzie do loży, przyjmują go z honorami jego stopniowi należnymi, a mistrz katedry »da mu uściskanie«. Gdy chory umrze, loża oddaje mu ostatnią usługę na pogrzebie światowym i odprawia lożę żałobną. Jeżeli ramienia* znaczy dopełnienie nastąpionego oswobodzenia i koniec jednej epoki w tym znaku objętej*. Dwie ręce spojone z literami F. M. przypominają połączenie sie zgodnego narodu przez konstytucya 3-go maja r. 1791, przez którą dom saski za dynastyą dziedziczną tronu polskiego przyznany, objął po traktacie tylżyckim, przyjemne nader nad nim panowanie, i przywrócił jedność rzeczonego spojenia się, stanowiącego drugą epokę w tym medalu oznaczoną. Kielnia i młotek oparte na węgielnicy, a które wokoło opasuje węzeł rycerski, oznaczają założenie świątyni do rozkrzewienia wolnego-mularstwa r. 1807 w Warszawie pod przewodnictwem w. Wschodu francuskiego z wvbranem nazwiskiem »Bracia Polacy
O * zjednoczeni*. Tajemnica oznacza 3-cią epoke. (Druk współczesny, karta in folio).

  • ) Rćglemens Parłiculiers de la L. *. des FF. *. pp.. Ren. *. a l’ Or de Varsooic. Ustawy szczególne L BB PP.*. Zjednoczonych pod Wsch.. Warszawy. W’ Warszawie 5.810 w 4-ce str. 55, drukowane pagina fracta nieboszczyk zostawił ubogą rodzinę, loża afiliuje ją i obmyśli sposób dania jej skutecznej pomocy.

Płacono za przyjęcie do 3 stopni niższych wraz z ubiorem, po 298, 106 i 196 zip.; do 4 stopni wyższych, bez ubioru po 4, 8, 12, 16 Za afiliacyą 90 złp. »Wspaniałe* siostry płaciły za przyjęcie do adopcyi w 3 stopniach z ubiorem po 5, 8, 15 # a 4-ty i ostatni bez ubioru dawano gratis.
»Ustawy« te były tymczasowe, loża stała jeszcze pod de-pendencyą w. Wschodu Francyi. Wnet potem poddała się, jak to zobaczymy, wskrzeszonemu w. Wschodowi polskiemu, i przyjęła regulamin wspólny innym lożom.
Dźwigały się też stare polskie loże, jak »Świątynia Izys« 1809 r., »Bogini Eleusis«, »Tarcza północna* w Warszawie, »Przesąd zwyciężony* w Krakowie; w roku 1810 liczono lóż przeszło 20, które wszelako dependowały od wielkich lóż zagranicznych. t/ § 15. Wskrzeszenie w. Wschodu polskiego 1810 — 1812 r.
Już po ustąpieniu Prusaków z Warszawy z końcem 1806 r. i po utworzeniu Księstwa warszawskiego artykułem V. traktatu tylżyckiego dn. 8 lipca 1807 r. i nadaniu mu nowej konstytucyi przez Napoleona, odetchnęli polscy »bracia* z pod presyi »braci« niemieckich, którzy tolerowali ich tylko, ale nie była to pora do organizowania zakonu. Wszystkie władze krajowe tworzyły się na nowo i organizowały, publiczne życie z sejmami pochłaniało uwagę wszystkich, a niepewność polityczna doradzała czekać bezpieczniejszej chwili. Dopiero po zwycięzkiej wojnie au-stryackiej 1809 r. i powiększeniu Księstwa o cztery departamenty a ustaleniu politycznych stosunków i bytu Księstwa traktatem wiedeńskim 1810 r., można się było oddać spokojnie re-generacyi królewskiego zakonu. Wyborny grunt pod nią dawała lekkomyślność obyczajów i zepsucie stanisławowskiej epoki, które przetrwało wszystkie rozbiory i polityczne burze, a teraz pod egidą księcia Józefa, ministra wojny i dowódcy wojska, wybornie prosperowało.
Jakoż dn. 26 lutego 1810 r. starsi zakonu zawiązują wielką lożę kapitulną »Gwiazda wschodnia«, która uroczystą odezwą zaprasza symboliczne loże do łączności i związku. »Najwyższa kapituła«, słowa są obwieszczenia, mając to za rzecz potrzebną i naglą, aby uwiadomiła loże symboliczne przez mistrzów ich katedr o wskrzeszeniu dawnej loży matki, pod tytułem: »Gwia-zda wschodnia« z mocą dawania wysokich gradusów i z prerogatywami właściwemi w. loży narodowej, która się w tym czasie otworzy*. Loże pragnące przystąpić do wskrzeszonego w. Wschodu polskiego miały się zgłosić pisemnie do tejże w. kapituły, którą składali: Jenerał Wilczewski, jako prezes, Eliasz Aloy sekretarz, członkowie zaś: kawalerowie różanego krzyża, minister policyi Aleksander Potocki, minister spraw wewnętrznych Ignacy Łuszczewski, kapitan Noffok, Szutz, Reich, Stock-mann i Białopiotrowicz.
Niebawem dn. 22 marca ukonstytuował się w. Wschód narodowy pod prezydencyą namiestnika w. mistrza, najsławniejszego brata Ludwika Gutakowskiego, prezesa rady księstwa, i na dniu 1 maja 1810 r. wydał odezwę do lóż polskich: »Nie-szczęścia, które kraj polski dotknęły, trzymając go pod obcem jarzmem przez lat 14, przerwały również prace w. Wschodu narodowego, warstaty wolno-mularskie przykrytymi a bracia rozprószeni zostali, aż do owej szczęśliwej chwili, w której Napoleon wielki, wróciwszy nam ojczyznę, naród do praw, a zakon do prac swoich przywrócił.
»Loże symboliczne Izis i Eleuzis pod władzą najwyższej kapituły z najdawniejszych członków złożonej i pod przewodnictwem w. namiestnika w. mistrza w. Wschodu narodowego, były pierwszemi do rozpoczęcia prac swoich. Gdy mimo tego otworzyły się inne świątynie w kraju, najw. kapituła uznała pod ten czas potrzebę, ażeby Wschód wielki w swych prawach i całej swej mocy podniesionym został, przez co wszelkim innym lożom symbolicznym stałby się punktem oznaczonym wspólnego połączenia i kierunku, i aby te loże odtąd, tak jak we wszystkich wielkich Wschodach jest przyjęte, jedno i nieroz-dzielne składały towarzystwo, oraz jednej i niepodzielnej podlegały władzy». Dlatego 22 marca ogłoszony został w. Wschód narodowy, a dzień 21 czerwca 1810 r. naznaczony na wybór w. mistrza i innych dygnitarzy, na którą to elekcyę zaprasza się wszystkie loże. Uwiadomiono o tem inne Wschody zagraniczne, mianowicie Wschód francuski, »z którym ponowić i zachować najściślejsze związki Wschodu naszego narodowego, najusilniejszą jest chęcią«. Podpisano: Gutakowski namiestnik w. mistrza, Jerzy Wilczewski i Aleksander Potocki wielcy dozor cowie, Łuszczewski w. mówca, Aloy w. sekretarz, Stockmann w. pieczętarz *).
Sześć lóż przystąpiło do w. Wschodu polskiego: »Gwiazda wschodnia, jako loża-matka, Eleuzis, Izys, Tarcza północna, Polacy zjednoczeni, Przesąd zwyciężony®, które przez swoich pełnomocników wybrały na dn. 21 czerwca w. mistrzem Ludwika Gutakowskiego.
W kilka tygodni przed ogłoszeniem, w. Wschód narodowy pomyślał o wskrzeszeniu loży adopcyjnej. Żyły jeszcze »wspa-niałe i doskonałe siostry« Masonki z czasów stanisławowskich, jak: jenerałowa książna Czartoryska, księżna Radziwiłłowa z Nieborowa, Sewerynowa i Stanisławowa Potockie, Sołtykowa, Berneau, Chandouar i inne. Te, idąc za przykładem »najdawniejszych braci wskrzesiły tymczasową lożę adopcyjną i zgłosiły się do w. Wschodu narodowego z submisyą. W odpowiedzi na to wystosował w. wrarstat w. Wschodu pod dn. 29 maja do »najsławniejszej i najmilszej siostry wielkiej mistrzyni Anny z Sapiehów Potockiej pozdrowienie« i list tej osnowy:
»Otworzone niedawno prace adopcyi, jeżeli wr temczasowem ustanowieniu nie miały wskazanej sobie drogi i stałego kierunku, czynna jednak gorliwrość twoja, najsławniejsza i najmilsza siostro, umiała nadać im cechę prawdziwej użyteczności i uwieńczyć jej dobroczynność skutkami, które cierpiącej ludzkości niosły pociechę i wsparcie.
»Ile loża adopcyjna czuła potrzebę stałych praw, jednostajnego urządzenia wrładzy prawej i jednej, tyle w twojem przewodnictwie znajdowała pomocy, iż nie zboczyła z drogi swego przeznaczenia. Nie uszła ta rzecz baczenia w. warstatu, już on się nią troskliwie zajmował, gdyś najsławniejsza i najmilsza siostro, uprzedziła skutek jego starań i naradzeń, dając nowy dowTód czystej gorliwości, która cię stale ożywia.
»Rys budowniczy, podany od warstatu adopcyjnego, z naj-wyższem przyjęty został upodobaniem w gronie wielkich urzędników. Nakazaliśmy złożyć go w archiwach naszych, jako szacowne świadectwo chwalebnych uczuć twoich, i tego niezmiennego przywiązania do istotnych zasad, które w imieniu naszych miłych sióstr adopcyi, umiesz wyrażać jako prawdziwa siostra i obywatelka. Z przyjemnem uczuciem przewiduje w. Wschód ) Archiw. loźv krak. * Przesad zwyciężony«. / V 2 * / przyszłą pomyślność loży, która się pod tak szczęśliwą wróżbą zaczyna«.
Słodkonudny ten list kończy się przypomnieniem przywileju w. mistrzyni, że bez jej pozwolenia żadna loża adopcyjna w stolicy i na prowincyi otworzona być nie może, i zapowiedzią, że dn. 21 czerwca nastąpi wybór urzędników w. Wschodu; »wówczas razem ustalone zostaną prace wasze, wedle ustaw stałych, jednostajnych, zgodnych z wszelkim względem pici waszej należnym i nieodstępnych od moralnego celu, który stanowi zasadę i dążenie zakonu naszego« *).
Wiemy jaki był ten cel moralny: wspaniałe siostry zabawką być miały i rozerwaniem rozkosznem sprawiedliwym braciom podczas ich banalnych i dlatego arcynudnych prac lożowych i pieniędzmi swemi zasilać kasę lożową. AVskrzeszona loża adopcyjna nosiła nazwę »Eden«, prace swe odbywała w loży braci na Lesznie, w domu zwanym wówczas pałacem Działyń-skich, i z każdym dniem rosła w liczbę. Józefa Krasińskiego zamianował w. Wschód mistrzem straszliwym tej loży, jak to opowiada w swoim pamiętniku, »mając zaufanie, że nie nadużyję żadnej wolności, która jest temu stopniowi poruczona. Jakoż mając w tem dawną wprawę, urząd ten wypełniałem z zadowoleniem tak dam jak i w. Wschodu«. Siostry z czasów stanisławowskich były urzędniczkami, młodsze siostry rekrutowały się z pięknych dam warszawskiego świata, i żon braci Masonów, jak: Chodkiewiczowa, Osińska, Wielliorska, Kempiścina, Stasiowa i Marcelowa Potockie, Cichocka, Żwanowa, i wiele innych 2). Pełnomocnikiem tej loży przy w. Wschodzie był najdoskonalszy « brat Stanisław Kostka Potocki. Do niego to pisze w. mistrzyni Anna Potocka:
»Ja niżej podpisana wielka mistrzyni wielkiej loży adopcyjnej upoważniam najdoskonalszego brata Stanisława Potockiego do nadania stopień drugi i trzeci szanownej siostrze z Dębowskich Wodzickiej a trzeci zaś stopień szan. siostrze Elżbiecie Wielopolskiej. Dan pod klimatem warszawskim dn. 16 czerwca 1810 r.« 3).
Opatrzono także »alimentacyą« czyli fundusz dla wiel * ) Archiw. * Tarcza północna*. 2) Pamiętniki Józefa Krasińskiego w rękopisie. 8) Archiw. »Tarcza północna«. kiego Wschodu, który zrazu, zważywszy wydatki przy odnowieniu lokalu loży konieczne, za samo dokończenie tronu zapłacono 2740 zip., był dosyć znaczny; na każdą lożę wypadło płacić kwartalnie po 460 złp.
Niemałe sumy pochłaniały lóże stołowe np. bankiet świętojański loży »Tarcza północna* 1810 r. kosztował 370 złp. wina zaś 319 złp. razem więc 698 złp.*).
Otwieranie lóż i prace lożowe postępowały raźno i wspaniale. Ex uno disce omnes. Krakowska loża »Przesąd zwyciężony* zamknęła swe prace już 18 marca 1790 r.. w którym tylko dwie odbyła sesye. Archiwum i biblioteka zmarniała, nawet protokół, tom foliantowy bardzo porządnie po niemiecku spisany, dostał się w ręce policyi miejskiej. Śladu nie było Masonii w starym grodzie Polski. Teraz zaś dn. 1 marca 1810 r. komendant placu, pułkownik Ignacy Zieliński, zebrawszy kilkunastu niedobitków dawnej Masonii, otwiera z hukiem i trzaskiem lożę. On sam zostaje wybrany jej mistrzem, urządza się tymczasowo wrarstat urzędników, wszystkich braci 21. Brat mówca, członek niegdyś loży św. Martyniki w Paryżu, pułkownik Kossecki, wygłasza wspaniałą oracyę, którą potem drukować każe, poucza wrzekomo nowoprzyjętych o celu zakonu, ale osłania go przed nimi i tylko do nieograniczonego zaufania nawołuje; wysławia zakon a przy nim Napoleona, którego pochwałami brzmiały wszystkie loże... »Lecz rzućmy, woła, zasłonę na przeszłość... winszujmy sobie raczej nawzajem, że żyjem w świetnej epoce panowania rozumu, cnoty, oświecenia, nauk i kunsztów, słowem za czasów wielkiego Napoleona. Ten wielki mąż, wielki bohater, który wszystkich zadziwił, wszelkie rodzaje chwały i sławy sobie przyswoił — władnąc prawie przeznaczeniem, namiestnik w. Budownika świata, gdyby drugi Jozue, nie wstrzymał w swym biegu słońca, lecz zajść mu kazał, skąd dawno zeszło, a zwracając nam to dobroczynne światło wraz z bytem narodu naszego, przez wielkość i zadziwiające czyny swoje, pozwala nam się spodziewać, iż go zaprowadzi tam, gdzie nigdy jeszcze, albo słabo tylko swe rozpościera promienie, na którego wschód bracia i współobywatele nasi z utęsknieniem oczekują. Oby to światło równie zachód i północ, jak szczęśliwy pod panowaniem w. Napoleona horyzont południowy Europy oświecało; ileżby prze ł) Archiw. loży »Tarcza północna*, r. 1810. lewu krwi ludzkiej było zmniejszonego, ileżby nieszczęść ludzkości oszczędzono, których konający fanatyzm (katolicyzm) na zachodzie i schroniona ciemnota (prawosławie) na północy, ostatecznych już przy zgonie swoim sił wydobywając, na ród ludzki wyziewają i jeszcze czas niejaki miotać będą« *).
Dnia 9 marca ukonstytuowała się krakowska loża. Odczytano konstytucyę loży prowincyalnej z r. 1786, i loży własnej także z t. r. i przyjęto ją. Wnet potem spisano na pergaminie, oprawiono w zielony aksamit i srebro te »Ustawy wol-no-mularskie s. i d. na wschodzie Krakowa p. o. n. Przesąd zwyciężony«, leżały one na ołtarzu loży, i przechowały się aż dotąd. Lokal krakowskiej loży był w domu p. Like na Wesołej, dzisiaj stara klinika. W ciągu 1810 r. odbyto 31 posiedzeń, przyjęto 62 braci, afiliowano 12; puszka ubogich przyniosła 2914 złp. W roku następnym mistrzem loży był Łączyń-ski, odbyto 37 posiedzeń, przyjęto 44, przyswojono 5 członków; w puszce ubogich 1207 złp. R. 1812 mistrzem Soter Darowski, posiedzeń 43, przyjęto nowych 21, afiliowano 2; puszka ubogich 1200 złp. Powstał też 1811 r. projekt założenia światowego towarzystwa dobroczynności w Krakowie, jakie od lat kilku z korzyścią pracuje w Wilnie. Na wniosek hr. Antoniego Stadnickiego, rozdawał zupę rumfordzką ubogim podczas twardej zimy 1812 r. brat Wasserrab z funduszów loży. Nieszczęśliwy dla klęsk wojennych r. 1813 przerwał prace lożowe na 15 miesięcy, ale znów w lipcu 1814 r. otwierają się prace, sesyi było 23, przyjęto 15 braci, puszka ubogich dała 995 złp. Roku 1815 pod młotkiem Sotera Darowskiego sesyj 44, nowoprzyjętych 28, w puszce ubogich 1602 zip., członków loży 196, i tak z każdym rokiem wzmaga się cyfra braci aż do 382 *).
Podobny ruch i życie napotykamy w innych lożach. »Tar-cza północna« liczyła 1811 r. 39 członków, w lat cztery potem 128 członków czynnych, 45 honorowych. »Świątynia Izys« już 1811 r. liczyła 183 czynnych, 66 honorowych członków8).
Dobroczynność jest najgłówniejszem ich celem na zewnątrz; zgłaszają się listownie do loży o pomoc przeważnie bracia podu * ) Druk współczesny w 8-ce, str. 8, 9.

  • ) Księga budo w ni cza (protokół posiedzeń) loży * Przesąd zwyciężony* toin II i III.

3) Obrazy czyli katalogi lóż. padli, ich wdowy i luf tony: kapitanowie Zenoni, Smulinowski, wdowy po poległych: Fleschman, Winkler, »jakiś brat nieszczęśliwy® wszystko to ciśnie się do loży »Tarcza północna*, która w styczniu i maju 1811 r. rozdaje ubogim 1 # 280 zip. 26 gr. *).
Obok tej dobroczynności i onego staromasońskiego udoskonalenia siebie na podstawie religii »na którą się wszyscy zga-dzają«, t. j. według nagiego naturalizmu, pracują teraz loże polskie nad wskrzeszeniem, na wzór Francyi, poczucia narodowego i nad wolnością ludów. Nic w tem dziwnego, bracia Masoni szli w tem za duchem czasu. Wszak do wojny 0 niepodległość 1813 r. nawoływała koalicya państw przeciw Napoleonowi sprzymierzonych w imię wyswobodzenia uciśnionych narodów, a bitwa pod Lipskiem 1813 r. nietylko przezwana bitwą ludów, Yólkerschlacht dlatego, że się tam potykały wojska różnych narodów, ale dlatego, że i te wojska powołano pod broń i natchnięto je nienawiścią do Napoleona i męstwem w imię uciśnionej przez niego narodowości tych armij. Słuszną Nemezą dziejową, Napoleon i stworzony przez niego wielki naród Francuzów, depcący godność narodową ludów innych, musiał upaść skonfederowaną siłą upośledzonych narodowości. Wisiała ona w atmosferze chwili, nic dziwnego, że Masonia, która za króla Stanisława na cześć imperatorowej główną swrą lożę Katarzyny imieniem nazwała, teraz hołdy biła Napoleonowi 1 wyniesionemu przezeń sztandarowi narodowości. Ani to wina ani też zasługa. Po upadku Napoleona i ona o nim zapomni, i śpiewać będzie »podrwił głową architekt« i z »zakonu« przedzierzgnie się w bractwo polityczne.
Wielki Wschód polski widząc, że obok 6 lóż swej depen-dencyi, istnieje w Księstwie warszawskiem kilkanaście lóż de-pendencyi zagranicznej, przeprowadził korespondencyę z w. lożami berlińskiemi i francuskiemi, tak że 1810 r. liczono pod Wschodem polskim lóż 12, mianowicie: 1. Wielka loża matka, Gwiazda wschodnia na wschodzie War szawy. 2. loża Świątynia Izys na wschodzie Warszawy. 3. » Bogini Eleuzis » » 4. » Tarcza północna » » * ) Teki archiwalne 1. «Tarczy północnej* z r. 1811. 5. loża Świątynia stałości na wschodzie Warszawy. 6. » Braci Polakówr zjednoczonych na wschodzie War szawy. o 7. » Przesąd zwyciężony na wschodzie Krakowa. 8. » Braci Francuzów i Polaków połączonych na wscho dzie Poznania. 9. » Hesperus na wschodzie Płocka. 10. » Wolność odzyskana » Lublina. 11. » Krzyż rycerski » Bydgoszczy. 12. » Jutrzenka wschodząca » Radomia.
Loże wskrzeszonego 1810 r. Wschodu polskiego rządziły się francuskim rytem siedmiostopniowym Rożanego Krzyża, t. j. 3 stopnie symboliczne (niebieskie) 4 stopnie szkockie, 24 marca 1811 r. obydwa Wschody polski i francuski sprzymierzyły się z sobą 1).
Na utrzymanie w. Wschodu płaciły te loże rocznie 3.100 złp. Dokonawszy tego, przystąpiono do reformy, wkradły się bowiem wskutek kilkunastoletniego bezkrólewia niektóre nadużycia, a nowry skład stosunkówr polityczno narodowych wymagał zmian w konstytucyi 1784 r. Z urzędu, straż nad czystością masońskiej dogmatyki należała do najwyższej kapituły, którą składali: Jerzy Wilczewski jako prezes, Jan Antoni Noffok, Karol Schlitz, Piotr Reych, Winc. Białopiotrowicz, Fryderyk Pfaff, Bogumił Fechner, wszyscy kawalerowie różanego krzyża. Na ł) Ni (‘.wiadomo kiedy alchemiczno-magiczny stopień kawalera Różanego krzyża przyjęty do Masonii. Kloss a za nim Findel twierdzą, że się to stało 1750 — 54, to że koło 1760 — 70 w Edynburgu w kapitule Królewskiego zakonu*. Bracia Schleiss von Loewenfeld (Phoebron), Doppel-mayer, Schrepfer, Keller, Schroeder, Woelner krzewili go w szkockich lożach w połud. Niemczech i w Prusach. Ale już 1745 r. w Arras istnieć miała kapituła pierwsza Różanego Krzyża. W stopniu tym naśladowana rycerskość a pamiątka śmierci i zmartwychstania Jezusa przedstawione w sposób katolicko-religijny (Handb. d. Freim. II. 259).
Niewiadomo też w którym czasie powstał francuzki ryt siedmiosto-pniowy Roz. krzyża (rite moderne) używany powszechnie w Polsce od 1810 r. Zdaje sie, że szkocką masonie o 33 stopniach zbyt rozwlekłą zmieniono na ryt skrócony o 3 zwykłych 4 szkockich stopniach, ostatni 7 równa sie 18 kawalera Różanego krzyża. Stać sie to miało 1786 r. a utrwaliło
« O s przy powtórnem wskrzeszeniu francuskiej Masonii przez cesarza Napoleona 1805 r. pod nazwą rite franęais moderne, który przyjęło wiele lóż zagranicznych. o %/ 38 sesyi kapituły, 22 listop. 1811 r., wyznaczono komisyę do rewizyi ustaw. Wnet ukazały się dekreta tego masońskiego areopagu, które wykonać polecał w. warsztat urzędników.
I tak, dekret z d. 15 grud. 1810 r. potępia surowo wielu młodszych braci, którzy za pieniądze kupili sobie wyższe stopnie masońskie u Wschodów lub w. Lóż zagranicznych, chełpią się nimi w lożach i dworują z widoczną krzywdą Masonów wypróbowanej gorliwości i pilności w zachowaniu ustaw, albo zakonowi jaką nadzwyczajną oddających usługę. Raz tedy na zawsze zabrania się ta »trafika skandaliczna«. Każdy z braci, który krótko bawił zagranicą, wylegitymować się powinien z sposobu nabycia swych stopni przed najw. kapitułą, i dopiero po zatwierdzeniu swego stopnia, wolno mu nosić insi-gnia, ale jedynie w wielkiej loży »Gwiazda wschodnia«. Ci także, którzy rok lub więcej bawili zagranicą i powrócili z de koracyami wyższych stopni, nie mogą ich używać tylko za pozwoleniem w. kapituły. Dla przecięcia sporów o miejsce w lożach symbolicznych, i dla przykrócenia ambicyi młodszych braci, oznacza się porządek pierwszeństwa w ten sposób: w. mistrz, namiestnik jego, członkowie najw. kapituły, reprezentanci lóż, sześciu pierwszych dygnitarzy w. Wschodu, mi-strze katedralni i ich namiestnicy. Okólnik ten stwierdza, co w rozd. I. powiedziałem, że wielu wstępowało do loży, i do wyższych cisnęło się stopni przez ambicyę i próżność. Inne uchwały tejże komisyi poleca wykonać w. Warsztat okólnikiem z d. 22 pażdz. 1811 r., mianowicie: 1. »Wszystkie loże w kraju naszym do w. Wschodu narodowego należące, mają być do miejsca nie zaś do osób przywiązane. 2. Żaden wolny mularz w kraju za mularza przyjęty, nie ma być uważany za regularnego, któryby nie złożył dowodu, że przyjęty został w loży krajowej regularnej, lub później do niej wcielony, i za taką przez w. Wschód i w. kapitułę uznanej. 3. Każdy wolny mularz w jakiejkolwiek loży sp. i dosk. przyjęty, od sześciu miesięcy pod Wschodem narodowym zamieszkały, jeżeli chce być za regularnego uważany, musi być przywiązany do s. i d. jakiej loży krajowej. 4. Żaden wolny mularz nie będzie mógł do innej loży przechodzić, jak tylko w czasie rocznego odnowienia przysięgi; jeżeli zaś wciągu roku zechce się przenieść, wtedy powinien mieć osobne od loży swojej pozwolenie. 5. Żadna loża w kraju egzystować nie może, któraby do w. Wschodu narodowego nie należała i temuż podległą nie bvla« *).
Wszystkie te uchwały zmierzały do tego, aby tak braci jak loże od zagranicznych Wschodów dependujące, zmusić moralnie do poddania się w. Wschodowi narodowemu i temsamem przeprowadzić zlanie się w jedno rozstrzelonej dotąd Masonii polskiej.
W wewnętrznym zarządzie kładziono wielką wagę na regularne wysyłanie deputatów do w. Wschodu i odnawianie ich pełnomocnictwa. Wychodząc z zasady, że »rząd wolnego mu-larstwa jest rządem lóż sprzymierzonych^ a więc federacyjnym, polecały loże symboliczne deputatom w swej instrukcyi, aby same loże oznaczały roczny kontingent dla w. Wschodu »bez narzucenia wyższych władz«; aby dopominali się rozgraniczenia władzy mistycznej w. kapituły, od politycznej w.Wschodu; aby żaden deputat nie był równocześnie urzędnikiem w. Wschodu. Jak niegdyś szlachta obawiała się przewagi królewskiej władzy, tak teraz loże zbyt troskliwe o swe przywileje, lękają się przewagi w. Wschodu.
Krakowska loża »Przesąd zwyciężony« domagała się r. 1811 u w. Wschodu przez swego deputata jen. Kosseckiego tytułu i prerogatywy loży matki prowincyalnej, i założenia w Krakowie loży adopcyjnej. Powodem pierwszego żądania była łatwość »komunikacyi z Galicyą, gdzie dotąd wszystkie zgromadzenia wolnomularskie są surowo zakazane przez rząd tamtejszy: najpierwrszym zaś celem Wolnomularzy powinno być rozkrzewienie światła i cnót masońskich«. Krakowska loża matka pozakładałaby tam i w okolicy miasta z wielką łatwością nowe loże. Adopcyjna loża jest konieczną w tak »znacznem wolnem i handlowem mieście jak Kraków*. Żądano wreszcie aby zasłużonych braci wolno było w loży krakowskiej posuwać na * ) Archiwum krak. loży *Przesad zwyciężony*. Znalazłem jeszcze trzeci okólnik w. warsztatu z d. 1 pażdz. 1811 r., wzywający wszystkie loże do składki dla brata wyższych stopni, Andrzeja Sauveplane, starego, chorego i w nędzy. Na razie potrzeba dać 360 złp. zaległego czynszu mieszkalnego, i po 180 złp. miesięczne aż do jego śmierci, na utrzymanie. On za to ofiarował w. Wschodowi masońska swa biblioteke. id d wyższe stopnie. Najwyższa kapituła dekretem z d. 19 paźdz. 1812 r. pozwoliła na podniesienie loży »Przesąd zwyciężony« do godności loży prowincyalnej, ale wypadki wojenne i polityczne nie dozwoliły dekretu tego zaraz wTykonać, stało się to dopiero 1818 r. jak to na swojem miejscu opowiem.
Deputat Kossecki z swej strony domagał się pełnomocnictwa, z pedancką skrupulatnością przepisując jaki ma być formularz tego aktu, a na emaliowanym klejnocie swej poselskiej godności żądał napisu: Constitnunt unam, t. j. wszystkie loże stanowią w. Wschód narodowy *).
Dla tem prędszego rozwoju Masonii postanowiła najw. kapituła ułatwić pojedynczym braciom posuwanie się na stopnie wyższe, a równocześnie utworzyć kilka lóż prowincyalnych, któreby nowe loże snadniej zakładać mogły. W tym celu wydała pod d. 9 list. 1811 r. okólnik do wszystkich regularnych lóż symbolicznych tej osnowy:
»1. Każdy członek zaszczycony cnotą, pilnością i położoną w nim zakonu ufnością, ma niezaprzeczone prawo dostąpić wyższego w stopniach światła. Przeto: 2. Każda loża symboliczna gdy ciągle i regularnie odbywać będzie prace swoje, w zgromadzeniu założycieli i mistrzów wybierze prawdziwie zasłużonych, i poda ich do najw. kapituły, końcem otrzymania wyższego stopnia. 3. Gdyby zaś w której loży symbolicznej zdarzyło się, iż mistrz katedry albo inny członek miał wyższy stopień w porządnej i sprawiedliwej loży otrzymany, i takowy udowodnił, wtenczas kapituła najwyższa nada mu moc, aby przez komu-nikacyę przez zgromadzenie mistrzów loży założycieli i mistrzów przedstawionych i wymienionych, do wyższego stopnia posunął. 4. A gdy z czasem liczba tym sposobem do wyższego stopnia posuniętych braci dojdzie ilości prawem stopniowi 4 mu przepisanej, wtenczas każdy z mistrzów już w uporządkowanej loży, stosownie do obrzędów przesłać się mianych, przyjmowanym być ma. 5. Tenże sam porządek zachowanym będzie w wyższych następnie stopniach, co ułatwi porę do utworzenia kapituł po głównych departamentowych miastach, które od najwyższej ka * ) Archiv. *Przesad zwvcieżonv«.

  • i V V 0 YASONH 10 pituly na wschodzie Warszawy przepisaną odbiorą organ i zacyę.

6. Wówczas gdy inne loże symboliczne żądać będą wyższego stopnia dla którego z członków swoich, mogą się już udać do swych respectwe kapituł departamentowych, a te winne donieść o tem w szczegółach najw. kapitule. 7. A że niniejsze urządzenia do skutku doprowadzonemi być nie mogą, kapituła najwyższa chcąc dać świetny blask i wzrost sztuce naszej królewskiej, postanowiła tymczasowo wezwać wszystkie loże w kraju do przesłania sobie niezwłocznie obrazu (spisu) wszystkich mistrzów i braci wyższymi stopniami zaszczyconych z przyłączeniem potrzebnych do tego objaśnień, a to końcem, by mogła z pewnością zadość uczynić żądaniu braci w udzieleniu należnej im nagrody, do której zawsze cnota, gorliwość i zasługa nadają prawo.
Punkta niniejszej ustawy do lóż wszystkich rozesłane i w zgromadzeniach mistrzowskich ogłoszone zostaną« *). W tymże r. 1811 w uroczystość świętojańską 24 czerwca otwarto dwie nowe loże: »Jutrzenka wschodząca*, na wschodzie Łomży i »Prawdziwe braterstwo« na wschodzie Łęczycy, które z dwoma lożami w Płocku i z dwoma w Gdańsku podlegały »prowincyal-nej loży Księstwa warszawskiego na wschodzie Plocka« istniejącej od 3 lut. 1811 r. Przy niej utworzony direktoryat z trzech braci: Franc. Mickiewicz, Jan Mioduski i Ludwik Malin, komisarz sasko-królewski. § 16. Śmierci i pogrzeby znakomitych braci 1809 — 1812.
W latach 1809 — 1811 r. śmierć porobiła w szeregach wol-nomularskich znaczne szczerby. Umarł wskrzesiciel Masonii 1783 r. Ignacy Potocki wybierając się jako deputat warszawskiego księstwa do Wiednia, gdzie Napoleon układał pokój z cesarzem Austryi. Przed nim poszedł kolega jego w tej restaura-cyjnej pracy Ignacy Tański, mistrz kat loży »Świątynia Izys«; dalej: Floryan Antoni Nagłowski sekretarz tejże loży, Stanisław Kuszewski deputat do w. Wschodu, Kazimierz Kuszewski, Stanisław Kublicki, znakomici patryoci i mularze; Dyonizy Poniatowski pułkownik swego pułku, żołnierz tęgi i mistrz loży Izys; ł) Tamże.
Kazimierz Sapieha marszałek sejmu wielkiego, jenerał artyle-ryi, a potem w legionach kapitan, potrzykroć w. mistrz w. Wschodu; bracia »obywatelskich i mularskich cnót«: Józef Heiż, Ignacy Edziatowicz, Andrzej Grzymała, Mikołaj Morski, Franciszek Mielżyński, Andrzej Groszkowski, Jacek Bellico, Erazm Mycielski, Felicyan Zaleski, Romuald Białopiotrowicz, Feliks Paschalis, Jan Pluskwiński, Ludwik Kijański. Wreszcie bracia lożowi, »których pamiątkę gieniusz sławy krwią ich własną zapisał«: Cyprian Godebski, dzielny legionista zginął w bitwie pod Raszynem; Antoni Parys legionista zginął pod Gdańskiem; Ignacy Hauszild dzielny obrońca Warszawy; Konstanty Rutkowski zginął 1809 r., Feliks Potocki żołnierz napoleoński. Tych f wszystkich żałobną pamiątkę obchodzono w »Świątyni Izvs« 16 grudnia 1811 r. Uniwersalny mówca lożowy, Wojciech Pękalski uczcił ich wspaniałą oracyą na tekst Wirgilego z VI. ks. Eneidy:
Quique sui mcmores alios fecerc merendo.
Ignacemu Potockiemu »który W. *. M. do najświetniej szego u nas przywiódł stopnia, któremu winniśmy oświatę, który chciał kraj zbawić pamiętną konstytucyą, dla ojczyzny znosił mężnie więzy i wyzucie z majątku i umarł w jej posłudze^ kazał położyć pomnik z napisem z Wirgila i Tacyta:
Hic jacet, oh patriam aenmnas et vincula passus.
Solatunjuc rapi, quem inchoet Ula diem l).
Dnia 8 kwiet. 1812 r. umarł Włodzimierz Potocki namiestnik loży krakowskiej. Do tych żałób przybyła świeża, najcięższa.
Dnia 1 grud. 1811 r. umarł w. mistrz, prezes senatu Gu — / takowski, umarł nagle, przygotowując mowę, którą miał powiedzieć nazajutrz w sejmie o zaspokojeniu potrzeb ludu.
»Wspaniały warsztat ww. urzędników pod przewodnictwem sede vacante najsławniejszego namiestnika w. Wschodu narodowego brata Aleksandra Rożnieckiego« rozesłał do lóż wszystkich żałobny okólnik z d. 6 grud. 1811 r.:
»Podobało się najw. świata Budownikowi dotknąć nas najboleśniejszą stratą — w dniu 1 b. m. najpotęż. i najsław. nasz w. mistrz Ludwik Gutakowski, w światowem znaczeniu prezes * ) Mowa przy obchodzie paraiatki zeszłych B.. B.. ś. i d. □ świątynia Izys« p. w. Warszawy, miana d. 16, miesiąca 10, r. p. ś. 5811. 10* senatu, odbywszy z chwalą długi zawód życia ludzkiego, przeszedł do wiecznego Wschodu po nagrodę cnót, które nie przestały na chwilę towarzyszyć mu we wszystkich dniach 84-go wieku.
»Stała prawość w prywatnem i publicznem życiu, święte dopełnienia powinności, zjednały mu chwałę świata, chociażby nawet sprawiedliwość samej oddawana zasłudze, nie wyniosła go była do pierwszych w kraju dostojeństw, które nie więcej mu przydały, jak wzięły od niego zaszczytu. Kiedy dzieje krajowe zachowują w nim wzór starożytnych cnót Polaka i obywatela, dzieje wolnomularskie wysławiać w’ nim będą godny naśladowania przykład ludzi i stałego poświęcenia się wielkim przeznaczeniom zakonu.
»Pięćdziesiąt i dwa lata uczestnik tajemnic zawsze czynny robotnik, zachowawca wśród burzy krajowej losów naszych, wskrzesiciel upadłych świątyń, zasłużył na ten dostojny stopień, który mu powierzyła ufność braterska pierwszemu wiekiem, pierwszemu zasługą... Utracił kraj, utracił zakon najzacniejszą ozdobę. Osieroceni zgonem najstarszego brata, najbie-glejszego w sztuce naszej mistrza, doświadczonego przewodnika, oddajmy Bracia cześć zasłużoną jego pamięci«.
A więc żałoba we wszystkich lożach aż do dnia — powszechnego w całym kraju obchodu 17 stycz. 1812 r. Świątynie przez ten czas przybrane w żałobie, urzędnicy w czasie prac nosić będą szarfy z czarnej krepy, a bracia takąż przepaskę na lewem ramieniu.
List kończy się: »Bracia umiejmy czuć tę wielką stratę, umiejmy czcić i naśladować wzór nam zostawiony«. Podpisano: Rożniecki namiestnik sede vacante, Ginett w. sekretarz, Jan Węgliński w. pieczętarz *).
Równocześnie wydano program tego powszechno-masońskiego dnia żałoby 17 stycz. 1812 r. jak go obchodzić miał w. Wschód narodowy, wydrukowano wraz z oracyami żałobnemi w. mówcy T. Matuszewicza po polsku, mówcy Bessona po francusku i mówcy Schmida po niemiecku. Dodano wiersz śpiewany przy obchodzie, i wszystko to rozesłano lożom 2). li Archiv. 1. »Przesad zwvciezonv«.
’ d * ) Posiedzenie nadzwyczajne w. Wschodu narodowego w celu uczczenia pamiątki i t. d. Druk współczesny w 4-ce.
Gdy więc nadszedł dzień 17 stycz. i wybiła godz. 6 wieczorem, wszystkie loże warszawskie i loża adopcyjna zebrały się w lokalu lożowym. Bracia porządkiem swych stopni i da-wności zajęli swe miejsca. Namiestnik w. zajął tron, sekretarz w. oznajmia fakt śmierci w. mistrza i czyta uchwałę w. Wschodu z d. 6 grudnia. W. mówca i jego towarzysze głoszą oracye. W. mistrz ceremonii kładzie na ołtarz księgę pamięci, liber mor-tuorum. Wdzięczna »harmonia« śpiewa elegią polską i francuską układu br. Bignon. Namiestnik w. zapisuje Ludwika Guta-kowskiego do księgi pamięci. »Nastąpi modlitwa a po niej uczczenie popiołów«, wśród tego aktu śpiewa powtórnie harmonia. Tablica z imieniem i nazwiskiem zmarłego, zawieszona uroczyście w loży. W. jałmużnik ogłasza i zbiera składkę. Namiestnik w. zamyka lożę.
Prawdziwie klasycznej masońskim stylem mowy Matusze-wicza niepodobna podać w całości, zajmuje ona 8 stronic druku. Mówca wysławiał »domowe, obywatelskie i wolno — mularskie życie« nieboszczyka. Podczas kiedy dwa pierwsze punkta rozbiera bardzo szczegółowo, rozpoczynając od »nadobnej postaci« zmarłego:
Non tu corpus erus sine pectore, l)i Tibi formam,
Di Tibi divitias dedere artemąue fruendi: to o masońskiej działalności jego, która nas przecie najbardziej obchodzi, nic więcej nie znaleść nad to, co w okólniku w. warsztatu z d. 6 grudnia czytaliśmy. Zaznaczywszy wyraźnie nieśmiertelność duszy i wieczną nagrodę za dobre czyny, kończy apostrofą do ducha ś. p. Ludwika: »Czuwaj z wysokości nie bios nad osieroconemi Bracią twojemi, wspieraj niewidomie chęci ich i prace, i niech wierne przez nas cnót twoich naśladowanie stanie się nieustannym hołdem wdzięczności, wieczystem pamięci twojej uczczeniem«. Dwóch innych oratorów mowy krótkie i banalne, obracają się kolo dwóch ogólników: cnotliwy człowiek gdy umrze, żałowany być powinien; mędrca śmierć nie zastaje nieprzygotowanego. Elegia wyśpiewana przez żałobną bracią, aż 108 wierszy długa, nie jest bez wdzięku. Treść jej ta: Życie to nędzne kończy się śmiercią. Umarł nasz mistrz, płaczemy go i lamenty zawodzimy. Wśród tych narzekań widzenie: Bóg wskrzesza zmarłego mistrza, on żyje i czuwa nad bracią i z nimi pracuje jak dawniej. Oto kilka zwrotek z początku, środka i końca: Spełniony wyrok niezbitv — 1 K V i
Zawarła sie życia księga —
Cóż jest światło, cześć, potęga,
Dostojność, sława, zaszczyty,
Cóż jest ziemia?... Przeciąg* drogi,
Po której błądzą ludzie:
Cóż jest życie?.. Wyrok srogi Na jęki, nędze i płacze. ...Gdzie jesteś nasza ozdobo Rządco i ojcze kochany?...
Dzieci twe płaczą za tobą,
A tyś im wiecznie porwany.
Zniknąłeś wśród czarnej nocy,
Któż nas wieść będzie do cnotv? 4 »
Zniknąłeś a twej pomocy Wołaja bracia... sieroty. “...Ty, skruszywszy cielesne okowy
Zyć będziesz wiecznie w cnotliwych pamięci,
Czuwaj nad gmachem twej własnej budowy,
BjkIż władca czynów i chęci. 4 *
Z górnego przybytku chwały
Odwiedzaj cnotv świątynie; * « « i ’
Tu masz w sercach tron wspaniały,
Tu wszystko z twych rządów słynie,
A jeżeli kiedy zbrodnia ohydzona Weźmie hołd należny cnocie;
Wydrzyj się wtenczas z braci twoich grona,
Dozwól im ginąć w ciemnocie*.
Tren polski przetłumaczył na francuskie i odczytał br. Bignon, prosił jednak aby przekładu jego nie drukowano.
Równocześnie obchodzono żałobę we wszystkich lożach w. Wschodu a bracia mówcy głosili pochwały. Mam pod ręką mowę br. Bienkiewicza wygłoszoną w krakowskiej loży »Przesąd zwyciężony«, podobna treścią do mowy br. Matuszewicza, ale krótsza i mniej piękna pod względem stylu; kończy się modlitwą: »Wielki Budowniku świata, wznoszę do Ciebie ręce moje jako uczestnik tego szanownego zgromadzenia, daj nam uczcić swoją wszechwładzę i potęgę w udziale nam swojej dobroci, przez nadanie nam tego samego światła, które brat nasz Ludwik z rąk Twoich odebrał, równie jak i to zamiłowanie cnoty, abyśmy byli wiernymi naśladowcami jego. Nie dla naszej to, nie dla naszej, ale dla Twojej chwały, wielki Panie*.
Na obchód żałobny br. Jana Łuszczewskiego mistrza kat. loży »Świątynia Izys« 14 listop. 1812 r. ułożył br. Kajetan Kożmian członek tejże loży, hymn o 3 strofach, z których przytaczam środkową:
Niemasz tego w naszym gronie,
Który był jego ozdobą,
A nam w tvm Świętym zakonie Nie wolno płakać nad sobą.
Lecz kiedy jest cześć godniejsza Nad łzy i jęki światowe,
Niech pamięć cnót żal umniejsza I wróci straty połowę.
Chór: Bracia uzbrójmy się w stałość,
Chociaż nas słuszny żal skłania;
Bo tak każe doskonałość:
Umieć cierpieć bez szemrania!). § 17. Ogłoszenie w Wschodu. Przerwa prac masońskich 1812 — 1814.
Dnia 17 marca 1812 r. odbyły się wybory w. Wschodu polskiego. Wyszedł z urny w. mistrzem znany nam już Stanisław Potocki, prezes podówczas rady stanu; zastępcą w. mistrza brat jego Jan Potocki; w. dozorcą 1 minister stanu Wę-gliński; w. dozorcą 2 minister skarbu Matuszewicz; w. mówca Ludwik Osiński; w. sekretarz Franciszek Wężyk; w. podskarbi Kłossoski; w. mistrz obrzędów Roman Załuski; w. sędzia ’Wilczewski; w. jałmużnik minister policyi Sobolewski; w. pieczę-tarz Szołdrski; w. miecznik Staś Potocki; w. rachmistrz Braschke; w. stuard Fechner. A więc przeważna część rządu polskiego należała do rządu masonii. Uroczyste jednak ogłoszenie nowego w. Wschodu odbyło się 24 marca t. r. kiedy już wielka armia Napoleona ruszyła w pochód na wojnę z Rosyą. (Patrz Część II, str. 99). Pierwszem zadaniem nowego w. mistrza było powstrzymać loże od zmian dowolnych w ustawie masońskiej, którą on sam miał zamiar poddać gruntownej re l) Druk w 4-ce. wizyi. W tym celu ogłosił w. warstat następujące uchwały w. kapituły z d. 16 lipca, 21 paźdz., 3 grud. 1812 r. »Źadnemu odtąd najwyższe stopnie posiadającemu bratu nie wolno udzielać osobiście świateł ich równie światowym jak i braciom niższych, stopni bez wyraźnego najw. kapituły zezwolenia do każdego przypadku na piśmie danego«. Chcący zaś być posuniętym na stopnie wyższe, należeć koniecznie musi do jednej z lóż narodowych. — Loże »nim jakąkolwiek w ustawach swoich lub obrzędach przedsięwezmą odmianę czy dodatek, donieść o tem mają w. warstatowi i przez tenże sankcyą najw. kapituły uzy-skać«. — Które już poczyniły jakie zmiany, powinny natychmiast prosić o zatwierdzenie w. kapituły l).
Na uroczystości świętojańskiej 24 czerwca proklamował Potocki najwyższą władzę w. Wschodu narodowego zbratanego z w. Wschodem Francyi:
»Niema Polaka, niema brata na ziemi, któregoby widok podżwignionej ojczyzny do łez nie rozczulił. Gdy oręż zbawczy Napoleona wielkiego postawił naród nasz w stanie wykrzyknięcia Polski, w. warstat ww. urzędników w. Wschodu narodowego, którego istność od ojczyzny nigdy nie oddzielna, z nią razem zagubioną i z nią razem wskrzeszoną została, również zamierzył ogłosić w. Wschód Polski i to ogłoszenie w d. 24 Ł m. jak najuroczyściej obchodzić« *).
Przy bankiecie pito zdrowie Napoleona, w. Wschodu, w. mistrza, armii polskiej, płci pięknej, która tam była licznie reprezentowaną, i wszystkich braci rozrzuconych po świecie.
Sporą książeczkę możnaby zebrać tych »harmonij« przy różnych okolicznościach r. 1811 i 1812 r. śpiewanych w lożach. Nadwornym poetą niemieckich braci był br. Colberg, członek loży »Halle der Bestandigkeit«, opiewał on także i »wspania-łych sióstr« pochwały:
Flebt Briider, hebt dic Gliiser hoch,
Es gilt dem Wohl der Frauen,
Die euch mit hołdem Liebes — Blick So mi ld ins Aug schauen...
Wie in der schoenen Fruhlingszeit Der Baum in seiner Bliithe,!) Archiv. >Przesąd zwyciężony*. 2) Okólnik w. warstatu z d. 30 lipca 1812 r.
So prangt ein holdes, gutes Weib In Stiller Herzens — Giite, i t. d.
Wśród tych trenów i wiwatów, wśród dalszych prac lożowych coraz regularniej odbywanych, »najwyższy inspektor« Napoleon wydal Rosyi wojnę 1 maja 1812 r. Już wiosna tego pamiętnego roku zaznaczyła się ciężkim przednówkiem i nędzą. Istniało w Warszawie jeszcze za stanisławowskich czasów masońskie towarzystwo dobroczynności, przypomniano je sobie teraz i za inicyatywą loży »Bracia Polacy z jednoczeni« urządzono w maju zupę rumfordzką dla 250 ubogich w klasztorze Augustyanów, których prefekt departamentu i prezes policyi, obydwaj bracia lożowi, z części klasztoru usunęli*). Podobne towarzystwa dobroczynne masońskie istniały 1812 — 14 r. w innych także miastach, Wilnie, Krakowie, pod zarządem komisyi, wybranej z łona loży miejscowej, i niosły skuteczną pomoc chorym w lazaretach, jeńcom wojennym zwłaszcza rosyjskim, i ubogim rodzinom poległych na polu walki braci. Wielki mistrz Potocki zwiedzając w marcu 1813 r. krakowską lożę, wysławiał pod niaba tę dobroczynność i nazwał ją »przysionkiem świątyni« masońskiej2).
Wiemy jaki był los 80-tysięcznej armii polskiej. Niebaczny Napoleon podzielił ją na dywizye i przyłączył do pięciu różnych korpusów swej armii. W grudniu 1812 r. tylko 10.000 niedobitków polskich wróciło do kraju, których przeważna część zaciągnęła się znów w szeregi Napoleona. Po pogromie pod Lipskiem pognał on do Paryża i już w kwietniu 1814 r. postawił znaczną młodą armię, która w maju po dwakroć pobiła prusko-rosyjskie wojska pod Lutzen i Bautzen. Wierny mu aż do śmierci książę Józef, pomimo, że cesarz Aleksander starał się go pozyskać dla siebie, zjechał w lutym do Krakowa, i organizował naprędce 16.000 armię polską. Witali go 19 marca jako brata mistrza krakowscy bracia w swej loży »Przesąd zwyciężony « arcypatryotycznym hymnem, którego pierwsze i ostatnie zwrotki przytaczam: l) Archiw. 1. * Przesad zwvcieżonv«.

  • ) Mowa najp. najwsp. w. m. w. Wschodu poi. miana w 1. »Przesąd zwyciężony* na w. Krakowa dnia 12, miesiąca 1. r. p. ś. 5813. Druk współczesny.

Gdy nam w swym gniewie los niestały wojny
Odjął zysk trudów, kraje i stolicę!
Za cóż ty książę wesół i spokojny,
Pogodne burzom nadstawiasz lica?
Bo jesteś dzielnym w przeciwnościach mężem:
Bo wychowany pod wojennym znakiem;
Stałość twa tarcza, szlachetność oreżem, i * 9
Bo jesteś prawdziwym Polakiem. ...Dlatego z czasów upłynnych kolei
Miesiąc ten (marzec) w święte policzę imiona;
On nas do słodkich przybliża nadziei,
On ciebie na świat wydał z swego łona. / n
W nim młódź wojenne poczyna ćwiczenia,
W nim czoła świetnym uwieńcza wawrzynem; %/ %/ i
Mars mu swojego użyczył imienia,
A tyś jest, książę, prawym Marsa synem *).
Zwycięstwa majowe Napoleona nad Prusakami i Rosyą wzmogły jego dumę, iż odrzucił układy. Wskutek tego Austrya i mocarstwa północne przystąpiły do koalicyi, wojna zawrzała na nowo w sierpniu. Wojska francuskie pobite pod Grossbeeren, Katzbach, Chełmnem i Daniewicami, zwyciężyły pod Drezdnem. Księciu Józefowi Poniatowskiemu polecił Napoleon wstrzymywać armią koalicyjną na drodze do Altenburga. Po zwycięskich utarczkach pod Froburgiem i Borną, armia Napoleona, a z nią i korpus księcia Józefa, spotkała się 16 paźdź. z armią koalicyjną pod Lipskiem, i przegrała stanowczą »bitwę narodową«. Zasłaniając odwrót francuskiej armii utonął w przeprawie przez El-sterę regimentarz książę Józef, brat mistrz i członek honorowy loży »Bracia Polacy zjednoczeni*. W grudniu 1813 r. w. Wschód i loże warszawskie i wszystkie inne, o ile na to ich rozproszenie pozwoliło, obchodziły jego żałobny obrzęd, którego program taki:
»Ubiór lóż. Sala będzie czarno przybrana« i wszystkie jej sprzęty; festony białe.
»W pośrodku loży między trzema światłami, których lichtarze florą okryte, postawiony będzie grobowiec ozdobiony mitrą książęcą, buławą hetmańską, herbem familii, pałaszem,
L) Druk współczesny w 4*ce. fartuchem, kielnią, młotkiem, cyrklem, tablicą rysunkową i rękawiczkami. Na trzech ścianach grobowca (piramidy) wizerunek zmarłego i napisy«..
»Ubiór braci. Wszyscy mają być czarno ubrani a przynajmniej nosić będą znaki żałoby. Urzędnicy wszystkich lóż mieć będą szarfy z czarnej krepy i znamiona swoich urzędów; mistrz kat. trzymający młotek w obrzędzie, mieć będzie szarfę i fartuch fioletowe. Młotki, laski mistrzów obrzędów i stuardów czarną krepą przewiązane.
»Wejście do loży i zajęcie miejsc. Urzędnicy loży żałobnej zajmą wcześniej swe miejsca. Dwaj odźwierni strzedz będą podwojów loży, aby oprócz urzędników i artystów muzycznych nikogo nie wpuszczać przed ogólnem wezwaniem. Dziewięciu braci, po trzech z każdego stopnia, m. cz. ucz., wyznaczeni będą do straży grobowca, którzy w czasach oznaczonych zmieniać się będą po trzykroć. Pierwsi trzej, po jednemu z każdego stopnia, już stać będą na straży przed otwarciem loży żałobnej: mistrz od wschodu, czeladnik od zachodu, uczeń od północy z nakrytemi głowami, z krepą u kapeluszy, z dobytym orężem i spuszczonym ku ziemi. Trzej drudzy zastąpią ich w czasie oznaczonym w rytuale.
Za oznajmieniem mistrza obrzędów wejdą przewielebni lóż kapitularnych, urzędnicy w. Wschodu i kawalerowie Różanego krzyża i zabiorą miejsce w świątyni. Urzędnicy wszystkich lóż symbolicznych i bracia 4, 5, 6 stopnia zasiądą na kolumnach; mistrze w dolnych, a czeladnicy i ucznie w górnych galeryach. Wszystko to ogłosi pierwej mistrz obrzędów w przedsieniu świątyni. Z pięciu mistrzów obrzędów, jeden wzywający wprowadzać będzie, jeden znajdować się ma przy schodach, dwóch przy kolumnach, jeden przy schodach świątyni. Honory żadne czynione nie będą« *).
Podobny obrzęd odbył się w lożach polskich w Francyi jak np. w Sedanie dn. 23 grud. 1813 r. Pułkownik, brat Franciszek Morawski miał na tym dniu arcypatryotyczną przemowę na tekst Wirgilego: Infandum regina jubes renomre dolorem, przebiegł cały wojenny żywot księcia, i kończył: »Tak, niemasz twego grobowca, bo też już niema i garstki polskiej ziemi, kté l) Ze zbiorów Skimborowicza. Do programu załączony rytuał loży żałobnej, który umieściłem w Części II str. 95. rąby twym zwłokom narzucić można, ale dzieje zostały i czucia Polaków... Jeżeli w wyrokach nieba, zagłada ma być przeznaczeniem Polski, niechaj lepiej w. Budownik całą swoją potęgą zetrze z posady świata ten ród nieszczęśliwy, bo ostatni żyjący Polak, ojczyzny wołać nie przestaje* *). W kilka miesięcy potem jenerał i brat lożowy Różniecki zabrał w Lipsku z Elstery dobyte zwłoki, zostawiwszy na miejscu skromny pomnik. Dnia 8 września 1814 r. wprowadzono uroczyście zwłoki księcia Józefa do Warszawy, nazajutrz odbyło się nabożeństwo żałobne w kościele św. Krzyża przy współudziale wojsk polskich świeżo z Francyi pod jenerałem Krasińskim przybyłych i załogi rosyjskiej pod komendą marszałka Barclay de Tolly.
Przez cały ciąg wojennych zapasów przerywane były prace lożowe; dn. 30 stycz. 1813 r. zapadła uchwała w. Wschodu zawieszenia tychże, pomimo to »Przesąd zwyciężonv« zakrył swe prace dopiero w kwietniu 1813 r. do lipca 1814 r.; warszawskie loże pracowały jeszcze w grudniu 1813 r. a najwyższa kapituła odbywała swe prace bez przerwy i czuwała nad rozproszonemi lożami.
Pod dniem 15 kwiet. 1814 r. w. warstat, który składali: 7 o
Jan Potocki zastępca w. mistrza, Ludwik Osiński i E. Zabłocki w. dozorcowie, Józef Orsetti w. mowrca, Piotr Reych, w. sędzia, Kłossoski w. podskarbi, Bogumił Fechner w. mistrz ceremonii M. Woźniński zastępca w. sekretarza, Bonawentura Błażowski zastępca w. jałmużnika i L. Ginet sekretarz — wystosował okólnik do lóż wszystkich, w którym donosi »najwyższa kapituła jako władza zakonu zachowawcza i najwyższa, ważąc na szali doświadczenia i mądrości sobie niedostępnych, okoliczności obecne z dobrem i pomyślnością zakonu, uznała za potrzebę i rzecz sprawiedliwą, bieg ruchu w. Wschodu narodowego wynikłemi na świecie przeszkodami od roku z górą wstrzymany, wznowić i dać mu popęd do czynności i kierunku wolno-mularstwa krajowego. Jakoż wsp. warstat ww. urzędników w. Wschodu narodowego, w dn. 11 z. m. (marca) na mocy uchwały najw. kapituły z dn. 27, miesiąca XI. r. p. ś. 5813 (27 stycz. 1814 r.) rozpoczął posiedzenia swoje pod naczelnictwem najstarszego z kolei obecnego w. urzędnika, najpoważniejszego w. mówcy, najdoskonalszego brata Ludwika Osińskiego«. Ponieważ wiele człon * ) Mowa ta drukowaną była w Paryżu, ja rnam ją w rękopisie. ków w. Wschodu było nieobecnych, przeto osobna deputacya, do której wchodzili: Jerzy Wilczewski, Franciszek Aloy, Jan Antoni Noffok i Bogumił Fechner, prosiła najw. kapitułę, aby ta wakujące miejsca, osobliwie zaś urząd zastępcy w. mistrza, obecnymi w Warszawie braćmi tymczasowo obsadziła. Z nomi-minacyi najw. kapituły wyszedł w. warstat w powyżej wymienionym składzie i wykonał przysięgę przed br. Osińskim, który wykonał ją przedtem przed w. kapitułą. Zaimprowizowany w ten sposób w. Wschód narodowy wzywa loże sobie podwładne, aby doniosły mu o rzeczywistym obecnym stanie swoim, aby wybrały pełnomocnych deputatów do w. Wschodu, i zapłaciły daninę za rok 1814, po 400 złp. każda, na ręce w. podskarbiego Kłossoskiego *).
ROZDZIAŁ VII.
MASONIA POLSKO-ALEKSANDROWSKA. ZŁOTA JEJ DOBA 1815-1819. § 18. Masonia i cesarz Aleksander I.
Masonia polska odwróciła się od upadłego już Napoleona a zwracać się poczęła ku nowej gwieździe cesarza Aleksandra I. Monarcha ten liberalnych pojęć, okazywał się czy to przez politykę, czy przez wrodzoną szlachetność serca, nader łaskawym dla Polaków, pomimo, że przeciw niemu walczyli, Kościuszkę otaczał szacunkiem, księcia Adama Czartoryskiego zaszczycał przyjaźnią, przy wjeździe do Krakowa 1814 r. nie chciał przyjąć kluczy od prezydenta miasta, nazywając siebie nie »zwvcięzcą ale przyjacielem«. Równie łagodne były rządy jego w cesarstwie, a dwuletnia prawie jego nieobecność od 1813 do 1815 r. w Petersburgu, zostawiła szerokie pole samowoli ministrów, ale też i pracom stowarzyszeń masońskich jawnych i tajnych, które przez cały prawie ciąg jego panowania swobodnie grasowały.
Wprawdzie wnet po swojem na tron wstąpieniu wznowił!) Dokument z oryginalnymi podpisami w. warstatu w archiw. loży »Przesad zwvcieżonv«. 4 v 4 %f
Aleksander pawiowy ukaz przeciw Masonii z 1797 r., ale już 1804 r. po dłuższej rozmowie z Boeberem, odwołał banicyjny dekret i stał się protektorem zakonu. Boeber był dyrektorem petersburskiej szkoły kadetów i w. mistrzem rosyjskiego Wschodu. W rozmowie swej z Aleksandrem I umiał on przekonać monarchę o niewinności i zacności wolnych mularzy, przedstawił mu ich jako »wiernych poddanych, przywiązanych do monarchy i ojczyzny, protegowanych prawie we wszystkich państwach Europy«, co więcej samego cesarza nakłonić miał do zapisania się do loży Stać się to miało »według jednych w Petersburgu 1804 r., według drugich w Erfurcie 1813 r. w obecności Napoleona, według innych w Paryżu 1813 r. razem z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem III« *). Bądźcobądź Aleksandar I, sprzyjał otwarcie Masonii, za jego przykładem poszli wyżsi urzędnicy i dygnitarze dworu, potworzyły się loże dworskie »a zwłaszcza w. książę Konstanty i hrabia Potocki odznaczali się doborem członków do swoich lóż, swą grzecznością dla cudzoziemców, i galanteryą dla dam, które zapraszali na swe uroczystości «, jak to opowiada kronika masońska Acta Latomoram, t. I. str. 223. Wypuszczony na wolność dawny reżyser Masonii rosyjskiej, stary Nowikow, krzątał się żwawo kolo jej wskrzeszenia. Zniesiony przez Pawła I. w. Wschód rosyjski żył i pracował potajemnie, pracowała także skrycie petersburska loża »Ukoronowany Pelikan«, z tych więc wypróbowanej cnoty Masonów powstała w Petersburgu r. 1804, loża, której przez cześć dla protektora, dano nazwę »Aleksander pod ukoronowanym Pelikanem«.
W lat niewiele potem 1809 r., loża ta była tak przepełnioną, że podzielić ją musiano na rosyjską lożę »Elżbieta pod cnotą* i na francusko-niemiecką lożę: »Piotr pod prawdą«. Trzy te loże rządziły się rytem staroszkockim i dependowaly od w. loży dyrektoryalnej »Włodzimierz pod porządkiem«. Przystąpiły do związku 1811 i 1812 r. dwie dawniej istniejące w Petersburgu loże francuskie, rytu francuskiego: »Zjednoczeni przyja-ciele« i »Palestyna«. W roku 1813, przybyły jeszcze dwie świeżo wskrzeszone loże: »Izys« na wschodzie Rewia, i »Neptun pod nadzieją« na wschodzie Kronsztadu2). Na czele wskrzeszonej ł) Allgem. Handb. der Freimaurerei I. 15. (wyd. 1-sze). a) Allg. Handbuch der Freimaurerei t. II. str. 273 — 5.
Masonii stał jako w. mistrz wspomniany wyżej Boeber aż do roku 1814, potem hr. Mussin Puszkin Bruce, po nim 1816 r. Zerebcow, którego zastępował Wielhorski. Obok dy rek tory alnej. powstała 1815 r. staraniem br. Elissena, mistrza loży »Elżbiety«, petersburska w. loża »Astrea«. Obie żyły w znośnej zgodzie.
Czterokrotne wyprawy rosyjskiej armii przeciw Napoleonowi przyczyniły się niezmiernie do rozkrzewienia masońskich pojęć o równości człowieka i wolności ludów między oficerami tejże armii, wielu z nich zapisywało się do lóż zagranicznych, a tembardziej do polskich, jak książę Aleksander Łabanów, pułkownik kozacki i Jarmolow, jenerał korpusu, operującego w stronach Krakowa, aż wreszcie 1817 r. powstała osobna lożą wojskowa rosyjska »Jerzy zwycięzki«.
Obecność rosyjskich braci w Masonii polskiej była bardzo na rękę w tej dobie przewagi rosyjskiego żywiołu w Polsce. I tak mistrz krakowskiej loży Soter Darowski, odpowiadając na okólnik w. warstatu z dn. 14 kwiet. 1814 r. »deską rysunkową* z dn. 15 maja t. r. żali się, że loży »Przesąd zwyciężony* otworzyć jeszcze nie może. »Wiedząc, słowa są listu, skład rządu światowego, a będąc naocznym świadkiem postępowania arbitralnego naczelnika departamentu naszego, obawiałem się zatem z poprzedzających wypadków, aby otwarcie loży nie ściągnęło jakiej nieprzyzwoitości niewynagrodzonej już zakonowi naszemu «. Wprawdzie przysłał mu brat Fechner, członek w. Wschodu, list rekomendacyjny, ale ten niewystarczy, najwięcej się zaś obawiam, by (naczelnik) zezwoliwszy na otwarcie loży, nie nadesłał swoich kozaków, czego łatwo spodziewać się możemy, znając jego i słysząc ile jest zakonowi przeciwny. Do tego znajdują się tu jeszcze w naszem mieście dawne szczątki inkwizycyi hiszpańskiej, nawet świecki ksiądz, a co szczególniejsza profesor akademii krakowskiej, filozofii i logiki, Jaroń-ski, a drudzy reformaci i dominikanie, którzy w kazaniach swoich czernią nas, historye niewygadując, klątwy wskrzeszają, i tem dużo wrażenia na umysłach pospólstwa robią, które, nie wyłączając nawet wyższych klas, nie może się szczycić oswojeniem. Już to miasto nasze, od wieków w większej liczbie przez księży zamieszkałe, bo prawie jest ich siedliskiem, zachowuje niezatarte rysy, ich sposobu myślenia* 1).

  • ) Archiw. 1. »Przesąd zwyciężony*.

Na ukojenie tych żalów w. warstat przysyła rosyjskiego brata: »Oddawca niniejszej deski rysunkowej, (listu z dn. 5 lipca 1814 r.), w światowem znaczeniu jest Aleksander książę Ła-banów, komendant pułku kozaków, synowiec księcia Łabanowa Rostockiego, komenderującego całą armią rezerwową. Jest bratem i członkiem loży naszej na wschodzie Warszawy pracującej, pod nazwiskiem »Tarcza północna*; bierze on obowiązek braterski, przez wpływ swój i wziętość ułatwić wszystko, co się tyczy towarzystwa naszego. Spodziewać się więc należy, iż w pracach wolnomularskich żadnych odtąd mieć nie będziecie przeszkód. Ostrzegamy cię równie, przewielebny bracie, iż komenderować mający kilkudziesiąttysięcznym korpusem w tamtych stronach, jenerał en rhef Jarmołow, jest członkiem towarzystwa naszego. O tem wszystkiem zawiadomić cię może brat w loży »Tarczy północnej« przyjęty, Aleksander Łabanów«.
Pośrednictwo okazało się skuteczne. »Przewielebny, doskonały brat Łabanów, donosi w. Wschodowi mistrz Soter Daro-wski, nie zawiódł ufności, którą w nim w. warstat w. urzędników położył. Ten używając danych sobie od w. warstatu sposobów, zniósłszy się ze mną, wy.iętością swoją w rządzie światowym dopomógł do otworzenia prac naszych, które dnia 5-go, miesiąca 6-go (sierpnia), r. p. ś. bieżącego, w całej mocy sztuki królewskiej rozpoczęły się. Loża zaś, wywdzięczając gorliwość sp. i d. br. Łabanowa, którą w tym doczynieniu okazał, uznała go za członka honorowego warstatu swego* *). Łabanów umiał ocenić uprzejmość braci; z okazyi imienin cesarza Aleksandra * ) Tamże. Ważniejsze jeszcze usługi świadczyli sobie braeia przeciwnych obozów podczas kampanii 1812 r. I tak, Freimaurer Almanach na r. 1783, przytacza list do żony wyższego oficera holenderskiego, Wijbrand Adrian de.Jongh, zostającego w armii Napoleona: »Na polu bitwy pod Krasnem Siołem w Rosyi uratował mnie baron Rosen pułkownik rosyjski. Skoro zrobiłem masoński znak ratunku, zajął on sie moim losem, otworzył pugilares, dał mi papierowych rubli i kiesę pieniędzy; podzieliłem się tem z braćmi mymi oficerami. W ten sposób pozostaliśmy przy życiu, bo od 18 dni żywiliśmy sie tvlko końskiem miesem. W loży naszej w Gronin * V 4 * * V * gen będzie o tem chlubne wspomnienie*. I było dn. 1 grud. 1813 r. Los wojny zrządził, że ów Rosen, który nie był jeszcze Masonem, tylko od ojca swego o Masonii coś wiedział, stał załogą w Groningen. Na uroczystość świętojańską 1814 r. przyjęto go do loży, a 17 grud. 1814 r. posunięto na stopień mistrza. Z tej okazyi brat Rosen ofiarował loży 500 złr. złożył do kasy ubogich 16 które rozdał »cierpiącej ludzkości* brat jalmużnik 1).
Podejmowały też swe prace i rozwijały się loże inne, a na wschodzie Radomia 1814 r. powstała nowa loża »Jutrzenka wschodząca«, której pierwszym mistrzem katedralnym był brat Kuszewski. Przy otwarciu tej loży śpiewano wiersze układu masońskiego wierszoklety br. Feliksa Gawdzickiego:
Niechaj jutrzenka wschodząca Naszym przyświeca robotom,
Nie potrzeba blasku cnotom Brać od słońca lub miesiaca. ...Dalej bracia do roboty,
Podajmy nieszczęsnym ręki,
Osłodżmv cierpiących meki i «
I otrzyjmy Izy sieroty.
Niechaj wdowa opuszczona I kalectwo bez sposobu,
Po pociechę nie do grobu,
Lecz naszego śpieszy łona« *).
Z finansami jednak szlo bardzo leniwo. Na wzór krakowskiej loży, wypraszały się inne loże od daniny zaległej za r. 1813, bo nietylko, że sesye były przez ten czas zawieszone a więc i zwykłe składki i wpłaty lożowe ustały, ale nadto, wskutek uchwały w. Wschodu, co tylko było w kasie i puszce ubogich grosza, obracano na miłosierdzie publiczne. Tak np. krakowska loża »sprawiła dla lazaretu polskiego prześcieradła, koszule, sienniki i poszewki« 8). Wschód w. uznając słuszność powodów, uwolnił od daniny za 1813 r. te loże, które o to prosiły, obowiązując je do daniny 160 złr. na r. 1814.
Najwyższa kapituła w myśl w. mistrza pracowała dalej nad skoncentrowaniem masońskiej władzy, a w. warstat przesyłał jej dekreta lożom do wykonania. Odnowiła więc uchwałą 14 kwietnia 1814 r. z małą zmianą zakaz z dn. 15 grud. 1810 r.

  • ) Tamże.
  • ) Pieśni wolnomularskie w liczbie 11 przez br. Feliksa Gawdzickiego.

Druk współczesny. 8) Protokół lożv »Przesad zwvcieżonv«. 0 MASONII. I. 11 starania się o wyższe stopnie zagranicą i popisywania się nimi w kraju. »Zważywszy bezprawia, które nieuchronnym być muszą skutkiem nadużycia, jakiego się dopuszczają niektóre zagraniczne warstaty, tudzież bracia wyższych stopni, pojedynczo i pokątnie szafując rozrzutnie mniemanymi wysokimi stopniami, udzielając ich z zbytnią łatwością młodym braciom Wschodu naszego, aby za pomocą zewnętrznych ozdób, bez żadnej stosownej nauki, innego nie szukali celu, jak tylko honoru i dystyn-kcyi, należących właściwie tym wolnomularzom, którzy dali dowody swej gorliwości, chęci i podległości ustawom lub znamienitą jaką zasługą przyłożyli się do dobra zakonu. Chcąc nakoniee położyć tamę podobnym nieprzyzwoitościom... obwieszczamy, iż od dnia ogłoszenia niniejszego, żaden mularz, bądź cudzoziemiec, bądź u lóź naszych departamentowych wschodów wyższy otrzymujący stopień, nie będzie się oznajmiać z swemi wysokiemi stopniami, jak tylko w loży wielkiej kapitularnej »Braci zjednoczonych pod gwiazdą wschodnią«; gdyż loże symboliczne uważane jedynie być mogą za znające trzy tylko pierwsze stopnie mularstwa«. Porządek zasiadania w loży ten sam, jaki r. 1810 oznaczono. Bracia, którzy po krótkim pobycie zagranicą, zjawili się w kraju z dekoracyami wysokich stopni, nie mogą ich używać bez poprzedniej rewizyi i aprobaty przez najw. kapitułę. Kto przynajmniej rok bawił zagranicą, i wrócił z wyższymi stopniami, może ich używać za poprzedniem wszelako pozwoleniem tejże kapituły. Mistrzom katedralnym przypomniano dawny dekret, że uczniowie i czeladnicy siedzieć powinni w loży z odkrytą głową; tylko mistrzowie nakrywają głowę *).
Chcąc obejść powyższą uchwałę w. kapituły radzili sobie bracia ambitni w ten sposób, że za protekcyą mistrza kat. lub urzędników loży, posuwani bywali prędko w niższych stopniach. Być też może, że powodując się przyjaźnią, pospieszano w lożach symbolicznych z nadawaniem świateł. Zapobiegając temu, najw. kapituła wydała uchwałę dn. 29 września 1814 r. »Źa-den uczeń nie będzie mógł dostąpić drugiego stopnia światła t. j. czeladniczego, który przy innych ustawami zastrzeżonych * ) Archiw. 1. *Przesąd zwyciężony*. Podpisano: E. Aloy, J. Wilczewski, J. Noffok, Reych, Willman, Pfaff, Orsetti. Z wyjątkiem więc jednego, wszyscy cudzoziemscy i ci właściwie rządzili masonia polska. kwalifikacyach, nie znajdował się najmniej na 9 posiedzeniach w loży swojej. Żaden czeladnik nie otrzyma stopnia trzeciego światła t, j. mistrza, który od posunięcia swego na czeladnika nie był najmniej na 17 posiedzeniach uczniowskich w loży swo jej, co wogóle uczyni 27. Ostrzega się jednakże, że w przypadkach rzadkich i nadzwyczajnych, kapituła wielka lub dla przyspieszenia, warstat urzędników loży, może skrócić liczbę posiedzeń« *).
Znalazłem jeszcze jeden bardzo charakterystyczny okólnik w. warstatu do lóż wszystkich z dn. 12 listop. 1814 r. Katoliccy pisarze o Masonii utrzymywali i utrzymują, że przeważna część naukowych a zwłaszcza artystycznych stowarzyszeń, do których i kobiety wchodzić mogą, zawiązała się z inicyatywy loży i pod jej zostaje kierunkiem. Niebardzo wierzono temu i tych autorów posądzano o fanatyzm. Otóż rzeczony okólnik popiera bardzo ich twierdzenie. Oto jego osnowa:
»Miał zawsze ten chwalebny cel zakon wolnomularski, że sie gorliwie do ustalenia zbawiennych instytutów przykładał. Myśl podniesienia i udoskonalenia muzyki kościelnej, stała się powodem sp. i dosk. lożom na wschodzie Warszawy pracującym, iż przeznaczyły pewny fundusz na wystawienie w jednym z kościołów tutejszych organu, przy którymby utworzone towarzystwo muzyczne poświęcało prace swoje gwoli upowszechnienia w kraju tej szlachetnej sztuki, tak ściśle połączonej ze czcią religijną, zdolnej wzruszyć i podnosić czułe umysły, zdolnej z wielu względów przynieść niezaprzeczone korzyści.
»W dalszem rozwinięciu zamiarów tego instytutu, spodzie wać się niezawodnie można, iż zbogacona i udoskonalona szkoła harmonii muzycznej, dostarczać będzie kolejno dla całego kraju zdolne i dobrze usposobione indywidua, a tą drogą rozkrzewiona w narodzie piękna i pożyteczna nauka winna będzie swój stan kwitnący zakonowi naszemu.
»Już instytut bliski jest rozpoczęcia prac swoich, już znakomite w kraju osoby niosą mu skuteczną pomoc, rząd nadaje mu swoją opiekę, a liczni muzyki miłośnicy ubiegają się w należeniu do niego. Przewielebny i najdoskonalszy brat Józef Elsner, namiestnik mistrza kat. sp. i dosk. loży »Świątyni stałości na wschodzie Warszawy, w światowem znaczeniu dyrektor * ) Tamże. muzyki przy narodowym teatrze, znany z dziel swoich w tej sztuce, jak pierwszym był w powzięciu tej myśli, tak ma sobie powierzone jej wykonanie. Im mocniej przeto warstat ww. urzędników przekonany jest o potrzebie i pożyteczności wspomnianego instytutu, im pewniejszy stąd upatruje zaszczyt dla zakonu, tem usilniej pospiesza uwiadomić o tem sp. i dosk. lożę waszą, ażebyście i wy, najmilsi bracia, równy mieli udział dobrego dzieła«.
Wzywa więc wszystkie loże do jednorazowej na ten cel ofiary na ręce w. podskarbiego, obiecując za to lożom »należną pamiątkę w instytucie« muzycznym. Podpisano: L. Osiński, w.
I dozorca, prezyd. Ginett sekretarz, Gliński, w. pieczętarz ’).
Tak więc warszawskie towarzystwo muzyczno-kościelne powstało z inicyatywy brata Masona i za masońskie pieniądze, dziełem było loży, a miało na celu naukę i chwałę własną, przypadkowo wyniknie z tego korzyść także religijna. Co w Warszawie, działo się w innych miastach Europy i dzieje po dziś dzień. Nietylko artystyczne, ale i gimnastyczne i strzeleckie i t. p. towarzystwa pod egidą Masonii powstały i pracują, i są szkółką drzewek dla ogrodu loży.
Do wyboru w w. urzędników w. Wschodu nie przystąpiono tego roku; nie odbywały się też zwykłe posiedzenia tej instytucyi. Rządził Masonią w. mistrz Stanisław Potocki, niedomagający na zdrowiu, a w jego zastępstwie Jan Potocki i urzędnicy, których najwyższa kapituła zatwierdziła lub na nowo do w. Wschodu wprowadziła; ona też stanowiła właściwy rząd, którego wykonawcą był w. warstat. Powody tego obaczymy zaraz. § 19. Płonne obawy, ustalenie się Masonii po kongresie wiedeńskim.
Dnia 1 maja 1814 r. zebrał się kongres wiedeński i trwał bez przerwy do pierwszych dni marca 1815 r., gdy nadeszła wieść o ucieczce Napoleona I z Elby i wylądowaniu jego w Francyi 2). Kilkomiesięczna ta epoka była pełną obaw i trwóg dla Masonii jak wszędzie tak i w Polsce. Ludy i monarchowie Europy l) Tamże.

  • ) Stało się to skutkiem konspiracyi wojskowej i cywilnej, na której czele stali: Fouchć, Carnot. Barras.

już mieli do syta robót rewolucyi działającej najprzód w wła-snem imieniu, a potem wcielonej w Napoleona. Siedział on na wyspie Elbie snując nowe plany zaniepokojenia świata. Monarchowie Europy podali sobie ręce do dzieła restauracyjnego, i rozpoczęli je od wprowadzenia do Rzymu wygnanego przez Napoleona Piusa VII dn. 1 maja 1814 r. Ten ledwie usiadł na swej stolicy, osobną bullą z dn. 7 sierp. 1814 r. przywrócił zniesiony przez Klemensa XIV zakon Jezuitów. Zniesienie jego 1773 r. było zapowiedzią rewolucyi na całym Zachodzie, jak tego dowiodły wypadki, wskrzeszenie więc jego uważano za wróżbę przywrócenia porządku i ładu w skołatanych rewolucyjną burzą społeczeństwach. Cesarz Aleksander, który był wtenczas pierwszą osobistością w Europie, ulegając wpływom pani Krtidener, skłaniał się do pietyzmu i szczerze pragnął, aby pnvwo i porządek zapanowały w świecie. W takich usposobieniach zjechali się cesarze, króle, książęta i dyplomaci na kongres do Wiednia, gdzie pełnomocny minister francuski ex-biskup Talleyrand, wywiesił zasadę prawowitości, Ićgimite. W tych warunkach nic dziwnego, że drżała skóra na grzbietach braci Masonów. Wszak to oni dmuchali na pożar rewolucyi wielkiej i wysławiali ją jako najpiękniejsze dzieło swoje; wszak to ubóstwiany przez nich najwyższy wielki inkwizytor Napoleon był tym, którego złe roboty odrobić miał kongres; wszak to tyle znienawidzeni, bo niebezpieczni Jezuici obejmą na nowo wrycho — wanie młodzieży i zasiądą jako jałmużnicy i spowiednicy przy boku panujących, którzy z papieżem na czele rzucą się na zagładę robót lożowych. Nic nam lepiej nie maluje tego stanu niepewności i trw^ogi, nienawiści zarazem do papieża i katolicyzmu, do monarchów i silnego rządu jak »A 1 a r m Oświaty z okazyi zagrożonego niegdyś wolnomularskiego zakonu, hymn nucony wr szan.’. □ BBZjedz Polaków pod wschodem Warszawy dn. 24, miesiąca VII. r. p. ś. 5815 (24 września 1815 r.), przez Wz B.’. E.\ D *. k. stop. R. K.1).
Odmieńcie wasze tony elizejskie muzy,
Niech miejsce słodkich trelów zastępują treny; * ) Tragiczne śpiewy masońskie. Druk z 18*21 r.
Niechaj na zabobonność l) padnie, los Meduzy,
Niech zburzą jej siedlisko mściciele Heleny.
O najdroższa Oświato!*)
Czy maszże ty przyjść na to Co zamyślają profany.
Przewielebni ojcowie3), podwójcie żałobę,
Młotki, kielnie z cerklaini pokrywajcie kirem.
Już ksieżvc, gwiazdy, słońce straciły ozdobę.
Już pod waszym niezdarnym zaćmiły się sterem.
O najdroższa Oświato i t. d.
Zacni bracia, nowego budowniey świata,
Podrwil głowę architekt4), patrzcie co się dzieje,
Patrzcie jak opłakana naszej pracy strata,
Od Wołgi aż za Ty ber, każdy z nas sie śmieje.
O najdroższa Oświato i t. d.
Śmieją się, lecz bez żartu, zagorzałe, głowy w)
Łają, grożą, srożą sit;, zakładają miny Już rozum przesądowi ustąpił połowy6),
Ale ten domaga się zupełnej ruiny.
O najdroższa Oświato i t. d.
Naśladowca Jowisza z Watykańskiej góry,
Co w impetach swej zemsty wypuszcza pioruny.
Uderzył bez litości w naszych świątyń murv,
I powtarza zażarty atak z każdej strony 7).
O najdroższa Oświato i t. d.
Burzy się na nas piekło, i Pluton szalony Wypuszcza potępieńców Lojolskie straszydła,
Chcąc przywrócić ciemności, wskrzesić zabobony,
Zburzyć rozum przez sztuczne wieczności mamidła8).
O najdroższa Oświato i t. d.

  • ) Religia, niech będzie przeklętą jak Medusa, zeszpeconą jak ona włosami z wężów, i każdy niech od niej stroni.

2) Masonio.

  • ) Członkowie w. kapituły i w. Wschodu.

4) Napoleon. 5) Papież i księża zwłaszcza Jezuici. 6) Rozum, t. j. Masonia domaga sie obalenia ołtarza i tronu, ołtarz uratowany. % 7) Aluzya na klątwy papieży Klemensa XII i Benedykta XIV, które wznowił Pius VII r. 1821. 8) Aluzya do wskrzeszenia Jezuitów.
Wolność i równość, one przenajświętsze dary Boga natury, nasze istotne przedmioty!)
Despotyczna Bellona skazuje na mary:
Pierwsza już nie istnieje, druga dla hołoty.
O najdroższa Oświato i t. d.
Ziemscy bogowie, prawe Mi nosa potomki Kują rozum w kajdany na rachubę nieba.
Zklijają z butwiałego ołtarza ułomki,
Dla ujarzmienia ludów, nabożeństwa trzeba *).
O najdroższa Oświato i t. d.
Z drugiej strony epopty, derwisze, wieszczkowie, Krzyczą przez hierofantów tryumf swego krzyża; Zginęli Jakobini! zginą Masonowie!
Zguba się wszystkich świątyń tajemniczych zbliża 3).
O najdroższa Oświato i t. d.
Myślcież teraz ojcowie, radźcie Orienty4),
My wierni powołaniu pójdziemy za wami.
Cierpi gwałt wolność, równość, cierpi zakon święty: Dobadźmy sił, zemścijmy się nad profanami 5).
O najdroższa Oświato i t, d.
Podrwił głowę architekt, i wyście chybili Nie zakreśliwszy granic jego kaprysowi:
Co zadyktowal raptus, toście pozwolili,
Bez cerkla, węgielnicy klecić bałwanowi0).
O najdroższa Oświato i t. d.
Godne wnuki sławnego bóstwa Panteonu 7),
Niechaj wasze traktaty w tonach patryarchy, * ) Credo masońskie; Bóg-natura — sekret masoński: wolność, równość. a) Aluzya do kongresu wiedeńskiego i zasady prawowitości wyznawanej przez monarchów i królów. s) Z powrotem Piusa VII i przywróceniem Jezuitów podnieśli głowę biskupi i duchowieństwo i śmiało karcili Masonią w swych odezwach i kazaniach, i nie bez skutku. 4) Z tej krytycznej doli wyratować powinny Masonią w. kapituły i w. Wschody, tem bardziej, że one także zawiniły, pozwalając Napoleonowi robić co mu się podoba. 5) Sposób zemsty w następnych zwrotkach. e) Zwrotka ta świadczyłaby, że Napoleon był pod rozkazami loży, co nie jest prawdą. Nazwany tu architektem, raptusem i bałwanem.
T) Apostrofa do filozofów i literatów, aby w stylu Voltaira pisząc, nawrócili monarchów do Masonii.
Staną na pomoc sprawie naszego zakonu; Napiszcie, co czujecie, niech przejrzą monarchy.
O najdroższa Oświato i t. d.
Waszym światłym liceom, literackim bractwom Winniśmy liczbę osad, ich honor i ludność;
Nie pozwalajcież góry profanów matactwom,
By naszej propagandzie zadawały trudność *).
O najdroższa Oświato i t. d.
Bijcie, tłuczcie; płaszajcie jezuickie poczwary, Użyjcie fernejskiego Herkulesa pałki ’*),
By nie miały odbytu na swoje towary.
Szarpcie im honor, kredyt, drzyjcie na kawałki.
O najdroższa Oświato i t. d.
Czy djabli opętali wściekłego cerbera,
Ze potępieńców Klemensa wydał Piusowi?
Już się do nich uśmiecha i królów chimera8), Walczcież więc z całej siły, służcie rozumowi.
O najdroższa Oświato i t. d.
Inaczej przepadliśmy — trzeba zamknąć lożę, Gdv ogarną ciemności czterv części świata. 1/ 4 W * /
Gdy wandalska pomroka oświatę przemoże, Wrócą sie zamiast złotych ołowiane lata.
O najdroższa Oświato i t. d.
Zdepczą kodeks ludzkości nadęte mag*naty; Zaprzęgną jak niedawno, człowieka do pługa: Bądź bydlęciem, powiedzą, jak byłeś przed laty; stworzeni na panów, tyś z natury sługa 4).
O najdroższa Oświato i t. d.

  • ) Podwójnie cenne wyznanie; raz, że loże rekrutowały się z sekty filozofów, powtóre, że Masonia daje hasła literatom i dziennikarzom, co, jak i przeciw komu mają pisać. Tą razą literatura miała rzucić się na Jezuitów i tak też się stało. U nas Bandtke i Bentkowski Mason, stali się ojcami oszczerstw dziś jeszcze znajdujących u wielu wiarę, przeciw Jezuitom polskim.
  • ) Voltaira, według* sławnej jego zasady: spotwarzajcie, zawsze coś z tego przylgnie*.

8) Papież i królowie chcą użyć Jezuitów na pokonanie rewolucyi oświata t. j. Masonia zginie. 4) Zwrotka ta w duchu demagogicznym, dowodzi, że i demokracya czerwona początek swój bierze w loży.
Ty Ojcze przyrodzenia, Budowniku słońca!
Wielki Jehovah!) spojrzyj na synów światłości.
Oświecałeś ich dotąd, oświecaj do końca;
Daj z okrutnej profanów zażartować złości.
O najdroższa Oświato i t. d.
Przedwieczny Architekcie, w twe rece składamv Nasze kielnie i młotki — błogosław czeladzi,
Tobie budujem kościół *) i dobrze to znamy,
Ze twemu ramieniowi Pluton nie poradzi.
O najdroższa Oświato i t. d.
Tak sobie śpiewali przejęci trwogą i nienawiścią polscy Masoni w wielkiej loży * Braci zjednoczonych Polaków«. Obawy okazały się płonnerai. W jednej Galicyi trwały i po kongresie daw^ne z r. 1795 przeciw lożom wyroki; w Prusiech prosperowały w najlepsze, a w Polsce i Rosyi otrzymały nowy popęd i kierunek. Wiadomo bowiem, że cesarz Aleksander I, »którv według słów brata Krasińskiego, szczerze pragnął dobra swoich poddanych, przywołał do boku swego jako radę Martynistów; jednego z nich, księcia Aleksandra Golicyna, zrobił ministrem wyznań i publicznego w ychowania. Wskutek tego Golicyn i bracia (Martyniści) zaczęli się żywo ruszać, zakładali protegowane przez rząd towarzystwa biblijne, tłumaczyli wiele ksiąg religijnych jak pisma Stillinga, wydawali pod redakcyą Labsina rosyjskie mistyczne czasopismo »Posłaniec Sion u«, który znaczną miał liczbę pokrewnych sobie duchem czytelników7« 3). Niebawem bracia Martyniści wyszli z ciasnego kółka literackiej propagandy na szerokie pole dobroczynności; różne zakłady humanitarne zagarnęli w swe ręce, naczelny ich wódz, brat Nowikow’ był dyrektorem domu podrzutków w Moskwie, aż do śmierci 1818 r. »Wspaniałomyślny« Aleksander zamierzał oswobodzić Grecyą, nadać konstytucyę swemu państwu, jaką już miała kongresowa Polska, której granice miały być rozszerzone; Nowosilców w Warszawie, bracia lożowi Karamzin i Sperański w Petersburgu, otrzymali rozkaz przygotowania projektu tejże. Korzystały z tego usposobienia monarchy tajemne towarzystwa * ) Jehovah, Bóg-natura, jak powiedziano wyżej. 2) Kościół na cześć Boga-natury budować się może tylko po obaleniu Boga w Trójcy jedynego i na ruinie jego kościoła, Masonia więc dąży do zniszczenia chrześciaństwa, jak to powiedziałem w rozdz. I. s) Hist. relig. des peuples slaoes. jak »Związek zbawienia« i pokrewne im duchem loże masońskie, których r. 1818 było 30 w cesarstwie. / 1/ CS
Ta życzliwość cesarza Aleksandra dla rosyjskiej Masonii dawała gwarancyę bezpieczeństwa polskim braciom. Ponieważ loże polskie rządziły się jeszcze różnymi rytami, przeto wynikały stąd trudności w zarządzie a nieporozumienia między bracią. Zawrze więc w myśli skoncentrowania władzy, ogłasza w. warstat z polecenia w. kapituły okólnik jej z dn. 5 kwietnia 1815 r. »Najwyższa władza dogmatyczna w w\ Wschodzie polskim, nie uznaje, tak jak wszystkie w. Wschody i francuski nawet, tylko 7 stopni w* Wolnomularstwie, w których Rose-Croix jest najwyższym. W ustawie, Tit. maęonnerie des hauts grades, suwant le regime dn Gr \ Or \ de France, na karcie 38: II y a beaucoup d’ autres grades, que les sept decrites dans cet abrćgey mais Gr ’ # Or ’ # de France a pour regime de ne reconnaltre, que les trois grades symbóliąues, et les ąuatre ordres des hauts grades. W tych siedmiu stopniach, dla braci według przepisanego obrzędu przyjętych, a stąd rozsądnie i z pewnym namysłem badających, wszystkie wiadomości zakonu są skoncentrowane. Reszta stopni, przez żaden w. Wschód nie zatwierdzonych, stają się częstokroć wielu nadużyć przyczyną*. Podpisano: Jan Potocki n. w. m. Zabłocki 2 dozorca, Gliński pieczętarz, Ginett sekretarz 1).
Dekret ten odniósł swój skutek, gdyż w »obrazach« czyli katalogach lożowych od 1815 — 21 r., które ogłaszam w Części
II, ryt francuski siedmiostopniowy uwidoczniony. Drukowane te »obrazy* dały jednak powód do kwasów wśród braci. Pod dniem bowiem 4 pażdz. zakazuje w. warstat dalszego ich drukowania »Zważając, iż spospolitowana wiadomość o braciach członkach towarzystwa naszego, niektórym, z przyczyny ich położenia na świecie (np. księżom) nieprzyjemne sprawia skutki, a chcąc za-pobiedz wczas przyszły tym wypadkom, tak dla dobra szczególnego braci, jako i ogólnego zakonu: postanawiamy, ażeby obrazy s. i d. lóż narodowych drukiem kreślone nie były; te zaś, które już są drukowanemi, i znajdują się wt ręku braci, mają być przez każdego złożone w archiwum właściwej loży swojej. A pisane na potem nie powinny zgoła czynić wzmianki o znaczeniu światowem braci, wyjąwrszy te tylko, które do w. Wschodu narodowego przesyłane być mają, który jako najwyż l) Archiw. lożv »Przesad zwyciężony*. sza zakonu władza, powinien znać z bliska braci i członków lóż narodowych *).
Przepisu tego nie przestrzegano, katalogi z lat następnych są drukowane i podają »światowe stanowisko braci«.
Już w kwietniu konstelacya polityczna wydała się braciom polskim do tyła bezpieczną, że po trzechleciu prowizorycznego rządu przystąpili dn. 27 kwietnia 1815 r. do elekcyi nowego w. Wschodu. Z urny wryborczej wyszedł w. mistrzem Stanisław Potocki; w. namiestnikiem Jan Potocki; w. dozorcą 1 Józef Orsetti; w. mówTcą Ludwik Osiński; w. sekretarzem M. Wo-żnicki; w. podskarbim Kłossoski; w. pieczętarzem Karol Wojda; sekretarzem Ginett. Na dn. 24 maja nastąpiło trzecie z kolei od 1784 r. uroczyste ogłoszenie w\ Wschodu narodowego. Posłuchajmy o tem okólnik w. warstatu z dn 7 czerwicą 1815 r....Jedna tylko okoliczność mięszała radość z szczęśliwego wyboru, t. j. stan zdrowia najpotężniejszego, który niedozwolił zgromadzonemu w. Wschodowi, ani na posiedzeniu wyborczem, ani na instalacyjnem, jego obliczem cieszyć się i świetnieć. Na in-stalacyi zatem 3-ej, od wznowienia w. Wschodu narodowego po kilkunastoletniej prac przerwie, odbytej w dn. 24, miesiąca 3, r. b. obecność najpot. wr. mistrza w zgromadzonym w. Wschodzie, zastąpiła delegacya z grona przesł. i najp. BB. deputowanych pełnomocnych lóż i wielkich urzędników złożona, która przyniosła w deskach rysunkowych przysięgę najpotężniejszego, stosowną do ustaw w. Wschodu; listę mianowranych przez niego urzędników* w. Wschodu, których prawo jego mianowaniu oddaje; nakoniec postanowienie tegoż, iż ilekroć na wschodzie Warszawy obecnym nie będzie, zlewa zupełną władzę w. mistrza ustawrami oznaczoną, na osobę wr. namiestnika swego, naj-sław. br. Jana Potockiego2).
Nowy okólnik w. warstatu z dn. 11 paźdz. 1815 r. poleca, aby »żadna sp. i dosk. loża narodowra niepierwej przyjmowała światowych, aż po przekonaniu się oczywistem, iż poleceni do przyjęcia są przynajmniej od 3 miesięcy zamieszkali w obwodzie departamentu, w którym loża przyjmująca istnieje*3).
W nowym swym składzie obchodził w\ Wschód uroczy * ) Archiw. 1. *Przosad zwvci<*żonv«. / i ł1 i v 8) Archiw. 1. »Przesad zwvcieżonv«. 3) Tamże. stość świętojańską 24 czerwca 1815 r. wspaniale, lożą adopcyjną i stołową, podczas której dal się słyszeć »Śpiew« poezyi br. Kazimierza Brodzińskiego, muzyki br. Antoniego Weynerta:
Coro. Powitaj o dniu radosny!
Pokoju zesłańcze Boży!
Przybywasz, jak pośród wiosny Zefir z woniejącej róży.
Cnota jest piękna wesoła W gwiaździstej swej osłonie,
Spokojność widać z jej czoła.
Wierność ją wiedzie za dłonie.
Solo. Skinieniem wspaniałość włada,
Łagodność mieszka w jej oku,
A niewinność przy jej boku,
Szczęście nasze zapowiada.
Powitaj i t. d.
Duettino. Grono ją uciech osłania,
Gdy morzy troski, zgryzoty,
Starszych budzi do ochoty,
Młodych neci do kochania.
Powitaj i t o.
Terzettino. Przyjaźń mocą niech nam będzie,
Ta zetrze maskę z powieki,
Prawdzie ojczyznę zdobędzie,
Przesad wtłoczv w grób na wieki. 4 W
Nadzieja na naszem czele,
Wierność obrona jedynie,
Za niemi nasz okręt śmiele Do szczesnvch brzegów zawinie. 4 %> C
Coro. Nie przystoją dla nas braci Błyskotki, co prędko gasną;
Przekonanie tylko płaci,
Czując wewnątrz godność własną.
Chwała ci mądrości svnu ł) 4 Uf
Chwała niech będzie na wieki,
Świat chce po nas cnego czynu,
My prosimy twej opieki *).

  • ) Cesarz Aleksander.

9 * ) Śpiew w czasie obchodu św. Jana. Druk współczesny.
Rozbawili i rozśpiewali się nasi bracia Mularze; dla polskich nadwornym poetą był autor »Wiesława® Kazimierz Brodziński, dla niemieckich brat Colbert; muzykę układali bracia: Elsner, Weynert, Kurpiński brat Stolpe w Warszawie; w Krakowie poetą i muzykiem by! brat Nowakowski. Charakterystyczny jest »Wiersz obrzędowy« z okazyi imienin mi strza kat. L. Osińskiego w loży »Świątyni Izys« śpiewany. Gniewano się na Jezuitów, że dla swoich uczniów dyalogi układali, poczciwy Brodziński układał dyalogi na pociechę braci lożowych. Dyalog poczyna się inwokacyą i pochwałą Prawdy:
Chór. Kapłanko mularzy święta,
W łonie wieczności poczęta,
O Prawdo! niech twe natchnienia
Ożywia mularskie pienia.
Po tym chórze uczeń prosi namiestnika:
O ty mądrości filarze,
Ł* d /
Ty co siedzisz obok tronu,
Proszą cie wolni mularze d
Powiedz nam chwałę zakonu.
Tu namiestnik, poczynając od Saturna i Noego w Arce, opowiada wierszem trzynastosylabnym genezę zakonu i przepowiada jego wielkość:
On to kiedyś opasze ziemię w łańcuch zgody,
Z nim od morza do morza uklękną narodw 4 d
A gdy pierzchną ciemnoty aż na świata końce,
Niebo dachem świątyni, lampą będzie słońce.
Chór wielbi w. Budownika świata, poczerń znów uczeń prosi dozorcę I, aby go pouczył o jedności masońskiej:
Powiedz nam siły filarze,
Jak sa złączeni mularze. d d
Dozorca poczyna:
Kiedy duma na karkach podłości niesiona, Świętą jedność z ludzkiego wypędziła grona.
Kiedy lud rozdzieliły stany... kiedy przesąd oczy związał... kiedy człowiek, poniżon jak narzędzie, myślał myślą drugiego: Wtenczas wzniósł się nasz zakon« i t. d.
I znowu chór wysławia »władcę świata* i znowu uczeń prosi dozorcę 2, aby go pouczył o cnocie masońskiej.
Dozorca 2 przedstawia nędzę życia ludzkiego a szczęście tego,
Komu w źvciu na morzu fforvczv. o i %. /
Opiekuńcza mularstwa gwiazda przewodniczy.
Typem zaś tej cnoty jest solenizant Osiński:
On jest przykładem naszym, przewodnikiem razem,
I mój pędzel szedł tylko za jego obrazem.
Kończy się ten »wiersz obrzędowy« bardzo udatnym »trój — śpiewem«:
Próżno na piasek słońce szle oświaty,
Zła ziemia nic nie urodzi.
Próżno grunt żyzny wyprowadza kwiaty,
Tam gdzie słońce nic dochodzi:
Tak próżne światło, tam gdzie niema cnoty,
Próżna cnota wśród ciemnoty,
Szczęsny, kto łącząc cnotę przv rozumie 4 ł * * Ł*
Jedno drugiem wesprzeć umie.
Dozorca I wysławia znów brata jubilata Reycha, 50 letniego Mularza, członka w. kapituły, dzierżącego młotek na zgromadzeniu, który 1806 r. przyjął Osińskiego do loży »Izys«. Bracia podają sobie dłonie i kołem otaczają solenizanta. Chór śpiewa:
W tvra świętym obwodzie, braci %/ i
Przepędzaj wiecznie wiek złoty Niech ci nasza miłość płaci
Twoje zasługi i cnoty ‘)
Na imieniny br. Wojdy, mistrza kat. loży »Astrea« w Warszawie 17 listop. 1817 r. ułożył Brodziński wiersz, a br. Elsner muzykę:
Wielu wiele dobrze czyni.
Ho ich chęci sławy wiodą, 4 %J /
Ale cnota w tej świątyni Sama celem i nagrodą,
A jak szczerze, cicho działa Cicha szczera jest jej chwała. ...Ciężkie są prace mularza,
Lecz je serce światłu radzi,
Miłość ich trudy umarza. 1/ 7
Wdzięcznie do celu prowadzi.
Masz to Wszystko, nami władasz
V 7
Bo nasza miłość posiadasz.
Wierszyk ten przepisał własną ręką śp. Kraszewski, niewielkiej on zresztą wragi, ale zwykły poziom masońskiej muzy przechodzi inny wiersz Brodzińskiego, śpiewany na bankiecie w. Wschodu po sesyi kwartalnej 25 lipca 1817 r. — jest to Credo wolności masońskiej.
Ciężko Bogu zawinił, kto z podłem wątpieniem.
Zwał szczęście niepodobnem, cnotę czczem marzeniem.
Od pierwszego, do tego kto ostatni będzie,
Człowiek z prawem do szczęścia wielbi cnotę wszędzie. ...Wiara, wolność i światło, trzy świątynie złote,
W których lud szukał szczęścia i rozwijał cnotę.
Lecz jak późno śmiertelnik wielkość ich zrozumiał,
Szukał ich ale błędnie; kochał lecz nie umiał.
Wolności! pierwsze szczęścia i dzieł wielkich źródło.
Ileż sie z ciebie chwały, ile cnót wywiodło!
Przecież; jak ciemny jeszcze błądzi lud przy tobie!
Krwią twe imię po całym Rzym wypisał globie;
Tobie on lud ujarzmiał z południa, z północy. .„Fanatyzm z zorzy niebios, ogień piekła nieci,
I z miłości ku ojcu mordują się dzieci.
Wszędzie dla świętej wiary przesądne odgłosy,
Słały młodość w pustynie, a starość na stosy.
Tak wiara, pierwsza ludów pociecha i chwała,
Błędny lud w przepaściach hańby i nieszczęść wtrącała.
Aże światło przez mędrców wiekami ukryte,
Przemocą niestłumione, czasem niepożyte Z szczytu świątyń mularskich zaświeciło ziemi.
V %/ 7
Aby cnoty drogami powiodło prawemi;
Z nim wnet człek wyrwał cnoty z okowu przesądów,
I wolność zdaje wolnie prawa prawych rządów.
Z miłości bliźnich Bogu zapalił ofiarę,
I dla Boga miłości ceni każda wiarę. o * 4...Śmiertelny! póki życia, póki sił ci stawa,
Chroń sie stracić trzech dziedzictw: światła, wiary, prawa; W nich wszystka twoja godność, i szczęście i cnoty,
Bez nich zniszczy cię przemoc, rozpacz i zgryzoty.
Przez długie, błędne drogi, i z krwią, i ze łzami Donieśli ci je przodki, długiem i wiekami,
Przekazuj je dziedzicom, wzmacniaj siłę męzką;
A kiedyś zetknie ludzkość chorągiew zwycięzką.
Podczas uroczystości świętojańskiej 7 czerw. 1816 r. wr warszawskiej loży »Halle der Bestandigkeit« opiewano »Ewigkeit des Maurerbundes«. Przy tejże samej okoliczności d. 30 czerw. 1816 r. w loży »Bogini Eleuzis« śpiewano »Rys alegoryczny początku i zacności wolnego mularstwa«, układ niemiecki br. Pfaffa, przekład polski br. Minasowicza. »Rys« kończy się chórem: #
Święte mularstwo, najdroższy darze,
Żadna cie siła nie znęka: 4 m
Miłe sa niebu twoje ołtarze,
Boska zatliła je ręka.
Płomień twój ziemi ogarniał końce,
W samvm sie żarzv biegunie, — 4 « O ’ 1 żarzyć będzie, dopóki słońce
Na gruzy świata nie runie.
Pomijam inne »wiersze« jak n. p. na imieniny Sotera Da-rowskiego mistrza kat. loży »Przesąd zwryciężony« w Krakowie 21 kwiet. 1815 r., albo niemieckie »Huldigung« dla Józefa Elsnera mistrza loży »Halle der Bestandigkeit«, albo na rocznicę otwarcia loży » Bogini Eleuzis«; pominę także »Wiersz na obchód żałobny po n. i. n. B. Józefie Orsettim w. dozorcy
I. w. Wschodu, członku w. kapituły i t. d. śpiewany w loży żałobnej 16 paźdz. 1815 r. i wiele wriele innych — ale wspomnieć muszę hymn Colberga »des Maurers Erdenwrallen« w* rocznicę założenia loży »Halle der Best<indigkeit« d. 2 czerw. 1815 r. na wzór niemieckiej kantaty »Was ist des Deutschen Vaterland« ułożony:
Wo ist des Maurers Yaterland?
Wo Geister nach der Wahrheit streben,
Daa Schoene mi Id durchwebt das Leben Und Herzen fiir die Tugend bchen Ftir all(*s Heilige entbrannt:
Dort ist sein Vaterland,
Dort ist sein siisses Vaterland.
Takie wesołe, śpiewne usposobienie trwało w polskiej Masonii do końca 1818 r. Złota to jej epoka; loże rosną jak grzyby po deszczu, drukują swe »obrazy« tak jak w. warstat drukuje i rozsyła swe deski rysunkowe. Biurokracya kwitnie w najlepsze; starsze loże symboliczne dopraszają się o założenie u siebie lóż kapitulnych, korespondencya wr tym celu przeprowadzona wlecze się lat kilka i zajmuje kilkadziesiąt arkuszy pisma. Sporo też czasu pochłaniają loże bankietowre, przeplatane śpiewami, zakończone zwykle balem braci i »sióstr wspaniałych«. Jużby nawet niepodobna było przytoczyć choćby tylko tytułów tych »Pieśni wolnomularskich«. Część ich zebrał w »sno-pek« i wydrukował na dwa zawody w Wrocławiu 1817 i 1818 r. br. Tadeusz Wolański i dedykował w. Wschodowi, Feliksowi Bętkowskiemu i Pawłowi Czajkowskiemu profesorom wileńskim. Jest to formalny kancyonał masoński na różne święta lożowe. Jedna z tych pieśni nosi tytuł: »Siostrom«:
Broń mularze nabijajcie I do góry wznoście,
Na Sióstr zdrowie wystrzelajcie,
Ich pochwały głoście. ...Siostrzycki pełne cnoty,
Wdzięczne, czułe, hoże,
Piekne wasze któż przymioty Wszystkie śpiewać może.
Dalej Bracia nabijajmy Broń do góry wznośmy,
Na Sióstr zdrowie wystrzelajmy Ich pochwały głośmy.
W zbiorze ś. p. Skimborowicza znalazłem tych poezyj masońskich kilkanaście, między niemi »wiersz przez br. Zana deklamowany na obrzędowych pracach loży prow. litewskiej w dzień obchodu uroczystości św. Jana«.
Przytaczam go, bo wypowiada idealne o Masonii pojęcia, jakiemi młodsi zwłaszcza bracia wwczas przejęci byli. 0 fciSCNII. I. 12
Kiedy poważne głosy i radości pienie Tłumacza zjednoczonych braci uniesienie,
Gdy sycąc sie słodyczą szczerości, prostoty,
Prawą cześć niosą Bogn, uwielbiają cnoty;
I nas czci godny obrzęd podnosi i wzrusza:
W młodych sie ustach jawi uniesiona dusza,
Od Wschodu na Zachodzie odzvwa sie echo,
V * /
Głosim czucia i chwałę Zakonu z pociechą.
Witaj świątyni cnoty, czci Boga i wiary A troistemi mądrze podparta filary.
Tu człowiek otrząsnąwszy uprzedzenie świata,
Króla, kmiotka uważa jak człeka i brata,
Równości bratniej słodkie odzyskane prawa,
Porządek, zgoda, jedność rozkoszą napawa,
Cnota bierze zaszczyty przed złotem i perła,
Duma u progu kruszy napuszone berło,
Potwarca swój płaszcz zrzuca w tysiąc przestępstw tkany, A wchodzi łagodności szatą przyodziany.
Tu prawda, na przestronnym znieważana lądzie, Jęcząc w jarzmie przemocy i ciemnym przesądzie,
Z burzy uniesień serca, z światowej powodzi,
I tron własny i prawa, i cześć swą znachodzi.
Tu w braterskim uczuciu złote kwitną wieki,
Pokoju i swobody czyste płyną rzeki,
Serce na ustach mieszka, na czole pogoda,
Słodycz i piękność w duszy, w pracowaniu zgoda. Mądrość, przezorność w sterze, w obrzędach powaga, Stałość w przygodach, w czynach siła i odwaga,
Ku czci Twórcy nie trzeba sklniącego mamidła,
A modłom prawe czucia przypinają skrzydła,
Bóg braterskie umacnia i spaja ogniwa,
Bóg sprawom pięknym sprzyja i wśród nich przebywa, Bóg wlewa w duszę naszą cnotę, miłość ludzi,
Którą na nędze bliźnich śpiącą czułość budzi:
Miłość ta niema granic, wyborów, różnicy,
Nikomu dobroczynnej nieumkniem prawicy.
Te ziemie, która obłok gwiazdami utkanv Okrywa, gdzie się wznosi zorza, świt różany,
Gdzie świecą się i gasną niebieskie kagańce,
Te ziemię przeznaczoną na ludzkie mieszkance,
I gdzie tylko istnieją dziwy ludzkich cudów,
Ta miłość obejmuje miliony ludów.
Gdziebv sie wiec odgłosy nedzv odezwały,
Mularze biegną pomódz, nie szukając chwały;
Tak strumień skrvtv, miedzy zielonemi brzegi, %t 1 4 V O 7
Pod cienista krzewinę jasne tocząc biegi Sąsiednie żywi kwiaty, zielonością stroi,
Powtórzonym wężykiem łączkę całą poi:
A sam wolny od spieki, cichy wpośród cienie,
Darzy chłodem, strudzonych przyjmuje pragnienie,
Bierze dań mniejszych zdrojów, staje się daleko Lud z ludem, a ród z rodem związująca rzeką.
Zwiastunki słońca, pierwszym oświecon promieniem Słabym ledwom zakonu świetność odbił cieniem;
Niech światło co powoli z obłoków przeziera Oświeca nasze serca, źrenice otwiera,
By każde w tej świątyni ukazane godło Do odkryć prawdziwego znaczenia przywiodło,
By czucie, myśli, kroki ułożyć pod miary
I przygotować siłę na piękne zamiary.
Tak w szkole usposobień bracia przyuczeni Tu święcą i szlą światło po ziemskiej przestrzeni.
Dzięki bracia, żeście swe cele i obrzędy Nam znać dali, w szanowne umieścili rzędy!
My póki dzwon ostatniej nie wybije chwili,
Póki się czara życia do dna nie przechyli,
Poznawać cel Zakonu nie stracim ochoty,
W prawdy wzbogacim umysł, serce nasze w cnoty.
Bracia! pierwszego światła, razem się złączymy
I życzeń moich wyraz oklaskiem stwierdzimy:
— » — Niechaj w Mularzach znajdzie, przez naszą życzliwość Bóg prawą cześć, kraj wsparcie, a ludzie szczęśliwość.
N. *. M.. K.*.{§..*. Prov... L. * (Najprzewielebniejszemu mistrzowi katedry loży prow. lit. Mich. Romerowi).
Ten Zan stał na czele filomatów potem filaretów wileńskich.
Znajduje się tam i wiersz Jana Łuszczewskiego »na śmierć przezacnej siostry Bruhlowej jen. art. kor. od loży Świątynia Izys«, poczynający się od słów:
Zacne serc czułych zebranie,
Ta czarna postać świątyni,
To smutne ogniów miganie,
Źałosnv nam widok czyni. %> u
Kończy się zaś:
Darujcie kochane siostry,
Odejść w kraj muszę daleki Wyrok mnie nagli zbvt ostry, % o %/ #
Dziękuję... żegnam... na wieki.
Bracia niemieccy śpiewali »Gesellschaftslied« na imieniny w. mistrza Potockiego.
Auf Bruder v. Norden
Von Ost — West und Sttd!
Auf Bruder von Orden
Verherrlicht das Licht.
Es tonne der Hammer,
Es schalle die Lust,
Es fliehe der Jammer Der leidenden Brust,
Wenn er die Bestandigkeit Halle betritt.
Ponad to wszystko jednak góruje cześć i uwielbienie dla cesarza Aleksandra I. Po skończonym kongresie wiedeńskim i uspokojeniu Europy przyjechał on 12 listopada 1815 r. do Warszawy pierwszy raz jako król polski, konno i w stroju jenerała polskiego. Przyjmowano go uroczyście gwardyą obywatelską, bramami tryumfalnemi i iluminacyą stolicy, a w. Wschód narodowy urządził wspaniały festyn. Przez trzy dni, 12, 13, 14 listopada gromadziły się tłumy ciekawych koło lokalu loży oświetlonej rzęsisto, w przezroczu pod literą A czytano: Recepto Caesare felices, uszczęśliwieni przybyciem cesarza1). Na bankietowych lożach śpiewano hymny na cześć cesarza i carskiej rodziny, które potem 1817 r. w bardzo ozdobnej, litogra-fowanej z winetami masońskiemi edycyi rozesłano do lóż wszystkich, aby służyły za urzędowy kancyonał2). Na czele tych pieśni hymn na nutę pruskiego hymnu ludowego »Heil dir in Sie-geskranz«:
O Aleksandrze nasz,
Serce i życie masz
Poddanvch Twych. %j
Przyjmij ofiarę te!
Mularz uczucia swe
Tobie monarcho dziś Oddaje w hołd. ...Dla Cie radosne łzy
S Ł*
Ronią, że wracasz tv 4 %>
Ojczyznę nam ł) Allg. Handbuch der Freimaurerei II. 596. f) Pieśni wolnomularskie na obchód uroczysty narodzin najjasn. ces. i króla Aleksandra I. przez Tadeusza Wolańskiego. Wrocław 1817 r.
Mularze, wstańcie wy,
Niech przez trzy razy trzv
A V Ir V
Ku niebu wznosi sie s
Wdzięczności głos.
Szumnie brzmią pieśni 2-ej dwie pierwsze zwrotki. 9
Śpiewam królowi, co na Piasta tronie Sercami ludu, panując zasiada.
Któremu czysta ludzkość wieńczy skronie:
V %/
Którego berłem święta Cnota włada.
Pod jego tarczą do tej świetnej sali Hasłem braterskiem zebrani mularze,
Śmiejąc się z groźnej Fanatyzmu fali,
Prawdzie, mądrości budują ołtarze.
Pieśń bankietowa zaczyna się:
Palcie Mularze Aleksandra zdrowie,
Który nas swoim berłem uszczęśliwia;
Niechaj z was każdy swym wnukom opowie,
Jak jego łaska wszystkich nas utkliwia.
Potem »palono« zdrowie cesarzowej Elżbiety Alexiewny, matki cesarzowej, w. książąt Konstantego, Mikołaja, Michała i w. księżniczek Maryi, Katarzyny, Anny.
Wypędzenie Jezuitów z Petersburga w grudniu 1815 r. dzięki zabiegom ministra Golicyna i llluminatów dokonane, napełniło żywą radością braci Masonów. Przy ucztach lożowych śpiewali:
Wygnano łotrów z stolicy,
Rozum odzyskał swe prawa;
Moc Aleksandra prawicy Ten mu przywilej nadawa.
Runął jenerał z korpusem,
Już swą potęgą nie złudzi,
Że pobratymstwo z Chrystusem Wyższość im dało nad ludzi.
Hymn kończy się kadzidłem dla wrzekomej tolerancyi masońskiej:
Ludy zaś państwa wielkiego Choć różnej w obrzędach wiary;
Złączą się dla monarchy swego Nieść beda wierności dary *) * ) Archiy. Jezuitów polskich. § 20. Świetna doba Masonii polskiej 1816 — 1819 r
Jak niegdyś chwałą Napoleona, tak teraz cesarza Aleksandra brzmiały loże, mowy mistrzów i mówców, deski rysunkowe w. warstatu i w. Wschodu, i do r. 1819 pochwały te były szczere. Ale ten kult dla Aleksandra »wskrzesi cielą« Polski, przestrajał powoli loże, które z natury swej powinny były być kosmopolityczne, w narodowo patryotyczne towarzystwa. Wdzięczność za to, co się z rąk Aleksandra otrzymało, wzbudzała nadzieję, że się od niego otrzyma wszystko, Polskę od morza do morza; radość z wolności, jaką się cieszyła jedna cząstka Polski, zamieniła się wkrótce w gorące pragnienie uzyskania tej wolności dla Polski całej. Był to konieczny proces psychologiczny. Wkrótce, bo już 1819 r. przekonano się, że Aleksander Polski całej wskrzesić nie ma ochoty, a nie miał i możności; że to »wskrzeszenie« na drodze jawnej legalnej uskutecznić się nie da; przybyły też nowe powody nieukonten-towania z samowoli w. księcia Konstantego, z zaprowadzenia cenzury i wybryków tajnej policyi — a więc trzeba było gdzieindziej szukać »łaskawszych bogów« — w konspiracyi. Na razie młode królestwo cieszyło się iluzorycznym chociaż bytem politycznym, życzliwością króla, nowym uniwersytetem w stolicy, rządem i wojskiem polskiem, w którein formalnie rozmiłował się w. kże Konstanty; wesoła ta atmosfera udzielić się musiała braciom lożowym. Ufni w liberalizm Aleksandra, który 1817 r. wstawiał się u dw^oru wiedeńskiego za prześladowanem »towarzystwem biblijnem« w Austryi a w’ Rosyi gospodarować mu wT najlepsze pozwalał, otwierali raźno jedną lożę po drugiej. Wprawdzie poznańska loża: »Bracia Polacy i Francuzi zjednoczeni« przyjąwszy napowrót dawną swą nazwę »Stało-ści«, przeszła pod zwierzchność loży berlińskiej Yorku, tak jak Poznań oddany wskutek kongresu wiedeńskiego pod rządy pruskie, ale za to 9 sierp. 1815 r. otwiera się loża * Biały Orzeł przywrócony« na wschód. Siedlec; 20 września instaluje się loża »Świątynia Minerwv« na wschód. Warszawy, założona przez niemiecką tamże lożę »Halle der Best&ndigkeit«.
Z lożą szkocką na wschodzie Płocka zawarto konkordat, mocą którego loża ta uznała zwierzchność w. kapituły nad sobą i złączyła się ściślej z w. Wschodem narodowym.
Dnia 11 maja 1816 r. instalacya loży »Kazimierz wielki« na wschodzie Warszawy, założonej przez członków loży »Swią-tynia Izys«.
Dnia 8 czerwca t. r. otwiera się nowa loża »Równość« na wschód. Lublina a 10 i 24 sierpnia instalują się dwie loże » Pochodnia północna« na wschodzie Mińska i »Astrea« na wschodzie Warszawy, założona przez braci loży »Bogini Eleuzyńska. Wnet potem »Trójkąt i Ścisłe milczenie« na wschód. Płocka, »Dobry pasterz«, wskrzeszony na wschód. Wilna.
W 1817 r. powstają trzy nowe loże: »Węzeł jedności« na wschód. Nowogródka d. 22 marca. »Przyjaciele ludzkości« na wschód. Grodna d. 20 maja. »Palemon« na wschód. Rossień d. 3 października.
W następnym roku 1818: »Pallas« na wschód. Konina d. 2 lutego. »Jedność słowiańska* na wschód. Warszawy 26 lut. przerobiona z loży »Polacv zjednoczeni«. »Zorza wschodnia* na wschód. Dubna. »Cnota uwieńczona« na wschód. RafałówkL Doskonała tajemnica« wskrzeszona i do godności loży prowin-cyalnej podniesiona na w^schod. Dubna1). ł) Alitem. Hand. der Freimaurerei II. 597. »Jeszcze 1816 r., jak opowiada br. Józef Krasiński w Pamiętniku, przyjechał był z Paryża generał Aksamitowski; przez Wschód-szkocki (33 stopni) nietylko wyniesiony do najwyższych stopni W. M., lecz zarazem obdarzony władza też stopni komunikowania, której to mocy nawet nasz Wschód nie miał«, ale pozwolił, aby ich Aksamitowski udzielił wyższym urzędnikom z każdej loży. Otrzymali je: Ludwik Plater, kaszt. Szołdrski, kaszt. Chodkiewicz, lekarz Kincel, Józef Krasiński i inni, a także w. mistrz Potocki. Świadczy jego przysięga na 30 stopień kawalera Kadosza Staroszkockiego.

  • Ja Stanisław Kostka Potocki, Kaw.. R... *. Wielki Mistrz w. Wschodu Narodowego polskiego, udowodniwszy dopełnienie IX warunków, pod któremi otrzymać mogą świetny stopień Kaw.. K. *. St. *. — Przysięgam Wielkiemu Budownikowi Świata, który jest prawdziwym Stworzycielem wszystkiego i moim, iż byłem wiernym i prawdziwym w udowodnieniu, że jestem godnym być przypuszczonym do stopnia K. *. St. którego pragnę. — Przyrzekam przepisać moją własną ręką i podpisać tę przysięgę i wycisnąwszy moją rodowitą pieczęć oddać i złożyć w ręce

Nagły ten wzrost Masonii przypisywano Aleksandrowi Ró-żnieckiemu, który na elekcyi urzędników w. Wschodu 13 marca 1816 r. wyszedł z urny wyborczej w. namiestnikiem w. mistrza Potockiego; po raz 5-ty na ten urząd wybranego!). Ponieważ Potocki jako minister oświaty i wyznań zajęty był aż nadto organizacyą uniwersytetu warszawskiego, kasatą klasztorów i autorstwem antyklerykalnych pism, jak »Podróż do Ciemnogrodu*, zostawiał więc rządy Masonii namiestnikowi swemu. Na nieszczęście, charakter Rożnieckiego już wtenczas zapowiadał przyszłego szefa żandarmeryi i tajnej policyi zorganizowanej 1822 r. Uczeń szkoły kadetów w Warszawie, żołnierz legionista tęgi, oficer zdatny, odważny a przytomny, Rożniecki wr gruncie duszy nie był może zdrajcą, ale szerokiej, hulaszczej natury będąc, potrzebował zawsze dużo pieniędzy, i byle ich dostać, nie wzdrygnął się maczać ręce w brudnej sprawie. To też pogardzali nim nietylko rodacy. W pierwszej chwili powstania 1830 r. salwując swą duszę, wyjechał do Petersburga, wrócił podczas wielkorządów Paszkiewicza, i bywał na balach w zamku. Widziano tego starca, stał osamotniony jakby wyklęty z społeczeństwa, nikt się nawet z Rosyan do niego nie zbliżył. Jest niemal pewność, że już 1813 — 14 r. Rożniecki stał
Wielkiego Kaw.. K.. St. *. i więcej, — który tę przysięgę na sekret stopni wykonaną Bogu, świadkowi wszystkiego, odemnie odbiera!
Niechaj Bóg będzie mi ku pomocy. — Amen.
Dan w Warszawie d 7 czerwca 1816 r. S.*.P.*.«
Wypis Najwielebniejszych Kaw.. K. *. St. *., o których niżej podpisany mam wiadomość, że się znajdują na ziemi, która składała frtwo Tadeusz Piotrowski, pułkownik ma 30 i jest K. *. St..
Józef Nicmojewski, generał brygady, ma stop. *. 28. *. Do K.. St. *. 5.
Józef Mielżyński....................................................5.
Michał Piotrowski ma 30 jest K.. St. *. i żle nauczony.... 5. Bonawentura Błażowski, kasyer gener.. ma 32. *. K.. St...5.
Jan Węgliński ex — minister ma 30 jest K. *. St. *..................5.
Aleksander Rożniecki Generał Dow. ma 30 jest K.. St.....5. Ja niżej podpisany członek 33. *. K. *. St. *. s. — u. *. w.. dla R..
Wincenty Axamitowski. (Akta masońskie w. m. St. Potockiego).

  • ) lnstalacyę nowego w. Wschodu obchodzono 8 kwiet. t. r. według rytuału podanego w Części II, str. 105.

na czele tajnej policyi zagranicznej a mieszał się czynnie do tajnej policyi miejskiej w Warszawie x).
Namiestnicze rządy Rożnieckiego zaznaczyły się odrazu w podwójnym kierunku: rozmnożenie lóż i rewizya ustawy z 1784 r. Z inicyatywy jego, wnet po instalacyi swojej, rozesłał w. warstat pod d. 4 maja 1816 r. aż 4 okólniki. Pierwszy oznajmia lożom ukonstytuowanie się nowego w. Wschodu; drugi donosi, że Michał Jeziorański, szef biura nadzorczego szpitalnego, przepadł w balotowaniu, kandydatując do loży »Minerwa«; o trzecim powiemy niżej; czwarty zaś jest tej osnowy: »Baczni na wszystko, co pomyślność zakonu naszego zapewnić i ugruntować może, szanując pamięć zwyczaju od najdawniejszych czasów w W.-.Mularstwie zachowywanego, postanowiliśmy we l) Tajna policya córką jest każdego despotyzmu. W Rosyi tak stara jak carat, w Polsce nieznana. Wprowadziła ją ambasada rosyjska za ostatniego króla i opłacała suto. Po upadku Napoleona a przyłączeniu Księstwa Warszawskiego do Rosyi, już 1813 r., senator Nowosilcow uplanował tajną policye z Niemców i Żydów złożoną, 20 szpiegów dla Warszawy, 50 — 100 dla prowincyi, z budżetem 250 — 300.000 złp. rocznie. Nosiła ona nazwę »tajnej wyższej policyi wojskowej*, która kierowali od 1813 — 15 policmajster Swieczyn i jenerał Lewicki, od 1815 r. pułkownicy Vander Noot i Jerzy Kempen, a podzieloną była na dwa biura, której szefami Mateusz Szley i Henryk Makrott, syn fryzyera, szpieg* z czasów Igelstroema, brat Mason różanego krzyża. Obok wojskowej, istniała tajna policya zewnętrzna dla innych dzielnic Polski i państw zagranicznych, i tej główny kierunek w Austryi i Prusach powierzony jenerałowi Rożnieckiemu, w innych zaś państwach żandarmskiemu pułkownikowi Sassowi. Ten z oficerami Chere-srois i Petrowem śledził i składał relacve carowi o konduicie i rzadach samego księcia Konstantego, który znów przez Makrotta śledził roboty szefów policyi tajnych. Wreszcie trzecią tajną policya miejską zarządzał vice-burmistrz Warszawy Lubowidzki. Ten w ścisłej zostając styczności z Ro-żnieckim, i za jego poradą, ratuszowe biuro najmu sług zamienił w biuro tajnej policyi domowej. Obok tych głównych biur tajnej policyi istniało oddzielne biuro »perlustracyjne« pod jenerałem Kurutą i pułkownikiem Segtyńskim, przeglądające korespondencj ę ministrów Królestwa poi. i konsulów Prus, Austryi, Francyi, Anglii, rezydujących w Warszawie, i wogóle wszelkie korespondencye i listy, z wyjątkiem listów księżnej łowickiej, żony w. księcia Konstantego. Poczęta 1813 r. tajna policya rosła i organi-zowała się na model pruski. Rożniecki, pomagając Lubowidzkiemu, przez tajnego ajenta Joela Mojżesza Birnbauma, wymuszał pieniądze na żydach warszawskich i na kim się dało, wreszcie nie zawahał się z jenerała dy-wizyi przejść na szefa żandarmów i zorganizowanej już wybornie 1822 r. tajnej policyi. (Askenazy. Waleryan Łukasiński w Bibl. Warsz. sierpień 1906 r., str. 267 — 271). zwać wszystkie sp. i dosk. loże w. Wschód narodowy składające, a szczególniej te, które na wTschodzie Warszawy pracują, ażeby po rozważnem zastanowieniu się, przesłały nam projekt, jakimby sposobem te z nich, które więcej nad 100 braci liczą, z macierzyńskiego łona swego nowym lożom dać mogły nasta nie, i one w miarę możności wyposażyły. W. Warstat oczekiwać będzie zdania w tej mierze s. i d. lóż tem skwapliwiej, im więcej jest przekonany, że większa liczba świątyń w. mularskich z wielu miar przyłożyć się może do osiągnięcia celów, jakie sobie stowarzyszenie nasze w szlachetnem swojem zakłada dążeniu«. Podpisano: Rożniecki jako prezes, L. Plater w. sekretarz, Stan. Węgrzecki w. pieczętarz *).
Okólnik ten nie podobał się wielu zacnym braciom, podsuwano mu, według świadectwa brata Józefa Krasińskiego, niecne zamiary spospołitowania Masonii i zdrady. »Policya zawsze w Rosyi śledząca plaga, przez ustawiczne śledzenie w. księcia, stała się potrzebniejszą, lepiej płatną i powiększoną a oddaną pod nadzorny kierunek generała Rożnieckiego, znanego z dowcipu policyjnego, połączonego zarazem z duchem chciwości i dzielenia się pieniądzmi. Był on dawniej przełożonym lóż masońskich, a zostawszy oberpolicmeistrem, stał się ich prześladowcą, i swoich zauszników, adjutantów tajnej policyi powci-skał do lóż na braci, jako to Makrota, fryzyera, któremu dał odrazu wszystkie stopnie (zabity jako szpieg 29 listop. 1830 r.), Szymanowskiego i innych, raz aby nas śledzić, a po wtóre, ażeby towarzystwo całe przez takich braci przybycie spodlić; co też i nastąpiło. Idąc za systematem Napoleona, a upowszechniając wolnomularstwo, potrafił Rożniecki zrobić je ogólnem i po-dłem«2). Istotnie zamiarem Napoleona było rozmnożyć w nieskończoność Masonię, r. 1812 liczono w Francyi 886 lóż zwykłych, 337 kapitulnych, aby siły jej rozstrzelić, niezdarnych braci balastem obciążyć, i tem łatwiej ją opanować. To też z początkiem restauracyi, za Ludwika XVIII postawił w. Wschód Francyi Józefa Bonapartego jako w. mistrza, marszałków Bour-nonville i Macdonald jako namiestników na czele swojem, i zabrał się do puryfikacyi, tak że cyfra lóż spadła z 886 na 300.
Rożniecki poszedł za tym systemem, czy to przez zbytnią!) Archiv. lożv »Przesad zwvcieżonv«.

  • ) Pamiętnik w rękopisie.

gorliwość, czy też przez instynkt policyjny. Trzeba bowiem wiedzieć, że po kongresie wiedeńskim Masonia zachodnio-europejska potępiwszy Napoleona, zmieniła front; pozornie oświadczała się z uległością dla królów i rządów, w gruncie rzeczy pracowała nad wywróceniem tychże; jawnie tam, gdzie była dozwoloną, jak w Francyi, Rosyi i Polsce, skrycie pod formą karbonaryzmu i naukowo literackich stowarzyszeń tam, gdzie była zabronioną, jak w Neapolu, Piemoncie, Państwie kościel-nem i Austryi. »Konstvtucya« była jej hasłem, oparta na wolności i równości w sposób masoński pojętej i na religii »na którą się wszyscy ludzie zgadzają« t. j. na naturalizmie humanitarnym. Powołano element mieszczański pod znaki lożowe; tyrania, papizm, arystokracya, fanatyzm i zabobonność, oto wrogi, które wskazywano i przeciw którym wypowiadano wojnę dla uszczęśliwienia ludzkości. Wybuchała ona sporadycznie 1820, 1830, 1848 r. dopokąd zasady Masonii nie stały się zasadami rządów zachodniej i środkowej Europy.
Polska Masonia przejmowała się powoli tym duchem re-wolucyjno-demokratycznym, konstytucya Królestwa wydała się za ciasną, tembardziej, że ją w praktyce oktrajano coraz bardziej, a nadto cała Litwa, Podole, Wołyń, Ukraina pozbawione były i tej ciasnej konstytucyi, wcielone do cesarstwa, którego loże i »związki zbawienia* do radykalniejszej jeszcze zdążały zmiany. Coraz wyraźniej rysowała się dążność polskich lóż do wskrzeszenia całej niepodległej Polski. Policyjny węch Róźnie-ckiego mógł odrazu zwietrzyć ten rewolucyjny kierunek, niebezpieczny Królestwu, którego był stróżem policyjnym, i dlatego postanowił spospolitować i spodlić Masonię wciskając do niej niegodnych braci. Być też może, że tego zamiaru nie miał, że z urzędu swego pracował nad rozkwitem Masonii, późniejsze dopiero wypadki skłoniły go do wystąpienia przeciw niej. Bądźcobądź opinia znacznej, części braci była przeciw niemu, podsuwano mu jak powiedziałem rozmyślne demoralizowanie lóż. »Chcąc się otrząsnąć z motłochu nam narzuconego, opowiada dalej br. Józef Krasiński, kilku znakomitych a dobrze myślących ludzi odłączyło się od dawnych lóż i uformowało nowe, czyli jak nazywano, że się ule wyroiły. Między innymi był czcigodny Ludwik Plater, pod którego przewodnictwem, nowo założona loża z samych godnych ludzi złożona, odznaczała się od innych porządkiem, jednością, dobroczynnemi uczyń kami a nawet powagą. Tej loży, pod nazwiskiem »Kazimierz wielki* byłem dozorcą* *). Tak więc podwójnym prądem mnożyły się loże polskie; jeden wychodził od Rożnieckiego, który 1816 i 1817 r. piastował godność w. namiestnika i rządził de facto, podpisy bowiem jego znajduję na dokumentach z tego dwulecia; drugi prąd od »zacnych i dobrze myślących braci« z Ludwikiem Platerem na czele, który też 1818 r. wybrany został w. namiestnikiem. Trudno oznaczyć, pod jakim prądem powstawała każda nowa loża, dosyć że z końcem namiestniczych rządów Rożnieckiego 1817 r. liczono lóż 20, podczas gdy na początku 1816 r. było ich tylko 13, które na utrzymanie w. Wschodu płaciły 6.000 złp. rocznie 2).
W miarę jak się mnożyły loże, rosła także dobroczynność masońska. W rozd. I. powiedziałem na chlubę polskich Masonów, że nie byli owiani tym fanatyzmem anti-chrześcijańskim, jaki ożywiał ich włoskich i francuskich, a w części niemieckich braci, ale zato popadli w zupełny indiferentyzm religijny, z którego wynikała tolerancya dla wszystkich wyznań. Nowym dowodem tego jest to, że jałmużnami swemi zarówno opatrywali ubogich swych braci, ich wdowy i sieroty, jak instytucye z wybitną cechą wyznaniową. I tak r. 1816 zakładał biskup Woronicz z hr. Małachowską »Towarzystwo dobroczynności dla miasta Krakowa i jego okręgu«; oprócz księży: Bystrzanowskiego i Mieroszewskiego, bracia Mularze dopomagali biskupowi w zbo-żnem dziele, jak senator Kucieński, i Józef Wodzicki, inni pie-niężnemi datkami wspierali je, jak: Szaniawski Kalasanty, Żeleński Kryspin, Sołtyk Roman, kasztelan Linowski, który aż 1.000 złp. na ten cel ofiarował. Co więcej »w spisie jałmużn raz danych« na r. 1817 znajduję obok jałmużn Aleksandra I. Franciszka austryackiego i Fryderyka Wilhelma pruskiego, obok datku 50 złp. od krakowskiej kapituły, także zapiskę: »Wolni Mularze 1.000 złp.« 3); nie zrażali się katolickiem znamieniem towarzystwa, im chodziło o ratowanie »cierpiącej ludzkości«. Nawet klasztorom posyłali jałmużnę, uważając je za instytu-eyę dobroczynną. Widząc to, »starsi zgromadzenia ewangieli-ckiego obojga wvznań« w Krakowie: Hennig, Fryderyk Frie 1) Pamiętnik w rękopisie. 2) Okólnik w. warstatu cl. 2 marca 1816 r. 8) Rocznik Tow. Dobroczynności z r. 1818, str. 6 — 9. dlein i Jerzy Florer, wystosowali p. d. 6 lut 1818 r. korną prośbę do krakowskiej loży: »Dobroczynność lóż masońskich znana nam jest nietylko z dobrodziejstw, jakich doznają wszyscy potrzebni bez względu na ich wyznanie, lecz i szczególnych darów, jakie biedne ubogie zgromadzenia, rozmaite klasztory otrzymały*. Dlatego i oni proszą o jałmużnę na wystawienie chóru i organów w swoim zborze (dawnym kościele karmelickim), a domu dla pastora, gdyż składki nietylko od protestantów i ewangielików, ale i od »wielu dobroczyńców katolików* zebrane, oraz datki od senatu i miast handlowych Frankfurtu nad Menem, Bremy i Lubeki, nie wystarczają. Suplika kończy się pochwalą tolerancyi masońskiej: »Wiemy i jesteśmy przekonani, że Masonia nie uwłacza żadnej religii chrześcijańskiej, lecz i owszem im kto jest gorliwszym Masonem, tem bywa i lepszym chrześcijaninem według wyznania swego* 1). W tem się poczciwi * starsi zgromadzenia ewangielickiego« trochę mylili, ale nie pomylili się w tem, że jałmużnę dostaną. Co w Krakowie, działo się i po innych miastach. W Wilnie osobna ko-misya ekonomiczna ułożyła d. 2 lut. 1819 r. obszerny program dobroczynności dla braci wileńskich, a więc 1. założenie papierni i drukarni, 2. podtrzymanie Towarzystwa dobroczynności w Wilnie, 3. stypendya dla kilku uczniów sztuk pięknych. Jał-mużnictwem kupowała sobie Masonia odrobinę wzięcia u mas ludu, chociaż te, idąc za zdrowym instynktem, zawsze ją potępiały. § 21. Ustawa i otwarcie lóż kapitulnych i prowincyalnych 1816 — 19.
Powstanie tylu lóż symbolicznych wymagało utworzenia lóż kapitulnych. Przypominamy, że jeszcze 1812 r. starała się loża »Przesąd zwyciężony* o erekcyę kapituły w Krakowie. Każdy z pełnomocników tej loży, Kossecki, Węgliński, Will-mann, otrzymał w instrukcyi dopilnowanie tej sprawy; d. 19 wrześ. 1812 r. zapadła uchwała w. kapituły erygowania w Krakowie loży kapitulnej prowincyalnej, ale wojny 1812 i 1813 r. przeszkodziły temu. Soter Darowski przez cały rok 1814 i 15 pukał do w. kapituły o wykonanie tej uchwały, nareszcie w listopadzie 1815 r. nadszedł od kapituły wielkiej dyplom erek l) Archiv. 1. » Przesad zwvcieżonv«.
« u « cyjny na lożę kapitulną p. o. n. »Góra Wawelu« pracującą w stop. IV i V. Cóż się jednak stało? Po niedługiej chorobie umarł mistrz Darowski, zanim zdołał rozdać certyfikaty pasowanym przez siebie kawalerom, otwarcie więc loży kapitulnej poszło w odwlokę.
Następca Darowskiego, Józef Wodzicki objął młotek w chwili niepewnej dla krakowskiego mularstwa. Komisarze trzech dworów urządzali nowe w. księstwo; dwóch z nich, pruski Reibnitz, rosyjski Miączyński byli braćmi lożowymi, obawiano się komisarza austryackiego. Trudność położenia maluje list Wodzickiego, do w. mistrza St. Potockiego z d. 25 marca 1816 r. »Poprzednik mój, najświetniejszy Darowski, za bytności swej na w. Wschodzie, otrzymał zapewnienie instytucyi kapituły dla tutejszego wschodu, co było powodem dość znacznych wydatków, które szczupła kasa [ tutejszej poniosła. Lecz w teraźniejszym stosunku jest jeszcze ważniejszy przedmiot, nader pilny do ułatwienia, mianowicie, aby pełnomocni komisarze urządzający ten kraik, przed ukończeniem dzieła swego, zapewnili spokojność i protekcyę rządową towarzystwu naszemu, co jest tem konie-czniejszem, ponieważ w składzie senatu rządzącego zasiada tylko jeden nasz członek Zarzecki, znajdujący się teraz na Wschodzie wielkim; inni zaś senatorowie są przeciw naszemu związkowi uprzedzeni. Gorliwy o dobro całego zakonu, widząc pozory zagrażające, miałem sobie za święty obowiązek, dwóch komisarzy, braci naszych, i mogących się interesować (albowiem trzeci ze strony rządu austryackiego, pod którym związek |ski (mularski) nie jest tolerowany, użytym być nie może), jak najmocniej uprzedzić. Z tych Reibnitz od kancelaryi pruskiej przed kilku dniami otrzymał odpowiedź zaspakajającą, t. j. aby się starał wspólnie z drugim komisarzem zapewnić bezpieczeństwo towarzystwu |mu z warunkami podobnie jak w monarchii pruskiej; aby □ tutejsza była w związku z w. Wschodem jednej z protegujących potencyj; aby nikt nie był recy-powany przed skończeniem 21 roku wieku swego, i nakoniec aby co rok □ listę swych członków jedynie prezesowi senatu do zawizowania podawała. B.. Miączyński, komisarz naszego monarchy (Aleksandra I.), przed dwoma tygodniami pisał do najpot. *. nawsp. *. z prośbą wyrobić mu instrukcyę od namiestnika, któraby go uwładniła do wspólnego pod powyższemi warunkami działania, co gdyby nastąpiło, komisarz austryacki, stosownie do przepisu, zawsze do zdania dwóch obowiązany się stosować*1).
Niepewność stosunków trwała kilka miesięcy, ostatecznie jednak zapewniono Masonii swobodny rozwój w Krakowie. Za rządów mistrzowskich Antoniego Stadnickiego 1817 i 1818 r. przyjęto do loży kilku znakomitych członków honorowych, mających wpływ na w. Wschodzie, jak: Jan Załuski, Gliński, Hoffman, Kłossoski, Willman, Wilczewski i Dornfeld, aby za ich przyczyną tyle upragnioną kapitułę w Krakowie uzyskać. Nie wiele to pomogło. Dnia 17 czerwca 1817 r. uchwała kapituły w. skasowała dawny dyplom erekcyjny, dany w listopadzie 1815 r. Darowskiemu pasowania na 4 i 5 stopień i otwarcia kapituły, jako do jego tylko osoby przywiązany, i zwrócić sobie kazała, przyrzekając, że skoro to nastąpi, ona nowy dyplom erekcyjny coprędzej wystawi. Dopiero z końcem 1818 r. nadszedł tyle upragniony dyplom erekcyjny.
Przyczyną tak powrolnego procederu w utworzeniu kapituły »Góra Wawel« był wredlug deputata loży »Przesąd zwry ciężony« br. Wilmanna, wielki nieład w kapitule najwyższej. »Wyznaję, pisał w liście z d. 20 czerw. 1818 r. do swej loży, iż żałuję że ofiarowałem się na deputata, patrząc na ten nieład, który tu panuje a który wprawia w okrutny kłopot tego, kto pełen gorliwości i najlepszego serca pragnąłby zasłużyć na zadowolnienie swoich wvborców«2). t/ /
Dnia 26 lut. 1819 r. odbyła się instalacya »Góry Wawel« na dolinie Krakowa tym porządkiem: Skoro zebrali się w ra dzie prezes Antoni Stadnicki, kaw. róż. krz. Józef Wodzicki; kawalerowie szkoccy: Józef Januszewicz, Kajetan Wytyszkie-wicz, Wojciech Kamiński, Feliks Wielogłowski, Wojciech Bar-tynowski, Karol Szembek, Stanisław Dinett, Andrzej Kuliczkow-ski; kawalerowie wybrani: Wincenty Khittel, Kryspin Żeleński, Mikołaj Hoszowski — mianował ^najsławniejszy najdoskonalszy* prezes Stadnicki tymczasowych urzędników, zagaił radę i oznajmił, że wyznaczony od w. kapituły instalator Jan Załuski kaw\ róż. krzyża przybywa. Na jego spotkanie wyszła do przedsieni delegacya trzech kawalerów: Bartynowski, ’Khittel, Chwalibogowski i mistrz cerem. Feliks Wielogłowski. Ci wrpro * ) Archiv. 1. »Przes«*id zwvcieżonv«.

  • ) Tamże.

wadzili instalatora do otwartych podwojów rady, skąd druga delegacya trzech kawalerów, połączywszy się z tamtą, wprowadziła go na tron prezesowski. Prezes oddal młotek instalatorowi, który »w glosie pełnym wymowy i wolnomularskiego ducha wyraził, iż gorliwość, wytrwałość i prace nieznużonej braci dotąd w symbolicznym zawodzie wolnomularskim w ugruntowaniu cnoty i dążeniu do doskonałości sztuki królewskiej okazywane, powodowały najwyższą władzę wolnomularstwa w Polsce, do udziału wyższych świateł na tej dolinie kapituły teraz zaprowadzonej«. Poczem »wrielce szanowny kawaler mówca* Józef Januszewicz odczytał erekcyjny dyplom kapituły »Góra Wawel« i nominacyę na prezesa Stadnickiego. Ten w ręce instalatora złożył przysięgę, którą w dwóch egzemplarzach, dla archivum rady jeden, dla najw. kapituły drugi, podpisał. Co gdy się stało, instalator uderzył młotkiem i powstawszy z całą radą, zawołał: »z mocy mi powierzonej od najwyższej kapituły, jako władzy dogmatycznej, oświadczam w imieniu Mądrego A don aj, iż kapituła niższa pod nazwiskiem »Góra Wawelu* na dolinie Krakowa jest po raz pierwszy otwartą i solennie instalowaną«. Bracia krzyknęli trzy razy »Huze«, instalator oddał młotek prezesowi. Nastąpiło wykonanie przysięgi przez kawalerów w ręce prezesa, i uroczyste podziękowanie instalatorowi i najw. kapitule za dokonaną erekcyę kapituły »Góra Wawel«. Prezes tłumaczy kawalerom »zbiór nauki królewskiej«, mówca oddaje hołd protektorowi Aleksandrowi, kawalerów wzywa do jedności powszechno-masońskiej, do ścisłego zachowania praw, do »ukrywania świętych tajemnic*, do poświęcenia się dla ludzkości i przebaczania »tym nawet, którzy nas nielitościwie szkalują«. Na pamiątkę dnia tego wyznaczono 400 złp. dla Towarzystwa dobroczynności; jałmużnik Bartynowski zebrał zwykłą składkę, sekretarz Kuliczkowski odczytał protokół instalacyi, »poczem rada w porządku rytuałem wskazanym, zamkniętą została i nastąpiła □ bankietowa« *).
W podobny sposób otwierały się wszystkie kapituły; loża nazwana tam radą, mistrz prezesem, bracia kawalerami. Ustawy dla kapituł szkockich spisane jeszcze 1784 r. obowiązywały i teraz; składały się zaś z 6 tytułów, 27 artykułów. ) Protokół czynności w stopniu IV. kapituły niższej »Góra Wawel«. Rekop. in fol. od 26 lut. 1819 r. do 16 marca 1822 r.
Tytuł I art. 1 — 4, o zwierzchności, najwyższa kapituła ustanawia i dozoruje kapituły niższe i oznacza, które loże symboliczne do niej należą. Bracia IV i V stopnia w symbolicznej loży będący, są członkami kapituły, ale tej tylko, do której ich symboliczna loża należy. Bracia V i VI stop. jako członkowie kapituł wyższych, są temsamem członkami kapituł niższych, ale tych tylko, które ich wyższej kapitule podlegają. Każdy brat wyższych stopni pracujący w symbolicznej loży, dozorować powinien, ażali prace odbywają się według ustaw i rytów od najw. kapituły zatwierdzonych, i donieść powinien kapitule niższej o wykroczeniach.
Tytuł II art. 5 — 10, o urzędnikach. Prezes kapituły niższej powinien być kawalerem różanego krzyża i członkiem kapituły wyższej, pod którą kapituła niższa zostaje, mianowany jest na rok jeden. Inni urzędnicy rady mają mieć stopnie V, VI, VII. — Liczba ich 7 lub 9, wybór coroczny, odznaki swe noszą na zielonej morowej wstędze. Prezes może mianować zastępcę z VII stopnia; gdyby nie było kawalera w tym stopniu, mianuje kogoś z stopnia V i VI, który jednak natychmiast przestaje urzędować, skoro jaki kawaler różany powróci na dolinę. Kapituła niższa ma swego reprezentanta przy w. Wschodzie stopnia V, VI lub VII i referenta przy w. kapitule, jednego z jej członków.
Tytuł III art. 11 — 13, o prawie głosowrania. Kawalerowie VI i VII stop. kreskują przy recepcyi i wyborach nietylko w swej kapitule wyższej, ale i wr podległych jej kapitułach niższych; bracia IV i V stop. głosują tylko w swojej kapitule. Traci prawo głosowania, kto nie zapłacił taksy, nie uczęszcza do rady, albo popadł w niesławę. — Skargi zanosi się na ręce prezesa do obrady urzędników, wryrok czyta się w pełnej radzie.
Tyt. IV art. 14 — 20 o postępie na wyższe stopnie. Kapituła niższa posuwra na stop. IV i V braci mistrzów należących do lóż symbolicznych jej jurysdykcyi. Warunki te: wiek 25 lat, cały rok pracy w stopniu mistrza; kto był mistrzem 27 miesięcy, rpso facto powinien być posunięty na stop. 4. Pomiędzy wyższymi stopniami powinna być przerwa 27 miesięcy. Dyspensa jest możliwa w pewrnych warunkach. O przyjęciu decyduje obrada urzędników, po której wszelako nastąpić musi balotowanie w pełnej radzie. 0 MASONII T. I. 13
Tyt. V art. 21 — 24 o kreskowaniu na stopień w y ż s z y. Odbywa się podobnie jak w loży symbolicznej, wszelako w razie otrzymania 2, 3, 4, 5, czarnych gałek, termiu odłożenia powtórnego balotowania jest rozmaity i zależy od liczby kawalerów składających radę i balotujących. Opłaty za stop. IV 100 złp. na ubogich 18 złp., za stop. V 150 złp. jałmużny 18 złp., za certyfikaty czyli dyplomy płaci się osobno.
Tyt. VI art. 25 — 27 o kasach. Jedna kapitulna, druga ubogich; rachunki składane co kwartał przed obradą urzędników. Wydatki nadzwyczajne i jałmużny uchwala większość głosów całej kapituły. Opłaty do kapituły najwyżej co pól roku składać się mające są te: za dyplom erekcyjny 18 piątą część opłat otrzymanych za stopnie, taksa od certyfikatów. Se-sye obligacyjne kapituły są: uroczystość św. Andrzeja, wybory urzędników, oprócz tego najmniej 6 razy do roku sesye zwykłe, i obrady urzędników.
Tą ustawą rządziły się wszystkie kapituły. Pierwszem staraniem prezesa było, powiększyć liczbę kawalerów, pierwszą seryę przyjmowano bez obrzędów, per communicationem, ale se-rye następne poddać się musiały ceremoniałowi i »przyzwoitym formalnościom«. Krakowska »Góra Wawel« w ciągu dwóch lat odbyła zaledwie 15 posiedzeń, z tych jedna trzecia recepcyjnych, przyjęto w ciągu dwóch lat 30; wszystkich kawalerów »Góry Wawel« było 43 *), którzy pracowali także w symbolicznej loży »Przesąd zwyciężony« lub byli jej członkami honorowymi.
W podobny sposób, ale w krótszym terminie czasu erygowała w. kapituła inne kapituły na wschodzie miast większych, tak, że r. 1819 było wszystkich kapituł 7, mianowicie: kapituła najwyższa »Gwiazda północna« w Warszawie, kapituły szkockie »Rycerze gwiazdy i Świątynia Temidy« w Warszawie, »Prawdziwa jedność« w Lublinie, »Szczere połączenie* w Płocku, »Doskonała jedność« w Wilnie, »Doskonała tajemnica* wT Dubnie. Ustawą konstytucyjną zniesiono loże prowineyalne, a zmieniono i pomnożono kapitularne, tak, że 1820 r. było ich 8, t. j. kap. najw. »Gwiazda północna«, dwie kapituły wyższe »Do-skonała jedność* w Wilnie, »Szczere połączenie« w Płocku i pięć kapituł niższych: »Świątynia Temidy« i »Rycerze gwia * ) Protokół czynności kap. >Góra Wawel*. zdy« w Warszawie, «Prawdziwa jedność« w Lublinie, »Góra Wawel« w Krakowie, ^Świątynia pokoju« w Nieświeżu.
Erekcya wileńskiej kapituły nastąpiła z wiosną 1817 r. Kapituła najwyższa deską rysunkową z dn. 2 marca 1817 r. posunęła br. Jakóba Libelta, na stopień VII kawalera Różanego krzyża i mianowała go prezesem nowej kapituły niższej czyli szkockiej, polecając mu zarazem, aby posunął na stop. V kawalera Szkota, księcia biskupa sufragana Nikodema Puzynę, na stop. IV kawalera Wybranego profesorów uniwersytetu wil. Mik. Mianowskiego, Szymkiewicza, Jana Rustema, Jerzego Getteja^ Józefa Strumiłłę. Równocześnie i pod tąż datą zatwierdziła nowo ervgowraną kapitułę, określając jej władzę w ten sposób, że loże wileńskie symboliczne i loża »Pochodnia północna« w Mińsku, w rzeczach dogmatycznych odnosić się do niej mają jako do pierwszej instancyi, podczas gdy loże symboliczne w Nowogródku i Nieświeżu należą do jurysdykcyi kapituły szkockiej w Nieświeżu *).
Na kilka miesięcy przedtem, z końcem 1816 r. wskrzeszoną też została loża prowineyalna litewska ^Doskonała je-dność«. Rzecz się tak miała. Wskutek wojennych wypadków 1812 r. litewskie loże pokryły swe prace, i z obawy nie narażania się rządowi czy też z braku inieyatywy, nie odkryły ich przez całe trzy lata. Dopiero z wiosną 1816 r. bracia Norwid, Sobieski, Hoffman i Chodźko przybywszy do Wilna, porozumieli się z starym Masonem prałatem Dłuskim, »zagrzali ostygłą gorliwość i ośmielili trwożliwych braci«, do otwarcia najprzód dawnej loży »Gorliwy Litwin« a następnie lóż innych, jak »Dobrv pasterz«, »Szkola Sokratesa« w Wilnie, »Palemon« w Rosieniach. Odkryła też swe prace i dawna loża prowineyalna ^Doskonała jedność«. Pierwszym mistrzem wskrzeszonej loży »Gorliwy Litwin«, był biskup Puzyna, dozorcą I archidiakon wil. prałat Dłuski. Niebawem cała prawie kapituła i grono profesorów i urzędników wileńskiego uniwersytetu znalazło się na »obrazach« lożowych, jak np. kanonicy: Narwojsz, Poraziń-ski, Znamierowski, Leśniewicz, Bogusławski, kapelan seminaryum pijar Dowgird, franciszkanin kaznod. kat. Nosewicz, ks. Michał Bobrowski, ks. Ichnatowicz i inni. Także do lóż w większych ł) Kopie tych desek rysunkowych w. kapituły w zbiorach śp. Skim-borowicza. miastach należeli księża, zwłaszcza katecheci i profesorowie jak np. ks. Surdykowski w Lublinie 1). Deską rysunkową z dn. 18 stycznia 1817 r. zatwierdził w. warstat wskrzeszoną lożę prowin-cyalną; w wrześniu t. r. przesłał jej ustawy ogólne i w. Wschodu oraz instrukcye dla lóż prowincyalnych, polecając ich ścisłe
’) Oto list jego w stylu iście masońskim do w. mistrza St. Potockiego o protekcya pisany: Najwspanialszy i najpotężniejszy wielki Mistrzu wielkiego Wschodu narodowego! Najwyższego światła twego przymioty, mądrość i sprawiedliwość oddały ci najdoskonalszy młot budujący nas do ledwo co naśladowczego cię w królewskiej sztuce zawodu.
Słusznie wiec, kiedy uniesiony synowskiem zaufaniem, wynurzę serce moje w troistym względzie najmędrszemu i najukochańszemu zwierzchnikowi mojemu, jako najpierwszemu i najdoskonalszemu bratu w zakonie wolnomularstwa, najwyższemu przełożonemu nad oświeceniem publicznem i religią.
Świat, któremu nie wolno zbliżyć się do odkrycia zasłony najskuteczniejszego mądrości i prawdy światła, świat duchowny, a mianowicie biskup dyecezyi lubelskiej, wywarłszy ku mnie swa najsroźszą zapalczywość i nienawiść, starał się naprzód odwieść mnie z drogi najzbawienniejszej celów naszych. Po tysiącznych mnie prześladowaniach kapłańskich, za urojony u niego wolnomularstwa występek, po spełnionych już pokutach, rekolekcjach, kiedy widzi mnie stałym i mężnym, kiedy nie może przytłumić tego zapału, jaki zajął całą mą duszę, robi nakoniec zamachy na zohydzenie mnie, usunięcie mnie z dyecezyi i pozbawienie wszelkiego sposobu życia.
Do kogóż się w tein smutnem położeniu mam udać, jeżeli nie do ciebie najwspanialszy i najpotężniejszy wielki Mistrzu? Jedyna litość braterska może mię wesprzeć przez wyjednanie urzędowania nauczycielskiego wakującego po światłym Haberk... w szkołach lubelskich, gdzie przy obowiązkach nauczyciela religii niewystarczających mi na utrzymanie moje, mógłbym pełnić zarazem i drugie wzwyż wzmiankowane obowiązki, tym tylko sposobem usunąłbym się od prześladowczego zwierzchnictwa ducho wnego.
Najmocniejsze moje zaufanie pokładam w wielkiej dobroci i czułości serca twego najpotężniejszy i najwspanialszy Mistrzu.
Twe łaskawe skłonienie się do niniejszej prośby mojej, zagoi całkiem rany moje i mnie szczęśliwym uczyni.
Składam przy liczbie S.*. mój hołd najwyższego uszanowania i posłuszeństwa, jako najprzewielebniejszego i najpotężniejszego wielkiego Mistrza wielkiego Wschodu narodowego.
Najwdzięczniejszy i najpokorniejszy brat mistrz Walenty Sardyko-wski w świat.*, znaczeniu kaznodzieja kolegiaty i nauczyciel religii szkół dvecezyi lubelskiej.


Dnia 7 miesiąca 10-go R.-. pr.*. Sw.. 581 h — z pod Wschodu Lublina. (Akta mas. w. m. St. Potockiego). przestrzeganie i zawiadamiając o dokonanym rozdziale władzy dogmatycznej przy kapitułach i politycznej przy lożach prowincyalnych i w. Wschodzie; w październiku 1817 r., odpowiadając na półroczne sprawozdanie, wychwala jej gorliwość, przyrzeka należne uwzględnienie przywilejów lóż litewskich, donosi o wykreśleniu urzędnika górniczego Wilhelma Beckera przez fryburską lożę »Trzy góry«, przyczem poleca, aby nie przyjmowano braci z lóż innych, nie zasiągnąwszy o nich dokładnych informacyi w lożach, w których przedtem pracowali.
W roku 1818 litewska Masonia już jest w pełnej akcyi, liczy lóż 10, braci 700. Duchowieństwo co lepsze występuje przeciw niej na ambonie, prałat Dłuski broni jej listem »rabina z Lizbony do rabina w Brześciu«, w którym początki Masonii w^ywodzi od Nechemiasza a Chrystusa Pana mieni być Masonem reformatorem1). Oburzyło to wielu, ale zakaz rządowy zamknął usta kaznodziejom. Zaiste lata 1816, 1817, 1818, nazwać można złotą epoką Masonii w Polsce, nic dziwnego, że silna na wewnątrz, pragnęła zatwierdzić swe istnienie i silę na zewnątrz, okazałym własnym gmachem lożowym w Warszawie. Inicyato-rem tej myśli był autor projektu kasaty historyczno-pomniko wvch klasztorów, w. mistrz Potocki. %j i § 22. Lokal wolnomularski przy ul. Leszno. Hołd Masonii dla
Kościuszki w loży Izys 1817 — 1821.
Pod koniec więc 1817 r. zaczęto myśleć o nabyciu własnego gmachu na lożę. W tym celu warszaw, loże złożyły sumę 143.000 złp. t. j. w. loża kapitulna 20.000; »Bracia Polacy zjednoczeni 45.000; »Izys« 20.000; »Eleuzis« 18.000; »Tarcza północna« 6000; »Swiątynia stałości« 18.000; »Minerwa« 10.000; »Kazimierz wielki« 3000; »Astrea« 3000 złp. Gdy się ten kapitał okazał za mały, zawezwał w. wrarstat okólnikiem z dn. 24 paźdz. 1817 r. loże na prowincyi do hojnych na ten cel składek, i do pożyczki, która na gmachu zahipotekowaną będzie. Wyznaczono także komisyą z mistrzów lóż warszawskich i 4 w. urzędników’ złożoną. W dwa lata potem 1 grud. 1819 r. w. mistrz Stanisław Potocki uwiadamia w. warstat, że najwyższa kapituła po dłuższej zwTłoce, uchwaliła repartycyą składek.

  • ) Pisma I<rn. Chodźki T. II str. 457 — 74. — Wilno 1880 r.

»Chcąc przyprowadzić do skutku nabycie dla wolnomularstwa naszego narodowego lokalu własnego, gdy ta okoliczność zatrzymaną była do oświadczenia się najwyższej kapituły do której ®.. szkockie, czyli kapituły odwołały się w tej mierze, zasiągnęliśmy przeto wiadomości, jaki był powód rzeczonego zatrzymania się; na co najwyższa kapituła przedstawiła nam na ostatniem normalnem swem posiedzeniu, iż życzeniem jej jest, aby wprzódy względem zmian w ustawach w. Wschodu nastąpiła zgoda, to jest rozstrzygniętem było, czyli wolnomularstwo nasze narodowe, zostanie jak było dotąd w nierozerwa-nej jedności całego zakonu w narodzie? czyli też przez nowy system rozdzielonym być ujrzy się, i że dlatego do wspólnej składki przed ukończeniem tego sporu należeć nie może; gdyż kapituła najwyższa na podobną zmianę systematu jaką projekt ustawy związkowej ®. *. symbolicznych za sobą pociąga, nigdy zezwolić nie może. Przekonany o słuszności przełożeń najwyższej kapituły, i o dobrej chęci każdego z pracujących około zmian rzeczonych, zapewniliśmy najuroczyściej tę najwyższą władzę dogmatyczną, iż od jej zdania nieodłączny, nie dopuszczę nigdy, aby: jaka w ustawach nastąpiła zmiana, i swój miała skutek bez zezwolenia najwyższej kapituły.
»Takowre nasze zapewnienie przyjąwszy kapituła najwyższa, uchwaliła natychmiast repartycyą, od złożenia wraz z lożami symbolicznemi funduszów na lokal o który idzie jak następuje: 1) Sama kapituła najwyższa złp. 7.000 2) Kap. wyższa na dolinie Warszawy pracująca <( 20.000 3) Kap. niższa p. 0. 11. Rycerze gwiazdy... « 10.000 4) Kap. niższa p. o. n. Świątyni Temidy... « 10.000 5) Kap. Prawdziwa jedność na dolinie Lublina « 500 6) Kap. Góra Wawelu na dolinie Krakowa.. « 500 7) Kap. « « na dolinie Płocka... « 500 8) Kap. « « na dolinie Nieświeża.. i) 500 9) Kap. « « na dolinie Kalisza... « 500 10) Kap. « « na dolinie Wilna.... U 250 11) Kap. wvższa. « 250 złp. 50000
»0 czem was najmilsi bracia zawiadamiając łączymy po zdrowienie przez liczbę §z St. Potocki w/, mistrz, Franciszek Dornfeld ft.\, w. pisarz*1).
Nazajutrz dn. 2 grud. 1819 r. na sesyi w. warstatu ułożono nowy »projekt nabycia i usposobienia lokalu wolnomular-skiego na wschodzie Warszawy«. Tytuł I wyznacza czynności komisyi nadzwyczajnej, do której wchodzili w. mistrz Potocki i mistrzowie lóż warszawskich: ksiądz Dembek, ksiądz Drevelle, Henryk Deybel, Augustyn Gliński, Feliks Średziński, Ludwik Plater, Karol Wojda, Józef Hurtig, i w. sekretarz Kaz. Brodziński. Tytuł II podaje sposoby zebrania funduszu oznaczonego na 301.000 złp. Warszawskie loże, było ich wtenczas 9, płacić miały po 25.000 złp. loże kapitulne 50.000 złp. loże na prowincyi, było ich 26, po 1000 złp. Tytuł III poleca, aby zakupno i urządzenie zewnętrzne lokalu dokonane było przed końcem 1820 r. O przebiegu rzeczy całej uwiadamiać ma loże wszystkie komisya nadzw., która co kwartału zbierać się ma u w. mistrza na konferencyę!). Dopiero w r. 1821, zakupiono lokal wol-nomularski przy ul. Leszno, najprzód na imię brata Czechowicza, potem br. Józefa Prażmowskiego; wr kilka miesięcy potem nastąpiła kasata Masonii3).
W maju 1818 r. sprowadono zwłoki Kościuszki do grobów królewskich na Wawelu. Towarzyszył im szwajcarski »brat« Zeltner z Solury, »pod którego dachem wiecznej pamięci Tadeusz Kościuszko dwudziestoletniej przyjaźni i gościnności doznawał, aby mu na ziemi jego ostatnią przyjacielską oddał 9 usługę. Spr. i dosk. loża »Swiątvnia Izvs« na wschodzie Warszawy dopełniając świętych obowiązków braterskiej i narodowej wdzięczności, zapisała w poczet swych członków honorowych szlachetnego Kościuszki przyjaciela«. W tym celu dnia 25 maja zaproszono br. Zeltnera na sesyą loży »Izys«, która się odbyła w języku francuskim. Mistrz katedry powitał gościa oracyą na temat kosmopolityzmu i uniwersalności Masonii. Jeden z honorowych członków opiewał radość brata, »który kapłaństwem natury (sic) zaszczycony, nosi na sobie cechę mądrości siłą czasu i doświadczeniem ustalonej« — brata Zeltnera. Dopieroż br. mówca, poczynając od słów: »Po całym kręgu ziemi x) Akta masońskie w. m. Stan. Potockiego.

  • ) Druk współczesny in fol.
  • ) Archiw. 1. »Tarcza północna*.

rozroili się mularze«, w pięknej co do stylu mowie jąl wynosić świętość masońskiego związku, wysławiać Szwajcaryą, dziękować gościowi, obsypywać go życzeniami i prośbami: »Przyjmij z braterską uprzejmością upominek z ołtarza świątyni Izydy, pierwszego na polskim Wschodzie. Szczycić się będziemy, wpisawszy cię w poczet jej członków, a ty pamiętaj na świątynię, w której nie o pierwszej stracie rycerzy wspominamy; podaj dłonie do ogniwa braterskiego na tych dolinach, którym wróciłeś zwłoki przyjaciela twojego*. Zeltner odpowiedział krótko po francusku, dziękując za nowy zaszczyt, który go spotkał i sławiąc domowe cnoty Kościuszki, nie Masona wprawdzie, ale cnót masońskich męża: »a kiedy niewiadome dla mnie wypadki, nie połączyły go osobiście z naszym szanownym związkiem, który tak uwielbiał, bracia moi, posiadał on jednak do najwyższego stopnia wszystkie cnoty wolnomularskie, bo posunął aż do bohaterstwa miłość ojczyzny i swoich rodaków; a kiedy i w miłości bliźniego nikt go nie przewyższył, był więc bratem wszystkich wolnych mularzy, był wTięc bratem całego narodu ludzkiego *). Mowy te wydrukowane rozesłano lożom. § 23. Stosunki w. Wschodu polskiego z Masonią rosyjską 1816-21.
»Około tego czasu w czerwcu 1816 r. powiada masońskie źródło, rozpoczęły się przyjacielskie stosunki z petersburską w. lożą »Astrea« *). Przyjaźń ta miała ważne polityczne następstwa.
Wspomniałem wyżej, że rozwijającą się za rządów Katarzyny II Masonią zniszczyły ukazy 1792 i 1797 r. O cesarzu Aleksandrze powiedział nie bez słuszności Metternich wr raporcie swym z dn. 20 sierp. 1817 r. do cesarza Franciszka, że »umysł jego nie potrafi się utrzymać w normalnym stanie. Od r. 1815 porzucił on jakobinizm, ażeby rzucić się w objęcia mistycyzmu. Ponieważ dążności jego były zawsze rewolucyjne, to i zmysł jego religijny był takim. Dokąd jednak ten obłęd doprowadzić go może, trudno przewidzieć. Na dnie wszystkich jego idei * ł) Głosy miano na posiedzeniu s. i d. 1. »Swiątvnia Izys«, dnia 25, mca 3, r. p. ś. 5818 r. na wschodzie Warszawy w 4-ce str. 32. 2) Alg. Handb. der Freimaurerei III 596. i w pierwszym rzędzie leży, tworzyć sobie prozelitów. Werbuje w tym celu jakobinów we Włoszech, sekciarzy w Europie. Dzisiaj »prawa człowieka« ustąpiły miejsca ^czytelnikom biblii* *). Po rozmowie z Boeberem, Aleksander sprzyjał otwarcie Masonii, zorganizowanej w wielką lożę dyrektoryalną »Włodzimierz pod porządkiem«. Pod jego następcą 1815 r. Mussin-Puszkinem, wszczęły się spory pomiędzy braćmi wyższych stopni i deputatami o tolerancyą wszystkich możliwych systemów. Wskutek tego zakryto w. lożę dyrektoryalną, a na jej miejsce odkryto dwie wielkie loże o władzy równorzędnej: szwedzką lożę pro-wincyalną i w. lożę »Astrea«. Ustawa tej loży, zatwierdzona przez rząd cesarski, gwarantowała tolerancyą dla wszelkich rytów, równorzędność deputatów, coroczne wybory urzędników, wzajemną niezależność stopni wyższych. W ciągu kilku lat liczono w Rosyi lóż 30, z tych 24 pod dependencyą »Astrei«; 6 zaś zależnych od szwedzkiej loży prowincyalnej2). Aby mieć pojęcie jacy to ludzie wchodzili do Masonii w Rosyi, zaglądnijmy do *obrazu« czyli katalogu w. loży »Astrea«, bo ta nas bliżej obchodzi3).
W. mistrz hr. Wasyl Mussin-Puszkin-Bruce radca i kaw. wielu orderów. Po nim był r. 1819 w. mistrzem hr. Aleksander
Naryszkin. tj w. namiestnik książę Aleks. Łabanów, w. * Rostów, pułk. adj. cesarski, w. dozorca 1 Teodor Schubert, rad. stanu, w. » 2 Fryderyk de Schoeler, nadzwyczajny poseł pruski, w. sekretarz August de Lerche, sekretarz komitetu cenzury rządowej, w. mówca Fryderyk Yollborth, pastor zboru św. Piotra, w. skarbnik Karol Ritter, kupiec, w. mistrz ceremonii Piotr de Helmersen, radca honor., w. jałmużnik Karol de Walz, sekretarz rządowy, w. sekretarz dla korespondencyi Edward Collins, profesor uniwersytetu petersb.

  • ) Aus Metternich nachgelassenen Papieren III. 53, 54.
  • ) Allg. Handb. der Freim. III, 112 — 114.

s) Tableau de la Grandę Loge Astree pour ran 18, s/io — w 8-ce str. 187. Są tam *obrazv« 23 lóż dependujących, z których 3 były polskie.
Dygnitarze honorowi, bracia kolo Masonii dobrze zasłużeni; jest ich aż 39 między nimi: Teodor hr. Tołstoj, kapitan marynarki, członek akademii sztuk pięknych, był on zarazem członkiem hon. loży »Tarcza północna« wr Warszawie. Franciszek Henoz, lekarz z Żytomierza. Adam hr. Rzewuski, senator, mistrz polskiej loży »Biały Orzeł<’ w Petersburgu, a przedtem mistrz loży żytomierskiej »Ciemności rozprószone* i loży warszawskiej » Bogini Eleuzis*. Jan Gruszecki z Żytomierza, członek loży tamtejszej. Leon Zaleski, ex-major wojsk polskich, bawiący w Żytomierzu i członek tamtejszej loży. Jako członek honorowy figuruje Stanisław Potocki w. mistrz w. Wschodu polskiego.
Pomiędzy deputatami 23 lóż dependujących od »Astrei« znajduję te nazwiska: Aleksander Topelius, pastor ewangielicki z Kronsztadu. Teodor Glinka, pułkownik, adjutant szefa gwar-dyi. Henryk Korf, prezes Trybunału. Jerzy hr. Siewierz, dyrektor publ. wychowania i spraw duchownych. Jan Boeber, dawny w. mistrz. Andrzej Pomorski, oficer marynarki. Jan i Paweł książęta Gagarinowie, jeden radca cesarski, drugi jenerał pozasłużbowy. Aleksander Zerebców, jenerał, dawny w. mistrz dy-rektoryalnej loży »Włodzimierz pod porządkiem«. Henryk Rzewuski, szambelan. Baltazar hr. Komorowski, prezes trybunału wołyńskiego. Konstanty Bykowski, wice-marsz. kowelski. Dymitr Paglinowski, radca stanu. W r. 1819 skład Masonii rosyjskiej był następujący:
Pod w. szwedzką lożą prowincyalną w Petersburgu zostawały następujące loże: ^Elżbieta pod cnotą* (ros.), »Trzy cnoty* (ros.), »Dolina dębowa« (niem.), na wrschodzie Petersburga. »Pontus euxinus« czarne morze (franc.) na w. Odessy. »Gwia-zda polarna* (ros.) na w. Wologdy. »Poszukiwacze manny* (rosj. na w. Moskwy.
Pod w. lożą »Astrea« wr Petersburgu, stały loże: »Piotr pod prawdą* (niem.) »Aleksander pod ukoronowanym!Pe-likanem« (niem.)J »Palestyna« (franc.) »Michał wybrany* (ros.) »Orzeł rosvjski« (ros.) »Orzel biały* (system szwedzki, polska), Przyjaciele północy« (franc.) »Gwiazda płomieniejąca« (niem.) »Trzej przyjaciele zjednoczeni« (franc.) »Izys« (niem.) wszystkie na wschodzie Petersburga. »Trzy młotki* (niem.) na wschodzie Rewia. »Neptun pod nadzieją« (niem.) na wschodzie Kronsztadu. »Jordan« (franc.) na wschodzie Teodozyi. »Ciemności rozprószone* (polska) na wschodzie Żytomierza. »Klucz do cnoty« (ros.) na wschodzie Simbirska. »Miłość prawdy* (ros.) na wschodzie Poł-tawy. »Trzy miecze« (niem.) na wschodzie Mitawy. »Pszczoła« (niem.) na wschodzie Jamburga. »Złoty pierścień« (polska i niem.) na wschodzie Białegostoku. »Pochodnia wschodząca* (ros.) na wschodzie Tomska. »Ozvris« na wschodzie Kamieńca pod. »Sło-wianie zjednoczeni* (ros.) na wschodzie Kijowa. »Aleksander pod potrójnem zbawieniem* na wschodzie Moskwy. »Jerzy zwycięski* (ros.) na wschodzie armii rosyjskiej.
Tak więc 30 lóż, z tych 10 rosyjskich, 11 niemieckich, 5 francuskich, 4 polskie, pracowało na w. Wschodzie rosyjskim, wszystkich zaś braci koło 1600, z tych 1179 pod w. lożą »Astrea«, reszta zaś pod w. lożą szwedzką prowincyalną.
Obok lóż masońskich i równocześnie z niemi rozwijały się zapożyczając często od nich masońskiego regulaminu, tajemne związki. Wspomnieliśmy wyżej o życzliwości cesarza Aleksandra dla Martynistów; równą opieką otaczał on »towarzystwa biblijne* tak dalece, że r. 1817 wstawiał się u dworu wiedeńskiego za niemi, skarżąc się na trudności, jakie ze strony austryackiego rządu one spotykają*). Korzystali z tego składu rzeczy lożowi bracia, »surowi i energiczni mężowie, jak ich nazywał Herzen, którzy nie czekając na spełnienie fikcyjnych planów Aleksandra, powzięli myśl utworzenia wielkiego tajemnego związku, któryby zajął się politycznem wychowaniem młodego pokolenia, propagandą pojęć i zasad liberalnych, i załatwieniem zawilej kwestyi, w jaki sposób radykalnie i zupełnie przemienić należy rząd rosyjski. Nie bawiąc się w teorye, uorganizowali się natychmiast, ażeby z najbliższej korzystać sposobności do podkopania cesarskiej władzy. Wszystko co było znakomitszego wśród rosyjskiej młodzieży: młodzi oficerowie jak Pestel, Wiesen, Naryszkin, Juchnowski, Murawiew, Orłów, najznakomitsi pisarze, jak Rylejew i Bestużew; potomkowie najsławniejszych rodów, książęta: Oboleński, Trubecki, Odojewski, Wołkoński i hr. Czerniszew, zapisali się z wielkim zapałem do tej pierwszej falangi rosyjskiej emancypacyi*2).
Tak utworzony spisek nosił nazwę »Związku zbawrienia«. Na czele związku stanął stary konspirator, znany nam już brat l) Memoryał Meternicha do cesarza Ferdynanda / dn. 29 sierpnia 1817 r. a) Itusslands sociale Zustdnde o. Herzen, str. 111.
Nowików, sekretarzem był Rylejew. Pierwszym jego zawiązkiem był klub, przyczepiony do jednej z lóż petersburskich, założony 1813 r. przez oficerów gwardyi Aleksandra i Nikitę Murawiewów i księcia Trubeckiego; zdążał do konstytucyjnego cesarstwa w Rosyi. Roku 1815 podpułkownik Pestel, wstąpiwszy do związku, nadał mu kierunek radykalny i nazwę »Związku zbawienia«. Pragnął obdarzyć go ustawą masońską, ale większość członków sprzeciwiła się temu i przyjęła ustawę niemieckiego »Tugendbund«. Już nie o cesarstwo konstytucjne tu chodziło, ale o republikańską formę rządu. Jakoż już 1817 r. na zjeździe »Związku zbawienia« w Moskwie, zadekretowano zamordowanie cesarza, a kapitan Jakuchin ofiarował się na wykonawcę zbrodniczego dekretu. Na następnym zjeździe w Moskwie 1818 r. przerobiono »Związek zbawienia« na »Związek powszechnego dobra«, nadając mu nową ustawę i nową orga-nizacyę na cztery wydziały. Pierwszy zajmować się miał filantropią i czuwać nad prywatnemi i publicznemi instytucyami miłosierdzia i dobroczynności. Drugi zawiadywał intelektualno-moralnem wychowaniem, krzewieniem oświaty, zakładaniem
«/ 7 %j? szkółek zwłaszcza lankastrowskich, kształceniem młodzieży przez konwersacją i pisma, zaszczepiając w niej miłość wszystkiego co narodowe. Trzeci wydział czuwał nad przebiegiem sprawiedliwości; sędziów przedajnych lub stronniczych donosić miał rządowi. Czwarty wreszcie oddać się miał zupełnie stu-dyom narodowo ekonomicznym. Wydziały te pracowały jawnie i cały związek nosił pozorne piętno jawności, poza nim jednak i pod jego osłoną pracowała tajemna «centralna dyrekcya*, która na konferencyi w Petersburgu 1820 r. oświadczyła się stanowczo za formą rządu republikańską, un prósident sans phrase i z wyjątkiem pułkownika Glinki, zadekretowała ponownie śmierć cesarzowi. Na konferencyi następnej w Moskie 1821 r. obradowano nad sposobami propagandy tej republikańskiej idei w szerszych kołach; ale zdania tak były rozstrzelone, że naczelnicy związku uważali za stosowne rozwiązać go pozornie. Po usunięciu się umysłów słabszych, pozostali bracia »su-rowi i energiczni* i ci w tym jeszcze roku ściślejszy i taje-mniejszy założyli »Związek północny* w Moskwie i »Związek południowy« z dy rek tory atem w Tulczynie. Roku 1823 przyłączyła się do tych związków tajemnie loża kijowska »Zjedno czeni Słowianie* złożona z 36 braci, przeważnie oficerów artyleryił). Dalsze dzieje tych związków nie wchodzą w ramy naszego * ) Odmienniej nieco opowiada rzecz tę prof. Szymon Askenazy w swej »Rosva i Polska* str. 37.
Juz od tyrańskich rządów Piotra I tworzyła się pocichu partya opozycyjna starych możnych rodów, skoncentrowana w Moskwie. Powiększyły ją prawie bezwiednie coraz liczniejsze szeregi mężów, którzy przez styczność z Zachodem, podróże, nauki a wreszcie i wojny francuzkie, prze-jawsz\ się duchem liberalizmu i wolności, zcierpieć dłużej nie mogli gniotącej wszystkie stany niewoli caratu i zapragnęli stanowczych konstytucyjnych reform. Partya ta, którąby Młodą Rosyą nazwać można, korzystając z tolerancyi Aleksandra dla tajnych towarzystw i lóż masońskich, wstępowała do nich, organizując się ostrożnie z stronnictwo polityczne, tem łatwiej, ż<* Aleksander powróciwszy z kongresu wiedeńskiego, wcale nie myślał zabraniać tajnych związków, ale postanowił je opanować, jak to uczynił 1805 r. Napoleon, i kierować według swej myśli przez fliegel-adjutanta Michała Orłowa. Jakoż już 1815 r, potworzyły się w Petersburgu związki masońsko-wojskowe, z tych Orłów wybrał i założył związek * Rycerzy rosyjskich*, ale już 1816 — 1817 porozumiewał sie na własną ręki* z partya konstytucyjną, zwłaszcza hr. Dymitrem Mamonowem i Nowikowem. Główne — punkta* projektowanej konstytucyi były: 1) zniesienie caratu i dynastyi Romanowów, a przekształcenie Rosyi na republikę oligarchiczną. 2) Ta ma być podzieloną na 4 carstwa: moskiewskie, kijowskie, nowogrodzkie i finlandzkie, rządzoną zaś przez senat 200 dziedzicznych panów — magnatów. 3) Zgładzenie nawet imienia Polski, której wszystkie trzy dzielnico zamienione będą na trzy gubernie rosyjskie. 4) Wcielenie do Rosyi Norwegii a także Węgier i wszystkich krajów słowiańskich. 5) Wygnanie Turków z Europy; oswobodzone republiki greckie uznają supremacya ro-sv jska.
Równocześnie w ciągu 1816 r. powstał, nie bez wiedzy cesarza, tajny Związek zbawienia, Sojuz Spasenia, którego założycielami Nikita Mura-wiew, późniejszy oprawca Litwy, brat jego stryjeczny Aleksander Mura-wiew, Maciej i Sergiusz Murawiewy-Apostoły, książęta Trubecki, Paweł Łopuchin, Kija Dołgoruki, Mikołaj Nowikow i t. d. i urządziwszy się w formalną lożę o trzech stopniach: bojar, mąż, brat, ułożyli 1817 r. pod reda-keya podpułkownika Pawła Pestla, ustawę związkowa. Zrozumiawszy jednak, że Aleksander podejrzliwem okiem patrzy na ten ich Soj u z, przekształcili go 1818 r. na Sojuz błagode nstwija, czyli Dobra publicznego i na wzór pruskiego Tugendbundu ułożyli *zieloną księgę* ustaw. Ale już w stycz. 1821 r. związek rozpadł się na dwa związki, ^południowy* w Tulczynie pod Pestlem »pólnocny« pod MurawieWem. Pierwszy projektował Rosyą jako republikę jednolitą, z konstytucya centralną na wzór konwencyi franc. 1793 r„ podzielona na 53 gubernii, z uwzględnieniem wszelako samodzielności powiększonego Królestwa polskiego, które ma być skonfederowane z Rosyą. Władzę rządzącą, sprawuje duma opowiadania; dosyć nadmienić, że owocem ich prac była rewo-lucya petersburska 1825 r. *)
Pierwsze ślady bliższych stosunków Masonii polskiej z rosyjską, spotykam dopiero 1817 r., lubo w. Wschód polski jak za rządów króla Stanisława, tak teraz zostawał z Wschodem rosyjskim w afiliacyi, i miał przy nim swego pełnomocnika, znanego nam już br. Wilczewskiego, kawalera różanego krzyża. Odezwała się najprzód loża prowincyalna w Wilnie ^Doskonała jedność* deską rysunkową z dn. 18 września 1817 r. do loży pro-wincyalnej petersburskiej, donosząc o stanie prac lożowych na Litwie i prosząc o nawiązanie bliższych stosunków. Na to otrzymała odpowiedź francuską z dn. 19 list. t. r. Po oświadczeniach żywej przyjaźni i gorącego pragnienia podtrzymania wzajemnych bliższych stosunków, opowiada deska, jakie koleje Masonia przebyła w Rosyi od r. 1792 do 1817, wiernie z tem, co wyżej opi-wiedzieliśmy. Po przebytej szczęśliwie wewnętrznej burzy 1815 r. »wynikłej z powodu różnicy zdań między bracią, co do systemu i ustawy* loża prowincyalna wydała rozporządzenie podwładnym swym lożom, zachowania ścisłej jedności co do systemu i ustaw; przysyła obraz lóż swej dependencyi; na czele kapituły stoją Zerebcow i polski brat Wilczewski. Podpisano Sergiusz Łanskoj namiestnik, Józef Markianowicz i pięciu innych deputatów. Podobny list z oświadczeniami zachowania wzajemnej przyjaźni otrzymała »Doskonała jedność« od w. loży »Astrea dn. 27 paźdz. 1819 r. W innym liście z dn. 24 stycz. 1820 r. donosi »Astrea«, że 1819 r. ervgowrano w jej dependencyi 4 loże: »Złoty pierścień* w Białymstoku, »Aleksander pod pszczołą* w Jamburgu, »Pochodnia wschodząca« w Tomsku na Sybirze, »Ozyris pod gwiazdą płomieniejącą« w Kamieńcu podolskim. z 5 członków i sobor 120 bojarów, władza prawodawcza przy wiecu narodowy m.
Drugi, północny związek, chciał mieć w Rosyi monarchią konstytu-cyjną, na systemie federacyjnym opartą, podzieloną na 14 dzierżaw i 2 powiaty. Polska znika w nich zupełnie. Obok monarchy stoi jako powszechno-państwowa władza zwierzchnia, Duma z 42 członków i izba z 450 posłów, wybranych po 1 na 50 głów męzkich. Obydwa te związki weszły podczas kontraktów kijowskich 1824 i 1825 r. w bezcelowe stosunki z polskim związkiem patryotycznym* na jego zgubę. l) Protokół komisyi śledczej w Petersburgu 30 maja 1826 r. umieszczony w Algem. Augsburger Zeitung r. 1826 numer z 19 lipca i następne.
Podpisano: Aleksander Naryszkin w. mistrz, Schoeler i Schubert w. dozorcowie, Reineke sekretarz. Obesłali też listem z d. 22 list 1817 r. bracia moskiewskiej loży »Aleksander pod potrójnem zbawieniem« litewską lożę matkę i jej córki, uprzejmie donosząc o otwarciu prac swoich.
Stosunki te były raczej konwencyjno*ceremonialne jak polityczne. Dopiero gdy r. 1821 uorganizowało się w Polsce tajne »Towarzystwo patryotyczne« mające na razie podobny cel jak rosyjski ^Związek zbawienia« t. j. propagandę pojęć liberalno-narodowych«, wtenczas polscy bracia związkowi porozumiewać się poczęli z rosyjskimi. Ajent związkowy w Wilnie śledził usposobienie rosyjskiego wojska, Ossoliński i Jabłonowski donosili o robotach związkowego rosyjskiego dyrektoryatu w Tul-czynie, wreszcie naczelnik Towarzystwa patryotycznego Krzyżanowski, pełnomocnicy rosyjskiego związku, Bestużew i Mura wiew, zjechali się w Kijowie, aby warunki wspólnej akcyi omówić. Działo się to wszelako już po r. 1821, po zniesieniu Masonii w Polsce i Rosyi, nie wchodzi więc w ramy mego opowiadania. Wspominam o tem dlatego tylko, że tak w Polsce jak w Rosyi, z jawnej Masonii wylęgły się tajne związki polityczne, a bracia lożowi brali w nich udział wybitny.
ROZDZIAŁ VIII.
NIEZGODA. PROJEKTY REFORMY NIEDOSZŁE. § 24. Wołania o reformę, duch niezgody wkrada się do Masonii 1819, 1820 r.
Już 1812 r. zapowiedział w. mistrz Stan. Potocki rewizyę ustawy masońskiej z 1784 r., którą się dotąd rządzono. Zmieniły się czasy i ludzie, zmiana ustawy stała się nieodzowną, wlokła się jednak powoli a przeprowadzona niezręcznie, wniosła niezgodę i rozdwojenie wśród braci i przyspieszyła upadek zakonu, jak to opowiemy niżej.
Co było powodem tej niezgody wśród braci? Składała się na to najprzód atmosfera ówczesna polityczna, duszna i niepokojąca umysły. Uwielbienie dla »wskrzesiciela« Aleksandra trwało w narodzie tylko do sejmu 1818 r. Na sejmie 1820 wy stąpił z opozycyą przeciw »dobrodziejstwom* Aleksandra i rządowi poseł Wincenty Niemojewski brat lożowy z kolegami swymi Kaliszanami, i odtąd ferment niezadowolenia rozsadzać począł społeczeństwo i Masonię, która była jego cząstką. Podsycała złe prasa peryodyczna »Orzeł biały« i »Gazeta« pod redakcyą braci lożowych Morawskiego i Kicińskiego zostająca. Rewolucyjne zasady Zachodu były w nich propagowane otwarcie. To spowodowało zamknięcie tych pism-i zaprowadzenie cenzury 1819 r., które nie mniej jak tajna policya księcia Konstantego i aresztowania osób wybitnych bez procesu i sądu rozjątrzały umysły. Wiara w Aleksandra »wskrzesiciela« zamieniła się w nieufność, jak znów rząd otwarcie nieufał narodowi, a tajną poli-cyą otaczać począł i loże masońskie. Zwietrzywszy to w. warstat, polecił 1819 r. dla usunięcia wszelkich podejrzeń rządowych, aby portret cesarza Aleksandra wprowadzony był uroczyście do każdej loży i zawieszony w świątyni nad tronem mistrza katedry. Sam w. Wschód obchodził tę intronizacyę portretu cesarsko-królewskiego w loży »Bracia Polacy zjednoczeni« d. 18 sierp. 1819 r. Brat Józef Brykczyński, zastępca mistrza loży, ułożył na ten festyn »kantatę* a br. Elsner dorobił do niej »harmonię«:
Chór. Powstańmy z orężem w reku, Podnieśmy głos uwielbienia;
Niech przy harmoni^wdzięku Milej płyną nasze (ffenia;
Cześć tobie błogosławiony! Trzykroć trzykrotnie wzniesiony
Oklask, brzmieć bedzie dla Brata. / d — r
Taki sam chór zakończa kantatę. Środek jej składa się z 3 części, każdą część wypełniają: głos 1-szy, glos 2-gi, dwa głosy, chór, deklamacya, wszystko zaś głosi cnoty i chwałę Aleksandra.
Polacy zjednoczeni, jaka dla was chwała, \Y oczach wielkiego Wschodu w udział sie dostała. ...Wy cnoty Aleksandra w pierwszym mając względzie, Mieścicie obraz jego w mistrzów waszych rzędzie.
Komuż ta łza przystoi jeśli nie Polakom?
Ten co nas wrócił Polsce i ojczystym znakom,
Ten co nam praw człowieka, wolności udziela,
Godzien wdzięczności brata, serca przyjaciela.
Ciebie święta wolności czcimy w tej światnicy! * d w
Niech Iza bólem wydarta cieżv na źrenicy,
Niech nas więzy przygniotą. Cierpiąc za twą sprawę Znajdziemy szczęście w nędzy a w ohydzie sławę. ...Władco północy! pod znaki twojemi Zakwitła wolność w lubej sobie ziemi
I kwitnąć będzie pod możną opieką,
W długie godziny w potomność daleką. ...Tak Aleksandrze, w tej świątyni tobie,
Cześć oddajemy w podwójnym sposobie:
Polska wiernością, kto tylko Polakiem, *! *
Mularz, mularskim oklaskiem i znakiem *).
Na wschodzie Białegostoku połączono tę uroczystość z in-stalacyą świeżo tamże założonej loży »Złoty pierścień*. Mistrz kat. Joachim Wołłowicz, wołał... »Najpierwszvm i niezawodnie najmilszym obowiązkiem jest naszym oddać cześć temu, który po niezmiernem przestrzeniu ziemi osiadłym ludom słowiańskim * ) Kantata na obchód uroczystości przez w. Wschód polski, odbytej z powodu zaprowadzenia w świątyni prac wolnomularskich portretu najjaśn. Aleksandra 1. i t. d. Druk współczesny, kart. 4 w 4-ce. Z tej okazyi mianowała loża 10 czerw. 1819 r. w. mistrza Stan. Potockiego honorowym swym członkiem. v
Na chwałę W. Światów Budownika, w imieniu i pod przewodnictwem Najwspa.. i Najpoteż.. W. Mistrza Wielkiego Wschodu Polskiego, Hr. Stanisława Kost.*. Potockiego. Do Najwsp.*. i Najpoteż.*. W. Mistrza W. Wschodu Polskiego Brata Stanisława Kostki Potockiego. Pozdrowienie! Siła! Jedność!!!
Sprawiedliwa i doskonała j.’. św. Jana pod osobnym Nazwiskiem Braci Polaków Zjednoczonych na Wschodzie Warszawy pracująca, zgromadziwszy się \9 dniu dzisiejszym na swe posiedzenie, jednomyślnie obrała Cię Najwsp.-. i Najpotę.*. W.*. Mistrzu W. Wschodu Polskiego Bracie Stanisławie Kostko Potocki członkiem honorowym swej [j.. i w tym celu składając Ci znak swój Q.*. w dniu obchodu uroczystości zaprowadzenia w świątyni prac wolno mularskich portretu Najjaśniejszego Aleksandra I, cesarza Wszech Rosyi króla Polskiego, przez sprawiedliwą i doskonałą H].. nasza wystawionego, ma zaszczyt upraszać Cię Najwspanialszy i Najpotężniejszy W. Mistrzu, abyś takowy przyjąć raczył jako dowód braterskiego szacunku i poważania sprawiedliwej i doskonałej P).#. Braci Polaków Zjednoczonych.
Na Wschodzie Warszawy d. 10 m. *. VI. R.*.p.*.ś.*. 5819.
Czyli Ery zwyczajnej d. 10 sierpnia 1819 roku. A. Gliński f Mistrz katedry.
« 0 MASONII 14 nadał szczęście i chwałę, a pokój żelazem Marsa uciśnionej ziemi przywrócił... Jemu to, najwyższemu monarsze niechaj Mularstwo stawi w świątyniach swoich pomnik wieczysty, który wdzięczne swe ludy swobodami obdarzając, dozwala się wznosić pod tronem swoim przybytkom wolnego Mularstwa, i przez łaskawą dla niego opiekę nadaje mu nowy wzrost i świetność, oraz czystości jego zamiarów łaskami swemi dowodzi. Moi Bracia! prócz wierności, posłuszeństwa i miłości, jaką każdy mieszkaniec krajów berłu naszego monarchy jest winien, jaką każdy dla niego życiem i zgonem okazać jest gotów, my, mówię, jako Bracia Wolnimularze wyższą jeszcze, jeżeli być może, winniśmy dla największego monarchy naszego miłość i wdzięczność... Niech ten dzień będzie uwieńczony wprowadzeniem uroczystem wizerunku naszego najłaskawszego Pana do tej świątyni... Niech w tym wizerunku zostanie się na późne czasy ta chwała wieku i kraju naszego, że gdy na południu pod ręką fanatyzmu milczą wolnomularskie przybytki, my czcimy w nich najlepszego monarchę i ojca i po wszystkich zakonu naszego przybytkach, rozlegają się hymny wdzięczności dla najwyższego Budownika światów za władcę, który cele i obrządki mularskie za godne świętej Chrystusa religii uważa«. W tym tonie cala dosyć długa mowa, kończy się zaś »za powstaniem loży« modlitwą do najwyższego świata Budownika. »Dozwól nam się cieszyć naj-dłuższem zdrowiem najłaskawszego monarchy naszego dla szczęścia milionów jego poddanych, daj się wznosić mularskim świątyniom, tam gdzie wieczna pochodnia światła słonecznego wschodzi i zachodzi« 1).
Cesarz Aleksander nie przywiązywał wielkiej wagi do tych »kantat« i »oracyj«. Na sejmie 1820 roku w mowie tronowej dał dosyć zrozumiały wyraz niezadowoleniu i nieufności swojej. Opozycya pod komendą Kaliszan zacietrzewiła się coraz bardziej, oponowała nawet przy projekcie słusznej reformy sądownictwa, a pod koniec sejmu zrobiła »huczek« interpelacyą w sprawie cenzury i naruszenia osobistej wolności. Zamykając sejm król Aleksander wyrzucał posłom, że »ulegając złudze-niom« drogi czas zmarnowali, dla kraju nic nie uczyniwszy; »ta ciężka odpowiedzialność na was spadnie«. Rozłam między królem a narodem, rządem a opinią publiczną stawał się coraz
M Archiw. 1. »Przesad zwyciężony*.

  • * widoczniejszy i groźniejszy. Gorączkowy niepokój ogarnął i braci lożowych, którzy koryfeuszami byli wolnomyślnych idei Zachodu, i jako posłowie sejmowi, stawali okuniem przeciw rządowi, stąd też i projektowaną reformę ustawy mosońskiej w duchu de m o k r a t y c z n o — 1 i ber a 1 n y m przeprowadzoną mieć chcieli.

Drugim powodem niezgody była ta okoliczność. Według ustawy 1784 r. zarząd zewnętrzny zakonu należał do w. Wschodu, a względnie do w. warstatu; władza zaś dogmatyczna do kapituły wielkiej. Tymczasem podczas zaburzeń wojennych 1812 — 14 r. kapituła w. wykonywała także administracyjny zarząd, który nawet po przywróceniu normalnych stosunków 1815 r. z rąk wypuścić nie miała ochoty; reprezentaci lóż ka-pitularnych zasiadali na w. Wschodzie zarówno z deputatami lóż symbolicznych, z równemi prawami jak tamci i zabierali głos także w prawodawstwie. Było to nadużycie niebezpieczne, bo przy coraz większej liczbie kapituł, zarząd zakonu mógłby przejść zupełnie w ich ręce, co się wyraźnie sprzeciwiało duchowi zakonu. Komisya tedy prawodawcza zredagowała »ustawę związkową« w ten sposób, że o kapitułach ani wzmianki nie ma, a pełnomocnikom kapituł na w. Wschodzie przyznany tylko głos doradczy. To się znów niepodobało w. Wschodowi, zredagować kazał nową ustawę, gdzie kapitułom nietylko władza dogmatyczno-mistyczna ale i prawodawcza przyznana.
Niezależnie od tych legalnych usiłowań reformy, próbowano zreformować Masonię gdzieindziej, nierównie radykalniej.
Powiedziałem wyżej, że do wskrzeszonej Masonii w Wil nie należała także znaczna część profesorów i urzędników uniwersytetu wileńskiego. W lożach »Dobry pasterz« i »Doskonała jedność« pracowali: Groddeck, Żukowski, Strumiłło, Libelt, Wagner, Doboszyński, Malewski, w loży »Gorliwy Litwin« piastowali urzędy, Michał Mianowski, Rustem, Jakób Szymkiewicz. Szanowni i zasłużeni skądinąd ci ludzie, pojmowali Masonię jako instytucyę »oświecenia i dobroczynności« i spokojnem sumieniem sprawowali funkcye kapłańskie i praktyki religijne, tak dalece, że za zmarłych braci odprawiali żałobne nabożeństwo w kościele księży Augustyanów, na które mistrz loży Mich. Romer okólną »deską rysunkową* wszystkich braci zapraszał. Takim Masonem dobrej wiary był profesor uniwersytetu, doktor filozofii i med., radca dworu Jakób Szymkiewicz, zaszczycony 14* stopniem IV. kawalera Wschodu, miłośnik kielicha i dla tego autor najlepszej rozprawy »o pijaństwie*, współtwórca towarzystwa »Szubrawców« i współredaktor wydawanego przez nich czasopisma »Wiadomości brukowych«. Cel Masonii wydał mu się zacny i wzniosły, ale organizacya jej przestarzałą a nawet szkodliwą. Na sesyi loży uczniowskiej »Gorliwego Litwina* d. 16 marca 1818 r. wystąpił on z projektem reformy »niepraktyko-wanej w zakonie* jak się »księga budownicza* wyraża. Treść jego projektu, wydrukowanego później w osobnej książeczce, jest ta: W Litwie istnieje lóż 10, braci 700 z tych 350 mistrzów, którzy »wyekspensowali dotąd na zakon swój wolnomularski najmniej 50.000 rubli srebrem«, któreby na podniesienie rolnictwa obrócone być mogły, a teraz i śladu po nich niema. Nie widać też rzeczywistego duchowego owocu robót lożowych; jest to więc stowarzyszenie zanadto kosztowne a pożytku mało lub wcale nie przynoszące.
Następuje długa chrya o początku i dziejach Masonii, na to, aby wykazać, że dwa zarzuty ją spotykają »złośliwości« ze strony »pospólstwa i ludzi przesądnych, i niedolężności ze strony filozofów*. Na pierwsze odpowiadać nie warto, bo pospólstwo »niesposobne do Masonii« i zrozumieć jej nie umie, ale na drugi odpowiedzieć trzeba, bo »filozofowie« mają powagę u ludzi. Otóż zarzut ten niedołęstwa nie jest bez podstawy. Wielka jest ofiara, wielkie poświęcenie, wzniosły cel i cnoty Masona, ale przeszkadza temu rytuał, stopnie i przysięga a nadewszystko tajemniczość niedorzeczna — »bo tajemnic zgoła nie ma i być nie może*; reforma więc potrzebna, a to w ten sposób:
»1. Zakon wolnomularski przemienia się w stowarzyszenia poosobne, wolne, jedne od drugich niezależące, i do żadnych opłat i trybutów nieobowiązane. 2. Każde stowarzyszenie formułując loże, nazywać się będzie: »Towarzystwo wolnomularskie zreformowane tytułu NN.«. 3. Cel wszystkich towarzystw: mądrość i cnota, czyli przykładanie się do dobra pospolitego przez oświecenie i dobroczynność. 4. Jedność celu może być wzajemnym związkiem, jak w towarzystwach naukowych lub dobroczynnych. 5. Każda loża wyznacza sobie przedmiot wyraźny, w którym ma pracować dla oświecenia i dobroczynności, jak n. p. nauczanie młodzieży rzemieślniczej, popieranie jakiego kunsztu lub wynalazku, uprzątnienie żebractwa. 6. Członkowie towarzystw wolnom. reformowanych nazywają się pomiędzy sobą przyjaciółmi. 7. Na pracach loży mogą być członkowie innych lóż, nawet nie reformowanych, jako goście. 8 — 11. Loża każda zostaje pod zarządem tej krajowej władzy, do której należy oświecenie publiczne; może zmieniać swoje statuta i drukować je; odbywać posiedzenia publiczne i zdawać sprawę z swych działań.
Widoczna aż nadto, że projekt ten wyszedł z głowy »aka-demickiej« tak mało jest praktyczny a w dodatku wywracał Masonię do szczętu. Znalazł też przyjęcie u braci takie, na jakie zasłużył. Loża 16 marca odbywała się w stopniu ucznia, ale wielu braci stopni wyższych było na sesyi obecnych. Po odczytaniu swej »deski rvsunkowej« złożył ją br. Szymkiewicz, jak zwyczaj niesie, na ołtarzu, mistrz kat. profesor Mianowski, który sprzyjał reformie, żądał aby bracia wyższych świateł wypowiedzieli swe zdanie. Podniósł się mistrz grodzińskiej łoży ^Przyjaciel ludzkości« Kalikst Mierzejewski, zganił cały projekt, autorowi jego radził, aby założył nowe mularstwo, a dawne zostawił w spokoju. Inni dowodzili, że tego rodzaju projekta nie powinny być czytane w loży uczniowskiej, ale w mistrzowskiej. Szymkiewicz i jego adherenci wołali, aby głosowano nad pytaniem, czy reforma potrzebną jest lub nie? Mianowski zmęczony już zbyt długą sesyą a w gruncie rzeczy sprzyjający reformie, oddał młotek namiestnikowi Dłuskiemu, »pokrył lożę i wziął z sobą deskę rysunkową br. Szymkiewicza« zostawiając innym czas do namysłu. Namiestnik postawił wniosek, aby rzecz całą ubić milczeniem, i projektu Szymkiewicza nie wciągnąć do protokołu jako wywracającego z gruntu całe mularstwo. Loża zgodziła się na to i pokryła swą pracę.
Tymczasem ci bracia, którzy na sesyi nie byli, i tylko ze słuchu dowiedzieli się o zaszłej awanturze, pragnęli czytać oryginał projektu. Zaspakajając ich ciekawość br. Szymkiewicz, napisał Interim »wniesione dla dobra loży ^Gorliwego Litwina* i całego zakonu wolnomularskiego« i rozrzucił między bracią.
W piśmie tem protestował przeciw insynuacyi, jakoby projekt jego na zgubę zakonu był wymierzony i dowodził, że dla celów masońskich oświecenia i dobroczynności sekret jest niepotrzebny, »bo jest udawaniem tylko, kosztuje bardzo wiele, ściąga niesławę, a zakon i bez niego istnieć może«. Podobały się braciom te argumenta, i kolo Szymkiewicza ugrupowała się gromadka zwolenników reformy. Przeraziło to starszą bracię i za inieyatywą mistrza grodzieńskiej loży, Mierzejewskiego, zwołano ogólny warstat lóż wileńskich, na którym postanowiono, że projekt brata Szymkiewicza jako zbrodniczy, w żadnej loży czytany być nie powinien, że on i jego zwolennicy wykluczeni z zakonu, że na przyszłość nie wolno czynić wniosków’ w tej materyi do loży, jeno do warstatu, który osądzi, czy wniosek ma być czytany i dyskutowany w lożach.
Dekret ów odczytany został na sesyi 23 marca w loży »Gorliwy Litwin«, wraz z »deską rysunkową* mistrza kat. loży »Przyjaciel ludzkości« potępiającą ryczałtowo projekt reforma-cyjny. Wtem prezydujący sesyi, mistrz loży »Gorliwy Litwin« Mianowski składa młotek, oddaje go Dłuskiemu, i stanąwszy jako zwykły mularz pod kolumną, oświadcza zdziwionym braciom, że i on czuje potrzebę reformy i przystępuje do projektu br. Szymkiewicza. Za Mianowskim poszli dozorca i mówca loży. Były głosy, aby projekt Szymkiewicza wbrew uchwale warstatu poddać pod głosowanie, ale Dłuski zbył ten wniosek milczeniem. Nastąpiły zatem wzajemne stron oświadczenia nienaruszonego szacunku i braterskiej miłości*. Pożegnawszy lożę zwyczajem masońskim, zakryli ją bracia reformacyjni.
Prowincyalna loża »Doskonała jedność* do której należeli Dłuski i kilku profesorów uniwersytetu, zdała sprawę o całem zajściu w. Wschodowi, kładąc nacisk na zgorszenie, gdyż na sesyi tej obecnymi byli i uczniowie (stop. 1.). ^Nieprzyjaciele nasi cieszą się z tego i spodziewają się naszego upadku«. Na to odpowiedział im w. warstat deską rysunkową pod d. 26 maja 1818 r. Wyraziwszy swą żałość, że w chwili, gdy się Masonia narodowa najświetniej rozwija i nowe przybywają loże, gdy projekt legalnej reformy już prawie jest na ukończeniu, bracia skądinąd zacni, ale zbyt gorliwi, wszczynają reformę na własną rękę, psując tyle potrzebną zgodę i jedność zakonu. Wyrok zbiorowego wileńskiego warstatu skazujący reformacyjnych braci na wykluczenie z Masonii jest sprawiedliwy, zważywszy jednak wysokie światło i dawne zasługi błądzących braci, należy użyć wszystkich środków perswazyi, aby od zamiaru swego odstąpili i napisali reces, gdyż tego wymaga świętość złożonej przez nich przysięgi, a gwałtownymi środkami szkodzi się raczej jak pomaga sprawie. Gdyby recesu podpisać nie chcieli, należy im oświadczyć, że w. Wschód narodowy 1. wykreśla ich z obrazu wolnomularskiego; 2. zabrania im używania nazwy i insigniów mularskich; 3. poleci lożom, aby ich żadna więcej nie przyjęła, i nikt z braci do nich nie wstępował; 4. uwiadomi krajowy rząd, że istnieje jakieś nowe wolnomularstwo, którego w. Wschód nie uznaje.
Reformiści, było ich 17, recesu nie podpisali; należeli przeważnie do grona profesorów akademii wileńskiej i zawiązali nową lożę »Gorliwy Litwin reformacyjny« u Leona Borowskiego, w gmachu uniwersyteckim, pod młotkiem Mianowskiego, uwiadomiwszy o tem ministra oświecenia w Petesburgu. Fundator Szymkiewicz ułożył tymczasowe zasady »Towarzystwa wolnomularskiego reformowanego zostającego jeszcze w stanie refor-macyi« w 18 artykułach i 2 dodatkach. Przyjęto »zasady« na sesyi 6 kwiet. 1818 r. a dodatki 14 czerw, i 2 sierp. t. r.; w ciągu półrocza odbyto sesyj 17. Cóż z tego, kiedy br. Szymkiewicz w akademickim swym rozumie zapomniał o tem co jest ncrvus rerum, nie miał zaco wynająć osobnego lokalu i poczynić koniecznych przygotowań do otwarcia i utrzymania loży. To też reforma upadała z dniem każdym, tak dalece, że gdy w jesieni z polecenia w. Wschodu przybył do Wilna w. namiestnik kasztelan Ludwik Plater, aby w rozerwanej loży »Gorliwy Litwin* jedność przywrócić, to nie uważał nawet za potrzebne zawiązać jakichkolwiek pcrtraktacyj z reformistami; zaprosił ich na ucztę masońską, na którą oni nie przybyli, i na tem się skończyło. Z końcem roku 1818 umarł też i twórca reformy brat Jakób Szymkiewicz, »w którym, jak się wyraża okólnik warstatu wileńskiego z d. 14 grudnia, kraj stracił cnotliwego i pożytecznego obywatela, a miasto męża, z którego zapisów potomkowie używać będą skutków ostatniej wroli i owoców pracy jego skromnego życia. Bracia uczczą pamięć tego, który bez żadnego zaprzeczenia był prawdziwą ozdobą zakonu, a do jego dobra i chwały był przywiązanym Pomimo więc ekskomuniki, autor schyzmy umarł in pace cum masonia; obchód żałobny odbył się w loży »Dobry pasterz« przy udziale człon ków wszystkich lóż wileńskich. Niema to jak tolerancya masońska *). § 25. Reforma polityczna Masonii i tajne związki 1819 — 21 r.
Nierównie większej doniosłości była reforma Masonii w duchu konspiracyjno — patryotycznym. Pierwsze ślady podobnego towarzystwa napotykamy 1814 r., gdy organizowano wojsko polskie, z inicyatywy jenerała Bronikowskiego i pułkownika Łagowskiego, i drugi podobny związek wojskowy »Prawdziwych Polaków« założony przez oficerów inżynieryi, Prądzyńskiego, Małachowskiego i Kołaczkowskiego i 10 innych, na systemie czwórek. Symbolem związku był pierścień trójkolorowy i żelazny księcia Poniatowskiego. Doniesiono o tem Aleksandrowi I. na co miał powiedzieć: »skoro sposobność się nadarzy poprowadzenia ich do chwały, to i ja zjednać sobie potrafię ich przychylność^ Bliższe szczegóły tego związku mało znane i nawet w aktach śledczych sądu sejmowego z 1828 r. nie ma o nich wzmianki2). Jak długo trwała obopólna ufność między królem Aleksandrem a narodem, tajne związki nie miały racyi bytu. Z drugiej strony, w dobie, o której piszemy, Masonia była matką konspiracyj polityczno-wojskowych w Neapolu, Francyi, Hiszpanii i Portugalii, a często służyła im za wzór organizacyi wewnętrznej. Dopiero po sejmie 1818 roku, po zaprowadzeniu faktycznem cenzury i policyi tajnej w. księcia Konstantego, wzmogło się nieukontentowanie powszechne. Rewolucyjna prasa Francyi znajdująca u nas, pomimo zakazów rządowych, a może właśnie dlatego znaczną liczbę czytelników, potęgowała ten ferment. Rozgoryczenie panowało najbardziej wśród oficerów armii, nieraz jeden w dotkliwy sposób upokorzonych i nękanych przez swego wodza w. księcia Konstantego. To też patryotyczne związki formują się najprzód wśród armii; inicyatorami byli: l) Przebieg tej akademickiej reformy opowiedziałem według rękopisów ś. p. Skimborowicza. Brat Ignacy Chodźko, lubo współczesny wypadkom, opisał te sprawę w sery i VI. »Opowiadań« dosyć bałamutnie, twórcą projektu zrobił Kontryma, gdy był nim Szymkiewicz.

  • ) Mochnacki Powst. Narodu poi. 1. 359. Askenazy w rozprawie: »Wa-leryan Łukasiński« (Bibl. Warsz. 1906, lipiec, str. 9 — 14) rzuca trochę światła na ten związek wojskowy.

Waleryan Łukasiński, major 4-go pułku piechoty, major później sędzia Kazim. Machnicki, podpułkownik Wierzbołowicz i adwokat Szreder; wszyscy bracia lożowi. Umierający 1818 r. w Winnej Górze w Księstwie poznańskiem jenerał Dąbrowski »nie znajdując Polskę tak przywróconą jakby być powinna, myślał jeszcze o sposobach jak ją ratować« i dla podtrzymania ducha narodowego radzić miał powszechną konspiracyę narodu *). Wiadomość tę, rzeczywistą czy zmyśloną, puścił w kurs pułkownik Ludwik Śzczaniecki, adjutant, a »raczej syn« przybrany Dąbrowskiego; znalazła ona wiarę u gorętszych zwłaszcza umysłów i służyła im za drogoskaz politycznej akcyi.
Najbliższą jednak okoliczność do tego podały niezgody w łonie Masonii, wskutek zamierzonej reformy 1819 r. wynikłe. Kosmopolityczna co do ducha, przestarzała i arcynudna co do form Masonia polska, wydała się Łukasińskiemu, który już 1815 r. jako porucznik piechoty wstąpił do loży »Wolność odzyskana* w Lublinie, od roku zaś 1817 majorem był w pułku 4-tym piechoty, nie na czasie; porozumiawszy się więc z wyż wymienionymi braćmi, postanowił przemienić ją w instytucyę patryotyczną wyłącznie polską, którą nazwał ^Wolnomularstwo narodowe czyli wojskowe*. Stało się to w maju 1819 r. a zamiarem jego było pod pozorem uznanej przez rząd Masonii, uorganizować patryotyczny związek w celu obudzenia poczucia narodowości a kiedyś odzyskania niepodległości Polski, Litwy i krajów zabranych. Nowe to mularstwo miało trzy stopnie: ucznia, czeladnika, mistrza, zostawało pod władzą tajemnej kapituły z twórców związku złożonej i używało regulaminu symboliczno-politycznego. Nie odrazu, ale stopniowo wtajemniczano członków do właściwego celu związku, a była nim na pierwszym planie narodowość. Lożę uczniowską zagajał mistrz kat. w te słowa: »Oświecam tę dosk. i spr. lożę ogniem miłości ojczyzny i cnót obywatelskich*. Pytał potem: »jakie są prace ucznia?* — »Roz-krzewiać sławę narodową i osób zasłużonych w narodzie«, była odpowiedź. Na pytanie »jak się nazywasz?* odpowiadał uczeń: »Stefan Batory* a później »Czarnecki«. Mistrz kończył swą * ) Pamiętniki Ludwika Śzczaniecki ego, str. VII. Według Askenazego inicyatywa unarodowienia Masonii polskiej wyszła w maju 1819 r. od Ko-żnieckiego; podjął ją i w czyn wprowadził Łukasiński. (Tamże. Sierpień, 250). przemowę do świeżo przyjętego: »Teraz bracie w kilku słowach wskazuję ci twe obowiązki rozkrzewiać sławę narodową niech będzie twoją powinnością, ogłaszać dzieła osób znakomitych twojem hasłem, bądź posłuszny, staraj się wspierać i krzepić twych współbraci w tym zawodzie; a nadewszystko bądź stałym, bo to jest przedmiot twego stopnia«. A więc propaganda naukowa, poznajamianie ludzi z dziejami Polski było celem I-go stopnia.
Podobnie, ale jaśniej wyrażone było zadanie czeladnika. W rytuale Ii-go stopnia pytał mistrz: »Jak obszerna jest twoja loża?« Odpowiedź: »Wysokie góry, dwa wielkie morza i dwie rzeki służą jej za granicę*. — »Gdzie się zgromadzają twoi bracia?« »Przy ołtarzu ojczyzny, który lubo z góry jest uszkodzony, atoli fundamenta jego stoją z napisem adlnic staU. Mistrz mówi: »Splećmy węzeł jedności, podając sobie braterskie dłonie na znak wzajemnego zaręczenia, iż jeżeli nie będziem mogli postawić tego ołtarza w całej jego świetności, przynajmniej upaść mu nie pozwolimy«. Na co wszyscy razem wołają: »Przy-sięgamy!«
Do świeżo przyjętego czeladnika odzywa się mistrz w ten sposób: »...Stawasz tu przed ołtarzem Ojczyzny; smutny stan w jakim się on twym oczom przedstawia, i gruzy, któremi jest otoczony, przypominają ci potrzebę znacznej ofiary, którą tu przynosisz. Oto nadzieja tylko, spadła zasłona z twych oczu, wstyd szlachetny okrywa rumieńcem twe lica, widzisz bowiem potrzebę złożenia znaczniejszej ofiary, a z drugiej własną nieudolność. Żałujesz może, że tyle czasu bezskutecznie strawiłeś, lecz nie rozpaczaj szanowny bracie, jeszcze masz czas do wynagrodzenia tej straty... Powtórzę ci w kilku słowach twoje celniejsze obowiązki: opisywać dzieła sławnych Polaków, niech będzie twojem zatrudnieniem, wznoś narodowość, rozkrzewiaj użyteczne opinie, rozgrzewaj twych współbraci i utwierdzaj ich stałość w sprawie ojczystej. Broń towarzystwo nasze z sławą narodową, a mianowicie umiej być mężnym i nie uważać na żadne niebezpieczeństwa, ażebyś za czasem mógł osiągnąć tę najwyższą cnotę dobrowolnego poświęcenia się dla pomyślności twojego kraju. Dłonie, które ciebie teraz ściskają, bronić i wspierać cię nie przestaną, gdziekolwiek znajdować się będziesz*.
Widoczna aż nadto, że granice loży oznaczały granice dawnej Polski, że ołtarz z góry uszkodzony, ale u fundamentów nietknięty, przedstawiał Polskę kongresową w porównaniu z Polską dawną, a przysięga przywrócenia ołtarzowi dawnej świetności, znaczyła przywrócenie dawnej Polski. Jako środek do tej restauracyi było przygotowanie umysłów do poświęcenia się dla sprawy ojczystej.
W stopniu trzecim już nic nie mówiono kandydatowi o jego obowiązkach, powiedziano mu krótko: »Nie trudnimy cię szcze-gólnem wyliczaniem celów, bo mistrz sam poznaje cele«. Pomimo to, bracia III stopnia nie wiedzieli o właściwym celu związku, wiedziała tylko kapituła założycieli, którą Mochnacki stopniem IV nazywa, a bracia mistrze mieli podobny obowiązek jak czeladnicy, propagandę narodowo-patryotycznych pojęć.
W loży stopnia 1 wisiał portret cesarza Aleksandra, czego w lożach II. i III. stopnia nie było, całe zaś wolnomularstwo narodowe tajemnicą być miało na zawsze dla rządu i tem samem nosiło piętno tajnego związku, a rozszerzone być miało, wszędzie »gdzie polskim językiem mówią« *).
Nawet w staromasońskiej legendzie Hirama odnaleziono 9 symbolikę Polski. Śmierć prawego i niewinnego Hirama przedstawiała rozbiór Polski; trzej jego mordercy trzy mocarstwa rozbiorowe; obowiązek dzieci Hirama szukania go wszędzie i walczenia z nieprzyjaciółmi jego, wyobrażał obowiązek odzyskania Polski; zmartwychwstanie Hirama wśród największych niepodobieństw, symbolem było zmartwychwstania Polski2).
Uorganizowawszy wolnomularstwo narodowe, zabrano się do jego rozgałęzienia, chodziło nie o wywołanie powstania od razu, ale o powolne przygotowanie umysłów do niego we wszystkich dzielnicach Polski. Łukasiński, bożyszcze 4 go pułku, szerzył go w pułkach armii. Niebawem wciągnął w związek Ludwika Szczanieckiego, powiernika planów umierającego Dąbrowskiego i dawszy mu klucz do tajemnej korespondencyi, wyprawił go do Księstwa poznańskiego dla propagandy. Pułkownik Różycki zakładać miał loże w krakowskiem, podpułkownik Dobro-gojski i Adolf Cichocki w kaliskiem, Józef Gróżewski, Romer Michał i Białłozor na Litwie. W Księstwie poznańskiem rzecz wzięła odrazu inny obrót. Gdy bowiem Szczaniecki powiesił w loży uczniowskiej portret króla pruskiego, wnet go zrzucono * ) Akta sądu śledczego sejmowego 1828 r.

  • ) Mochnacki: Powstanie narodu polskiego t. I.

i potłuczono w kawały; Wielkopolanie nie mieli ochoty »czekać, zwlekać a potem uciekać«, ale rwali się do czynu, »kon-spirowali« odrazu i utworzyli związek »Kosynierów«, podzielony nie na loże, ale na gminy, z jenerałem Mielżyńskim na czele. Przeraziło to Łukasińskiego, który na razie nie o powstaniu, ale o powolnem przygotowaniu do niego zamyślał.
Wskutek denuncyacyi oficera Skrobeckiego, zrobionej jenerałowi Hauke a przezeń w. księciu z początkiem 1820 r., narodowe mularstwo rozwijało się powoli w Królestwie. To się nie podobało poznańskim związkowym, wysłali jenerała Umińskiego do Warszawy, za którego sprawą naród, mularstwo zlało się z Kosynierami w jeden tajny związek pod nazwą »Towarzystwo patryotyczne narodowe« na Bielanach d. 1 maja 1821 r. Związkowych było 11, Umiński przywiózł z sobą gotową rotę przysięgi, podobną do masońskiej co do formy, różną co do treści: »Ja... przysięgam, w obliczu Boga i ojczyzny i ręczę słowem honoru, iż użyję wszystkich sił moich do wskrzeszenia mojej nieszczęśliwej, lecz lubej matki, i że poświęcę dla jej wolności i niepodległości nietylko mój majątek, ale nawet i życie, nie zdradzę i nie wyjawię żadnych tajemnic... Bez względu na żadne okoliczności nie będę oszczędzać krwi nietylko zdrajcy, ale i każdego, ktoby działał przeciwko dobru mej ojczyzny. Gdybym w przypadku został zdradzonym, lub odkrytym, wolę raczej utracić życie, aniżeli zdradzić tajemnicę, albo wydać osoby do towarzystwa należące*. Następuje wyliczanie strasznych kar wrazie złamania przysięgi, niemal dosłownie jak w przysiędze ucznia masońskiego. Koniec zaś przysięgi ten: »Wzywam Boga na świadka; a wy cienie Żółkiewskiego, Czarneckiego, Poniatowskiego i Kościuszki udzielcie mi waszego ducha, abym mógł zostać stałym w mojem przedsięwzięciu*.
Jeżeli gdzie, to w tej przysiędze trzymano się zasady: cel uświęca środki. Dobro ojczyzny, to elastyczne słowo i każdy je inaczej pojmuje; najzacniejszy więc obywatel w oczach związkowego brata wydać się może zdrajcą lub szkodliwym dobru ojczyzny, jeżeli je inaczej jak on pojmuje, i paść może ofiarą krwawej przysięgi, co się też rzeczywiście w listopadzie 1830 r. i w sierpniu 1831 r. wydarzyło. Organizacya związku patriotycznego nie była masońską, ale karbonarską, na gminy, obwody, prowincye.
Łukasiński jednak nie rozwiązał swego narodowego mu-larstwa, nawet gdy zapadł ukaz kasujący Masonią, on pozornie tylko zakrył loże, z kapituły usunął słabszego ducha członków, ale z pozostałymi pracował dalej. Równocześnie należał do komitetu centralnego Towarzystwa patryotycznego, i wraz z Morawskim Teodorem i Kicińskim wygotował projekt ustawy.
Podzieliwszy Polskę na siedm prowincyj: warszawską, poznańską, lwowską, krakowską, wileńską, wołyńską i armii polskiej, zabrano się do propagandy: Oborski w Litwie; Sobański, Dziekoński, później kże Józef Jabłonowski na Wołyniu, Podolu i Ukrainie; Umiński w Księstwie poznańskiem, Szreder w Królestwie, Dobrzyński w kaliskiem, Różycki w krakowskiem, Łukasiński w armii polskiej. Pierwsze kadry formowano z braci Masonów’ zwyczajnych, zapełniono je profanami; związek rósł powoli, w chwili ukazu znoszącego Masonią i tajne związki, liczył kilkuset członków. Podstawą organizacyi była gmina z 10 członków; dziesięć gmin składało gminę okręgową, kilka okręgów gminę prowincyalną; na czele gmin okręgowych i prowin-cyalnych stały rady z 4 członków, pierwsze mianowane przez radę prowincyalną, drugie przez komitet centralny, najwyższą władzę związku. Po za nim miała stać jeszcze jakaś osobistość potężna, nieznana, Deus ignotus, który całą tą maszyną poruszał, oprócz Łukasińskiego nie było nikogo, tylko tą fik-cyjną, potężną, wpływową, osobistością powiększano urok tajemniczości związku. Wójt gminy i tylko on jeden znał mistrza prezesa rady okręgowej, ten zaś, i tylko on jeden znał mistrza prezesa rady prowincyalnej, ci zaś znosili się bezpośrednio z komitetem centralnym a ten durzył wszystkich, że po za nim stoi jeszcze ktoś, wielowładuy naczelnik związku, w istocie był nim major W. Łukasiński.
Równocześnie powstał inny jeszcze tajny związek pod nazwą »Templaryuszów«, którego założycielem był brat loży tem-plarskiej szkockiej, rotmistrz I go pułku ułanów Majewski, przy pomocy lożowych braci, pułkownika Łagowskiego, i członka komisyi ubiorczej Zabłockiego. Z początkiem 1820 r. ukonstytuował się związek na sposób masoński o 3 stopniach; cel pozorny: dobroczynność, rzeczywisty »stawić czoło trzem wrogom*; przysięga obowiązywała do posłuszeństwa statutom i chowania milczenia; uczeń powinien być dobroczynny; czeladnik nie żałować krwi i mienia dla ojczyzny; mistrz walczyć z bronią w ręku za ojczyznę. Mnożyły się loże templarskie, tem bardziej, że przyjmowano do nich i kobiety. W lecie 1821 r. odbyła się wielka loża w Kijowie, obrano dygnitarzy: Majewski w. mistrzem, Karwicki jego zastępcą, obrano także dozorców, mówcę i t. d. jak w zwykłej loży masońskiej. Na sesyi loży w Berdyczowie, tegoż roku, przyjęto członków towarzystwa pa-tryotycznego, Piotra Moszyńskiego, Ludwika Sobańskiego i wielu innych. Podniesiono myśl połączenia obydwóch związków; oparł się Majewski, któremu chciało się rządzić, mówiąc, »związek templaryuszów nadto się rozszerzył, aby potrzebował łączyć się z którymkolwiek innym«. Rzeczywiście na Podolu, Wołyniu i Ukrainie templaryuszów związek rozwielmożnił się bardzo. Organizacya jego była masońską, zmieniono nazwy i skrócono proceder; loże nazywały się obozami, składały się tylko z 12 członków i zależały bezpośrednio od w. loży zwanej »wielkim obozem« i pracowały prawie aż do powstania 1830 r.l)
A związki młodzieży wileńskiej 1816 — 22 r. czy były masońskimi? nie były nimi, gdyż nie zostały założone wskutek uchwały lożowej, ani nie podlegały jurysdykcyi w. Wschodu lub innej w. loży, lubo pod względem organizacyi były zbliżone do Masonii2). Są one dziełem Tomasza Zana, członka loży pro * ) Głównem źródłem do historyi jawnej reformy Łukasińskiego i tajnych związków są *akta śledcze sądu sejmowego 18*28 r.« Mianowicie zaś wyrok* tego sądu ogłoszony drukiem w Warszawie 1831 r. przez Mochnackiego. Porównaj Barzykowskieiro llist. powst. listop. I str. 180 — 195. Askenazego rozprawę »Walervan Łukasiński* B. W. 1906 sierp. 250 — 255. a) Wiadomo, że za nawoływaniem filozofa Fichtego Iłeden an die deutsche Nution 1806 r. obudziło sie w Niemczech poczucie narodowości a z niem chęć wyswobodzenia się zpod opresyi francuzkiej i wogóle romańskiej. Młodzież uniwersytecka rzuciła się z zapałem do tej narodowej pracy, tworząc związki t. zw. Burschenschaften, najsłynniejszy 1815 r. w Jenie, które oprócz narodowego, przybrały kierunek polityczny, liberal-no-konstytucyjny. Do Burschenschaftów należeli studenci polscy, ci wróciwszy do kraju, propagowali podobne związki studenckie w Wilnie, potem w Warszawie. Rządy książąt niemieckich i cara Aleksandra I popierały zrazu ten ruch narodowy młodzieży, ale gdy bursz Sand zasztyletował 23 marca 1819 r. w Manheim najpłodniejszego dramaturga niemieckiego i radcę stanu rosyjskiego Augusta Kotzebuego za to, że w swem Literari-sches Wochenblat wyszydzał idee liberalno-konstytucyjne burszenszaftów, zwróciły się przeciw nim rządy. Kongres ministrów w Karlsbadzie 1819 r. ułożył surowe przepisy dla uniwersytetów, król pruski zakazał wszel wincyalnej »Doskonała jedność«. Natura to organizacyjna, wysoce wykształcona; studentem jeszcze będąc w Mołodecznej, przewodził kolegom, »organizował« śpiewy kościelne, mnjówki i wycieczki gromadne do ojczystej wioski Wieniory. Przybywszy do Wilna 1815 r. zapisał się na wydział matematyczny i przyjął obowiązek korepetytora w domu adjunkta Kontry ma, brata lożowego, który też prawdopodobnie poznajomił go bliżej z in-stytucyą Masonii i do wstąpienia do niej zachęcił. Uniwersytet wileński nie był tylko szkołą wyższą, jaką dzisiaj jest każdy uniwersytet, ale rodzajem ministerstwa oświaty na przeszło dziesięciomilionową ludność Litwy i zabranych prowincyj, przeto gromadziło się w nim rokrocznie tysiąc z górą młodzieży z całej dzielnicy polsko-rosyjskiej. Organizatorski duch Zana połączył wybitniejszą młodzież z Litwy, Żmudzi, Białejrusi, Wołynia, Podola, Ukrainy, najprzód w towarzystwo >Filomatów« 1817 r., którego on był pierwszym prezesem1). Mickiewicz, Józef Jeżowski, Franciszek Malewski, Jan Czeczot, Onufry Pietraszkiewicz, Domejko, Kowalewski, Sobolewski, Łoziński, Piasecki, Budrewicz pierwszymi członkami. Roku 1818 podzieliło się na dwa oddziały, literacki i matematyczny, każdy wydział miał swego naczelnika i sekretarza. Sesye, na których czytano rozprawy i omawiano kwestye naukowe, odbywały się w niedziele przez cały rok szkolny, z częstemi wszelako przerwami, gdyż jedni skończywszy studya opuścili Wilno, drudzy gotując się do egzaminów, czasu nie mieli na odbywanie sesyi, inni zle-niwieli, tak, że towarzystwo to, nieprześladowane przez nikogo, rozlazło się samo. Niezrażony tem Zan zawiązał natychmiast nowe »Towarzystwo promienistych«, którego zadaniem było zjednoczyć dzielniejsze umysły, podnieść niwo moralne młodzieży i do szlachetnych czynów zapalić. Zan ułożył statuta kich związków akademickich, za jego przykładem taki sam zakaz wydał 15 sierp. 1819 r. namiestnik Królestwa poi. Zajączek, który rozciągniony został na Wilno i Litwę. Zanim to sie stało, miedzv 1815 a 1819 r. Bur 4 / 1 f szenszafty i wszelkie związki studenckie prosperowały w najlepsze i na te epokę przypada działalność Zana w Wilnie. (Porównaj Askenazego rozprawę »W. Łukasiński* B. W. 190(> r. Lipiec 28). !) Żywot i korespondencye Tomasza Zana. Kraków, 1863 r., str. XIII. Chodźko, autor żywotu Zana nazywa to pierwsze towarzystwo »Filantropi«, Wierzbowski zaś w rozprawie ^Mickiewicz w Wilnie i Kownie*, str. 5, nazywa je »Filomaci*. Taksamo wydawca Barzykowskiego: Hist. powstania listop. I. str. 242 w nocie. zatwierdzone przez rektora uniwersytetu Malewskiego i biskupa sufragana Kundzicza. Organizacya tego związku była już na modlę masońską ułożona. Kandydata przedstawiało trzech braci związkowych i ręczyło za niego słowem honoru, że nie uczęszcza do lokalów publicznych i miejsc podejrzanych, nie gra w karty, jest pracowity i nieposzlakowanej sławy. Związek dzielił się na siedm wstęg koloru tęczy, jakby tyleż stopni w. loży. Wyłączność ta wywołała niechęć ze strony młodzieży pró-żniaczej i hulaszczej, na której nie brakło w Wilnie; nazwano ich antypromienistymi, chociaż w żaden formalny związek się nie połączyli. Ci tedy szyderstwy i oszczerstwy swemi rozgłosili związek promienistych po mieście, jenerał gubernator Korsaków kazał rektorowi Malewskiemu przeprowadzić śledztwo, promieniści rozwiązali się, ale pozornie. I znów w wrześniu 1820 r. Zan tworzy z braci expromienistych nowy tajny już i polityczny związek przyjaciół cnoty czyli »Filaretów«. »Do-chowanie tajemnic* jest głównym obowiązkiem, cel zaś na pozór ten sam co promienistych, istotny zaś: odzyskanie niepodległości ojczyzny. Związek uprawiał nauki, płacił znaczne wkładki pieniężne na własny księgozbiór i na stypendya dla dwóch kolegów, aby się kształcili zagranicą; zamierzano nawet założyć własną drukarnię dla wydawania klasyków polskich i własnego »Dziennika naukowego«, gdy tymczasem denuncyacye profesora Antoniego Wyrwicza, złożone kuratorowi księciu Czartoryskiemu, ściągnęły na związek śledztwo z profesorem Boja-nusem na czele, śledztwo bardzo łaskawe i bardzo życzliwe, ale którego rezultatem było rozwiązanie towarzystwa Filaretów z wiosną 1822 r. Odpokutowali oni ciężko w komisyi śledczej Nowosilcowa, zakończonej ukazem cesarza Aleksandra z dnia 14 września 1824 r. skazującym 4 profesorów i adjunkta Kon-tryma na usunięcie z urzędu, 11 filomatów i 9 filaretów na wygnanie za to, »iż rozszerzać chcieli w ziemiach zabranych bez-rozumną narodowość polską«.
Równocześnie prawie 1817 r. powstał w Warszawie »zwią-zek przyjacielski Panta Kojna« wszystko wspólne, z grecka nazwany, za sprawą dwóch spolsczonych Niemców, młodego lekarza wojskowego Ludwika Mauersberga i kolegi jego szkolnego Ludwika Kelilera. Cel związku jawny: »wzajemne wspieranie się radą i uczynkiem młodzieży w przyjaźni między sobą żyjącej «. Cel tajny: obudzenie ducha niezależności narodowej i pro paganda liberalno-demokratycznych pojęć. W grudniu 1817 r. należało do P. K. (Panta Koina) 22 członków, urzędników i ofi-cyalistow. Kehler udawszy się na studya do Berlina, założył tam filią warszawskiego P. K. między młodzieżą polską, która już przedtem utworzyła w Berlinie tajny »związek polski Po-lonia« pod godłem » Wolność i Ojczyzna* dla utrzymania ducha narodowości. Policya berlińska odkryła 1822 r. te związki i trzeci niemiecko polski »Arminia«, uwiadomiła w. księcia Konstantego o istnieniu związku »Panta Koina* w Warszawie. Tu i tam wytoczono związkowym proces. Kehlera i berlińskich towarzyszy ukarano fortecą, Mauersberga po długiem śledztwie puszczono wolno; wyniósł z więzienia suchoty na które umarł 1823 r.1) § 26. Chybiony projekt ustawy związkowej 1819 — 1820.
Z wiosną 1819 r. zdawało się, że tyle upragniona reforma ustawy z 1784 r. szczęśliwie przyjdzie do skutku. Dobry duch ożywiał umysły, na sesyi kwartalnej w. Wschodu 4 marca przyszło do ścisłego połączenia litewskiej Masonii z polską. Przybyła tam deputacya od prowincyalnej loży »Doskonałe zjednoczenie* w Wilnie, na której czele stał znany nam już prałat Dłuski. Po dłuższej konferencyi z komisarzami w. Wschodu stanęło na tem, że loża prow. litewska mieć będzie swego deputata przy w. Wschodzie; że granice jej i prowincyalnej loży dubieńskiej pozostaną te same co r. 1785; że etat swoich dorocznych wydatków przesyłać będzie w. Wschodowi, który znów w rozkładzie swego budżetu uwzględni to i dołoży starania, aby litewskie loże przeciążone podatkami nie były. Na sesyi 21 marca zatwierdzono przymierze a pierwszym deputatem prowincyalnej loży wileńskiej obrano w. namiestnika, kasztelana Ludwika Pla-tera *). Dłuski dziękując za te względy w. Wschodu, przypomniał dawne polityczne zjednoczenie Polski z Litwą, dawną tolerancyą religijną i światło za ostatnich Jagiellonów, wskrzeszone przez litewską Masonię: »Grzmiał Rzym grożnemi pioru * ) Kraushar. Miscellanea hist. IV i XV. — Bieliński Józef. Miscella-nea w Kwartalniku hist. r. 1904 str. 243 i nast.

  • ) Okólnik w. Wschodu z dn. 24, miesiąca L r. p. ś. 5819. Druk współczesny in 4-to.

O MASONII. I. 15 nami, których większa część Europy z przestrachem słuchała, srogi fanatyzm wstrząsnął rozpaloną pochodnię, a przesąd z ciemnej swojej otchłani najniedorzeczniejsze rzucał potwarze — kiedy Litwini wyżsi nad uprzedzenie i postrach, skupili się w łańcuch braterskiej zakonnej jedności, którym raz z bracią Korony spojeni, dochowali im zawsze niezmiennej wierności*, czego dowodem, »odrzucenie korzystnego w pewnym względzie, od braci stolicy imperium (z Petersburga) czynionego nam wezwania* *).
Pomimo tak pomyślnej zapowiedzi, reforma wlokła się i teraz leniwo. Już r. 1816, wyznaczono pierwszą komisyę »prawo-dawczą«; świadczy o tem okólnik w. warstatu z dn. 4 maja t. r. podpisany przez w. namiestnika Rożnieckiego: »Chęć ożywienia i rozkrzewienia ducha wolno-mularskiego i nadania władzy sterującej, potrzebnej i powszechnie żądanej sprężystości, zamiar ugruntowania tym sposobem bytu naszego zakonu, stały się powodem tego oznaczenia komisyi. Prace wybranych do jej grona braci, na czele których z wyraźnej woli deputowanych waszych stanął najwspa. *. i najpotęż.. w. mistrz w. Wschodu narodowego, już się zbliżają do końca. Zbliża się zatem stanowcza chwila utworzenia, głoszenia i wprowadzenia nowego konstytucyjnego porządku. Będzie on jak być powinien, skutkiem połączonego zdania reprezentantów waszych. Aby jednak dziełu tak ważnemu o losie całego wolnego mularstwa w kraju naszym stanowić mającemu najuroczystszą prawności nadać cechę, wzywamy was, najmilsi bracia, abyście oprócz ogólnego deputowanym waszym danego zlecenia, szczególne na ten raz i wyraźne do ustanowienia konstytucyi przysłali im pełnomocnictwo, a to przed dniem 1 czerwca, z przyczyny, iż przed następującym św. Janem letnim do ostatecznej względem tego przedmiotu decyzyi przystąpić postanowiliśmy*2)
Na sesyi świętojańskiej 1816 r. projektu nowej ustawy nie wniesiono, bo nie był gotowy. W jakim zaś duchu chciał mieć w. mistrz Potocki nową ustawę zredagowaną, pokazuje się z sesyi w. Wschodu dn. 8 grudnia 1817 r. Przedstawił on pod rozwagę deputatów trzy pytania: 1) Czyli może być postanowiona * ) Głos n. b. Dłuskiego, najstarszego członka deputacyi loży prow. lit. Druk współczesny.

  • ) Archiw. 1. »Przesad zwvcieżonv«.
  • v * >

najwyższa rada pod przewodnictwem w. mistrza, mająca zatrudniać się nadaniem sprężystości w egzekucyi praw i dawać baczną pilność na to, aby władze wolnomularskie ściśle połączone były, bez żadnego jednakże wpływu ani na prawodawstwo ani na czynności w. warstatu*? 2) Urzędy w. Wschodu azali trwać mają rok jeden tylko, czy dłużej? 3) Czy w Królestwie kon-gresowem istnieć mają loże prowincyalne? Punkt 1 został przyjęty przez deputatów jednomyślnie (oprócz Wilczewskiego deputata w. loży, który nie wotował), z warunkiem czynienia obostrzeń w chwili podania projektu do prawa. Punkt 2 rozstrzygnięto większością głosów w ten sposób, że niektóre urzęda w. Wschodu trwać mogą dłużej jak rok jeden. Co do lóż prowin-cyalnych, uchwalono większością, aby nie istniały tylko poza granicami królestwa kongresowego. Zabezpieczając wolność wyborów uchwalono, że deputaci mają prawo podawać kandydatów na urzędy w. Wschodu z ogółu braci Masonów *).
W tym duchu ułożyć miały projekt ustawy komisye prawodawcze, których od 1816 — 19 r. było aż 7. Ostatnią, na sesyi w. Wschodu dn. 21 marca 1817 r. wyznaczona, składali: Jrrzv i* b/
Wilczewski, Aloy, Lubowidzki, Wiktor Rembieliński, ks. Dombek, Osiński, Kozłowski, Elsner *). Komisya ułożyć miała w ciągu roku projekt ustawy związkowej, dwa projekta organizacyi wewnętrznej w. Wschodu i w. warstatu, dwa projekta ustaw ogólnych dla lóż prowincyalnych i symbolicznych. Każdy z tych 5 projektów osobno wniesiony na obrady w. warstatu, zatwierdzony tamże, przesłany miał być lożom na ręce ich deputatów przy w. Wschodzie. Komisya wzięła się rączo do dzieła. Ułożony przez nią projekt ustawy związkowej, zatwierdzony został i przyjęty prawie jednomyślnie przez w. warstat na sesyi 17 kwiet, 1819 r. a w 10 dni potem rozesłany lożom w trzech egzemplarzach, z poleceniem, aby w ciągu 8 tygodni loże przez osobną na to komisyą projekt ten przedyskutowały, uwagi swoje i spostrzeżenia w. warstatowi przesłały. Dołączono do projektu »wykaz« różnic między projektowaną nową a dawną ustawą z 1784 r., której przysłano 3 egzemplarze; dołączono jeszcze > projekt ustawy przemijającej«, która rozporządza, aby przyjęcie nowej ustawy uchwalone zostało większością głosów, * ) Annex pierwszy rozesłany lożom przez w. mistrza 18 lipca 1820 r.

  • ) Okólnik w. Wschodu z dn. 24 marca 1819 r.

jawnem wotowaniem w obecności przynajmniej 21 deputatów lóż symbolicznych, i wyciąg z okólnika w. warstatu 1785 r. wykazujący niewłaściwość mieszania się wyższych świateł do administracyi i dlatego nakazujący rozdział loż kapitulnych od lóż prowincyalnych *).
Projekt »ustawy związkowej« składa się z 12 tytułów, 94 artykułów, zajmuje 12 foliałowych stronic druku. Jest on przeciwny uchwałom w. Wschodu, powziętym na sesyi 8 grudnia 1817 r. Zasadą jego jest wykluczenie lóż kapitulnych od prawodawstwa i zarządu, a więc od w. Wschodu i od rady w. mistrza z pozostawieniem im zarządu mistycznego i dogmatycznego (Erkentnisslogcn), jako władzy udzielnej, od w. Wschodu niezależnej, ale mu równorzędnej. Tym sposobem rząd Masonii spoczywałby w dwóch władzach: dogmatyczno mistycznej w. kapituły i podległych jej kapituł wyższych i niższych czyli szkockich, które wobec lóż symbolicznych a temsamem wobec światowego rządu i profanów okrywają się ścisłą tajemnicą; i pra-wniczo-administracyjnej w. Wschodu, w. warstatu i lóż prowincyalnych. Te ostatnie powinny się składać z urzędników i deputatów lóż symbolicznych i pracować w trzech stopniach niższych. Nawet jeżeli bracia wyższych stopni znajdą się w loży symbolicznej, to się tam » objawiać nie powinni« jeno w stopniu III symbolicznym. Punkt ten szeroce jest umotywowany w »wy-kazie« różnic projektu od dawnej ustawy z 1784 r. Słowem projekt wyklucza od prawodawstwa i administracyi światła wyższe, arystokracyą masońską, a oddaje je w ręce stopni symbolicznych, demokracyi masońskiej; zostawia lożom symbolicznym szeroką autonomią i rząd właściwy, gdyż ich deputaci mają tak w prowincyalnej loży jak przy w. Wschodzie glos prawodawczy decydujący, słowem opiera się na federacyi demokratycznej i dlatego ustawa zowie się »związkową«.
Zaledwo komisye lożowe zabrały się do rozbioru nadesłanego projektu, aliści z początkiem maja ukazała się broszura p. t. »Rozprawa tycząca się poprawy ustaw w. Wschodu pol-skiego«, dowodząca między innemi, że w łonie w. Wschodu pa * ) Okólnik w. warstatu z dn. 27, miesiąca 2, r. p. ś. 5819. Druk współczesny in fol. Warstat w. działał w sprzeczności sam z sobą, skoro zatwierdził zasady na sesyi 8 grud. 1817 r. przyjęte i projekt niniejszy tym zasadom przeciwny. Tłumaczę to tem, że inni ludzie zasiadali w w. warstacie 1817 r. a inni w 1819 r. nuje waśń i niezgoda, niechże się loże mają na baczności i projektu ustawy związkowej nie przyjmują. Bezimienny autor, nieregularny brat« przyrzekł rozesłać swą broszurę do lóż wszystkich. Przerażony tem w. warstat, ostrzega okólnikiem z dnia 3 maja 1819 r. loże przed niepowołanym reformatorem, upewnia o zupełnej zgodzie w. Wschodu, i wyznacza osobną ko-misyę w celu wyśledzenia autora i ukarania go przykładnie l\
W oznaczonym terminie loże nadesłały swe uwagi i spostrzeżenia nad projektem; w. mistrz wyznaczył »komisyę rewizyjną* z Rożnieckim na czele, ale jak było łatwo do przewidzenia, sformułowanie projektu według nadesłanych od komisyj lożowych uwag i spostrzeżeń nad projektem, często sprzecznych między sobą, nie mogło być skończone na sesyą świętojańską; odbyła się ona w lipcu 1819 r.2)
Mówca w’. Ludwik Osiński zdawał sprawę w pięknej mowie z czynności w. Wschodu. »Niemasz dnia, mówił, któregoby jakakolwiek pożyteczna czynność nie odznaczała... Ustaloną została na wschodzie Pułtuska nowa świątynia »Doskonalego milczenia*. »Orzeł słowiański« na wschodzie Wilna niecierpliwie oczekuje zezwolenia w. warstatu... Loża prowincyalna rosyjska na wschodzie Petersburga w stałej z Wschodem naszym pozostawać pragnie przyjaźni,...dziś wiecznie utwierdzona wspólnem błogosławieństwem, wspólną czcią i wdzięcznością dla najsprawiedliwszego z ludzi, najwspanialszego z monarchów (Aleksandra I). Dobroczynność zdaje się najmilszą cnotą wolnych-mula-rzy... Całe wolnomularstwo spieszną niesie pomoc i już na te trzy cele (pogorzelcom Radomska, pewnemu bratu na wykup rodziny z rąk brygantów w Albanii) z ofiary lóż krajowych 8848 złp. złożono... Ubiegają się loże w zakładaniu instytucyi stałych, którychby ślady dla potomności naszej zostały. Tak »Biały orzeł przywrócony« na wschodzie Siedlec przy obchodzie imienin przewielebnego swego br. Józefa Cieszkowskiego... postanowił utworzyć szpital w temże mieście i nadał mu nazwisko św. Józefa... W lożach naszych przystałoby umieścić ową przystojną, królewską, śmiem dodać wolno-mularską tego l) Archiw. loży »Przesąd zwyciężony*. Broszury tej nie napotkałem nigdzie.

  • ) Okólnik w. Wschodu z dn. 4 miesiąca 5, r. p. ś. 5819. Druk współczesny w 4-ce. Stan kasy w 1819 r. dochód: 5033 złp. rozchód: 1304 złp. kasa ubogich 4 298 złp. z tejro rozdano 237 złp.

władcy (Aleksandra I) odpowiedź, kiedy wdzięczna ojczyzna nasza chciała imieniu jego gmach tryumfalny poświęcić — nie przyjął tego daru, wyższy nad samą wielkość... Tego jednak zataić nie zdołał, iż słodszą mu była owa wdzięcznego ludu ofiara, kiedy uwieńczając dzień dla Polaków pamiętny, święty i uroczysty, coroczne po województwach i ziemiach wyposażenie dobrych i poczciwych włościan postanowiono. Jakaż to jest moc szlachetnego przykładu... Oto w ostatnich czasach [j »Hesperus« w Kaliszu i ^Wschodząca jutrzenka« w Radomiu, ten jedyny znaleźli sposób uczczenia ciebie najsławniejszy (St. Potockiego), kiedyś w urzędzie ich prace odwiedzał; pierwsza wystawiła schronienie dla chorych, druga przez trzy lata jednego młodzieńca, szczególniej luftona (syna wolnomularza) kosztem swoim utrzymywać postanowiła przy uniwersytecie warszawskim, a nadto corocznie w ten dzień na wschodzie swoim jednę rzemieślniczą familię uposażyć«.
Ile to w tej dobroczynności pochlebstwa. Przechodząc do reformy ustaw masońskich, powiada: »Są one już pod rozwagą waszą i tem nowem piętnem światła i mądrości niemylnie oznaczone zostaną. Lecz potrzeba im rady i najwyższego zdania ojców zakonu (członków w. kapituły); dlatego najp. w. mistrz wyrokiem swoim odpowiadając na wnioski w. warstatu, uznał w mądrości swojej za rzecz potrzebną, rozpoczętą deliberacyą odroczyć, aby tymczasem wyższego sądu i światła zasiągnął, aby dzieło to udoskonalone w świątyni tajemnic (w. kapitule) tem pewniej do skutku przy wiedzionem zostało* *). § 27. Projekt poprawnej ustawy konstytucyjnej (z r. 1784) powiększa niezgodę 1819 — 20.
Widoczna było, że w. mistrzowi Potockiemu nie podobał się projekt ustawy związkowej, że nie ufając komisyi rewizyjnej szukał rady u członków w. kapituły, przeważnie obcokrajowców »o narodowość wołających, których ona najmniej obchodzi, gdyż nawet językiem jej tłumaczyć się nie umieją« *), jak Aloy, Dornfeld, Pfaff, Reich. Głos jednak powszechny, według * ) Głos p. b. w. mówcy w. Wschodu. Druk współczesny w 4-ce.

  • ) Opis działań w. Wschodu w Polsce1 w przedmiocie, prawodawstwa r. p. ś. 5820, str. 4.

świadectwa br. Józefa Krasińskiego, wskazywał na »niewidzialną rękę« Rożnieckiego, który chociaż w w. Wschodzie 1819 r. nie zasiadał, stał jednak na czele komisyi rewizyjnej i odbierał pochwały od w. mówcy Osińskiego na sesyi w lipcu ł). W jakiem stadyum znajdowała się sprawa projektu nowej ustawy, o tem pouczy nas okólnik w. Wschodu z dn. 28 grud. 1819 r... »Gdy komisya rewizyjna trudniąca się poprawą i rozwinięciem ustawy ogólnej wolnego mularstwa narodowego już dzieło swoje do końca zbliża, gdy zwłaszcza od większej części sp. dosk. lóż dochodzą prośby do w. warstatu o przyspieszenie wniesienia tegoż projektu pod sankeyę władzy reprezentacyjnej, najwsp mistrz wniósł na posiedzeniu dzisiejszem poniżej przyłączony projekt, który jako przez w. Wschód jednomyślnością przyjęty przysyłamy wam bracia, z najmocniejszem poleceniem o rychłe przywiedzenie do skutku artykułów^ sp. dosk. loże w tejże uchwale dotyczące«. Donosi dalej, że wybory zimowe w. urzędników odroczono do 1 marca 1820 r. a to dlatego, że ostateczna sankcya nowej ustawy nastąpić miała na walnej sesyi w. Wschodu dn. 20 lutego 1820 r.; »musiałby więc według zasad tychże (nowych ustaw) znowu wybór urzędników być przedsięwzięty, a trwanie urzędników z wyboru, jakiby w miesiącu niniejszym (grudniu) nastąpił, byłoby nader krótkie. Powtarzamy wam jeszcze dopełnienie artykułu 2 tejże ustawy, od której jedynie zawisło wniesienie projektu do sankcyi reprezentantów na czas oznaczony. Dzielne i nieprzerwalne starania jakich najp. w. mistrz dokłada, w celu usunięcia wszelkich nieporozumień w tej mierze między władzami zakonu naszego, które tylko łącznie z braterską zgodą wzajemnie się wspierając, mogą pomyślność wolnego mularstwa polskiego zapewnić, czynią nam słodką nadzieję, że dzieło to w duchu je dności, na szczęście i chwałę wszystkich wolnych mularzy polskich roztrząśnięte i ustalone będzie«. Stan kasy wykazał 1247 złp. niedoboru, który »awansował« w. podskarbi2).
Jakże brzmiał ten 2 artykuł uchwały, na którą okólnik kładzie nacisk? Oto tak: »Loże na w\ Wschodzie reprezentowane, prześlą reprezentantom swoim bądź innym do tego celu wybranym, osobne ogólne umocowanie do glosowania * ) Głos p. b. w. w. mówcy w. Wschodu.

  • ) Okólnik w. Wschodu z dn. 22, nica 10, r. p. ś. 5819. Druk w 4-ce.

nad projektem ustawy ogólnej wolnomularstwa narodowego. Umocowanie to najpóźniej 15 lutego (gdyż 20 lut. rozpocząć się miała sesya prawodawcza w. Wschodu) dojść powinno każdego reprezentanta* *). Loże nadesłały takie ogólne pełnomocnictwa deputatom swoim z zastrzeżeniem, aby żadnych nowości do ustawy wprowadzić nie dopuścili. Potocki tłumaczył to zastrzeżenie po swojemu, stosował je do ustawy związkowej, która poszła do kosza, wrzekomo dlatego, że »w. warstat przekonawszy się, iż znaczna większość była zupełnie przeciwko temu projektowi, i że wszystkie prawie loże żądały utrzymania zasad konstytucyi z 5784 roku«, nie chciał już w tym projekcie żadnych robić poprawek, ale wraz z komisyą rewizyjną, z w. kapitułą i w. mistrzem ułożył nie nowy projekt, ale »uzupełnienie tylko i sprostowanie trwającej konstytucyi z 5784 r.« Tak się tłumaczył później Potocki w mowie na w. Wschodzie 9 kwiet. 1820 przy podaniu projektu poprawnej konstytucyi« dowodził, że projekt ten zostawia po dawnemu prawodawczą z administracyjną władzę deputatom lóż symbolicznych, że zaś deputaci w. kapituły równie jak w. urzędnicy Wschodu, mają glos tylko doradczy. Polecił on wygotować nowy projekt w duchu uchwały w. Wschodu z dn. 8 grud. 1817 r. składający się z 15 tytułów, 80 artykułów, który służył za substrat » poprawnej* ustawy konstytucyjnej. A więc kapituły wyższe i niższe mają być zamienione na loże szkockie, które wraz z symbolicznemi stano 7 %J wią wolnomularstwo polskie (art. 1, 2), Wschód polski łączy w sobie wszystkie władze a więc i dogmatyczną, składa się zaś z w. mistrza i jego rady, najwyższej kapituły, deputatów lóż szkockich i symbolicznych, i z w. urzędników. Rada w. mistrza składa się z 6 dygnitarzy, (art. 4, 10 i 11). Kapituła w. składa się z 27 członków, należy do niej dozór nad pracami dogmaty-cznemi lóż i wszystkie działania tyczące się nauki zakonu. Członkowie jej przy w. Wschodzie mają głos doradczy. Deputaci lóż szkockich mają te same prawa co symbolicznych, (artykuł 31, 32 i 34). O zdanie i aprobatę lóż symbolicznych już nie pytano więcej. Potocki chwycił się »konferencvj«, które sam składał i zwoływał, a których uchwały dla ogółu Masonii znaczenia ani mocy obowiązującej nie miały.
I tak zamiast sesyi w. Wschodu zapowiedzianej na 20 lu tego 1820 r. na której uchwaloną być miała »poprawna« ustawa, zwołał on dn. 25 lutego pierwszą konferencyą 9 w. urzędników i 14 członków w. kapituły; byli nimi: Rożniecki, Aloy, Elsner, Aksamitowski, Błażowski, Willmann, Hoffman, Gliński, Szołdr-ski, Nowakowski, Osiński, Załuski, Węgrzecki, Dornfeld. Uchwalono »pierwszą zasadę, iż połączenie władz zakonu w w. Wschodzie ma być widzialne« t. j. że należy doń w. kapituła. Uchwalono drugą, że loże szkockie będą miały swoich deputatów, gdyż w gruncie rzeczy są lożami świętojańskiemi, którym dozwolono pracować w wyższych stopniach. Uchwalono dalej: że dla za-manistowania połączenia władz dogmatycznych z administra-cyjnemi, wielkie mistrzostwo składa się z 7 »dygnitarzy«, z kapituły w. wybranych; 13 członków tejże kapituły wciela się do w. Wschodu; deputaci szkoccy zasiadają razem z symbolicznymi. Mistrz w. obierany co rok, dygnitarze co lat 6, ale »co roku jeden z nich losem kolejno wychodzić będzie*. Dygnitarzy wybierają deputaci lóż symbolicznych i szkockich, ale z listy kwalifikacyjnej, którą ułoży w. mistrz z w. kapitułą. Taż w. kapituła wybiera co roku 13 członków, mających zasiadać na w. Wschodzie. Wnioski do praw roztrząsa najprzód sam w. mistrz, a jeżeli on wniosek odrzuci, roztrząsa w. warstat i wnosi na w. Wschód. Nikomu nie wolno czynić wniosku o zmianę konstytucyi aż po upływie 21 lat.
Oto zasady — na ich podstawie zredagowany ma być projekt »poprawnej* ustawy konstytucyjnej; do redakcyi należeli: Osiński, Kossecki, Nowakowski i Rożniecki. Na dn. 3 maja projekt miał być gotowy i konferencyą zwołana *). Stało się inaczej, odroczoną 20 lut. sesyą w. Wschodu zwołał w. mistrz St Potocki na dzień 9 kwietnia, konwokacya taka była wbrew obowiązującej jeszcze ustawie z 1784 r. Gdy nadszedł dzień 9 kwietnia, deputaci lóż symbolicznych domagali się, aby deputaci kapituł głosu stanowczego w gronie prawodawców nie mieli, jeno doradczy, powołując się na dawne prawo i zwyczaj. Projekt ten nie poddano głosowaniu, uważając go najniesłuszniej za wniosek do nowego prawa, który wniesiony być pierwej powinien przed w. warstat. Zato odczytano uwagi przeciw zna* nemu nam już projektowi ustawy związkowej, pomimo to, że przez tenże sam skład w. urzędników 16 kwiet. 1819 r. przy ) Annex dru<»‘i rozesłany lożom 28 lipca 1820 r. Druk in fol. jęty został. Nie podobała się nazwa »związkowej« pachnąca wrzekorao konspiracyą rewolucyjną; zarzucano wpływy pruskie, dlatego, że projekt ^okazałości wyższych stopni przy pracach symbolicznych nie chce mieć widzialnej, jako przeciwnej równości i prostocie wolnomularskiej«, albowiem art. 6 projektu powiada: »Na posiedzeniach w. Wschodu, w. warstatu, lóż prowin-cyalnych i lóż św. Jana, stopnie wyższe nad mistrza, czeladnika i ucznia objawiać się nie będą«. Obrażało to próżność braci wyższych świateł, którzy dekoracyami swemi chętnie wśród młodszej braci błyszczeli i teraz twierdzili, »iż obecne okoliczności koniecznie nakazują widzialne połączenie dogmy z svmbolicznością«.
Po tych »uwagach« przeciw związkowemu projektowi, odczytano spisany »przez niewidzialną rękę« Rożnieckiego i towarzyszy, projekt (poprawnej) »Ustawy konstytucyjnej W.. mularstwa w Polsce«. Większość obecnych na sesyi deputatów zażądała wyjaśniania, czy odczytany dopiero co projekt rezultatem jest uwag od lóż nad projektem związkowej ustawy porobionych, i domagała się sprawozdania komisyi rewizyjnej, która według tychże uwag miała projekt ostatecznie zredagować. Pokazało się, że projekt związkowy poszedł do kosza, a projekt »poprawnej* konstytucyjnej ustawy jest nowym elaboratem. Wtenczas domagali się deputaci, aby ów projekt do lóż był rozesłanym, jak tego żądają dawne ustawy; gdy i tego nie pozwolono, oświadczyli, że obecny skład w. Wschodu zebrany na nadzwyczajnej sesyi po dniu 1 marca, niema prawa do czego innego, tylko do wyboru nowych urzędników. Na to odparł Potocki, że obecny skład w. Wschodu tak długo dzierży władzę, dopokąd nowa ustawa nie zostanie uchwaloną i przyjętą, a przecinając dalsze spory, zapytał: czy projekt ustawy konstytucyjnej ma być ryczałtowo przyjęty, czy też artykułami dyskutowany? Oparli się deputaci, dowodząc, że pierw zapytać należy, czy projekt rzeczony przyjęty lub nie; inaczej pytając się o sposób przyjęcia, narzuca się im ustawę i gwałt się dzieje wolności. Nic to nie pomogło, wotowano nad propozycyą w. mistrza 26 głosów oświadczyło się za dyskusyą artykułami, 15 przeciw. Na tem skończyła się sesya w. Wschodu 9 kwietnia 1820 r.
Deputaci podali teraz adres do w. mistrza, prosząc o przyspieszenie elekcyi, gdyż rzecz względem projektu ustawy w dotychczasowy sposób traktowana, żadnej prawomocności nie ma.
Pomimo to w. mistrz zwołał drugą sesyą w. Wschodu dnia 24 kwietnia. Odpowiadając na adres, oświadczył, że przed uchwaleniem »poprawnej« ustawy konstytucyjnej, o elekcyi mowy być nie może. Deputaci jęli dowodzić, że ta decyzya obraża kardynalne prawa, odrzuca bowiem prawne propozycye większości, że w. Wschód stanowi prawa bez wiedzy lóż; że jurysdykcya obecnego składu w. Wschodu już 1 marca ustała. Wtenczas Potocki zapytał, czy deputaci chcą się uważać dalej za w. Wschód lub nie? i żądał, aby członkowie w. kapituły zdanie swe objawili. Powstał Jan Kruszyński, deputat nowogrodzkiej loży »Węzeł jedności« i w czytanej mowie dowodził, że projekt ustawy związkowej zredagowany jest pod wpływem niewidzialnej ręki krzyżacko-pruskich kawalerów, że tenże sam duch pruski rządzi partyą oponującą się projektowi ustawy konstytucyjnej; chcąc więc ratować mularstwo, niech w. mistrz i w. kapituła obejmą ster nad niem. Przeholował nieborak; powstał huczek, wnioskowi jego oparła się większość deputatów. Przystąpiono nareszcie do dyskusyi projektu artykułami. Większość deputatów postawiła z góry żądanie, aby szkockie i kapitulne loże nie miały swoich deputatów przy w. Wschodzie, a to dlatego, że nie w. Wschód je zakłada i rządzi, ale kapituła naj* wyższa, która, jak widzieliśmy wyżej, sama siebie konstytuuje; żądali więc wotowania nad pytaniem, czy władza dogmatyczna (kapituły) ma należeć do w. Wschodu? Dyskusyi nie dopuszczono, w. mistrz postawił natomiast pytanie inne: kapitulne loże czy mają się nazywać jak dotąd, czy też lożami szkockiemi? Za dotychczasową nazwą było głosów 28, przeciw 15. Na tem sol-wowano sesyą.
Na następnej 29 kwiet. większość deputatów skarżyła się na arbitralność mniejszości, wykazywała niestosowność, aby dogmatyczna władza, do której według ustawy 1784 r. i dotychczasowej praktyki należy jedynie >rząd mistyczny i duchowny«, wdzierała się do prawodawstwa. Potocki z zwykłą sobie taktyką zostawił wywody większości bez odpowiedzi, natomiast wniósł propozycyę »czyli jest zgoda, ażeby loże kapitularne w piątej części w proporcyi lóż świętojańskich na w. Wschodzie reprezentowane byly?« Większość wołała o dyskusyą nad zasadni-czem pytaniem: czy kapituły wogóle mają mieć reprezentantów na w. Wschodzie? Potocki dyskusyi nie dopuścił, zarządził wotowanie nad propozycyą swoją, i większość deputatów wbrew temu, czego pierwej dowodziła, zgodziła się, aby deputaci lóż kapitulnych stanowili 5-tą część reprezentacyi lóż symbolicznych.
Czem się tłumaczy ta uległość większości? Była ona bez wątpienia w prawie, ale właśnie dlatego, że składała się z braci prawych, umiała uznać dawne zasługi w. mistrza Potockiego i za jakąbądź cenę pragnęła utrzymać jedność i zgodę zakonu, widząc słusznie w rozdwojeniu jego ruinę.
Na jednej z sesyi kwietniowych dał się słyszeć głos br. Mirskiego, namiestnika i reprezentanta loży »Minerwa« w Warszawie, będący echem reformatorskich systemów na Zachodzie. Bądźmy otwarci i szczerzy, mówił z pewnem zacięciem, dzieli nas na partye sprzeczka o gatunek formy, w rzeczy, która sama nie jest nic więcej jak formą. Posiedzenia nasze są podobne do dysput religijnych wieków średnich. Nie idzie tu wszakże 0 dogmata objawione z nieba. Niemasz między nami nikogo, coby Masonii taki nadawał początek... Wiemy wszyscy, iż głównem Masonii dążeniem jest: połączenie całego narodu ludzkiego na podstawie wolności, równości i cnoty«. Do tego służą stopnie niższe, pomagają wyższe. ^Przychodzimy do Masonii nie z wiarą, lecz z rozumem®, jako więc prawodawcy nie krępujmy się starą ustawą, ale na wzór Anglików 1 Francuzów, Fesslera w Berlinie i Szredera w Hamburgu, utwórzmy sobie ustawę nową i to jawną bez tajemnic i mistyki. Dążenie nasze powinno być, świat cały zamienić w lożę« ale nie zapomocą mitologii lub »ducha zakonnego średnich wieków*. Mistycyzm jest fanatyzmu źródłem, wprowadza w obłąkanie... w wiekach ciemności był potrzebny,...teraz chcieć wprowadzić mistycyzmu lub zakonności ducha, byłoby to samo, co tłumić zwyciężającą oświatę i zakładać gniazdo obskurantyzmu i wygnanych metafizyczności. Wolność od wszelkiego rodzaju przesądów i uprzedzeń; miłość porządku i zupełnej równości; ścisłe prawnych obowiązków dopełnienie; wyrozumiałość i przychylność dla wszystkich bez różnicy ludzi; wolne i swobodne używanie darów przyrodzenia, bez nadwerężenia szczęścia drugich; uznawanie równej w każdym człowieku godności bez względu na religią, stan, lub miejsce urodzenia; godność i przystojność w postępowaniu; zupełna i najwyższa w każdym czynie bezinteresowność — to są według mnie prawdziwe i jedyne wolnego mularza przymioty, do których wszelkiego rodzaju symbola, są tylko nauką i drogą*. Właściwe stopnie to stopień rozumu i cnoty, »zostawmyż więc widzialność stopni wyższych, ażeby przez zakrycie nie pomnażać mistycyuzm, teraz nader dla Mar sonii szkodliwego Odrzućmy proponowaną najw. kapituły doży-wotność, jako przeciwną wolności i równości. Nazwisko dygnitarzy jako trącące duchem arystokracyi, odmieńmy na radę w. mistrza, przypuszczając do niej wszystkich mularzy stopnia najwyższego z ogólnej listy braci pod Wschodem polskim pracujących. Skasujmy szumne urzędów tytuły i stopni ozdoby jako równości przeciwne... Nie uprzedzajmy się przeciw projektowi dlatego, że został napisany przez tego lub tamtego z braci. Nie dajmy miłości własnej zdaniem naszem powodować« l). Głos ten nie trafił do przekonania przeciwnych sobie obozów.
Miesiąc cały upłynął. Komisya ustawodawcza otrzymała od w. mistrza instrukcyę w tych słowach:
»Trzy a oddzielnie czynne ciała, składają dotąd Towarzystwo nasze wolnomularskie. To jest w składzie reprezentantów prawodawcze, w dogmatycznym kapitularne, w warstacie ww. urzędników, wykonawcze.
Łączyli się wprawdzie na głównych zgromadzeniach Wschodem wielkim zwanych, lecz bez związku między sobą, że władza działająca nie istniała, rządu zatem nie było.
Gdy się nakoniec przekonano, o potrzebie ścieśnienia te trzy władze w jedną, wypracowano w trzech aż komisyach, na tej zasadzie, projekta różne, które po dziś dzień nie przynoszą skutku, jak tylko zwłokę tem szkodliwą, że w nadziei praw nowych, zaniedbuje się zachowanie dawnych, a przeto gorszący nieład coraz bardziej w braterstwie się wzmaga.
O cóż tedy idzie? o to, by oddać do konstytucyi, czego dotąd nie b\ło, to jest, formę rządu mocnego i stałego.
O rządzie. Są jak się już wspomniało, trzy ciała widoczne, lecz z natury prac każdego, styczności wprost z sobą nie mających. Niedostaje im dla istotnego znaczenia jak tylko reprezentacji, któraby je gdzieś wyobrażała i zastępowała. Tem istnieć będzie z połączonych i ścieśnionych trzech władz rząd najwyższy czyli to mistrzostwo wielkie (prezydyum w Wschodu) pod przewodnictwem najpotężniejszego mistrza wiel. !) Glos br. Mirskiego na w. Wschodzie polskim, w kwietniu 1820 r. Druk w 8-ce str. 8.
O sposobie przyspieszenia zamiaru komisyi. Gdy zapytani porządnie i kolejno bracia komisarze na tę organiczną zasadę przystaną, nastąpi zapytanie drugie, wiele z trzech wspomnianych cial braci mianowanych lub też obra nych być ma na członków delegowanych do mistrzowstwa wielkiego? Jeżeli się i tu okaże zgodność, to prawie o jednogodzinnej porze, komisya rząd ustanowi i swre ukończy dzieło.
Nie zostanie jak tym samym porządkiem podać w tej krótkiej osnowie projekt kapitule najwyższej, reprezentantom i war-statowi ww. urzędników, gdzie większością głosów, jeżeli przyjętym projekt zostanie, już śmiało ogłoszony i zatwierdzony być może na głównem Wschodu wielkiego zgromadzeniu.
Skutek. Gdy sposobem tym powstanie rząd władny, już i działać we wszystkiem mocen będzie. Wezwie natychmiast reskryptem do każdej materyi wyszczególnionym części wszystkie ciała mularskiego, aby każda projektywa dla siebie stosowną ułożyła organizacyą, i tak szczegóły, które tyle obchodzą i zatrudniają, same z łatwością się rozwiną, i ta stąd nastąpi ważna korzyść, iż w gałęziach tak administracyjnej i policyjnej jak i dogmatycznej, jednostajność wprowadzoną będzie« l). § 28. Wątpliwe przyjęcie poprawnej ustawy konstytucyjnej 1820 r.
Na dzień 29 maja zwołał w. mistrz czwartą z kolei sesyą prawodawczą w. Wschodu. Odczytano nową redakcyą poprawnej ustawy konstytucyjnej; w. mistrz przesądzając z góry jej ryczałtowe przyjęcie, wzywał do podpisania tejże. Większość domagała się całą siłą odesłania projektu do braci lóż symbolicznych; nadaremnie. Żądała więc, aby poddano głosowaniu, czy tak przykrojony projekt ustawy ma być przyjęty lub nie; i znów nadaremnie. Podnosiły się głosy ostrej krytyki na projektowaną radę w. dygnitarzy, która nawet prawodawcze uchwały w. Wschodu odrzucić może, jeżeli te zapadły tylko większością głosów a nie jednomyślnie. Wszystko nadaremnie. Wyraz słusznego oburzenia większości dał w swem przemówieniu Aleksander Chodkiewicz, zastępca deputata loży rossieńskiej »Pa-lemon«: » Daruj najwsp. i najp. wr. mistrzu, że głos mój w tej * ) Rzecz o wolnym mularstwie dla komisyi ustawodawczej. Zbiór aktów w. mistrza Stan. Potockiego. świątyni podnoszę.. Któżby kiedy powiedział, aby zepsucie światowe do tych się nawet murów przedarło... Zaniedbanie znajomości ustaw naszych, względy światowe jednych dla drugich, oto są źródła tego nieporządku, w którym dzisiaj zostajem, a który nam zagraża ostateczną może zgubą, a dałoby niebo, abym wieszczym nie przepowiedział duchem... Jakaż niepojęta odmiana najszlachetniejszego z ludzi (St. Potockiego) nasuwa się oczom moim!... Jakkolwiek mowa moja nie przypada do smaku, zachowaj jej wszelako pamięć, bo przyjdzie ten czas może, w którym rozrzewniony zawołasz, iż zastępca reprezentanta loży »Palemona« ostrzegał o niebezpieczeństwie utracenia tego szacunku, któregoś nabył ciągiem nieskażonych lat życia twego. I czem go może utracić, którego dni życia oznaczała sława? Oto, odpowiem, ciągiem gwałceniem istniejącej ustawy, której całość jako mistrz wielki poprzysiągłeś przestrzegać*. Tu wyli cza te gwałty; projektują konstytucyą dla dobra zakonu, lecz jaką drogą? »Pokątne namowy, zagrożenia utratą znaczeń światowych, wmieszanie nawet woli samego rządu... Niech mi wolno będzie powiedzieć, iż rząd (państwowy) wątpić nie może o czystości naszych zamiarów, a gdyby, czemu dać wiary nie mogę, starano się nas przed nim oczernić, pozostanie nam jeszcze prze konanie o niewinności własnej, i ta pewność, że król nasz i ojczyzna znajdą nas zawsze gotowych na obronę swoją. Zwracając się potem do w. mistrza, wylicza mu nielegalności jego postępowania na trzech ostatnich sesyach w. Wschodu: brak większości był widoczny, »w imieniu prawa żądałem (na sesyi 29 kwiet.) rozstrzygnienia większości przez kreskowanie głośne. Nie zdało się twojej mądrości przyjąć ten wniosek zgodny z prawem i słusznością, owszem odłożyłeś na dziś dalsze narady i wzywałeś do podpisów pokutnych... Cóż stąd wynikło? Oto przekonanie, iż postanowiłeś działać wbrew poprzysiężonej przez ciebie konstytucyi i że lekceważysz zdanie reprezentantów, któ-rymeś własne dostojeństwo winien*. Rożniecki zakwestyonował Chodkiewiczowi prawo powtórnego głosu, dlatego, że był zastępcą tylko a nie deputatem, na co mu ten odpowiada, że ma prawo »ciągle do obrad w. Wschodu należeć*, bo loża Pale mona umocniła jego jednego do podpisania nowej uchwały. »Nie żądam wszelako tego zaszczytu, bo wyznam szczerze, iż mam tę obawę, aby wolnomularstwo polskie nie chciało kiedyś po równywać chwili obrad naszych z czasami delegacyjnemi (rozbiorów Polski)1).
Zniecierpliwiony Potocki solwowal sesyę, ustawę konstytucyjną podpisaną jeszcze przed zebraniem sesyi przez najw. kapitułę i sześciu kapitulnych deputatów zostawił na stole, wzywając, aby ją podpisał, kto chce. Uczynił to jeden tylko Kem-pen, deputat świeżo otwartej loży wileńskiej »Orzeł słowiański*, jeden z tajnych donosicieli w. księcia.
Na ostatniej sesyi 31 maja, zapytał Potocki, którzy deputaci podpisali ustawę konstytucyjną? Z zdziwieniem dowiedziała się większość deputatów, że podpisało 14, t. j. 6 deputatów kapitulnych, jeden podpis swój przysłał listownie, trzech z dodatkiem salva aprobatione lóż swoich, inni bez zastrzeżenia. Podpisy te były nieważne, o ile, że zebrane pokątnie; gdyż prawo i zwyczaj nakazywał, aby podpisujący uczynił to na miejscu sesyi, w loży, oświadczywszy pierw słowem, że do aktu przystępuje. Pytał dalej Potocki, czy kto jeszcze do podpisu się nie zgłosi? Oświadczył się znany nam już stary Mason Eliasz Aloy, deputat włocławskiej loży »Doskonałe zjednoczenie« i ustawę podpisał. Wszyscy inni deputaci, było ich 21, odmówili podpisu, zastawiając się brakiem pełnomocnictwa od swoich lóż, które o nowej ustawie i pojęcia mieć nie mogą, bo im projekt jej nie był przesłany. Uspakajał skrupuły Potocki, przyrzekając, że uczyni to ex post, ale daremnie. Owszem deputaci puścili wodze swemu żalowi, wykazali dowodnie arbitralność całego procederu... wskazywali na fatalne następstwa. Powiedziano im: sa-lus populi suprema lex es to 2).
Ł) Glos br. Ak;ks Chodkiewicza repr. 1. »Palemona« miany na posiedzeniu w. Wschodu dn. 29 maja 1820 r. Lito^rafowany w 4-ce i rozesłany 1 ozora. 2) Przebieg pięciu sesyj prawodawszych opowiedziałem na podstawie współczesnej rozprawy pod tytułem: *Opis działań w. Wschodu w Polsce w przedmiocie prawodawstwa r. p. ś. 5820*.
ROZDZIAŁ IX
UPADEK MASONII POLSKIEJ 1820-22. § 29. Treść „poprawnej*4 ustawy konstytucyjnej. Adres i protestacya.
Zamęt ogólny I820.
Przypatrzyć się nam bliżej nowej »poprawnej* ustawie konstytucyjnej. Różniła się od dawnej z 1784 r. i od projektu związkowego tem głównie, że w łonie w. Wschodu ustanowiła septemwirat rządzący, rodzaj prezydyum, wielką radę dygnitarzy z uszczerbkiem władzy w. warstatu a wr części i prawodawczej władzy deputatów; że kapitułom obok władzy dogmatycznej, nadała przeważny wpływ w prawodawstwie i zaprowadziła do Masoni polskiej rząd monarchiczno-oligarchiczny, zamiast dawnego demokratycznego.
Nowa ustawa składa się z 16 tytułów, 69 artykułów:
Art. 1, 2. Wolne mularstwo polskie składają: kapituły wyższe i niższe, które w 5-tej części ogólnej liczby deputatów lóż wszystkich na w. Wschodzie są reprezentowane; loże pro-wincyalne i symboliczne, które niniejszą ustawę przyjęły. Loże istniejące poza królestwem mogą zależeć także od w. Wschodu bezpośrednio, jeżeli sobie życzą.
Art 3 — 8. »W.. Wschód polski połączą w sobie widzialnie wszystkie władze zakonu. Władza prawodawcza należy do reprezentantów pełnomocnych lóż kapitularnych, prowincyal-nych, symbolicznych. Władza najwyższego nadzoru jest w w. mistrzu i w jego radzie. Władza dogmatyczna jest w najwyższej kapitule. Władza wykonawcza należy do w. warstatu ww. urzędników. Władza sądownicza udziałem jest całego w. Wschodu według pewnych określeń.
Art. 9 — 13. »Wschód polski składa się: a) z w. mistrza i jego rady, b) najwyższej kapituły, c) reprezentantów (deputatów) od lóż kapitularnych, prowincyalnych i symbolicznych, d) wielkich urzędników’ (wybieranych, których jest 13) i urzędników mianowanych przez w\ mistrza, (których jest 8). Wielka rada składa się z w. mistrza i z 6 wielkich dygnitarzy*.
Art. 13 — 19. »Prace w. Wschodu« są zwyczajne, wrobec samych tylko członków w. Wschodu, i uroczyste w obecności
O MASONII. I. 16 wszystkich braci w celu stanowienia praw, wyboru urzędników, sprawozdań kwartalnych i rocznych w. warstatu, obchodów obrzędowych (festynów). Wszystkie inne sprawy załatwiają się na sesyi zwyczajnej. Wschód w. zbiera się 4 razy w roku, wybory w lutym, stanowienie praw tylko na jednej sesyi w grudniu.
Art. 19 — 29. Władza i przywileje w. mistrza, te same prawie co w ustawie 1784 r. Wielkiej rady, dygnitarzy, obowiązkiem jest dopomaganie w. mistrzowi w spełnieniu jego urzędu. Pierwszy dygnitarz (dawniej w. namiestnik) zastępuje w. mistrza pod jego nieobecność. Dygnitarze w ciągu swego urzędowania nie mogą piastować żadnego urzędu, ani na w. Wschodzie ani w lożach. Mistrz w. i w. rada utrzymują stosunki z rządem państwowym i z w. Wschodami zagranicznymi.
Art. 30 — 32. Najwyższa kapituła ma dozór nad pracami dogmatycznemi lóż, do niej należy wszystko co się tyczy dogmy czyli nauki zakonu. Składa się z 27 członków, licząc w to w. dygnitarzy. Każdy jej członek ma prawo odezwania się na se-syach w. Wschodu.
Art. 33 — 38. Loże prowincyalne i symboliczne wybierają z łona swego co roku deputata, który ma mieć III stop. mistrza, lat 30 wieku. Warszawskie loże mogą obrać deputata także z lóż innych na Wschodzie Warszawy. Loże kapitulne wybierają co rok swego deputata, który ma mieć najwyższy stopień w jakim loża pracuje. Deputatom nie wolno reprezentować tylko jedną lożę, nie wolno im też żadnych urzędów w tym roku piastować. Korespondencya lóż z w. kapitułą i w. warstatem odbywa się na ręce ich deputatów. Zasiadać oni mają prawo w w. warstacie, ile razy toczy się tam sprawa ich loży; warstat w. ma także obowiązek zawezwać ich w takim razie. Deputaci układają listę kandydatów na w. urzędników (każdy podaje dwóch), ale ci tylko, którzy mają stop. III, lat 30 wieku, i piastowali jaki urząd w loży symbolicznej w. Wschodowi podległej.
Art. 39. Warstat w. składa się z 13 w. urzędników z głosem stanowczym i urzędników mianowanych przez w. mistrza z głosem doradczym. Atrybucye jego są: wykonanie praw, ustanowienie lóż, dozór nad pracami lóż symbolicznych, przygotowanie projektów do praw, uchwalenie ustaw administracyjnych, sądownictwo, wydanie odezw i okólników tyczących się wykonania praw.
Art. 40 — 44. Przy wyborach w. dygnitarzy i w. urzędników głosują sami deputaci lóż. Wschód w. jako najwyższa in-stancya sądowa, gdy sądzi, głosują dygnitarze i deputaci. Mistrz w. lub jego zastępca ma dwa głosy tak w elekcyi jak w sądach. We wszystkich innych razach głosują wszyscy członkowie w. Wschodu. Na żądanie jednego deputata zarządzone być może tajne głosowanie, z wyjątkiem prawodawstwa i sądownictwa.
Art. 45 — 47. Mistrz w. i wielcy urzędnicy wybierani co roku. Z 6 dygnitarzy co rok jeden ustąpi, na miejsce jego wybiorą deputaci nowego. Urzędy z nominacyi w. mistrza trwają rok jeden.
Art. 48 — 53. Mistrz w. wybierany ma być z ogółu braci od III stop. począwszy, większością głosów. Członków kapituły wybierają deputaci z listy w potrójnej liczbie kandydatów, którą ułoży w. kapituła z ogółu kawalerów VII stopnia Rose-Croix. Kandydat powinien mieć lat 36 i piatować urząd albo mistrza loży, albo deputata lub urzędnika w. Wschodu. Dygnitarzy wybierają deputaci z grona najw. kapituły. W razie śmierci lub ustąpienia w. mistrza przed upływem roku urzędowania, wybierze w. Wschód na najbliższej sesyi kwartalnej następcę, który do końca roku urzęduje. Podobnie rzecz się ma z w. dygnitarzami i w. urzędnikami Wschodu.
Art. 54 — 55. Uchwały wszystkie w. Wschodu zapadają większością głosów. W razie równości głosów, prezydujący rozstrzyga we wszystkich materyach, krom sądownictwa. Aby uchwały były prawomocne, potrzeba na w. Wschodzie dwie trzecie części deputatów’, 2 dygnitarzy, 7 urzędników; na w. warstacie 7 w. urzędników, z których tylko 3 zastąpić wolno urzędnikami z nominacyi w. mistrza.
Art, 56 — 64. Ustawa konstytucyjna jest wieczna, rewizya pojedynczych artykułów dozwolona co lat 9 na wniosek lóż poszczególnych. Projekt do praw wnoszą deputaci do w. mistrza, ten oddaje go do rozpatrzenia w. radzie, ta zaś w. warstatowi, lub wprost w. Wschodowi do dyskusyi. Przy stanowieniu praw zastępstwo deputata i tajne głosowanie nie jest dozwrolone. Projekta praw i ustawT skarbowych wniesione być mogą dopiero po dwóch tygodniach, od podania ich w. mistrzowi przez deputatów. Uchwały administracyjne w. warstatu aprobowane być mają przez w. radę, obowiązują tylko do pierwszej kwartalnej 16* sesyi w. Wschodu, który gdy je zatwierdzi, stają się obowiązujące. Sede vacante nie wolno wnosić projektów do praw.
Art. 65. Ustanowienie loż adopcyjnych jest atrybucyą w. Wschodu *).
Art. 66, 67. Wszelkie fundusze lóż są ich własnością. Etat roczny i nadzwyczajne wydatki w. Wschodu układa w. warstat, uchwalają deputaci.
Art. 68, 69. Cała odpowiedzialność za zachowanie niniejszej ustawy spada na w. mistrza i w. radę; do nich więc należy prawo dopilnowania, aby loże kapitulne, prowincyalne i symboliczne zupełnie do niniejszej ustawy stosowały się. W granicach Polski nie uznaje w. Wschód żadnej loży, któraby ustawy tej nie przyjęła.
Do tych 69 artykułów dodano urządzenia przechodnc. 1) Przepisy porządkowe dawnej ustawy z dn. 26, miesiąca 12, r. 5783 (1784) obowiązują tak długo, dopokąd nowe nie zostaną ułożone i przyjęte. 2) Na ten raz jeden tylko wr. mistrz zamianuje z łona w. kapituły, 18 kandydatów na w. dygnitarzy, z nich wybiorą deputaci 6, równie jak 13 w. urzędników. 3) Prawa organiczne jak najprędzej z pominięciem zwykłego procederu mają być ułożone i wniesione na nadzwyczajną sesyą prawodawczą w. Wschodu.
Ustawę podpisała dn. 6 maja w. kapituła: Rożniecki, AVinc. Aksamitowski, Aug. Gliński, Fryderyk Pfaff, Jan Karol Will-mann, Stan. Kłossoski, Karol Hoffmann,.Jan Załuski, Stan. Nowakowski. Fran. Dornfeld, Jan Węgliński, Osiński, Węgrzecki, Wiktor Szołdrski, Eliasz Aloy.
Z reprezentantów pełnomocnych czyli deputatów podpisali dnia 16 maja: Rożniecki, reprezentant kap. wyż. Braci Polaków zjednoczonych pod Gwiazdą północną. Karol Hoffmann, repr. nieświeskiej kap. niż. Świątynia pokoju. Jakób Fryd. lloffann, repr. mińskiej loży symb. Pochodnia północna. Aug. Gliński, repr. warszawskiej loży symb. Zjednoczeni Polacy. Franc. Dornfeld, repr. zamojskiej loży symb. Jedność. Jan Karol Willmann, repr. krakowskiej kap. niż. Góra Wawel. Michał Piotrowski, repr. lubelskiej kap. niż. Prawdziwa jedność. Stan Nowakowski, l) Od r. 1815. oprócz te^-o artykułu, nie znalazłem w dokumentach żadnego śladu prac adopcyjnych. Istniały one przecie, skoro br. Wolański układał na cześć »wspanialych sióstr* wiersze stołowe. repr. nowogrodzkiej loży symb. Węzeł jedności. Ant. Gużkowski, repr. warszawskiej loży symb. Jedność słowiańska. Stan. Wę-grzecki, repr. wileńskiej kap. wyż. Stałość uwieńczona. Stan. 9
Małachowski, repr. warszawskiej kap. niż. Świątynia Temidy. Bogumił Światopełk Mirski z wyraźnego loży mej zlecenia podpisuję, reprezentant i namiestnik loży Minerwa na wschód. Warszawy. Jakób Pankracy Sozański, repr. dubieńskiej loży symb. Zorza wschodnia. Sp. Kempen, repr. wileńskiej loży symb. Orzeł słowiański. Podpisali warunkowo salva appróbatione. Piwnicki, repr. płockiej kap. wyż. Szczere polącenie. Tokarski, repr. płockiej loży symb. Trójkąt. Teodor Noel, repr. lubelskiej loży symb. Wolność odzyskana. Eliasz Aloy bez zastrzeżenia, repr. włocławskiej loży symb. Doskonałe zjednoczenie l).
Ponieważ w ciągu r. 1819 i 1820 powstały dwie loże kapitulne »Świątynia pokoju« w Nieświeżu, »Góra Wawel« w Krakowie; 6 lóż symbolicznych: » Doskonałe milczenie« w Pułtusku, »Orzeł słowiański i Szkoła Sokratesa« w Wilnie, »Jedność« w Zamościu, »Wschodzące slońce« w Łomży, »Władysław Jagiełło « w* Słucku, przeto lóż wszystkich w. Wschodu polskiego wr czerwcu 1820 r. było 44? z tych kapitulnych 8, prowincyal-nych 2, symbolicznych 34. Zważywszy, że »poprawną « ustawę podpisało tylko 15 reprezentantów, że z tych było reprezentantów kapituł 6, to na 34 lóż symbolicznych przypada reprezentantów 9, czyli, że przeszło dwie trzecie lóż symbolicznych podpisu odmówiły. Przedmiotowo rzecz oceniając ustawa nie miała większości za sobą. Inaczej argumentowali jej zwolennicy: »Za przyjęciem projektu było 9 reprezentantów’ lóż symb.; 6 kapitulnych, 2 najp. w. mistrza; razem 17 głosów. Przeciw projektowi reprezentantów lóż sym 9; prowincyalnych 2. Podpisujących salva approbotione symb. 2, kapit. 1. Niewotujących reprezentantów 10, nieobecnych na sesyi symb. 4, kapit. 1. Razem wszystkich 46. Przypuszczając choćby same głosy reprezentantów — symbolicznych i najp. w. mistrza, było za przyjęciem projektu głosów 11, przeciw projektowi 9; a zatem za przyjęciem było więcej 2 głosy 2)«. Na takie rozumowanie nie chciała się * ) Ustawa konstytucyjna wolnego mularstwa polskiego. Drukiem B.
O. Lutkiewicza w 4-ce str. 25. Według niej ułożony jest wielki Wschód 1820 i 1821 r. Patrz Cześć II str. 114, 115. 4 * * ) Uwagi nad wyszłym anonimie rysie: Opis działań w. Wschodu w Polsce. Druk w 4-ce str. 8, 9. zgodzić strona przeciwna, twierdząc, że skoro przy ogólnej liczbie głosujących 41, tylko 15 głosów oświadczyło się za ustawą, przeto ona większości niema.
Cóż było robić? Dwie drogi stały otworem, ignorować mniejszość owych 15 deputatów, ogłosić większość jako Wschód w. legalny, przystąpić do nowych wyborów i do wotowania, a następnie i ogłoszenia ustawy związkowej z r. 1819. Tym sposobem byłyby dwa w. Wschody, dwie konstytucye, dwie Masonie w Polsce. Rzecz jednak wydała się arcyniebezpieczną, obrano drogę drugą, kompromisu i pod dn. 4-go czerwca 1820 r. wystosowano adres do w. mistrza, formułując życzenia większości 24 deputatów w 6 punktach. 1) Aby reprezentanci lóż kapitulnych nie należeli do głosowania na w. Wschodzie, dobrze jest przy wyborze w. mistrza, pierwszych urzędników radę w. mistrza składających i w sądownictwie; w innych zaś przedmiotach (wl prawodawstwie), aby mieli tylko głos doradczy, a to dlatego, że każdy z braci kapitulnych jest zarazem członkiem jednej z lóż symbolicznych, byłby więc dwa razy reprezentowany. 2) Aby loże prowincyalne za granicami królestwa wykonywały w całej pełni władzę namiestniczą w. Wschodu, gdyż są komisya w. warstatu i jako takie deputatów na w. Wschodzie mieć nie powinny. 3) Uchwalona przez nową ustawę rada w. mistrza ma się składać z 6 członków t. j. w. namiestnika, dwóch w. dozorców, z mówcy i dwóch deputatów od lóż prowincyalnych. 4) Jeżeli rada w. mistrza ma się koniecznie składać z członków w. kapituły, to ubytek ich zapełni się w ten sposób, że w. kapituła przedstawi na każdy wakans trzech kandydatów z pomiędzy najgodniejszych braci, deputaci zaś większością głosów jednego z trzech obiorą. 5) Jeżeli jeden tylko członek w. Wschodu zażąda sekretnego głosowania, to należy je natychmiast przeprowadzić. 6) Mistrz w. i jego rada urzędować ma przez 3 lata, tak jednak, aby co rok po dwóch członków z niej ustąpiło, zasilając ją nowymi.
Adres podpisało 24 deputatów, to jest 2 kapitulnych, 22 symbolicznych.
W gruncie więc rzeczy większość zgadzała się na połączenie władz dogmatycznych z symbolicznemi. Potocki skłaniał się do kompromisu, oparł się Rożniecki i redaktorowie ustawy; autorom adresu dano odmowną odpowiedź, a dzień 20 czerwca naznaczono na elekcyę trzech członków kapituły, dygnitarzy i urzędników w. Wschodu. Uprzedzając ten akt, większość opozycyjna założyła uroczysty protest przeciw ustawie dnia 18 czerwca, podpisany przez 18 deputatów i rozesłała lożom. Treść protestu jest ta.
Jedność braterska głównym obowiązkiem naszym, ale są chwile gdzie »zachowanie jej byłoby występkiem«. Taka jest chwila obecna. Zamiast legalnie ułożonej ustawy związkowej, wniesiono konstytucyę »z niewiadomego źródła pochodzącą, zupełnie nową i lożom nieudzieloną... Wprowadzenie jej nieprawne i gwałtowne zakrwawiło serca braterskie*. Adres 24 braci, z tych 22 deputatów od lóż symbolicznych nie trafił do serca »areopagu« 17 reprezentantów. »Mniejszość odważyła się w większość przedzierzgnąć. Dumna w bezprawiu, a może na słabości naszej oparta, śmie nam rozkazywać i ustawy na bezprawiu oparte narzuca. Niżej podpisani... mniemaną nową konsty-tucyą dla Wolnomularstwa polskiego uważają za żadną a tem samem nieobowiązującą nikogo«, a to z 7 powodów: a) wprowadzoną była przez w. Wschód, którego władza 1 marca 1820 r. ekspirowała, b) na sesyi nadzwyczajnej wbrew 48 art. dawnej ustawy z 1784 r., c) nie była komunikowana lożom wbrew 1 i 47 art. konstytucyi 1784 r., d) dlatego reprezentanci nie mogli na nią głosować, ci co głosowali, »zawiedli braterską ufność«, e) według ustawy 1784 r. tylko deputaci lóż symbolicznych mają głos w prawodawstwie, takich głosów miała wrzekoma nowa konstytucya tylko 11, f) sprzeciwiających się tejże jest 24, jeden od kapituły, 23 od lóż symb., a więc dwie trzecie deputatów. Podpisali protest:
Morawski, repr. warszawskiej loży symb. Tarcza północna. Stan. Zabłocki, repr. warszaw, loży symb. Izys. Aleks. Chodkiewicz, repr. wileńskiej loży symb. Szkoła Sokratesa. Józef Lubo-widzki, repr. wileńskiej loży prowinc. Doskonała jedność. Onufry Kowalewski, repr. dubieńskiej loży prowinc. Doskonała tajemnica. Feliks Gaudzicki, zast. repr. radomskiej loży symb. Jutrzenka wschodząca. Wal. Wierzchlejski, repr. kaliskiej loży symb. Hesperus. Kaz. Gliszczyński, repr. warszawskiej loży symb. Kazimierz Wielki. Kaz. Miecznikowski, repr. rafałowskiej loży symbolicznej Cnota uwieńczona. Kozakowski, repr. rossieńskiej loży symb. Palemon. Henryk de Deybel, repr. lubelskiej loży symb. Świątynia równości. Józ. Marszałkowski, repr. warszawskiej loży symb. Astrea. Jan Gładysz, zast. repr. warszawskiej loży symb. Świątynia stałości. Ferdynand Ulbricht, repr. płockiej loży symb. Doskonałe milczenie. Głuszyński, repr. krakowskiej loży symb. Przesąd zwyciężony. J. D. Minasowicz, repr. nieświeżkiej loży symb. Szczęśliwe oswobodzenie. R. Załuski, repr. siedleckiej loży symb. Orzeł biały przywrócony. Lud. Adr. Ustrzycki, repr. wileńskiej loży symb. Gorliwy Litwin. A. Bronikowski, repr. konińskiej loży symb. Pallas.
Potocki dopiero 2 sierpnia odpowiedział na ów protest, czuł się nim bardzo dotknięty, sam pisał listy do wybitniejszych deputatów, jak n. p. do Morawskiego pod d. 15 czerwca, prosząc o danie podpisu »dla zachowania jedności i braterstwa;« do Wodzickiego jako prezesa kapituły »Góra Wawel« d. 10 sierpnia 1820 r. Morawski w grzecznej formie odmówił 17 czerwca stanowczo podpisu ustawie jako »przez mniejszość nielegalnie uznanej«*).
Tym zabiegom Potockiego przypisać należy, że do 20 czerwca przyjęło ustawę 7 lóż kapit., 16 lóż symbolicznych, a zatem większość.
Dnia 21 czerwca odbyły się zapowiedziane wybory w. Wschodu według nowej ustawy. St. Potockiego zatwierdzono na wielkim mistrzostwie; dygnitarzami wybrani: Węgliński, Rożniecki, Gliński, Nowakowski, Kossecki, Osiński; w. dozorcami: Kozłowski, Pilichowski; w\ mówcą Józef Miklaszewski; w. sekretarzem Sredziński; w. podskarbim pozostał Klossoski. Wybrano też członków w. kapituły 27, deputatów kapitulnych 6. Mistrz w. Potocki w mowie swej dziękował w. Budownikowi świata, że prawie po 11-letnich pracach stanęła wreszcie uzupełniona konstytucyjna ustawa«; dowodził, że uchwaloną została znaczną większością: »Ogół reprezentantów mających prawo głosowania na w. Wschodzie, w materyi prawodawczej jest 44, nie rachując dwóch głosów w. mistrza, co ich liczbę do 46 podnosi. Odciągnąwszy od niej 5 reprezentantów nieprzy * ) Listy te w archiwum I. *Przesąd zwyciężony*. Komisyę przyjmująca ustawę składali: mistrz kat. Zarzecki, delegaci: Januszewicz, Kucień-ski. Goluchowski, Chwalibogowski tomnych dnia tego na Wschodzie i dziesięciu, którzy się do zdania lóż swoich odwołali, pozostało głosów 31. Z tych się za przyjęciem 20, jedenaście przeciw oświadczyło. Utrzymała się więc konstytucya znaczną większością... wszystko spodziewać się każe, że większość prawem przepisana wnet się w jednomyślność zamieni*.
Protestującym deputatom zarzucił liberum veto co zgubiło ojczyznę i zakon ich zgubi; czynią to nie przez złość, ale »obłąkani chwilowem uniesieniem... przebaczmy ich obłąkaniu, a błagajmy w. światów Budownika, by zdjął niebezpieczną ślepotę z oczu braci naszych. Otóż jedyna odpowiedź, która z ust moich wyjdzie, gdyby też na najsroższe ich obelgi«. Dowodził dalej, że nowa ustawa, którą nazwał »uzupełniającą« jest dziełem całego w. Wschodu, że przeprowadzoną była legalnie najprzód przez w. kapitułę i w. warstat, potem przez w\ Wschód. »W tych długich i mozolnych pracach... raczej mi na zdrowiu niż na cierpliwości i wytrwaniu brakło«, spodziewał się pomyślnego skutku, ale »duch stronnictwa nowych systematów’ i osobiste względy« zniweczyły zgodę, zakon na szwank narażając. Zarzucał im niekonsekwencyę, że »co jedną budowali ręką, obalali drugą«, pomimo to stanęła »znaczną większością zdań« ustawa, która wobec rządu państwowego zabezpieczając jawność, daje pewną rękojmię. Wzywał w końcu do stałości: »Po srogiej burzy toczą się jeszcze rozhukane bałwany, lecz wy... stójcie niewzruszeni na wysokiem stanowisku waszem, jak ta nadbrzeżna skała, o szczyt której roztrącają się nawalne wichry, a u nóg których kruszą się powstające przeciw niej bałwany « 1).
Podobnej treści był okólnik »w. mistrza w radzie naszej«, rozesłany lożom 28 czerwca 1820 r., do którego przyłączono po trzy egzemplarze nowej ustawy, opatrzone podpisem w. sekretarza i pieczęcią w. Wschodu »aby jeden z nich pozostał na zawsze w archiwum loży, drugi wraz z rytuałem był ciągle na ołtarzu przy pracach, a trzeci na stoliku przed mówcą« *).

  • ) Archiw. łozy »Przesąd zwyciężony*. Mowa St. K. Potockiego, w. mistrza, miana na w. Wschodzie przy wyborach... w dniu 21, miesiąca 4, r. p. ś. 5820.
  • ) Tamże. Druk in fol. bez tytułu.

W tymże duchu, co Potocki, bronił prawomocności konstytucyi nowy w. mówca Miklaszewski w długiej oracyi1). § 30. Przykrycie lóż antikonstytucyjnych. Upadek w. mistrza St.
Potockiego. Projekt ustawy kompromisowej. Zniesienie Masonii. 1820 — 1821.
Przez drugą połowę czerwca i cały lipiec 1820 roku loże, które nie przyjęły nowej ustawy, »pokrywały« swe prace, wyznaczając »komisyę w zastępstwie« z kilkunastu członków złożoną. Uczyniły to najprzód loże warszawskie: »Tarcza półno / *’ 1 p cna, Świątynia Izys, Kazimierz Wielki, Świątynia stałości,
Astrea, Bogini Eleuzis«.
Za ich przykładem poszły dwie warszawskie loże »Polacy zjednoczeni i Minerwa«, chociaż deputaci ich, Gliński i Mirski, podpisali ustawę 31 maja, tak, że z 9 lóż w Warszawie tylko najmłodsza »Jedność słowiańska« przyjęła ją, wiele jednak jej członków, niegodząc się na to, »zakryło« lożę. Uczyniły to samo loże w Królestwie i na Wołyniu, podczas gdy loże litewskie pod egidą swej loży prowincyalnej pracowały dalej, ale według ustawy z r. 1784 2).
O takiem »pokryciu« donosiły sobie wzajemnie »komisve w zastępstwie«, tak n. p.: prezes komisyi radomskiej, Franciszek Załęski, kawaler wschodu (VI. stop.) donosi »Tarczv pół* nocnej« w Warszawie o pokryciu swej loży »Jutrzenka wschodząca3). Loża ^Bracia Polacy zjednoezeni« w Warszawie przy »pokryciu<< swojem 4 lipca spisała bardzo porządnie umytowo-wany protest, a dla komisyi ułożyła formalną ustawę w 13 artykułach, i wydrukowawszy jedno i drugie, rozesłała lożom na model wraz z »deską rysunkową« komisyi, donoszącą o tem co zaszło4). Niepodobna streścić mów z tej okazyi wygłoszonych, i częścią w rękopisie lożom rozesłanych. Mam tych »głosów« * ) Glos J. Miklaszewskiego w. mówcy w. Wschodu naród, polsk. na installacyi w. urzędników cl. 27, raca 4, r. p. ś. 5820. Druk w 4-ce, str. 19. 2) Archiv. 1. »Przesad zwvcieżonv«. 3) Tamże. Arkusz in fol. bitego druku bez tytułu. Na desce rysunkowej podpisany Błażowski prezes, Czechowicz, obydwaj kawalerowie róż. krzyża i 12 innych komisarzy. 4) Pełnomocnictwo lożv *Gorliwv Litwin« dane br. Ustrzvckiemu * i dnia 1 marca 1821 r. kilka; podobne sobie treścią, różne formą, czasem nie bez dowcipu: »Urodził się nowy projekt, wołał mówca loży, Kazimierz W.«, z czaszek kilku podobno Jowiszów, a przeto niepo-trzebujący już wychowania przez loże. Niedościgły młokos (projekt ustawy konstytucyjnej) poczytał się za Minerwę, stanie z groźną postacią na w. warstacie, przewodzi tam zaraz, i z natury do samowładztwa usposobiony, przedziera się na obrady w. Wschodu, nie w białej kandydata szacie, lecz w purpurze decemvira; nie po uznanie, lecz po uległość. Naród mularski zadziwił się tym widokiem, ale nie uląkł«. W tym tonie zbija zarzuty: wpływów pruskich i demagogii; kończy zaś poważnie, bo to »sprawa, którą czas i ludzie będą sądzić«, modlitwą »do Ojca milionów« *).
Z końcem lipca ukazała się broszura w 4ce p. t. »Opis działań w. Wschodu w Polsce w przedmiocie prawodawstwa w r. p. ś. 5820, do dnia 24, rnca 5, zakreślone na wschodzie Warszawy*. Jest to spokojne, krytyczne przedstawienie przebiegu ustawy konstytucyjnej od 1819 r. Szczególnie ważne jest streszczenie obrad na pięciu sesyach prawodawczych w kwietniu i maju odbytych, na które powołałem się wyżej. »Opis« rozrzucony po lożach, czytany był łakomie, i usposabiał umysły przeciw nowej konstytucyi tem bardziej, im spokojniej i z większą wyrozumiałością był skreślony.
Tymczasem w. mistrz Potocki gotował swoją odpowiedź na protest 19 deputatów, która najprzód odczytana była na posiedzeniu reprezentantów 2 sierpnia 1820 r., a następnie wraz z tekstem protestacyi rozesłana lożom; rzecz długa, zręcznie opracowana, w wielu miejscach sofistyczna, zajmuje 20 stronic druku in folio. Na wstępie konstatuje, że protest odniósł swój skutek, wiele lóż nie otrzymawszy jeszcze konstytucyjnej ustawy, już podpisu odmówiło; inne egzemplarz nierozpieczętowany odesłały w. Wschodowi. Czas, zamiast skleić zgodę, bardziej ją rozrywał i dlatego odpowiedź potrzebna. A najprzód uwaga ogólna, niech deputaci na proteście podpisani, okażą pełnomocnictwo od lóż swoich do podpisania protestu. Nie ukażą go, l) Glos b. mówcy loży Kazimierz Wielki przed przykryciem tejże do nieograniczonego czasu d. 19, mca 4, r. p. ś. 5820.
W loży »Polaków zjednoczonych* d. 4 lipca przemawiał mówca Józef Minasowicz aż na dwa zawody, poważnie, sentymentalnie nieco. a więc protest ich nieważny. Do szczegółowych uwag przechodząc, redukuje 7 zarzutów w proteście wyrażonych do 4; mianowicie: co do zaprowadzenia ustawy konstytucyjnej; co do użycia gwałtów przy rozbieraniu i przyjęciu tejże; co do jej nieważności i nieobowiązywania; co do odmówienia poprawek ustawy, proponowanych przez reprezentantów protestujących. Odpowiada więc na te 4 punkta w sposób prawniczy, cytując uchwały w. Wschodu i podając annexa.
Treść obrony ta sama, co w mowie w. mistrza, 21 czerwca t/ 7 7 wygłoszonej, dlatego ją tu niepowtarzam *).
Nie wiele ta odpowiedź pomogła, tak jak nie przekonała odpowiedź bezimienna, ale umiarkowana na »Opis działań w. Wschodu w Polsce w przedmiocie prawodawstwa«, o której wspominałem wyżej2). Jak fale gnane wichrem, chwiały się loże w swoich zapatrywaniach, raz przyjmowały, to znów odrzucały nową konstytucyę. W r. 1821 znalazło się na w. Wschodzie tylko 13 deputatów od lóż symbolicznych, a więc 21 lóż zostawało w opozycyi, z których część przykryła swe prace. Tylko kapituły wszystkie trwały wiernie przy ustawie. Martwiło to nad wszelki wyraz Potockiego; takiego zamętu i to wtenczas, kiedy zgoda najbardziej była potrzebną, nie przewidywał nigdy. Pomnijmy, że 1820 r. konstelacya polityczna gmatwała się coraz bardziej; nieufność króla i narodu coraz widoczniejszą, akcya tajnej policyi w. księcia coraz dokuczliwszą. Na domiar złego, morderstwo Kotzebuego w Manhejmie, i wnet potem prezydenta Ibella w Schwalbachu, cztery rewolucye na zachodzie Europy przeciw istniejącemu porządkowi rzeczy, jedno i drugie przypisywane robotom tajnych towarzystw z Masonii wylęgłych, przerażało monarchów. Wszechwładny w Wiedniu Metternich parł przez austryackiego posła w Petersburgu na cesarza Aleksandra, aby niebezpiecznej grze z Masonią i tajnymi związkami koniec położył.
Wiedział o tem wszystkiem Potocki jako prezes rady i minister oświaty; czuł, że i jemu grunt pod nogami się usuwa;
’) Wyciąg z protokułu posiedzenia reprezentantów przy w. Wschodzie polskim z 2 sierpnia 1820 r. Druk in lolio, stron 20. Dołączone dwa annexa: Protestacya i uchwała w. Wschodu z dnia 22 grudnia 1819 r.

  • ) Tytuł odpowiedzi wyszłej z druku 20 sierpnia 1820 r. jest ten: »Uwagi nad wyszłym anonime rysem obejmującym opis działań w. Wschodu w Polsce* do dnia 24 lipca. Druk w 4-ce str. 10.

jakoż niedługo potem złożyć musiał tekę ministeryalną, aby ją oddać Grabowskiemu; wszystko to, przy późnej a zchorzałej starości, truło mu resztki dni życia, postanowił więc usunąć się od władzy i wielki młotek zdać w silniejsze ręce. Jakoż na sesyi wyborczej w. Wschodu dnia 3-go marca 1821 roku wniósł swroją dymisyę pisemnie: »Osłabione zdrowie moje, niedozwalając mi przyjść osobiście na prace w. Wschodu, odejmują mi tę przyjemność zbyt miłą, jakiejbym doznał w oglądaniu was najmilsi bracia moi, w tym pracującym warstacie zebranych i oświadczeniu wam ustnie mego szacunku i poważania. Przymuszony resztę dni moich w ciągłej przepędzić spokojności, z boleścią wprawdzie, ale z koniecznością winienem opuścić ten młotek magistralny, którym pracom w. Wschodu lat tyle sterując, z chlubą patrzałem na wznoszącą się świetność zakonu. Gdy ostatni to jest głos, którym do was przemawiać mi przychodzi, mogęż go użyć lepiej, jak zachęcić w^as do zatrzymania zgody, pokoju, jedności w towarzystwie, które temi szczególniej własnościami odznaczać się powinno. Nie wątpię, iż kogokolwiek waszym obierzecie przewodnikiem, komukolwiek chlubny ten zaszczyt piastowania pierwszego zakonu młotka przeznaczonem będzie; stanie on się godnym przewodniczenia wam, bo sami wskażecie mu drogę cnoty i prawości, bo was swoim mieć będzie przed oczyma wzorem. Z tem przekonaniem spokojny o dalszy Wolnego mularstwa w kraju naszym postęp, składając w’ ręce nowo przez was obranego mistrza, znaki dostojeństwa mego, nie pozostaje mi, jak pożegnać was, najmilsi bracia, jak oświadczyć wam wdzięczność, za to zaufanie, któreście wre mnie położyli, za to przywiązanie, któregoście mi tak liczne dali dowody. Niech w. Budownik świata nie opuszcza was, niech zakon nasz doprowadzi do najszczytniejszej sławy, a życzenia moje spełnione zostaną« 1).
Był to ostatni akt w. mistrza Stanisława Potockiego. Niedługo potem, d. 14 września 1821 r. zakończył życie wr Wilanowie.
Przy nowych wyborach wyszedł w. mistrzem ten, który w’ ostatnich latach był najeżynniejszym, »grabarz« Masonii, Aleksander Rożniecki. Okólnik wr. Wschodu z dn. 31 marca 1821 r. przesłał lożom nowy »poczet w. Wschodu*, doniósł o re zygnacyi w. mistrza Potockiego, załączając list jego powyżej przytoczony, i zapewniał o bardzo szczerej chęci i staraniach wszystkich członków swoich, »w celu usunięcia wszelkich nieporozumień w zakonie i dopełnienia dzieła połączenia i jedności « 1).
Jakoż zaraz po objęciu w. młotka przez Rożnieckiego »wszyscv reprezentanci lóż pod nową konstytucyą pracujących, donosi dnia 2 kwiet. deputat Puchalski swej loży »Przesąd zwyciężony«, wraz z najp. w. mistrzem w. Wschodu polskiego, najusilniejszego dokładamy starania do pogodzenia i połączenia się z nami lóż teraz niepracujących i nowej konstytucyi przyznać niechcących, jakoż w tym celu już odbyliśmy dwa wspólne posiedzenia, na których znajdowali się zawezwani tak z jednej jak i z drugiej strony reprezentanci lóż. Rzeczy dotąd idą dosyć twardo, lecz nie tracimy nadziei, że zgoda i połączenie się rozdwojonych braci przyjdzie do skutku, nie pod innym jednak warunkiem, tylko iż wypadnie pozwolić na poprawę nowej konstytucyi, której większa nierównie liczba lóż nie uznaje, tudzież przystąpić do wyboru nowego w. Wschodu polskiego, skoroby tego loże niepracujące koniecznie domagały się, lub przynajmniej zawiesić na jakiś czas urzędowanie w. dygnitarzy^ Prosi więc, aby mu loża dała jak najprędzej »pleni-potencyę nieograniczoną do czynienia i przyjęcia popraw, jakich dobro powszechne zakonu wymagać będzie«, gdyż prawie wszyscy inni deputaci już są w nią opatrzeni2).
Potrzebę zgody czuły dobrze obydwie strony, i w nadziei tejże z nowym masońskim rokiem 1 marca 1821 odkryły protestujące loże swe prace. Usprawiedliwiano to w ten sposób, iż protestacyą i przykryciem lóż przez 9 miesięcy stało się zado-syć prawu i wolności głosu, »po takiem objawieniu się zdania większości, nie pozostało nam jak pospieszyć do naszych war-statów, do pełnienia drogich dla każdego nas obowiązków wolnego Mularza«3). Co więcej, wyznaczyły 31 kwietnia wraz z lożami litewskiemi pełnomocnych komisarzy: Morawskiego, Lewińskiego, Wyczechowskiego, Głuszyńskiego i Załuskiego, aby z komisyą w. Wschodu, którą składali: Rożniecki, Pfaff, Noel ) Tamże. a) Tamże. 3) Deska rysunkowa mistrzów katedr, lóż warszawskich do 1. Tarcza północna*. Druk in fol.
Gałecki, Paschalski, Piotrowski, ułożyli preliminaria zgody i nowy projekt ustawy kompromisowej. Już 1 maja podpisali komisarze 15 punktów zgody, a 31 lipca już był gotowy kompromisowy »projekt do ustawy konstytucyjnej«, złożony z 3 rozdziałów, 13 tytułów i 111 artykułów1). Projekt nosi na sobie piętno kompromisu. Z ustawy konstytucyjnej zachowano połączenie dogmy z symboliką przy w. Wschodzie (art. 26); reprezentantów kapitulnych z głosem stanowczym we wszystkich mate-ryach krom prawodawstwa (art. 67, 70); najwyższa kapituła składa się z 33 człoków dożywotnich, z jej grona ma być wybrany w. namiestnik, ona też podaje listę kandydatów na wakujące miejsca, przy w. Wschodzie ma głos doradczy wTe wszyst-kiem (art. 31, 38). Sekretne balotowanie dozwolone tylko przy wyborach (art. 82).
Z ustawy związkowej, a raczej z 6 punktów adresu do w. mistrza z dn. 4 czerwca 1820 r., zachowano zniesienie dygnitarzy, a przywrócenie rady w. mistrza złożonej z w. namiestnika i 2 dozorców. Mistrz w. ma być obierany z ogółu braci od 3 stopnia począwszy, ale po wyborze staje się tem samem członkiem najwyższej kapituły. Przywrócono w całej pełni nazwę i władzę lóż prowłncyalnych. Na listę członków w. kapituły głosują tylko deputaci lóż2).
Według 14 punktu kompromisu, projekt powinien był być wniesionym na w. Wschód, nie w nowym składzie z r. 1820, ale w dawnym z r. 1784 i dlatego pierwej przeprowadzone być miały nowTe wybory w. urzędników, a potem dopiero wniesiony i uchwalony projekt konstytucyi kompromisowej. Tymczasem dn. 12 sierpnia 1821 r. wyszedł ukaz cesarza Aleksandra do ministra spraw wewnętrznych, kcia Koczubeja tej osnowy:
»Niepokoje i nieporządki, które w różnych innych państwach przez istniejące tamże tajne związki wywołane zostały, * ) Punktacye zgody litografowane rozesłano lożom wraz z kompromisowym drukowanym projektem nowej ustawy. Obydwa dokumenta w archiw. loży »Przesad zwvcieżonv«. w « V ł * * ) Projekt do ustawy konstytucyjnej wolnego mularstwa w Polsce, ułożony przez komisyę od połączonych reprezentantów lóż św. Jana i kapituł, do w. Wschodu polskiego należących, wyznaczoną. Druk in fol. str. 18.
Projekt rozesłano lożom do aprobaty, te zaś zwrócić go miały swym deputatom wraz z uwagami i nowem pełnomocnictwem. a niektóre z nich pod nazwą lóż wolnomularskich z początku tylko celami dobroczynnemi się zajmowały, podczas gdy inne tajemnie politycznemi sprawami się zatrudniały, spowodowały niektóre rządy do zakazania tego rodzaju tajemnych towarzystw. Zawsze gorliwie na to baczyłem, ażeby odwrócić wszystko, co państwu na szkodę obrócić się może, zwłaszcza w czasie, gdzie niestety w innych państwach filozoficzne mędrkowania tak smutne za sobą pociągnęły skutki. Za rzecz tedy pożyteczną dla ogólnego dobra uważam, względem wspomnianych wyżej tajemnych związków rozporządzić co następuję:
»Wszystkie tajne związki, pod jakąkolwiek nazwą oneby istniały, równie i loże wolnomularskie, mają być zamknięte, a wskrzeszenie ich ma być na przyszłość wzbronione.
»Wszyscy członkowie tychże towarzystw zobowiążą się pisemnie, że na przyszłość pod żadnym pozorem lóż wolnomularskich albo innych tajemnych związków zakładać nie będą.
»Ponieważ nie wypada, aby urzędnik państwowy zobowiązywał się inną przysięgą, jak tą, którą przepisuje prawo, przeto ministrowie i inne w obydwóch rezydencyach mieszkające zwierzchnicze władze obowiązane są zawezwać podległych sobie urzędników do dobrowolnego oświadczenia, azali do jakiej loży lub innego tajemnego związku w kraju lub poza nim nie należa.
»Członkowie tychże związków wystawić muszą osobny rewers, że do tego rodzaju związków należeć dalej nie będą. Jeżeli tego nie chcą czy nie mogą uczynić, to muszą opuścić służbę.
»Najwvżsi komendanci gubernij i cywilni gubernatorowie baczyć powinni na to najsurowiej, ażeby loże i tajne towarzystwa nigdzie i pod żadnym pozorem nie były otworzone, urzędnicy zaś wszyscy wstępujący do służby, ażeby to za szczególną mieli powinność, nie należeć i nie chcieć należeć do żadnego towarzystwa. Bez takiego rewersu nie mogą do żadnej służby być przyjęci« *).
Ukaz ten rozciągnięty został i na dyplomatów i na wszystkich cudzoziemców.
Jak go przyjęła Polska niemasońska? l) Przekład z Leibziger Zeitung nr. 183, d. 18 wrześn. 1821 r. § 31. Literatura masońska i antimasońska 1750 — 1821
Społeczeństwo polskie nie stawiło żadnego, duchowieństwo słaby tylko opór robotom Masonii. Biskupi z nominacyi króla Stanisława, a raczej Katarzyny II, Młodziejowski, Massalski, Podoski, Ostrowski i t. d. duchem byli Masonami, sprzyjali im; tuzin prałatów i księży z wileńskim sufraganem Puzyną na czele należało otwarcie do loży, Jezuitów już nie było, Pijarzy schlebiając partyi dworsko-} osyjskiej milczeli przezornie, Dominikanie i Reformaci zrazu piorunowali z ambon przeciw bezbożności Farmazonów, odsyłając ich do piekła, ale na żądanie dworu i władz biskupich zwolnili impet, a śmielsi i gorliwsi usunięci zostali od kaznodziejstwa. I dla tego, jeżeli literatura masońska była ubogą, to niebogatszą anti masońska.
Najpierwszy przeciw Masonii wystąpił Łabęcki Szymon, starosta rohatyński, bezimiennie z »Satyrą przeciw Frankmaso-nom« bez wym. miejsca i roku. Niebawem 1777 r. puścił w świat broszurę: ^Przyczyny potępienia Frankmasonii przez Kle mensa XII i Benedykta XIV«, na którą ukazała się następnego roku masońska »Odpowiedź na przyczyny p. t. Zwycięstwo prawdy, albo Frankmasonia zemszczona z fałszywych zarzutów ludzi nienależących do tego Zgromadzenia przez C. B. S. H. G. D. p. I. G. D. S. L. w Jeruzalem 5777. Zbił ją Łabęcki czy też kto inny repliką »Zwvcięstwo prawdy, albo religia zemszczona z obłudnych odpowiedzi ludzi należących do Zgromadzenia Frankmasonii przez X. S. X. C. W. W. Ł. S. K. N. W. P. w Rzymie 1785«.
Zdaje się, że tegoż autora jest króciutka »Rozmowa starego katolika z młodym rewokatem Farmazonem na wschodzie lwowskim R. P. Ś. 5783« (we Lwowie roku przywróconego światła 1753), równie jak polski przekład t. r. Wolsona Tomasza »Farmazon zdemaskowany, czyli sekret Farmazonów wyjawiony^ Wydano go powtórnie 1789 r. z dodatkiem »Szczypce do ucierania gorejącego lichtarza wolnych mularzów«.
W rok później wyszły drukiem, zdaje się tylko dla braci lożowych, dwie mowy St. Kost. Potockiego, w. mówcy w. Wschodu narodowego, jedna na Zgromadzeniu tegoż w. Wschodu 15 paźdz. 1786 r., druga »przy obchodzie pamiątki Stefana de Rieule, je 0 MASONII. I. 17 nerała, zarazem w. dozorcy II-go w. Wschodu naród, i współzałożyciela Masonii polskiej.
Dostało się też Masonii w dwóch broszurach przeciw głośnemu oszustowi Cagliostro, który oprócz alchemii, egipską masonię adopcyjną uprawiał. Jedna 1786 r. niemiecka Bertuclra w Królewcu, przełożona na francuskie: »Cagliostro zdemaskowany w Warszawie«. Druga polska ks. Kniażewicza »Żvcie Józefa Balsamo znanego pod imieniem hr. Cagliostro z procesu Rzymskiego r. 1790 przeciw mu prowadzonego wyjęte, wytłumaczone i notami objaśnione, do wyrozumienia sekt masońskich*. Wilno 1793 r.
W epoce sejmu wielkiego, brat Brun Godfryd wydał »Festliche Freiinaurerreden« Lissa (Leszno) 1789 r. Także 1791 r. ogłosił bezimienny B. L. P. Z. B. M. »Myśli i uwagi nad Farmazonami w Betleem«. A potem już przez lat 15 nic nie słychać o polskiej Masonii i jej literaturze. Skąpa ona i w epoce napoleońskiej i aleksandrowskiej. Oprócz kilku mów masońskich: 1807. r. brata O. J. (Orlikowski Józef?); 1813 r. mistrza w. Wschodu St. Potockiego w loży krakowskiej Przesąd zwyciężony 12 marca; 1815 r. brata J. Miklaszewskiego; 1816 r. br. I. D. Minasowicza; 1820 r. br. S. Nowakowskiego, oraz »wiersza do br. Piotra Reicha przez br. W. Pękalskiego 1814 r. i kilku obrazów czyli katalogów masońskich, ukazała się kolo 1810 r. bezimienna książka, widocznie dla ostrzeżenia profanów, »Frankmasonia mężczyzn i kobiet« streszczenie 12 tomików Cćremonies et Coutumcs religieuses a Paris 1809; roku 1814 wyszły »Tragiczne śpiewy masońskie«, których autorstwo Estreicher przypisuje ks. Surowieckiemu i 1817 i 1820 »Pieśni wolnomularskie« br. Wolańskiego *) i garść »Pieśni, śpiewów« okolicznościowych, muzy Brodzińskiego, Dmuszewskiego, Col-berga w niemieckim języku i t. d., pod które dorabiali muzykę najczęściej dyrektorzy i muzycy z orkiestry teatralnej, Gles-ner, Wejnert, Kurpiński, Stolpe.
Drukując tak mało, Masonia uniknęła sposobności do polemiki. Ex-jezuita Stefan Łuskina w swej Gazecie warszawskiej od 1774 — 93 staczał podjazdowe walki jak z filozofami tak i z Masonami, oni za to okrzyknęli go fanatykiem i wsteczni l) Estreicher Bibliografia Polska toiny od 1750 — 1821 r. i dodatkowe*. kiem; szydził z niego i z Gazety i ośmiesza! dowcipny Węgierski.
Obudziły się namiętności antikatolickie filozofów i Farmazonów podczas sejmu wielkiego, gdy w lecie 1789 r. wotowano na rzecz wojska konfiskatę dóbr biskupstwa krakowskiego, i koekwacyę innych biskupstw *). Uprzedzenia ówczesne i zarzuty przeciw duchowieństwu streszczała ordynarna i oszczercza broszura bezimienna: »Cygan cnotliwy gandziarą prawdy nieład chłoszczący« na którą ktoś z katolików dał odprawę, ale niedołężną. Wtenczas wystąpił pierwszy raz na arenę polemiki z sektą filozoficzno-masońską ks. Karol Surowiecki Reformat, który kaznodzieją będąc w Warszawie, z ambony przez lat kilka, z oną staropolską, rubaszną nieco, ale pełną życia i prawdy swadą, odkrywał i gromił »francuską anarchię« w głowach filozofów i Farmazonów wyległą a bronił odwiecznych prawd wiary i praw Kościoła, a gdy go dla potęgi i popularności kazań od ambony usunięto, chwycił za pióro i przez lat prawie 30 szermierzy! niem dzielnie. Był on prawie jedynym apolegotą katolicyzmu przeciw wolteryańskiej filozofii i Masonii. Broszurka jego »Ksiądz z kropidłem na cygana z gandziarą* z humorem r. 1792 napisana, tak dokuczyła przeciwnikom, że w obronie »Cygana z gandziarą« aż dwie broszury »Sekundant bezbronny i Fajerka* ogłosili drukiem. Wyszydzano religię i na teatrze warszawskim, między innemi grano 1789 r. tragedyę wziętą z Pisma św. »Saul«. Autor jej nazwał się Lipsko-war-szawskim dyablem, drwił z biblii i osób biblijnych. W te tropy nasz apologeta ogłasza wierszowaną kontrtragedyę »Python lipsko-warszawski* jako poemat nieudatną, jako polemika wyborną. Odpowiedziano mu natychmiast broszurką »Scena ostatnia Pvthona«. Surowiecki w odwecie ogłosił tego jeszcze roku satyrę na płytkie rozumy, szumne odgrażania się i marne obietnice filozofów p. t. »Góra rodząca« (Parturiiint montes, nascitur ńdiculus mus. Horacy), w której zwalcza tezę: »Nauki rządzą światem«, ogłoszoną w ulotnej broszurce, i autorowi »Sceny ostatniej Pythona« dał ciętą odprawę Dostało się w niej i Farma-zonom. »Krzywem okiem patrzą oni na nasze obrzędy, a przeczytaj katechizm farmazoński, kto masz ciekawość, nauczysz się tam tysiąc błazeńskich obserwów, ruchów, etykietów: dopie-
’) Kalinka Sejm czteroletni I, 594, II, 384. roż gdybyś zajrzał do loży... Już dzisiaj nie trzeba braciom mularzom kryć się ze swojem rzemiosłem... Jak świat jest światem, żadna herezya takich przywilejów nie miała, jakie farma-zonia, mianowicie w naszych polskich granicach; to stan święty, nietykalny, ani na kazaniu wspomnieć się go nie godzi. Świeża pamięć, kiedy kaznodziejów za ten grzech kasowano*.
Rozbiorowa doba przerwała na lat kilka polemikę. Surowiecki nauczał w gimnazyum reformackiem w Pakości, które założył, potem od 1805 kaznodzieją był niemieckim w Osiecznie i Rawiczu. Korzystając z wolnych chwil, zadał Masonom cios dotkliwy streszczeniem, a potem przetłumaczeniem europejskiego rozgłosu dzieła ^Pamiętniki do historyi Jakobinizmu* francuskiego ex-Jezuity Augustyna Barruela, 5 tomów w’ Londynie 1796. Streszczenie ogłosił we Lwowie 1805 r. p. t. »Swięte tajemnice Masonii sprofanowane*. Właśnie podtenczas zawitała dla Masonii także polskiej nowa era napoleońska, pojmiemy, jak książka Surowieckiego była jej nie na rękę. Jak w Francyi Barruela, tok w Polsce Surowieckiego nazwała »duchowidzem, dobrą (t. z. głupią, łatwowierną) duszą«, odgrażała się repliką, w której oszczerstwa jego odkryje, ale się na nią nigdy nie zdobyła. Surowiecki tymczasem ogłosił 1812 r. w 4 tomach całe »Pamię-tniki o Jakobinizmie« w wolnym przekładzie, a dla spopularyzowania ich i > Sprofanowanych tajemnic« wydał książeczkę p. t. *Misya lożowego apostoła odprawiona przez W.*.B.*.N. O. i t. d. r. praw.*, św.-. 5814, ułożona w formie dyalogu między bratem Insynuantem i profanem, podzielona na 6 paragrafów, wyjaśniających przedniejsze terminy bractwa*. W następnym roku spolszczył inne Barruela dzieło, wydane w Londynie 1794 r. p. t. »Historya Duchowieństwa w czasie rewolucyi francuskiej*, 2 tomy, Kraków 1815 r., które bardzo było na czasie, bo dzięki wielowładnemu ministrowi wyznań w. mistrzowi poi. Wschodu St. Potockiemu, zaogniła się walka rządu i prasy przeciw duchowieństwu, zakonom zwłaszcza i juris-dykcyi biskupów. Potocki sam w »Świstku krytycznym* drwił z wiary, księży, praktyk religijnych, przeplatając szyderstwa komunałami filozoficznemi, a szczytem tej jego mądrości był paszkwil »Podróż do Ciemnogrodu« w 4 częściach. Warszawa 1820 r., w której pod osłoną pielgrzymki do cudownej pagody indyjskiej, wyszydza kult Matki Boskiej Częstochowskiej, kler wyższy i niższy, a także] niektóre pojęcia, urządzenia i zwy czaję polskie. Surowiecki jeden mial odwagę wystąpić w szranki z potężnym jeszcze przeciwnikiem, i oddając piękne za nadobne, drwi} z autora i płytkości jego filozofii, prostował fałsze, a za niezbożność gromił bez pardonu w dziełku: »Swistak warszawski wyświstany, czyli uwagi krytyczne nad warszawskim romansem tytułowanym: » Podróż do Ciemnogrodu«, w Prawdogro-dzie 1821 r., a więc już po upadku Potockiego i gdy policzone były dni jego żywota. Nawiasowo wspomnę, że wydawcą dzieła, przypisywanego arcyb. Raczyńskiemu »Sześcioletnia korespon-dencya władz duchownych z rządem Księstwa Warszawskiego 1818 roku« był Surowiecki. Niezmordowany ten szermierz 1/ wiary nie przestał i potem zwalczać filozofów błędy, mezme-ryzm Baudouina, aż do śmierci w Miednienicach 28 kwiet. 1824 r. >).
Z tem wszystkiem Masonia w Polsce nie była nigdy popularną, przyjęła się tylko w wyższych warstwach, zarażonych wolteryanizmem i filozofizmem, zrazu jako moda, potem jako instytucya humanitarna, wreszcie jako agitacya polityczna. Prawda, że należały do niej najwybitniejsze osobistości, na polu polityki, wojskowości i nauki, ale oni wszyscy owiani ówczesnym filozofizmem, uprzedzeni albo obojętni katolicy, nie wglą-dnęli w głębiny antichrześcijańskich zasad i dążności Masonii, poprzestając na pozorach tolerancyi i humanizmu, które sobie nadać umiała. Masonia wydała się im towarzystwem w teoryi niewinnem, w praktyce dobroczynnem, więc za namową zagranicznych lub cudzoziemskich braci lożowych w kraju, łatwo do niej wstępowali, a wstąpiwszy, chociaż poznali bałamutność obrzędów, nicość wrzekomych tajemnic, niezgodę i słabe strony braci, to związani raz przysięgą, już jej opuścić nie mieli odwagi. Dla tego obecność tylu zacnych mężów w Masonii, nie może być dowodem, że ona jest zacną a przynajmniej nieszkodliwą instytucyą. Ogół szlachty i mieszczaństwa i lud uważali Farmazona za synonim niedowiarka i bezbożnika, masonia była im wstrętną. Więc też i zniesienie jej 1821 r. przeszło niepo strzeżenie, zniknęła z widowni Polski, nieżałowana i nieopła-kana przez społeczeństwo.

  • ) Nowodworski. Ksiądz Karol Surowiecki. Warszawa 1870 r.

§ 32. Wykonanie ukazu sierpniowego w Polsce 1821 — 1822.
Dnia 25 września 1821 r. ogłoszono sierpniowy ukaz w Królestwie polskiern. Zamiast dla uchwalenia kompromisowej ustawy, zebrał się w. Wschód polski na ostatnią sesyę »pogrzebową« 29 września. Przebieg jej, według protołu rozesłanego lożom był ten: Dygnitarz w. Nowakowski odkrył lożę zwykłym sposobem; odczytano listę obecności w. urzędników i reprezentantów; wprowadzono braci odwiedzających według ich stopni a po nich z całą uroczystością w. mistrza Rożnieckiego, który odebrał magistralny młotek, oświecił w. Wschód, zasiadł na tronie i rozpoczął prace w. Wschodu. Po odczytaniu »księgi budowniczej« ostatniej sesyi w. Wschodu, w. mistrz oznajmił i »odczytał postanowienie rządu światowego, przez które władza wolnego mu-arstwa wezwaną została, ażeby loże pod wschodem Warszawy od dn. 1 października, na prowincyach zaś od 15 t. m. do czasu nieograniczonego prace swe przykryły. Oznajmił oraz, iż najwyższa kapituła wezwała już kapituły wyższe i niższe, ażeby się stosowały do tegoż wezwania rządu światowego, przyczem doniósł o instrukcyi, jaką taż najw. kapituła podległym sobie kapitułom wyższym i niższym do zachowania przepisała; a mianowicie poleciła im, ażeby wybrały po trzech członków ze swego grona, którym powierzą pieczę nad całym majątkiem lożowym. I tak:
»Co do funduszów, urządzić je w tym sposobie, iżby każdego czasu za otwarciem prac w porządku odsłonione były. Do nowego roku mularskiego (1 marca 1822 r.) funduszów tych nie wypożyczać, albowiem za zmianą okoliczności, może tenże sam rząd światowy upoważnić nas do otwarcia na nowo prac wolnomularskich, a wtenczas loże fundusze swoje w całości w kasach znajdą. Gdyby zaś dłużej nad tę epokę (1 marca 1822 r.) prace zakryte być miały, mogą loże dozwolić na pewną hipotekę i pewne ręce takowe kapitały wypożyczać, z których procentów tychże czyniąc jałmużnę, przyniosą ulgę cierpiącej ludzkości i jednemu z głównych celów mularskich zadosyć uczynią.
»Co do archiwów, ażeby te starannie zebrane, pieczy tychże trzech członków poruczone zostały; niemniej, aby insignia i klejnoty urzędników znajdowały się wraz z archiwum; aby sprzęty lożowe złożone zostały w miejscu pewnem i od oczów światowych zakryte były; aby pieczęcie w puszkę złożone i pieczęcią rodowitą pieczętarza loży opieczętowane, do archiwów na skład oddane zostały.
»Nakoniec, aby inwentarz tak rzeczy ruchomych jak i nieruchomych, własnością loży będących, spisany jaknajstaranniej został, a kopia takowego, wraz z pocztem urzędników, i kopią protokołu ostatniego posiedzenia przykrywającego prace, w. mistrzowi przesłane zostały.
»Wrazie śmierci którego z trzech członków, dla zaslonienia się od przejścia funduszów do jego sukcesorów, powoływać będą dwaj pozostali urzędników dzisiejszych loży po kolei starszeństwa do zastąpienia zmarłego ’)«.
Podobną instrukcyę uchwalono dla lóż symbolicznych »zo-stawiając im wolność zarządzenia funduszami*. Oznajmił w. mistrz, że najw. kapituła poruczyła jemu i dwom dygnitarzom, Kosseckiemu i Nowakowskiemu, tymczasowy nadzór nad władzą dogmatyczną, i zażądał wybrania nadzcru nad władzą symboliczną, »gdyż takowy nadzór czuwać ma nad calem mular-stwem polskiem przykrytem w Polsce, aby wola rządu świata-wego uskutecznioną została«. Była to więc formalna komisya egzekucyjna. Reprezentanci oddali nadzór nad symboliką tym-żesamym trzem komisarzom kapituł. Poczem dawny skarbnik Kłossoski składał rachunki dochodu i wydatków w. Wschodu; wyznaczono jeszcze komisyę trzech: Wasiutyńskiego, Greybnera i Zrzeliskiego dla pieczy nad archiwami w. Wschodu i w. warstatu, nad biblioteką, klejnotami i sprzętami; obesłano puszkę ubogich, która przyniosła 31 zip. 3 gr., wkońcu wezwano wszystkie loże w. Wschodu do posłuszeństwa rozkazowi rządu, »gdyż uległość prawu i władzy światowej kraju, w którym wolnomularstwo tolerowane, jest jednym z pierwszych obowiązków i przepisów do zachowania przez nie przyjętych«. Tu odczytano »po-stanowienie rządu światowego« tej osnowy:
»Książę namiestnik królewski. Okoliczności, w których żyjemy, są tej natury, że każde zgromadzanie sie tajemne, choćby w najlepszym celu, nic może jak wzbudzać podejrzenie. Z tych powodów wzywamy władze najwyższe wolnomularstwa w kraju, aby tak prace swoje, jako i lóż kapitulnych oraz symbolicznych!) Archiw. 1. »Przesad zwvcieżonv«. w kraju znajdujących się przykryć kazały aż do czasu nieograniczonego. Wszelkie zatem odtąd zgromadzania się lóż wol-nomularskich w Warszawie od dn. 1 października; zaś na prowincyi od 15 t m. r. b. uważane będą za wykraczające przeciw prawu. Dan w Warszawie dnia 25 września 1821 r.«. Podpisano: Zajączek; za zgodność Aleksander Rożniecki WMWWNP., Kramski w zastęp, w. sekretarza, Miklaszewski WPWWP.
Nazajutrz po ostatniej sesyi w. Wschodu 30 września odbyła się ostatnia sesya kapituły wielkiej. Nieznany autor ułożył hymn o 20 zwrotkach p. t. »Katastrofa oświaty«. Oprócz elegijnych lamentów, wytknięty tam program działania na przyszłość *).
Ustąpcie słodkie Muzy z Par nas su Oświaty,
Gdy jędze ciemnogrodzkie na rozkaz Plutona Otworzywszy gardziele, jak niegdyś przed laty,
Już was dziś wytrąbiają z śmiertelników grona. Smorgoński z Pacanowskim zakonem Porozumiawszy sie z Acheronem, v « 7
Chcą pozbawić słońca ziemie,
By zaślepić ludzkie plemie. ...Jęczał od wielu wieków ród ludzki w niewoli, 4 7
Duchownej i cywilnej hołdując przemocy,
Naszym było zamiarem polepszyć mu doli 1 w tym celu bezsenne pędziliśmy nocy.
Młotki z kielniami bez odpocznienia,
Bywały w ruchu dla wystawienia
Wiecznych przybytków oświacie,
Na despotyzmu zatracie.
Chcieliśmy człowiekowi przywrócić wiek złoty,
Którym sie jego niegdyś ojcowie cieszyli,
Dotąd zdążały wszystkie lożowe roboty,
Lecz bardzośmy w nadziei skutku pomylili:
Lud zastarzały w grubej ciemnocie,
Nie poznał sie na swych zbawców cnocie.
Poczytał nas za oszustów 4/
Zamiast stawiania nam biustów.

  • ) Tragiczne śpiewy masońskie. Śpiew drugi: Katastrofa oświaty, hymn nucony w najszan. matce loży BB. pod wschód. Warszawy kapitu-larnie zgromadzonych Polaków, dn. ostatniego, mca 7, r. p. ś. 5821 przez w. b. S. W. (Stanisława Węgrzeckiego?) K. stop. R. Niektórzy przypuszczają, że autorem ^Tragicznych pieśni« jest ks. Karol Surowiecki.

...Ach! grożno-potężny watykański olbrzymie!
Ty co wskrzeszasz umarłvch na żywych zagładę, %/ 1/ V V O 4 7
Wskrzesiłeś Jezuitów, których samo imie Cechuje najotwartszą dla oświaty zdradę,
Ich to podszepty nas dziś zgubiły,
Gdy przeciw nam Ciemnogród wzburzyły ’).
Ci nadmuchacze przesądów Zaczarowali serca rządów. 4
Już im znów monarchowie powierzają szkoły,
Odmiatając fabryki nowej literatów,
Chcą żeby tresowali pod ich jarzmo woły,
A resztę formowali choć na reformatów.
Zaguba liberalnej oświaty,
Zwrot rzeczy jak bywało przed laty,
To jezuicka metoda,
O! jakaż ludzkości szkoda!...Najpotężniejszy mistrzu i głowo zakonu!
Powiedz jak sie zemścimy za taka zniewaj»*e.

    • 4 % — 4 Orf/

Za krzywdę bractwa i twojego honor tronu,
Czem oddamy profanom wet za wet pod wagę?
Wy kapitułami dygnitarze,
Przenajświetlejsi kon sy 1 i arze,
Osadźcie czego sie dzierżyć, s O 4 ą, 7
Żeby tę psotę odmierzyć
Mem zdaniem, nie największa tu trudność zachodzi,
Puśćmy role mularzy, grajmy literatów,
Tą sztuką mądry Weisshaupt po dziś dzień przewodzi l), Żartując z ciemnogrodzian i ich magistratów.
Poświećmy sie na ludzi uczonych, 4 % 4 V /
Wyśmiewajmy bigotów zdurzonych,
W gazecie lub pamiętniku,
Bvle trefnie i do szyku.
« ’
Do sekretnych posiedzeń zamknięto już loże,
Końcem ażeby nasze przerwano roboty;
Ale publicznych schadzek któż z bronić nam może,
Gdy służy ten przywilej nawet dla hołoty!
Wiążmy się w towarzyskie ogniwa,
Niech pretekst tajemnice pokrywa,!) Fałsz oczywisty. Jezuici wydaleni z Rosyi dn. 15 marca 1820 r. jakże mogli być sprawcami kasaty Masonii 1821 r.

  • ) Weisshaupt założyciel illuminizmu podzieli! swą sektę na towarzystwa biblijne, naukowe*, zamiast lóż.

Radźmy o edukacyi, *
Roli, kunsztach, farmaeyi...!...Ani wy przenadobne siostrzyczki swobody,
Zakonnice mopsowskie, profeski Wenery,
Nie utracicie zwykłej serc waszych ochłody, i* ’ %/ i »
Znajdziecie ją prócz loży w przybytkach Cerery.
Rajska wieczerza w słodycz nie skąpi,
Niechże mopsowy nektar zastąpi:
A tak interes oświaty i’
Nie uczuje żadnej straty. ...Nakoniec, badż lak. bądź owak wynadna rzeczy, t 4 4 I /
Powinszujmy sobie czegośmy dokazali,
Odniósł ranv zabobon, których nie uleczy, » * 7
Choćby sie doktorowie jeg*o popękali.
Już wszystkie kraje, wszystkie narody,
O hurmem sarna sie do swobody:
C 4 4
Tryb życia liberalnego
Smakuje sercu każdejro.
Co było powodem tego zniesienia Masonii? Glos prawie po-wszechny braci przypisywał je zakulisowym intrygom Rożnieckiego. »Tout cela est un manoewe dcpuis long temps medite, manewr to oddawna ukartowany, pisze dn. 6 paźdz. ęzłonek najw. kapituły Willmann, do prezesa kapituły w Krakowie Wodzic-kiego, ażeby podtrzymać konstytucyę z r. 1820«. Deputat loży krakowskiej Paschalski i br. Krasiński widzą w tem chciwość brzydką. »Wszystkie loże, pisze pierwszy, pod wschodem Warszawy przykrywając się, porobiły testamenta i całkowicie swe własności w kruszcach pomiędzy ubogich i szpitale natychmiast porozdawały, aby tym sposobem obracając zebrane fundusze na rzetelne cele naszego towarzystwa, usunąć zarazem sposobność korzyści osobistych widoków z tego przykrycia lóż szukającym, iżby się poznali w swych zamiarach omylonymi 1)«. Krasiński komisarzy nazywa wprost »szpekulantami«, na dowód opowiada: »Jeszcze r. 1817 przyjechał był z Paryża jen. Aksamitowski przez Wschód szkocki nietylko wzniesiony do najwyższych stopni wolnomularskich, lecz razem obdarzony władzą też stopnie komunikowania. Wschód warszawski zezwolił, aby wyżsi urzędnicy z każdej loży przyjęli od jen. Aksa l) Archiw. 1. >Przesad zwveieżonv«. / 4 4 mitowskiego (par communication) wyższe stopnie rytu szkockiego, aby mogli stosownie przyjąć odwiedzających braci z obcych Wschodów przybyłych. Loże wyznaczyły nas jak następuje: Ludwika Platera, Szołdrskiego kasztelana, Chodkiewicza kaszt., Kinkla doktora, Osińskiego i mnie, lecz zarazem w. Wschód zadecydował, iżbyśmy zamiast innych opłat za najwyższe stopnie, dali na piśmie cyrografy wypłacenia w czasie wskazanym od każdej osoby po 100 tj: na czyn nader dobroczynny (zakupno pałacu Działyńskich na Lesznie na szpital dla chorych braci). Lecz ten czyn nie przyszedł do skutku, a towarzystwo zostało zamknięte i rozpuszczone, akta i kapitały rozgrabione między szpekulantów. Źe zaś z wielkich mas dawnych leżących kapitałów lożowych wiele było rozpożyczonych, przeto rząd zabierając fundusze, ogłosił, ażeby osoby, u których są lokowane te kapitały, zgłaszały się do komisyi na ten cel ustanowionej. Szanowni członkowie tej komisyi, szambelan Nowakowski, pułkownik Gorzkowski, urwali już co tylko mogli, i na co pozwoliła godna ich starszyzna Nowosilców, Rożniecki, Hoffmann, a szczególniej z gotówki reszty z cerografów, a więc hura na nas. Zwołali nas najprzód każdego osobno, pod pozorem ważnego interesu, okazali nasze podpisy, a przeraziwszy postrachem, iż nas doniosą do komisyi jako ukrywających fundusze, za co były wielkie kar\\ wystraszyli na nas i zmusili do zapłacenia do ich l/ / v * rączek tych funduszów, które na dobry uczynek, a wcale nie na użytek łotrów były przeznaczone, poczem dopiero cyrografy nam oddali«. Krasiński krakowskim targiem zapłacił tylko 50 p; Osiński wykpał komisarzów i nic nie dał, ale za to wystraszony Szoldrski zapłacił w dwójnasób1).
Nie przeczę, że te i tympodobne wypadki miały miejsce przy kasacie Masonii, jak miały je na większą skalę przy kasacie Jezuitów 1773 r., ale ani intrygi Rożnieckiego, ani chciwość komisarzy nie wywołała ukazu sierpniowego. Przyczyny jego tkwią w ówczesnym ogólno-europeiskim ustroju a bardziej jeszcze w zmianie usposobień Aleksandra I. Kongres wiedeński 1815 r. wywiesiwszy sztandar prawowitości, podzieli! kraje i ludy jak sztukę bezmyślnej masy pomiędzy książąt i królów, na zasadzie zaokrąglenia granic. Ludom i narodom obiecano wolności i prawa, których nie miano ochoty dotrzymać. Stąd * ) Pamiętnik Józ. Krasińskiego w rękopisie. niezadowolenie klas wykształceńszych, podtrzymywane wolnością prasy, agitacyą Masonii i wylęgłych z niej tajnych związków. Reakcya monarchiczna Bourbonów w Francyi wywołała spiski i rozruchy w Lyonie, Grenobli, Paryżu i zamordowanie następcy tronu księcia Berry. Austrya, pod rządami Metterni-cha stała twardo w obronie absolutnej monarchii, i tłumiła cenzurą, śledztwem i więzieniem w fortecy wszelki ruch antymo-narchiczny. Liberalny Aleksander może i wierzył w możność nadania wolności ludom Europy, to pewna, że do niego zwracała się o pomoc nietylko He tery a grecka, ale emigranci francuscy spiskujący w Brukseli z starym Carnotem na czele; że do r. 1819 zaufał zbyt może wiele Masonii, towarzystwom biblijnym i podobnym związkom, pracującym przez oświatę i dobroczynność nad uszczęśliwieniem ludzkości. »Stróż monarchii i porządku publicznego« książę Metternich, próbował, i to na kilka zawodów, otworzyć mu oczy.
Mamy na to niezbite dowody w »pozosteiłych papierach Metternicha«, wydanych po jego śmierci 1887 r. Już dnia 28 lipca 1817 r. w liście z Florencyi do posła austr. Lebzelterna w Petersburgu, przedstawia Metternich postępy Metodystów i Independentów w Anglii, Niemczech, Szwajcaryi, Wirtenber-gii, Badenie i Szwabii i kończy: »Godną zaiste rzeczą, aby wielkie mocarstwa wzięły pod rozwagę to złe, które z początku łatwo przytłumić, trudniej, gdy się rozrośnie... Do dworów europejskich to należy nie zapominać, że istnieje w Europie klasa burzycieli pokoju publicznego, która widzi się zawiedziona w swoich rachubach postępowaniem stanowc’zem i silnem i zasadami sprawiedliwymi i liberalnemi wielkich monarchów, którzy zbawili Europę... Wzywam cię, panie baronie, abyś wybadał w tej mierze usposobienia i doniósł mi o tem«. Na zjeździe w Akwisgranie w jesieni 1818 r. odnowiono poczwórny alians, Austryi, Prus, Rosyi i Anglii, stawiąc ten »związek spokojny i stały w swem działaniu« naprzeciw »żywiołom fermentu* a monarchowie ^porozumieli się szczerze, jaką pójść mają drogą pośrodku burzy*. Po zabójstwie Kotzebuego w Manheim 23 marca 1819 r., Ibella w Schwalbachu w lipcu t. r., na kongresie w Cieplicach i Karlsbadzie w lipcu i sierpniu t. r. starał się Metternich odwieść króla pruskiego od nadania konstytucyi swemu państwu, a w raporcie do cesarza Franciszka dowodził, że rządy państw niemieckich, Prus nadewszystko, stanęły na takiej po chylości, że koniecznie stoczyć się muszą do rewolucyi. W związkach młodzieży Burschenschaften, Mdnnerbundę, JUnglingsbunde, wywieszono sztandar połączenia Niemiec w jedną republikę. Więc król pruski Fr. Wilhelm II. urządziwszy w Moguncyi centralną komisyę śledczą w celu odkrycia tajemnego związku, rozgałęzionego w Niemczech całych, a szerzącego rewolucyjne i zbrodnicze nauki«, rozpoczął nie na żarty »prześladowanie demagogów«. Pouczono o tem wszystkiem ces. Aleksandra.
Z wiosną 1820 r. wybuchły rewolucye, z tajnych związków wojskowych zrodzone, w Hiszpanii i Portugalii; w lecie t r. z karbonarskich gmin wyrosło powstanie w Neapolu i Piemoncie, które się przeciągło aż do 1821 r. Na zażegnanie tej burzy, zebrał się za inicyatywą Metternicha kongres w Opawie w październiku 1820 r. Zjechał tam i cesarz Aleksander, ale quantu?n ynntatus ab ilło, jakże odmieniony! Na dobitkę, w Opawie dowiedział się, i to z ust Metternicha, o buncie Siemiono-wskiego pułku gwardyi, którego oficerowie należeli do wojskowej loży w Petersburgu »Jerzy zwycięzki«.
Pod dn. 21 paźdz. 1820 r. pisze Metternich w swym raptularzu: »Podczas mej trzygodzinnej rozmowy z Aleksandrem znalazłem w nim tę samą uprzejmość w formach, którą r. 1813 podziwiałem, ale stał się daleko rozumniejszym jak 1813 roku. Prosiłem go, aby mi wytłumaczył tę zmianę. Odpowiedział mi z całą otwartością. Nie rozumiesz mnie książę, to ci więc powiem: od 1813 r. upłynęło lat siedm, które wiekiem mi się być wydały; w 1820 r. nie uczyniłbym tego, co uczyniłem 1813 r. Nie zmieniłeś się, ale ja«. Metternich doda je: * cesarz stoi na stanowisku wręcz przeciwnem, jakie oddawna zajmował... życzliwość jego dla mnie jest stałą... coraz częściej występuje ta zgodność zapatrywań (z Metternichem)... Przedwczoraj 13 grud. 1820 r. zostaliśmy razem od godz. 7 do 11, miałem z nim ar-cyciekawą rozmowę*. Ta sama jedność zapatrywań na kongresie w Lublanie, od stycznia do maja 1821 r. Dnia 12 marca cesarz Aleksander przyrzekł 90.000 armię rosyjską połączyć z armią 60.000 Austryaków dla zwalczenia rewolucyi w Neapolu i Piemoncie, a dn. 9 maja 1821 r. pisze Metternich: »Dzi siaj miałem znów długą rozmowę z cesarzem Aleksandrem. Żadnej istoty ludzkiej na świecie nie mam za tak inteligentną i mądrą, któraby choć przypuścić była zdolna, o czemeśmy razem z cesarzem rozmawiali. Jeżeli kiedy kto z czarnego stal się białym, to on się nim uczynił. Największą moją zasługą przy tem jest, że wpływu mego na to używam, aby mu nie dozwolić przekroczyć granice tego, co prawe i dobre« *).
Potrzebaż więcej dowodów na to, że ojcem duchowym ukazu sierpniowego był Metternich, a ówczesne polityczne wypadki przyspieszyły jego przyjście na świat? Bulla Piusa VII, Ecclesiam Jesu Christi z dn. 13 września 1821 r. przeciw tajnym związkom a Masonii w szczególności, także za inieyatywą i staraniem księcia Metternicha wydana, a w Królestwie Polskiem staraniem ministra wyznań Grabowskiego 25 czerwca 1822 r. z ambon uroczyście ogłoszona, nadała w oczach katolickiej ludności sankcyą sierpniowemu ukazowi; intrygi Rożnieckiego lub chciwość komisarzy, czy też, jak twierdzi profesor Askenazy, sugestyjna interweneya twerskiego arcybiskupa Serafina i ar chimandryty Focyusza2), nie było zdolne ani go wywołać, ani mu przeszkodzić.
Zrazu rozumieli polscy bracia, że słowa edyktu namiestnika Zajączka do »czasu nioograniczonego« rękojmią są prędkiego wskrzeszenia Masonii. Zapytany przez deputata Paschalskiego Rożniecki, azali krakowska loża po odebraniu reskryptu księcia Zajączka natychmiast zakryć ma swe prace, odpowiedział, »że nadmieniona deska posyła się tylko dla wiadomości, i nie może przerwać prac naszych (krakowskich) lóż, jeżeli takowych przykrycie od miejscowego cywilnego rządu w Krakowie wyraźnie nakazanem nie zostanie«3). Nadzieja okazała się płonną. W październiku 1821 r. wyszedł nowy ukaz cesarski, domagający się od wszystkich urzędników państwa i profesorów, a nawet sług uniwersytetu i szkół publicznych, »deklaracyi«, jako do Masonii i żadnego tajnego związku nie należą i należeć nie chcą i nie będą. Ukaz ten zakomunikowany został w Polsce dn. 13 maja 1822 r. w tej osnowie: Książę namiestnik królewski. Gdy stosownie do postano wienia naszego z dn. 6 października r. z. wszelkie towarzystwa tajne lub cel polityczny mające, są zakazane — przeto wzy-
’) Aus Metlernich* nachgehmenen Ilandschriften t. 111, str. 51-53, 169, 261, 267, 352, 359, 433, 438. Porównaj Askenazy »Waleryan Łukasiński«, B. W. 1906 r, sierpień, str. 261 — 267. 2) Rosva — Polska str. 25 — 26.
’ %0 a) List Paschalskiego do 1. »Przesad zwyciężony* z dn 6 paźdz. 1821 waray komisyę rządową spraw wewnętrznych i policyi, ażeby zawiadomiła wszystkich urzędników’ i oficyalistów wszelkich wydziałów, pod jej zarządzeniem będących, aby jeżeli który z nich do towarzystwa wolnomularskiego lub innego jakiego w kraju, lub zagranicą należał, uczynił w tej mierze deklara-cyą na piśmie, z wyrzeczeniem nazwiska loży lub towarzystwa, tudzież z zaręczeniem, iż do niego już nie należy i’ na przyszłości do żadnego takowrego należeć nie będzie.
»Spodziewa się rząd, że ichmość panowie urzędnicy i ofi-cyaliści postąpią sobie wr tej okoliczności z tą otwartością i szczerością, jaka ludziom honoru słusznie przystoi.
»Władze wyższe, którym zbieranie w każdym wydziale poruczonem zostanie, zwrócą prócz tego uwagę wszystkich podwładnych swoich, iż wykonawszy przysięgę łaskawie panującemu nam monarsze, żadną inną przysięgą komukolwiekbądź obowiązywać się nie jest im wolno.
»Wszystkie deklaracye wyżej wzmiankowane mają być jaknajśpieszniej komisyom rządowym od respective podległych im urzędów, jaknajrychlej nadesłane, władz zaś od komisyj rządowych niezależących, u prezesów tychże władz złożone«. Podpisano: Zajączek, Kossecki radca i sekretarz stanu, jenerał brygady, Karski sekr. jen. kom. rząd. spraw wewn. i policyi *).
Cóż było robić? Vana sine viribus ira, ogól braci Masonów poddał się potulnie kasacyjnym wyrokom, nie mając snać ochoty do męczeństwa. Zgłaszali się więc jeden po drugim z pisemnem oświadczeniem do mistrzów katedralnych, że przez »winne dla władzy posłuszeństwo« pokryw7ają loże. Nie brakło i tych, co z żalem żegnali Masonię, wołając: Eja nunc fltbiles solue Elc-yeia capillos! Takich żałosnych podań o dymisyą mam kilka; stwierdzają one raz jeden więcej, że większość polskich braci pojmowała Masonię jako instytucyę oświecająco-dobroczynną.
Lokal loży lubelskiej zabrano w marcu roku 1822 na szpital, »rzeczy więc wszystkie zniweczone będą, pisze jej mistrz ostatni Trojanowski, żal mi szczególnie czterech złoconych lichtarzy^ i przesyła je w darze krakowskiej, odkrytej jeszcze wtenczas loży.
Od 1 — 15 października zakryły się loże wszystkie w Krć ł) Obadwaj niedawno bracia lożowi, Kossecki nawet w. dygnitarz w. Wschodu 1821 r. Archiw. lożv »Przesad zwveiezonv«. / I’ 4 l lestwie. Loża krakowska pracowała do końca października 1822 r. i na wezwanie rządu Rzpltej zakryła swe prace. Kapituła krakowska »Góra Wawel« odbyła przedostatnią swą radę dn. 22 czerwca 1822 r., na której przyjęto do IV stop. Antoniego Lissowrskiego.
Na Litwie ogłosił generał-gubernator Korsakow ukaz sierpniowy w pierwszej połowie pażdz. 1821, i w ciągu tego miesiąca loże wszystkie pokryły swe prace. W Petersburgu już 23 sierpnia w. loża »Astrea«, a nazajutrz w. loża prowincyalna, odbyły ostatnie posiedzenia, tak że z dniem 1 listopada z 44 lóż wielkiego Wschodu polskiego i 4 lóż polskich, dependujących od w. loży »Astrea«, jedna tylko loża krakowska pracowała.
Co się stało z funduszami, co z archiwami polskiej Masonii? Nie łatwa na to odpowiedź. Zdaje się, że to, co do 15 października nie rozdano na dobroczynne cele, i co nie rozdrapano pomiędzy braci »spekulantów«, że te fundusze przejął potem fiskus państwra. Jak wysokie one były, sprawdzić nie podobna. Krakowska loża, jak już wspomniałem wyżej, rozdzieliła kapitał 1600 złp. na 4 części: dla Towarzystwa dobroczynności, dla sióstr i braci miłosiernych, i prezydentowi na ubogich miasta. Sądzę, że naśladowała w tem loże 1821 r. zakryte. Bracia krakowscy składali pisemne oświadczenie, że zakryli lożę, między nimi uczynił to X. Teodor Sołtyk dn. 22 czerwrca 1822 r.
Znaczna część archiwów wileńskich lóż złożona została w archiwach gubernialnych w Wilnie, znalazł je tam i przepisał ś. p. Skimborowicz. Wschodu w. i lóż warszawskich archiwa dostały się do przybocznej kancelaryi księcia namiestnika Królestwa; archiwa lóż i kapituł w miastach na prowincyi, te w głównej części zmarniały incurid hominum, injuriad łonporutu, w małej cząstce zabrane zostały przez pojedyńczych braci. Tak np. część archiwum loży »Tarcza północna* przechowywała się u wdowry po sekretarzu tej loży. Po jej śmierci sprzedano je za bezcen handlarzowi masła, od niego zaś nabył je za kilkadziesiąt arkuszy czystego papieru ś. p. Umiński, później obywratel i radca magistratu w Krakowie, znawca i amator tych rzeczy. Część archiwum krakowskiej loży, równie jak cząstka archiwum kapituły »Góra Wawel«, znalazły się u rodzin ostatniego mistrza Józefa Wodzickiego i ostatniego sekretarza tejże kapituły Chwalibogowskiego. Wiele dokumentów i dekoracji masoń skich niszczono naumyślnie, często przez niejasno pojętą pobożność, często z obawy przed rewizyą policyjną w epoce procesów 1824 i 1828 r. Niemała cząstka spłonęła przy częstych pożarach bibliotek prywatnych, a część jedna jeszcze wr nich się ukrywa.
W chwili kasaty jak liczną była Masonia polska? Nie więcej nad 3.500 członków7. Bo chociaż niektóre loże w Warszawie, Wilnie liczyły po sto kilkadziesiąt członków, to zato loże na prowincyi miały ich tylko po kilkadziesiąt, tak, że za przeciętną cyfrę przyjąć można 100 braci na jedną lożę.
Otóż wszystkich lóż było 44, odpada 8 lóż kapitulnych i 2 prowincyalne, których członkowie byli równocześnie członkami lóż symbolicznych; pozostanie zatem lóż 34; co gdy się pomnoży przez 100, będziemy mieli cyfrę 3.400 braci lożowych warstw różnych aż do podurzędników, muzykantów, aktorów, tra-ktyerników, służących, wreszcie szpiegów rządowych.
W maju r. 1822 wT Królestwie, a we wrześniu t. r. w Wilnie i na Litwie odbierano od urzędników państwowych owe »de-klaracye«, które nadzieję wskrzeszenia Masonii na długie lata odsuwały. Mam pod ręką 41 takich cyrografów7 od braci wileńskiej niemieckiej loży »Dobry pasterz«. Formularz w7 4-ce, w rosyjskim i polskim języku brzmi jak następuje:
»Niżej podpisany, będący członkiem Towarzystwa byłej loży masońskiej pod nazwiskiem..............oświadczam, iż na dal pod żadnym względem ani masońskich, ani żadnych innych skrytych towarzystw, pod jakimbykolwiek one pozornym widokiem były znamionowane, ni wewnątrz państwa, ani zagranicą onego, składać nie będę. Septembra... dnia 1822 r.1). Autentyczność podpisu deklaracji stwierdzona przez »cząstkowego prystawa« Pertesa, który także był bratem lożowym.
Taki był koniec Masonii polskiej; upadła, nie zdziaławszy nic dodatniego dla Polski, nie zostawiwszy trwałej choćby literackiej pamiątki po sobie. Zato rozkładowy jej posiew zeszedł l) Pierwszy, który podpisał, był: Godfryd Ernest Grodeck, radca stanu, profesor zw. w uniwersytecie wileńskim i kawaler. 7ja nim Jan Ru-stem, profesor w imp. uniw. wil. 0 MASONII T I. 18 bujnie. Masońska doktryna o wolności i równości rozwijała się dalej pod formą karbonaryzmu; zmieniły się nazwy, loża nazwana tu gminą, mistrz wójtem, prowincyalna loża okręgiem, w. Wschód dyrektoryatem, ale rzecz pozostała ta sama i wywołała zbrojne powstanie 1830 r. na to, aby cesarz Mikołaj zatrudniony w domu, nie mógł pójść na zgniecenie rewolucyi lipcowej na Zachodzie. Masoński indyferentyzm i niechrześciań-skie pojmowanie człowieka i ludzkości, przeniosło się z loży do literatury i publicystyki, która przez długie lat dziesiątki wrogie przeciw Kościołowi katolickiemu zajęła stanowisko. Indyferentyzm religijny i luźne maksymy obyczajowe, jak np. »uży-wać swobodnie darów natury«, kult kobiet, wszystko to prze-filtrowało z loży do szkoły i do rodziny klas wykształconych, i przyczyniło się do wytworzenia wśród tych warstw obojętności w rzeczach wiary i szerokiego sumienia w obyczajach, jakie dzisiaj jeszcze tam panuje.
Dzięki też wpływowi Masonii stało się, że rząd polski wyprzedził rządy rosyjski i pruski w wypędzaniu zakonników i kasowaniu klasztorów — które już jako pamiątka historyczna miały swą wartość niemałą.
Z tych tedy powodów Masonii polskiej nie można ocenić inaczej, jak że była instytucyą politycznie i religijnie szkodliwą dla narodu, pomimo, a może bardziej dlatego, że w łonie jej znalazło się wielu, skądinąd czci i uznania godnych mężów.
Masonia była i jest negacyą chrześciaństwa na całej linii.
CZĘSC II.
RYTY I OBRAZY (SPISY) MASONII POLSKIEJ 1738 — 1822. 4 —
O MASONII. II. 1
ROZDZIAŁ I.
RYTY CZYLI OBRZĘDY MASONÓW POLSKICH § I. Rozmaitość rytów. Ostrożność w przyjmowaniu profanów. Znaczenie stopni symbolicznych i wyższych szkockich czyli kapitulnych.
Powiedziałem w części I. rozd. I., że z pierwotnego trzech-stopniowego rytu angielskiego, z t. z. masonii symbolicznej czyli świętojańskiej, a także niebieskiej, bo tego koloru były wstęgi i wstążki orderów czyli klejnotów i obszywki fartuchów — namnożyło się blizko 30 rytów o 4, 7, 9, 17, 25, 33, 90 i 95 stopniach; z masonii symbolicznej wyrosła masonia szkocka, tajemnicza, zapowiadająca odkrycie nieznanych prawd (sekretów) nazwana czerwoną, bo tej przeważnie barwy są wstęgi, wstążki i obszywki stopni szkockich. Tych zaś nazwa pochodzi stąd, że pierwszy wyższy stopień, IV. z rzędu, zaprowadzili Masoni szkoccy w dzień św. Jędrzeja, stąd też loże z IV. stopniem i dalszymi nazywają się także lożami św. Jędrzeja.
Wszystkie te ryty mają dwa punk ta styczne, raz, że każdy ryt oprócz trzech stopni symbolicznych, przystępnych dla ogółu braci Masonów, ma kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt stopni wyższych czyli kapitulnych, sekretnych i tylko stosunkowo małej liczbie »wybranych« nadawanych.
Symbolika gra ważną rolę i w owych stopniach wyższych; tylko że obok niej i pod jej osłoną dowiaduje się brat stopni wyższych coraz więcej rzeczywistych dążności masonii, podczas gdy w trzech pierwszych stopniach na symbolice poczyna się i kończy prawie wszystko.
Drugi punkt styczny wszystkich rytów jest ten, że symbolika ich nie jest jednolita, z jednego czerpana źródła, ale zapo l* życzana to z biblii, to z magii egipsko-chaldejskiej, to od żydów talmudystów, to od starych Gnostyków, to od Templaryuszów, to od robotniczych bractw, wolnych mularzy, a wreszcie z ewangelii i katolickich obrzędów.
Wiemy już, że masonia polska rządziła się do roku 1810 różnymi rytami; od ogłoszenia ustawy 1810, rytem Różanego krzyża, który ostatecznie sformułowanym został 1786 r. w Fran-cyi z polecenia w. mistrza francuskiego Wschodu, tancmistrza Lacorne’a. Ryt ten liczył 3 stopnie niższe: uczeń, czeladnik, mistrz, 4 stopnie wyższe: kawaler wybrany, kawaler szkocki, kawaler wschodu, kawaler Różanego krzyża.
Przyznać to należy wszystkim rytom, że w przyjęciu do »zakonu« były ostrożne i trudne. Przyjmowano ludzi dobrej opinii, niezależnych majątkowo, wykształconych i wolnych. Ary-stokracya rodowa i majątkowa była lożom bardzo pożądana, a nadewszystko ukoronowane głowy; stan wiejski i rzemieślniczy zrazu od niej odpychany, ale później zwłaszcza w Ameryce i Francyi zakładano loże nawet po wsiach większych i rekrutowano członków także z klas pracujących. Kandydat zgłosić się winien do jednego z braci Masonów, ten jeżeli dopatrzy w nim przymiotów masońskich, zaleci go na najbliższej sesyi loży mistrzowi katedralnemu i braciom do przyjęcia. Przez dwa tygodnie bracia lożowi mają obowiązek starać się poznać kandydata, a gdy w nim nie odkryją nic niegodnego Masona, wtenczas mistrz katedralny wyznacza trzech braci »śledzicieli«, którzy przez cztery tygodnie śledzą bacznie postępki kandydata, dowiadują się pilnie o jego stosunkach familijnych i majątkowych, o jego przeszłości i zdają o tem pisemną relacyę warstatowi, to jest urzędnikom loży. Jeżeli zdanie śledzicieli jest negatywne, wtenczas w ciągu dwóch tygodni warstat sformułuje wniosek, który na najbliższej sesyi loży większością głosów rozstrzygnięty zostanie. Jeżeli zdanie śledzicieli jest afirmatywne, wtenczas dwóch braci mistrzów »zaręczy cieli« poręczyć musi za kandydata i bierze go w swą szczególniejszą opiekę, nazwisko kandydata zapisuje się w księdze budowniczej (w protokole) i następuje balotowanie, które się odbywa tym sposobem: »Mistrz obrządków rozda najprzód wszystkim braciom po jednej gałce białej i czarnej i o wielości rozdanych gałek loży oznajmi. Postawi potem w środku świątnicy stolik i na nim puszkę, w którą decydujące gałki kładzione będą, a drugą na krześle, gdzie nic nie znaczące gałki rzucone być mają. Przywołani od mówcy bracia, po kolei od najmłodszego poczynając, będą głosować. Przewielebny zstąpiwszy z tronu i kreskę swoją dawszy, gdy na miejsce powróci, zapewni się przez dozorców, jeżeli wszyscy bracia głosowali. Mistrz obrządków stawia na ołtarzu puszkę decydującą, z której przewielebny przy mówcy z jednej i mistrzu obrzędów z drugiej strony, kreski przeliczy i one ogłasza; co dozorco wie w kolumnach oznajmią a sekretarz podpisze*.
Przyjęcie dzieje się unanimitate vocum, jednomyślnością. Jeżeli jedna tylko gałka czarna, mistrz katedr, może ją zamienić na białą, jeżeli w ciągu tygodnia brat ten, który ją dał, powodów swego wotum negatywnego pisemnie nie wyjaśni, albo jeżeli warstat dane dowody uzna za niedosyć ważne; w przeciwnym razie sprawa pójść musi pod głosowanie loży. Taki sam proceder zachowruje się, gdy dane są dwie czarne gałki, tylko że termin jest dwutygodniowy. Jeżeli czarnych gałek jest więcej jak dwie, a mniej jak większość, przyjęcie kandydata odkłada się na tyle lat, ile było więcej nad dwie czarnych gałek. Wreszcie jeżeli większość była czarnych gałek, kandydat raz na zawsze od przyjęcia do masonii wykluczony, o czem donosi się w. Wschodowi, a ten wszystkim lożom.
Nowoprzyjęty ma dwa tygodnie czasu do rozpatrzenia się wr ceremoniale, prawach i zwyczajach loży; bracia zaręczyciele będą mu w tem pomocni, i dopiero, gdy poinformowawszy się o wszystkiem, postanowi zostać Masonem, wykona przysięgę i podpisze ustawy1).
Mam pod ręką »księgę balotowań« krak. loży »Przesąd zwvciężony« od r. 1818 — 22. Nazwiska kandydatów idą alfabetycznie, przy każdem zapisane nazwisko brata proponującego, śledzicieli, rezultat śledztwa i balotowania. Doczytać się tam można ciekawych rzeczy. Przeszło 50 kandydatów zgłosiło się w tem trzechleciu, obywateli przeważnie wiejskich i miasta Krakowa. Tak n. p. kandydat Adam Konarski, proponowany 11 października 1819; brat proponujący: Wytyszkiewicz; śledziciele: Midleton, Gołuchowski, Paprocki; skutek śledztwa: dobry; data balotowania: 13 grudnia 1819; gałki: światłe; a więc przyjęty. Nad księdzem Władysławem Starczewskim balotowano 21 lut.

  • ) Ustawy krakowskiej loży »Przesąd zwyciężony*. Ms. w 4-ce, str. 61 —.68.

1812 r., otrzymał 9 ciemnych gałek, a więc wykluczony od masonii na lat 7.
Kandydat obowiązany był nadto spisać swoje curriculum viłae i oddać je do loży; znalazłem kilka tego egzemplarzy.
Zanim przystąpię do rytuału trzech stopni symbolicznych i 4 szkockich, wyjaśnić muszę znaczenie loży, tak jak ją Masoni pojmują.
Przez »lożę« (Bauhutte — chałupka, domek) rozumieć należy 1° gminę masońską, złożoną z braci wolno obranych, podlegających równym prawom. Założyć ją mogli pierwotnie trzej bracia przedstawiający według pojęć gnostyckich trzech wielkich budowników: mądrość, siłę, piękno. Pięciu braci, odpowiednio do 5-ciu zmysłów, zakładają »sprawTiedliwą«, a siedmiu braci odpowiednio do 7 sztuk pięknych »doskonałą« lożę, która koniecznie mieć musi trzech urzędników: mistrza katedry i dwóch dozorców. To zakładanie loży powinno się dziać z upoważnienia wielkiej loży londyńskiej, albo innej loży wielkiej, od której nowa loża powinna dependować. W ten tylko sposób założona loża nazywa się »sprawiedliwą i doskonałą« i należy do zakonu czyli związku masońskiego. 2°. Loża jako miejsce zebrań, poświęconą jest Janowi Chrzcicielowi, szkołą jest mądrości, dobrych obyczajów, szlachetnego usposobienia, słowem, obraz to wszechświata. Co do kształtu i przestrzeni, jest podłużnym czworobokiem sięgającym od wschodu na zachód, między południem a północą i od środka ziemi do nieba. Co do urządzenia, jest pracownią, w której według cyrkla i miary, kielnią i młotkiem buduje się niewidzialna świątynia uszlachetnienia ludzkości. Oświetloną jest symbolicznymi obrazami najwyższych ideałów religijności, prawa i braterskości, a także słońcem, księżycem i mistrzem (katedry), emblematami światła i porządku; mularze bowiem powinni być dziećmi światła, wyrzec się wrszystkich dzieł ciemności.
Loża podwójne ma zadanie; z jednej strony krzewi sztukę wolnego mularstwa, przyjmując nowych członków, z drugiej strony kształci i wychowuje członków wtajemniczonych, przedstawieniem dramatycznem zwyczajów (ceremonii) i nauki w tejże sztuce i ćwiczeniem ich w zasadach masonii. Ta rozwinięta, wspólna działalność w loży1) nazywa się »pracą«.
Przeznaczone dla niej 3 lub 4 izby, przygotowawcza czyli rozmyślania, właściwa loża, sala jadalna, przedpokój i szatnia.
Ściśle rzecz biorąc, w pierwszych trzech stopniach symbolicznych zamyka się cała masonia. To co w wyższych stopniach otwarciej i wyraźniej, to w symbolicznych stopniach podaje się obrazowo, domysłom szerokie pole zostawiając, ale istota rzeczy ta sama. Służą one za rodzaj nowicyatu i próby.
Jakie ich znaczenie przez braci Masonów im przyznawane? Założyciele masonii z 1717 r. uważali ją jako szkołę odchrześci-janienia społeczeństw a wprowadzenia natomiast kultu natury, jak to się powiedziało w rozdziale I. W naturze najpotężniejszym czynnikiem jest siła rodzenia, generacya, otóż rytuał pierwszych trzech stopni symbolicznych i ich symbolika odnosi się według rozumienia niektórych komentatorów masońskich, przytoczonych w książce Maęonnerie pratique t. I. str. 178 — 186, do generacyi. Ogól jednak masońskich pisarzy nie przyznaje się do tego sposobu tłumaczenia i nadaje stopniom symbolicznym znaczenie filozoficzno-etyczne, wyrażone w tłumaczeniu kobierca w nauce i katechizmie do każdego stopnia, i objęte jednem słowem dogmatyka masońska.
Nie mając jednak najwyższej powagi, ani żadnego kodeksu nieomylnego, bracia Masoni przerabiają swoją dogmatykę, jak tego usposobienia narodowe, okoliczności czasu i polityczne kon-stelacye wymagają. Autor »Masonii praktycznej«, przytacza tłumaczenie stopni symbolicznych według doktryny najwyższej kapituły angielskiej, amerykańskiej, północnej i południowej i włoskiej, jedno zupełnie różne od drugiego.
Polscy bracia nie wiele się zastanawiali nad znaczeniem stopni symbolicznych, uważali się jednak za powołanych do wyswobodzenia ludzkości od fanatyzmu i niewoli, jaką objawiona wiara z sobą przynosi, a za najważniejszy swój obowiązek uważali »uszczęśliwienie jej na podstawie religii patryarchalnej, na którą się wszyscy ludzie zgadzają«, dobroczynnością i oświecaniem; a więc propaganda deizmu, racyonalizmu, słowem kultu natury naprzeciw wszystkiemu, co jest nadnaturalne, objawione.
Stopnie wyższe, których w rycie »szkockim dawnym i przyjętym*, wyznawanym dzisiaj przez 17 wielkich lóż, sprzymierzonych w Lozannie 1875 r., jest 30, noszą już wyraźne piętno polityczne społeczne. Koncentruje się ono w stop. XVIII. Rose-Croix i stopniu XXX. kawalera Kadosz, tak, że stopnie od IV do XVII. włącznie są tylko przygotowaniem i zwykle nadają się od razu per communicationem ze stop. Różanego krzyża; podobnież stop. XIX. aż do XXIX. włącznie są przygotowaniem i często nadają się od razu ze stop. kawalera Kadosz (czysty). Według katechizmu, XXX. stopień »szuka światła wolności dla tych, którzy jej nie nadużyją, a zemsty dla wszystkich tyranów doczesnych ziemskich i duchownych i depce nogami korony królewskie i tyary papieskie, bo dlatego został Kadoszem t. j. czystym, ażeby zwalczać wszelkimi środkami, bez pardonu i bez wypoczynku wszelką niesprawiedliwość i gwałt wszelkił). Jestto więc zupełne zrealizowanie masońskiej teoryi o wolności i równości.
W systemie Różanego krzyża, którego się trzymała masonia polska, są tylko 4 stopnie wyższe, których znaczenie jest jednak staromasońskie, zastosowane wyłącznie do natury, dwóch płci i generacyi według doktryn gnostycyzmu; drugie nowsze podsuwające im sens filozoficzno*moralny, a trzecie przez niemasoń-skich pisarzy podkładane, polityczno-społeczne.
Polscy Masoni uważali stopnie wyższe, jako środek do wewnętrznego udoskonalenia siebie w prawości charakteru, w poczuciu honoru, wyrozumiałości dla drugich, w tolerancyi wyznań i w dobroczynności. Dowodu na to dostarcza »tłumaczenie kobierca* czyli instrukcya dawana przy każdym z wyższych stopni, a bardziej jeszcze szereg mów prezesa kapituły krakowskiej »Góra Wawel«, Józefa Wodzickiego, spisanych jego ręką. Główne zasady zawsze nam wiadome, zawsze są i teżsame i niewzruszone; hasło zgody, zaufania i jedności niechaj będzie dla każdego z nas w całem swem znaczeniu nienaruszone... Wiadome są wam kardynalne zasady zakonu naszego; te ani przeciągiem wieków, ani zmianą okoliczności i rządów zniweczone, ani nawret osłabione nie były. Historya zakonu naszego dowodzi, że prawda i cnota mają pewny rodzaj nieśmiertelności *)«. Ani śladu niema jakiejkolwiek polityczno-socyalnej myśli. Oprócz zaszczytu i honoru wobec braci, stopnie wyższe nie przynosiły żadnej nowej rzeczywistej nauki i wiedzy masońskiej, żadnego nowego nie nakładały obowiązku. Ceremoniał jednak VI. i VII.

  • ) Maęonnerie pratiąue t. II, tabl. 3.
  • ) Mowy w kap. niż. »Góra Wawel* miane dnia 2 września 1821 i d. 3 września 1822.

stopnia zapożyczony rzekomo od Templaryuszów i Rosikrucian-tów, wydaje się być przedrzeźnianiem katolickiej procesyi z Najświętszym Sakramentem, suplikacyi, i mszy św.; (patrz § 33, 34, 35) i dlatego dziwić się bracia Masoni nie powinni, jeżeli niekiedy ze strony katolickiej spotyka ich zarzut bezbożności. Ta bezbarwność polityczna wyższych stopni powodem była Łukasińskiemu, że założył masonię o 3-ch stopniach z wybitnem zabarwieniem patryotyczno-politycznem.
Zaznaczyć wypada, że w ostatnich lat dziesiątkach zarzucać poczęto w masonii długie próby i rozwlekły ceremoniał przyjęcia. Świadczy o tem Trentowski w swej książce Die Frei-maurerei in ihrem Wesen und Unwesen, wydanej po jego śmierci w Lipsku 1873. str. XI. Tak n. p. w przyjęciu do I. stop. pozostało tylko zawiązanie oczu; inne próby odrzucono.
Po tych uwagach nad znaczeniem stopni symbolicznych i kapitulnych wyższych przystępuję do ich rytuału.
Klejnot
Uczni ów
HI ejno t
Towarzyszy
Loża obitą jest niebiesko, równie jak tron, ozdoby jego złote. Ołtarz, do którego wschody przykryte kobiercem niebieskim, na ołtarzu trzy świece ustawione w trójkąt od trzech części świata, wyjąwszy północy — kompas, księga ewangelii i trzy drewniane młotki. Po prawej stronie tronu słońce, po lewej księżyc, trzy miejsca na prawo poniżej tronu, stół przykryty nie-bieskiem suknem, na nim ustawy i księga budownicza loży, dwie kolumny spiżowego koloru ustawione jedna na południe, druga na północ, na południowej duże By na północnej duże J. Kolumny te mają podstawy i kapitele ozdobione jabłkami granatkami. Przy każdej kolumnie taborek dla dwóch dozorców, trzy wielkie światła ustawione na środku loży w trójkąt, jak na ołtarzu, pomiędzy niemi ołtarz.
Wchodzi sie po trzy kroki naprzód, stawiając nogę prawą naprzód, lewą za nią, na kształt węgielnicy 1.
Znaczenie obrazu (tabl. I). 1. Słońce. Oświecone niech będą czynności nasze, wystawione na światło dzienne, dla wszystkich braci cnotliwych. 2. Księżyc. Oświeceni niech będą mistrzowie, którzy dają dowody gorliwości dla wolnomularstwa. 3. Sznur z kutasami. Symbol jedności masońskiej. 4. Trójkąt i kompas. To droga cnoty Masona: roztropność i stałość. 5. Troje drzwi. Przedstawiają troje drzwi i okien świątyni Salomona. 6. Siedm stopni. Siedm grzechów śmiertelnych, które każdy Mason powinien deptać nogami. 7. Kolumna południowa. Mądrość, przy niej czeladnicy odbierają zapłatę. 8. Kolumna północna. Cnota, przy której uczniowie odbierają zapłatę. 9. Mozaikowa posadzka. To jedność i zgoda braci Masonów pomimo różnicy narodowości i wiary. 10. Domek. Tam Bię zamykał Salomon z Hiramem, aby kreślić prace świątyni, w której mistrze odbierają zapłatę. 11. Glob. Przedstawia, że wszyscy bracia Masoni rozszerzeni i zjednoczeni powinni być na całym świecie. 12. Tablica. Służy do kreślenia planów dalszych prac masońskich. 13. Linia. Dla kierowania czynności, aby były proste i prawe. 14. Kamie ń kubi cz ny. Symbol czeladnika obrobionego już w szkole loży. Kamień nieobrobiony, symbol ucznia, który jeszcze jest suro-wym i nieociosanym materyałem. 15. Równowaga. Oznaczają równość Masonów. 16. Młotek i dłuto przypomina, że powinniśmy być dotknięci niedola braci. 17. Kielnia. Służy do zakrywania i zrównania chropowatości błędów braci *). ł) Precis du respectaMe Ordre de 1’art royal ot niu<;oimi<iuc. 1781. M». w l-ce str. 27. § 2. Nauki Wolnego Mularstwa w trzech pierwszych stopniach ku wygodzie Najprzewielebniejszej 1 Świątyni Izis« zebrane. Ms. in fol. z zachowaniem pisowni *).
Zagajenie loży stopnia I. Ucznia.
Bracia gdy się już w | ] zgromadzą, Najprzewielebniejszy Mistrz w Katedrze jedno uderzenie głosi i mówi: Bracia moi! miejsca wasze zabierzcie!*
Pierwszy i drugi Dozorca toż samo potwierdzają. Zabrawszy Bracia swe miejsca, Najprzewielebniejszy młotkiem jeden raz uderzy mówiąc:
»Do porządku, Bracia moi!«
Uczniowie rozciągają kobierce, co zrobiwszy Najprzewielebniejszy następujące do pierwszego Dozorcy obraca słowa:
P. »Poważny Bracie pierwszy Dozorco! nie maszli skrytości między nami?
O. Jest, Najprzewielebniejszy.
P. Jakaż jest ta skrytość?
O. Tajemnica Mularstwa.
P. Więc jesteś Mularzem, Bracie mój?
O. Jestem nim Najprzewielebniejszy.
P. Jaka jest powinność Dozorcy?
O. Obaczyć, czyli jest opatrzona (3*.
Najprzew. »Czyń twoją powinność«.
Pierwszy Dozorca drugiemu: »Czvń twoją powinność*.
Drugi Dozorca Bratu Odźwiernemu: »Czyń twoją powinność*.
Brat Odźwierny drugiemu Dozorcy doniesienie składa, ten pierwszemu, a on Najprzewielebniejszemu je oddaje.
Najprzewielebniejszy:
P. *Gdzie się Najprzewielebniejszy w Q ’ swojej mieści?
O. U Wschodu.
P. Dlaczego, Bracie mój?
O. Bo tam słońce bieg swój rozpoczyna, w tejże wiec Najprzewielebniejszy znajdować się powinien części dla zagajenia J.‘* zaprzątnienia Braci pracą i dopomagania im mądrością prawdy swojej.
P. Gdzie się obadwaj Dozorcy znajdują?
O. U Zachodu.
P. Dlaczego?
J) Rękopis ten służył jako corpus delicti w procesie sejmowym o zbrodnię stanu roku 1828.
O. Jako słońce bieg* swój ku zachodowi prowadzi, tak Dozorcy tamże zostawają, dla zapłacenia Rzemieślnikom, odesłania ich zaspokojonych i zamykania Q.\
P. W jakimże się Mistrzowie położeniu znajdują?
O. Ku południowi.
P. A Czeladnicy? %/
O. Po całej
P. Gdzież przebywają Uczniowie?
O. Ku północy.
P. Która jest godzina?
O. Samo południe*.
Najprzew. » Ponieważ jest samo południe, oświadczże w rzędach swoich, iż sprawiedliwą i doskonałą Q.‘. przez trzy uderzenia otworzyć zamyślam*.
Pierwszy Dozorca w swoim, drugi w swoim rzędzie ostrzegają. Najprzewielebniejszy trzy wielkie uderzenia daje, ponowione przez obudwóch Dozorców. Wtenczas robi się znak uczniów i wszyscy razem po trzykroć przyklaskiwują, mówiąc: Huze, Huze, Huze! (t. z. zbawiciel). Najprzewielebniejszy dobywa szpady, kładzie ja na stół, mówiąc: Bracia moi! Q.\ jest otwartą, czyli zagajona*.
Po złożonem przez obydwóch Dozorców doniesieniu w rzędach, że □*. jest otwartą, Najprzew. do Obrządków Mistrza mówi: Bracie! Obrządków Mistrzu! pójdź do pokutnej Izby1), zastaniesz tam Światowego, żądającego być do naszego poważnego przyjętym społeczeństwa, chciej go uwiadomić o siedmiu obowiązkach naszych, to jest: Zaufanie, Szczerość, Miłosierdzie dla Ubogich, Posłuszeństwo, Łagodność i Cierpliwość, Odwaga, Milczenie. Powiedz mu, jak świątobliwe zachowanie tych siedmiu obowiązków jest każdego z nas świętą i konieczną powinnością; daj mu czas do namyślenia się, zapytaj go, czy przyrzeka te obowiązki nienaruszenie dopełnić, i powracaj dla doniesienia o tem Q.*.«
Brat Obrządków Mistrz stawa między dwoma Dozorcami, robi znak i wychodzi dane sobie zlecenie wykonać. Po dopełnieniu tego zlecenia gdy powraca B.\ Obrządków mistrz, kołacze do Q.*. jako Uczeń, daje hasło Bratu Odźwiernemu, stawa między Dozorcami, czyni znak i donosi o deter-minacyi i oświadczeniu Światowego.
Najprzew. po przetrzymanej chwili mówi: Bracie! Obrządków Mistrzu! powracaj do Światowego, spytaj go się czyli się dobrze sam z sobą naradził, i czyli się sądzi być sposobnym do zachowania siedmiu obowiązków naszych. Doświadcz tego, i postaw go w takowym stanie, aby mógł być w Q.\ pokazanym*.
Brat Obrządków Mistrz powraca tym samym obrządkiem du Światowego, dla dopełnienia now’o odebranych rozkazów, i mówi:
Brat Straszny: »Nader dobrze trzymam o WPana poczciwości, abym miał powątpiewać o rzetelnem wyznaniu tego, coś mi powiedział, lecz dla poważnego Towarzystwa, do którego żądasz być przypuszczonym, takowe zapewnienie nie jest dostatecznem; nie chcę, abyś WPan kiedykolwiek mć * ) Izba ta zowie się także izbą rozmyślania, obita czarno, całkiem ciemna, tylko lampka jedna się pali, na stole i po kątach trupia głowa i ludzkie piszczele. wić mógł, że podstępnie przymuszonym byłeś do zaciągnienia obowiązków, 0 którycheś nie słyszał, albo których zupełnej obszerności nie znałeś, dla czego powtarzam je, abyś one pilnie rozważył, i oświadczył mi, czy sądzisz się być zdolnym do onychże jak najściślejszego zachowania. Obowiązki, które na siebie wkładasz, są: Zaufanie, Szczerość, Dobroczynność, Posłuszeństwo, Łagodność, Odwaga i Milczenie. Czujesz się zdolnym do nienaruszonego tych obowiązków zachowania?* 9
Światowy odpowiada.
Brat Straszny: * Ponieważ mnie WPan zapewniasz, że jesteś tej de-terminacyi, a nikt do społeczeństwa naszego przypuszczonym być nie może, dopóty nas nie przekona, że posiada przymioty mularskie, chcę WPana doświadczać; odważasz się WPan przez takowe przejść próby?*
Światowy odpowiada.
Brat Straszny: »Stając się Bratem, jesteśmy węzłem braterskiej przyjaźni spojeni i niewzruszoną ku sobie zachowujemy przychylność wzajemną, jeden dla drugiego, tak zniewoleni jesteśmy zatrudniać się losem każdego z Braci naszych, któremu w każdej przygodzie korzyści udzielamy, nie zapominając o łączącym nas związku i działającym dla nas samychże. Prawa i zwyczaje nasze pociągają nas do pełnienia wszelkiego dobra, jakie tylko umysł ludzki przyjmuje i do uniknienia złego, a gdy do tej doskonałości dojść nie możemy, jedynie zapomocą ćwiczenia się w cnotach zbawiennych, i gdy zaufanie niewymownym staje się obowiązkiem do dostąpienia tego przedniego celu, stąd wiec nieuchronnie wynika, abyśmy byli w tem przestrzeżeni, co się tyczy każdego z Braci. Zaczem nikt nie może być do naszego Towarzystwa przyjętym, chyba złożywszy nam wprzód zaufania swego świadectwa i dawszy nam poznać, jeżeli ma przyjaciół, kto oni są 1 czego się po ich przyjaźni spodziewać można. — Z tych miar miej zaufanie we mnie, powiedz mi przyjaciół swoich, ich stan, godność, i jeżeli na ich przyjaźni polegać możesz?*
Światowy odpowiada.
Brat Straszny: »Równie nienawidzimy i wzgardzamy wszelkim fałszem i podejrzeniem jako zbrodniami i obmierzłemi nałogami, przeciwnemi nawet prawom naszym i natury, lecz jesteśmy miłośnikami szczerości i za najsolenniejszą przywłaszczamy ją powinność, gdyż ona wyobraża cnotę najznaczniejszą, oraz przychyla nam sposobność zawiadywania dobrem i spo-kojnością Braci naszych. Upraszam więc nie odmówić mi szczerości dowodu, zwierzając się przede mną, jeżeli rozumiesz mieć nieprzyjaciół, kto oni są i jakim sposobem ich przeciwko sobie ściągnąłeś nienawiść?*
Światowy odpowiada.
Brat Straszny: *Gdy po większej części namiętność między zbrodnie liczyć można, jakoto: łakomstwo i nienasyconą bogactwa chciwość, miłosierdzie zaś przyzwoicie wyświadczone na podżwignienie w prawdziwej cnotliwego ubóstwa potrzebie, jest między nami wzięte i cenione za najosobliwszą cnotę; zostaje więc powinnością naszą, w każdym je przypadku, ile sposobów naszych, okazać; spodziewam się wzajemnie, że WPan tej od siebie nie zechcesz dać przynależytości odporu, a tem samem przekonasz mnie, jako ze skłonności przystojnych i prawdziwego powołania życzysz być do poważnej społeczności naszej przyjętym. — Oddaj mi WPan zatem wszystkie klejnoty, złoto, srebro i wszystkie kruszce, jakie teraz przy sobie nosisz, mając je ku pożytkowi ubogich obrócić*.
Światowy odpowiada.
Brat Straszny: »Najtrudniejszym i najpotrzebniejszym jest niezaprze-czenie obowiązkiem posłuszeństwo. Staramy się także ono jak najściślej zachować, bez niego bowiem nic wykonać niepodobna, lecz przy niem z słusznością godni jesteśmy Zwierzchności i równych naszych pochwał. Jakkolwiek zdaje się ten obowiązek być trudnym do wykonania, jednakowoż nie wątpię, abyś się WPan onemu z upokorzeniem nie poddał, trzeba mi się o tem przeświadczyć, składając mi szpadę i kapelusz swój, dając sobie zawiązać oczy, rozbierać się bez sprzeciwienia i nie oddalając się z tego tu miejsca, dopóty po niego nie przyjdę*.
Potem rozbierają światowego (lewa pierś i lewa noga po kolano obnażone) i zawiązują mu oczy, poczem mówi
Brat Straszny: »Ludzie podlegli nałogom, każdy więc tego potrzebuje, aby się z nim w łagodności obchodzić, która powinna być równie wszystkim śmiertelnym udzielona. Ten jest wspaniały między nami obowiązek, niemniej duszy szlachetnej, serca pobłażającego, duszy wyniosłej i oświeconej skutkiem. Nader pewnym się czuję, że WPan ten przymiot doskonale posiadasz, i wcale tej do siebie nie przypuszczam myśli, abyś rai miał dlatego żle życzyć, żem jego do tego przyprowadził stanu, w którym sie znajdujesz. — Więc na dowód jego względem mnie łagodności i odpuszczenia, proszę mi oświadczyć, jako nigdy żadnej przeciw mnie mieć nie będziesz urazy a dla mocniejszego swych słów potwierdzenia daj mi na to rękę*.
Światowy pełni.
Brat Straszny: »Dwa nam jeszcze pozostają obowiązki: odwaga i względność. — Wkrótce będziesz WPan wprowadzony do Q.\ tam ich po nim wymagać bodę, i dowody złożysz*.
Brat Straszny oddala się. — Kapelusz, szpadę i wszelkie kruszce, z których Światowego wyzuł, zabiera z sobą i wchodzi dor3*. gdzie z swego poselstwa rachunek zdaje. Gdy B.\ Obrządków Mistrz z swej wyprawy zdał rachunek, Najprzewielebniejszy do całej Q.\ zgromadzonej, głos swój podnosi i mówi: Ostatni raz, Bracia moi, żądam waszego głosu za osadzonym w po $ kutnej izbie Światowym, jeżeli na niego zezwalacie, podnieście rękę!*
Jeżeli Najprzew. każdego widzi prawą rękę podniesioną, podwyższonym głosem mówi: Niechaj więc w imię Największego całego świata Budownika przyjętym będzie*.
Wtedy troiste rąk przyklaskiwanie czynią wołając: Huze, Huze, Huze. Najprzew. do Mistrza Obrządków:
»Pójdź mój bracie i przyprowadź do drzwi Q.\ Światowego*.
Brat Obrządków Mistrz pokłon swój oddaje i po Światowego idzie, którego się mocnym zapytuje głosem: *Czego tu chcesz?*
Światowy, odpowiada.
B.\ Straszny: »Stanie się woli twojej zadość, może z niezmiernem narzekaniem twojem, pójdź za mną!*
Prowadzi Światowego do drzwi Qz w które po światowemu stuka, co się przez B.\ Odźwiernego drugiemu Dozorcy opowiada, potem pierwszemu, a ten Najprzew. oznajmuje.
Najprzew.: *Kai zobaczyć, kto tak stuka?«
Z ust do ust pierwszy Dozorca Najprzew. donosi: 9 Jcstto Światowy, żądający być przypuszczonym do naszego społeczeństwa*.
Najprzew.: * Pytaj się o jego nazwisko, przezwisko, jego lata i ojczyznę*. — Po danych odpowiedziach
Najprzew.: » Pytaj się jego jeszcze, w jakim urzędzie i jakiej wiary*. — Po danej odpowiedzi, mówi 9
Najprzew. dalej: * Bracie Odźwierny! obacz, jeżeli Światowy jest ze wszystkich ogołocony kruszców, czyli jest w stanie być w pokazanym i czyli dobrze ma zawiązane oczy?*
Brat Odźwierny obejrzawszy go zupełnie, uwiadamia drugiego Dozorcę, ten I-go, ostatni Najprzew., który mówi: Bracie I. Dozorco! Kaź się jego spytać: jeżeli jeszcze w życzeniu swojem przestaje być do naszego poważnego wolnych Mularzy przyjęty społeczeństwa; powiedz mu, że jeszcze ma czas, może się wrócić, lecz krok jeden do Q.\ poniosłszy, już więcej cofnąć się nie będzie godziło*.
I. Dozorca toż samo IImu Dozorcy, drugi mocnym głosem Swiato 9 wemu. Odprawiwszy te pytania, i po słyszanych od Światowego odpowiedziach, Najprzew. każe go wpuszczać: Niech wnijdzie!*
Otwierają drzwi z wielkim hałasem, Brat zaś Straszny rzuca Światowego silnie w ręce obudwóch B.\ Dozorców, mówiąc do niego: Precz Nieszczęsny! porzucam cię losowi Twojemu!*
Obadwaj B.\ Dozorcy odbierają go, prowadzą i stawiają go między sobą przy kobiercu; naówczas Najprzew. wywyższonym głosem do niego mówi: Zuchwalco Światowy, jakież cię tu przedsięwzięcie wiedzie! nie by-łażby to ciekawość przeniknienia świętych skrytości naszych? Drżyj! drżyj nieszczęśliwy! stoisz nad brzegiem okropnej przepaści, odgrażającej tobie zgubą ostateczną, jeżeli jesteś dosyć śmiałym tę chcieć na nas kłaść winę. Odpowiedz! jestto ciekawość albo gorliwość prawdziwa zostać między nami przyjętym?* 9
Światowy odpowiada.
Najprzew.: »Na słowach twoich nie dosyć, trzeba nam dowodów pewniejszych. Bracie, drugi Dozorco! przyłóż szpady twojej koniec do serca przyprowadzonego Zuchwalcy! Kaź mu dla poszukiwania światła od Zachodu na Wschód odprawić podróż, w przypadku zaś, gdyby najmniejszą dał w sobie uporczywość poznać, przeszyj mu jego zdradzieckie serce na wylot*. 9
B.\ II. Dozorca dobywa szpady, koniec jej na sercu Światowego przymierza^ I. Dozorca bierze go za prawą rękę, i od zachodu na wschód przez północ prowadzi, rozkazując mu, aby Najprzewielebniejszemu głęboki życzył pokłon, i potem przez południe przechodząc, odprowadza go do zachodu.
NB. Podczas podróży rozkazuje się kiedy niekiedy Światowemu schylać, jak gdyby pod sklepienia przechodził, i czasem każe mu się wysoko podnosić nogę, jakby miał rozmaite do przeszkodzenia zawady. Kiedy Świa fcowy do Wschodu nadchodzi, Najprzew. wielkie uderzenie głosi, wtedy Bracia wielki hałas robią, póty Światowy do Zachodu nie dojdzie. — Gdy się tam już znajduje, Najprzew. daje znowu jedno uderzenie i wielka zachowuje się cichość — naówczas drugi Dozorca do pierwszego mówi, ten zaś do Najprzew.: »Światowy pierwszą odprawił podróż*.
Najprzew. pyta: *Jak się sprawował?* 0. 1. Dozorca: Bardzo dobrze, Najprzewielebniejszy*.
Najprzew. >Milo mi to, lecz mało na tein do przekonania nas o swojej szczerości — pytaj się jego, Najprzewielebniejszy B.\ T. Dozorco! jeżeli się czuje być w stanie odprawienia drugiej, daleko przykrzejszej i niebezpieczniejszej podróży od pierwszej*. 1. Dozorca rozkazuje II. Dozorcy to zapytanie zrobić, jeżeli odpowie dobrze!* natenczas Najprzew. mówi: *prowadż go pod stalowe sklepienie!*
Wszyscy B.B.\ dobyte szpady swoje na krzyż złożone trzymają i niezmierny udają szelest; a B.B.*. Dozorcy prowadzą Światowego pod teini szpadami. Podróż się od południa ku wschodowi odprawuje, stamtąd przez północ do zachodu.
NB. Gdy Światowy do wschodu przybywa i pokłon swój złożył, Najprzew. wielkie uderzenie daje, Bracia hałasować nie przestają, póki u zachodu nie stanie. II. Dozorca I-u Dozorcy oznajmuje, a ten Najprzew., że 9
Światowy drugą podróż swoją zakończył.
Najprzew. »Jakże się on sprawował?*
O. I. Dozorca: »Bardzo dobrze, Najprzewielebniejszy*.
Najprzew.: »To mi jest miło, lecz, ażeby być dostatecznie przeświadczonym o jego szczerości, zapytaj się go, jeżeli dosyć odwagi posiada do odprawienia trzeciej podróży, daleko przykrzejszej i niebezpieczniejszej od obudwóch pierwszych, oraz niech wie, że do przedsięwzięcia jej powinien być jak najmężniejszą uzbrojony stałością*.
Po uczynionych pytaniach i złożonych odpowiedziach Najprzew. do
I. Dozorcy strasznym mówi głosem: Prowadźcie go więc w te okropne strony, do których my sami dobrze oświeceni, zbliżyć się nie odważamy, jak ze drżeniem i z bojażnią; każcie mu skutki pałającego doświadczyć ognia. Tak, Bracia moi! dajcie mu poznać wszystkich żywiołów gwałtowność, osobliwie zaś, jeżeli zadrży, rzućcie go w otchłań koło niego krążącą*.
NB. Zadmuchują przed nim proszek z żywicy zapalonej, inni Bracia mieszkami jemu za uszy dmuchają, drudzy deszcz sporządzają, kładą go także na taczkach, udają trzęsienie ziemi. Naostatku Najprzew. najmocniejsze po nim wymusza dowody. Za powrotem jego od zachodu II. Dozorca 9 donosi pierwszemu, a ten Najprzewielebniejszemu,, że Światowy podróże swoje zakończył, na co Najprzew. pytanie czyni:
P. »Jakże się on sprawował?*
O, I. Dozorca: »Z nieustanna śmiałościa!* d 4
Najprzew. »Bardzo dobrze! ja wspólnie z wszystkimi Braćmi, cieszymy się z tego mocno. Prowadźcie go więc do ołtarza, gdzie oblig swój zezna*. 9
Prowadzą Światowego z tyłu za Braćmi; gdy już przed ołtarzem stawa, Najprzew. mówi: 0 MASONI). II O Każ mu zgiąć lewe kolano, kłaść prawą rękę na Ewangielią, i daj mu ten cyrkiel w lewą rękę, niech koniec do serca przytknie*.
Będąc tak uszykowanym, Najprzewielebniejszy mówi w te słowa: Mospanie, owoż przygotowany klęczysz do złożenia groźnej przysięgi — jest dobrowolną, jeszcze więc Panem cię mianuję do powtórzenia zdania swego. Książka ta, na której rękę swoją trzymasz, jest pismo święte, obawiaj się więc zostać wiarołomcą. — Wreszcie Mospanie! przysięga nie zawiera w sobie nic szkodliwego, ani przeciwko wierze, ani przeciwko stanom, ani przeciwko towarzystwu; owszem, zostawszy Mularzem, zostaniesz sumienniejszym wiary swej czcicielem, wierniejszym Monarsze swemu i przyjacielem ludzkości; odpowiadaj mi więc WPan, czyli przystajesz na zeznanie obligu twego?« Światowy odpowiada. — Natenczas Najprzew. jedno uderzenie daje i mówi: Do porządku Bracia moi!«
Każdy Brat szpadę swoją dobywa i kładzie ją na głowę Światowego.
Najprzew.: »Bracie Sekretarzu! Kaź temu Światowemuobligswój ogłosić, a osobliwie mów każde słowo z uwagą, ażeby on wszelką jego moc uczuł, i niech tak wyraźnym za tobą powtarza głosem, ażeby od wszystkich był rozumiany Braci*.
Przysięga ucznia. >Przysięgam przed Bogiem Najwyższym, całego świata Budownikiem, na honor i zbawienie moje: jako skrytości mularzo-wej Mularstwa z jak największą u siebie zachowam pilnością. — Przysięgam: iż póki życia mego, żadnej nic dam pobudki, ażeby przyrzeczone skrytości znacznie lub nieznacznie rozniesione były; ani nie dopuszczę, ażeby zdradzone albo do publicznej wiadomości, bądź napisane, drukowane, rysowane, sztychowane czyli innym jakim tylko bądź sposobem podane były. Nadto przysięgam i obiecuję, jak najświątobliwiej dochować i w razie życiem i krwią moją wszystkie Statuta i Ustawy najpoważniejszej społeczności bronić. W przypadku przestąpienia...*
Tu Najprzew. mówi mu: *Daj WPan baczność na to, co teraz wyrażać będziesz i miej w sercu swojem następujące wyryte słowo: Pozwalam mieć gardło przerznięte, serce i wnętrzności wyszarpane i do morskiej rzucone przepaści, ciało moje na popiół spalone i po wszystkich czterech częściach od wiatru rozproszone; ażeby imię moje z całego ziemi zupełnie wymazane wierzchołku, i pomiędzy wszystkimi wolnymi Mularzami wniwecz obrócone zostało, ażeby pamiątki* mojej najmniejszej nie pozostał ślad, chyba jedynie dlatego, aby całemu rodzajowi ludzkiemu za obrzydłość służył. Niechaj mi najwyższy świata Budownik swej pomocy udziela; na potwierdzenie przysięgi, całuję słowa Zbawiciela mego*.
Po wykonanej przysiędze Najprzew. mówi: Bracie poświęcicielu przybliż czarę od krwi!*
Bracia przynoszą miednicę pod serce Światowego, żeby ją uczuł, na-ówczas Najprzew. bierze cyrkiel, przytyka do lewej piersi i nań jedno uderzenie daje, mówiąc: »W imię Najwyższego całego świata Budownika*. —
Za drugiem uderzeniem: *W imię Najpoważniejszej □.*. pod.............za trzc ciem uderzeniem: »Mocą mi powierzoną, i za zezwoleniem wszystkich BB.\ przyjmuję cię za ucznia Mularza. — Podnieś się! Zaprowadźcie go na zachód*. — Gdy już między obudwóch dozorców postawiony,
Najprzew. mówi: *Br.\ I. Dozorco! zapytaj jego, jeżeli pragnie pierwszego stopnia światła dostąpić?* Światowy odpowiada.
NB. Potrzeba aby wszystkie pogaszone były świece i tylko spirytus winny sie na ołtarzu palił, a dwóch przed nim Braci zadmuchiwali z żywicy sporządzony ogień. Wszyscy Bracia szpady swe dobywają i wymierzonemi ku nowo przyjętemu trzymają je końcami. Wszystko tak wygotowawszy — Najprzew. mówi: Bracie 1. Dozorco! daj mu pierwszy stopień światła*; co sie wykonywa przez uderzenie od Najprzew. ogłoszone. Za trzeciem uderzeniem mówi mu: *Drżyj WPan, jeżelibyś miał wiarołomcą zostać, wszystkie albowiem ku tobie na to są obrócone oręże, ażeby niemi twoje zdradzieckie przeszyć serce, gdybyś się kiedy tak podłym oznaczył, sprzeciwienia się dobrowolnie wobec wszystkich około ciebie stojących Braci wykonanej przysiędze*.
Najprzew. jedno uderzenie dając, mówi: *Niech będzie, światła pozbawiony!* To wypełniwszy oświecają Q.*. i jak największą zachowuje się cichość; gdy wszystko już sporządzono, i każdego Brata szpadą uzbrojona ręka, Najprzewielebniejszy pyta się:
P. »Czego żądasz Mospanie?*
O. »Swiatla!«
Najprzew.: ^Najpoważniejsi BB.*. Dozorcy! udzielcie nowo przyjętemu wielkie światło!*
Co się powoli wykonywa i za trzeciem uderzeniem Najprzew. zawiązanie ócz odbiera się dalej1).
Najprzew.: *Bracie mój! jesteś do nas za ucznia przyjęty; przypomnij sobie okropność złożonej przysięgi, a jeżeli się sprawować będziesz jak prawdziwemu Mularzowi przystoi, nie tylko wszystkie pod okiem twojem wydobyte żelaza, ale nawet wszystkie na całym okręgu rozszerzonych BB.*. oręże będą zawsze ku twojej obronie gotowe*.
Najprzew.: »Do porządku moi Bracia!*
NB. Szpady swoje chowają i do porządku stawają.
Najprzew.: * Zasłońcie nowo przyjętemu ramię i pomagajcie mu przez siedm stopniów wchodzić, lecz zawsze stawcie nogi jego nakształt węgiel-nicv.« Po odprawionych siedmiu krokach, Najprzew.: »Postawcie go na cyrkule mądrości, na węgielnicy szczerości, na gwiaździe płomienistej*.
Te trzy kroki robić się powinny, pomykając prawą nogą naprzód, stawiając drugą w podle, na kształt węgielnicy; gdy to skończono, Najprzewielebniejszy mówi: Przybliż się mój Bracie! byłem dotąd wr postępowaniu inojem z tobą groźnym, lecz przyszłe moje z nim obejścia będą, jak z prawdziwym Bratem. Przyjmij z rąk moich pierwszy wolnego Mularstwa znak, jako cechę Braterstwa*.
Tu B.\ Obrządków Mistrz podaje Najprzewielebniejszemu poduszkę z ołtarza, na której fartuszek i nowo przyjętemu Najprzewielebniejszy go daje mówiąc:
»Oto masz prosty fartuszek, lecz wiedz Bracie mój! że rozmaitymi czasami monarchów, książąt i innych przy tym ucznia widywano fartuszku.

  • ) Patrz Tablicę Il-gą.

Staraj się przez gorliwość i nieustającą w pracach naszych pilność, na szacowniejszą zasługiwać sobie (nagrodę)*.
Tu jemu Najprzew. męskie rękawiczki daje, mówiąc: * Używamy w pracach naszych rękawiczek białych, okazując, iż zatrudnienia i sprawy nasze tak są czyste, jak tych rękawiczek skórka. Za wdziej je, życzę, aby sumienie twoje bez zakału i plamy było, podobnież jak prac naszych świętość, którymeś się poruczyN.
Najprzew. oddaje mu kobiece, rękawiczki, mówiąc: Nie mało pewnie zadziwiony będziesz, że kobiece rękawiczki nosimy, opowiem ci przyczynę tego. Nieprzyjaciele nasi światowi oskarżają nas, jako-byśmy dosyć dla tej płci pięknej nie zachowali szacunku i usiłują to mniemanie tem dowieść, mówiąc: że wszystkim kobietom zupełnie do [tii naszych bronimy wnijścia — Widzisz Bracie mój! jak się znacznie te słabe umysły mylą, i sam o nich sądzić potrafisz, wiedząc, iż jedynie na to kobiecych rękawiczek zażywamy, chcąc okazać, jako wśród najważniejszych nawet prac naszych, myśl nasza tą piękną zaprząta się płcią. Ta szczególna przyczyna jest na przeszkodzie, broniąca jej do tej świątyni wstępu, że chcemy być Braćmi, nie współzalotnikami. Wysługuj się więc w sprawach temi rękawiczkami, a wyszedłszy, złożysz je tej, którą najwięcej poważasz, i którą z cnót jej sądzisz być dla siebie najgodniejszą siostrą Mularką. Uczniowie, jakim teraz właściwie jesteś, mają znak taki: Rękę prawą przyłożyć do gardła, cztery palce ścieśnione, palec wielki podniesiony do góry nakształt węgielnicy«.
Najprzew.: »Znak ten dwojakiemu podpada tłómaczeniu, pierwsze jakoś przysiągł mieć gardło przerznięte w przypadku, gdybyś skrytości nasze zdradził; drugie wyraża węgielnicę prawdy, którą się każdy prawdziwy wolny Mularz we wszystkich sprawach swoich wysługiwać powinien. Ten znak wyciąga po sobie dotknięcia*. Brat jeden podaje prawą rękę w kształcie węgielnicy, drugi ściska ją i wielkim palcem na pierwszym przegubie palca wskazującego uderza lekko — Brat pierwszy oddaje ten sam znak drugiemu.
Najprzew. daje mu je. * Dotknięcie słowa potrzebuje, słowo ucznia jest J.\ nazwisko słupa, po lewej stronie wchodząc do świątnicy wystawionego; lecz, żeby nie być przez jakiego światowego ciekawość lub dowcip podchwyconym, wymawiając je, tej używamy ostrożności, sylabizujemy to słowo, np. gdy kto z Braci naszych żąda tego słowa, dajemy w odpowiedzi: powiedz mi pierwszą literę, ja ci drugą powiem, natenczas ów, który ci się zapytał, mówi J.\ ty odpowiesz A.\ tamten K.\ ty I.*, tamten N.\ potem pierwszą składasz sylabę, a on drugą, naostatku całe się wymawia słowo, i wspólne następuje uściskanie po trzy razy powtórzone. Mamy także znak pomocy w tych wyrażony słowach: Do mnie dzieci wdowy*.
Uścisnąwszy go, nakoniec Najprzew. mówi do niego: »Pójdż mój Bracie, daj się poważnym Braciom Dozorcom poznać, oddadzą ci hasło, przejdź ponad kobiercem, masz do tego prawo*.
Brat nowo przyjęty idzie ponad kobiercem dać się obudwom Braciom Dozorcom poznać, od których hasło odbiera; — Najprzew. potem Bratu Mówcy do tlómaczenia kobierca przystąpić rozkazuje. Nowo przyjęty między dwoma Dozorcami stawa, dwaj Marszałkowie szpady dobywają i niemi wyobrażenia wskazują, w nieprzytomności zaś ich, dwóch najstarszych z L ].*. Braci.
Kopia rysunku z r. 1810. 1. Danie światła. 2. 3. Dwaj bracia znawcę. 4. Brat Straszny. 5. Mistrz, kat. 6. 7. Dozorca I. i II. 8. Mówca. 9. Podskarbi. 10. Sędzia. 11. Sekretarz. 12. Bracia kapitulni goście. 13. 14. Bracia rzędu południowego i północnego. 15. Ołtarz miejscowy. 16. Tapczanik z winkiem. 17. Ołtarz podręczny. 18. Kobierzec.
Wykład Kobierca. Wyciągniony tu pod okiem twojem kobierzec świątynię Salomona wystawia. To dzieło sztuczne w nauce naszej królewskiej. Swiątnica ta miała troje drzwi: jedne od zachodu, drugie na południe, trzecie ku wschodowi: nad każde mi drzwiami było okno jedno; w północnej stronie nie dano drzwi, ani okien, ponieważ lam nigdy słoneczne nie dochodziły promienie. Wnij-ście do swiątnicy było przez drzwi zachodnie, wchodzono przez siedm schodów, po każdej stronie wspaniały był słup jeden metalowy, na tym po lewej wsadzona była początkowa nazwania jego litera J.. — przypominasz sobie Bracie mój kochany siedm obowiązków głównych w czasie twego przysposobienia, tak ściśle tobie do dochowania zaleconych. Te siedm schodów służą na wyobrażenie siedmiu zbrodni sprzeciwiających sie im, a które każdy Mularz, wkraczając do P].\ nogami zdeptać powinien. Wewnątrz tej świątyni były trzy ozdoby: posadzka mozaikowa, gwiazda płomienista i węzeł braterskiej przyjaźni, to jest: ten sam, ten sam mówię, który ciebie od tej godziny nie tylko do Braci tej poważnej Q.\ ale do wszystkich nawet po całym ziemi okręgu pozostałych Mularzy przywiązuje, staraj się więc przez godne prawdziwego Mularza postępowanie, mocniej ten węzeł spoić, przeciwnie znowu polegaj na tem, iż nigdy tych względem siebie uchybiać nie będziemy powinności, do których nas to imię święte upomina. Nadto widzisz jeszcze sześć klejnotów: trzy ruchome i trzy nieruchome; — nieruchome są: kamień surowy dla uczniów, kamień sześciogran dla czeladnikowi deszczka rysunkowa dla Mistrzów; — ruchome sa: wegiel-nica, wisząca pod szyją naszego Najprzewielebnicjszego, waga u Poważnego B.\ I. Dozorcy, perpendykuł u poważnego B.\ II. Dozorcy naszego. Oprócz tego trzy jeszcze postrzegać się dają narzędzia, jakiemi są: cyrkiel, młotek i kielnia, chciej mieć uwagę nad następującem ich tłomaczeniem. Rzemieślnicy z rzemiosła lub prości robotnicy wysługują się cyrklem do wymierzania wszelkiej swej roboty; my zaś wolni Mularze używamy tego cyrkla prawdy dla nagrodzenia i przystosowania uczynków naszych, z siedmiu obowiązkami głównymi. Prości mularze wysługują się młotkiem do bicia, tłuczenia i dzielenia rękodzieł swych, my zaś młotek ten wcale inaczej 4 i/ / v M używamy, ponieważ go młotkiem sumienia nazywamy; i dlatego to w sercu naszem mieścimy narzędzie, iż gdybyśmy co takowego w uczynkach naszych przedsiębrali, coby siedmiu naszym obowiązkom głównym przeciwne było, krusząc serca, przypominali sobie powinność naszą. Trzecie narzędzie jest kielnia, którą sic prości mularze do zrównania, pogładzenia prac swoich wysługują, my ją nazywamy kielnia łagodności braterskiej, potrzebujemy ją do zatarcia błędów Braci naszych. To narzędzie powinno nas wstrzymy-mać, abyśmy w sadzeniu popędliwymi nie byli, dobrze roztrząsnęli, i z jak największą dokładnością zawsze ich występki ważyli, owe grzechów pozory za poniewolne poczytali, tudzież starali się od nich odprowadzić namową ścisłego i dobrego przykładu. — Nigdy Bracie mój ukochany! nie potępiaj z łatwością, wystaw sobie okropną dolegliwość, jaką na siebie ściągamy, nie zapominaj nigdy, że wyrok raz zapadły, jest nieodwołalny, a podlegli jemu są do rozpaczy przyprowadzeni. Widzisz na ołtarzu słońce i miesiąc* te dwa luminarze oświecają dniem i nocą świat, my wolni Mularze jesteśmy w wszystkich naszych uczynkach słońcem doskonałej sprawiedliwości, oraz miesiącem czystej i niewinnej cnoty oświeceni. Niech wielki całego okręgu Budownik na zawsze dzieła nasze swem błogosławieństwem obdarza! niech będzie nasza podporą, naszym przewodnikiem, by nigdy żadne z tych nie weszło i nie zachodziło świateł, póki-byś nie miał jakim cnotliwym uczynkiem skwapliwość serca swego okazać, do zasługiwania sobie tej szczęśliwości, do której my wzdychania nasze przesłać ośmieleni jesteśmy. Nie dla nas, Panie, lecz dla swej własnej chwały*.
Najprzew.: »Nie zostaje nam więcej Bracia moi! jak nowo przyjętemu powinszować Bratu przez świętą liczbę. Do pomocy ukochani Bracia moi!*
Potem niektóre się czynią z katechizmu pytania i nowemu Bratu puszka dla ubogich zaleca się, poczem zamknięcie loży.
Najprzew.: »Bracie I. Dozorco! która jest godzina?*
O. »Północ spełna, Najprzewielebniejszy!*
Najprzew.: »Ponieważ jest północ spełna, oświadczże* w rzędach swoich, iż zamyślam tę sprawiedliwą i doskonałą Uczniów [H*’. zamknąć przez trzy wielkie uderzenia*.
Co się przez obudwóch Dozorców powtarza w uderzeniu —
Najprzew.: »Do porządku, Bracia moi!« Znak się robi i troiste rąk przyklaskiwanie, mówiąc: Huze, Huze, Huze!
Najprzew.: »Bracia moi! (~] jest zamknięta*. To samo obadwaj Dozorcy powtarzają.
Dodatek dla Braci odwiedzających.
P. Skąd przychodzisz?
O. Z sprawiedliwej i doskonałej (3*. św. Jana.
P. Cóż z sobą przynosisz?
O. Szczęście, pokłon, błogosławieństwo i dobre dla Brata odwiedzającego przyjęcie.
P. Czy nic więcej z sobą nie niesiesz?
O. Mistrz lj.\ mojej ciebie Najprzewielebniejszy! pozdrawia przez święta liczbę nasza trzv razy trzy.
« < m 4 ’ %>
Katechizm Uczniów (przeczytany i objaśniony w loży przez katedry mistrza).
P. Czy jesteś Mularzem?
O. Bracia moi i Czeladnicy nim mnie być uznawają.
P. Dlaczegoś został wolnym Mularzem?
O. Bo byłem w ciemnościach i chciałem światło widzieć.
P. Gdyś wszedł do Q.\ cóżeś widział?
O. Nic takowego, coby umysł ludzki pojąć i przeniknąć nie mógł.
P. Gdy tobie oczy odwiązano, cóżeś widział?
O. Trzy wielkie światła, i/
P. Cóż one znaczą?
O. Słońce, miesiąc i Najprzewielebniejszego.
P. Po czem wolnego Mularza poznawać?
O. Po znaku, słowie i dotknięciu.
P. Daj mi słowo.
O. Dam ci je podobnież, jakom je otrzymał, gdy mi pierwszą powiesz literę, ja ci dam drugą.
P. Cóż znaczy to słowo?
O. Nazwisko jednego z dwóch metalowych słupów, po lewej stronic wchodząc do świątnicy Salomonowej wystawionego, gdzie się do odbierania myta swego zgromadzili uczniowie.
P. Jakiej te dwa słupy były wielkości?
O. Ośmnaście stóp.
P. Jakiej grubości?
O. Czterech stóp.
P. Jak daleko te dwa słupy były od siebie?
O. Ośmnaście stóp.
P. Gdzieżeś był przyjętym do O. W sprawiedliwej i doskonałej Q.\
P. Ilu potrzeba BB.\ do założenia sprawiedliwej i doskonalej Q.\?
O. Trzech ją czynią, pięciu ją składają, a siedmiu ją sprawiedliwą i doskonała czynią.
« 4
P. Jak się Q.\ twoja nazywa?
O. — — — ---- — — — Sw. Jana.
P. Na czem □.* twoja się wspiera?
O. Na trzech słupach, mądrości, siły i piękności. Mądrości do przedsięwzięcia, siły do wykonania, piękności dla ozdoby.
P. Któż cię do Q.\ wprowadził?
O. Szczery przyjaciel, którego za brata uznałem.
P. Jakżeś był ubrany?
O. Ni nago, ni ubrany, jednakowoż sposobem przystojnym, i z wszystkich ogołocony kruszców. /\ Kogoś przy drzwiach zastał?
O. Najmłodszego Brata z gołą szpadą w ręku.
P. Dlaczego miał szpadę gołą?
O. Ażeby nią wszystkich zaślepionych światowych odwrócić.
P. Jakżeś wszedł do Q.\?
O. Przez trzy wielkie uderzenia, znaczące: pukaj, będzie ci otworzono, szukaj a znajdziesz, żądaj i dostaniesz.
P. Jakżeś poszedł do świątnicy Salomonowej?
U. Przez 7 stopni — 3. 5. i 7.
P. Jakiego kształtu jest Q.\ twoja?
O. Pod ługów a ty czworogran.
P. Jak długa?
O. Od Zachodu do Wschodu.
P. Jak szeroka?
O. Od Południa do Północy. i*
P. Jak wysoka? * i/
O. Niebotyczna.
P. Jak głęboka?
O. Wskroś ziemi od punktu.
P. Czemu takie odpowiedzi czynisz?
O. Dając poznać, że wolni Mularze po całym ziemi okręgu są rozpostarci, a jedne tylko składają Q.\
P. Czem pokryta jest Q.\ twoja? 0. Baldachimem niebieskim, złotemi gwiazdami przesypanym.
P. Jak wiele ma okien? 0. Trzy, jedno od południa, drugie od wschodu, trzecie od zachodu*
P. Czemu nie od północy?
O. Ponieważ ta część nigdy nie jest oświeconą.
P. Gdzież się Najprzewielebniejszy w Q.\ mieści?
O. U Wschodu.
P. Dlaczego u Wschodu?
O. Bo tam słońce bieg swój rozpoczyna, w tejże więc Najprzewielebniejszy znajdować się powinien części dla zagajenia Q.\, zaprzątnienia Braci i dopomagania im mądrością prawdy swojej.
P. Gdzież sie obadwaj Dozorcy znajdują?
O. U Zachodu.
P. Dlaczego u Zachodu?
O. Jak słońce bieg swój ku zachodowi prowadzi, tak Dozorcy tamże zostawają, dla zapłacenia rzemieślnikom, odesłania ich zaspokojonymi i zamykania □.*.
P. W jakiem się położeniu Mistrzowie znajdują?
O. Ku południowi, ponieważ tam w największej swej mocy przebywa słońce, równie tam Mistrzowie dla uskutecznienia pracy Q.\ być muszą.
P. Gdzie Czeladnicy?
O. Po całej są rozpostarci Q~).\, bowiem będąc rzemieślnikami pracę wykonującymi, powinni być wolno sobie po całej Q.\ rozszerzeni.
P. Gdzie przebywają Uczniowie?
O. Ku północy, będąc albowiem mało oświeconymi, a że to jest część ciemności, dlatego tam zostawać powinni dla przysłuchania się czeladniczym pracom.
P. Ile jest w Q.\ twojej ozdób?
O. Trzy: posadzka mozaikowa, gwiazda płomienista, węzeł przyjaźni braterskiej.
P. Ile jest klejnotów?
O. Sześć: ruchomych trzy, nieruchomych trzy.
P. Jakie są trzy ruchome?
O. Węgielnica, którą Najprzewielebniejszy nosi, waga dla 1. Dozorcy, perpendykuł dla Ii-go.
P. Jakie sa nieruchome?
O. Surowy kamień dla Uczniów, kamień sześciogran dla Czeladników, i deszczka rysunkowa dla Mistrzów, na której dzieło swe rysują.
P. Czem pracujesz? 0. Kielnia, wapnem i cegłą, znaczącemi: wolność, trwałość i gorliwość.
P. Ile masz lat jako Uczeń?
O, Trzy lata i więcej.
P. Jakże Uczniowie podróż swoją odprawiają?
O. Od Zachodu na Wschód.
P. Dlaczego?
O. Dla poszukiwania światła.
P. Daj mi hasło.
O. Tubalcain!
P. Jaka jest pierwsza Wolnego Mularza powinność?
O. Świątobliwie to wszystko dopełnić, co po nim obowiązki i stan, w którym go najwyższa umieściła Opatrzność, wymagają.
P. Jak sie nazywasz?
O. Tubalcain!
P. Jakie jest dla Uczniów wyobrażenie?
O. Kolumna złamana, trzymająca się jednak silnie na swoim pokładzie z tym napisem: — Adhuc stat — jeszcze stoi. — Słowo jest J.\ (Jakin), Hasło, Tubalcain, jest uczniów nazwiskiem.
Uderzenie znaczy się.. —. § 3. Rytuał stopnia II. Czeladnika1).
Zagajenie ].-.
Q.*. też same zachowuje ozdoby i tak jest oświecona, jak Uczniów, tym się równie otwiera i zamyka sposobem, jedynie się w niektórych Katechizmu różni pytaniach.
Bracia będąc zgromadzeni — Najprzewielebniejszy Mistrz Katedry, młotkiem raz jeden uderzy, — mówiąc: »Na miejsca Bracia moi*. Obadwaj Dozorcy te same powtarzają słowa. Po zabranych miejscach, Najprzew. inówi: P. »Czy jesteś Czeladnikiem?
O. Tak, jestem nim.
P. Gdzieś pracował?
O. W kościele Salomonowym.
P. Gdzieś myto odbierał?
O. W pośrednim pokoju.
P. Która godzina?
O. Południe spełna.
Ponieważ południe spełna, oświadcz, iż sprawiedliwą i doskonałą Czeladników Q.\ otworzyć zamyślam*.
Dozorcy te same powtarzają słowa.
Najprzew.: »Do porządku Bracia moi!« uderzenia... —..
Znak, ręka na sercu kształtem węgielnicy.
Najprzewielebniejszy:
P. »Czv niema w j.\ czeladniczej nic do przedłożenia?
O. Jeden uczeń życzy sobie przyjść do Czeladniczego stopnia*. Najprzew. do Obrządków Mistrza: »Bracie, Obrządków Mistrzu! pójdi przyjmującego usposobić i przyprowadź go do drzwi Q.\
Najprzew.: »Zobacz kto kołacze.
O. Jestto uczeń żądający być za Czeladnika przyjętym*.

  • ) Dosłownie, z przytoczonego wyżej rękopisu *Nauki wolnego inul«rstwa«.

Najprzew.: » Spytaj się, jakie jego nazwisko, wiek, stan, miejsce rodzinne i czyli jego Mistrzowie na nim polegają?*
Najprzew.: »Niech wnijdzie!«
NB. Wszyscy B.B.*. obraz Q.\ obstępują czasu tego, gdy Brat I. Dozorca każe przyjmującemu, cofnioncmu w tył, podróż odbywać, dla zaprowadzenia jego potem do Najprzewielebniejszego, który jemu niniejszą czyta przysięgę. — Bracia otaczający kobierzec na miejscach zasiadają.
Najprzew.: >Obiecujeszli słowem poczciwego człowieka i mularskiem, przed najwyższym całego świata Budownikiem, tudzież wobec tego szacownego Zgromadzenia dotrzymać tajemnic, jakie tobie w czeladniczym będą powierzone stopniu, pod karami zaciagnionemi wraz pierwszych wziętych na się obowiązkach, zostawszy Uczniem?*
O. Tak jest.
Najprzew.: »Niech tobie Bóg pomocą będzie! Przyjmij mój Bracie! słowo, znak i dotkniecie!* 4
Znak Czeladnika jest: poniósłszy prawą rękę na serce ściśnionemi palcami, wielki palec odstawiony nakształt węgielnicy trzymając. — Dotknięcie kładzie się na pierwszym średniego palca członku. — Hasło jest: B, o, o, z? (sylabizowane). — Nowy Czeladnik idzie, daje się poznać B.B.\ Dozorcom i zasiadłszy Najprzew. gdy widzi tego potrzebę, mówi do niego, z katechizmu wypytując się.
Katechizm Czeladników.
P. Czy jesteś Czeladnikiem?
O. Tak, jestem nim.
P. Gdzieś pracował?
O. W Salomonowym kościele.
P. Gdzieś mvto odbierał?
O. W pośrednim pokoju.
P. Coś w podróży znalazł?
O. Najprzód surowy kamień, powtóre piękny kamień ciosany, po trzecie kamień w wielorakie połamany kawałki także ociosane, około którego robiono chcąc sztuki spajać, i pierwszy jemu kształt powrócić.
P. Skad idzie wiatr? 4
O. Od wschodu na zachód, potem od południa do północy, naostatku od północy ku południowi, wschodowi i zachodowi.
P. Umieszli pisać?
O. Umiem, Mistrz mój nauczył mnie.
P. Czem cie nauczył? 4 V
O. Wegielnica. 40 4
P. Cóż surowy kamień znaczy?
O. Nieporządek l), z którego wszystko pochodzi, niemniej nasza społeczność.
P. Co znaczy sześciograniasty kamień?
O. Społeczności świetność.
P. Cóż kamień złamany znaczy? x) Zasada gnostyczno-masońska: ordo a ł» Cha o, z chaosu porządek, świat tHworzouj.
O. Rozmaite społeczności naszej zdarzone nieszczęścia.
P. Na cóż węgielnicę i młotek przyjęto?
O. Dając poznać, że może być sporządzone — że społeczność nasza znowu kwitnąć zaczyna, i do starodawnej swej powraca się wspaniałości.
P. Jak sie nazywasz?
O. Schiboleth!
P. W jakim wieku jesteś?
O. Mam lat pięć i więcej!
P. Jakie jest Czeladników wyobrażenie?
O. Kamień prawie sześciogran, na nim węgielnica z napisem: »Diri-git obliąua, nakrzywionę prostuje*.
NB. Najprzew. jeszcze się potem pyta: czyliby jeszcze co w j ].*. czeladniczej do przełożenia nie było, jeżeli nie, zapytuje się: »Która godzina?
O. Północ sama.
Ponieważ północ, ostrzeż BB.\ że sprawiedliwą i doskonałą [ ].\ Czeladników zamykam*. Dozorcy powtarzają. Najprzew.: »Do porządku Bracia moi... —..«
Znak się czyni i przyklaskiwanie.
Najprzew.: ^Sprawiedliwa i doskonała Czeladników j.\ zamknięta*.
Dozorcy powtarzają. § 4. Rytuał stopnia III. Mistrza1)-
Zagajenie 3*. Mistrzowskiej..
Przed otworzeniem Q.\ Najpoważniejszy raz jeden uderzy i rzecze: Moi Bracia, zasiądźcie na miejsca!*
To samo pierwszy i drugi Dozorca powtarzają
NB. Mistrz Katedry nazywa się Najpoważniejszym, a Dozorcy Najprzew ielebniejsi.
Dozorcy po jednemu im odpowiadają, potem
Najpow. Mistrz rzecze: *B.B.\ I. i II. Dozorco, która godzina?
O. Południe spełna.
P. O jakiej Mistrzowska Q].\ otwiera się godzinie?
O. O południowej spełna.
Ponieważ południe spełna, oświadcz rzędu swego Braciom: że sprawiedliwą i doskonałą Mistrzów Q.\ otworzę*.
Dozorcy obustronnie rzędy swe ostrzegają.
Najpow.: »Do porządku Bracia moi!*
Wszyscy B.B.*. robią znak od ucznia aż do tego stopnia i przykla-skiwają, potem każdy do porządku stawa.
Najpow.: »Najprzew. Bracia 1. i II. Dozorco! chciejcie się w rzędach swoich zobopólnych upewnić, jeżeli przytomni tu Bracia są Mistrzami?*
Gdy już Dozorcy zostali upewnionymi, składają doniesienia Najpow., mówiąc: »Bracia tu obecni są wszyscy Mistrzami*.

  • ) Dosłownie z rękopisu »Nauki wolnego mularstwa*.

Najpow.: »Bracie Obrządków Mistrzu! pójdź do pokutnej Izby, zastaniesz tam ucznia i czeladnika Brata, zapytasz się jego, czyli się do jakiej niebaczności nie czuje być winnym. Oskarżono go, jakoby wiele naszych odkrył tajemnic*.
Brat Obrządków Mistrz idzie do przyjmującego, wraca sie do Q.\ i z swej czynności sprawia się, a po jego odpowiedziach,
Najpow.: »Bracie Obrządków Mistrzu, idź jeszcze raz, gruntuj przyjmującego dostąpienie mistrzowskiego stopnia trwałość, i przywiedź go potem do drzwi Q.*.«
Skoro Obrządków Mistrz do drzwi Brata przyjmującego przyprowadził, kołacze jako Czeladnik, II Dozorca obwieszcza I, a ten Najpow. mówiąc: * Kołaczą we drzwi Q.\ jako Czeladnicy*.
Najpow.: >Każ zobaczyć kto kołacze?*
Dozorca I.: »Jest to uczeń Czeladnik, pragnący być przyjętym Mistrzem*.
Najpow.: *Spvtaj się o mularski jego wiek, nazwisko, jeżeli czas swój zakończył i czyli Mistrzowie jego na nim polegali*? (Po otrzymanej odpowiedzi), Najpow.: »Każ mu wnijść!«
Wchodzącemu do tyłem każą stanąć z spuszczonym na brzeg kapeluszem sw’oim, nie dozwalając mu głowy obrócić. Dozorcy donoszą Najpow. iż do [j.\ Jest wprowadzony Czeladnik.
Najpow.: » Czego ten zdrajca żąda*?
Dozorca I.: »Żada Mistrzowstwa*.
Najpow\: »Wiarołomco! wcale tobie nie przystoi takiej domagać się łaski; ty, który o najczarniejsze jesteś oskarżony przestępstwo! Nie jestże najokropniejszą serce twoje roztargane zgryzotą? Któżby cię kiedy sądził być do zdrady skłonnym, tak uroczyste dawszy na siebie pewności dochowania niezgwałconego tajemnic tobie powierzonych milczenia. Całość twoja od zeznania występku zawisła, inaczej za życie twoje nie ręczę Nie szczęsny, obraz śmierci twojej nie nakłania ciebie do przyznania wykroczenia twego?.. Przestajesz w twojej zaciętości, zapierasz się zbrodni, o której niestety! aż nadto przekonani jesteśmy*.
Po pauzie mówi Najpow.: »Niech wyjdzie, ażeby się jeszcze w grzechu swoim namyślił; może się na ostatku winnym być przyzna*.
Po wyjściu przyjmowanego, wszyscy Bracia otaczają trumnę z spuszczonym szpady końcem, naówczas Brat ostatnio przyjęty, kryje się pod prześcieradło, jęki i narzekania wydawając z siebie.
Najpow. rozkazuje wnijść mu do □*. i mówi do niego: ^Sly8zyszli tego zdrajcy jęczenia, który jak ty równie zaparł się przewinienia swego; jest jeszcze czas, udzielam ci chwilę do uw’agi, po wyszłym momencie już więcej nie odpowiadam za ciebie*.
Jeżeli przyznawać nic nie chce, Najpow. rzecze:
»Każ mu podróż odbywać, niech na śmierć pamięta!*
Po odbytych trzech podróżach, Najpowr. mówi: »Nie namyśliłże się przyznać do winy? hej dobrze! ponieważ serce jego tak jest w grzechu zakamieniałe, niech go degradują i niech mu ohydę stanu swego widzieć dają*.
B.\ Obrz.\ Mistrz zdziera mu fartuszek, rękawiczki i obracają go.
Najpow. mówi: »Patrz, nieszczęśliwy, jaki cię los czeka, chciałem cię od niego uwolnić, aleś przez swoją krnąbrność nań sobie zasłuży). Każ mu aż ku mnie przystąpić i tu przez wyciągnionego niech przejdzie nędznika*.
Pierwszy Dozorca przeprawia go ponad zatajonym przykrytym Bratem, przez trzy kroki, zaczynając prawą, potem lewą postępując nogą. Gdy przyjmujący się stanął pod ołtarzem —
Najpow. tak do niego mówi: *Od tego czasu jak jesteś mularzem, powinieneś był spostrzedz, czy nasza społeczność skrytości w sobie zawiera, nauczyłeś się pierwszych zachować, poznawać drugie, o trzecich aby początków zasiągnąć. Połóż na tej głowie (trupiej) rękę i powtarzaj za mną:
»Przysięgam i obowiązuję się słowem honoru i mularskiem, pod te-miż samemi karami i obowiązkami w dwóch poprzednich stopniach przyjętymi, jako żadnemu Czeladnikowi lub Uczniowi albo Światowemu, com widział i słyszał, widzieć będę i słyszeć w tej Q.\ ani żadnych jakichkolwiek rzeczy mnie w teraźniejszym być mianym udzielonym stopniu odkrytych, nigdy nie wydam. Tak mi Boże dopomóż*.
Najpow.: »Są tobie wiadome znaki, dotknięcia i słowa nasze, znasz klejnoty, ozdoby, zwykłe w naszych mowy. Powiedziano także tobie, iż mularz cnotliwym być powinien. Własność ta nieuchronna na wielorakie inne dzieli się części, któremi są: wzgląd nieodmienny przyjaźni ku Braciom, nieporuszona nigdy w niczem uczciwość w zgromadzeniach naszych, aby cię nic z niego nie wyłączyło — Miłosierdzie jest niemniej głównym naszym zamiarem; na ostatku Bogu swemu i Królowi służyć, wszystko w sobie zamyka. Lecz nie wyjawiono przed tobą, czemu mądre rozporządzenie nasze stanowiąc naszą społeczność, Salomona kościół na skład tajemnic i skrytości naszych wyznaczyło? Salomon, ten tak roztropny król, chcąc Towarzystwo posiadające wszystkie dopiero wyłuszczone własności zebrać, Hyrama, tak bardzo przez dobroć swoje krwią własną przypłaconą znacznego, mianował budowli kościoła rządcą, oddał pod władzę jego więcej do pomocy mistrzów.
» Hyram, dla sposobniejszej z kolegami swymi pracy, kazał wewnątrz kościoła wystawić izbę, w której się z nimi znajdywał, a jako liczba robotników w niezmiernej się znajdywała wielkości, zaplata zaś podług zasługi i roboty rozdawaną im była, końcem zapobiegania codziennie wkradającym się zbytkom, obmyślił tedy stopnie i dla różnicy obmyślił do nich przyłączyć słowa. Uczniowie przy slupie Jakin płacę swoją brali, Czeladnicy przy słupie Booz, w wewnętrznym pokoju Mistrzowie. Owóż to naszych przezornych ustaw skrytości i tajemnic źródło. Łakomstwo i lenistwo zamyśliło tak piękne rozporządzenie w samym swym początku zniszczyć; trzech biednych, wyniosłością uniesionych Czeladników słowo mistrzowskie pochwycić przedsięwzięli, ażeby przywiązana do niego płace, i w ciężkich robotach folgę w korzyści odnieśli. Ci trzej nieszczęśliwi dla wykonania swych zamysłów bezbożnych, ponieśli kroki swoje, jeden do drzwi południowych, drugi do zachodnich, trzeci do wschodnich. Hyram zachowując zwyczaj odwiedzania ich co dzień okólnie, drzwiami zachodniemi wchodził, i swoje odwiedziny odprawiał. Na wnijściu przez drzwi południowe, tam Miphibo-set złoczyńcę zastał, wymuszającego po nim mistrzowskiego słowa. — Jako? synu mój! — rzecze Hyram — czy podobna, żebyś mógł żądać taje-
Loża obitą jest czarno, do koła trupie głowy i piszczele, kościotrup od strony zachodniej, trumna w pośrodku.
Zamyka się i otwiera przez 9 uderzeń, trzy razy po trzy powtórzone.
Słowo jest Machenac, wymawia się sy 11 abiżując.
Klejnot jest cerkiel otwarty, złoty na zielonej wstążce.
Hasło jest G i b 1 i m.
Dziewięć świateł oświeca lożę, zapala się tylko wtedy, kiedy sie daje światło kandydatom; inne przyjęcia oświecone są księżycem.
Światła ustawione w trójkąt, trzy na wschód, trzy na południe a trzy na zachód. Obraz po środku.
Pochód: robi się kroki ucznia i czeladnika, potem trzy kroki ponad trumnę; noga prawa na południe, lewa podnosi się w formie węgielnicy i stawia się obok prawej. Przechodzi się potem prawą nogą na północ i na wschód, lewa podąża za nią w sposób jak wyżej.
Wyjaśnienie obrazu. 1. Węgielnica przedstawia nam gorliwość i wierność naszego drogiego Hirama dla ustaw masońskich i cnotę, od której nigdy się nie oddalił. 2. Trumna, w której pochowany był Iliram, uczy nas jak grzebać braci. 3. Wyobrażenie śmierci uczy nas, że opłakiwać mamy śmierć cnotliwych Masonów. 4. Gałęź akacyi, oznacza, że bracia Masoni mają tworzyć jedna rodzinę. Akacya posadzona była na grobie Hirama. 5. Ostrze złote w kształcie trójkąta nad trumną Hirama, które Salomon kazał położyć na dowód uszanowania należnego tak wielkiemu człowiekowi l).

  • ) Prćcis du re.sp. Ordre de l’art royale et maęonnique. 1784. Ms. w 4-ce, str. lf>. li>

nmicy zaręczonej przeze mnie pod utratą życia? — Prędzej zginąć wolę, niżeli ją tobie wyjawić. — Tą wzgardą obruszony zdrajca, pałką go raz jeden w głowę ugodził*.
NB. Tu Najpoważniejszy udaje, jak gdyby go młotkiem w głowę uderzył, a Brat straszny, w ramię go trąbką z papieru dotyka.
»Źe zaś żle był zamach ten dany, Hyram uciekał, i na samem przy drzwiach zachodnich wyjściu, podobneż zapytanie czyniącego Tebac spotkał, a nie odpowiedziawszy drugiemu, tam uderzenie otrzymał*.
NB. Tu Najpoważniejszy to samo, co się wyżej powiedziało udaje i również swoje Brat straszny pełni. Jeszcze nie obalony, pokazawszy się potem przed drzwiami wscho-dniemi Hyram, znowu Abiram zdrajcę znajduje, domagającego się od niego słowa mistrzowskiego, ale Hyram zawsze w stałości niezwyciężony, odmówił mu je — natenczas ów nieszczęśliwy tak srogi zamach uczynił, że go ubił i trupem położył*.
NB. W tem miejscu Brat Straszny daje mu mocne uderzenie jedno na tył głowy, a obadwaj Dozorcy wywracają go. Przykryty prześcieradłem, prawą rękę fartuchem ma swoim zawiniętą, nogę zaś prawą na kształt węgielnicy zginają. Wtenczas najgłębsze zachowuje się milczenie, oświecają Skoro wszystko gotowe, Najpow. mówi: Przewielebny Bracie II Dozorco! już dni 7 spełzło, jakeśmy poważnego Mistrza naszego Hyrama nie widzieli, to we mnie niezmierną wzbudza niespokojność. Weż z sobą Bracie mój! trzech Mistrzów i pójdź na wyszukanie tegoż poważnego Mistrza drogą wschodnią*.
Gdy II Dozorca poszukiwania swoje zakończył, i doniósł że daremne były, Najpow. mówi: »Zobacz Bracie I Dozorco! czy poszukiwania twoje nie będą szczęśliwsze? Bierz z sobą pięciu Mistrzów i zachodnią udaj się drogą*.
Po skończeniu I. Dozorcy poszukiwaniu i odpowiedzi Najpow. rzecze: Łączcie się ze mną, moi Bracia! i najdokładniejszego dołóżmy starania w wyszukiwaniu naszego P. B. Mistrza Hvrama«.
Najpow. obszedł naokół 3 razy, stawa między Dozorcami i rzecze: Trudem obciążeni wypocznijmy trochę (z podziwieniem). Ta ostro-tręczyny gałązka przyległa mi do ręki — ziemia tu świeżo poruszona — patrzmy, moi Bracia! czyliby to nie były Poważnego Mistrza naszego Hyrama zwłoki, któregoby jaki nieszczęsny Czeladnik dla powzięcia Mistrzów słowa, życia pozbawił. Przystańmyż na to, iż pierwsze odkrywając go z ust naszych rzeczone słowo, będzie na potem mistrzów słowem*.
Wtenczas najpoważniejszy zbliża się ku wschodniej stronie i każe odsłonić brata. Skoro jest odkryty, wymawia: »Mahbenac — ciało od kości odstawa*.
Brat II Dozorca sięga do wtorego palca u niego i głosi Jakin, pierwszy zaś średni chwyta palec i wymawia »Booz«.
Najprzew. przystępuje bliżej, podnosi go, kładąc prawą nogę swoją przeciwko prawej tamtego, kolano przeciwko kolanu, pierś przeciwko piersi, prawą w prawą przyjmującego się ręką, lewą na tył ramion mówiąc: »Mahbenac«.
Najpow. każe mu do tronu przybliżyć się i dalej w czytaniu postępuje historyi, albo ją Bratu Mówcy do czytania podaje. 0 MASONII II. 8
Najpow. »Ci trzej nieszczęśliwi złączywszy się wtedy, ciało pod gruzem ukryli, a przy nadejściu nocy, ponieśli je na górę pewną i tam pogrzebali, a dla poznania miejsca, jedne z ostrotręczyny (akacyi) zasadzili gałązkę. Salomon zostawszy dni siedm bez widzenia Hyrama, pełen nie-spokojności, dziewięciu rozkazał szukać go mistrzom. — Ci Mistrzowie na trzy się podzielili części. — Po długiem i próżnem szukaniu, trzech pomiędzy nich trudem znużonych, znajdując sie na wierzchołku góry, gdzie ich przypadek zaprowadził, tam sobie wypoczywali. Jeden z nich siadając, uchwycił za ostrotręczyny gałązkę, i chcąc tego przyczyny dochodzić, postrzegł świeżo przewróconą ziemię, drugich przestrzegł, którzy zacząwszy grzebać, znaleźli naszego Poważnego Mistrza Hyrama ciało; inni Mistrzowie będąc o tem zdarzeniu uwiadomieni, dorozumiewali się, że to jakiegoś z Czeladników sprawa. Z bo jaźni, aby z niego słowa wyczerpali Mistrzów — zgodzili się więc między sobą, iż pierwsze w podniesieniu trupa wymienione słowo będzie na potem słowem Mistrzów. Pierwszy pochwycił go za wielki palec u prawej, drugi za średni u lewej ręki. — Tamten Jakin a ten Booz wymawiał, trzeci jego podniósł, kładąc nogę przeciwko nodze, kolano przeciwko kolanu, prawą w prawą rękę, lewą w tył ramiona, rzekł: »Mah benac* co wyraża: ciało od kości odstaje. — Wszyscy się potem zeszli Mistrzowie Salomonowi wynalazku swego opowiedż złożyć. — Salomon rozkazał równie i innym Mistrzom ostatnie Hyramowi czynić usługi z okazałością i wspaniałością, tak wielkiemu Mężowi przyzwoitą*.
Znak Mistrza jest: Kładąc wielki palec na sercu, drugie cztery palce złączone na kształt węgielnicy, trzymając wielki palec i rękę w plask, dłoń spodem, ciało cofa się w tył, głowa ku lewemu ramieniowi nachyla się trochę, jakoby mająca obmierzenie czego.
Dotknięcie takie: Dawszy sobie zobopólnie rękę, garść w garść, ściągając pulsa, rękę lewą kładąc na prawem jednego i drugiego ramieniu, mając kolano przeciwko kolanu, nogę przeciwko nodze, policzek z policzkiem. W takiej postawie Mistrzów daje się słowo, sylaba po sylabie. Słowo nie wymawia się nigdzie, jak w [’].*. otwartej.
Najpow’. »Pójdź teraz, daj się poznać przewielebnym Mistrzom Braciom Dozorcom, oni tobie hasło oddadzą*.
Przyjmowany, gdy sie dał obudwom Dozorcom poznać.
Najpow. »Przewielebny Bracie I. Dozorco! niech nowo przyjmowany z cyrkułu do węgielnicy mistrzowskiemi krokami przejdzie*.
Zamknięcie Q.\ Mistrza.
Najpow.: »Przewielebny Bracie I. i II. Dozorco! spytajcie się Braci Mistrzów, czyli nic do przełożenia nie mają*. — Po danej odpowiedzi. Najpow. *Przewielebny B.\ I. Dozorco! która godzina?*
O. Północ spełna.
Przew. »Bracie I. i II. Dozorco! oznajmijcie, iż Mistrzów Q.\ zamknę*. Po odbytych doniesieniach. Najpow.: *Do porządku, moi Bracia!*
Po danych znakach i przyklaskiwaniu mówi: Bracia moi! Q.*. Mistrzów jest zamknięta*.
Co obadwaj Dozorcy powtarzają.
Katechizm Mistrza.
P. Czy jesteś Mularzem?
O. Przyznawaj mi albo naganiaj, ostrotręczyna (akacya) mi znana. P. Gdzieś był Mistrzem przyjęty?
O. W średnim pokoju.
P. Jakżeś tam wszedł? 0. Przez wschody kręcone, któremi się wchodzi po 3. 5. 7.
P. Cóż to znaczy?
O. Trzech jedne Q.\ czynią, pięciu ją składają, a siedmiu robi ją doskonała. m
P. Cóżeś wridział wchodząc do r]z?
O. Pełno łez i narzekania.
P. Cóżeś potem widział?
O. Grobowiec Najpow. naszego Mistrza Hyrama.
P. Jaka była jego rozległość?
O. Trzy łokcie szerokości, 5 wysokości a 7 długości.
P. Jaki jest Mistrzów właściwy klejnot?
O. Deszczka od rysunku.
P. Czem Mistrzowie pracują?
O. Kredą, węglem i wapnem.
P. Cóż to znaczy?
O. Szczerość, gorliwość i związek.
P. Jakie nazwisko dajesz synowi Mularza.
O. Luf ton.
P. Jakie są przywileje Luftona?
O Być obranym w’olnvm Mularzem przed wszystkimi innymi, pomimo największej dystynkcyi rang cywilnych.
P. Cóż dziewięć świateł Q.\ znaczą?
O. Dziewięciu Mistrzów, do poszukiwania Hyrama wysłanych.
P. Cóż po śmierci Hyrama robili Mistrzowie?
O. Oblekli białe rękawiczki na dowód, jako nigdy w krwi Zwierzchności swojej rąk swych nie zbroczyli.
P. Jakim Mistrzowie sposobem odbywają podróż?
O. Od wrschodu do zachodu, ażeby wszystkie świata przejść części. P. Dlaczego?
O. Ażeby światło rozszerzyć.
P. Jak wiele masz lat?
O. Siedm lat i więcej.
P. Widziałeś Wielkiego Mistrza?
O. Widziałem.
P. Jakże on jest ubrany?
O. W złoto i w lazurowym kolorze.
P. Gdzie się Mistrzowie w Q.*. znajdują?
O. Na południe.
P. Czemu?
O. Jako w największej swojej sile słońce w tem położeniu przebywa, tak dla oświecenia i kierowania pracy w tejże Mistrzowie powinni się znajdować części. 3*
ROZDZIAŁ II.
RYTUAŁ STOPNI WYŻSZYCH RÓŻ. KRZYŻA. §. 5. Rytnał stopnia IV. Kawaler wybrany1).
Otwarcie Rady.
Kiedy wszyscy BB.\ Kawalerowie Wybrani sa zgromadzeni, i w de k! w o # koracye swe ubrani, trzymając zapalone latarnie, i dzwonki w lewej ręce, na ten czas najsławniejszy i najprzewielebniejszy mistrz katedry z głową odkrytą stojąc zaczyna.
Najslaw. i najprzew. *Do porządku BB. moi, przewielebni mistrzowie kawaler. wybr.*
Najslaw. i najprzew. »Doskonały i przewielebny Bracie pierwszy Dozorco, czy jesteś mistrzem Kawalerem wybranym?*
O. Los tak postanowił; jaskinia jest mi znaną.
Najslaw. i najprzew. »Jaka jest powinność pierwszego Dozorcy Mistrza Kaw. Wybr.?
O. Baczyć pilnie czy wszystkie zamki rady są mocno zamknięte i strażą opatrzone*.
Najslaw. i najprzewieleb. *Czyń więc twoją powinność*.
Kiedy odpowiedź się zwraca, że rada jest zabezpieczona.
Najslaw. i Najprzew. »Doskonały i przewielebny B. pierwszy Dozorco, Mistrzu na mularza wybrany, wiele masz lat?*
O. Dwadzieścia siedem.
Najslaw. i najprzew. »Która jest godzina?*
O. Świt, to jest początek dnia.
Najsław. i najprzew. *Przewielebny B. Kawalerze Mistrzu obrzędów, oznajmij światłom, ażeby dali znać Radzie Mistrzów Kawał. Wybranym, że zamyślam Radę otworzyć*.
Kiedy odpowiedź się zwraca przez pierwszego dozorcę:
Najslaw. i najprzew. robi znak Ucznia, Czeladnika, Mistrza i Mistrza kawalera Wybranego, dobywa oręż i kładzie go na stół między latarniami, poczem mówi:
»Rada Mistrzów Kawalerów Wybranych jest otwarta w imię Mądrego Adonaj. Bracia Mistrzowie Kawalerowie wybrani do narzędzi*.
Najslaw. i najprzew. zadzwoni...............
BB. Dozorcowie powtarzają, BB. głowy nakrywają i każden wziąwszy swa latarnie i dzwonek, zasiada. Mistrz obrzędów rozkłada kobierzec, %/ i a 9 * następuje czytanie księgi budowniczej.
Najsław. i najprzew. »Przewielebny B. Mistrzu Obrzędów, chciej zo * ) Rytuał jest niedokładny, dlatego, jak się zdaje, że był napisany ad usum prezesa Rady Józefa Wodziekiego. Brakuje więc niektórych odpowiedzi w katechizmie, niema też opisu prób i »krwawej zemsty* w izbic pokutnej. 1 V/ — * f &*ś y. ’V: V “ u;✓. V “ v:.. 2 £2*
Obraz łozy Kawalera Wybranego.
Klejnot Kawalera Wybranego
Loża ta jest czarno obita, przystrojona trupiemi głowami i piszczelami. W pobliżu loży jaskinia, w której człowiek uśpiony. U stóp jego miecz, lampa i fontanna.
Loża zamyka sie i otwiera dziewieeia uderzeniami dzwonka.................... v a « i
Znak zależy na podniesieniu ręki prawej do wysokości ramienia z pięścią zaciśniętą, wielki palec podniesiony, jakby się miało ugodzić sztyletem.
Odpowiada się zasłaniając się prawą ręką przed oczyma, jakby się chciało zasłonić przed pchnięciem.
Dotknięcie. Podaje się rękę z zacięśniętą pięścią, duży palec wzniesiony. Odchodząc robi się ruch jakby się chciało przebić sztyletem.
Słowo jest Necum co znaczy zemsta. Dziewięć świateł w tej loży, na w schód rzędem ośm razem, jedna osobno.
Obraz na środku loży.
Pochód. Idzie się dziewięć kroków w trójkąt w kształcie węgielnicy, prawa naprzód, lewa za nią, nogi i korpus trochę pochyło, ręka prawa przed czołem.
Klejnot — sztylet z rękojeścią złotą.
Wyjaśnienie Obrazu. 1. Góry 1 skały przedstawiają góry Synaj. 2. Jaskinie przypominają jaskinię, w której się skrył zdrajca po zamordowaniu Hirama. 3. Widzi się go śpiącego, jak kiedy był schwytany. 4. W tej jaskini wodotrysk, lampa i sztylety. 5. Słońce przypomina nam, że zdrajca był wykryty pod wieczór.
J) Prfcci.** <lu re^pectahle Ordrc de Part royal et ma<;oiini<)ue. 1781. MS. w i Mr. 2« — 88. baczyć, czy nic znajdziesz jakiego Mistrza, którenby miał przedsięwzięcie zemścić się za śmierć naszego Mistrza Hirama Abif*.
Skoro pierwszy Dozorca doniesie: *Kolacze ktoś jako Mistrz Kawaler Wybrany*.
Najsław. i najprzew. ^Doskonały i przewielebny B. pierwszy Dozorco, kaź zobaczyć, kto tam kołacze*.
Gdy odpowiedź wróci się przez l ego Dozorcę.
Najsław. i najprzew. »Niech wnijdzie*. Mistrz obrzędów wszedłszy donosi, że się znajduje.
Najsław. i najprzew. »Przewielebny B. Kawał. Wvbr. Mistrzu Obrzędów, idź więc go przysposobić i waleczność jego umocnić*.
Jak tylko Mistrz obrzędów uderzy nogą o drzwi sali radnej,
Najsław. i najprzew. »Bądźmy przytomnymi próbie, i przypatrzmy się wszystkim jej okolicznościom*.
Po tych słowach drugi Dozorca rozpoczyna obchód, W9zyecv Kawaler. Rady idą za nim, pierwszy Dozorca i Mistrz katedry są na tym obchodzie; idą wszyscy do drugiego pokoju i trzy razy dokoła Mistrza mającego się przyjąć obchodzą w największem milczeniu, poczem powracają do sali radnej. BB. wybiorą się do drugieg*o obchodu i staną pod drzwiami między salą radną i trzecim pokojem będącemi.
Na słowa Mistrza obrzędów: »Widzisz tego zdrajcę, zabójcę?* BB. z rady powracają do swej sali i zamykają drzwi za sobą.
Przewiel. Dozorca donosi: »Kołacze ktoś po mistrzowsku*.
Najsław. i najprzew. * Doskonały i przewielebny B. pierwszy Dozorco kaź zobaczyć, kto kołacze*.
Pierwszy Dozorca: »Jest Mistrz Stokin, który przynosi głowę zdrajcy, którego szukano*.
Najsław. i najprzew. (bardzo głośno). * Niech wnijdzie i niech sie przybliża do góry Synai przez 27 kroków*.
Mistrz przyjąć się mający otworzy sobie drzwi Radnej sali i wchodząc zawoła: *Nebuma«.
Na co cala Rada odpowiada:
»Zemsta, zemsta, zemsta uskuteczniona*. Mistrz przyjąć się mający nie zatrzymując się wchodzi — Mistrz obrzędów’ każe mu zrobić 27 kroków ku górze Synaj, poczem postępuje dalej, położy głowę na ołtarzu, który jest na lewej stronie Mistrza katedry. — Poczem Mistrz katedry chcąc waleczność jego zupełnie doświadczyć, zamierza się na niego z gołą szpadą, jak gdyby go chciał przebić i mówi:
Najsław. i najprzew. »Zbójco niegodziwy coś ty wykonał!*
Na te słowa M. obrzęd, każe M. przyjąć się mającemu uklęknąć na jednym kolanie, wszyscy BB. uczynią toż samo, wołając cała Rada: »Daruj, daruj, daruj*.
Do czego dodaje I Dozor. »Nie jest to zabójca, ale owszem Mistrz, który wykonał zemstę za śmierć naszego Przewielebnego Mistrza Hyrama Abif*.
Mistrz katedry na te słowa pełen radości podnosi Mistrza przyjąć się mającego, mówiąc:
Najsław. i najprzew. *Jeżeli tak jest, przybliż sie, ażebym cię obrał Mistrzem kawalerem wybranym, bo zasłużyłeś na to«.
Mistrz katedry daje kandydatowi trzy uderzenia szpadą na prawe ramię, przy każdem uderzeniu mówi, jak następuje.
Najsław. i najprzew. *Obieram cię Kawalerem wybranym w’ imię mądrego Adonaj — przez moc mnie nadaną — i w imieniu wszystkich BB. mistrzów kawalerów wybranych, którzy cię odtąd za niego uznają*.
Po tych słowach nowo przyjęty porzuca swoj puginał, Mistrza katedry uściska, do czego cała Rada aplauduje ze dzwonkami zwyczajnym sposobem,,,,,,,, — wołając tyleż razy: Huze, Huze, Huze.
Potem latarnie zagaszają się i na ich miejscu zapalają się świece z wosku białego, trzy na ołtarzu i jedna przed każdym dozorcą. Mistrz katedry każe nowo przyjętemu uklęknąć dla wykonania przysięgi. Podczas przysięgi wszyscy BB. Rady powstają z gołemi szpadami w ręku. Mistrz obrzędów trzyma swoją szpadę czyli miecz nad głową nowo przyjętego, właśnie jak gdyby go chciał uderzyć. Pierwszy Dozorca obraca koniec szpady swojej przeciwko niemu. Mistrz katedry zaś przymierza do jego serca ten sam puginał, którym zemstę wykonał. Nowo przyjęty podnosi duży palec i dwa pierwsze palce prawej ręki do nieba i przy tych słowach: »przysięgam na św. Ewangelią* położy rękę na Pismo święte.
Najsław. i najprzew. »Przewielebny B. Mówco, proszę cię, chciej przeczytać przysięgę kandydatowi*.
Przysięga.
»Ja... ponawiając obowiązki, które na siebie w różnych stopniach wolnego mularstwa przyjąłem, i które już przeszedłem, przysięgam przed wielkim świata Budowrnikiem i tą najsławniejszą wielebną Radą, iż nigdy nie wydam tajemnic, które mi jako Kawalerowi wybranemu powierzone zostaną. Przysięgam na św. ewangelią ’), iż obowiązki kawalera wybranego ściśle wykonam, i pozwalam być zabitym tym puginałem, jeżelibym kiedy przeciw tym obowiązkom chybił. Tak mi dopomóż Boże i jego św. ewangelia*.
Po wykonanej przysiędze nowo przyjęty pocałuje Pismo święte, kawalerowie wybrani powracają na swre miejsca, a Mistrz obrzędów przybliża nowo przyjętego do Mistrza katedry, który mu daje szpadę, fartuch i wstęgę, oraz dotknięcie, znak, słowo święte jako też i słowo wejścia.
Najsław. i najprzew. »I)otknięcie jest dwojakie, to jest zapytanie i odpowiedź. Zapytanie jest, podając prawą rękę z palcami zamkniętymi a dużym palcem do góry; odpowiada się na to chwytając duży palec tej osoby, która go podała, a poznawszy się tym sposobem łączy się ręka w rękę, podając sobie obadwa duże palce na krzyż. — Znak się robi, kładąc prawą rękę na lewą stronę, w miejsce, gdzie wisi puginał, potem się ją podnosi, trzymając zamknięte cztery palce, a duży palec wyprostowany, i przy czole tak się ręką skieruje, ażeby duży palec na ziemię wskazywał.
») Ma ona znaczenie księgi starożytnej, ma.droj, ale nie to, jakie chry>tyanizm do niej przywiązuje.
Słowo święte jest: Adonaj, które się daje przy pocałowaniu cztery razy
A-do-na-j. Słowo wejścia jest: Neham Nehama«.
Potem mistrz katedry każe wejść nowo przyjętemu dla odmienienia swych trzewików. Poczem:
Najsław i najprzew. * Przewielebny B. Mówco chciej dać tlomaczenie kobierca tego stopnia nowo przyjętemu Mistrzowi kawalerowi wybranemu*.
Po skończonem tłómaczcniu kobierca1) Mistrz katedry każe Mistrzowi obrzędów naznaczyć miejsce nowo przyjętemu Mistrzowi kawalerowi wybranemu. Jeżeli Mówca zechce mieć mowę, to powinien prosić o głos, a podczas swej mowy wolno mu zapalić sobie dwie świece z wosku żółtego na swym stole. Potem Mistrz katedry ma następującą mowę do nowo przyjętego. Od tego zaś momentu nie mówi się już inaczej tylko cichym głosem.
Mowa. Teraz ci wielebny B. wytłomaczyć należy znaczenie allegoryi przy przyjęciu twojem zawartych.
Najgłówniejszą z nich jest świątynia Salomona. Ta budowa matery-alna najwyższej Istności poświecona, wyobraża człowieka, któren jest jakoby żywą świątynią czystego ducha, — znany budownik, który pod imieniem Hyrama Abif całem dziełem kierował, jest duszą człowieka.
Trzech towarzyszów którzy go ubili, znaczą namiętności ludzkie,
V Ł — C7 I 4 6 szczególniej zaś trzy główne, które wszystkich innych są źródłem. Pycha, łakomstwo i zmysłowość.
V
Siedmiu Mistrzów, którzy czynią sprawiedliwą i doskonałą □ znaczy siedm cnót kardynalnych, których pierwsza męztwo, wyobrażona przez Mistrza Stokin, odkrywającego i karzącego zdrajcę Abirama, to jest w znaczeniu swojem, miłość własną, od której uskromienia zacząć należy, jeżeli chcemy zrobić postępek w czynach cnotliwych.
Dziewieciu Mistrzów, których Salomon wysłał do wyszukania Hv-rama Abif, mieli przy sobie dla bezpieczeństwa straż z dwudziestu siedmiu żołnierzy złożoną; każdy więc miał trzech, a obszedłszy wszystkie straże udali sie drogą prowadzącą na pustynię, i zatrzymali się u góry Synaj. Tam pod mogiłą z ziemi usypaną znaleźli ciało Hyrama. Był w tej okolicy las z drzewa akacya, w cieniu którego spoczęli, chroniąc się od upału słońca. Po wypoczynku chcąc wrócić z ciałem Hyrama do Jeruzalem, żołnierze spostrzegli w lesie trzech zabójców Hyrama, którzy obcinali drzewa. Natychmiast ich pochwycili, i prowadzili przed sobą jako jeńców przed Mistrzami wybranymi, którzy szli za nimi i za ciałem.
Przez trudy jakich wrspomni(*ni Mistrzowie użyli, w dopełnieniu tej posługi, oznacza się troskliwość, z jaką powinniśmy szukać wszelkich środków do zwyciężenia i utłumienia występków, które zadają śmiertelny cios duszy. Tego właśnie naucza nas napis na wstędze naszej mneere aut mori — zwyciężyć lub umrzeć. — Nie masz tu środka. Wybrani mieli szczęście schwytać zabójców wśród cichej nocy i w osobnym ustroniu. Tak też w od
’) Tłumaczenia kobierca stop. IV ni<* znalazłem. Ni<* wielka szkoda, bo treść jesro nie może być wiele różna od niżej przytoczonej »mowy«. daleniu i samotności wady nasze, wykorzeniać należy. Tam jedynie mogąc wolno myśleć i czynić, pozbywamy sie podłych i gminnych przesądów l) wyobrażonych przez obuwie, które odmieniamy przed każdem do nowych tajemnic przypuszczeniem.
Lampa, którą w grocie widzimy, uczy nas, że powinniśmy rozpędzać ciemnoty, dla powodowania nas samem światłem doskonałem, w ciasnej ścieżce, która do cnoty prowadzi.
Fontanna znaczy laskę wszechmocną, której wpływ zbawienny i nieodzowny oczyszcza nasze biedy, i pokrzepia nas w przykrych pracach, ja-kiemi życie ludzkie jest napełnionem.
Krzak niestrawionym ogniem gorejący, wyobraża dobroczynność, którą pałać powinniśmy ku bliźnim, a w szczególności ku braciom naszym, bez zaniedbania jednak obowiązków stanu, i potrzeb naszej familii.
Latarnie ciemne są oznaki skromności, która ukrywać powinna nasze przymioty i znaczenie, wtedy ich tylko używając, gdy idzie o zdziałanie dobra zakonu.
Dzwonki okazują, że ile mamy gardzić wrzawą i falszywemi potwa-rzami światowych, tyle powinniśmy sie starać o dobrą sławę u naszego zgromadzenia i osób światłych.
Oklaski Rady, gdy głowa zabójcy leży u podnóża ołtarza, wyobrażają rozkosz wewnętrzną, jakiej po zwyciężeniu swych namiętności doznaje człowiek uczciwy. Jest to jawne świadectwo tego świetnego tryumfu, który nas różni od gminu, wywyższa nad innych ludzi i gotuje nam wieniec, na który zasłużyć staraniem naszem być powinno, bo on jest wszystkich prac naszych pierwszem celem, owocem i nagrodą.
Wysoki stopień, którenś B.\ otrzymał, ukrywa w sobie tajemnicze znaczenia, które mają inne jeszcze tłomaczenie Od twoich postępków nauka ich i zgłębienie zależy. Starsi BB.*. twoi, którzy sposób myślenia twój znają i szanują, nie mogą wątpić, że ćwiczenie się w prawdziwej i czystej moralności, (której naukę odbierałeś w rozmaitych stopniach) nie wzbudzą w sercu twojem niesmaku i oziębłości do wysokiej sztuki naszej królewskiej. Owszem serce nieskażone uczuje najwyższą radość, gdy sie o cnocie i uczciwości swojej wewnętrznie przekona.
Biada temu z Braci, któren do poskromienia swych namiętności wymaga pozornych powodów, i któren ogląda się na jakiekolwiek względy, gdy na niego woła głos sprawiedliwości i prawdy. Podobna istota nie może być w rzetelnem znaczeniu człowiekiem uczciwym, ani się wznieść kiedykolwiek do prawdziwego światła doskonałych Mularzy.
Doszedłeś B.\ do.tego dobroczynnego stopnia, któren ma udoskonalić przedsięwzięte dzieło rozwagi nad sobą samym. Ten jest główny cel, którego dopiąć należy, aby być przypuszczonym do dalszych. Jako wybrany, będziesz cieszyć się szczęściem, że ci dozwolą wnijść wewnątrz wspaniałej naszej świątyni. Pamiętajże zasłużyć na tę łaskę! Miejże zawsze powinności swoje oczom obecne! Honor niech będzie stróżem twoich postępków! Męstwo niech cię zaleca! a milczenie znamionuje! Uznasz sam w czasie ważność cnót i przymiotów, których dziś po tobie wymagamy.
’) Do przesądów należy w myśl masonii, wiara objawiona i praktyki religijno.
Od ciebie zależy, zbliżyć ten szczęśliwy moment naszego starownego zgłębienia. Daj baczenie, gdyż twoje postępki będą roztrząsane zblizka.
Wzywaj pomocy trzy razy wielkiego Adonaj, aby cię wspierał wr twoich przedsięwzięciach i zachował w świętej swojej opiece*.
Po skończonej tej mowie Mistrz katedry ze wszystkiemi BB.*. przywitają nowo przyjętego sposobem zwyczajnym tu wyżej opisanym. Nowo przyjęty tym samym sposobem podziękuje. Poczem Mistrz katedry przystępuje do katechizmu.
Katechizm Brata Mistrza Kawalera wybranego.
P. Czy jesteś Mistrzem kawał. wybr.?
P. Jakim sposobem wszedłeś do Rady?
O. Dwudziestu siedmiu krokami.
P. Dokąd cię doprowadziły to kroki?
O. Do góry Synaj.
P. Co te 27 kroków znacza? d
P. Jak daleko żołnierze ci byli oddaleni od tvch Mistrzów, którzy / * V poszli szukać w Grobie?
P. Jakim sposobem podróż odbywają MM.*, wybrani?
P. Wiele razy?
P. Jakiemi krokami postępują MM.*.?
P. Co wtenczas szukałeś?
P. Co widziałeś wchodząc do Rady?
P. Któren jest przymiot Mistrza Kawalera wybranego?
P. Co znaczy glob całego świata?
P. Czemu nieużywają młotka w Radzie wybranych?
P. Czemu używają dzwonków?
P. Jakim sposobem Mistrz kawaler wybrany może widzieć i nie być widzianym?
P. Co znaczą kamienie które znajdują się na dole góry Synaj?
P. Do czego zda się wstęga?
P. Czemu ta wstęga jest dwukolorowa? )
P. W jakim celu jest puginał do niej przypięty?
P. Która jest główniejsza powinność Mistrza kawał. wybr.
P. Wiele masz lat?
P. Która jest godzina?
Po ukończeniu katechizmu.
Najsł. i najprzew. * Przewielebny Bracie kawalerze mistrzu obrzędów, zapytaj się światła czyli BBz kawalerowie Rady wybranej już nie mają nic do przełożenia?«
Mistrz obrzędów zapyta się o to Dozorców i odpowiedzi dochodzą tym samem sposobem do tronu, poczem Mistrz obrzędów każe najmłod-
’) Szarfa ta jest czarna, morowa z bialcm obramowaniem, na niej trzy srebrem wyszyte trupie głowy i takiż napis Vincere auł mori, zwyciężyć albo umrzeć. LI końcu szarfy mały sztylet. Że w stop. IV nie rozchodzi się tylko o zemstę nad miłością własną, to więcej jak pewna, głębsze wszelako znaczenie nie jest w rytuale wyjawione.
Bzemu B.\ zbierać jałmużnę; co sie uskuteczni tym samym sposobem jak w niższych stopniach. Potem:
Najsław. i najprzew. » Doskonały i Przewielebny Bracie pierwszy Dozorco która jest godzina? 0. Zorza niezadługo pokaże się«.
Najsł. i najprzew. * Ponieważ zorza niezadługo pokaże się, więc Dosk. i Prze w. BB. Dozorcowie, donieście Radzie MM. KK. W W., że zamyślacie Rade zamknąć, imieniem mądrego Adonaj i przez zwyczajny odgłos dzwonków. Skoro jest doniesiono.
Najsław. i najprzew. (powstając mówi). »Do mnie Przewielebni Bracia!*
Potem Mistrz katedry i wszyscy BB. robią znaki ucznia, czeladnika, mistrza i kawalera wybranego. Poczem.
Najsław. i najprzew. zadzwoni
Obadwa dozorcowie powtarzają zadzwonienie.
Najsław. i najprzew. »Rada jest zamknięta imieniem mądrego Adonaj«.
Wszyscy BB. rozchodzą się. §. 6. Rytuał stopnia V Kawalera szkockiego *).
NB. Loża nazywa się Kapitułą, mistrz katedry najprzewielebniejszy Budowniczy, bracia czterykroć wielebni Kawalerowie.
Gdy Najprzew. z Kawalerami szkockimi zasiędą swe miejsca Najprzew’. Budowniczy następne czyni zapytania:
N:: B:: »Cztervkroć Przewielebny Bracie I-wszv Dozorco, kto ma
V V 4» ’ pieczę o Towarzystwie w Kapitule [Ep:: szkockiej?
D. Czterykroć Najprzew, Budowniku — Wszyscy czterykroć wielebni Bracia Kawalerowie Szkoccy tu zgromadzeni, a szczególniej Przew. B. II. Dozorca.
N:: B:: »Niech pełni swroją powinność*. 1. D. »Czterykroć Przewielebny Bracie Il-gi Dozorco, dopełnij twej powinności*. Tu li gi Dozorca zbliża się do drzwi, donosi.
I. D. »Czterykroć Najprzew. Budowniku. Kapituła §.*. Szkocka jest zabezpieczona i wszystko w porządku.
Gdy »Najprzew. i I. Dozorca mówi: »Czterykroć Wielebni Bracia do porządku, w tenczas wszyscy Kawalerowie powstają, szpady swe wyjmują, te przez cały czas są dobytemi: poczem Najprzew. budownik następujące z katechizmu czyni zapytania do I-ego Dozorcy.
N.v B.v »4-kroć Przewielebny Bracie I. Dozorco, czy jesteś Mistrzem Kawalerem Szkockim?
I. D. Klucze wszystkich r§j.v są w mojem rozrządzeniu.
N.v B.v Jakeś wchodził do Q.’«’ Szkockiej?
I. D. Powróz mając na szyi, i krokami wstecznymi.
N.v B.v Ile podróży odbyłeś?
I. I). Szesnaście.
N.v B v Cóżeś spostrzegł w swoich podróżach? * ) Dosłownie z rękopisu wyż przytoczonego » Nauki Wolnego mularstwa*. a ś i 4 4
Loża ma 4 pokoje; pierwszy, loża Uczniów, ma 7 świateł;
Drugi, Czeladników, tyleż świateł;
Trzeci Mistrzów, te same światła.
Czwarty jest loży stopnia V. i pąsowo jest obity.
Krzyż św. Andrzeja na czterech ścianach, cztery światła przy każdym. Otwiera się loża i zamyka przez 4 uderzenia, powtórzone, cztery razy.
Znak daje sie, składając na piersiach ręce w kształcie krzyża św. Andrzeja.
Dotknięcie, to samo jak w trzech pierwszych stopniach Uczniów, Czeladników i Mistrzów, jedno po drugiem.
Słowo święte; Moabon Keleh Nekham.
Hasło jest: Szabaleth.
Klejnot krzyż św. Andrzeja.
Wyjaśnienie Obrazu. 1. Krzyż św. Andrzeja, w środku krzyża trójkąt w kole, na znak, że zakon na całym świecie rozpowszechniony.
Trzy J oznaczają trzy słowa, nad tem królewska korona. Krzyż oznacza godność Kawalera szkockiego, i noszony być winien na pąsowej wstążce z zielonym brzegiem, na szyi. 2. Skrzynia przeznaczona jest na przechowywanie klejnotów Kawalera szkockiego. 3. Pień i siekiera uczą nas, że Kawaler szkocki przekładać powinien śmierć raczej, aniżeli stać się niewiernym czcigodnemu zakonowi ’). >) Prfceis du respectable Ordre de l’art royale et maęonnique. 1784 Ma. 4 str. 10«-111.
I. I). W podróży mojej byłem wprowadzony pod windę i cztery razy sznurem pociągnięty.
Tu najprzew. Bud. czyni pytania II-emu Dozorcy — po ukończonych mówi do I-ego Dozorcy.
N.v B.v »Cztery kroć Przew. Br. I. Dozorco, która godzina?
I. D. Czterykroć Najprz. Budowniku, południe spełna, czyli 7 godzina.
NB.*, ponieważ jest południe spełna, czyli 7-a godzina, donoszę 4-kroć Wielebnym Braciom, iż 4-kroć Najprzew. Budownik zamyśla otworzyć tę sprawiedliwa i doskonała Kapitułę Mistrzów Kawalerów szkockich przez cztery razy cztery, wielkie uderzenia*.
To samo powtarza II gi Dozorca.
Gdy Najprzew. Budownik otworzywszy □*.* uderzy 4x4. I-wszy Dozorca w rękojeść swej szpady równym uderza sposobem,. —.. —., poczem robią się znaki Ucznia, Czeladnika, Mistrza,
Mistrza Wybranego, nakoniec Kaw. Szkockiego i czterykrotne oklaski, I luze.
Nw B.v »Czterykroć Wielebni Mistrze Kawalerowie Szkoccy, [j.v jest otwartą*. To samo powtarzają Dozorcy.
Przyjęcie.
Najprzew. Budownik wyprawia Brata Przysposobiciela, ten w izbie Rozwagi Brata gdy przyprowadza do drzwi g).v i puka jak Mistrz Wybrany, Brat straż trzymający donosi II. a ten I. Dozorcy, któren uderzywszy w rękojeść cztery razy cztery, mówi:
I. D. »4-kroć Najprzew. Budowniku, kołacze ktoś, jak Mistrz Wybrany*.
Po uderzeniu przez Najprzew. Budownika w rękojeść szpady 4x4, i zapytanie: »Kto kołacze?*
I. D. powtarza to II-emu Dozorcy, a po odebranej równym sposobem odpowiedzi od II-ego Dozorcy, mówi:
I. D. >Czterykroć Najprzew. Budowniku, jestto czterykroć Przew. Brat Przysposobiciel z Mistrzem Wybranym NN.«
Gdy Najprzew. każe się zapytać; I-szy dozorca równie do Ii-go mówi:
I. D. »4-kroć Przew. Bracie 11-gi Dozorco każ się zapytać, czy czas swój ukończył? i czy Mistrze Budownicy są z niego kontenci«?
Po zapytaniu przez 11-go Dozorcę i odpowiedzi.
I. D. *Czterykroć Najprzew. Budowniku, Mistrz Wybrany czas swój ukończył i Mistrze Budownicy są z niego kontenei*.
Najprzew’. każe zapytać: Co go pobudza?
I. Dozorca. »Cztery kroć przewielebny Bracie Il-gi Dozorco, kaź się zapytać, co go pobudza do żądania, ażeby został Mistrzem Szkockim? Nie jestże to chęć czczej tylko okazałości, aby być ozdobionym wstęgą i używać zaszczytów, temu stopniowi należnych? czyli też gorliwość prawdziwa o wzrost i dobro zakonu naszego?«
II-gi Dozorca odebrawszy odpowiedź od kawalera straż trzymającego, daje ją pierwszemu, a ten Najprzew. Budownikowi.
I-szy Dozorca. »Czterykroć Najprzew’. Budowniku, chęci i zamiary
Mistrza Wybranego są prawe i szlachetne, godzien jest przeto być umieszczonym w gronie 4-kroć Wielebnych Braci Kawalerów Szkockich*.
Gdy Najprzew. powie: »niech wnijdzie*, wtenczas obadwaj Dozorcy zbliżą sie do podwoi, i wprowadzonemu tyłem Mistrzowi rzucają sznur na szyję. Najprzew. cztery razy w ołtarz uderza. — Za kaźdem uderzeniem Dozorcy jeden krok z Mistrzem Wybranym czynią w głąb [§):: — Przed wykonaniem Ill-ciej przysięgi, Dozorcy odkrywają głowę pojmanemu, a Najprzew. każe I-wszą odbyć podróż. 1. Wtenczas podniosłszy go I. Dozorca lewą ręką, trzyma koniec sznura, któren pojmany ma na szyi, II. zaś Dozorca, lewą ręką ujmie prawe ramię i tym sposobem odbywa się podróż przez północ, wschód i południe na zachód, twarzą do muru obróconą a plecami do ołtarza, z doniesieniem iż podróż 1. odbyta. 2. Druga podróż równie się odbywa, z tą różnicą, iż I. Dozorca trzyma prawą ręką lewe ramię pojmanego, a drugi dozorca bierze lewą ręką koniec sznura. Podróż ta odbywa się przez południe, wschód, północ do zachodu, z doniesieniem iż II-ga podróż odbyta. 3. Trzecia podróż odbywa się z różnicą, iż Dozorcy odmieniają swe miejsca i prowadzą pojmanego jak w pierwszej podróży; po ukończeniu każdej podróży uderzają silnie 4 razy donosząc li gi Dozorca 1-mu, a ten Najprzew. iż III-cia odbyta podróż. 4. Czwartą podróż odbywa się tym sposobem, co Il-ga. Zaczyna się przyprowadzając pojmanego pod windę, gdy tam stanie drugi Dozorca, któren w tej podróży ma koniec sznura w lewej ręce, przywiązuje go do sznura będącego u windy, poczem gdy Najprzew. uderza w ołtarz wolno 4 razy, za każdem uderzeniem dwaj dozorcy targną sznur, jakby na wzniesienie w górę pojmanego. Gdy Najprzew. każe kończyć podróż z pojmanym, drugi Dozorca od wiązuje go od windy, zatrzymuje koniec sznura w lewej ręce, i podróż kończy do zachodu; poczem czyni się doniesienie zwykłym sposobem. Gdy Najprzew. każe odjąć z szyi pojmanego sznur, oddać oręż, odwrócić go i zbliżyć do ołtarza czterema krokami szkockimi, wtenczas dwaj Dozorcy powstają szybko, co daje znak, aby wszyscy Kawalerowie stanęli w porządku. — Dozorcy prowadzą pojmanego między kolumny, które z szpadami na krzyż stoją, każą mu prawą nogę postawić w’ węgielnicę przed lewą, posunąć dobrze do niej nogę lewą, aby złożyła węgielnicę, i to pierwszy krok; drugi tymże sposobem i kształtem się robi aby się znaleść blisko Skarbu. Gdy przyjmowany dopełni te kroki, odbiera pierwszy raz uderzenie krzyżowe. I. Dozorca kładzie szpadę swoją końcem podniesionym na grzbiet przyjmowanego, li gi Dozorca kładzie na wierzch krzyżowo swą szpadę x. Przyjmowany robi krok III-ci, tymże samym sposobem, jak wyżej, już z drugiej strony skarbu. Nakoniec IV-ty i ostatni, po którym dopełnionym znajduje się na wschodzie i brzegu kobierca. Tu odbiera drugi raz, lecz z tą odmiana, iż II-gi Dozorca kładzie swą szpadę na piersiach przyjmowanego, a pierwszy uderza na krzyż x. Potem Dozorcy z wszystkimi Kawalerami trzymającymi szpady swoje na kształt krzyża x. prowadzą go do stopni ołtarza.
Po wstąpieniu na stopnie ołtarza przyjmowany wykonuje przysięgę tej treści.
»Przysięgam i obiecuję przed Bogiem mścicielem krzywoprzysięstwa, dochować jak najściślej tajemnicy w tem wszystkiem, co się tyczy Stopnia Kawalera Szkockiego, który dziś odbieram, równie przed Światowymi, jako i Braćmi niższych stopni. Przyrzekam jak najuroczyściej kochać i szanować Przełożonych, być im posłusznym w tem wszystkiem, co się tyczy Zakonu Naszego, ani nadużyć powagi i przywilejów, udzielić się mających. Zaręczam święcie wierność niezmienną Czterykroć Wielebnej Kapitule. — Jeżelibym kiedy tej świętej i dobrowolnej uchybił przysiędze, pozwalam zgwałcenie jej ogłosić, poddając się wszystkim karom, przeciwko krzywo-przysięzcom wymierzonym. Na dowód tego niniejszą przysięgę własną podpisuje ręką*.
Potem Najprzew. każe przyjmowanego zaprowadzić gdzie skarb jest złożony. — Dozorcy ujmują nowo przyjętego pod ramię, prowadzą od wschodu przez północ na zachód, stawiają w miejscu gdzie Skarb złożony, każą mu przyklęknąć, stają za nim, robią szpadami swerni znak szkocki wraz z wszystkimi Braćmi; podczas tego, gdy Dozorcy prowadzą nowo przyjętego do miejsca, wr którem skarb leży, Stuardowie biorą z ołtarza poduszki z ozdobami, prowadzą Najpow. do miejsca, gdzie Skarb. W czasie gdy Najprzew. kładzie ozdoby na przyjmowanego, równie gdy pasuje, Dozorcv z wszystkimi Kawalerami uderzaja dwa razy oręż o oręż, a gdy Najprzew. mówi do Dozorców, ^odkryjcie Skarb!« wtenczas I-szy. Dozorca idzie na południe, II-gi na północ, schodzą się jeden przeciw drugiemu, zbliżają się do Skarbu a gdy już są przy nim, robią znak Kawalera Szkockiego, przyklękają, kładą szpady i kapelusze na ziemię i odsłaniają zwolna Skarb. — Gdy Najprzew, spostrzeże na wieku literę J. klęka z wszystkimi Kawalerami mówiąc: Przewielebni Bracia Dozorcy! otwórzcie Skarb!
Ci podnoszą wieko z uszanowaniem. II-gi Dozorca szuka w skrzyni, bierze pierwszy medal, daje go I mu Dozorcy, a ten Najprzew. któren czyta głośno wyryty na nim napis, i oddaje nazad I-mu Dozorcy, a ten
Il-mu. Tymże samym sposobem postępuje z drugimi medalami. Gdy Najprzew. mówi: (każąc pierwej włożyć w skrzynię medale i przykryć): »Uzbrój-cie się i dopomóżcie mi podnieść ten Skarb i złożyć na ołtarzu jemu poświęconym*, wtenczas każdy z Braci podnosi się, bierze swą szpadę, oba-dwaj Dozorcy i dwaj Stuardowie, lub dwaj najdawniejsi Bracia podnoszą Skarb. — Nowo przyjęty kładzie lewa swa roke na wieko skrzyni. — Na i-przew.: staje na czele, i obchód następującym zaczyna sposobem. Czterykroć Najprzew. najpierwszy, po nim dwaj Dozorcy, Stuardowie i nowo przyjęty z Skarbem, potem następują inni Kawalerowie po dwóch w rzędzie. Jeżeli jest śpiewanie, Skarb obnoszony być ma cztery razy naokoło [].*., jeżeli zaś nie, raz tylko aż do małego ołtarza, gdzie Skarb się składa, a wszyscy Bracia stawa ją około niego. Gdy już jest złożonym, Bracia robią znak Mistrza Szkockiego i na swe powracają miejsca, nowo przyjęty tylko zatrzymuje się. — Tu Najprzew. daje znak, dotknięcia etc. odsyła do Dozorców, dają mu nadto hasło.
Czyta się tlómaczenie Kobierca, potem robią się oklaski, które Dozorcy z Najprzew. dopełniają. 0 MASOM! II. i
Najprzew. do I-go Dozorcy.
P. »4 kroć Przew. Bracie I-szy Dozorco! co się znajduje w skrzyni?
O. 4-kroć Najprzew. Budowniku. cztery złote medale, na pierwszym wyryte J.\ na drugim B.\ na trzecim MB.’, czwarty był bez napisu *).
P. Czemu czwarty medal bez napisu?
O. Bo już był wyryty w sprawiedliwym i doskonałym Trój”ramie na wieku skrzyni.
P. Jakim kształtem zbliżyłeś się do ołtarza?
O. Przez cztery wielkie kroki.
P. Co znaczą te cztery kroki?
O. Że droga czterech części świata jest utorowaną dla wszystkich Mistrzów Kawalerów Szkockich*.
Tu Najprzew. czyni jeszcze zapytania 11-go Dozorcy. Po ukończeniu tych, pytać się każe, czy nie ma kto co do wniesienia?
I-szy D. »Z woli czterykroć Najprzew. zapytuję Was, czterykroć Wielebni Bracia, czy nie macie który co do wniesienia dla dobra w ogóle Zakonu lub w szczególności tej czterykroć Przew. Kapituły
II-gi D. to samo powtarza, poczem jałmużna, czytanie rysunku prac i zamkniecie.
N.v *Czterykroć Przew. B.\ I-szy Dozorco! która godzina?«
I-szy D. »Ostatnia godzina i północ spełna, czterykroć Najprzew. Budowniku! poczem Najprzew. ponieważ etc.
I-szy D. * Ponieważ jest ostatnia godzina i północ spełna, oświadczam czterykroć wielebnym BB..*. iż Najprzew.: Budownik zamierza zamknąć tę sprawiedliwą i doskonałą Q.\ Mistrzów Kawalerów Szkockich przez cztery razy cztery wielkie uderzenia.
Drugi Dozorca to powtarza, I-szy Dozorca w rękojeść swej szpady uderza. —.. —.,. —.. —
Nakoniec, gdy Najprzew mówi, I-szy Dozorca powtarza *Czterykroć Wielebni Bracia! — czterykroć Przewielebna j.v Mistrzów Kawalerów Szkockich jest zamknięta*.
Pytania z Katechizmu dla II-go Dozorcy.
P. Coś widział przy Ołtarzu?
O. Najprzew. Budownik kazał dobyć mi szpady, położył mi krzyżowo na piersiach, w tej postawie wykonałem przysięgę, która mnie jeszcze przeraża.
P. Jak jest oświecona Q.v Szkocka?
O. Czterema wielkiemi światłami.
P. Co znaczy wstęga pąsowa z brzegami zielonymi, którą nosisz na lewem ramieniu?
O. Pąsowy kolor znaczy krew, która wylaną była dla zakonu, a zielony nadzieję, którą mamy widzieć jeszcze kościół do pierwszej wzniesiony okazałości. ł) To znaczy: Ja kin, Booz, Machenac, słowa trzech stopni symbolicznych.
P. Ile masz lat.
O. Tvsi«e lat i więcej.
Tłómaczenie Kobierca Stopnia V.
»W pierwiastkach naszego szanownego Zakonu wysoki ten stopień, który dziś odbierasz, był nagrodą długo oczekiwaną stałej gorliwości, lecz razem był już ostatnim i najwyższym w sztuce naszej Królewskiej, gdyż zawierał w sobie potrójne tłómaczenic świętych Tajemnic naszych.
Tu to wszystkie członki i ułomki kościoła zebranemi b\iv, a sławna ta budowa na nowo powstała, lecz gorliwość mniej baczna niektórych Braci, zmusiła potrzebę wzmożenia stopniów, którym zostawiono ostatnie wyjaśnienie tajemniczych wyobrażeń.
Mimo historycznego tlomaczenia, któreś słyszał, jest tu ukryta znaczna cześć tajemnic Zakonu naszego. Twojej przenikliwości, stałej pilności i rozwadze oddajemy, zdjąć te lekka i dość przezroczystą zasłonę, która okrywa jeszcze tajemnice nasze. — Wchodząc do kościoła, wszystko, co spostrzegasz, wyobraża tylko rozwaliliy Kościoła zbudowanego przez naszego Wielkiego króla Salomona, jako dzieło w kunszcie swym najdoskonalsze. Dwie kolumny miedziane, wyrażające wspaniałość budowy, są oba 0 lone; z siedmiu stopni prowadzących do Świątyni, nie zostaje tylko cztery, tak zgruchotane, iż trudno wstąpić na nie. — Wnętrze kościoła pełne tylko zwalisk. Oto jest opis okropnego stanu Kościoła przez sławnych Mistrzów po ich powrocie uczyniony, którzy byli wybrani na szukanie skarbu, w wypadkach nieszczęśliwych^zatraconego.
Przez wierne i niemyIne podanie wiadomo było Zakonowi naszemu, że Skarb znajdował sie w tymże samym grobowcu, który ukrywał ciało naszego nieszczęśliwego i Najprzew. Wielkiego Mistrza Hyrama, na zasadzie podania tego sławni i szanowni Mistrze nasi te przedsięwzięli podróż.
Dwa wielkie światła, które tu widzisz, to jest słońce, co w dzień a księżyc co wr nocy oświecają, przewodniczyły im w drodze, którą bez-przestannie dniem i nocą odbywali, aż doszli do rozwalili Kościoła, uklęknęli, błagając Ojca wszystkich świateł, Najpotężniejszego Budownika Świata, aby im użyczył światła i pomocy swojej, na dokonanie tak ważnego zamysłu — prośby ich były wysłuchane.
Spostrzegają znak dany sobie pierwej pod wyobrażeniem obłokami okrytem. — Widzą razem dwa wielkie światła, Słońce na wschodzie, Księżyc na zachodzie. Tu nasi Najprzew. Mistrze uroczyście silniej się łączą, przez znak smutku i zadumienia, przez dotknięcie, przez znak obrony; aby pracować bezprzestannie łącznemi siłami i wspierać sie wzajemnie przez moc i radę, przyjmują dawne słowo Mistrza tak szczęśliwie znalezione, i rozpoczynają swą pracę z odwagą — rozrzucają gruzy wewnątrz Kościoła, odkrywają grobowiec, w którym znajdują trumnę Ilirama; wystawiają windę, do której przyczepiają sznur w grobowcu znaleziony, dla wydobycia na wierzch trumny, i wyciągają ją nakoniec po czterech wyruszeniach; znajdują tamże pałki, któremi zabity został nieszczęśliwy nasz Wielki Mistrz. Podług podania tychże Mistrzów znaleźli oni Skarb Kościoła, który z sobą unieśli. Była to skrzynia miedziana, czworogranna z powierzchem blachy złotej, w środku której w doskonałym Trójgramie literami hebraj-skiemi wyryte było imię Najpotężniejszego Wielkiego Świata Budownika. I*o odkryciu tego ukorzyli sie przed Panem i Władzcą wszystkich Jestestw, dziękując mu za udział t *j łaski. Wieko tej Skrzyni wsparte było w rogach na czterech kolumnach miedzianych gzemsowvch, każda z tvch ko ” o %/ # lumn była długości łokcia jednego. Podniosłszy wieko spostrzegli natychmiast cztery złote medale, na pierwszym wyryte J.\ na drugim B.\, na trzecim MB.*, czwarty był bez napisu: widzieli więc słowa sztuki naszej królewskiej, ucznia, czeladnika, mistrza. A że na wieku skrzyni znaleźli dawne słowo mistrzowskie, domniemali się łatwo, dlaczego czwarty medal był bez napisu.
Po uskutecznieniu tego wracają z wynalezionym skarbem szczęśliwie* do Szkocyi, grzebią ciało naszego Najsławniejszego Wielkiego Mistrza, wznoszą mu wieczny pomnik; oto widzisz trumnę jego. Skarb składają na ołtarzu, u podnóża którego dziś jeszcze wznoszą się Najpotężniejszemu Budownikowu Świata prawe i najczystsze ofiary za dokonanie szczęśliwie dzieła tego, przed tymże ołtarzem utwierdzają przysięgą nierozerwany węzeł wiernej braterskiej przyjaźni.
Ten to tak ważnv i szlachetny czvn nadal im godność kawalerska, później okrył małą i wielką ozdobą Świętego Andrzeja, Opiekuna Szkocyi, wstęga była pąsowa z zielonymi brzegami, kolor pąsowy przypominał krew wylaną przez ich poprzedników na utrzymanie prawdy i wzbudzał, aby równie nie oszczędzali krwi własnej dla prawdy i Zakonu. Kolor zielony ożywiać miał nadzieję widzieć kiedyś Kościół do pierwszej wzniesiony świetności. Krzyż mały Świętego Andrzeja przypominać im miał nie tylko okropny rodzaj śmierci tego Świętego, którego czczą jako Opiekuna Szkocyi, lecz nadto obraz tego pomnika przewodniczyć im powinien do tej gwiazdy gorejącej, aby przejęci prawdziwem zachwyceniem, uczuli w całej swej mocy te prawdy, które im wrażał Skarb przez nasz wielebny Zakon odzierżony.
Szanowny Nasz Zakon uznał ich dostojność, przeznaczył Stróżami i Rządcami Najświętszych tajemnic naszych, i mimo odmian, które później nastąpić musiały, zostawił temu wspaniałemu Stopniowi powagę całą i władze, których sie stałeś uczestnikiem*.

  • ’ « * § 7. Rytuał stopnia VI. Kawalera Wschodu *).

N. B. Brat nazywa się wtajemniczony, mistrz cerem, stróżem tajemnie, loża izbą mądrości, radą wtajemniczonych.
Wtajemniczenie. Po doniesieniu przew. Brata Stróża Tajemnic, iż wszystko jest w porządku,
M. »Przew. Bracie Stróżu Tajemnic, czy jesteś wtajemniczonym?
O. Jestem odrodzony. i/
M. Co sie nazywa złem? /
O. Zdrada ukrywana długo pod postacią cnoty.
Dosłownie z rękopisu »Nauki Wolnego.Mularstwa*.
M. Jakim sposobem możemy wystawie złoty wiek?
O. Przez prawdziwą bojaźń w Bogu, przez najściślejsze wypełnianie naszych obowiązków, i przez pokorę, która jest największą oznaką życzeń naszych.
M. Módlmy sie, o Panie Boże! uczvń mnie godnym do zbliżenia v «i %* o w światła prawdy, i do udziału onego Braciom moim, napełnij mnie Twoją mądrością w celu doskonalenia się w wielkiej sztuce Światła natury, udziel mi sposobu przemawiania do serca, abym mógł przekonać Braci moich 0 miłosierdziu, którego Ty udzielasz umierającym przez Twoją Apocaly-psis, napełniając ich nadzieją pełną pociechy; aby przeniknieni gorliwością Imienia Twojego trzy razy świętego, mogli wejść ze mną do Izby mądrości. Wysłuchaj o istności wieczna i nieprzenikniona, prośby Twych sług, 1 udziel mi łaskę niezmienną Twego miłosierdzia. Amen, Amen, Amen*.
M. Razem z wszystkimi Dygnitarzami klęczący — Sanctum, Sanc-tum, Laudatum ac Benedictum sit Nomen Tuum, o Sempiterne et Omni-potens E.\ Z.\ (Elo Zeb). Wszyscy wstają.
M. *Najmilsi Bracia moi, chciejcie mi dopomódz, bym otworzył Izbę Mądrości, dajmy sobie pocałowanie pokoju*.
Poczem Stróż Tajemnic otwiera Izbę Mądrości, a Mistrz otoczony sześciu Dygnitarzami wchodzi, a za nimi po parze wszyscy Bracia wtajemniczeni. Po wejściu do Izby wprost ku gwiaździe płomienistej klęka i mówi:
M. »0 Tv źródło miłosierdzia, który nas oświecasz swem Boskiem
V / V światłem, prowadź nas drogą prawdziwego dobra do celu sztuki naszej, daj nam z wysokości mądrość: abyśmy mogli odkryć to, co jest ukrytem, byśmy mogli Twą Mądrość i Twe miłosierdzie uwielbiać. Wysłuchaj Najwyższy Stwórco Natury gorące modlitwy nasze, przez nieskończone Miłosierdzie Twoje! Amen* etc. etc. Powtarza się to samo co przy powyższej modlitwie.
Wazyscy wstają i zabierają swe miejsca.
M. »Przewielebny Bracie Stróżu Tajemnic, ile masz lat?
O. Jestem odrodzony.
Potem Mistrz robi znak i mówi całując Biblią. »Izba Mądrości, Najmilsi Bracia moi, jest otwartą i wielka Rada Wtajemniczonych rozpoczyna sie«.

    • «

Tu sie odczytuje tablica tajemnicza przeszłego posiedzenia, potem donosi się o celu tego posiedzenia.
M. >Najmilsi Bracia Kawalerowie Wtajemniczeni, zapytuję się Was, czyli zezwalacie MM»n Kawalerom Szk.\ N. N. wstępu do Izby Mądrości, aby byli przyjęci pomiędzy nas?
M. *Przewielebny Bracie Stróżu Tajemnic, udaj się do Kawz Szko.’. i zaprowadź ich w imieniu Tego, którego my czcimy, do źródła oczyszczenia, a potem do Izb\f Mądrościl) a my tutaj modlić sie będziemy za Ciebie i za nich«.
W tem miejscu M. żegna Stróża Tajemnic i całuje mówiąc: >) Kandydaci wchodzą w postaci niewolnika, w kajdanach trójkątnych na rękach, któremi sobie twarz zasłaniają, smutni i smętni. \ Loża obity jest pasowo i biało. Otwiera się i zamyka tupnięciem prawej nogi o stopień tronu. Oświetlona światłem od środka loży.
Znak robi się, sięgając prawą ręką na ramię lewe, opuszczając do lewego boku ruchem falistym, naśladując ruch wyjęcia szpady jakby do boju. Odpowiada się tymże znakiem.
Dotknięcie zasadza się na podniesieniu ręki lewej, aby spotykały sie wzajemnie niby dla obrony, podczas kiedy prawe ręce podniesione jakby do boju.
Pochód robi się jednym krokiem wielkim naprzód i w tył.
Klejnot. Gwiazda w kształcie słońca, od niej na wstędze zawieszony miecz.
Wyjaśnienie obrazu. 1. Arka przymierza jest ozdobą najwięcej szanowaną w świątyni. 2. Ołtarz z kadzidłem dzień i noc w świątyni.
« V 3. Ołtarz z Chlebami. 9 4. Świecznik siedmioramienny. 5. Naczynia złote i srebrne w świątyni.
B. Morze miedziane — wszystko to przedstawia część bogactw najwięcej uszanowania godnych świątyni. 7. Ręce trzymające kielnię i miecz przedstawiają, że przez pewien czas robotnicy musieli jedną ręką walczyć a drugą pracować. 8. Trójkątne łańcuchy — to niewolników Babilońskich. 9. Król Cyrus rozmyśla nad snem swoim, kiedy słyszał głos Ducha św. wołający: oddaj mi lud mój. 10. Lew, który ukazał się mu w tym śnie. 11. Deszczka, która służyła przy pracach w świątyni. 1*2. Rzeka Nabuzardam, która przedstawia nam walkę Masonów z Sa-racenami. 13. Most wystawiony przez nich dla przejścia.
Trćois dii Respcctahle Ordre de 1’art royal et mn<;oniii<|iie. 178-1. M.«. i. str. 112 — 11!*. Niech Cię mądry Adon, Wielki Icho, Najpotężniejszy Elo Zeb błogosławi! wstań mój Bracie i odejdź w pokoju!«
Stróż Tajemnic odchodzi a przybywszy do przyjmowanych, każe im przyklęknąć i mówi: Jeżelim ich kiedy obraził w życiu, proszę was o przebaczenie*, — powracając gdy da znak puknięciem we drzwi, wszyscy powstawszy klękają, i po cichu się modlą.
Gdy Stróż Tajemnic powie: »Regeneratus est«, wszyscy razem za Mistrzem mówią: »Amen, Amen«, a gdy Recipiendor powie: »Modlą sie«, wszyscy powstają.
M. »Tak jest, Bracia moi, modlimy się za was. Przewielebny Bracie Stróżu Tajemnic, przyprowadź odrodzonych przed ołtarze Dygnitarzy, aby wykonali swe zobowiązanie się. Po wykonaniu pierwszej przysięgi.
M. »Przewielebny Bracie Tajemnic, zegnij trzy razy kolana Odrodzonemu przed Imieniem tego, którego my czcimy i niech wykona w przytomności jego ostatnią przysięgę*.
Przysięga. »Przyrzekam pod temiż samemi przysięgami, jakie wykonałem w innych stopniach masońskich, że nie odkryję nigdy tajemnicy Kawalerów Wschodu czyli Wolnych mularzy, żadnemu bratu stopni niższych i żadnemu profanowi, pod karą niewoli najsroższej; niech kajdany moje nigdy nie będą rozerwane; ciało moje niech będzie dane bestyom na pożarcie; niech piorun spali mnie na proch, abym służył za przykład wszystkim niedyskretnym* *).
Po przysiędze odbiera Benedykcyą.
M. »Benedicat te Sapientissimus Adon, Maximus Icho, et Omnipotens Elo Zebo. Surge mi Frater et abeas in pace. Potem daje pocałowanie trzy razy, a czwarte w ramię prawe i naucza znaków, dotykań i słów świętych, tudzież hasła, które jest: Moabon, Absynthus. Poczem nowo przyjęci uklę-kają przed ołtarzem, a Dygnitarze kładą rękę prawą na ich głowie i powtarzają następującą modlitwę za Mistrzem.
M. »0 Mądry Adon, Wielki Icho, Najpotężniejszy Elo Zebo, my słudzy twoi, którzy Cię tutaj w nieumiejętności i pokorze wielbimy, prosimy Ciebie, racz udzielić promień światła twego Boskiego Słudze Twemu, który się tobie na zawsze poświęca. Władaj nim, ażeby nigdy z drogi cnoty nie zboczył, owszem coraz więcej stawał się godnym miłosierdzia twego. Przedwieczne i wszechmogące Jestestwo! wysłuchaj nasze prośby jak najpokorniejsze, podług nieograniczonego miłosierdzia Twego. Amen. Amen. Amen«.
Wszyscy wracają na swe miejsca.
M. »Przewielebny Bracie Stróżu Tajemnic, wskaż odrodzonym ich miejsca w chórze, i udziel im naukę stopnia tego, niemniej okaż im godła hlerograficzne«.
Po uskutecznieniu tego.
M. *>Najmilsi i Doskonali Bracia Kawalerowie wtajemniczeni, nowo odrodzeni, gdyście otrzymali ten stopień Doskonałości przez wasza ufność,
J) Tej roty przysięgi niema w polskim rękopisie, przytoczyłem ją z franc. rytuału adonhirainitskiego. Str. 127. przez waszą szczerość i litość nad nieszczęśliwymi, równie jak przez wasze posłuszeństwo, cierpliwość i odwagę, nie pozostaje mi, jak tylko Was powitać w tej tak znakomitej godności stopnia tego. Znajdujecie w Was samych znaczenie świętych naszych znamion, w przekonaniu, żeście je z bo-gobojnością w przeciągu swej pracy szacowali. Nasze godła pokazują się wam jasno, lecz jeżeli zdawać się Wam mogą niezrozumialemi i ciemnemi, wzywam trzy razy świętego Imienia tego, który jest początkiem i końcem wielkiej sztuki naszej królewskiej, iżby przez nieskończoną swą łaskę doprowadził Was do uczucia i poznania prawdziwego dobra. Niech mądry Adon, Wielki Icho i Najpotężniejszy Elo Zebo będzie wam pomocą. Amen, Amen, Amen*.
Tu nowo przyjęci dziękują, poczem zapytania podobne jak na początku Wtajemniczenia
Potem Mistrz zapytuje się, czyli kto niema czego do przedłożenia dla dobra Zakonu. — Jałmużna się zbiera, protokół się odczytuje, poczem mówi.
M. »Gdy nam nic więcej nie pozostaje do działania, Najmilsi Bracia. Kawalerowie Wtajemniczeni! zgadzacież się, abyśmy skończyli na dziś czynności nasze i zamknęli lzbe Mądrości?* 4 4 4
Wszyscy odpowiadają »Amen«. Klękają i mówią razem.
M. Niech się więc tak stanie w Imieniu trzy razy najświętszego Sanctum, Sanctum, Sanctum et reverendum nomen. Tuum o Sempiterne et Omnipotens E.\ Z.\ (Elo Zeb)«. Poczem powstawszy,
M. Przyjmij Istności Wieczna i Wszechmogąca ofiarę dziękczynienia od sług Twoich, za łaski któreś im udzielił. Pobłogosław ojcze Miłosierdzia prace, które poczynamy przez twoje po trzykroć święte Imię, i które w dniu dzisiejszym kończymy. Istności nieprzenikniona! dozwól zbierać owoce naszej pracy, abyśmy mogli otrzymać szczególną łaskę miłosierdzia Twego. Panie! wzmacniaj serca nasze, zdziałaj wielką duszę nasza — wyciągnij do nas ojcowską rękę, gdybyśmy byli osłabieni i zdziałaj, abyśmy przez natchnienia Ducha zbliżyli się do Ciebie. Oddalaj od nas myśli zasmucające, my tylko do Twej nieograniczonej dobroci uciekamy się, mieć będziemy stałość, i zniesiemy wszystko złe tego świata, które na nas spadnie, jako nasze dziedzictwo. Panie i Boże mój! oddalaj od nas nienawiść i zazdrość, jako występki sprowadzające zniszczenie, a prowadź nas do prawdziwej chwały, która nas uczy przez skutki, że trzeba mieć roztropność; gdy zaś śmierć zagrozi nam zepsuciem, spraw, abyśmy w niej przetrwali. Boże! w tej wielkiej przemianie bądź naszym Pocieszycielem, niech śmierć nasza będzie tylko przemianą, lecz nigdy końcem*.
M. ^Najmilsi Bracia! Izba mądrości jest zamknięta. Sapientissimus A.*. Maximus I.*. et Omnipotens E.\ Z.-, benedicat nos«. Robi znak, całuje biblie i mówi: * Dajmy sobie teraz pocałowanie pokoju*. Schodzą się wszyscy, formując koło, a Stróż Tajemnic w środku, całują się, poczem Mistrz mówi: Jeżelim w czemkolwiek uchybił, Najmilsi Bracia! chciejcie to przyznać słabości ludzkiej. Przebaczcie mi, kochajcie i błogosławcie mnie*. Poczem wszyscy wychodzą do pierwszej sali w porządku, w jakim wchodzili, to jest: Mistrz z sześciu Dygnitarzami naprzód, a reszta Braci po dwóch za nimi, a klęknąwszy wszyscy w jednej linii, mówią: Sanctum, Sanctum, Sanctum, Laudatum ac Benedictum sit vene randum Nomen Tuum o Sempiterne et Omnipotens E.\ Z.*.«, poczem Mistrz daje Benedyk cyę.
M. »Benedicat vos Sapientissimus Adon, Maximus Icho et Omnipotens Elo Zebo. Surgite fratres et abeatis in pace*. Wtem wszyscy powstają, dają sobie pocałowanie pokoju, a Mistrz mówi: Rozejdźmy sie w pokoju. Amen«.
Wszyscy powtarzają: *Amen, Amen, Amen!«
Nauka do Stopnia VI pod imieniem Wtajemniczenia.
Najprzew. »Bracie! gorliwość Twoja o sławę Zakonu dostateczną była aż dotąd do zasłużenia na postęp w stopniach naszej najwyższej sztuki Królewskiej. Lecz teraz stanąłeś już u mety, gdzie taż gorliwość przestaje być dostateczną, ani służy za powód do przypuszczenia wewnątrz Świątyni. Umiejętność istotna trzech ważnych przedmiotów, które składają trzy kolumny budowy Naszej, jedna tylko ta umiejętność może Ci otworzyć podwoje do f samej Świątyni.
Ażeby Ci ten postęp ułatwić, wymieniamy cele, dokąd zmierzają prace nasze, ile nam tylko jest wolno w tvm stopniu. Czyliżeś rozważał i zgłębiał oznaki nasze? czyliś dociekał przystosowań i znaczeń obrządków w rozmaitych * i stopniach przyjęcia Twego? Nic tam samowolnego, nic bez zamiaru nie było!
Okoliczność, najlżejsza na pozór, zawiera albo wykonanie moralności, albo rys pokryty dziejów Zakonu naszego, albo tajemnicze znaczenie umiejętności najwyższej, a najczęściej znak jeden wszystkie trzy cele zarazem połączą.
Jeżeli przy rozmaitych twoich przyjęciach usiłowano najbardziej ożywiać moralności uczucia, to dla tej przyczyny, iż wprzód, nimby ci co jest najtajcmniejszego w Zakonie naszym odkrytem zostało, zapewnić się i przekonać o Tobie chciano, a w miarę czasu, cierpliwości i doświadczenia, przywiązać Cię najprzód do wypełnienia łatwego przyjętych obowiązków i za-ręczeń, nakłaniać Cię dotrzymania na wodzy niezachwianej twej namiętności, jakoteż do wykonywania pilnego zasadnych cnót naszych, z których męstwo nieustraszone jest najpierwszą.
Nie inaczej Najprzew. Bracie! wyzuć się niejako winniśmy z powłoki dotychczasowej starego człowieka, odrodzić się moralnie, to jest przywieść duszę naszą do owego stopnia doskonałości, jakiego tylko dopiąć może, a z którego to tylko stanąć można w samej świątyni i ujrzeć z bliska dwa drugie ważne przedmioty, jakich objęcie gruntowne czyni doskonałym Mularza. Dzieje Zakonu naszego są nader ważne, początek ich jeden z najsta-rożytniejszych. W poczet Braci naszych liczymy Patryarchów, Proroków, Poświęconych, Mędrców, Filozofów, Magów, Esseńczyków i Templaryuszów. Nie będziemy wchodzić w szczegółowe opisy dziejów w tym względzie, zastanowimy się tylko nad tem, co jest potrzebnem. ażeby poznać zasadę i grunt Towarzystwa Naszego. W tym celu damy ci tlómaczenie oznak, uważanych pod tym jedynie względem i takie, jakie nam zostawili Mistrzowie nasi, którzy ustanowili potem nasz Zakon pod imieniem W.L-rzy. Wiadomo Ci, Najprzew. Bracie! że budowa nasza gruntuje się na trzech kolumnach: Mądrości, Siły i Piękności.
Mądrość wszystkie moralne w sobie zawierając przymioty, bezwzględnie pierwszą być w ich rzędzie powinna, lecz jeżeli Mądrość pierwsze tej budowy wzniosła zasady, dziełu przewodniczyć miała, siła i władza łączyć sie koniecznie musiały z mądrością, aby nie tylko wykonać, lecz utrzymać i opiekę rozciągać. W tym widoku przezorni Ustanowiciele Nasi wtajemniczyli do nauki swojej Królów i panujących, co właśnie nadało jej imię sztuki najwyższej Królewskiej i Zakonnej.
Dopóty wykonawcza siła i władza mniemania były pojednoczone z mądrością, Zakon nasz kwitnął, i byłby sięgał przez długi ciąg czasów tego blasku i doskonałości, jakie piękność wytknęła, gdyby nie wzburzenia i liczne nieszczęścia, którvm nader czestv przvstep dawali niektórzy z Braci naszych, co się uchyliwszy początkowie od zasady moralnej, nieznacznie doszli aż do wyłamania się z pod praw Najświętszych Zakonu.
Nasi wiec baczni i rozsądni Przełożeni, którveh znamionowały siła i mądrość, pod znakiem dwóch niebieskich świateł wyobrażonych w [ J.\ przez dwóch dozorców, czuwali z usilnością największą nad dwoma kolumnami J.\i B.\ od gruntowności których zależało najbardziej bezpieczeństwo budowy. Te dwie kolumny, jakiemi są Uczniowie i Czeladnicy, nie mogą być # stalemi i niewzruszonemi, kiedy siedm schodów Świątyni i mozaikowa posadzka nie są w zupełności swojej. Dla nas są oznaką, iż ta część ważna Braci naszych, a razem najmniej umiejętna, składając moc fizyczną Zakonu, wtedy mu tylko zdoła zjednać bezpieczeństwo potrzebne, i do jego przyczynić się świetności, gdy dopełnia siedm obowiązków głównych i razem depce siedm występków, przeciwnych tamtym, a wyrażonych przez siedm 0 stopni Świątyni.
Gdy zaś do tego było nieodbitą potrzebą przepisać Braciom krok pewny, równy i jednostajny w ich postępowaniach, tak zewnątrz, jako i wewnątrz, Mistrzowie nasi postanowili w tym celu urządzenia i prawidła szczególne, których się trzymać wszyscy Bracia bez wyłączenia powinni, a które wykazanemi są dla nas przez mozaikową posadzkę.
Łatwo jest pojąć, iż skoro tyle powinności t;ik prostych i potrzebnych do utrzymania porządku i przyzwoitości pomiędzy Braćmi zaniechane zostaną, zamieszanie wśród nich wyniknąć musiało, a niepamięć na powinności główne następowała tuż zaraz. Odtąd kolumny poczęły się wstrząsać i zagroziły rozwaliną budowie; częstokroć zaś nie potrzeba nic więcej tylko jednego nieociosanego kamienia, ażeby zniszczył dzieło wieków. Nauczają nas tego dowodnie dzieje zakonne, a stopień kawalerów szkockich wierny wizerunek już tobie przedstawił.
Winieneś zatem rzeczywiście uczuć ważność usilności, jakich dokładać mamy do kształcenia serca młodszych naszych Braci, które są właśnie tym niewygładzonyui kamieniem, jaki na kubiczny przekształcić jest naszym obowiązkiem pierwszym, nim go usposabiać poczniemy do tej doskonałości i blasku Zakonu, wyobrażonego przez gwiazdę płomienistą. Toto wyobrażenie maluje nam oprócz tego, naszego Wielkiego Mistrza czyli raczej wodza niedostrzeżonego całego mularstwa.
Trzy okna, które są pomiędzy hieroglifami naszemi, wskazują, że Zakon nasz świetv. w trzech częściach świata już sie rozszerzył, dokąd Bracia
« V / * 4 » 0 nasi światło bvli roznieśli. f
Środkowa Izba była naczelnem siedliskiem Zakonu, stamtad to Prze v ’ * łożeni nasi dawali ruch i kierunek, w sposób podziwienia godny, temu ogromnemu i tak szanownemu ciału, podług potrzeby i zamiarów Zakonu, wyryciem na deszczkach rysunkowych. %/ V li
Węzeł braterskiej przyjaźni sam jeden w każdym czasie zdołałby utrzymać budowę w tej zgodności i nieprzemiennym bycie, gdyby mógł stale Braci pomiędzy sobą jednoczyć, to bowiem uczucie zawsze poczytane było za jak najsilniejszą zasadę do zapewnienia trwałości i doskonałości Zakonu.
Wpośród liczby tak znacznej Braci, którzy każdego czasu Towarzystwo nasze składali, że się znajdowały umysły i ułożenia odmienne, stosownie do wieku, stanu i namiętności, Mistrzowie przeto nasi musieli różnych sposobów używać do prowadzenia i sterowania onemiż; rozmaite ozdoby, które znamionują Urzędników naszych, to zawierają znaczenie. Odmienność farb w przybraniu naszem we wszystkich stopniach, ma jeszcze tlómaczenie istotne, ugruntowane na ważnych nader pobudkach.
Biała farba ubioru uczniów, zawsze była cecha niewinności i obvcza-jów nieskażonych, przyjmowani przedtem przybierali się w odzież białą, w której na świecie nawet ukazywali się jako w znakach zaszczytnych.
Esseńczvkowie w białych sukniach widzieć sie dawali, również jak
V %* 4 T * kapłani żydowscy podczas ofiar swoich. Biała do tego farba była w wielkiem poważaniu u Rzymian, i stąd ci, którzy do tajemnic przypuszczani bywali, zwani byli Candidoi. Czarna farba przypomina nam nieszczęścia zdarzone w Zakonie naszym, a mianowicie żałobę, którą nosić winniśmy po śmierci naszego Najprzew. Mistrza Hirama. Czerwoność jest oznaką męstwa nieodzownego, które znamionować powinno każdego prawdziwego [ — rza a którego użyć należy do przelania krwi zdrajcy zakonu, również jak i do zemszczenia się krwi Braci naszych. Ta farba jest jeszcze godłem doskonałości, do której prowadzić zakon usiłowaniem naszem być powinno.
Ten drugi cel tak nieuchronny do zgłębienia tajni Zakonu naszego, gdy tobie już po części wyjaśnionym zostaje, damy ci teraz dowód niemniej przekonywający zaufania i przyjaźni naszej przez tłómaczenie tajemnicze, które jeszcze odbierzesz, tychże samych znaków. Ujrzałeś to Najprzewielebniejszy Bracie, iż doskonałość duszy naszej, która jest wyniesieniem naszej Świątyni moralnej, była nieodstępną od doskonałości, jakiej dosięgnąć winien nasz Zakon, która jest drugą świątynią. Pojmujesz, iż to samo odrodzenie*, się moralne jest nader ważnem i nieodzownem we wszystkich względach do postępów, jakie zamierzasz w umiejętności naocznej naszej sztuki królewskiej.
Tą umiejętnością jest zgłębienie Twórcy i natury, ten jest cel święty naszych zabiegów, który powinien ostatecznie działać nad podniesieniem naszej Świątyni fizycznej i żyjącej. Ów zamiar doskonały zbawienia naszego wspiera sie na tej zasadzie i stanowczej prawdzie: ^Tosce te ipsunu — Znaj siebie samego. Jak prędko Microcosmos, czyli świat w pomniejszym składzie poznajemy, wszystko natenczas, co składa świat wielki czyli Macrocosmos, ukryte przed pojęciem naszem być nie może, lecz ażeby znać siebie samego, potrzeba być panem siebie i swych namiętności. Widziałeś, iż nasz kobierzec uczniowski, wyobrażając Salomona świątynią, miał z moralnością czło wieka, niemniej z widokami naszego Zakonu stosunek. My go uważamy teraz jako wyobrażenie przyrodzenia w ogólności.
Płomienista gwiazda oznacza Najdoskonalszego i Wszechmocnego Wielkiego Budownika świata, a razem jako promień jego światła boskiego, który wpośród wszech rzeczy pomieścił. Słońce i Księżyc na kobiercu naszym, uczą nas, że te dwie celniejsze oświaty, które nam dniem i nocą świecą, dają byt i życie wszystkiemu swoim wpływem łagodnym, wzbudzają czynność żywiołów, i za pomocą tego ruchu trzy zasady, to jest: Sól, Siarka i Merkuryusz, rozwijają się, jednoczą i składają odmiany z trzech porządków złożone.
Trzv okna w świat.vni umieszczone nad trzema drzwiami uczą nas, iż doskonała znajomość trzech zasad rozszerza światło w tem wszystkiem, co t \ lko natura najtajemniejszego w złożeniu trzech porządków dopełnia, i że te trzy klucze stanowcze ułatwiają nam wejście do owej świątyni cudownej.
Łatwo dojść, dlaczego z północnej strony drzwi ani okna nie dano. Kraje niepłodne i ciepła słońca pozbawione, bezprzestannie są lodami okryte, tam to natura obumarłą się zdaje i trzy zasady są właśnie bez życia.
Kamień niewygładzony, sta wszy się kubicznym, jest nieodznaczoną materyą, gdzie żywioły i zasady połączone nieskładnie się rozwijają z pomocą ożywczego ducha wewnętrznego i dochodzą potem stopniami do mety, jaką Twórca każdemu rodzajowi i płodowi wykreślił.
Powietrze i woda, te dwa żywiołv wistocie sa owe dwie kolumny, 9 %7 %, 4 9 które połączają wyższą część budowy przyrodzenia z niższą. Powietrze, w swojem łonie obszernem unosząc ten byt i ducha świata, udziela go wodzie natenczas, gdy ta parą swoją wzbija się ku niemu najbardziej, a połączone wtedy oboje sprawują ruch i krążenie wpływów wyższych i rozlewają one na całą przestrzeń ziemską, gdzie niosą żyzność wszystkiemu co się hoduje i życie wszystkiemu, co jest ożywione.
Mozaikowa posadzka służy nam takoż za naukę, iż to wszystko, co nas zdumiewa na tej świata przestrzeni, w której zostajemy, działa podług praw prostych i nieodmiennych, że wszystko jest rysowane od oka i zmierzone cyrklem, i nic nie oznaczono be/z wymiaru pewnego i dokładności nieodmiennych w rodzajach. Powietrze i woda, owe to dwie celniejsze kolumny służyć muszą za grunt schodom pomieszczonym przed świątynią, a przez wpływy wyższe, jakie niższemu udzielają światu i podziemnemu mieszkaniu, utwarzają sie rozmaite płody, jak np. owe siedm kruszców, wyobrażone przez siedm stopni kobierca naszego.
Deszczka do rysunku dla Mistrzów, którzy się wpośrodku Izby znajdują, jest to Człowiek — twór najdoskonalszy świata tego, pomieszczony w tym ogromie niezmiernym, którego jest w części obrazem. Prawdziwą deszczka rysunkowa dla Mistrzów sa ci, którzy sie ćwiczą w nauce przv < v 2 / v « i v rodzenia, podług zasad prostych i istotnych, jakich się trzymali prawdziwi Oświeceni, a od których Wtajemniczeni oddalać się nie powinni. Frendzla, która okrąża wszystkie inne znamiona na Kobiercu, jest to powietrzokrąg, który obwodzi najwyższą i niezrównanej piękności budowę natury, utrzymuje oraz w niej tę zgodność i równowagę, jakie nas bezustannem zadziwieniem przejmują.
Nakoniec rozmaitość farb, która stopnie nasze znamionuje a której nadaliśmy znaczenie moralne i dziejowe, ma jeszcze tlómaczenie jedno fizyczne nie mniejszej wagi. Wiedzieć musisz Najprzew. Bracie, iż światło mierzy sie i podziela na siedm różnofarbnych promieni. Wiedz o tem, że ta różność nastaje w stosunku jak się ogień lub światło rozmaicie układa, to jest oddala się albo zbliża do swej zasady czystości, którą jest promień szkarłatny. %»
Medrce nasi i prawdziwi oświeceni, którzy naturę z bliska dociekali i naśladowali onęż w wykonaniu sztuki królewskiej, rozróżniali stopniowania też same podług tego, jak duch upowszechniony, prawdziwy ogień i światło wywikłał się z grubej swojej powłoki i czyścić się poczynał. Rozważając oni farbę czerwoną, składali uroczyste dzięki Wielkiemu po trzykroć Bu-downikowi świata za to, iż dobroć Jego przyznała ją ich własnością. Dar tak kosztowny, który im zapewniał nie. tylko szczęście nieprzemienne w tym świecie, lecz nadto stawił ich na stopniach zbawienia, po których wznosie się mogli z doskonałości w doskonałość, aż nakoniec przed Tron Wszech mocnego.
Gdyśmy Ci ujrzeć dali trzy boki doskonałego trójkąta, tego świętego znaku wewnątrz naszej świątyni, nie pozostaje nam nic więcej Najprzew. Bracie! jak polecić ci onego pilne zastosowanie do tego wszystkiego, co ma związek z tym troistym przedmiotem. Radzimy Ci jeszcze po bratersku wchodzić starannie w częste towarzystwo i rozmowy z Braćmi Twoimi, którzy się tej poświęcili nauce, zasięgając ich zdania w dociekaniach Twoich i odkrycia im własne udzielać, poddawać się częstokroć rozmyślaniom głębokim, nad tem najbardziej, cośmy udzielili Tobie, a nakoniec trwać nieprzerwanie w postępowaniu przykładnem podług wiadomych Ci naszych świętych prawideł. Teraz zaś połącz się z nami Najprzew. Bracie! i wznieśmy wespół z żywym zapałem i ufnością modły nasze aż do przedwiecznej Istoty: aby nas udarzyć raczyła promieniem swojego światła Boskiego, który sam jeden prowadzić nas zdoła droga prawdziwie Oświeconych, a razem dać nam poznać i zbliżyć prawdę zawsze jedną i wiekuistą, która się najprzód w sercach naszych objawiać powinna, która rozlewa się po naturze całej, a mianowicie spoczywa na łonie przedwiecznego, trzykroć Wielkiego, Wszech 9 mocnego Elo Zebaoth. Źródła wysokich doskonałości. w / %i § 8. Rytuał stopnia VII. Kawalera Różanego Krzyża.
NB. Rytuału tego nie znalazłem ani w przytoczonym wyżej rękopisie »Nauki wolnego mularstwa* ani w żadnym innym. Nie mógł on jednak być bardzo odmiennym od ceremoniału w rycie szkockim dawnym i przyjętym, gdzie Kawaler Różanego Krzyża jest stopniem XVIII., i dlatego przytaczam tu jego główną osnowę. (Maęonnerie pratiąue I., 237 — 258). Nauka czyli tłó-maczenie kobierca, ta przytoczona dosłownie z »Nauki Wolnego Mularstwa*.
Loża nazywa się wielką kapitułą, rzędy Braci doliną, Mistrz kat. nazywa się Mądry albo Athirsata, dozorcowie wielcy strażnicy; brat straszny w. ekspertem; mówca mistrzem wymowy; sekretarz mistrzem depesz i ko-respondencyi; jałmużnik mistrzem dobroczynności. Ceremoniał cały dzieli sie na trzy części.
CZESC I.
«
Izba czarna, (patrz tabl. VII.). Kawalerowie ubrani czarno w kapeluszach na głowie, wsteffi i fartuchy wywrócone. Mądry zasiada na boku o / «n v < 1/ ołtarza, przed nim pulpit nakryty czarno. Wszystko przedstawia wielki smutek i przygnębienie. Symbol to ludzkości całej, tyranizowanej ciemnotą i fanatyzmem.
Mądry zapowiada Kawalerom przyjęcie Kawalerów Wschodu, gdyż zwykle przyjmuje się naraz kilku, poleca ww. Strażnikom, aby się przekonali, czy w. kapituła dobrze zakrytą. Wielcy strażnicy wprowadzają zwykłym trybem kandydatów. Wtenczas odzywa sie do nich Mądry: / %» V v %/ Bracia moi, znajdujecie nas w smutku, przygnębieniu i rozpaczy. Grube ciemności okrywają ziemię, szerząc wszędzie nieład i żałobę. Siła brutalna włada wszędzie samowolnie. Słowo niegdyś tak potężne, nie może teraz przekonać ludzi. Zbuntowali się przeciw rozumowi, sprawiedliwości i prawdzie. Słuchają tylko głosu namiętności i złych popędów. W tym fatalnym kataklizmie inteligencyi, prace nasze zostały przerwane, robotnicy już się nie poznają więcej, narzędzia rozrzucone, światło zagaszone. Czegóż się możecie spodziewać po nas?«
W. Ekspert. »Ażali nie uczono cię, że człowiek nic nie może bez pomocy drugiego? Prosimy cię o przewodnika, któryby nas poprowadził.*
Madrv. »Dokąd iść chcecie?*
W. Ekspert. »Uciekamv z krainy, gdzie błąd obalił prawdę, gdzie pojęcia sprawiedliwości zniknęły, gdzie człowiek ginie pod wpływem egoizmu i ambicyi. Szukamy zaś ojczyzny ubłogosławionej, aby spełnić ziemskie nasze przeznaczenie; zło nie może panować wszędzie.*
Mądry. »Tak wielką gorliwością zasługujecie na zaufanie nasze. Kawalerze w. Ekspercie, chciej towarzyszyć kandydatom w ich podróży.«
W 1-szej podróży około loży, stają przed kolumną wschodnią, w. Ekspert każe im wymówić słowo: * Wiara*, napisane na kolumnie. W 2-giej podróży stają przed kolumną zachodnią; na rozkaz w. Eksperta wymawiają słowo: »Milość«. W 3-ciej podróży stają przed kolumną południową, wymawiając słowo: »Nad zieją«.
W. Ekspert. »Mądry, Kawalerowie Wschodu wrócili ze. swej podróży«.
Mądry. »Bracia moi, cóżeście tam widzieli?*
W. Eks. *Trzvkolumny z jaśniejącym napisem: wiara, miłość, nadzieja*.
M. »Co one znacza?« d
WE. »Tajemnicze to objaśnienie dla nas*.
M. * Napisy te są streszczeniem nowego prawa.
Wiara, nie ta, która ślepo przyjmuje wszystkie mniemania; jest to wielkie światło, które w. Budownik świata zapalił w naszym umyśle. Służy mu za latarnię w najsubtelniejszych pojęciach i chroni go od fałszywych doktryn i fałszywej wiedzy. Dźwignia to, przy pomocy której człowiek wywraca potęgą swą intellektualną wszystkie przeszkody ze strony materyi.
Miłość to uczucie wzajemnej życzliwości, ustalającej węzeł wszystkich ludzi na ziemi; z niej to pochodzą cnoty, uzacniające człowieka, czyniące go zdolnym do poświęcenia, ofiary i zaparcia siebie. Nie znali jej starzy. Ona balsamem na rany, pociechą utrapionyin, łzą w nieszczęściu, dźwiga miu
Klejnot Kawalera Różanego Krzyża.
Loża składa się z czterech izb. Pierwsza (Tabl. VII.) czarno obita, usłana piszczelami i trupiemi głowami. Ołtarz czarno obity, u jego stopni mały stoliczek, na nim krucyfiks czarno okryty. Na ołtarzu obraz, przedstawiający Kalwaryę i Magdalenę. Przed ołtarzem firanka czarna, która po kaźdem przyjęciu zapuszcza się. Po bokach obrazu świece woskowe żółte, na stoliku trzy świece.
Trzy kolumny umieszczone jedna na południe, druga na północ, a trzecia na zachód, na każdej z nich jedenaście świateł, i na każdej wypisana jedna z trzech cnót teologicznych: Wiara, Nadzieja i Miłość. Posadzka mozaikowa.
Druga izba w miejscu ciemnem przedstawia piekło. (Tablica VIII). W ogniu wielkim w płomieniach widać trzy istoty wzięte na tortury i napadnięte przez smoki (ignorancya, fanatyzm, tyrania, strącone przez Kawalera Róż. Krzyża do piekieł).
Trzecia izba obita pąsowo, dobrze ma być oświecona. Poniżej tronu obraz, przedstawiający zmartwychwstanie Pańskie jak w symbolice chrześcijańskiej (oznacza ludzkość wyswobodzoną przez masonie). Trzydzieści trzy świec pali się przed obrazem.
Czwarta izba biało przybrana przedstawia wieczernik. Wielki ogień na kominie, stół białym obrusem nakryty, na nim ampułka napełniona winem, chleb i kielich, przeznaczone do spełnienia ofiary braci Różanego
Krzyża. i*
Znak. Palec wskazujący wznosi się ku niebu, potem skrzyżuje się ręce na piersiach jak dobry Pasterz.
Dotknięcie. Opierając się wspólnie rękami skrzyżowanemi, prawą ręką dotykając lewej piersi i odwrotnie.
Słowo jest Inri.
Klejnot. Pelikan u stóp krzyża, oplecionego gałązką różową, z królewską koroną u góry, na koronie napis 1NRJ.
Wyjaśnienie obrazu I-go. 1. Obraz, przedstawiający mękę Jezusa Chrystusa, przypominać winien lożę pogrążoną w żalu, kiedy ją zdradzają fałszywi bracia. 2. Ołtarz przedstawia śmierci pamiątkę, jaką poginęli nasi prawdziwi i niewinni bracia. 3. Stół, na którym stoi krzyż, przedstawia cnotę i gorliwość, jaką oni mieli dla wiary. 4. Trzydzieści trzy świec przypominają 33 lat Zbawiciela i jego mękę, aby nam przypomnieć prześladowanie naszego czcigodnego zakonu.

  • ) Precis do respcetable Ordre de Part royale et maęonniqoe. 1784. W 4-ce, str. 183, 185.

0 ¥150 W U. 5
Wyjaśnienie obrazu ll-go l). 1. Ten obraz przedstawia nam straszne miejsce, gdzie trzech nieszczę śliwych (ignorancya, fanatyzm, tyrania) zostało wrzuconych do płomieni, za karo przewinień przeciw naszemu czcigodnemu zakonowi.
Smoki ciągle je dręczą, aby żałowały za winy i wyleczyły się z przesądów, wymierzonych przeciw braciom naszym, niewinną śmierć ponoszącym
Obraz zmartwychwstania Pańskiego w trzeciej loży obitej czerwono, przypomina nam nadzieję, którą mieć powinniśmy, że odzyskamy szczęście, którego blask zadziwi nieprzyjacioły nasze, a my powstaniemy z letargi-cznego snu, w którym tak długo pogrążeni jesteśmy.
Obraz uczty P. Jezusa w Emaus, w czwartej loży obitej biało, przed stawia równość braci, ich gorliwość w zaparciu siebie podczas ziemskiej wędrówki.
NB. Właściwe przyjęcie dzieje się w trzeciej czerwonej loży. Pierwsza loża służy do przyjęcia stopni pośrednich między 3-ciin stopniem mistrza a Kawalera Różan. Krzyża; druga do przygotowania się do przyjęcia stopnia togo.
’) Tnmfce, »tr. 187 — 193. ubogiego, broni uciśnionego, bogacza czyni opatrznościową istotą dla nieszczęśliwych. Idźmy za jej głosem; ona wiedzie do światła i życia.
Nadzieja czynnikiem jest wiary i miłości. Niech nas prowadzi i podtrzymuje.
Pod tchnieniem wiary, miłości, nadziei, czy zgadzacie się na nowe podróże?*
Kandydaci: *Tak*.
V
Mądry: *A więc zobowiążemy was nową przysięgą. Kawalerze w. Ekspercie, przyprowadź ich tu. Do porządku kawalerowie Bracia*.
Kandydaci przystępują do ołtarza. 7 miu Kawalerów stojąc za nimi, formują mieczami nad ich głową sklepienie żelazne. Mądry oddaje jednemu z kandydatów skrypt przysięgi i każe odczytać. ♦ Przysięgam na ten miecz, symbol odwagi i w obecności otaczających mnie Kawalerów, że schowam w mem sercu tajemnice, mające mi być powierzone przez Kawalerów Różanego Krzyża. Przyrzekam przyzwyczaić mój umysł do nauczania braci, a moją prawicę do ich obrony. Obowiązuje sie nie wydalić sic nigdy od tego zakonu dla założenia nieregularnych ka a C7 %/ O O v pituł. Dla zatwierdzenia mej obietnicy, obecnych tu Kawalerów biorę za świadków mej szczerości*.
Mądry. *Jaka pobudka nas tu sprowadza?*
I. W. Straż. *Aby pocieszyć smutnych, pokazać drogę zbłąkanym podróżnym, i odszukać zgubione słowo*.
Mądry. »Jakże je odszukamy?* v * %/
I. W. Straż. »Nie wiem, ale my je odszukamy, bo poznać je można nawet w najgrubszej ciemności*.
Mądry. * Podróżujmyż więc. Ażali nie powiedziano: »szukajcie a znajdziecie?*
Mądry, przed którym niosą chorągiew, z Kawalerami doliny zachodniej odbywają dokoła loży trzy razy podróż. Podczas pierwszej i drugiej, Mądry staje przed kolumną zachodnią, a potem północną i mówi: »Niestety zagasła wiara. Niestety zagasła miłość* (gaszą dwa światła). Przed kolumna południową mówi: »Ale nadzieja oświeca nas zawsze, przy niej zapalimy wiarę i miłość*. Poczerń wychodzi do izby czerwonej.
I. W. Strażnik z Kawalerami doliny południowej odbywa trzy podróże koło loży wołając: »Nadzieja* i udaje się do izby czerwonej. To samo czyni
II. W. Strażnik z Kawalerami doliny północnej.
Kandydaci zostają w izbie czarnej. W. Ekspert nakrywa im głowo czarnym welonem.
CZĘŚĆ II.
W izbie czerwonej, za ołtarzem, (na którym zamiast obrazu Zmartwychwstania Pańskiego, jak bywało 1784 r. jest teraz krzyż łaciński, w środku krzyża róża mistyczna) krzesło Mądrego. Kawalerowie zasiadają, na krzesłach miecze. Świec 33 pali się w loży. Na ołtarzu świecznik pięcioramienny i wstęgi dla Kandydatów. cr v
Mądry poleca ww. Strażnikom przekonać się, ażali Kapituła zakryta. Uderza........zapowiada wejście Kandydatów i pyta: »Kto puka?*
I. w. Straż. *To są Kawalerowie Wschodu, których przyprowadza w. Ekspert, szukali słowa, i zdaje się im, że je znaleźli*.
Mądry. »Jakimi środkami doszli do tego?*
I. w. Straż. »Odarli się z wszystkiego, co w nich pozostać mogło nieczystego, zerwali łańcuchy namiętności, przesądów i fałszywej wiedzy*.
Mądry. »Jakież tego dali dowody?*
I. w. Strażnik. * Kawaler w. Ekspert odpowie na nich*.
Mądry. »Niech im otworzą podwoje*.
Kandydaci wchodzą; wszyscy inni Kawalerowie stoją spuściwszy końce szpady na ziemię, prawą rękę położywszy na sercu. Na znak Mądrego siadają.
Mądry. »Kawalerowie, skad przychodzicie?*
W. Eksp. Przebiegliśmy wschód i zachód, północ i południe, ażeby znaleźć zgubione słowo i pomimo przeszkód stawianych nam przez błąd i ignorancyą, sądzimy, żeśmy je odnaleźli*.
Mądry. »Jakim sposobem?*
Tu w. Ekspert opowiada rozwlekle, że w swoich podróżach popadli z fatygi w omdlenie, jak długie, nie wiedzą. Ledwo zaczęli przychodzić do siebie, jakiś glos tajemniczy mówił im: skoro słońce się zaćmiło, ciemności ogarnęły ziemię, a słowo zostało stracone, wtenczas wszelkie biedy opadły masonią, robotnicy pogrążeni w smutku czekali aż kto odszuka zgubione słowo. Wy to jesteście, mówił ten głos dalej, przeznaczeni do tego dzieła. Odwagi więc, apostołowie prawdy! Bracia na was czekają! Niknąć ten głos wypowiedział szukane słowo. Oni nie wymówili go, ale wyrytowali i zamknęli w żelaznej pięknej skrzynce. Nadzieja szła przed nimi i doprowadziła ich do Mądrego, któremu te skrzynkę oddaja na reee Mistrza ceremonii.
A 7 * J *’ 4
Skrzynka zawiązana wstążką czerwoną i zapieczętowana. Mądry woła: »Do porządku Kawalerowie Bracia!* rozrywa pieczęcie, otwiera skrzynkę, kładzie na ołtarzu, wyjmuje znalezione słowo i sylabizuje: I — N — R — I.
Mądry: »Oto słowo! Kawalerze w. Ekspercie zdejm zasłony z głowy Kandydatów. Bracia moi, oto słowo, przyklaśnijcie! I)o mnie przez znaki i przeciw znaki!* Uderzenia, okrzyki: Huze, Huze, Huze.
Mądry: »Slowo INRI nie znaczy według legendy chrześcijańskiej Je 4 w v O O v * zus Nazarerus Rex Judeorum, bo żydzi nie nazywali Jezusa nigdy Królem, zresztą osobistość to historyczna czy fikcyjna, dość że dla nas jest to personifikacja miłości, łagodności i rezygnacyi. IJ nas znaczy to: Igne Natura Renovatur Interga. Cóż to słowo znaczy? W promieniach tego ognia świętego, jaki sprawia słowo, człowiek odzyskał wszystkie prawa pierwotnego swego pochodzenia; niewiasta staje na równi mężowi, a związkami wiary, miłości, nadziei, wszyscy ludzie stanowią jedną rodzinę braci.
Monogram ten niech wam będzie symbolem uczuć, które wam przewodniczyć mają w drodze żywota1).
Kawalerze w. Ekspercie, prowadź Kawalerów do Wschodu*.
W. Ekspert stawia ich na wschodzie i każe im prawą rękę położyć na księdze ustaw masońskich. Siedmiu Kawalerów Róż. Krzyża krzyżuje nad ich głowami szpady w sklepienie żelazne. Chorąży staje przy ołtarzu i chorągwią Kapituły powiewa nad ich głowami.
Mądry. »I)o porządku Kawalerowie bracia! W imię W. Wschodu na-
’) Co za profanacja świętego napisu historycznie udowodnionego. Rosik ruciane odnosili tro ad ipsum actum crenerationi*. rodowego, pod powagą najwsp.*. najpot.*. W..Mistrza, władzą od najwyższej Kapituły mi daną, mianuje cię i pasuję Kawalerem Różanego Krzyża na dolinie................i nadaję ci prawa i przywileje temu stopniowi należne*.
Dotyka zlekka mieczem najprzód głowy, potem lewego ramienia, a nakoniec prawego ramienia kandydata. Przy każdem dotknięciu mówi: Niech światło wiedzy oświeci cie.
V 4
Niech ogień odwagi zapali twe serce.
Niech wiara, nadzieja, miłość uczyni cie błogosławionym wśród Braci*.
Poczem wziąwszy od chorążego chorągiew kapitulną, powiewa nią nad głowami Kandydatów, mówiąc: Obyście, Kawalerowie, pod cieniem tych świętych barw naszych stali sie ozdoba i chwała naszego zakonu*. 4 « « O
Daje im uścisk braterski, znaki, dotknięcia. Uderzenia 7 razy, trzykrotny okrzyk: Huze (Hoscheah, zbawiciel). Poczem przypina im wstęgę orderowa, mówiąc: / Barwa tej wstęgi jest czerwona, barwa to słońca i księżyca w jego ognisku, barwa to miłości. Krzyż ma to znaczenie: linia pionowa, symbol życia, poprzeczna, symbol śmierci; nie dochodzi się do nieśmiertelności, tylko pokonaniem zapory śmierci. Róża, symbol tajemnicy. Tak więc róża i krzyż oznacza tajemnicę i nieśmiertelność!). Pelikan, symbol miłości. A teraz, Kawalerowie, dajcie się poznać w w. Strażnikom i Kawalerom obecnym*. %
Po wymianie słów, znaków i dotknięć, nowo pasowani zajmują miejsca na dolinie południowej. Wszyscy siadają, Mądry ma krótką przemowę, a mistrz wymowy nauko.
Nauka do stopnia VII Kawalera Różanego Krzyża2).
»Gdy po odbudowaniu Kościoła WL-rze ostrościom i przemianom czasu, poruezone swe prace zaniedbali, roboty ich nie były już, jak tylko dziełem zepsucia, a mądrość robotnika, trwałość materyałów i piękność budownictwa ustąpiły miejsca nieporządkowi, zamieszaniom i wadom. Wów-czas to Wielki Budownik.v. zostawił budowanie kościołów materyalnych ciemności i śmiertelników dlatego, aby przez swą niepojętą i najwyższą rozumność sporządził duchowe, których istnienie nigdy nie ustanie. Wówczas to prawdziwe Wolnomularstwo było już prawic jak gd\by zagładzone między ludźmi, narzędzia ich zgruchotane, światło się zaćmiło, gwiazda płomienista zniknęła i słowo zaginęło, jednakowoż wola Tego, który zarządza wszystkiem, położyła kres temu nieszczęsnemu wypadkowi, światło zostało przywrócone, narzędzia zgruchotane odzyskały swe formy, gwiazda płomienista pokazała się w pięknym swym blasku, słowo zostało odzy-skanem.
Ten ważny odwrót nie był oceniony według swej istotnej ważności, jak tylko przez prawdziwych Wolnych Mularzy, oni tylko sami znali trzy słupy fundamentalne, a trzymając się swoich zasad, nie przestawali okrywać zasłoną tajnych oznaków wiadomości, których nie powinni byli roz-
») U lio.-ikruciantów krzyż w róży oznaczał eopulationem, krzyżowanie się ras. — ) Dosłownie z wyż przytoczonego rękopisu »Xauki Wolnego Mularstwa*. rzucać miedzy pospólstwo światowe. Te to są tajne oznaki i te wiadomości, których Wolne Mularstwo jest składem, a które wiekami następnie w swoich obrzędach, w swych słowach i w swych charakterach, stającym się istotnie tego godnymi, Wolne Mularstwo oddaje i udziela. Niedoskonali Wolno Mularze czyli właściwiej mówiąc, mniemani teraźniejsi filozofowie, oddaliwszy sie zupełnie od prawdziwych a stanowczych zasad tego świata, albo raczej nie będąc przypuszczeni do nauki poważnych tajemnic natury, utworzyli systemata fałszywe i zupełnie sprzeczne z prawdziwemi zasadami. Zoroa-ster, Trymegist, Mojżesz, Salomon, Pythagoras, Platon i tylu innych, są dla nich zagadkami.
Prawdziwi ucznie tych sławnych mężów będą z litością zapatrywać się zawsze na tę gromadę ciemnych światowych, krążących błędnie koło świątyni prawdy, a nie odkrywających wejścia do tejże. Oby ci odmieniając systema, chcieli się poddać temu tajno wewnętrznemu głosowi, który im w nas trzy części doskonale rozróżnione, to jest matersalna, duchowna i niebieską objawia, a porównywując istność swoją do całego okręgu świata, oby mogli w tem wszystkiem uznać łączność i zastosowanie tych trzech pierwiastków istotnych.
Trzy główne cele stanowią nieograniczoność wiadomości Wolnomu-larskich, z połączenia tych celów wynika to, czego każdy prawdziwy Wolno Mularz szuka: Prawda. — Cele te są: Metafizyka, Moralność i Fizyka, zasady wszelkich wyższych nauk, jako też i od tychże pochodzących umiejętności, zawierają się w pierwszych trzech naszych stopniach, dla tejże samej przyczyny stopniami symbolicznymi nazwanych. W pierwszym stopniu działania odbywa się przez trzy, ponieważ wszystko ma styczność z trzema początkami: czynnym, biernym i tworzącym, czyli: Narodzeniem, Istnieniem i Śmiercią. W drugim stopniu zaczynają się wyszczególnienia pierwszych tworów, pierwszych następności tych trzech porządków pod godłem pięciu, gdyż wszystko zostaje w styczności z pięciu naukami czyli wiadomościami: Metafizyką, Moralnością, Astronomią, Rolnictwem i Budownictwem. Ostatnie te trzy nauki jednoczą się z fizyką, której nauka doprowadza do poznania własności rozmaitych tworów Natury i tajników działań onejże niewzruszonej, a zarazem tyle zadziwiającej, ile niepojęty porządek mchu ciał niebieskich doprowadził, jak gdyby po szczeblach rozum ludzki, aż do najwyższej roztropności, wznosząc duszę do dostrzegaczów nad wszelką stworzoną materyą, stąd wzięła swój początek Metafizyka.
Widok cudów zdających się jakoby zawieszone nad naszemi głowami, skłonił niewielką liczbę ludzi do czynienia badań i dostrzeżeń. Ciąg jednak dostrzeżeń wiekowi z wieków następnie podawanych utworzył Gwiazdarstwo.
Szczęśliwy geniusz, natchnięty od Wielkiego Budownika i ciśniony potrzebą, rozwinął to uczucie wrodzone uprawiania zamieszkałej gleby, i odkrył niewyczerpane skarby Rolnictwa. Wydoskonalone, a zapomocą Astronomii upewnione rolnictwo, stało się podstawą i początkiem obfitym Towarzystw politycznych, z których istnienia wynikła potrzeba praw i rozwinięcia sie moralności. 4 *
Ostrość pór roku, drapieżność zwierza, nieuchronna potrzeba zapewniającego przechowku owoców prac człowieka, zmusiły geniusz jego do wzniesienia jakiegokolwiek pobudynku. Sztuka wystawiania budowli, oświe eona dostrzeżeniami geniuszu i gustu, utworzyła Teoryę, Linię i powierzchne Budownictwo. Te rozliczne wiadomości należały koniecznie do małej liczby ludzi, którzy (używając zasłony nieprzeniknionej) wyłączne posiadanie onychże przez tyle wieków zapewnić sobie umieli, i stąd to powstały te sławne ustanowienia, których Sabeńczykowie i Bramy są wspaniałemi szczątkami — Magowie, Hierofanty, Druidy, były to tylko gałęzie tychże samych wtajemniczonych, których miłość, chęć do nauk i wiadomości łączyła, a których ostrze kosy nieubłaganego czasu zniszczyło.
Ani powątpiewać można, że Hierofanci te rozmaite nauki wznieśli do najwyższego szczytu doskonałości. — Przez nich to, przez tych sławnych filozofów zostawione trwałe i moralne tłomaczenie godła naszych tajemnic doszło do nas; Budownictwo wzniesione u Egipcyan do szczytu wysokości, który dotychczas cały świat zadziwia, należało do ich kapłanów, do Hiero-fantów. Konieczność rozszerzenia mniej lub więcej wiadomości tychże, stosownie do zasług każdego przedstawiającego się, oznaczyła podział na klasy: nauczających, nauczonych i uczących się, ich wtajemniczenie zawierało trzy części.
Oczyszczenie ciała zasadzało sie na ostrych martwieniach one«oż, * 4 « C ’ oczyszczenie duszy zasadzało sie na dwóch częściach, na wzywaniu i nauce.

  • V d « ’ *

Pierwsza obowiązywała do obecności w czasie czynienia ofiar, druga do znajdowania się na obradach; wyznawanie zaś było raczej nagrodą, aniżeli ćwiczeniem się i pracą tych, którzy trzymali pierwszeństwo.
Przez dwanaście odwrotów Kandydat badał, rozważał nad wszystkiem i nabywał wiadomości, które w następnych czasach mógł rozszerzać. Pytagoras idąc za przykładem Egipcyan, u których czerpał był swoją wiadomość i naukę, nie przypuszczał do swoich prac jak tych tylko, o których przez próby, przewyższające pospolite, i zwyczajne siły, był przekonanym.
On dawał uczniom swoim ustawy kapłanów egipskich. Filozofowie żydowscy, których Esseńczykami nazwano, rządzili się prawie temi samemi ustawami. Pytagoras obowiązywał uczniów swoiełi do pięcioletniego milczenia, w ciągu któregoto czasu powinni byli słuchać, nie poważając się nigdy czynić najmniejszego zapytania; nazywano ich słuchającymi.
Po upłynieniu tego zakresu czasu, jeżeli byli uznanymi za godnych nauki, otrzymywali wolność mówienia i przedstawienia swoich wątpliwości; wówczas nazywano ich wtajemniczonymi do nauk i takowych tylko uznawał Pytagoras za swoich uczniów, dozwalał on im zgłębiać wszelkie tajemnice i wyjaśniał przyczyny tego wszystkiego, czego ich nauczał, w fizy-czności obznajmiał ich z nazwiskiem, użyciem i własnością każdej rzeczy.
W moralności usposabiał ich do cnoty, nazwiska i własności mate-ryałów stawały się w rękach tych filozofów godłami, właściwemi do przypomnienia bezustannego pamięci uczniów nauk, które im były dawane. Wszystko było alegoryczne, z pierwszej klasy przechodzono do drugiej; tam nieco zasady nauki rachuby, linii i powierzchni; przydawano także z umiarkowaniem i przezornością udzielanie odkryć i doświadczeń tajemnych.
To należało do zasługi i geniuszu ucznia, którego celem był przedmiot nauki i nieprzerwane zapatrywanie się na swoich mistrzów. Pewność wykazów mierniczych i rachuby stała się bogatym i obfitym początkiem wysokiej alegoryi, przez którą wznoszone dusze, wyżej nad nie same, udzielając onymże popędu ku właściwej ich ojczyźnie i przenosząc ich na łono niemylnej Istoty, na łono prawdy.
Trzecia klasa była taż sama, jakowa i teraz jeszcze istnieje, jest ona połączeniem wiadomości obudwom pierwszym klasom właściwych, z możnością zastosowania tychże.
Mistrzem jest ten, kto może nauczać; nikt nie jest Mistrzem, jak tylko ten, który zna doskonale Delta i wszystkie jego własności, i który zna stworzenie, wzrost doskonałości, jedności esencyi i substancyi natury, których istotą jest Delta, początek prawd wszystkich.
Wszelkie wiadomości Wolnomularskie i jakkolwiek uczynić się mogące zastosowania onychże, zawierają się w trzech stopniach, nazwanych symbolicznemi. Dla ułatwienia jednakże pracy tym, którzy zatrudniają się odkryciem prawdy, potrzeba było ustanowić klasy, w którychby bez zupełnego usunięcia całkowitej zasłony, można nadać pewny sposób rozwinięcia się oznakom godłowym, które w pierwszych stopniach wszędzie spoty kamy.
Stopień Różanego Krzyża, jaki w ogólności udzielanym bywa, jest tego przekonywującym dowodem; iż w tym stopniu wszystko podpada pod zmysły, wszystko jest widoczne, wszystko jest odkryte, a zatem czy liż można odważyć się pomyśleć, że tajne oznaki istnieć przestają? Nie zaiste! Dawni Mularze, jużto przez roztropność i przezorność, jużto z innych ważnych przyczyn zakryli nam punkt najważniejszy pod godłami hieroglifi-cznemi, które zdają się nie objawiać jak tylko zagadki. Ten, który przez swoje prace i wyszukiwania odkryje tajemnice, wysokie prawdy zamykające, będzie doskonale zaspokojonym, będzie zapewnionym, iż znalazł szczęśliwość, ku której każdy śmiertelnik wzdycha, dnie jego będą szczęśliwe, ręce jego będą czyste, a niedostatek i słabość mało mocy nad nim mieć będą. Uzbrójmy się więc odwagą, podwójmy nasze usiłowania, pracujmy z zapałem i gorliwością stale i cierpliwie.
Istnieje istotnie klasa uprzywilejowana Wolnomularzy Filozofów, godnych tego zaszczytu, przez obszerność i wysokość ich wiadomości. Bądźmy przekonani, iż nie bez przyczyny nauczyciele sztuki mędrców, prawdziwi Mistrze, uznali za naczelnika tego, który, obdarzony darem Nieba, miał naukę i mądrość w udziale, i nie bez istotnej przyczyny także Filozofowie prace swoje ułożyli podług planu sławnego kościoła, który na chwałę Najwyższego przez najmędrszego z ludzi Salomona był wystawiony. To przekonanie powinno utrzymywać i utwierdzać gorliwość wszystkich Wolnomularzy, gdyż sztuka, którą wyznają, przez dopełnienie cnót i stale nieprzerwaną naukę natury i cudów Wielkiego Świata Budownika, doprowadzi ich niezawodnie do przybytku świątyni prawdy«.
Po nauce mistrz dobroczynności zbiera jałmużnę. Madrv zawiesza %» V * 4 (nie zamyka) lożę w ten sposób:
Mądry: »Jakie jest zadanie Kawalera Róż.*, f?
I. w. Strażnik: Zwalczać pychę, egoizm, ambicyę, aby natomiast panowało poświęcenie, miłość i prawda.
Mądry: Kto cię przyjął?
I. w. Str.: Najpokorniejszy ze wszystkich.
Mądry: Dlaczego Najpokorniejszy?
I. w. Str.: Bo najbardziej oświecony i wiedzący, że wszelka wiedza pochodzi z góry.
Mądry: Kawalerze II. w. Strażniku, o której godzinie Kawalerowie Róż.. f.\ zawieszają swe prace?
II. w. Str.: Kiedy potrzebują nabrać nowych sil do dalszych prac.
Mądry: Która godzina?
II. w. Str.: Godzina odpoczynku.
Mądry: Ponieważ godzina odpoczynku, I.i II. Strażniku, oświadczcie, że zawiesimy prace dnia tego*.
Strażnicy ogłaszają, Mądry w imię w. Budownika zawiesza sesye. Uderzenia 7 razy. Trzykrotny okrzyk: Huze! Poczem Mądry: Zajmijcie miejsca, Kawalerowie, obchodzić będziemy wieczerzę*.
CZEŚĆ III. WIECZERZA.
Do loży wnoszą stół nakryty obrusem białym z czerwoną frendzla. Na stole chleb, wino, ampułki i trójnóg z żarzącym węglem i kadzidłem, postawiony od zachodu. Na środku stołu świecznik Mądrego. Każdy z Kawalerów trzvma w reku długa biała laskę drewniana.
NB. Ta pa rody a wieczerzy Pańskiej powtarza się przy każdem przyjęciu kandydatów i w każdy wielki czwartek.
Mądry: *Zanim się rozejdziemy, najpoważniejsi Kawalerowie Bracia, łamać się będziemy jednym chlebem i pić z jednego kielicha. Spoimy przez to jeszcze ciaśniej węzły nas łączące. Kij, który trzymacie w ręku, to laska podpierająca was w życiu; znak to władzy i czujności. Zbliżmy się do stołu braterskiego*.
Mądry zasiada od strony wschodniej, twarzą do zachodu. Naprzeciw niego dwaj ww. Strażnicy, pośrodku nich mistrz ceremonii. Wszyscy inni z wielkiem skupieniem zajmują miejsca jak im wypada, bez wyboru, trzymając laski białe. Mistrz ceremonii przynosi przed Mądrego chleb i wino na tacy. Mądry podnosi w górę chleb i mówi: Niech nas podtrzymuje w sile i zdrowiu*.
Nalewa wino, kielich podnosi w górę obydwiema rękami i mówi: Niech to wino, symbol rozumu, podnosi naszego ducha*.
Łamie chleb na dwie równe części, i po wymianie znaków stop. VII, podaje mistrzowi ceremonii, a potem mistrzowi depesz czyli sekretarzowi, mówiąc: Bierzcie i pożywajcie, dajcie pożywać głodnemu*.
Potem bierze wino, kosztuje z kielicha, ociera jego brzeg i podaje znów Mistrzowi cerem, i sekretarzowi, mówiąc: Bierzcie i pijcie, dajcie pić pragnącemu*.
Poczem obdzielają się chlebem wszyscy Kawalerowie, wymieniając przed pożywaniem słowo, znak i dotknięcie stopnia VII. Resztki niedoje-dzone bierze Mądry i rzuca na trójnóg z węglem żarzącym, mówiąc: Wszystko spełniło się. Rozejdźmy się w spokoju i pamiętajmy, że rozszerzać powinniśmy wszystkie cnoty, które rodzą się z wiary i miłości*.
Kawalerowie* oddają swoje laski bratu służącemu i rozchodzą się w skupieniu i milczeniu.
ROZDZIAŁ III.
RYTUAŁY LÓZ INNYCH. § 9. Rytuał loży adopcyjnej ’)
Opisanie loży.
Kobieta pragnąca być przyjętą do Masonek, powinna być zdrową, nie podlegającą żadnej kobiecej chorobie ani ciąży, a oprócz tych wymagań musi mieć Brata albo Siostrę poręczającą za nią.
W loży od wschodu zasiada Mistrz katedralny na tronie, nazywa się * przewielebny«. Nad tronem rozpięty baldachim. Obok Mistrza Brat Dozorca, u stóp jego Br. Depozytor, Bracia i Siostry po bokach.
Loża oświeconą jest 4-ma albo 6-ma lampkami spirytusu z solą. Powyżej Mistrza na wzniesieniu, powinien zasiąść Brat Straszny, trzymający w prawej ręce miecz obnażony, w lewej łańcuch z białej blachy.
Mistrz trzyma młotek, dekorowany jest wstęgą błękitną równie jak Br. Dozorca. Wszyscy Bracia trzymają obnażone miecze, fartuszki równie jak Siostry, mają białe i rękawiczki białe.
Obraz loży wyrysowany jest na posadzce i przedstawia Arkę Noego, Drabinę Jakóba i Wieże Babel. 4 *
Otwarcie loży.
Bracia i Siostry zgromadzeni, mistrz zadaje kilka pytań z katechizmu kończąc zawsze zapytaniem:
P. »Jakie sa obowiązki Masona lub Masonki? * «
O, Słuchać, pracować i milczeć*.
Po tej odpowiedzi Mistrz mówi: * Słuchajmy, pracujmy, milczmy. Loża jest otwartą*. Poczem Mistrz uderza raz młotkiem drewnianym a Bracia i Siostry przyklaskują — co się robi trzy razy uderzając w dłonie.
Przyjęcie do stopnia I. Uczennicy.
Po otwarciu loży Przewielebny zapytuje, czy nie ma nikt żadnego przedłożenia? Odpowiadają, że jest Profanka, która pragnie zostać Masonką. Mistrz zapytuje, czy obyczaje jej i życie jest znane; i czy ona ma poręczyciela? Po twierdzącej odpowiedzi, Przewielebny jeszcze raz przedstawia loży, jak koniecznem jest przypuszczać tylko osoby nieskalanej cnoty i zapytuje Braci i Sióstr, czy nie mają nic* do zarzucenia przedstawionej Pro-fance i czy się zgadzają na jej przyjęcie?
Zgodzenie się objawia się powstaniem i wyciągnięciem ręki ku obrazowi, a gdy jest jednomyślne, Przewielebny deleguje jednego Brata, aby i) Wierny przekład z francuskiego rękopisu, sporządzonego przez w. mistrza Ignacego Potockiego dla adopcyjnej loży * Dobroczynność* w Warszawie r. 1783.
Kandydatkę przygotował, zaprowadzając ją do izby rozmyślań. Jest to pokój zupełnie ciemny, oświecony tylko świecą wstawioną w trupią głowę i obity czarno. Siostra przygotowawczy ni pyta się ją, czy jest przy zdrowych zmysłach, czy ma silną wolę wstąpienia do Masonów, czy przed decyzyą namyślała się szczerze, czy gotową jest na próby, które jej zadadzą? Przytem objaśnia ją, że masonia niczem nie sprzeciwia się wierze, obyczajom, ani cnocie, i zawiązuje jej oczy, pozostawiając ją samą rozmyślaniom.
Tak przygotowana Kandydatka po zezwoleniu Mistrza, wprowadzoną jest do loży. Brat i Siostra idą po nią do pokoju rozmyślań, w drzwi raz uderzają. Gdy to Przewielebny usłyszy, mówi: »Do porządku Bracia i Siostry*; co się uskutecznia, kładąc obie ręce na żołądku, prawą na lewej. Poczem Przewielebny mówi: »Zobaczcie, kto tam stuka*.
O. Brat Stuart: »To dama, która pragnie zostać Masonką*.
Przew: »Zapy tajcie o jej imię, wiek i kto jest jej poręczycielem?* Po odpowiedzi Przew. mówi: Wprowadźcie ją i niech podróżuje*.
Gdy się Kandydatka ukaże w loży z zawiązanemi oczami, Bracia i Siostry przyklaskują, uderzając ręką po prawem udzie. Oprowadzają ją dwa razy wokoło loży, trzymając ją pod ręce, poczem przeznaczają jej miejsce naprzeciw Przewielebnego, który zapytuje ja pewnym głosem: Kobieto, kto jesteś?*
Wymienia nazwisko i prosi o przyjęcie na Uczennicę Masonkę — Przewielebny zaś zwraca się mniejwięcej w tych słowach do niej: Prosisz Pani o przyjęcie do grona Masonów, t. j. do towarzystwa, które jedynie zajmuje się wypełnianiem cnoty, uczciwości, przyjaźni i dysk recyi. Te przymioty wymagane są od każdej profanki, pragnącej uczestniczyć w tajemnicach masonii. Te to przymioty zjednały Pani glosy Braci i Sióstr i przypuszczają ją do współudziału w naszych pracach.
Damy więc ci pierwszy promyk światła, który ma kierować twoimi krokami.
Niech dadzą Pani pierwszy promyk światła...*
NB. Jak tylko odwiążą oczy Kandydatce, Bracia i Siostry powstają, oprócz Przewielebnego, wszyscy uderzają po lewem udzie a Bracia trzymają wzniesione miecze na krzyż, robiąc z nich sklepienie. Przewielebny wtedy mówi: Przejdź Pani przez to sklepienie ze stali*. Ona podchodzi do tronu i klęka, aby wykonać przysięgę.
Przysięga: »Ja NN. przyrzekam wobec Stwórcy wszechrzeczy i na wszystko, co świętem być może dla kobiety lub dziewicy uczciwej, że zachowam tajemnicę Masonek i masonii, pod karą miecza Anioła Zniszczyciela i płomieni piekielnych. Oby mnie to ominęło, i aby ogień, panujący w wyższych powietrznych sferach, ogarnął moją duszę a oczyszczając ją, oświecił na <1 rodzę cnoty*.
Po przysiędze nowo przyjęta wstaje; w tej chwili Brat Straszny, siedzący przy Przewielebnym, potrząsa hałaśliwie łańcuchem blaszanym, trzymając go za ostatnie ogniwo.
Dozorca bierze łańcuch i wkłada go na szyję nowo przyjętej, a Przewielebny mówi: >Ten łańcuch niech ci powie, że zrobiony krok przez ciebie, aby zostać Masonką, na zawsze obowiązuje, cie do Reguły i jest zarazem oznaką pokory, jaką mieć powinnaś, błyszcząc cnotą a nie powierzchownemi przymiotami swymi. On cie nauczyć również powinien, że jako Uczennica powinnaś być uległą Mistrzom i Mistrzyniom*.
Potem Dozorca daje nowej Siostrze fartuszek i białe rękawiczki a Przew. mówi:
»Biały kolor tego fartuszka i tych rękawiczek powinien cię nauczyć, jak niewinną ma być twoja dusza, jak czyste mają być obyczaje twoje... Zbliż się, niech ci dam słowo, znak i dotknięcie twego stopnia*.
Słowo uczennicy jest: feix, co znaczy szkoła, czyli akademia cnót.
Dotknięcie polega na wzajemnem dotknięciu pierwszego składu palca wskazującego.
Znak zaś, wetknąć dwa ostatnie palce prawej ręki w lewą. Na co odpowiada sie liczeniem szczebli drabiny i schodzeniem po nich na żołądku obydwiema rekami.
Przewielebny mówi: »Moja drogo Siostro. Teraz mogę ci dać to miano, które pomiędzy nami nosić będziesz. Ta loża powinna się cieszyć, że otworzyła swój przybytek dla Siostry, która będzie jej ozdobą cnotami swojemi i przymiotami. Wyższe stopnie, które otrzymasz, zasługując sobie na nie, objaśnią symbolikę obrazu. Pozwól kochana Siostro, abym ci dał pocałunek pokoju, a ty go oddasz Braciom i Siostrom, równie jak słowo, znak i dotkniecie.
Siostra spełnia to wszystko, poczem Przewielebny daje zapytania z katechizmu, który kończyć powinien posiedzenie.
Katechizm uczennicy.
P. Czy jesteś uczennicą?
O. Zdaje mi się.
P. Dlaczego nie mówisz, że jesteś tego pewną?
O. Bo jest to słabością niewieścią o wszystkiem wątpić.
P. Jakim sposobem doszłaś do masonii?
O. Przez sklepienie z żelaza i stali.
P. Daj mi słowo, znak i dotknięcie.
O. (Uczennica wymienia je).
P. Co przedstawia obraz loży?
O. Arkę Noego, drabinę Jakóba i wieżę Babel.
P. Co znaczą te trzy słowa?
O. Jestem kobietą i uczennicą, jakżebym mogła wytlómaczyć te cuda.
Przew.: Jestem twoim mistrzem, pomogę ci.
P. Co nosi Masonka przed sobą?
O. Przedstawienie drabiny Jakóba.
P. Na co sie stawia te drabinę? 4 4 4
O. Do szczęśliwości.
P. Jak do niej dojść?
O. Połączeniem cnót.


P. Jakie sa obowiązki Masonek? 4 4
O. Słuchać, pracować i milczeć.
Przew.: Słuchaliśmy, pracowaliśmy, milczmy. Loża Uczennic zamknięta. Uderza młotkiem drewnianym, oklaski jak zwykle.
Stopień II Czeladniczki.
Obraz loży przedstawia ogród Edenu, gdzie przebywali Adam i Ewa, i skąd byli wypędzeni za grzech nieposłuszeństwa. U spodu płynie rzeka, na której brzegu rośnie drzewo żywota, czyli świadomości dobrego i złego. Z każdej strony drzewa napisano Ewa.
Urządzenie Loży. Należy ustawić stół od strony południa nakształt ołtarza, na którym postawi się Anioła Świętego i dwa lichtarze ze świecami. Naprzeciw ołtarza stawia się. na kominku czarę pełną spirytusu. W górnej części □ Bracia i Siostry siadają w półkole, Przewielebny po środku, za nim Brat trzymający gałązkę oliwną. Poza w. Dozorcą naprzeciw Przewielebnego zawieszony jest obraz śmierci.
Ubiór Braci i Sióstr. Wszyscy Bracia i Siostry nakryci są białą zasłona, mają na sobie długi czarny płaszcz i trzymają lampę spirytusową. Dwaj pierwsi urzędnicy, Mistrz i Dozorca, mają rękawiczki czarne, a wszyscy trzymają obnażone miecze. Loża otwiera się tak samo, jak loża Uczennic.
Przygotowanie i Przyjęcie..
Jeden z Braci i jedna Siostra idą po Kandydatkę i zaprowadzają ją do izby przygotowawczej, oświeconej trzema woskowemi świecami. Zadają jej pytanie, czy się zgadza poddać się. próbom żądanego przez nią stopnia? Poczem każą jej zdjąć podwiązkę z lewej nogi i oddać ją, także mankiet z prawej reki i jeden kolczyk. Podczas tej ceremonii mówią jej, że każda Masonka powinna pogardzić próżnemi błyskotkami świata. Potem zawiązują jej oczy, i prowadzą do izby rozmyślań, która jest obita pąsową materyą, na stole trupia głowa, goły miecz, łańcuch, to wszystko oświecone jedną lampą. Tam każą usiąść Kandydatce i rozmyślać poważnie. Odwiązać oczu nie. wolno jej, dopokąd nie usłyszy trzykrotnego stukania. Podczas tej me-dytacyi Brat i Siostra przychodzą zdać o tem sprawę Przewielebnemu, który rozkazuje całej □ aby za nim poszła.
Wtedy Bracia i Siostry idą do izby rozmyślań w milczeniu, obchodzą dokoła Kandydatkę, po w raca ją do □ i w porządku zajmują swoje miejsca. Przewielebny deleguje Brata, który trzy razy puka do drzwi izby rozmyślań, gdzie Brat Dozorca i Siostra Dozorczyni pozostali, stojąc za krzesłem Kandydatki. Jeszcze chwilę zostawiają ją w rozmyślaniu, poczem Brat i Siostra biorą ją pod ręce i zaprowadzają do trzeciej izby, urządzonej jak grota, okolonej górami; bije, tam fontanna, w której musi obmyć ręce i oczy.
Tlómaczą jej, że droga mądrości prowadzi przez skały i przepaście, że musi sie obmyć, aby zmazać wszystkie wrażenia, jakie mogły wywrzeć na niej przesądy światowe. Zawiązują jej znowu oczy i wodzą ją dwa razy po pokoju. Stąd prowadzą ją do drzwi Q.
Loża obita jest czarno, baldachim nad Przewielebnym jest czarny, z jednej strony stoi Anioł niszczyciel, z drugiej Brat Straszny, obydwaj od stóp do głów biało ubrani, trzymają pochodnio w reku. Stoły nakryte czarno i na każdym dwie trupie głowy. Brat Dozorca trzy razy puka do drzwi □. Przewielebny posyła dowiedzieć się, kto stuka? Odpowiadają: »To Siotra NN., która żąda być przyjętą za Czeladniczbę, przystaje na wszelkie próby; oto jej podwiązka jako zakład danego słowa*. Przew. każe jej wejść Wprowadzają ją, obwodzą z zawiązanemi oczami dwa razy dokoła łoży, i stawiają ją naprzeciw Przewielebnego, opierając ją plecami do ściany, na której obraz śmierci zawieszony. Wtenczas Przewielebny mówi do niej: Chcesz Siostro być przyjętą na Czeladniczkę Masonkę. Bracia i Siostry zgromadzeni widzą z radością i zadowoleniem gorliwość, z jaką chcesz udoskonalić się w sztuce masońskiej. Szacunek jednak, przyjaźń, jaką mamy dla ciebie, zniewalają nas, objaśnić ci i przestrzedz ciebie, że stopień Cze-ladniczki może być nadany tylko osobie wypróbowanej stałości i męstwa, nieprzystępnej żadnej słabości ani strachom. Zastanów się, czy będziesz miała dosyć siły do zniesienia próby, bo najmniejszy strach zamknie ci na zawsze drogę do wyższych stopni, do których wytrwałość może cię doprowadzić. Powiedz mi, co myślisz?*
Jeżeli Kandydatka domaga sie przyjęcia, Przew. mówi: Bracia Dozorco i Depozytorze, przyprowadźcie Siostrę do pierwszej próby*. Depozytor bierze ją za rękę i obraca do ściany, gdzie wyobrażona jest śmierć. Przew. w’tedy mówi: »Bracia pokażcie jej całą grozę położenia*. Dozorca odwiązuje jej oczy i wszyscy bracia uderzają po lewem udzie, wołając: »Ewa, Ewa*, na co Przew. odpowiada: »Bracia, nie bójcie się*.
Po chwili Przew. mówi: »Bracie Dozorco, kaź tej Masonce przejść przez próby ognia, śmierci i życia*.
Br. Dozorca obraca ją do Przew., zbliża ja do kominka i do czary palącego się spirytusu. Przew. mówi: »Dosyć, przyprowadźcie mi ją*. Zaczynając prawą nogą, przystępuje przed ołtarz i klęka. Przew. pyta, czy dotrzymała pierwszego ślubu, i czy w przyszłości będzie mu wierną? Po odpowiedzi, każe jej przysięgać w te słowa: Ja NN. przysięgam pod taż samą karą, nikomu nie wyjawić ani opisać tajemnic Czeladniczki, kochać zawsze Braci i Siostry i spać dzisiaj z.... podwiązką Reguły masońskiej*.
Po wykonanej przysiędze, gaszą palący się spirytus a zapalają świece. Bracia uderzają po lewem udzie, krzycząc: »Ewa, Ewa*. Przew. mówi: »Nie bójcie się Bracia.*
Siostra ciągle klęczy, Przew. każe przynieść wody i każe się jej umyć, mówiąc: Czystość Masonki wymaga jeszcze tej przezorności:* Macza kielnię w wodzie i po ustach nowoprzyjętej nią przechodzi, poczem przykłada jej do ust pieczęć □ i mówi: Przykładam Ci pieczęć dyskrecyi*. %» r « v v
Na te słowa Bracia i Siostry wołają: »Vivat«. Przew. daje podwiązkę z niebieskiej wstążki i całuje ją. Masonka odchodzi dla włożenia podwiązki i reszty ubrania, poczem powraca, aby otrzymać słowo, dotknięcie i znak.
Słowo jest: *Balba«. Znak polega na położeniu na ustach drugiego i trzeciego palca ręki lewej, a wielkiego palca na brodzie. Odpowiada się nań, szczypiąc się za ucho lewe prawą ręką. Potem następuje:
Katechizm.
P. Jesteś Czeladniczka?
O. Proszę zadawać mi pytania a przekonasz się.
P. Jakim sposobem zostałaś Czeladniczka?
O. Przez kajdany.
P. Co znaczą kajdany?
O. Milczenie.
P. Co ci przyłożono przyjmując cię?
O. Pieczęć milczenia.
P. Co znaczy nazwa Czeladniczki?
V
O. Znaczy, że zgoda panująca pomiędzy Braćmi i Siostrami, jest wywróceniem wieży Babel, czyli zamieszania.
P. Do czego prowadzi masonia?
O. Do szczęścia prawdziwego, o ile ono może być na świecie.
P. Jakie sa obowiązki Masonki? «
O. Słuchać, pracować i milczeć.
Wtedy Czcigodny mówi: »Słuchaliśmy, pracowaliśmy, milczmy. Loża Czeladniczek zamknięta. »Uderza młotkiem, oklaski, wychodzą.
Stopień III. Mistrzyni.
Urządzenie loży. powinna być obita biało, w ogrodzie kilka drzew okala baldachim błękitny. Na jednem drzewie jest jabłko i wąż. Oświecona jest 13 świecami, 7 na południe, 6 na północ. — Oprócz tych świec, w kolo ścian świeczniki. Nad baldachimem transparent, przedstawiający chwalę niebieską, po obu jej stronach słońce i księżyc.
Obraz loży.
Na górze wyrysowana tęcza nad ołtarzem, na nim jagnię, wpół spalone przez ogień niebieski. Z boku ofiara Abrahama. Po czterech rogach 4 figury, przedstawiające 4 części świata. Na lewo arka Noego, zatrzymana na szczycie góry i gołąb z gałązką oliwną, wlatujący do niej. Na prawo wieża Babel, przy wieży anioł, kielnia, linia i młotek. Na dole obrazu — na lewo drabina Jakóba, po której wchodzą i schodzą aniołowie, na prawo miasto ogarnięte płomieniami ognia niebieskiego, żona Lota z odwróconą głową, przemieniona w slup soli; w środku studnia lub cysterna, w której ukazuje się Józef, nad nim słońce, księżyc i gwiazdy.
U samego spodu obrazu, naprzeciw drabiny Jakóbowej, stół, na którym rozłożone narzędzia blaszane i puszka zawierająca serce.
Przygotowanie i przyjęcie.
Przewiel. wysyła do izby rozmyślań Dozorcę, aby przygotował Kandydatkę. Ten zawiązuje jej oczy i ma krótką przemowę o stopniu, który ma otrzymać i pozostawiając ją w rozmyślaniu, wraca Przewielebnemu zdać sprawę z usposobień Kandydatki. Na rozkaz dany wraca po nią, aby ją wprowadzić do Zdejmuje zawiązkę z oczu, zakłada wielki płaszcz, zapinając kolo szyi i prowadzi do drzwi □, w które uderza pięć razy. Przewielebny rozkazuje dowiedzieć się, kto tam jest. Odpowiadają: »To Siostra N. Czeladniczka, która żąda być przyjęta na Mistrzynię*. Przewielebny mówi: *Niech wnijdzie*. Wprowadzona obchodzi trzy razy wkoło loży z odwiązanemi oczami, Bracia i Siostry pozostają w głebokiem milczeniu, zatrzymują ją przed Przewielebnym, który po kilku zapytaniach, tak mniej więcej do niej przemawia: Droga Siostro! Stałość i gorliwość, którą okazujesz, zdobywa Ci dzisiaj stopień Mistrzyni. Stopień Uczennicy otworzył ci drzwi loży i dal ci poznać cnoty potrzebne dla zostania dobrą Masonką. Stopień Czeladniczki nadaje ci naukę, której potrzebujesz dla osiągnięcia cnót, znamionujących Masonkę. Wytrzymałaś próby, które są nam dowodem twojej stałości i zniewalają nas do nadania ci stopnia Mistrzyni. Stań się tego godną, Siostro, przez twoją ścisłość i gorliwość w wypełnianiu obowiązków stanu, który sobie obierasz*.
Poczem Przew. mówi: * Bracie Dozorco, kaź Siostrze zrzucić obuwie i boso przyprowadź ją do ołtarza, aby złożyła przysięgę*. Siostra zdjąwszy obuwie, zbliża się do ołtarza, klęka i składa przysięgę: Przyrzekam i przysięgam na ten ołtarz poszanowania godny, na ofiary Noego, Abrahama i Jakóba, wobec Braci i Sióstr tu obecnych, że nigdy nie wyjawię żadnej Światowej najmniejszych tajemnic masonii, i nigdy nie zdradzę żadnej Uczennicy ani Czeladniczce tego, co mi objawionem będzie w stopniu Mistrzyni. Nadto zachowam starannie znaki i dotknięcia, które mi będą dane, pilnie bacząc, zanim się oznajmię kim jestem, czy mam do czynienia z Masonami i Masonkami. Przyrzekam także kochać, opiekować się i wspomagać moich Braci i Siostry, we wszystkich zdarzeniach wedle mojej możności. Obowiązuję się w tem wszystkiem na słowo honoru i zgadzam się, gdybym miała w czem uchybić, ponieść wzgardę, niesławę i hańbę, należną krzywoprzysięzcom*.
Przez cały czas przysięgi Brat Straszny trzyma obnażony miecz na szyi Siostry a po skończeniu usuw^a sie. Brat Dozorca podnosi ją, każe jej wdziać obuwie, i prowadzi ją do stołu, stojącego prz3T końcu drabiny, wyrysowanej na posadzce dolnej części □. Na stole leżą narzędzia blaszane, ona bierze młotek i uderza o pudełko. Przewielebny pyta Brata Dozorcę: Co stworzyła praca Siostry?* Dozorca otwiera pudełko i wydobywa z niego serce. Przewielebny wtedy mówi:
Największa sztuka Masonii to przekształcenie ludzi; serca najtwardsze i najokrutniejsze zmieniają się na ludzkie i pełne słodyczy i miłosierdzia*. Potem każe Siostrze wejść na 7 stopni drabiny, a kiedy doszła do ostatniego, Przewielebny pyta Dozorcę: »Gdzie jest?* na co ten odpowiada: Na szczycie szczęśliwości...* Wtedy Przewielebny daje jej słowo, znak i dotknięcie, całuje ją i rozkazuje, jej ucałować Braci i Siostry, jak w stopniach niższych.
Słowo jest: Havot Jair*.
Znak: Wielki palec prawej ręki kładzie się na lewem oku. Odpowiedź jest: uszczypnięcie nozdrza lewego wielkim palcem. 0 MASONII. II. (3
Dotknięcie. Wielki palec kładzie się na pierwszem zgięciu dwóch pierwszych palców prawej ręki.
Kiedy przyjęta odebrała słowo, znak i dotknięcie i oddała pocałunek pokoju Braciom i Siostrom, Przew. daje jej jabłko, broniąc jeść ziarnka i mówi: Usiądź Siostro, musisz jeszcze wysłuchać przestrogi, którą ci da Brat Mówca«.
Wtedy Brat Mówca odzywa się mniej więcej w te słowa: Widzisz teraz, droga Siostro, jak mało masonia podobna do wyobrażenia, jakie o niej miałaś. Twoja płeć nadobna ale słaba, nie mogła wystawić sobie tak przestraszających obrazów. Twoje delikatne uszy przyzwyczajone do słodkich dźwięków pochlebstwa, dziwią się tym lekcy om moralności. Niech cię nie zastrasza ta otwartość nieukrywająca niczego, która w naszych lożach panuje.
Skrzydła rozkoszy zawsze dziecinne,
Lecz mimo ponęt swoich zwodniczych Kolce kryją niby niewinne Pod pęki kwiatów dziewiczych.
Zaraz droga Siostro przekonasz się o tej prawdzie. Przypuszczona do tajemnic naszych, nie znajdziesz tutaj fantastycznego obrazu, zwanego przez Światowych rozkoszą; będziem zażywać szczęśliwości czystej, która zadawalnia duszę, nie zawodząc nigdy, a która tylko w naszych świątyniach przebywa.
Przesąd, ten władca dusz samowolny,
Ze świątyń naszych na zawsze wygnany.
Przyjaźni tylko płomieniom powolny,
Jej czci wyłącznej cały oddany.
Ona to do nas wyciąga ramię,
Hołd duszy naszej dla piękna wznieca.
Mąż, bierze brata miłości znamię,
Bo jemu światło z niebios przyświeca,
I w jego leży niezłomnej sile Odnaleźć szczęścia trwałego chwile.
Z najwyższymi objawami radości przyklaskujemy przyjęciu twemu do naszego grona. Skromność, ta czuła siostra równości, niech na zawsze kieruje naszymi krokami. Ty się jej zawsze radź, przeciwstawiając ją pysze, temu najsroższemu nieprzyjacielowi. Wszyscy równi w świątnicy naszej, patrzymy na piękność ciała jako na dzieło przypadku; piękność duszy cenimy jedynie.
W spojrzeniu niewinnem, chcemy widzieć serce mądrości pełne*, a w piękności, dar nietrwały i mijający. Zniewolić nas może tylko cnota, której cześć oddajemy. W drugim stopniu kazano ci przypatrzeć się śmierci, bo się zawsze tym obrazem zajmujemy. Przestraszyło cię może jej widmo, ale my powinniśmy się jej dobrze przypatrzeć i nad nią rozmyślać. Spo-kojnem okiem patrz na nią, Siostro droga, i czołem pogodnem; ona ci tylko przypomni marność wielkości i koniec piękności.
Błyszczące oko, usta różane.
Rozwite jak kwiat wiosenny:
Wszystkie piękności razem zebrane,
Szyja łabędzia, uśmiech niezmienny,
Cóż to dziś pyszna piękność znaczy?
Obraz zniszczenia próżnej rozpaczy.
Oto jednak, kochana Siostro, nieszczęśliwe położenie, w które cię wtrącił brak przezorności twojej płci. Nieposłuszeństwo i skuszenie niewiasty przygotowały grób rodzajowi ludzkiemu; ale po dniu groźnym, w którym Istota najwyższa, pałając gniewem przeciw pierwszym rodzicom naszym, kazała wypędzić ich przez Anioła Zniszczyciela z miejsca rozkoszy, po tym dniu grozy nastąpił dzień miłosierdzia.
Bóg przyrzekł im dobę szczęśliwości. I tego, droga Siostro, aby ci dać przedsmak, przypuszczamy cię do tej świątyni obrazu szczęścia, którego zażywali Adam i Ewa w ziemskim raju. Tu powinnaś zapomnieć towarzystwa światowych, aby iść tylko drogą cnoty. Rozmyślaj Siostro nad tem wszystkiem, coś widziała. Nie zapomnij nigdy przyrzeczeń swoich. Pierwszem wymaganem od ciebie przyrzeczeniem to posłuszeństwo, praca i milczenie. Posłuszeństwo, to cnota, która nam pomaga wr pokonaniu naszych namiętności. Zamiłowanie pracy odsuwa od nas gnuśność, tę matkę wszystkich przywar. Milczenie odsuwa od nas nieszczęście, które niedys-krecya sprowadza.
Dano ci podwiązkę, na znak, że wszyscy Masoni i Masonki związani tą przyjaźnią, której podstawą jest cnota. Dano ci jabłko, zabroniono jeść ziarnko, bo z nich wyrasta drzewo i owoc, który nas zgubił. Nie pozostaje nam jak przy klasnąć, droga Siostro, żeśmy cię przyjęli i oświadczyć ci, sie stała dla nas droga na zawsze*.
Katechizm Mistrzyni.
P. Czy jesteś Mistrzynią?
O. Umiem wchodzić na drabinę. 4
P. Jakim sposobem przechodzisz pierwszy szczebel?
O. Niewinnością.
P. A drugi?
O. Słodyczą.
P. A trzeci? 0. Cnota. 4
P. Czwarty?
O. Wstrzemięźliwością.
« 4
P. Czy wyjdziesz na piąty?
O. Mam nadzieję wyjść, praktykując dyskrecyę i milczenie o t»im wszystkiem, co mi powierzonem będzie.
P. Jaki jest ostatni szczebel?
O. Miłosierdzie, które obejmuje miłość Boga i bliźniego.
P. Czy są jeszcze szczeble pomiędzy wymienionymi?
O. Są one nieprzeliczone i tylko znane przez dobrego Masona lub Masonkę.
P. Na czem stoi podstawa drabiny?
O. Na ziemi, która jest podnożem Pana a jej szczyt w niebie, miejscu szczęśliwości. 4
P. Komu ta drabina najpierwej znana?
O. Patryarsze Jakóbowi w tajemniczym śnie.
P. Czy niema innej drabiny?
O. Tak, jest druga drabina, którą Noe wraz z rodziną wszedł do arki. P. Co znaczy arka?
O. Serca wzburzone namiętnościami, jak niegdyś była arka przez potop. P. Jak długo trwało zbudowanie arki?
O. Sto lat.
P. Kto dał jej plan?
O. Wielki architekt wszechświata.
P. Ile ma pięter?
O. Jedno w dole dla zwierząt plugawych, jedno w środku dla Noego z rodziną, a na górze dla ptaków.
P. Jak była ona wielka? »
O. Trzysta łokci długości i pięćdziesiąt szerokości.
P. Gdzie zatrzymała sie arka? 4
O. Na górze Ararat w Armenii.
P. Co zrobił Noe, gdy się arka zatrzymała?
O. Wypuścił naprzód kruka, który wcale nie wrócił, potem gołębia, który powrócił z gałązką oliwną.
P. Co zrobił Noe po w\yjściu z arki?
O. Złożył ofiarę Panu.
P. Co oznacza ofiara Noego?
O. Mason wyzyskuje ją na swoją korzyść, bo po niebezpieczeństwie dziękuje Bogu za ocalenie.
P. Co znaczy tęcza?
O. Oznacza łączność Masonów i Masonek przez łączność siedmiu kolorów, składających tęczę.
P. Co znaczy wieża Babel?
O. Przedstawia żfe rządzoną loże, gdzie panuje nieład i niezgoda.
P. Co znaczy pożar Sodomy?
O. Pożar Sodomy wyobraża wstręt, jaki powinien mieć każdy Mason lub Masonka wobec zbrodni, która się stała przyczyną zatraty tego miasta. P. Co przedstawia przemiana w słup soli żony Lota?
O. Oznacza ona tylko potrzebę posłuszeństwa Masonowi lub Masonce. P. Co znaczy sen Jakóba u stóp drabiny?
O. Spokój duszy dobrego Masona lub Masonki.
P. Co nas uczy Abraham przez ofiarę swoją?
O. Że nie można być dobrym Masonem lub Masonką, nie zwalczywszy namiętności, które nas najwięcej krępują.
P. Co rozumieć mamy przez gwiazdy okalające Józefa?
O. Oznaczają one, że prędzej lub później dobrzy Masoni lub Masonki dostaną nagrodę cnót swoich.
P. Dlaczego zastępuje się podwiązka Masonki podwiązką Reguły?
O. Aby nauczyć ją, że powinna wyrzec się wszystkich wad, a praktykować tvlko cnotę.
P. Co przedstawia Brat Straszny?
O. Przedstawia on dla I. stopnia anioła, który pierwszych naszych rodziców wygnał z raju, dla II. stopnia przedstawia anioła pokoju. l\ Do czego służy kielnia?
O. Aby oczyścić wnętrze duszy i wykorzenić złe skłonności. % %* 4 %’ %*
P. Jaki jest znak Mistrzyni?
O. (Pokazuje się).
P. Jakie dotknięcie?
O. (Dotyka się).
P. Jakie słowo?
O. Havot Jair.
P. Co znaczy to słowo? *
O. Światłość prawdy rozjaśniła oczy moje. /’. Znaki Masonii niewieściej czy mają znaczenie jakie? 0. Tak, przechodząc je bowiem, widzi się, że sie odnoszą do wszystkich zmysłów: węch, słuch, smak, wzrok, dotykanie, co w naturze pięć zmysłów oznacza. 1. Powinniśmy przekładać woń cnoty nad wszelkie pachnidła. 2. Powinniśmy zamknąć uszy na wszelką obmowę lub oszczerstwo i na wszystko, co się sprzeciwia czystości. 3. Powinniśmy tylko posilać się, aby podtrzymać siły, a nie dla dogodzenia naszemu smakowi. 4. Widok najpiękniejszej osoby nie powinien nam podobać się, tylko o tyle, o ile jest obrazem Stwórcy. 5. Dotykanie powinno nam tylko przypominać naszą łączność i jedność; oznacza też, że powinniśmy być zawsze gotowi podać rękę tym, którzy nas potrzebują.
I\ Jakim sposobem zostałaś Mistrzynią?
O, Przez moją pracowitość i gorliwość dla Masonii.
I\ Jakie obowiązki Masona lub Masonki?
O. Słuchać, pracować i milczeć.
Przewieleb. mówi: »Słuchaliśmy, pracowaliśmy, milczmy. Loża zamknięta*. — Uderza młotkiem, oklaski. — Siostry i Bracia wstają i wychodzą. § 10. Rytuał instalacyi loży adopcyjnej „Dobroczynność“ w Warszawie 1786 r.‘)
Bracia i Siostry zajmują miejsca w kolumnach według swych stopni. Poci zagrożeniem dukata kary, nie wolno zmieniać miejsca lub rozmawiać. 1. Wielki Mistrz ceremonii, 2. Wielki Dozorca. 3. Wielki Nadzorca, 4. pierw-sz\, 5. i drugi wielki Przewodnik wychodzą z pochodniami w ręku po Wielkiego Mistrza. Wielki Depozytor niesie na poduszce krzyż i fartuch Wiel-
Przekład wierny z autentycznego oryginału francuskiego, i7.se; r.f w którym lożę adopcyjną »Dol>roezynność« w Warszawie instalowano. kiego Mistrza. Wielcy Przewodnicy z mieczem w reku postępują przed szefem Stuartów świątyni (muzyka gra N. 1). Wielki Mistrz wchodzi; ww. Dostojnicy towarzyszą mu aż do ołtarza Prawdy, gdzie Mistrz zapala święty ogień, odprowadzają go aż do tronu i wszyscy wracają na swoje miejsce. Wielki Mistrz uderzeniem znak daje i zaczyna mówić: (muzyka przestaje grać). Przewielebni Kawalerowie i Bracia, pospieszmy naszą świątynię przyozdobić obecnością drogich Sióstr naszych i spełnijmy ich życzenie i nasze. Najwspanialsi i drodzy Bracia, wielki Mistrzu ceremonii i wielki Przewodniku, udajcie się do Sióstr naszych, proście, ażeby się ubrały i przywiedźcie je do drzwi świątyni naszej, dajcie im sie poznać zwyczajem u nas przyjętym«.
Mistrz ceremonii powstaje, oddaje pokłon i odchodzi wraz z Przewodnikiem, (muzyka gra N. 2) przyszedłszy do drzwi puka pięć razy. Wielki Dozorca i w. Nadzorca zawiadamiają o tem w. Mistrza. Ten wstaje i bierze pochodnię, przed nim postępują dwaj Kawalerowie z mieczem w ręku, Dozorca, Nadzorca, Depozytor i Mówca biorą pochodnie, w progu drzwi stoją dwaj Stuarci.
W. Mistrz otwiera drzwi i mówi: »Najprzewielebniejsze Siostry, wejść macie do świątyni poświęconej Jedności, Prawdzie i Dobroczynności. Czy obiecujecie nie zakłócić nigdy naszej Jedności, nie zadać nigdy kłamu Prawdzie i wrespól z nami pełnić dzieła Dobroczynności? Bez tego świętego przyrzeczenia świątynia nasza byłaby zbezczeszczona zamiast ja uświęcić*. 4 V V ’i «
Wielka Mistrzyni ceremonii mówi: »Jako dowód naszych intencyi, niesiemy te gałązki oliwne, które złożymy u stóp ołtarza, jako symbol i zadatek uczuć serc naszych*.
Wszyscy Dostojnicy towarzysza wielkiemu Mistrzowi do ołtarza, dwaj Przewodnicy idą naprzód, zatrzymują się u kolumn, stają frontem, oddają pokłon. Wielki Mistrz, Mistrzyni i Dostojnicy zajmują swoje miejsca (muzyka gra dalej). Gdy wszyscy zasiedli, Dozorca puka, co Nadzorca czyni także, (muzyka ustaje).
Wielki Mistrz: »Bracie Dozorco, czy świątynia zabezpieczona?*
Dozorca: >Zdaje mi się, że tak, Najprzewieleb. Mistrzu*.
Wielki Mistrz: * Bracie Kawalerze Nadzorco, zapewnij sie o tem, wybadaj na straży stojących, porozumiej się z nimi, daj im słowo, gdy je odbierzesz*. (Muzyka gra N. 4).
Wielki Dozorca, w. M. ceremonii, w. Nadzorca i w. Depozytor dobywają szpady i wolnym krokiem postępują ku ołtarzowi. Stuarci pozdrawiają. Wielki Mistrz powstaje, kłaniają mu sie i odbierają słowo, które jest: »Siła i Piękność*. 4
Poczem ci Dostojnicy kłaniają się ww. Stuartom, idą z Nadzorcą do straży, inni Dostojnicy usiadają. (Muzyka grać przestaje).
Nadzorca wraca, puka, mówiąc: Najprzewielebniejszy W. Mistrzu p jest zamknięta i dobrze strzeżona*.
Wielki Mistrz: »Ponieważ tak, przeto Najprzewielebniejsza Siostro
Dozorczyni, powiedz, która godzina?
Wielka Dozorczyni: »Jest piąta godzina dnia*.
Wielki Mistrz: »Przewielebna Siostro Nadzorczym, powiedz, który jest nasz pierwszy obowiązek w Loży?*
Wielka Nadzorczyni: » Pracować, słuchać i milczeć*. 7
Wielki Mistrz mówi: »Pracujmy więc nad moralnem udoskonaleniem serc naszych, bądźmy posłusznymi prawom rozumu, zamilczmy o dobrych uczynkach, które wyświadczyć możemy ludzkości. Oświadcz, Przewielebna Siostro Dozorczyni i Nadzorczyni, że zamierzam otworzyć doskonała Loże liczba święta*. s s
Co gdy się stanie, Wielki Mistrz uderza pięć razy i mówi: >Loża jest otwarta*.
Dozorczyni i Nadzorczyni powtarzają to samo.
Wielki Mistrz mówi: »Drogie Siostry moje, otóż mamy nowy przybytek poświęcony Jedności, Prawdzie i Cnocie... lecz ażeby był trwały, trzeba, ażeby każda z was, drogie Siostry moje, szczegółowo pouczona była o swoich obowiazkach i o naszych prawach, które niech sie * o * ir r / * dla was świętemi staną i w tym celu odnowcie przyrzeczenie posłuszeństwa. Najprzewielebniejsze Siostry, Dozorczyni i Nadzorczyni, zapytajcie wspaniałych Sióstr, czy przystają na moją propozycyę?
Wielka Dozorczyni i Nadzorczyni zapytują i zawiadamiają wielkiego.Mistrza. (Muzyka gra N. 5).
Wielki Mistrz i Mistrzyni, również wszystkie inne Siostry powstają, otaczają ołtarz, Siostry Dostojniczki kładą rękę na ołtarz a wielki Mówca czyta następującą przysięgę: Przysięgamy i przyrzekamy posłuszeństwo najściślejsze prawom, najszczersze przywiązanie do Zgromadzenia, przyjaźń naszym Braciom i Siostrom, jako też najspieszniejszą i najskuteczniejszą pomoc biednym i uciśnionym. Niechaj święty ogień, którego ten czysty płomień jest symbolem, zagaśnie i zniknie dla nas na zawsze, gdybyśmy wiarołomstwo popełnić miały*.
Po złożeniu przysięgi, wracają na swoje miejsca. Brat Sekretarz każe Siostrom podpisać ustawy masońskie, jeżeli tego jeszcze nie uczyniły a wielki Mówca tłomaczy obrzędy. Po nim wielki Mistrz przemawia: »Najprzewiel. Bracie wielki Nadzorco, jaki jest obowiązek nasz w loży?*
W. Nadzorca: »Pracować, słuchać i milczeć*.
Wielki Mistrz: »Czy spełniliśmy wszystkie nasze obowiązki?*
Wielki Nadzorca: ^Najpotężniejszy Mistrzu, pozostaje nam jeszcze wspomożenie ubóstwa*.
Wielki Mistrz: »Siostro Mistrzyni ceremonii, chciej urządzić składkę % / * « * dla ubogich*. (Muzyka gra...........).
Po zebraniu składki, kładzie pieniądze przed Sekretarzem, który je wraz z Skarbnikiem przelicza i mówi, składka przyniosła....
Wielki Mistrz: >Zanotuj sumę i przeczytaj protokół. — Najczcigodniejsze Siostry W. Nadzorczyni i Dozorczyni, zapytajcie Sióstr tu zgromadzonych, czy nie mają nic do nadmienienia, co by się odniosło do ogólnego dobra Zgromadzenia, lub też w szczególności do dobra tej loży?*
Po uczynionem zapytaniu, wielka Dozorczyni mówi: »Największe milczenie panuje w naszym klimacie*.
W. Mistrz puka pięć razy i mówi: * Ponieważ nic więcej nie mamy do załatwienia, pracowaliśmy, słuchaliśmy i milczeliśmy, przeto Najprzewielebniejsze Siostry, Dozorczyni i Nadzorczyni, oznajmijcie temu wspania-
Przyjęcie do loży »Mopsa« Siostry Masonki. (Kopia rysunku z 1810 r.). 1. Kandydatka. 2. Mistrz i mistrzyni ceremonii.

  • 3. Wielka Mopsa (mistrzyni katedry).

4. Mops, symbol loży wierności i przywiązania. 5. Brama do pałacu miłości. 6. 7. Pałac miłości. 8. 8. Kolumny, pod któremi zasiadają bracia i siostry rzędu północ i południowego. 9. Sznur miłości. 10. Ołtarz miłości. 11. Symbole przyjaźni i miłości. leniu zebraniu, że zamykani te sprawiedliwą Loże adopcyjną pięciu wiel-kicmi uderzeniami*.
W. Dozorczyni: »Oznajmiam, że loża jest zamkniętą*. To samo czyni Nadzorczyni, dają oklaski i prace skończone. § II. Rytuał loży Mopsów i Mopsic.
NB. Początek jej w Niemczech kolo roku 1750, rozpowszechnienie jej sięga czasów najgorszego rozpadania się obyczajów we Francy i za Ludwika XV. Pozornym celem była zabawa, rzeczywistym zaś obranie kobiety z wszelkiego wstydu i popchnięcie jej na ślizką drogę lekkomyślności. Niestety i u nas w Polsce, obok zwykłych lóż adopcyjnych, istniały loże Mopsa *).
Masonia Mopsów nazywa się tak dlatego, że jej godłem jest pies mops, symbol wierności i przywiązania; różni się zaś od zwykłej masonii akcesoryami tylko. I tak: Boga nazywa Bogiem a nie w. Budownikiem, stopni, dekoracyj, świateł nie ma żadnych, odrazu powierza się cały sekret Kandydatom i Kandydatkom. Mistrz kat. nazywa się wielkim mopsem, mistrzyni wielką mopsa, bracia i siostry mopsami i mopsicami, profan pieskiem a profanka suczką. Urzędy są te: wielka Mopsa, Dozorczyni, Podskarbim, Sekretarka, Głośna (mówca), Gorliwa (siostra straszna) i też same urzędy dla Braci. Elekcya na urzędy co pół roku. Loże Mopsa zostają pod władzą najwyższego Mopsa; zwykle jest on w. mistrzem albo dygnitarzem w. Wschodu narodowego. W loży, od wschodu zasiadają w krzesłach w. Mops i w. Mopsa, obok nich urzędnicy i urzędniczki parami, od zachodu Dozorca i Dozorczyni; na południu i północy Bracia z Siostrami bez ładu. Zamiast ołtarza stół zwykły, na nim szpada, zwierciadło i mops z kitajki lub irchy, wypchany watą, z ogonkiem podniesionym do góry. Na środku loży kobierzec, na nim namalowany mops, koło mopsa brama do pałacu miłości, sznur miłości symbol ciągu uciech, pałac miłości i różne symbole miłości. Loża otwiera się w podobny sposób jak w zwykłej masonii, przyjęcie mężczyzn i kobiet odbywa sie w tejże samej sali, ku wspólnej uciesze wszystkich, w sposób, który tu z współczesnego rękopisu dosłownie podaję:
Przyjęcie za jednym razem całej Framasonii reformowanej Mopsów, wspólnej mężczyznom i kobietom.
Wstęp do posłuszeństwa. W izbie rozmyślania Kandydatowi lub Kandydatce zawiążą oczy i dla bezpieczeństwa od profanów, postawia przed drzwiami loży dwóch Braci Strasznych z dobytym orężem. ł) Świadczy o tem autor »Frankmasonii mężczyzn i kobiet* lwio r. na str. 221 mówiąc: »coraz bardziej rośnie liczba lożów ich w miastach wielkich, nawet i w Polsce*. Świadczy o tem wymowniej jeszcze poetka XVIII w. Drużbacka, pisząc wiersz *Na Kompanią de Mops dla Dam«:
Nic wiem skąd jejmość jakaś zaszła modna.
Przywiózłszy z sobą mopsa na obróżce.
Znać społeczności z ludźmi będąc głodna,
Kładzie przy sobie wierność na poduszce,
Zachęca w order Kompanii mopsa,
Nie mając człeka, przypyta się do psa. 1. Posłuszeństwo w loży. Po zamknięciu drzwi z trzaskiem grzmo-towym włożą Kandydatowi lub Kandydatce na ręce żelazne pęta, a na szyję obróżkę mosiężną z kółkiem. 2. Oprowadzają tę osobę na kobiercu, po rysunku sznura miłości, razy dziewięć, wśród zgrzytu zębów na kształt piekielnego i z brzękiem łańcuchów, jak kotów, jak psów wycia, a czasem przez wszystkich Braci i Siostry z jękiem, bez żadnej zgody w głosach, wyrażenia śpiewem w języku krajowym, tych słów: memento mori. Często w tej podróży, nie tylko Kandydatki, lecz i tęgiego ducha Kandydaci trzęsą się cali i pocą wielkiemi zimnemi kroplami, drgają wargami i kolanami, a nawet omdlewają. 3. Musi on lub ona wyciągnąć język, ile można najdłużej: który wziąwszy i ścisnąwszy palcami Dozorca, różnie na prawo i na lewo obraca, jakby patrzał, czy nie ma gdzie trądu na nim. I taką z Braćmi pomaga jącymi zrobi tej osobie imaginacyą, jak gdyby język miał zostać palony gorącem żelazem. Tu prawdziwie na kształt psa zaskowyczy ona i cofnie się w tył, sądząc że rzeczywiście palą jej język. 4. Każą jej wybrać jedno z tego dwojga: czy pocałować w z...k wielkiego Mistrza czy pod ogon pieska mopsa? Takich użyją postrachów, iż wreszcie ona lub on pocałuje tu wyrażoną rzecz drugą. Do tego posłuszeństwa jest stosowany kopersztych. 5. Łańcuch zdjęty z rąk, przyłączą do kółka w obróżce na szyi i ciągną jakby psa osobę probowaną przed ołtarz (stół przed wielką Mopsa) dla przyrzeczenia sekretu pod najsroższemi karami.
Potem od wiążą oczy, czyli dadzą oświatę, lecz tak, iż wprzódy przed samemi oczyma cicho zgromadzą, dla kandydata Bracia Mopsowie ostrza szpad, jakby mając wykłuć mu oczy, a dla Kandydatki, Siostry Mopsy zrobią toż samo z kolców grzebieni.
Na ostatek wielki Mops uczy hasłowania tej Franmasonii właściwego. Słowo jest: Mur. Znak jest osobliwszy: tak rękę prawą złożyć i przycisnąć do nosa i gęby, okazując w boku warg koniec języka, iżby to zrobiło postać pieska mopsa nieco zmordowanego. Mówią, że siostry Mopsy składają sesyonalne rady i że naznaczyły wielką nagrodę tej osobie, któraby nauczyła, jak można zastosować dobrze do wdzięków ten brzydki znak, a mocą ustaw nigdy odmienić się nie mający. § 12. Rytuał loży stołowejl).
NB. Po każdem prawie przyjęciu Kandydata do stopnia ucznia, tudzież w uroczystości masońskie, <. których była mowa w Części I-szej, urządza się zaraz po sesyi loży zwykłej, loża stołowa czyli uczta masońska w ten sposób:
Miejsce musi być zakryte przed profanami, stół ustawia się w podkowę, której otwór wychodzi na zachód. Mistrz kat. zasiada w środku, obok niego po prawicy Brat Mówca a tuż przy nim świeżo przyjęty uczeń. Urzędnicy loży i Bracia goście siedzą od wschodu, inni Bracia od południa 1) Wyjęte z książki »Franknm son i a mężczyzn i kobiet*. i&l<» r. str. 00 — 68. i północy; potrawy wnoszą od zachodu. Wszyscy w fartuchach uczniowskich boz żadnych innych ozdób. W środku otworu podkowy siedzi brat ambasador z błękitną szarfą przez prawe ramię. Ten wstaje i dziękuje w imieniu monarchy, gdy jogo wznoszą zdrowie.
Przybór stołowy rozstawiony w trzech liniach: talerze z chlebem, sztućcami i serwetą w linii pierwszej; butelki i szklanki w drugiej; półmiski z potrawami w trzeciej.
Terminologia stołowa ta: butelka nazywa się baryłką prochową; szklanka strzelbą; pić — strzelać; wino czerwone — proch pospolity; wino białe — proch tęgi; woda — proch przemokły; chleb — kamień surowy; ciasta i torty — kamień ciosany; potrawy — projekty prac; jedzenie — pracowanie; świece — gwiazdy; talerze — jamy; wazy i półmiski — góry; łyżka — kielnia; noże — miecze; widelce — grace; serweta — chorągiew; sól — piasek nieużyty; cukier — piasek urodzajny; nuty muzyczne — rysunek; grać, śpiewać — rysunek wykładać.
Mistrz oznajmia Dozorcom, ci swoim rzędom, że zamierza otworzyć w milczeniu i otwiera ja mówiąc: 4 +44
Mistrz kat.: »Loża stołowa ucznia jest otwartą i każdy Brat może pracować według projektu pracy, jaki dawany będzie«.
Uderza młotkiem raz i daje dyspensę od milczenia. Mówić wolno tylko o rzeczach obojętnych albo pochwałach masonii. W braniu potraw i piciu win Bracia przestrzegać powinni równość, inaczej br. Dozorca ukarze ich, nie pozwalając brać z następnego dania. Po kilku daniach następują toasty. Mistrz uderza młotkiem i mówi, co BB. Dozorcy powtarzają:
»Bracia nabijcie strzelby prochem tęgim. Po chwili. Czy wszystkie strzelby nabite prochem tęgim? Po chwili. Damy ognia ten pierwszy raz na zdrowie i pomyślność Króla Jegomości NN. — ręka prawa do strzelby — strzelba do lica — do ust — ognia. Pijąc, patrzą na Mistrza — po wypiciu Mistrz komenderuje: Strzelba do piersi lewej — do prawej — do środka piersi*) — dwa razy jeszcze uczynić trójkąt — broń na dół dwa razy trochę podniósłszy*.
Bracia wykonują komendę i razem uderzają grubem dnem szklanki 0 stół*), klaszczą trzy razy w ręce wołając: Wiwat. W podobny sposób dają ognia na zdrowie w. Mistrza, w. Wschodu, urzędników loży, dostojnych gości, nowego ucznia, braci lożowych, wspaniałych sióstr Masonek.
Ostatni strzał na zdrowie wszystkich na całvin świecie Masonów daje sie %/ %* * w ten sposób:
Mistrz kat. stojąc: »Ostatni raz wystrzelim z wykładem tablicy rysunkowej na zdrowie wszystkich, większych i mniejszych Masonów, od bieguna do bieguna ziemi, stąd przed wystrzałem, niech Bracia na znak tej ligi tajemniczej zrobią ciągły łańcuch, ogniwo łącząc z ogniwem*.
Bracia stanąwszy w otworze podkowy stołu, podają sobie ręce, Mistrz ze swymi sąsiadami, Dozorcy z Braćmi służącymi, urzędnicy między sobą 1 reszta Braci tak, iż łokieć prawej ręki jednego łączy się z łokciem lewej
’) Przez ten ruch tworzy się trójkąt.

  • ) Tych masońskich szklanek miałem kilka. Dno na cal grube, do kola szklanki rznięte symbole masońskie. Puharom przy tem uderzeniu odbijano podstawki.

ręki drugiego, dłoń zaś na stawie ramienia sąsiada i nawzajem. W tej pozie śpiewają »pieśni stołowe®, których kilka przytoczyłem w Części I-ej.
Po śpiewie Mistrz daje komendę do strzału, jak wyżej. Uczta przeciąga się do północy. Zamknięcie loży stołowej w ten sposób, jak zwykłej. § 13. Rytuał loży stołowej adopcyjnej i loży Mopsów]).
Stół w podkowę, przybór stołu w 5 linij: 1 talerze, sztućce, chleb, serweta; 2 szklanki; 3 butelki, solniczki, ocet i oliwa: 4 półmiski i wazy; 5 świece i kwiaty. Wielki Mistrz i wielka Mistrzyni zasiadają od klimatu Azy i. (od wschodu), obok nich urzędniczki. Bracia urzędnicy loży adop. służą do stołu, albo też siedzą Brat z Siostrą naprzemian.
Terminologia stołowa ta: Szklanka zowie się lampą; butelka — gomor; wino — oliwa czerwona; woda — oliwa biała; chleb — manna; potrawy — kadzidła; świece — gwiazdy.
Otwarcie jak w zwykłej loży adopcyjnej. Toastów tyle, ilu jest Braci, ale Siostrom wolno nalewać nie pełną szklankę, muszą jednak wypić co im nalano.
Mistrz: * Wspaniałe Siostry i Bracia napełnijcie lampy oliwą czerwoną*.
Dozorczynie powtarzają komendę.
Mistrz: »Ręka prawa do lampy — w górę lampy — zapalcie lampy*. Po wypiciu: Na dół lampy — postawić lampy jak należy. Tu podnoszą nieco w górę za Mistrzem szklanki 4 razy, a za piątym razem uderzają dnami mocno o stół, pięć razy klaszczą w ręce wołając: *Vivat«. Porządek toastów ten sam co w loży stołowej męskiej; przy ostatnim Bracia i Siostry robią łańcuch miłości i śpiewają wszyscy w stanie dobrze podnieconym, pieśń stołową. Poczem Mistrz kat. zamyka lożę.
Mistrz: »Moja miła Siostro Dozorczyni, jaki jest czas?*
Dozor.: *Jest wieczór*.
Mistrz: »Na mocy tego czasu oznajmuję, iż loża stołowa zamyka się*.
Wszyscy wstają i rozchodzą się.
Po uczcie lub przed nią bywały nieraz amatorskie przedstawienia teatralne lub bale.
W loży stołowej Mopsów stoły stawiają się dowolnie, Mistrz i Dozorcy zamiast młotka używają piszczałki, Siostry i Bracia siedzą naprze-mian, toastów nie wiele, każdy je i pije do woli, wypiwszy wywraca szklankę do góry dnem i stawia na talerzu. § 14. Porządek loży stołowej roku 1811 8).
Za danym znakiem przez W-o Mistrza Obrzędów i doniesieniem: *Najpotężniejszy, Loża stołowa otwarta być może*,
W. Mistrz uderza raz młotkiem i mówi: »Do porządku Bracia moi!* * ) Frankmasonia mężczyzn i kobiet. 1810. str. 101 — 193, 24:;.

  • ) Akta masońskie W. Mistrza Stan. 1’otockiejro.

Toż samo W W. Dozorcowie powtarzają.
W. Mistrz: » Przewielebny Bracie W. I. Dozorco! niemaszli skrytości pomiędzy nami?*
Pierwszy W. Dozorca: »Jest, Najpotężniejszy*.
W. Mistrz: »Jakaż to jest skrytość?«
I. W. Dozorca: »Tajemnica mularstwa*.
W. Mistrz: *Więc jesteś mularzem Przewielebny Bracie?*
I. W. Dozorca: * Jestem nim, Najpotężniejszy!* Czyni znak ucznia, co Najpot. i wszyscy Bracia powtarzają.
W. Mistrz: »Jaka jest powinność Dozorców?*
I. W. Dozorca: »Baczyć czy loża jest okrytą*.
W. Mistrz: »Przewielebny Bracie, dopełnij twojej powinności*. Toż samo 1. Dozorca zaleca drugiemu, ten W. Mistrzowi obrzędów.
W. Mistrz po odebranem doniesieniu mówi: «Przewielebny W. I. Dozorco, która jest godzina?*
I. W. Dozorca: * Południe spełna*.
W. Mistrz: »Ponieważ jest samo południe, donieście w rzędach waszych Przewielebni Bracia Wielcy Dozorcowie, iż zamierzam lożę słołową otworzyć*. — Wielcy Dozorcowie donoszą.
W. Mistrz: >Na chwałę W. Świata Budownika otwieram prace Wolno mularskie*. Uderza młotkiem trzykrotnie. też uderzenia WW. Dozorcowie powtarzają.
W. Mistrz: »Bracia moi! odprawmy modlitwę*. Moment milczenia. »Do mnie Bracia!«. Tu Najpotężniejszy czyni znak ucznia, następują oklaski. Najpotężniejszy może prace zwolnić (od milczenia). Pierwszy toast.
W. Mistrz: »Przewielebni Wielcy Dozorcowie! Prace dotąd zwolnione wracają do swojej mocy*.
Wielcy Dozorcowie donoszą to samo w rzędach swoich.
W. Mistrz: »Przewielebni Wielcy Dozorcowie, wezwijcie Braci po obydwu kolumnach, niech będzie broń nabita i uszykowana*.
Dozorcy ogłaszają i donoszą, że broń nabita i uszykowana.
W. Mistrz uderza młotkiem powtarzając mówi: >Do porządku Bracia moi! Dobądźcie orężów. Damy ognia za zdrowie Napoleona W. Cesarza Francuzów, króla włoskiego, protektora Ligi reńskiej. Czują serca nasze, co mu winna ludzkość, co ziemia Polska, co zakon wolnomularski. Złóżrny hołd podziwienia największemu z ludzi i połączmy życzenia, aby Wielki Świata Budownik błogosławił zawsze zwycięskiemu orężowi jego. Uczcijmy to drogie zdrowie ogniem najsilniejszym. — Ręka za broń — broń do góry — do ust — ognia — większego ognia — ognia najdzielniejszego — raz — dwa — trzy*. Oklaski — harmonia.
II Toast, podobnymże porządkiem za zdrowie Najjaśniejszego Fryderyka Augusta, króla saskiego, księcia warszawskiego, ojca ludu, którego mądre rządy są rękojmią szczęścia naszego i t. d.
III Toast, podobnym porządkiem przez najsławniejszego W. Namiestnika wznoszony tym sposobem: »Najpotężniejszy racz wezwać Braci, aby broń była nabita i uszykowana*.
W. Mistrz: ^Przewielebni Wielcy Dozorcowie, na żądanie Najsław niejszego Wielkiego Namiestnika, niech będzie broń nabita i uszykowana*. Po doniesieniu Dozorców.
W. Mistrz: ^Najsławniejszy Wielki Namiestniku, ogłoś zdrowie które chcesz mieć spełnione*.
W. Namiestnik: *Twojc, Najpotężniejszy! Do porządku Bracia moi, dobądżcie orężów«. Ogłasza toast, po którego spełnieniu Najpotężniejszy dziękuję.
IV Toast, Wielkiego Wschodu francuskiego.
V Toast, uroczystości dzisiejszej.
VI Toast, Przewielebnych Reprezentantów Lóż krajowych i W W. urzędników W. Wschodu narodowego.
VII Toast, Najwyższej kapituły i nowo instalowanej loży kapitularnej departamentowej.
VIII Toast, wszystkich Sióstr naszych wolnomularskich.
IX Toast, wszystkich Braci Wolnych rnularzów po całym okręgu ziemskim rozproszonych, do którego zazwyczaj te słowa przydają: »Niech W. Budownik świata udziela im swej wszechwładnej pomocy, niech daje cierpiącym wytrwałość, walczącym zwycięstwo, błądzącym szczęśliwa przewodnią, umierającym pewną nadzieję światła wiecznego!*
Zamknięcie.
W. Mistrz: * Przewielebny Wielki I. Dozorco, która godzina?*
Odpowiedź: Północ spełna*.
W. Mistrz: »Ponieważ jest północ spełna, donieście w rzędach waszych Przewielebni Wielcy Dozorcowie iż te prace zamknąć zamyślam*. Po doniesieniu Dozorców: »Do porządku*.
W. Mistrz: »Na chwałę W. świata Budownika, zamykam tę lożę*. Uderza młotkiem... »Odprawmy modlitwę*. Moment milczenia — znak ucznia — oklaski.
W. Mistrz: »Loża jest zamknięta*. § 15. Rytuał loży żałobnej’).
Ustawy loży żałobnej podałem w Części I-ej, równie jak urządzenie loży. Obicia ścian i nakrycia tronu, stolików i krzeseł czarne z białymi festonami. W środku □ między 3 światłami, urna albo piramida żałobna z napisem imienia i nazwiska zmarłego Brata lub jego portretem. Przed urną trójnóg z żarzącym węglem; dokoła niej kwiaty.
Bracia w oznakach żałoby, urzędnicy loży w czarnych szarfach z klejnotami swemi na piersi; tylko Mistrz kat. ma szarfę fioletową i takiż fartuch. Zasiadają według porządku opisanego ustawą.
Odbywała sie zwykle raz do roku, za kilku naraz braci zmarłych
V * w I V lub kilkunastu. ) Według Programu żałobnej na obrzędzie pogrzebowym B.\ Józefa Poniatowskiego, w grudniu 1813 r. w Warszawie. Rękopis ze zbiorów śp. Skimborowicza.
Otwarcie loży.
Wszyscy Bracia stoją w znaku ucznia.
Przewie!, rzecze: »Wielebny Bracie pierwszy Dozorco! gdzie się znajdujemy?*
Bz I. Doz.*. »W biegu czasu, Przewielebny M.*. gdzie każda uptyniona chwila, przypomina nam wielką myśl przejścia do wieczności*.
Przewiel.*. > Któż tego przejścia oczekiwać zdoła bez obawy?* 1. Doz.*. * Wolny Mularz w swojej doskonałości*.
Przewielz >Czy jesteś wolnym Mularzem?*
I. Dozz * Umiem czynić zewnetrzne znaki i staram sie nim bvć rze-czy wiście*.
Przewiel.*. »Jaka je8t powinność W.*, mularza a szczególniej Bz Dozorcy?*
I. Doz.*. * Przekonać się czy □z dostatecznie jest opatrzoną*.
Przewiel.*. * Dopełnij B.\ twojej powinności*.
I. Doz.-. *WieI.\ B.\ drugi Dozorco! dopełnij twojej powinności*.
B.\ Odźwierny zajrzawszy do przedsieni, zamknie drzwi i powie: Wielebny B.\ II. Dozz Światowi są oddaleni i □z w zupelnem jest bezpieczeństwie*. Oba Dozorcowie powtórzą z kolei te słowa.
Przewielz schodzi z tronu, Stuardowie podają mu rękę, stanie przy wielkim lichtarzu i zapalając świece powie: »Wszystko doczesne upada, sama tylko budowa wolno mularska trwa wiecznie... przez mądrość...*
I. Doz/, zapalając... *Oparta na sile wewnętrznej*.
II. Doz/, zapalając... >1 niezgasłą pięknością przyozdobiona*. Czynią znak świecami, zatykają je w lichtarzach i powracają na swoje miejsca.
Przewielz siedząc na tronie. »Wiel.\ Bz pierwszy Dozorco, gdzie Mistrz katedralny zasiada?*
I. Doz.*. *Na wschodzie u źródła światłości, skąd niewyczerpana jasność wypływa*.
Przewielz *Gdzie Bracia Dozorcowie?*
I. Dozz *Na zachodzie, gdzie się wschodowe odbija światło*.
Przewiel.*. »Wielz Bracie drugi Dozorco! czem Wolny Mularz od światowego różnić się powinien?*
II. Dozz »Nienagannem życiem, wierną przyjaźnią i uprzejmą miłością ku wszystkim ludziom, mianowicie zaś ku Braciom swoim*.
Przewielz »Jakże więc żyć powinien?*
II. Dozz »Godnym światła, które otrzymał*.
Przewielz »Jak ma umierać?*
II. Dozz »Bez trwogi... z nadzieją*. W tem miejscu wybije zegar. Stuardowie udadzą się do grobowca i odsłonią nazwisko lub portret zmarłego.
Przewielz »Która jest godzina?*
I. Dozz »Zachód słońca*.
Przewiel.*. »Czy zwykli Bracia zgromadzać się o tej porze?*
I. Dozz *Nie Przewielz, lecz jeden z nas spoczął na wieki a zachód dla wszystkich pozostał*.
Przewielz »Ponieważ w’ięc jeden z Braci spoczął na wieki a zachód wszystkich czeka, obudźmy pamięć spoczywających. Wielebni BB.*. Dozorcowie! donieście w rzędach waszych, iż zamyślam otworzyć żałobną rj.\ ku pamięci tego, który nas do prawdziwego światła poprzedził*.
I. Doz.*. »Ponieważ jeden spoczął a zachód wszystkich czeka; dla obudzenia pamięci spoczywającego, Przewielebny zamyśla otworzvć żałobną [j.*. ku pamięci tego, który nas do prawdziwego światła poprzedził*.
II. Doz.*, powtarza te same słowa.
Przewiel.*. »W Imieniu W.*. Światów Budownika, pod przewodnictwem itd., otwieram te sprawiedliwą i doskonałą 0.*. żałobną*. Czyni trzy powolne i przytłumione uderzenia, a po nim kolejno Dozorcowie. Wszyscy za Przewielebnym czynią znak i bez oklasków siadają.
Przew.*. *Poważny Bracie Sekretarzu! uwiadom nas o imieniu tego B.\ który rozstał się z nami i przeszedł na łono wiecznego pokoju*.
B.\ Sekretarz: »Jest to B.\ NN*.
Przewiel.*. *Jakież były światowe i zakonne Brata tego zasługi, opowiedz nam Przewielebny Bracie Mowco!* *
Przewiel.*. »Mowca wz Wschodu, B.\ NN. powstanie z miejsca swego obok Tronu i zasiadłszy w mównicy zabierze głos.
Po skończonym panegiryku zmarłego lub zmarłych, mówi
Przewiel.*. »Poważny B.\ Sekretarzu, podaj księgę Pamięci, ażebym w nią imię zasłużonego B.\ zapisał.
B.*. Sekretarz podaje ją do ołtarza.
Przewiel.*. uderza raz a po nim Dozorcowie i mówi: * Wielebni BBz Dozorcowie i dosk. B.*. Mistrzu obrzędów, wzywam Was, ażebyście przynieśli do ołtarza Tablicę rysunkową, na której wyryte imiona postradanych Braci umieszczoneuii beda w świątyni*.
«/ 4 4 V
Muzyka odezwie się w przyległym pokoju.
BB.*. Doz.*, i M.\ obrz.\ zbliżą się wolnym krokiem do ołtarza, podpiszą wraz z Przewielebnym Księgę pamięci; M.\ Obrz*. zawiesi Tablicę a Przew.*. i oba DD.\ trzykrotnem uderzeniem młotka gwóźdź przybiją. Wracają potem na miejsca.
Gdy muzyka przestanie, Przewiel.*. uderza młotkiem, a po nim Dozorcowie i mówi: Bracia moi, uczcijmy teraz pamięć spoczywającego*. Muzyka zaczyna. %*
Potem II. Dozorca zbliżając się do grobowca, weźmie z rąk M *. Obrzędów wieniec laurowy i złoży go na rogu grobowca mówiąc: »Tobie, któryś znał, co jest pięknem i wielkiem, szlachetny żołnierzu, składamy wieniec ten z wawrzynu*. 1. Doz.-, czyni toż samo z wieńcem dębowym, mówiąc: »Tobie, kté ryś znał, co jest mądrem i prawem, ludzi przyjacielu! tobie ten wieniec dębowy należy.
Przewiel. schodzi z tronu i toż samo czyni z wieńcem akacyowym, mówiąc: »Tobie, coś był ojcem ubogich, prawdziwy Mularzu, tobie tajemnicza Akacya i Nieśmiertelność*. Wraca na tron.
Brat Mówca klęka i odprawia modlitwę, w czasie której BB.*. stoją, odkrywszy głowy. 0 MASONII. II. 7
Po skończonej modlitwie, odezwie się krótka muzyka. Przewielebny wraca do tronu a wszyscy inni na swoje miejsca.
Zegar bije 12 godzinę.
Tak było na obrzędzie pogrzeb. Brata Józefa Poniatowskiego. Zwykle jeden zawiesza się wieniec, poczem następuje procesya. Najmłodszy Brat uczeń rozpoczyna, kończy ją Mistrz katedry; zatrzymują się przed urną, zrywają z wazonika kwiatek i rzucają na trójnóg z węglem. Mistrz katedry stanąwszy przed urną, uderza w nią trzy razy młotkiem, mówiąc za każdem uderzeniem: »Żegnamy cię*. Wróciwszy nn tron mówi:
»Do porządku Bracia, czcigodny nasz Brat NN. już nie zjawi się między nami, ale dusza jego wróciła do swego niebieskiego początku. Miejmy tę nadzieję*.
Odsłaniają transparament przedstawiający świątynię nieśmiertelności lub chwale niebieska.


Zakończenie J.\
Przewiel.*. uderza młotkiem raz, a za nim Dozorcowie i mówi: »Wic-lebny B.*. pierwszy Dozorco, która jest teraz godzina?*
I. Dozor.*. * Północ, Przewielebny Mistrzu! chwila ziemskiego spoczynku naszego*.
Przewiel.*. >0 czem nam pamiętać należy nim prace skończymy?
I. Doz.*. *0 ważnej godzinie przejścia naszego na wieczny spoczynek*. 41
Przewiel.*. »Wielebny B.\ drugi Dozorco, co w tej myśli podnosi ducha naszego?*
II. Doz.*. Widok radosnego ocknienia w krainie światłości*.
Przewiel.*. >Co u nas budzi tę radość?*
II. Doz.*. »Nadzieja, że się tam znowu zobaczymy*.
Przewiel.*. ^Dobrze więc Bracia moi, powróćmy z tą utwierdzoną wiarą, dzisiejszych prac owocem, na łono rodzin naszych, powróćmy w ogół świata. Zachowajmy tę wiarę, niech nas ona zachęca do ciągłego działania, ażebyśmy pracowali póki nam blask dzienny przyświeca, ażeby nas głęboka północ przed ukończoną pracą nie ogarnęła*.
Po małym przestanku Przewiel.*. mówi dalej: »Na chwałę wielkiego świata Budownika, pod przewodnictwem itd. zamykam tę sprawiedliwą i doskonałą Q.\ żałobną*.
Po trzYkrotnem uderzeniu trzech młotków, czvnia wszyscy znak za %> r V i V V
Przewielebnym bez oklasków, a Przewiel.*. dodaje:
»B.\ moi! 0.*. jest zamknięta*.
ROZDZIAŁ IV.
RYTUAŁ I OBRAZY (KATALOGI) WIELKIEGO WSCHODU NARODOWEGO I KAPITUŁ. § 16. Obrzęd prac Wolno Mularskich dla Najwspanialszego i Najpotężniejszego W. Mistrza na uroczystość św. Jana i ogłoszenia W. Wschodu Polskiego, w d. 24. Mca V. R.\ p.\ św.*. 5812 4).
Gdy PP. i NN. Deputowani i Pełnomocnicy i Urzędnicy W. Wschodu zgromadzą się, zasiędą miejscu swe w świątyni i o tem Wielki obrzędów Mistrz doniesie, Najpotężniejszy uderzając młotkiem mówi:. »Bracia moi, do porządku! Przewielebni W W. Dozorcowie, dopomoźcie mi Wielki Wschód oświecić*.
Wtenczas Sztuardowie przystępują do ołtarza i pod ręce prowadzą Najpotężniejszego do miejsca, gdzie świece obrzędowe stoją. Mistrz Obrzędów podaje świecę do zapalenia, która zapaliwszy Najpotężniejszy trzyma-jac w reku mówi: v « «
Najpotężniejszy: »Jako Słońce dzień, a Księżyc noc oświeca tak W. Mistrz W. Wschodu, z Bracia Dozorcami Wiel.*. Wschód oświecają!«.
Gdy Najpotęż. do ołtarza prowadzony przez Sztuardów powróci:
W. M. uderzając młotkiem: — — *Przewiel. Bracie, Pierwszy W. Dozorco! niemaszli skrytości miedzy nami?«
V 4 k
Odpow. »Jest, Najpotężniejszy!*
Najpotęż.: *.Jakaż jest ta skrytość?«
Odp. »Tajemnica Mularstwa!*
Najpotęż. »Więc jesteś Mularzem, Bracie mój?«
Odp. »Jestem nim Najpotężniejszy!*
Najpotęż.: »Jaka jest powinność Dozorców?*
Odp. * Zapewnić się o bezpieczeństwie prac Wolnego Mularstw’a.« Najpotęż.: »Przewiel. Bracie! Dopełnij powinności Twojej*.
Pierwszy Dozorca powtarza to drugiemu, drugi W. Obrzęd. Mistrzowi. Po doniesieniu temiż stopniami do Najpot., iż prace W. Wschodu są zabezpieczone
Najpotęż.: * Przewielebny W. pierwszy Dozorco! Która jest godzina?* Odp. »Południe spełna*.
W. M. »Ponieważ jest południe same, oświadczcie na kolumnach Przew. BB. WW. Dozorcowie, iż zamyślam otworzyć prace W. Wschodu Narodowego, w stopniu ucznia, przez trzy wielkie uderzenia*.
Po ogłoszeniu przez Dozorców i odpowiedzi, ^doniesiono*,
W. M. »W imię W. Świata Budownika, otwieram prace W. Wschodu * ) Akta masońskie W. Mistrza W. Wschodu Pol. St. Potockiego.
Narodowego* — poczem uderza młotkiem: — — — robi znak ucznia i oklaski.
W. M. >Bracia! zabierzcie miejsca wasze*! — Gdy wszyscy zasieda:
W. M. ^Najpoważniejszy W. Obrzędów Mistrzu! chciej wezwać Braci z przedsięnia świątyni, życzących być obecnymi pracom W. Wschodu, wprowadź ich porządkiem stopni i świateł, aby należne honory Braciom uchybione nie były*.
Gdy wszyscy BB. zgromadzą się i zasieda w właściwych miejscach,
Najpotęż.: * Najpoważniejszy Bracie W. Sekretarzu! odczytaj księgę Budowniczę prac W. Wschodu*.
Po skończonem czytaniu i podpisaniu księgi Budowniczej przez Najpotężniejszego i WW. Dozorców:
Najpotężniejszy w krótkiej przemowie oznajmi cel posiedzenia dzisiejszego: I. obchód uroczystości św. Jana, patrona naszego rycerskiego zakonu. II. Dopełnienie ustawy nakazującej kwartalne posiedzenia W. Wschodu.
III. Ogłoszenia W. Wschodu Narodu Polskiego czyli raczej wskrzeszenie tego rodakowi lubego, od lat 17. utraconego nazwiska. Poczem Najpotężniejszy da głos W. Mówcy, który obszerniejszy uczyni wywód uroczystości dzisiejszej; następnie mówcy za dozwoleniem Najpotężniejszego, w językach francuskim i niemieckim beda zabierać głosw Po ukończonych głosach:
Najpotężniejszy powstawszy z całem zgromadzeniem w porządku, podniesie lewą ręką rai€‘, cz magistralny, prawą młotek i następujące mówić bedzie słowa: *
»Na chwałę W. świata Budownika! (Tu uderza raz jeden w ołtarz) Za zezwoleniem i żądaniem jednomyślnem Deputowanych Pełnomocnych od Lóż, Wielki Wschód narodowy składających! Tu uderza młotkiem:
— — Z władzy i mocy, mnie, jako Wielkiemu Mistrzowi zakonu nadanej! — znów uderza młotkiem — — wznawiam, wskrzeszam i ogłaszam Zgromadzenie wszystkich loż narodowych, przez swych Deputowanych Pełnomocnych, Wielkim Wschodem Narodu Polskiego! — po raz, drugi i trzeci! — Oby Najwyższy świata Budownik błogosławił na potomne czasy szlachetne cele tego W. Wschodu, dążące ku dobru, świetności i szczęściu ukochanej Ojczyzny*! Tu uderza młotkiem — — — --------,..
Dozorcy uderzenie powtarzają. Najpotężniejszy wzywa do oklasków, po których zasiada i powołuje Braci Artystów, aby stosowną muzyką przyozdobić chcieli dzisiejszą uroczystość. Po skończonej muzyce.
Najpotężniejszy. »Z porządku wypada zdanie sprawy z czynności kwartalnej Wielkich urzędników. Dopełnienie tego zbyt wiele zajęłoby czasu, spóźniając prace nasze w utrudzeniu Braci cudzoziemców nie posiadających języka narodowego. — Odkładam więc do następującego kwartalnego posiedzenia. Przystąpcie teraz do obioru Wielkiego obrzędów Mistrza. Urząd ten, podług ustaw naszych zawakował przez nadesłanie pełnomocnictwa od Loży Zamoyskiej, na osobie Szanownego Brata Jana Kan-tego Załuskiego a jest istotnie potrzebnym. — Przewielebni Wielcy Dozorcowie, oznajmią po kolumnach swoich, iż przystępujemy do oboru W. Obrzędów Mistrza, z pośród kandydatów, na ostatniem wyborowem zgromadzeniu podanych*.
Po uczynionym doniesieniu przez WW. Dozorców i po skończonym obiorze:
Najpotężniejszy: »Przewielebni Wielcy Dozorcowie! oznajmcie na kolumnach waszych, iż N. B. NN. większością głosów obrany został Wielkim Obrzędów Mistrzem*. Dozorcowie ogłaszają. Poczem Najpotęż.*. wzywa do oklasków i gdy jest przytomny nowo obrany W. Mistrz Obrzędów’, Najpotężniejszy powołuje go do ołtarza, zaleca W. Mówcy dyktować przysięgę, której słucha zgromadzenie całe stojące w porządku, wkłada potem znamię urzędu na obranego. Po ukończonej tym sposobem instalacyi:
Najpotężniejszy: »Najpoważniejsi Bracia, Wielki Podskarbi i Wielki Jałmużnik opowiedzą wogólności stan kas pod ich zarządem będących — Przewielebni Wielcy Dozorcowie! zapytajcie się na swych kolumnach Przewielebnych i Najpoważniejszych Braci deputowanych, pełnomocnych: czyli który niema co do wniesienia, tak dla dobra W. Wschodu Polskiego, jako wogólności dla dobra Wolno Mularskiego Towarzystwa*. Gdy wszelkie wrnioski zostana ukończone: *
Najpotężniejszy: *Najpoważniejszy Bracie W. Jałmużniku! dopełnij powinności twojej. — Bracia zaś artyści raczą tę przerwę prac harmonią muzyczną zapełnić*. Po zebraniu jałmużny i oznajmieniu ojej liczbie przez Jałm.
Najpotężniejszy: »Przewielebni Wielcy Dozorcowie! oznajmijcie na kolumnach waszych, iż składka na jałmużnę wynosi... Po powtórzonem doniesieniu:
Najpotężniejszy: »Najpoważniejszy W. Sekretarz zechce przeczytać rys posiedzenia dzisiejszego!*
Po przeczytaniu Najpot. go podpisuje i mówi uderzając młotkiem: Przewielebny B. I. Dozorco! Która godzina?* Odpowiedź: Północ spełna.
Najpotężniejszy: »Ponieważ jest północ spełna, oświadczcie na kolumnach waszych Przewielebni Wielcy Dozorcowie, iż przedsiębiorę prace W. Wschodu zamknąć, przez trzy wielkie uderzenia!*
Po doniesieniu przez W W. Dozorców:
Najpotęż.: »Do porządku, Bracia moi!* Wszyscy powstają.
Najpotężniejszy uderza młotkiem — — Robią znak ucznia i okrzvk.
Najpotęż.: »Prace Wr. Wschodu Polskiego są zamknięte*. Dozorcowie po w ta rzają.
Obrzęd Instalacyi urzędników w, Wscnodu *).
Najpotężniejszy wszedłszy do świątyni przepisanym w programie porządkiem i stanąwszy u ołtarza, wykona przysięgę; świecę obrzędowa, która ma trzymać, w lichtarzu wielkim umieści i zasiadzie na tronie. w / «
W. Mistrz uderzając młotkiem — — »Przewielebni i Najpoważniejsi Bracia! zabierzcie miejsce wasze*.
Po zabraniu miejsc przez BB. i uspokojeniu.
W. Mistrz: ^Przewielebni Bracia, Wielcy Dozorcowie! oznajmijcie po kolumnach waszych, iż mówić bede!«
V > 4 4
Po oznajmieniu przez Dozorców, mowa Najpotężniejszego Wielkiego Mistrza, w końcu której mianuje Urzędników Wielkiego Wschodu, a których mianowanie przez Ustawy onemu służy; poczem:
W. Mistrz: *Przewielebni Bracia, Wielcy Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż Najsławniejszy Wielki Namiestnik przystąpi do wykonania przysięgi, ustawami zaleconej*.
Po doniesieniu przez Dozorców:
W. Mistrz: »Przy stąp do przysięgi Najsławniejszy Bracie! Wzywam Najpoważniejszego Brata W. Mówcę do czytania roty* — (uderza młotkiem).
Wszyscy stawają w porządku, a po wykonanej przysiędze, W. Mistrz oddaje mu ubiór, krzyż i szarfę. Wielki obrzędów Mistrz przybiera go.
W. M. * Odbierz tę oznakę Twojej Dostojności, Najsławniejszy Bracie! którą ci szanowne Towarzystwo nasze, dla przymiotów godności i zasług w Mularstwie powierza. — Pomnij oddać ją następcy Twojemu w czasie równie nieskażoną, jak ją teraz przyjmujesz! Odbierz odemnie pocałowanie braterskie, jako wspólne zaręczenie wzajemnych usiłowań, do dobra Towarzystwa i Wielkiego Wschodu naszego dążących*.
Po ucałowaniu oklaski.
W. M. »Przewielebni Bracia! dotychczasowi Wielcv Dozorcowie! %/ u
Oznajmijcie na kolumnach, iż Przewiel. nowo wybrani Wiel. Dozorcowie przystąpią do przysięgi ustawami przepisanej*.
Dozorcowie powtarzają poczem:
W. M. »Przystąpcie do tronu Przewielebni Bracia*. Tu mówca stojącym przed tronem czyta przysięgę, po której W. M. oddaje im znamiona właściwe i mówi:
W. M. ^Odbierzcie oznaki Dostojności waszej Przewiel. Bracia! a pomnijcie oddać one następcom waszym, równie nieskażone, jak one dziś odbieracie*.
Odbierają WW. Dozorcowie z rąk Najprzewielebniejszego oznaki, które im W. Obrz. Mistrz zawiesza na szyi, idą do Dozorców, od których świece i młotki odbierają — poczem:
W. Al. ^Przewielebni Bracia, Wielcy Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż Najpoważniejsi Bracia, Wielki Mówca, obrany i mianowani przystąpią do przysięgi*. — Co Dozorcy powtarzają, poczem:
W. M. »Przystąpcie do tronu Najpoważniejsi Bracia*.
Przysięga w porządku powyższym czytana przez zastępcę Mówcy, po której W. Mistrz oddaje znak W. Mówcy i może użyć tychże wyrazów co do WW. Dozorców przy oddaniu znaków.
W. M. ^Przewielebni Bracia Wielcy Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż Najpoważniejsi Bracia: Wielki Sekretarz obrany i mianowani mają wykonać przysięgę*.
Po doniesieniu:
W. M. »Zbliżcie się, Najpoważniejsi Bracia*.
Przysięga czytana przez W. Mówce w porządku wyżej przepisanym, poczem oddaje Naj. W. Mistrz znak W. Sekretarzowi i może tych użyć wyrazów jak wyżej.
W. M. » Przewielebni BB. WW. Dozorcowie: oznajmijcie iż następuję przysięga W. Podskarbiego*. — Po oznajmieniu:
W. M. »Przystąp Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga jak wyżej, po której Naj. W. Mistrz oddaje znak właściwy i może użyć wyżej wymienionych wyrazów.
W. M. »Przewielebni Bracia W. Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż następuje przysięga W. Obrzędów Mistrza obranego i mianowanego!« Po doniesieniu:
W. M. »Przystąpcie Najpoważniejsi Bracia«.
Przysięga sposobem poprzedzającym, po której Naj. W. Mistrz oddaje znak W. Obrzędów Mistrzowi i mówić może jak wyżej.
W. M. »Przewieleb. BB. W W. Dozorcowie! oznajmijcie na kolumnach, iż Wielki Sędzia przystąpi do wykonania przysięgi*. — Po oznajmieniu: W. M. *Przybliż się Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, jak wyżej, po której Naj. W. Mistrz oddaje mu znamię właściwe jak w poprzedzających instalacyach.
W. Ał. * Przewielebni BB. WW. Dozorcowie! donieście na kolumnach, iż następuje przysięga W. Jałmużnika«. — Po doniesieniu.
W. M. *Przystąp Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, po której N. W. Mistrz oddaje znak i mówić może jak wyżej.
W. M. »Przewielebni BB. Wielcy Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż W. Pieczętarz przystąpi do przysięgi*. — Po doniesieniu.
W. M. *Przybliż się Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, po której N. W. Mistrz oddaje mu znak i mówić może jak wyżej.
W. M. Przewielebni BB. W W. Dozorcowie! oznajmijcie na kolumnach, iż następuje przysięga Archiwisty*. — Po doniesieniu:
W. M. »Przystąp Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, po której Naj. W. Mistrz oddaje znak i mówić może jak wyżej.
W. Al. »Przewieleb. BB. W W. Dozorcowie! oznajmijcie, iż Wielki Miecznik przystąpi do przysięgi*. — Po doniesieniu.
W. M. * Przybliż się, Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, po której N. W. Al. oddaje mu znak i mówić może jak wyżej.
W. Al. *Przewiel. BB. WW. Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż nastąpi przysięga W. Rachmistrza Budowniczego*. — Po doniesieniu: W. AL * Przystąp Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, po której N. W. M. oddaje mu znak i mówić może jak wyżej.
W. Al. »Przewiel. BB. WW. Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż W. Sztuard obrany i mianowany przystąpi do przysięgi*. — Po doniesieniu: W. M. * Przybliżcie się Najpoważniejsi Bracia*.
Przysięga, ta sama jak wyżej.
W. M. * Przew. BB. WW. Dozorcowie! Oznajmijcie na kolumnach, iż następuje przysięga Gościnnika*. — Po doniesieniu:
W. M. »Przystąp Najpoważniejszy Bracie*.
Przysięga, jak wyżej.
Gdy Najsławniejszy W. Namiestnik mówić zechce, Najpotężniejszy głos mu daje, również mogą mieć głosy mówcy i drudzy WW. Urzędnicy, którzy gdy zakończą swe mowy:
N. W. M. * Najpoważniejsi Bracia W. Podskarbi i W. Jałmużnik dawnego wyboru, zechcą zdać sprawę z urzędowania swojego«.
Po uczynionych raportach:
W. M. »Doskonali i Poważni Bracia talentami zaszczyceni, racza dać harmonią, stosowną do uroczystości dzisiejszej*.
Następuje kantata, po której:
W. M. »Bracia moi! Złóżmy podziękowanie Braciom talentami zaszczyconym, za przyozdobienie prac dzisiejszych! Do mnie Bracia*. — Tu oklaski.
W. M. »Przewielebni BB. W. Dozorcowie! zapytajcie się na kolumnach Waszych: czyli Przew. i Najpow. Bracia Deputowani i Pełnomocnicy nie mają co do przełożenia, tak dla dobra ogółu Wolnego Mularstwa, jako też dla powodzenia i świetności W. Wschodu naszego?*
Po ukończonych wnioskach gdy W W. Dozorcowie o milczeniu doniosą: W. M. »Wzywam Najpoważniejszego Brata W. Jałmużnika, aby przystąpił do wykonania swej powinności*.
W czasie zbierania jałmużny da się słyszeć harmonia, gdy zaś jałmużna zebraną zostanie i o jej liczbie Jałmużnik doniesie:
W. M. * Przewiel. BB. WW. Dozorcowie! Donieście na kolumnach, iż jałmużna zebrana wynosi...........Po doniesieniu:
W. M. »Najpow. B. W. Sekretarzu! przeczytaj deszczkę rysunkową prac dzisiejszego posiedzenia!* — Po ukończonem czytaniu:
W. M. Przew. Bracia WW. Dozorcowie! zapytajcie się na kolumnach, czyli kto z Przew. BB. Deputowanych, Pełnomocnych, nie ma uczynić wniosku jakiego, względem przeczytanej dopiero deszczki rysunkowej?* Gdy wnioski ukończonymi zostaną i nastąpi milczenie, Najp. W. M. podpisuje deszczkę rysunkową, poczem:
Zamknięcie.
W. M. Uderzając młotkiem — — »Przewielebny Bracie Wielki I. Dozorco! która jest godzina?«
Odpow.: »Północ spełna*.
W. M. »Ponieważ jest północ spełna, oświadczcie na kolumnach Przew. BB. WW. Dozorcowie, iż przedsiębiorę dzisiejsze prace W. Wschodu zamknąć przez trzy wielkie uderzenia*. — Dozorcowie donoszą; poczem: W. M. — powstawszy. *Do porządku Bracia moi! — W imię W. Budownika Świata! zamykam prace dzisiejsze W. Wschodu Narodowego
— — — Dozorcowie powtarzają uderzenie młotkiem. Robi się znak
Ucznia — Oklaski — huze — huze — huze — —
W. M. »Prace dzisiejsze W. Wschodu są zamknięte*. § 17. Porządek posiedzenia instalacyjnego W. Wschodu polskiego w dniu 8 miesiąca II. R. p. s. 5816’). § 1. O godzinie piątej z wieczora Bracia zgromadzą się w miejscu zwyczajnych posiedzeń W. Wschodu. § 2. O godzinie w pół do szóstej Przew. W. I Dozorca obejmie młotek. M. w towarzystwie dwóch zastępców WW. Dozorców, w obecności umieszczonych w porządku Deputowanych, Pełnomocników Loż i Urzędników’ W. Wschodu. § 3. Tenże Przew. W. I. Dozorza, wezwie W. Obrzędów Mistrza, do wprowadzania i umieszczania Braci w Świątyni. a) Braci nczniów i czeladników na galery ach górnych. b) Braci Mistrzów na galery ach dolnych. c) Braci stopnia 4. i 5. na kolumnach za Deputow. Pełnomocnymi. 9 d) Braci stopnia G. i 7. w Świątnicy po obu stronach. e) Braci Mistrzów katedr i ich zastępców, również w Świątnicy po obydwóch stronach. f) Nakoniec Członków Najwyższej Kapituły obok tronu w Świątnicy. § 4. Przewielebny I. Dozorca z pomocą zastępców Dozorcy, otworzy prace w stopniu ucznia. § 5. Tenże oznajmi cel posiedzenia i wezwie W. Sekretarza do odczytania księgi Budown.*. posiedzenia ostatniego W. Wschodu. § 6. Gdy W. Mistrz obrzędów doniesie, iż Najwsp.*. i Najpotężniejszy W. Mistrz znajduje się w przedsieni Świątyni, trzymający młotek wezwie Najpierwszego po sobie, aby ten w towarzystwie W. Mówcy, W. Obrzędów Mistrza i sześciu Braci z czoła obu kolumn, udał się do przedsienia Świątyni, w celu wprowadzenia Najpotężniejszego według Obrzędu wskazanego ustawami. § 7. Za danym znakiem przez W. Obrzędów Mistrza, iż się Najpotężniejszy zbliża, trzymający młotek, dziewięciokrotnem uderzeniem, oznajmi to całemu zgromadzeniu, a WW. Dozorcowie kolejno powtórzą. Całe zgromadzenie. z dobytym orężem, a Najpotężniejszy w towarzystwie Najsławniejszego swojego Namiestnika, poprzedzony od wysłanych naprzeciw sobie Braci, trzymając w prawej ręce wielkie światło wschodnie, przy odgłosach harmonii, zbliży się pod stalowem sklepieniem aż do gwiazdy płomienistej, na której stojąc odbierze młotek magistralny z rąk Przewiel. Brata Prezy-dującego. Stanąwszy u tronu wykona przysięgę, poczem przybranym zostanie od W. Obrzędów Mistrza w znamiona jego dostojeństwu właściwe. § 8. Najwspanialszy i Najpotężniejszy Wielki Mistrz prowadzony przez Wielkich Sztuardów, osadzi wielkie światło na Wschodzie; obejmie swe miejsce, uderzeniem młotka wezwie wszystkich Braci do zabrania miejsc swoich, i donieść każe kolumnom, iż mówić będzie. § 9. Wśród mowy mianować będzie Najpotężniejszy urzędników, których prawo jego mianowaniu zostawuje i wezwie kolejno wszystkich urzędników, z nowo mianowanymi przez siebie, do wykonania przysięgi czy-
Lanej przez W. Mówce, zaczynając od Najsław. Namiestnika swojego. Po przysiędze Najsławniejszego W. Namiestnika, W. Obrzędów Mistrz, poda mu ozdoby, właściwe urzędowi jego. § 10. Najpotęż. po każdej przysiędze, odda W. Urzędnikowi znamię jego urzędnicze. § 11. W czasie wejścia do świątyni Najpotężniejszego, zastępujący WW. Dozorców trzymać będzie wielkie światła zachodnie i po wykonaniu przysięgi WW. nowo wybranych Dozorców, oddadzą onym te światła, które ci osadziwszy w miejscu właściwem urząd swój obejmują. § 12. Po ukończonych przysięgach Najsław.-. W. Namiestnik mówić będzie, a po nim mogą następnie żądać mówienia urzędnicy, tak dawni, jako i nowi, a mianowicie W. Mówca, oraz Mówca języka francuskiego i niemieckiego. § 13. Wielki Podskarbi i Jałmużnik zdadzą sprawę z urzędowania swojego. § 14. Da sie słyszeć kantata do uroczystości stosowna. § 15. Nastąpi zapytanie od Najpotężniejszego, czyli Deputowani Pełnomocni, lub WW. urzędnicy nie mają co do przedłożenia. § IG. Gdy wnioski ukończone zostaną i WW. Dozorcowie o zupeł-nem milczeniu, wezwanym będzie W. Jałmużnik do dopełnienia obowiązku swego, w czasie którego da się słyszeć harmonia. § 17. Wielki Sekretarz przeczyta rys posiedzenia, po którego podpisaniu przez Najpotężniejszego, prace zwykłym obrzędem zamknięte zostaną. § 18. Wyciąg z Obrzędu Instalacyi Kapituły wyższej pod osobnem nazwiskiem „Bracia Zjednoczeni pod Gwiazdą północną11 dla Najpo-tężniej. Wielkiego Mistrza itd. 1812ł).
Gdy Mistrz obrzędów przynosi Braciom powitanie od Kapituły, Najpotężniejszy przenosi prawą rękę do lewej swej piersi, mówi: »Postępujmy dalej Szanowni Kawalerowie i najmilsi Bracia*. Orszak postępuje dalej do świątyni.
Najpotężniejszy wszedłszy do świątyni, zatrzymanym jest przez Najwspanialszego, który oddaje mu trzy spojone młotki.
Najpotężniejszy bierze młotki i gdy spojone rozrywa, stają przed nim delegowani, szpad dobywając, daje im po jednemu dwa młotki i mówi: »Dopomóżcie mi steru prac w tej Najwspanialszej Kapitule i udajcie się objąć nadzór na zachodzie*. — Pokazując na miejsce Dozorców.
Dalej mówi do Najwspanialszego Prezesa. ♦ Najwspanialszy Prezesie, tak jak pracom tej Najwspanialszej Kapituły przewodniczysz, prowadź mnie do miejsca steru, z którego oświadczę powód przybycia tu mego*.
Najpotężniejszy stanąwszy za ołtarzem i chwilę zaczekawszy, uderza młotkiem o stół. Dwaj Dozorcowie powtarzają.
Najpotężniejszy mówi: ♦ Na miejsca*, a zapewniwszy się, że wszystko jest w porządku uderza młotkiem i mówi:
«Najmilsi Bracia moi! powód przybycia tu mego pomiędzy was, jest instalacya tej Najwspanialszej Kapituły, którą najwyższa Kipituła z mocy praw jej służących ustanowiła, Instalatorów mianowała i dzień dzisiejszy do instalacyi przeznaczyła. Wzywam was zatem Szanowni Bracia Instala-torowie, abyście każdy w swej kolei ogłosili Szanownym Kawalerom tu przytomnym, iż prace instalacyi tej najwspanialszej Kapituły rozpoczynam*. — Delegaci donoszą toż samo oznajmienie.
Prezes zabrawszy głos, oddaje Najpotężniejszemu Dyplomat na ustanowienie tej Kapituły i polecenie instalacyi.
Najpotężniejszy odbierając je, wzywa Brata Mówcy Kapituły tej do ołtarza i oddając mu do odczytania, uderza młotkiem, (Delegowani powtarzają uderzenie) i mówi: ♦Szanowni Bracia pierwszy i drugi Delegowani, chciejcie ogłosić, iż Szanowny Kawaler Brat Mówca tej Najwspanialszej Kapituły, czytać będzie Dyplom ustanawiający te Kapitułę i polecenie do jej instalacyi*. Delegowani powtarzają — potem Brat Mówca czyta:
Najpotężniejszy uderza młotkiem, (Delegowani też) i mówi: Najwspanialszy Prezesie! Wzywam cię przed ołtarz do przysięgi podług przepisanej dla urzędowania twego roty* (wstają) powstańmy Najmilsi Bracia moi (wszyscy powstają, Delegowani powtarzają. Prezes wykona przysięgę i podpisuje).
Najpotężniejszy znowu uderza młotkiem, to samo Delegowani — i mówi: Najmilsi Bracia moi, wspaniali urzędnicy tej Najwspanialszej Kapituły Wyższej, zbliżcie się do ołtarza dla wykonania przysięgi*.
Urzędnicy przysięgę podpisują. Najpotężniejszy uderza młotkiem, siadając mówi: Zabierzmy miejsca nasze Najmilsi Bracia moi*. — Delegowani powtarzają.
Najpotężniejszy zawiadomiony, że wszyscy Urzędnicy przysięgę podpisali, uderza młotkiem i mówi: ♦Najmilsi Bracia moi, wspaniali Urzędnicy, zabierzcie miejsca urzędowe, do których wybrani jesteście, przeznaczone*. Urzędnicy to uskuteczniają. Najpotężniejszy powstając, uderza młotkiem i mówi: ♦ W Imię Najpotężniejszego Elz. Zeb.\, Najwspanialsza Kapituła osobnego Nazwiska, Bracia Zjednoczeni pod Gwiazdą północną, na dolinie Warszawy, przez Najwyższą Kapitułę ustanowiona, jest instalowana*. Delegaci powtarzają, i to samo po trzykroć się odbywa, potem
Najpotężniejszy obracając się w lewo, oddając młotek Najwspanialszemu Prezesowi mówi do tegoż: ♦Odbierz Najwspanialszy Prezesie tę oznakę steru prac Najwspanialszej Kapituły Wyższej, do przewodniczenia której zawołały cię zasługi, zaufanie i cnota twoja; miło mi jest sadowić ciebie przy tym ołtarzu, przy którym gorliwość i prace twoje w rozkrzewianiu światła, nie przestaną zapewne dodawać blasku całemu wogólności Zakonowi i naszemu w szczególności Woln. Mularstwu w Narodzie*.
Najpotężniejszy udaje się na pierwsze krzesło z prawej strony tronu stojące — potem działa wszystko Prezes, a po odczytaniu przez Brata Sekretarza Rysu prac instalacyjnych i sankcyi, — Najpotężniejszy albo z tym samym obrzędem, lub też jeżeli tego żąda, bezobrządowo odchodzi.
ROZDZIAŁ v.
OBRAZY WIELKIEGO WSCHODU NARODOW. LÓŻ PROWINCYALNYCH I KAPITULNYCH. § 19. Obraz W. Wschodu Naród. 1784.
Ur zednicv w vbrani.
W. Mistrz, Andrzej Mokronowski wda mazow. jenerał wojsk koron.
Namiestnik wielkopolski, Franc. Xaw. Wojna, starosta stanisławowski, członek komisy i skarbu, szambelan króla.
Namiestnik litewski, Michał Ogiński, hetman w. 1., kawaler Orła białego.
Namiestnik małopolski, Michał Lubomirski jen. lieutenant wojsk polskich.
W. Dozorca I. Kazim. Rzewuski, pisarz p. k. Kaw. orderu św. Stanisława.
W. Dozorca II. Stefan de Rieule.
W. Mówca, Stanisław Potocki, podstoli kor.
W. Sekretarz, Ignacy Tański, później minister oświaty.
W. Podskarbi, Dyonizy Genty. — W. Mistrz obrzędów, Piotr Bou # V ¥ V 4 quet. — W. Sędzia, Aubert. — W. Jałmużnik, Ks. Kajetan Ghigiotti, członek Rady nieust. w departamencie interesów cudzoziemskich, kawaler maltański, prałat domowy Ojca św. — W. Pieczetarz, Tadeusz Witski. — W. Archiwista, Mik. Wilczewski. — W. Miecznik, Karol Berker. — W. Budowniczy rachmistrz, Bronikowski, rejent komisy i menniczej, szambelan króla. W. Stuard, Baltazar Treter.
Urzędnicy z nominacyi W. Mistrza:
« V V
Mówca Józef de Maison Neuf. — Sekretarz Le Jay. — Mistrz obrzędów Michał Kochanowski, senator kasztelan, kaw. Orla białego. — Gościn-nik, Stoli. — Stuard, Jan Kajserling.
Deputowani od 13 lóż:
Katarzyna pod Gwiazdą połn. Aleksander Szembek, jenerał major wojsk kor., kaw. orderu św. Stanisława.
Doskonała Jedność, Mikołaj Morawski.
Stateczność uwieńczona, Ignacy Hofman.
Doskonała Tajemnica, Bogumił Everhard, członek nebalteru Rady nieust. w departamencie spraw cudzoziemskich.
Świątynia Izys, Ludwik Gutakowski. — Tarcza północna, Maurycy de Glaire. — Bogini Eluzis, August Ott. — Litwin Gorliwy, Winc. Biało-piotrowicz, łowczy pow. lidzkiego. — Dobry Pasterz, Thesby de Bellecourt. — Kościół mądrości, Fabian Szaniawski — Szczęśliwe Oswobodzenie, August Kicki, senator kasztelan. — Orzeł Biały, Stan. Majaczewski. — Szkoła Mądrości, Zygmunt Goebel.
Obraz W.. Wsch. Nar/, w r.\ kończącym się 5811.
N.\ W.*. Namiestnik W.\ W.-. Alexander Rożniecki.
PP.*. i NN. BB.-. Deputowani. 1. z. Matki Gwiazda Wschodnia Łuszczewski. 2. *... Świątynią Izys Józef Orsetti. 3. *.. Tarcza północna Łabęcki. 4 4.... Bogini Eleuzys Tyss. 5.... Przesad zwyciężony 4 V « w Kossecki. 6.... Szcześliwe Oswobodzenie 4 Grabieński. 7.... Doskonałe Zjednoczenie Aloye. 8.... Święta Stałości De v bel. 9.... Janus Noffok. 10.... Hesperus Glisczyński. V 11.... BB.*. Pol.*. Zjednoczonej Gliński. 12.... BB.*. Pol.*, i Fran.*. Zjednoczonej Gorzeński, zastępca Bennet. 13.... Wolność Odzyskana Piaskowski. PP.*. i NN.*. BB.*. W. W.*. Urzędnicy. 4 ftS Urzędnicy przez W. Ws.*. wybierani. % 1. Przewiel.*. Wielki I. Dozorca Jan Potocki. 2. > » II. » Białopiotrowicz. 3. Najpoważniejszy I. Wielki Mówca T. Matuszewicz. 4. » » Sekretarz Wężyk. 5. * » Podskarbi Kłossowski. 6. * » Obrzędów Mistrz Załuski. 7. » Sędzia Wilczewski. 8. » Jałmużnik Sobolewski. 9. » Pieczetarz 4 Węgleński. 10. » Archiwista Osiński. 11. » Miecznik Stanisław Potocki. 12. » Budowniczy Rachmistrz Nowakowski. 13. » Sztuart Zabłocki. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20.
Urzędnicy mianowani od N.\ W.\ Mistrza. Najpow. B.\ Mówca do języka niemieckiego Schmidt.
» » » » francuskiego
» Sekretarz do języ.. francuz.
» » » niemieck.
Mistrz Obrzędów 4
Gości n ni k Sztuart
Besson.
Leszczyński.
Szulc.
Kosiński.
Teofil Szymanowski. %»
Józef Krasiński.
Wybrany przez W.*. Warsztat
Ludwik Ginett.
Sekretarz tegoż Warsztatu
W.*. Wz Urzędnicy Wo.*. Wschodu Narodowego na rok 5812.
« v o
Obrani na Posiedzeniu Wo Wschodu d. 1. Miesiąca I R. p ś. 5812, Ery zaś pospolitej 1 Marca 1812.
Najwspanialszy i Najpotężniejszy Wielki Mistrz Stanisław Kostka Potocki.
Najsławniejszy Wielki Namiestnik Przewielebny Wielki I. Dozorca » » II. »
Najpoważniejszy Wielki Mówca * » Sekretarz
Podskarbi » » Obrz. Mistrz.
» » Sędzia * * » Jałmużnik
» * Pieczetarz * > Archiwista
» » Miecznik
» Budowniczy Rachmistrz
Sztuart
Tadeusz Matuszewicz.
Jan Węgleński.
Wincenty Białopiotrowicz. Ludwik Osiński. Franciszek Wężyk. Kłossowski.
Jan Załuski.
Jerzy Wilczewski.
Ignacy Sobolewski. Szoldrski.
Emeryk Zabłocki.


Stanisław Potocki. Bruszke.
Fechner.
Lista kandydatów na urzędy W. Wschodu Narodowego, do wyboru na posiedzeniu d. 1. marca 1813 ery pospolitej, przez PP. i NN. BB. Rcprezentanté w u ło ona, a na Wm. Warst: d 28 lutego przyjęta i zatwierdzona. 1. Stanisław Kostka Potocki P. R. S. 2. Alexander Rożniecki G. D. 3. Xże Józef Poniatowski. 1. Wincenty Białopiotrowicz. 5. Wiktor Szoldrski. 6. Tadeusz Matuszewicz. 7. Franciszek Wężyk. 8. Stanisław Kłossowski. 9. Jerzy Wilczewski. 10. Jan Załuski. 11. Ignacy Sobolewski. 12. Antoni Nof-fok. 13. Jan Węgleński. 14. Alexander Linowski. 15. Ludwik Osiński. 16. Emeryk Zabłocki. 17. Stanisław Potocki G. 18. Michał Kochanowski. 19. Bi-irnon. 20. Jan Ossoliński. 21. AIexander Potocki Wda. 22. Fechner. 23. Bru 4.1 szke. 24. Józef Krasiński. 25. Teofil Szymanowski. 26. Józef Kosiński. 27.


Eliasz Kapliński. 28. Karol Schmidt. 29. Stanisław Małachowski. 30. Jakób Redel. 31. Hurtig Pułkownik. 32. Karol Hoffman. 33. Pfaff. 34. Engelke. 35 — Ludwik Ginett. 36. Eduard Czarnecki. 37. Wyżewski. 38. Michał Szymanowski, kawaler maltański. 39. Stanisław Węgrzecki. 40. Mikołaj Około-wicz. 41. Ignacy Wovczvński. 42. Romer. 43. Chrzoński. 44. Heffle.
Lista urzędników W. Wschodu N. obranych na posiedzeniu
W. Wschodu dnia 27 Mca II. R. p. 5815. 1. N. W. Mistrz B.\ Stanisław Kostka Potocki. 2. W. Namiestnik B.\ Jan Potocki. 3. W. I. Dozorca B.\ Józef Orsctti. 4. W. II. Dozorca B.*. Emeryk Zabłocki. 5. W. Mówca B.\ Ludwik Osiński. 6. W. Sekretarz B.\ Michał Wożnicki. 7. W. Podskarbi B.\ Stanisław Kłossowski. 8. W. O. Mistrz B.\ Bogumił Fechner. 9. W. Sędzia B.\ Piotr Revch. 10. W. Jałmużnik B.\ Augustyn Gliński. 11. W. Pieczętarz B.\ Karol Woyda. 12. W. Archiwista B.*. Franciszek Xawerv Dornfeld. 13 W. Miecznik B \ Floryan Wydżga. 14. W. Rachmistrz Budowniczy B.\ Benedykt Wolłowicz. 15. W. Sztuard ** %/
B.\ Józef Kosiński.
Zgodność z deszczka rysunkową posiedzenia W. Wschodu, zaświadczam
L. Ginett.
Lista W i e 1 k i c h urzędników W. Wschodu polskiego, wybranych na posiedzeniu d.\ 13 miesiąca I. R.\ p. ś. 5816. 1. Najwsp.*. i Najpotęż.*. W.*. Mistrz B. 2. Najsław.*. W. Namiestnik B. 3. Przewielebny I. Wielki Dozorca B. 4. * II. 5. Najpoważniejszy W. Mówca B. (>. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13 14 15.
Sekretarz B. Podskarbi B. Obrzędów Mistrz B. Sędzia B.
Jałmużnik B. Pieczetarz B. Archiwista B. Miecznik B. Rachmistrz B. Sztuard B.
Stanisław Kostka Potocki. Alexander Rożniecki. Augustyn Byliński.
Piotr Orzechowski.
Ludwik Osiński.
Ludwik Plater.
Stanisław Kłossowski. Floryan Wydżga.
Maciej Rembowski.
Filip Kincel.
Stanisław Węgrzecki. Stanisław Kurczyński. Xawerv Kossecki. Benedykt Wolłowicz.
Józef Kosiński.
Urzędy pozostałe do mianowania przez Najwsp. i Najpot.
W. Mistrz a. 1. Najpoważniejszy Mówca w języku francus. Drevel. 2. » » » niemiec. Woyda, Elsner-. 3* » Sekretarz franc. i niemiec. S. Małachowski. 4. » Sekretarz W. Warstatu Ginett. 5. » Mistrz Obrzędów Lubo wiek i. 6. » Gościnni k Dombrowski. 7. » Sztuard Tokarski.
Za zgodność z księgą posiedzenia i ustawami W. Wschodu Narodowego.
Ludwik Ginett, sekretarz *) y’ § 20. Wielki Wschód Polski w roku pr.\ śwz 5819.
Najwspanialszy i Najpotężniejszy Wielki Mistrz B.*. STANISŁAW KOSTKA POTOCKI.
Naslawniejszy Wielki Namiestnik B.*. LUDWIK PLATER.
Przewielebny Wielki I. Dozorca B. *. Raymund Rembieliński.
V >

  • » II. * » Konstanty Dembek.

Przewielebni i Najpoważniejsi BB.*. Deputowani Pelnomochi Lóż Wielki
Wschód Polski składających
I. Kapituł wyższych i niższych.
Kapituły wyższej pod szczególnem nazwiskiem BB.*. pod Gwiazda północną na Wschodzie Warszawy, B.\ Jerzy Wilczewski.
Kapituły niższej pod szczególnem nazwiskiem B.\ Rycerze Gwiazdy na Wschodzie Warszawy, B.*. Bogumił Fechner.
Kapituły niższej pod szczegół, nazw. Świątynia Temidy na Wschodzie Warszawy, B.\ Henryk Deybcl.
Kapituły niższej pod szczegół, naz. Prawdziwa jedność na Wschodzie Lublina, B.. Józef Elsner.
II. Lóż P ro w i n c v o na ln v c h i Ka p i tu 1 a r n v ch.
W i V
Loży prowincyonalnej litewskiej pod szczególnem nazwiskiem Doskonała Jedność na Wschodzie Wilna, B., Józef Lubowidzki.
Loży kapitularnej płockiej pod szczegół, naz. Szczere połączenie na Wschodzie Płocka, B.*. Michał Wożnicki.
Loży prowincyonalnej dubieńskiej pod szczegół, naz. Doskonała Tajemnica na Wschodzie Dubna, B.*. Onufry Kowalewski. r ’
III. Lóż Symbolicznych. 0 1. Świątynia Izys na Wschodzie Warszawy B.\ Stanisław Zabłocki. 2. Bogini Eleusis » Jan Małachowski. 3. Tarcza północna » » » Józef Morawski. 4. Szcześliwe oswobodzenie 4 » Nieświeża » Józef Minasowicz. 5. Przesąd zwyciężony Krakowa » Karol Willmann. 6. Świątynią stałości 4 * Warszawy » Ksawery Lewiński. 7. Doskonałe zjednoczenie Wrocławka » Eliasz Aloy. 8. BB.*. Polacy zjednoczeni na Wschodzie Warszawy B.*. Augustyn Gliński. 9. Hesperus » Kalisza B.\ Wierzchlejski. 10. Wolność odzyskana » Lublina > Maciej Rembowski. 11. Jutrzenka wschodzącą 4 » Radomia Józef Tabecki. 12. Gorliwy Litwin » Wilna » Ludwik Ustrzycki. 13. Biały orzeł przywrócony na Wschodzie Siedlec B.\ Jan Kanty Załuski. 14. Światvnia Minerwy » Warszawy » Kajetan Kozłowski. 15. Doskonałość * Płocka » Jan Turski, 16. Wschodzące słońce » Łomży V » Waleń. Wilkoszewski. 17.’Kazimierz Wielki » Warszawy * » Kazim. Gliszczyński. V 18. Świątynią równości Lublina » Franciszek Dornfeld. 19. Pochodnia północna * Mińska » Michał Sobieski. 20. Astrea Warszawy Mateusz Lubowidzki. 21. Trójkąt » Płocka » Michał Tokarski. 22. Ścisłe milczenie » Stanisław Piwnicki. 23. Dobry pasterz » Wilna » Józef Wecki. 24. Węzeł jedności » Nowogródk; » Jan Kruszyński. V 25. Przyjaciół ludzkości » Grodna » Wiktor Rembieliński. 26. Palemon * Rossien * Franc. Kozakowski. 27. Zorza wschodnia » Dubna Bened. Wołłowicz. 28. Cnota uwieńczona » Rafałówki Ignacy Pilichowrski. 29. Pallas » Konina » Jan Zglinicki. 30. Jedność słowiańska » Warszawy » Karol Hurtyg. 31. Szkoła Sokratesa » Wilna » Józef Kossakowski. 32. Władysław Jagiełło Słucka
Najpoważniejsi Wielcy Urzędnicy przez Wielki Wschód wybrani.
W.\ Mówca B.-. Ludwik Osiński.

  • Sekretarz » Kazimierz Brodziński.

Podskarbi * Stanisław Kłossowski. > Mistrz obrzędów » Stanisław Kurczyński. » Sędzia » Kajetan Kozłowski. » Jałmużnik » Piotr Lochmann. Pieczetarz 4 » Józef Lubowidzki. » Archiwista » Walenty Wilkoszewski V » Miecznik » Ksawery Kossecki. » Rachmistrz budowniczy %* Józef Elsner. » Sztuard » Józef Kosiński.
Najpoważniejsi WW.*. Urzędnicy przez Wielkiego Mistrza mianowani.
Mówca B.\ Jan Kruszyński. % Mówca w języku francuskim » Jan Dreyelle. Mówca w języku niemieckim » Aleksander Engelke. Sekretarz W.*. Warsztatu » Józef Marszałkowski. Sekretarz do języka francuskiego » Karol Hoffman. Sekretarz do języka niemieckiego » Henryk Szmit. Obrzędów mistrz 4 » Paweł Gluszyński. Gościnnik » Wincenty Aksamitowski. Sztuard Antoni Dąbrowski. 4 Dyrektor harmonii » Karol Kurpiński.
Za zgodność W.*. Sekretarz K. Brodziński. MASONII. II. 8
POCZET WIELKIEGO WSCHODU POLSKIEGO w roku p. *. ś. *. 5820.
Najwsp.-. i Najpot.*. Wielki Mistrz B.*. Stanisław Kostka Potocki.
Najsław.’. WW.*. Dygnitarze: 1. Jan Węgliński. 2. Aleksander Rożniecki. 3. Ksawery Kossecki. 4. Augustyn Gliński. 5. Stanisław Kostka Nowakowski. 6. Ludwik Osiński. n
Najdos.*. BB. *. Członki Najwyż. *. Kapituły:
Eliasz Aloy, Wincenty Aksamitowski, Bonawentura Błażowski, Franciszek Dornfeld, Michał Dłuski, Bogumił Fechner, Augustyn Gliński, Karol Hoffmann, Stanisław Kłossowski, Michał Kochanowski, Ksawery Kossecki, Jan Libelt, Franciszek Mickiewicz, Stanisław Małachowski, Stanisław Nowakowski, Ludwik Osiński, Fryderyk Pfaff, Stanisław Kostka Potocki, Jan Potocki, Piotr Reich, Aleksander Rożniecki, Wiktor Szołdrski, Paweł Strzedziński, Jan Węgliński, Stanisław Węgrzecki, Jan Karol Willman, Jan Kanty Załuski.
Przew.*. i Najpoważ.*. Reprezentanci Pełnomocni:
I. Lóż Ka pi tul ar ny ch wyższych:
Doskonała jedność na Wschodzie Wilna B.\ Stanisław Węgrzecki. Szczere połączenie * Płocka » Stanisław Piwnicki.
II. Lóż Kap i tułamy ch niższych. t
Świątynia Temidy pod Wschodem Warszawy B. *. Stanisław Małachowski.
Prawdziwa jedność » Lublina » Michał Piotrowski.
Góra Wawel » Krakowa « Karol Willmann.


Świątynia pokoju » Nieświeża » Karol Hoffman.
III. Lóż Symbolicznych.
Szcześliwe oswobodź. *. na Wschodzie Nieświeża B. *. Dyonizy Minasowicz(*.
Przesad zwyciężony Doskonałe zjednoczenie Wolność odzyskana Doskonałość Wschodzące słońce Świątynią równości 4 V
Pochodnia północna Trójkąt 0
Ścisłe milczenie
Krakowa »
Wrocławka » Lublina »
Płocka »
Łomży *
Lublina »
Mińska *
Płocka »
Paweł Gluszyński (*. Marcin Grabowski (*. Teodor No&l.
Jan Turski (*. Klemens Witkowski. Henryk Deybel(*. Jakób Hoffman. Michał Tokarski(*.
» Andrzej Łanowski (♦.
NB. Na miejscu reprezentantów pod znakiem (* Loże właściwe innych BB. *. nominowały.
Węzeł jedności Zorza wschodnia Jedność słowiańska Władysław Jagiełło Jedność
Orzeł słowiański na Wschodzie Nowogródka B.\ Jakób Gałecki.


»
»
Dubna
Warszawy
Słucka
Zamościa
Wilna
Pankracy Sozański. Ludwik Janowski. Grze.*. Jaholkowski(*. Franciszek Dornfeld.
— Kempen. r
WW. U
W.*. 1. D.\ Kajetan Kozłowski.
» II. » Ignacy Pilichowski.
» Mów.-. Józef Miklaszewski.
» Sekiw Paweł Strzedziński.
» Podsk.*. Stanisł. Kłossowski.
» Mist.*. obrz.*. Jan Szweryn.

  • Sedz.*. Stanisław Podoski.

rzednicy: 4 V
W.*. Jałm.*. Romuald Giedroić » Piecz.*. Winc. Aksamitowski.
» Archiw.*. Woyc. Wasiutyński.
» Miecz.*. Stanisł. Potocki Gnrł.

  • B.\ Rach.*. Win. Matuszewski. » Stuart. Józef Kosiński.

Urzędnicy Nominowani:
Mówca do języka nar.*. Klemens Urmowski.
» ros.*. Mikołaj Werowrkin.
» nie.*. Karol Woyda.
Gościnnik Ignacy Bobe.
Sekretarz W.-. Warst.*. Wincenty Kraiński.
» do języka franc.*. Adam Estko.
» » niem.*. Tomasz Schreiber.
Mistrz obrzędów Feliks Piotrowski. 4
Stuart. Wacław Glazer.
Dyrektor harmonii...................
POCZET WIELKIEGO WSCHODU POLSKIEGO (ostatniego) w roku p.\ ś.\ 5821.
Najwsp.*. i Najpot.*. Wielki Mistrz B.\ Aleksander Rożniecki.
N a j s ł a. *. W W. *. Dygnitarze: 1. Kossecki Ksawery, 2. Nowakowski Stanisł. Kostka. 3. Małachowski Stanisław 4. Szołdrski Wiktor. 5. Węgrzecki Stanisław. 6. Kłossowski Stan.
Najdosk.-. BB.*. Członki Naj wyż. *. Kapituły:
Aloy Eliasz, Aksamitowski Wincenty, Dornfeld Franciszek, Dłuski Michał, Gliński Augustyn, Hoffman Karol, Kłossowski Stanisław, Kossecki Ksawery, Kamiński Ludwik (*), Liebelt Jan, Mickiewicz Franciszek, Małachowski Stanisław, Nowakowski Stanisław Kostka, Osiński Ludwik, Pfaff Fryderyk, Potocki Stanisław Kostka, Potocki Jan, Rożniecki Aleksander, Szołdrski Wiktor, Strzedziński Feliks Paweł, Swidziński Piotr(*), Węgliń 8* ski Jan, Węgrzecki Stanisław, Willmann Jan Karol, Wodzicki Józef (*) Wa-siutyński Wojciech (*), Załuski Jan Kanty.
Przewz i Najpoważ.*. Reprezentanci pełnomocni:
Lóż Kapitularnych i Symbolicznych.
BB.*. Połączeni pod Gwiazdą północną na Wschodzie Warszawy (**). Doskonała jedność na Wschodzie Wilna (**).
Szczęśliwe połączenie na Wschodzie Płocka, B. *. Piwnicki Stanisław.
Rycerze Gwiazdy pod Wschodem Warszawy (***).
Świątynia Temidy » Warszawy (**).
Prawdziwa jedność * Lublina B.\ Piotrowski Michał.
Góra Wawel na Wschodzie Krakowa » Wiliman Karol.
Świątynia pokoju » Nieświeża » Hoffmann Karol.
Szcześliwe oswobodzenie na Wschodzie Nieświeża(***).
Przesąd zwyciężony » Krakowa B.*. Paschalski Ignacy. Wolność odzyskana » Lublina No81 Teodor. Doskonałość » Płocka Nakielski Bartłomiej. Jedność » Zamościa » Dornfeld Franciszek. Wschodzące słońce * Lomżv V x> Witkowski Klemens. Świątynia równości » Lublina Guszkowski Antoni. Pochodnia północna » Mińska * Hofmann Jakób. Trójkąt » Płocka » Pfaff Fryderyk. Ścisłe milczenie » » » Jonczewski Konstanty. V Węzeł jedności » Nowogródka » Gałecki Jakób. Jedność słowiańska » Warszawy %* * Janowski Ludwik. Władysław Jagiełło Słucka » Piotrowski Feliks. Wielcy Urzędnicy.
W.-. I. D.\ Zieliński Ignacy.
» II. » Potocki Stanisław.
» Mów.*. Urmowski Klemens.
» Sekr.*. Matuszewski Wincenty.

  • Podsk.*. Wasiutyński Wojciech. » Mis.*, obrz.*. Komorowski Ign.

> Sedz.*. Strzedziński Feliks Paw.
W/
»
»
Jałm.*. Lochman Piotr.
Piecz.-. Miklaszewski Józef. Arch *. Graybner Aleksander
Miecz.*. Aksamitowski Winc. Bud.*, rach.*. Sierawski Jan. Stuart. Zrzelski Nikodem.
Urzędnicy.
Mówca do języka nar.*. Bienkiewicz Jacenty.

  • ros.\ Werowkin Mikołaj.
  • niem.*. Szaniawski Kalasanty.

(*) Wybrani na dopełnienie członków N.-. Kapituły. (♦*) Tych loż reprezentanci wybrani zostali na urzędników W.*. Wach.*. (***) Tych lóż nienadesłane jeszcze były pełnomocnictwa na rok 5821. w cza*ie wyborów i installacyi.
Mówca do języka franc.\ Gościnnik
Sekretarz W.\ Warst.*. > do języka franc.*. » * ros.\
» » niem.%
Mistrz obrzędów Stuart
Dyrektor harmonii
V
Szweryn Jan.
Mirski Bogumił.
Kraiński Wincenty.
V
Szczucki Wincenty.
Wierzbicki Antoni.
Schreiber Tomasz.
Wojciechowski Ksawery. Dmuszewski Ludwik.
Za zgodność W.*. Sekretarz Matuszewski f.\ §21. Obrazy lóż prowincyonalnych i kapituł.
OBRAZ
Najsław.-. Wspaniałej Pr o w.*. Litewskiej pod osobnem nazwaniem DOSKONAŁA JEDNOŚĆ
« na r.\ p.\ ś.\ 5820.
Najprzew.-. mistrz katedry B.\ Michał Romer.
Najprzew.-. ex mistrz tejże katedry > Michał Dłuski.
Przew
Wilno pod Nieśwież Wilno Mińsk
Nowogródek
Grodno
Rosień
Wilno
Słuck
Wilno ielebni mistrzowie katedry lóż porządnych, imieniem Gorliwy Litwin B.\ Szymon Żukowski.
Szczęśliwe oswobodzenie Dobry pasterz Pochodnia północna Węzeł jedności Przyjaciel ludzkości Palaemon Szkoła Sokratesa Władysław Jagiełło Orzeł słowiański
Adam Niepoykoczycki. Ernest Gotfr. Groddeck. Dominik Moniuszko. Adam Soł tan.
Michał Andrzeykowicz. Onufry Ludkiewicz. Michał Dłuski.
Ludwik Kamiński. Teodor Kramer.
Przewielebni e x mistrzowie kat.-, tychże.
B
Gorliwego Litwina ditto
Szczęśliwe oswob.*.
Poch.% półn.*. i Szk.\ Sokr.\ ditto Węzła jedności Przyjaciel ludzkości ditto Szkoła Sokratesa
Michał Dłuski.
Michał Romer.
Karol Morawski.
Jan Chodźko.
Michał Zenowicz. Michał Mackiewicz. Kalikst Mierzejewski. Ignacy Lachnicki. Józef Górecki.
Przewielebni reprezentanci lóż symbolicznych. z Szczęśliwego oswobodzenia B.\ Józef Połoński.
» Pochodnia północna * Józef Zawadzki.

  • Węzła jedności » Antoni Malewski.

» Przyjaciel ludzkości » Benedykt Puciłowski.
» Palaemon * Justyn Biesiekierski.

  • Władysław Jagiełło » Józefat Szymkowicz.

Przewielebni urzędnicy.
Pierwszy dozorca Drugi »
Mówca
Podskarbi
Jałmużnik
Sędzia 4
Sekretarz do języka polskiego rosyjskiego francuskiego niemieckiego
Zastępca sekr. języka polskiego
Mistrz Obrzędów
Pieczetarz 6
Archiwista
Budowniczy sprawdzający Pierwszy sztuard Drugi »
Gościnnik Dyrektor harmonii
B
»
» > . Maciej Barankiewicz. Mikołaj Abramowicz. Wincenty Dobrzański.


Karol Wagner.
Józef Lewandowski. Bazyli Puciata. Bogusław Peżarski.
Jan Zieliński.
Jakób Liebelt młody. Krystyan Heinicke. Andrzej Klimaszewski. Romuald Symonowicz. Józef Strumiłło.
Jan Drozdowski. Wincenty Hryniewicz. Dominik Szylennik. Jan Zajcow.
Jan Kotwicz.
Antoni Sokulski.
Przewz reprezz przy Wz’W/, nar/, polskim B.\ Józef Lubowidzki.
Członkowie honorowi.
BBz Michał Dłuski, Ludwik Plater, Michał Romer, Aleksander Rożniecki, Jerzy Wilczewski, Ludwik Osiński, Stanisław Węgrzecki, Jan Iwaszkiewicz, Jakób Henryk Liebelt, Franciszek Przeciszewski, Jędrzej Kościałkowski, Walenty Wilkoszewski, Aleksander Pociey, Ksawery Lu-becki, Bazyli Muszin Puszkin, Sergiusz Łański, Aleksander Zerebcow, Adam Wielhorski, Józef Węcki, Karol Birger, Franciszek Elie, Michał Walicki, Gabryel Ogiński, Leon Osztorp, Ludwik Kamiński, Wincenty Dobrzański, Adam Ginter, Konstanty Plater, Józef Lubowidzki, Jerzy Gutt, Fryderyk Rosen, Narcyz Olizar, Wincenty Sosnowski, Otto Anderson, Romuald Symonowicz, Jan Drozdowski, Józef Skoczkowski, Krystyan Hejnicke, Tomasz Henderson, Jan Jewreynow, Tomasz Rejzer, Dominik Szklennik, Jan Kamiński, Józef Górski, Jerzy Rejkowski, Bogusław Peżarski, Konstanty Herubowicz, Karol Tymowski, Ignacy Chodźko, Ksawery Kotwicz, Józef Billewicz, Michał Andrzejkowicz, Barnaba Dederko, Karol Czapski, Michał Plater, Ignacy Chomiński, Józef Kossakowski, Józef Minasowicz,
Ludwik Ustrzycki, Antoni Kozakowski, Piotr Krusiński, Ludwik Riabikow, Józef Wojniłowicz, Jakób Liebelt młody, Stanisław Muller, Karol Wagner, Józef Lewandowski, Jan Andrzejkowiez, Maciej Barankiewicz, Mikołaj Abramowicz, Dominik Rejtan, Antoni Chrapowieki, Konstanty Radziwiłł, Bernard Pęczkowski, Józef Doboszyński, Szymon Żukowski, Józef Strumiłło, Adam Niepokoyczycki, Teodor Ropp, Konstanty Nowomiejski, Apolinary Wańkowicz, Wincenty Małecki, Serwacy Bernowicz, Michał Kotłubaj, Ignacy Mikucki, Ignacy Lachnicki, Antoni Malewski, Stefan Niezabitowski, Kazimierz Kamiński, Antoni Mokrzecki, Ludwik Czernichowski, Jan de Neve, Jan Rustem, Jan Kotwicz, Józef Głowacki, Stanisław Zakrzewski, August Lerche, Hieronim Odyniec. B.\ Służący Kazimierz Towiański.
Nota 1-mo Prace najsł.*. wspanz Oz Powz odbywają sie regularnie po dniu 15. każdego miesiąca w pierwszy poniedziałek. 2-do Adres światowy: Do JW. Romera, kons\iiarza stanu, marszałka V gubemii wileńskiej, kawalera orderu św. Anny.
Sekretarz Oz
Bz Bogusław Peżarski.
OBRAZ
Najwspanialszej wielkiej loży 0 prowz wołyńskiej p.\ o.*, uz Doskonała tajemnica na Wz Dubna na rok pz śz 5821.
Najprzewielebniejszy Mistrz Katedry, Najwspz prowinz wołyńz
Bz Narcyz Olizar.
Najprzewielebniejszy Namiestnik M.\ Kz wielkiej prowin.*. wołyńz
Bz Stanisław Lipski.
Przewielebni BBz Urzędnicy, Reprezentanci i Pełnomocnicy 0.*. w prowincyi wołyńskiej istniejących:
Przewz I Dozorca B.\ Wład. Podhorodeński.

  • II » * Stanisław Piotrowski.

» Reprezentant na Wz Wz Nz » Onufry Kowalewski.
» Pełnomocnik od 0 Zorzy wschodniej na wschz Dubna » Antoni Strojnowski.
» Pełnomocnik od 0 Cnoty uwieńczonej na wschz Rafałówki » Józef Stachowski.

  • Pełnomocnik od 0 Dobroczynnego Po laka na w’sch.*. Ostroga Bz Kalikst Peretiatkiewicz.

» Mówca Bz Rafał Strojnowski.
» Podskarbi » Adam Stecki.

  • Jałmużnik » Mikołaj Worcell.

» Sędzia » Aleksander Iliński. 4
» Sekretarz » Stanisław Wórcell.
» Pieczętarz i archiwista » Ign. Tuliszkowski.

  • Rachmistrz i Budowniczy * Wład. Moszyński.

Przew.*. Mistrz Obrzędów B.\ Józef Rudnicki. > Pierwszy Stuart » Zenon Kubicki.
» Drugi Stuart » Ludwik Rogoziński.
Członkowie honorowi:
B.-. Michał Dłuski, przew.*. kap.-, w.*, pod wsch.*. Wilna — członek hon*. □ w.-.

  • Aleksander Rożniecki, ex w.*. n.\ m *. k.*. w.*, w.*. n.\ — członek hon.*.

□ w.*.

  • Ludwik Plater, w.*. n.\ w.*. m.\ w.*, w.*. n.\ — członek hon.*. Q w.*. » Onufry Kowalewski, Aleksander Chodkiewicz, Konstanty Deinbek, An drzejkowicz, Gustaw Olizar, Narcyz Olizar.

POCZET BRACI WOLNYCH MUL.-. pracujących pod przewodnictwem W.-. Wsch.*. Narodowego Polskiego i W.*. Kapit.*. Matki
Szczere Połączenie na Wsch.*. Płocka. 0
W Roku P.\ S.*. 5821 w Płocku drukowano u Br.-. Lossmanna. Otwarta została W.*. □ w dniu 24. miesiąca V. r.\ p.\ ś.\ 5811. Wiel.\ Kapitularna □ Matka Płocka, pod imieniem Szczere Połączenie.
I. Staroszkocki Dvrektorvat.
B.\ Franciszek Mickiewicz, członek Naywyższey Kapituły.
B.\ Mioduski Jan. B.*. Mahn Ludwik. B.\ Jeżewski Ignacy. B.*. Zakrzewski
Walenty. %
II. W i e 1 c v Urzędnicy. 1. Mickiewicz Franciszek — W.*. Mistrz. 2. Jeżewski Ignacy — W.-. Namiestnik W.*. M.\ 3. Lasocki Jan — W.*. I. Dozorca. 4. Jałowiecki Franciszek — W.’. II. Dozorca. 5. Dembiński Jan — W.\ Mówca. 6. Zakrzewski Walenty — W.-. Archiwista, Reprezentant □ Łomżyńskiej. 7. Osiecki Ignacy — W.*. Marszałek. 8. Hewelke Karol — W.*. Podskarbi. 9. Rowicki Aloizv — W.*. Mistrz Obrzędów. 10. Fiek Wilhelm — W.*. I. Sztuard. %i s 11. Trotz Dawid — W.-. II. Sztuard. 12. Jeżewski Floryan — W.*. Jałmużnik. 13. Rościszewski Ignacy — Członek czynny. 14. Budziszewski Franciszek — Członek czynny. 15. Morykoni Kajetan — W.-. Sekretarz. 16. Mahn Ludwik — W.*. Sekretarz do niemieckiej korrespondencyi.
Mistrzowie Katedry □ pod przewodnictwem W.\ □ Kapitulamey pracujących są Reprezentantami Warsztatów swoich.
III. Członki honorowe.
Stopień Dofltoyność zakonna Znaczenie światowe-
Gohl Jan Krzysztof 4 Członek W.*. Wschodu w Berlinie Dyrektor Loteryi. v v v
Baron Hinrichs Jan 4 Członek W.*. Wschodu w Berlinie założyciel □ w Płocku Jenerał pruHki. 4 Założyciel □ Minerwa w Warsz. Radca Stanu.
Wożnicki Michał Aloy Eliasz 4 Człon.*. Nay.*. Kapituły
Reich Piotr 4 Ex Prze.-. □ Izys
Osiński Ludwik 4 Członek Nav.*. Kapituły Rembieliński Ravm. 4
Tokarski Michał 4
Plichta Jan 4 Mistrz Kat.*. □ Poznańskiey
Piwnicki Stanisław 4 Rep.*. □ Kapit.*. Płockiey
Plater Ludwik 4 Założyciel □ Troykąta Knobloch Ludwik 4
Rembieliński Wikt. 4 Mistrz Kat.-. □ Łomżyńskiey
Kisielnicki Ignacy 4 Nam.*. Mistrza Kat.*, w Łomży Zieliński Ignacy 4 Ex Przewielebny w Krakowie c? %/ %
Obywatel.
Jenerał.
Dyrektor Teatru. Prezes Koinmisyi Woiewódzkiey. Mecenas.
Komisarz Regenc. Vice-Prezes Kom* misyi Woiew. Radca Stanu. Konsyliarz pruski. Prezes Trybunału
V
Cywilnego. Obywatel. Referendarz Rady Stanu.
Jenerał Dywizyi. Senator Kasztelan.
Rożniecki Aleksan. 4 Członek Nay.*. Kapituły Małachowski Stanis. 4 Członek Nay.-. Kapituły 1. Wszyscy Mistrzowie Katedry i BB.*. Namiestnicy w n pracujących pod przewodnictwem □ Wielkiey Kap.-. Płockiey sa iey Członkami Hono-rowemi z Urzędu. 2. W.-. □ Kapitularna Płocka przesłała w r.\ p.\ ś.*. 5817 do W.*. □ Astrea na Wsch.*. Petersburga pracuiącey dziesięć znaków honorowy ch. Znaki te którzy z BB.*. przyjęli, nie mamy wiadomości.
POCZET CZŁONKÓW
Kapitułę niższą pod osobnem nazwiskiem Rycerze Gwiazdy na dolinie Warszawy pracującą składających.
Bracia Urzędnicy. 0 V 1. Prezes, Dornfeld Franc. Xaw. tt!) ^ □ Braci Zjednoczonych. 2. Dozorca I, Łabęcki Józef ’ 4 t > » Jutrzenka Wschodzącą. 3. Dozorca II, Lubowidzki Józef VI » » Astrea. 4. Reprezentant, Fechner Bogumił ft > » Eleusis. 5. Mówca, Unia ty ek i Jan f V VI * > Bracia Zjednoczeni. 6. Sekretarz, Matuszewicz Wincenty VI » » » » 7. Mistrz obrzędów, Małachowski Jan V » » Eleusis. 8. Podskarbi, Wasiutyński Wojciech VI » » Astrea. 9. Jałmużnik, Dyzmański Józef V » » » 10. Archi w. Pieczętarz, Marszałowski Jan VI » » » 11. Gościnnik, Szredziński Feliks t * * Minerwa. 12. Budowniczy rachm., Schreiber Tomasz f » * Eleusis.
») Dwa krzyżyki oznaczają kawalera Różanego Krzyża i członka samowładnej naj wyższej Kapi t uJy«. 13. Stuard 1, Glaser Wacław 14. Stuard II, Badurski Ignacy
BB.*. C 15. Awlrychowicz Józef 16. Alexandrowicz Stanisław 17. Austyn Jan 18. Błażowski Bonaw. 19. Brzeziński Andrzej 20. Borozdyn Konstanty 21. Bondel Bogumił 22. Badeni Ignacy 23. Borecki Aleksander 24. Bartę 1 Karol 25. Bencke Jakób 26. Bystrzycki Jan 27. Bentkowski Feliks 28. Bieńkowski Ignacy 29. Burger Karol 30. Burchard Jan 31. Bandtke Jan Wincenty 32. Bogusławski Łukasz 33. Biernacki Józef 34. Bramuski Kacper 35. Czacki Feliks 36. Czarnecki Edward 37. Czechowicz Jan 38. Czaban Tomasz 39. Czarnecki Michał 40. Ciechanowski Stanisław 41. Czapski Józef 42 Chałubiński Szymon 43. Chodylski Franciszek 44. Chełmicki Tomasz 45. Chrzanowski Tadeusz 46. Ciechanowski Marcin 47. Daine Mikołay
V 48. Dąbrowski Antoni 4 49 Dietrich Tomasz 50 Dietrich Jan 51. Dulfus Henryk 52. Doniżalski Wincenty 53. Doliński Feliks 54. Dittmar Paweł 55. Epsztein Jakób 56. Fredro Maksymilian * 57. Formankiewicz Eustachy 58. Filipecki Feliks
VI z J Eleusis.
V » » Bracia Zjednoczeni. z ł o n k i. t » » Braci Zjednoczonych. V » » » » IV » * Eleusis. ft » Braci Zjednoczouych. f » Eleusis. t * » Jutrzenka Wrschodzaea 4 VI > » BB.*. Zjedn.*. VI. » Jutrzenka Wschodzącą. * VI » Minerwa. VI » > Eleusis. V » » » V » * Bracia Zjednoczeni. V » » » » V » > Astrea. IV » » Bracia Zjednoczeni. IV » » Jutrzenka Wschodzącą. 4 IV » » Minerwa. IV » » » IV > » Eleusis. IV » * Minerwa. t » » BB.*. Zjedn.*. f > » » * f T * j> t> » V » V » Minerwa. \ » IV > » Eleusis. IV » » BB.*. Zjedn.*. IV » » Jutrzenka Wsch.*. IV * » » » IV. » Astrea IV. » Minerwa. IV > » Astrea. t » » BB.*. Zjedn.*. T » » » » V » » Eleusis. V. » » V. » BB.*. Zjedn.*. IV » » * 9 IV » » » » IV * » Eleusis. IV » 9 » BB.*. Zjednz 1 * V > y> * * * » » V » » Astrea. 59. Gliński Augustyn ff 60. Gudeit Jan Bogumił + 61. Gawdzicki Feliks f 62. Gronau Fryderyk V 63. Gajewski Michał V 64. Gierszt August V 65. Glaszke Fryderyk IV 66. Gratkowski Jan IV 67. Hoffmann Karol ++ 68. Hoffmann Jakób + 69. Heymans Józef; + 70. Hoffman Stanisław VI 71. Hafsmann Franciszek V 72. Hermanowicz Jan Kanty V 73. Hodorowicz Michał V 74. Hermann Jan IV 75. Hoffman Eduard IV 76. Hoffmann Karol IV 77. Jankowski Józef f 78. Jahołkowski Grzegorz VI 79. Jeszka Jan V 80. Jackowski Józef IV 81. Jordan Antoni IV 82. Jasiński Filip IV 83. Jasiński Władysław IV 84. Jekel Bogumił IV 85. Kozłowski Kajetan f 86. Krysiński Dominik f 87. Kuszewski Jan f 88. Kowalewski Onufry f 89. Koehler Benedykt VI 90. Kalinowski Józef VI 91. Konkowski Alexander VI 92. Kuniowski Jan VI 93. Kruger Fryderyk V 94. Kwilecki Józef V 95. Kurowski Józef V 96. Królikowski Franciszek Xawery V 97. Kosicki Teodor V 98. Krauze Jan V 99. Kudlicz Bonawentura V 100. Kiimmel Fryderyk IV 101. Kwayser Jan 102. Karski Augustyn 103. Kochanowski Hieronim 104. Kalinowski Kajetan 105. Krzywoszewski Dominik * 106. Kahle Karol □ BB.-. Zjednz > » »
» Jutrzenka Wsch.*.
» Eleusis.
» BBz Zjednz
» Minerwa.
» BBz Zjednz
» Minerwa.
» Eleusis.
» »
» BB.-. Zjednz
» Eleusis.

  • Jutrzenka Wsch.-.

» » »
» Eleusis.
» Astrea.
» Eleusis.
» »
» BBz Zjednz
J> » *
» Astrea.
» Eleusis.
» BBz Zjednz
» Astrea.

  • Eleusis.

» Minerwa.
» »
» »
» Jutrzenka Wschodzącą.

  • Astrea.

» Eleusis.
» BBz Zjedn.*.
» » >
» » y>
» Eleusis.
» BBz Zjednz
» » »
» > » * Jutrzenka Wschz
» Minerwa.
» »
» Eleusis.
» » * BBz Zjedn.*.
» Jutrzenka Wschz
» Minerwa.
» » 107. Kolberg Aleksander 108. Kaliwoda Karol 109. Kamiński Wincenty 110. Krajewski Andrzey 111. Koehler Jan 112. Kościelski Stanisław 113. Ludewig Franciszek 114. Lesiewski Ignacy 115. Lange Paweł 116. Laurans Piotr 117. du Laurans Stanisław 118. Lubowidzki Mateusz 119 Leduchowski Stanisław 120. Lineburg Jan 121. Leśniowski Józef 122. Lanckoroński Dyonizy 123. Łvczvński Adrvan 124. Łubieński Franciszek 125. Łubieński Piotr 126. Łącki Jan 127. Łubieński Jan 128. Mielżyński Stanisław %/ 129. Meciński Jan
A 130. Miączyński Ignacy 131. Mierzejewski I\alixt 132. Mentzel Michał 133. Majewski Antoni 134. Minasowicz Józef 135. Morawski Franciszek 136. Marchocki Teodor 137. Małachowski Józef 138. Makomaski Adam 139. Malinowski Wincenty 140. Modrzewski Stanisław 141. Maryański Jan 142. Mirski Bogumił 143. Magnuszewski Hyacynt 144. Noffok Jan Antoni 145. Niesiołowski Franciszek Xawery 146. Noffok Jan 147. Nakwąski Franciszek 148. Niziński Andrzej 149. Nowicki Józef 150. Noffok Antoni 151. Noffok Stanisław 152. Neumack Ignacy 153. Ostaszewski Tomasz 154. Olszyński Ignacy z □ Minerwa.
» » Eleusis.
» » BB.*. Zjedn.*. » » Eleusis.
» » »
» » BBz Zjednz
» » Eleusis.
» » BB *. Zjednz
V » » »
V * » Jutrzenka Wschodząca.
V.. ».
V » » Astrea.
IV » * Eleusis.
IV » »
IV » » Minerwa.
IV » » Astrea. f * » Eleusis. f » » BB.*. Zjedn.*.
VI * * >
V » » Astrea.
IV » » BB.*. Zjednz *!*»»> * f » * » » j* » » » »
VI > » >
V » » Eleusis.
V » » Minerwa.
V » » BB.*. Zjedn.*.
IV. > >
IV » »
IV » » Jutrzenka Wsch.*.
IV » »
IV » » BB.*. Zjednz
IV > > »
IV * » Astrea.
IV * » Minerwa.
IV » * BB.*. Zjednz ff » » Eleusis.
VI » * BB.*. Zjednz
V » * Eleusis.
V » » BB.. Zjednz
V > »
V » »
IV » » Eleusis.
IV »
IV » » BB.*. Zjednz
VI * » Minerwa.
V » » BBz Zjedn.*. 155. Owczarski Ludwik 156. Ofcocki Franciszek 157. Orłowski 158. Ostaszewski Paweł 159. Pfaff Fryderyk 160. Potocki Stanisław 161. Petzold Franciszek 162. Pajączkowski Michał 163. Praźmowski Józef 164. Piotrkowski Józef 165. Peter Walenty 166. Panłowski Józef 167. Pusztynnika Jan 168. Podymowicz Ignacy 169. Pruszyński Jakób 170. Paprocki Teodor 171. Papiski Karol 172. Pfaff Karol 173. Przybysławski Jacenty 174. Pełczyński Jacenty 175. Plewczvński Stanisław » 176. Pełczyński Michał 177. Petzold Henrvk 178. Przystański Stanisław 179. Pniewski Franciszek Xawery 180. Rożniecki Alexander 181. Radtkie Michał 182. Rohrmann Jan 183. Rzempołuski Antoni 184. Radwann Michał 185. Roszkowski Jan 186. Roszkowski Antoni 187. Rossmann Karol 188. Radoński Adelmar 189. Rzodkiewicz Józef 190. Reszkowski Ignacy 191. Rycerski Błażej 192. Rzytkowski Jan 193. Ragoezy Karol 194. Rościszewski Maciej 195. Szołdrski Wiktor 196. Szlósiger Walenty 197. Skarżyński Fortunat 198. Szymanowski Marcin 199. Schneider August 200. Szumlański Józef 201. Stankowski Ignacy 202. Szukalski Antoni
V z □ BB.*. Zjedn.*. IV » » » » IV » * Eleusis. IV » » Minerwa. tt » » Eleusis. t » * BB.*. Zjedn.*. t » » Minerwa. VI * » Jutrzenka Wschz V » * BB.*. Zjedn.*. V » » Minerwa. V » » > V > » » V * » Jutrzenka Wsch *. V » » > » V » » 1 » V » » Astrea. IV » * Eleusis. IV » » > IV » » Astrea. IV » » Jutrzenka Wsch —. IV » » BB.*. Zjedn.*. IV » » » » IV * » Minerwa. IV * » Astrea. IV » » BB.’. Zjedn.*. tt * * » * t » » Eleusis. V * * BB.*. Zjedn.*. V » 9 » » V * » Minerwa. V » * BB.*. Zjedn.*. V » » » > IV * ^ Eleusis. IV * » BB.*. Zjedn.*. IV » » » » IV >2 » » IV » » Jutrzenka Wsch.-. IV * » Minerwa. IV » » Eleusis. IV » » Minerwa. tt * » BB.*. Zjedn.-. t > * Eleusis. t * * BB.*. Zjedn.*. t * » » » VI » * Eleusis. VI » » BB.*. Zjedn.*. VI II » l VI » » Jutrzenka Wsch.’. 203 Szwartzmann Józef 204. Suchodolski Jan 205. Stefani Jan 206. Smoliński Józef 207. Skulski Piotr 208. Stamm Adryan 209. Sozański Jakób 210. Sengteller Marcin 211 Schuch Adolf 212. Stolpe Aloizy 213. Sikorski Michał 214. Slubicki August 215. Skonieczny Marcin 216. de Smett Stanisław 217. Szaniecki Jan Olr. 218. Sieradzki Stanisław 219. Stadnicki Józef 220. Szubski Michał 221. Szubert Frydryk 222. Szkrodzki Karol 223. Sieka Ignacy 224. Tyszkiewicz Tadeusz
V 225. Tiefs Jan 226. Toczyski Jan 227. Tomorowidz Jan 228. Ticde Jan 229. Trzciński Rafał 230. Vogcl Zygmunt 231. Weynert Antoni 232. Wożnicki Michał 233. Wydżga Floryan %/ o % 234. Woyda Karol 235. Wolowicz Benedykt %* 236. Wende Jan 237. Węgliński Franciszek 238. Wyżyn Franciszek 239. Wecki Józef 240. Wer burz Kazimierz 241. W i taczek Wincenty 242. Wagner Józef 243. Wąsowicz Alexander 244. Wenda Marcel li 245. Wernery Fryderyk 246. Weynert Antoni 247. Wagner Tadeusz 248. Wierzbicki Ludwik 249. Xiężyk Karol 250. Zapolski Józef
V z □ Eleusis. V * * BB.-. Zjedn.*. V » » » 1 V » » » 1 V » » » 1 V » » Astrea. V » » BB.-. Zjedn.*. IV > > Eleusis. IV * » > IV » » » IV » » BB.*. Zjedn.*. IV * » » » IV » » Jutrzenka Wsch *. IV * » Minerwa. IV » » Astrea. IV * * Jutrzenka Wsch *. IV * ► BB.*. Zjedn.-. IV » * Minerwa. IV * » Eleusis. IV » » » IV » * BB.*. Zjedn.*. t > » » l t » » Astrea. VI » * BB.*. Zjedn.*. V » » Minerwa. IV * * Eleusis. IV * * Minerwa. t » * Eleusis. t t » » Minerwa. t » * Astrea. t » » » VI » » » V » » Eleusis. V » * BB.*. Zjedn.*. V » » » » V » » Astrea. IV * » Eleusis. IV » 9 » IV » » BB.*. Zjedn.*. IV * * Jutrzenka Wsch.*. IV » » BB.*. Zjedn.*. IV » » Eleusis. IV » » Astrea. IV » » Eleusis. IV » * Jutrzenka Wsch.-. IV » * Eleusis. t » » Jutrzenka Wsch.*. 251. Załeski Franciszek * 252. Żurawski Anastazyusz 253. Zawadzki Michał 254. Żukowski Andrzey 255. Zoryusz Ignacy 256. Zeitheim Mateusz 257. Zglinicki Jan 258. Żabokrzycki Piotr 259. Zaborowski Jan 260. Zdanowicz Franciszek Xawery 261. Zeydler Karol
BB.-. 262. Bautz Karol 263. Frvdrvch Jan 264. Masłowski Walenty 265. Swoboda Józef
VI z □ Jutrzenka Wsch.*. V » » BB.-. Zjedn.*. V V * » » V > Jutrzenka Wsch.*. IV » » Eleusis. IV » 3 BBz Zjednz IV » > > » IV » » Jutrzenka Wsch.-. IV » IV * Eleusis. Służący. 4 V V > > BBz Zjednz IV > > » » t V » Minerwa.
Za zgodność z xięgą metrykalną Matuszewski, sekretarz.
OBRAZ
Członków □ prowincyonalnej św. Jana p. o. n. Doskonała Tajemnica na Wschodzie Dubna 1786.
Najprzewiel. Mistrz kat. — Michał Lubomirski, jenerał lieutenant, szef regimentu Ordynacyi ostrogskiej.
Urzędnicy: Dozorca I. — Paweł Korytkowski. Dozorca II. — Józef
« V V
Lubomirski. Mówca — Antoni Przyszychowski. Sekretarz — Józef Dzie-rzański. Podskarbi — Stefan Granowski. Sędzia — Wojciech Litwiński. Stuard I. — Floryan Żółkowski. Stuard II. — Karol Unger.
Mistrzowie: Józef Plater, Franc. Wąsowitz, Wiktor, Felicyan Kralew-ski, Józef Żmichowski, Karol Hackenschmitt, lekarz, Fryderyk Lachert de Peselin, Marcin Lipiński, Johan Fehrmann, Ludwik Fabrycy, Alexy Kuffner, Antoni Huszkowski, Godlewski, Ogonowski. Razem 14.
Czeladnicy: Chrystyan Karwicki, Józef Litwiński, Henneąuin, Franc. Staniszewski, Winc. Głoskowski, Jerzy Podoski, Józef Krynicki, Ant. Le-wiecki, Jan Michał Schrooter, Józef Lamparski, Kajetan Jarząbkowski, Aksak, Ludwik Freichler, Franc. Pacowski. Razem 15.
Uczniowie: Jan Stępkowski, Ant. Korytkowski, Franc. Ekart, Michał Chobrzyński, Tomasz Magnuski, Franc. Berezowski. Razem 7.
ROZDZIAŁ VI.
OBRAZY LÓŻ ŚWIĘTOJAŃSKICH 1784-1820. § 22. Obrazy lóź w XVIII. wieku.
OBRAZ franc. loży Tarcza Połnocna (Boucher du Nord) na Wschodzie Warszawy 1784 l).
Urzędnicy. 4
Mistrz katedralny — Maurycy de Glaire, sekretarz króla Stanisława. Namiestnik — — Aubert. Dozorca 1. — Genty. Dozorca 2. — d’Everhardt. Mówca — Kicki. Sekretarz — Le Jay. Skarbnik — de la Casa. Mistrz ce %> rem on ii — Boucjuet. Sędzia — de Maison Neuve. Pieczętarz — Duhamel. Jałmużnik — Ghigiotti. Budowniczy — de Barneval. Odźwierny — Sza-
C7 / niawski.
Członkowie.
Mistrzowie: Wojna, szambelan króla, Wielhorski, szambelan króla, De Rieule, Le Fort, Humbert, Eliasz d’Aloy, de Rouville, Grisons, Jan d’Aloy, Emanuel d’Aloi (sic), Dufresne, Christol, del Bene, de Jevigny, Brunet, Bacciarelli, malarz nadworny króla, Richard, d’Artois, de St. Ozo, 1’Huillier, Linowski, Renaud, ksiądz Piatoli, Hugon, Niemciewicz (sic), Puzyna, Lutomski, Bilion, Morski, Marival. Razem 43 mistrzów.
Czeladnicy: Ustrzycki, Załuski, Otto Stakelberg, ambasador rosyjski, Gustaw Stakelberg, Persichini, Pruchnicki, Grabowski, Hoering, Fruboehs, Jan Hoering, Lazarini. Razem 11 czeladników.
Uczniowie: Borzęcki, Grocholski, la Barthe, Calcagni, de Verny Ge-raud, Narbut, Soldenhoff. Razem 7 uczniów.
OBRAZ spraw, i dosk. □ św. Jana p. o. n. Przesąd zwyciężony na Wschodzie Krakowa 1787 *).
Urzędnic y.
Mistrz kat. — Jan Carossi, wnet po nim Ankwicz. Dozorca I. — Na-tanael Gotlieb Klug. Dozorca II. — Straus. Sekretarz — de Laurans.

  • ) Drukowany przy końcu Regulaminu franc. tejże loży str. 126. ’) Księga budownicza (protokol) loży »Przesąd zwyciężony. 1. 60.

Członkowi (*.
Bartcz, lekarz (zasadził pierwsze kasztany i topole w Krakowie), llietzgern, Kraus, Aniołek, Niewieczyński, Markwart, Rey, Weber, Lafon-taine (lekarz Potockich w Krzeszowicach), Ignacy Popiel, pisarz cłowy, Sędzimir, Haller, Strammer, Dembski, Klose, Przanowski, Humbert, Kirch-ner. Razem 21. W chwili zamknięcia 1822 liczvła ta loża 385 członków.
OBRAZ dosk. i spraw. □ p. o. n. Polak dobroczynny na Wschodzie Dubna 1787.
Mistrz kat. — Stefan Granowski.
Urzędnicy: Dozorca I. — Floryan Żółkowski. Dozorca II. — Józef Dzierżanowski. Mówca — Kajetan Aksak. Sekretarz — Stan. Jarzabkowski. Podskarbi — Jan Fchrmann. Mistrz ceremonii — Wincenty Głoskowski. Stuard I. — Aleksy Kuffner. Stuard II. — Ludwik Fabrycy.
Mistrzowie: Józef Plater, Franc. Wąsowicz, Wiktor, Paweł Korytow-ski, Józef Lubomirski, Felicyan Kralewski, Karol Hackenszmit, W’ojciech Litwiński, Antoni Przyszychowski, Józef Żmichowski, Fryderyk Lachert de Peselin, Marcin Lipiński, Karol Unger, Johan Fehrmann, Ludwik Fabrycy, Aleksy Godlewski, Ant. Huszkowski, Ogonowski Razem 18.
Czeladnicy: Chrystyan Karwicki, Józef Litwiński, Hennequin, Franc. Staniszewski, Winc. Głoskowski, Józef Krynicki, Ant. Łowiecki, Jan Michał Schroeter, Józef Lamparski, Stan. Ledóchowski, Kajetan Aksak, Ludwik Treichler, Franc. Pocowski. Razem 13.
Uczniowie: Jan Stępkowski, Antoni Korytowski, Franc. Ekart, Jerzy Podoski, Michał Chobrzyński, Tomasz Magnuski, Franc. Berezowski, Wojciech Bogusławski. Razem 8. § 22. Obrazy lóż XIX. wieku.
OBRAZ francusko-polskiej loży Bracia Zjednoczeni na Wschodzie Warszawy 1808. (J rzęd ni cy 1 o ży.
Mistrz loży: Wincenty Aksamitowski, jenerał brygady artyleryi poi. Dozorca 1. — Aleksander Rożniecki, jenerał inspektor jazdy. Dozorca 2. — Tadeusz Tyszkiewicz, pułkownik. Mówca — Ludwik Kamieniecki, jenerał brygady. Sekretarz 1. — Józef Szumlański, pułkownik. Sekretarz 2. — Jan Szwerin, major artyleryi. Ekspert 1. — Tadeusz Piotrowski, szef batal. 1. piechoty. Ekspert 2. — Michał Piotrowski, jenerał brygady. Brat straszny — August Alfons, kapitan adjutant. Podskarbi — Antoni Potocki, kapitan ad 0 MWOHII. II. 9 jutant. Mistrz obrzędu — Maksym. Fredro, kapitan adjutant. Lecznik — Filip Kincel, lekarz wojskowy. Odźwierny — Paweł Sapieha, książę.
Członkowi e ii o n o r o w i.
Książę Józef Poniatowski, minister wojny księstwa warszaw., jenerał dywizyi, (przyjęty wyjątkowo na 15*tej sesyi loży).
Członkowie z w y c z a j n i w W a r s z a w i e.
Mistrzowie: Stanisław Potocki, pułkownik piechoty. Łukasz Biegański, jenerał brygady. Jan Kamiński, pułkownik. Michał Dzierzbicki, kapitan adjutant. Wincenty Potkański, eks-kapitan. Koman Matuszewicz, szef szwadronu. Jan Kamieniecki, porucznik adjutant. Edmund Puchalski, ex-kapitan.
Czeladnicy: Józef Aksamitowski, podinspektor na rewiach. Mikołaj Sapieha książę. Włodzimierz hr. Potocki, kapitan artyleryi. Adam Malczewski, kapitan adjutant. Ludwik Morawski, kapitan adjutant.
Uczniowie: Józef Hurtyg, szef batal. artyleryi. Kajetan Mikoszewski, podporucznik. Jan Dembowski, ex-porucznik.
Poza Warszawą należeli:
Bracia stopni wyższych: Salambier, członek trybunału handlowego. Józef Berka, szef szwadr. 5. regimentu. Józef Kalinowski, ex-puIkownik. Józef Hornowski, major 2. pułku piechoty.
Mistrzowie: Stanisław Rymiński, kapitan. Ksawery Niesiołowski, jenerał.
Czeladnicy: Kazimierz Turno, pułkownik 5. regim. jazdy. Jan Umiński, major tamże. Zygmunt Kornatowski, szef szwadronu tamże. Wiktor hrabia Szołdrski, sędzia apelacyjny.
Uczniowie: Anioni książę Sułkowski, pułkownik 9. pułku piechoty. Maryan Siedlecki, kapitan 6. pułku piechoty. Stanisław Osiepowski, kapitan 5. pułku kawaleryi. Antoni Wodzban, porucznik tamże. Tomasz Siemiątkowski, rotmistrz tamże. Ignacy Pruszyński, kapitan 1. pułku piechoty. Tadeusz Suchorzewski, rotmistrz 5. pułku kawaleryi. Maksym Mlecki, rotmistrz 5. pułku kawaleryi. Jan Tomicki, rotmistrz 5. pułku kawaleryi. Józef Suchecki, rotmistrz 5. pułku kawaleryi.
TABLEAU dc la R.\ □.*. dc S.\ J.\ sous le titre distinctif du Boucher du Nord
Pour 1’Annóe 5811.
Mich61 Kochanowski — Maitre en Chaire.
Matusiewicz — Substitut du Maitre en Chaire. Marival — Premier Surveillant. Besson — Orateur. Henneąuin — Sócretaire. Schaber — Tre-sorier. Sponville — Maitre de Ceremonie. Mallet — Juge. Labeński — Gardę des Sceaux & Architecte. Maignien — Aumónier. Livet — Architecte verifi-cateur. Lochmann — Stuart.
Membrós h o n n o r a i r e s.
Serra, Grabieński, Niemcewicz, Czartoryski, Wilczewski, Małachowski, Linowski, Poledro.
Membres Ac ti f s.
Apprenti: Załuski, Danielski, Lukański, Mulhausen, Soltan, Sol tyk, Leppigć, Dobor, Hakenszmit.
Compagnon: Steinbrik, Matuszewski, Stokert, Gliiksberg.
Maitre: Aloy, Czaczkowski, Hćffćlć, Scipion, Vidal, Ritterich, Bonfanti, Sobieski, Sobolewski.
Fróre Servant: Ams.
POCZET BRACI 9 składających spr.*. i dosko.*. □ Świętego Jana, pod nazwiskiem
Świątynia Izis na Wschodzie Warszawy podany W.*. Wschodowi Narodowemu na rok pr.*. sw.*. 58J-J-.
Urzędnicy □*.
Mistrz katedry Ludwik Osiński w znaczeniu światowem. Pisarz %/ 7
Sądu kassacyjnego Xięstwa Warszawskiego, członek królewskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Namiestnik Mistrza katedry — Jakób Redel, w znaczeniu świat. Pułkownik Artvllervi.
V V
I. Dozorca — Emeryk Zabłocki, w znaczeniu świat. Radca Dyrekcyi Towarzystwa Ogniowego. II. Dozorca — Stanisław Kurezyński, w znaczeniu świat, naczelny Nauczyciel rysunków w szkole Artylleryi i Inżynierów.
Reprezentant □*. w W.*. Wschodzie Narodowym — Józef Orsetti f Obywatel pry watny.
Stop. Urząd w □.*. 1. WoYciech Pękalski 5 Mówca 2. Stanisław Węgrzecki 3. Eliasz Kapliński 4. Stanisław Klossoski 5. Józef Cieszkowski 6. Jan Tarnowski 7. Józef Banczakiewicz 8. Maciev Kubicki 9. Antoni Rozwadowski 10. Józef Kosiński 11. Stanisław Doliński 12. Alexander Huisson 13. Jan Hoffmann 14. Ignacy Muradowicz 15. Michał Szymanowski IB. Dyonizy Zieleniewski 5 Sędzia 4 Podskarbi
G Jałmużnik 3 Sekretarz
Pieczetarz 6
Mistrz Obrzędów Budów.*. Rachm. Archiwista I Stuard Gościnnik Zastępca Mówcy 3 4 4 3 6 4 4 4 4 4 3
Pisarz sadu krym. Warsz.
« V
Prezvd. Mun. mias. War. Obywatel prywatny. %J X %J %i
Radz. Dyrk. dóbr Naród, b. Czł. Rz. Cent. w Gał. Obywatel prywatny.
Maj. kom. korp. Saperów. Szef. Wydz. Min. Wew. b. Malarz nad. Króla poi. Obywatel prywatny. Kapitan 2. pułku piech. Podskar. Szef batal. tegoż pułku. Sekret. Obywatel prywatny.
II Stuard Z. M. Obrzędów
Kapitan korpusu Weter. 9*
Byli Mistrzowie Katedry: 1. Jan Potocki — ff — 1. M.\ K.\ S.\ Izis. 2. Piotr Reych — ff — M.\ K.\ S.\ Mądrości wcieloney do S. Izis — bvly Generał Wovsk Polskich. 3. Jan Łuszczewski — ff — M. K. S. Izis — Minister Spraw Wew. 4. Antoni Grabieński — 6 M. K. S. Izis — Prezes Trybunału. 5. Kazimierz Rzewuski — ff.
Członki czynne. 1. o. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 1-2. 13. 14. 15 16. 17. 18. 19. 20. 21. 2?. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39.
Wincenty Białopiotrowicz
Jan Kanty Załuski
Jan Ewan. Wilman
Jan Węgleński
Alexy Pociey %/
Franciszek Piaskowski Józef Szymanowski Michał Szymanowski %
Stanisław Małachowski Teofil Szymanowski Andrzey Horodyski
Stop. ff Generalny Inspektor Wydziału Stempla, ff Sędzia Appelacyjny X. Warszawskiego, ff Sekretarz Regent Mini str. Sprawiedl. f Minister Stanu. 5 Obywatel prywatny. 6 Reg. Arch. Kom. Skarb, f Major Pułku 2 Piechoty. 3 Obywatel prywatny. 5 Pułkownik Jazdy. %! 5 Radzca Prefektury Warszawskiey. 4 Członek Głównev Izby Obrachunkowey.
V v *
Józef Kalasanty Szaniawski 4 b. Prokurator kassacyjny.
Ludwik Ginett Józef Żmichowski Felix Leszczyński Mikołay Okołowicz Ludwik Małachowski Ludwik Dmuszewski Jan Szczurowski Maciey Rembowski Wilhelm Orsettv Maciey Wodziński Michał Hoffman Antoni Czyżewski Jan Rościszcwski Jakób Adamczewski Ignacy Szczurowski Józef Zabłocki Józef Jaraczcwski Jan Krysiński Sebastvan Łuba Karol Ha liman Hilary Szpilowski Onufry Małachowski Antoni Lesznowski Konstanty Dembek
V
Jan Taroni Gabryel Niemojewski Roman Rutkowski 5 Kontrol. Mennic. X. Warszawskiego. 5 Pisarz Trybunału Warszawskiego.
V W7 4 Radzca Prefektury Warszawskiey. 4 Sędzia Appelacyjny X. Warszawskiego. 4 4 Artysta Dramatyczny. 4 » » 4 Prezes Sądu kryminalnego. 4 Obywatel prywatny. 4 Poseł powiatu Brzeskiego. 4 Sędzia Pokoiu. 3 Obywatel prywatny. 3 Radzca Prefektury Warszawskiey. 3 Regent Kancel. Rady Stanu. 3 Sekret. Protok. Rady Minist. 3 Prezydent Policyi miasta Warszawy. 3 Senator Kasztelan X. Warszawskiego. 3 Major Pułku Artylleryi konney. 3 Pr. Zgrom. Karm. 3 Murgrabia Zamku Król. 3 Budowniczy Departamentu Warszaw. 3 3 Redaktor Gazety Warszawskiey. 3 Dyr. Dr. Rz. 3 3 Prokurator Sądu Kryminaln. Warszaw. 3 Pisarz Sądu Apeli. X. Warszawskiego. 40. Wincenty Boski
V 41. Stanisław Kościeski 42. Franciszek Ordon 43. Stanisław Geppert 44. Kazimierz Bieliński 45. Paweł Mianowski 46. Jan Charzewski 47. Ignacy Woyczyński 48. Michał Wyszkowski 49. Benedykt Maiewski 50. Antoni Podoski 51. Wincenty Adaniowski 52. Jan Gugenmus 53. Jan Krukowiecki 54. Piotr Łagowski 55. Jan Iwaszkiewicz 56. Stanisław Tokarski 57. Michał Gagatkiewicz 58. Franciszek Pogonowski 59. Teodor Czempiński 60. Ignacy Czempiński 61. Marcin Tarczewski 62. Józef Zacharkiewicz 63. Daniel Berhan 64. Karol Dratz 65. Ignacy Pilichowski 66. Jan Hiż 67. Paweł Głuszyński 68. Marcin Uziemblo 69. Tadeusz Ginett 70. Józef Leskiewicz 71. Józef Węgierski 72. Jakób Kryński % 73. Ignacy Cieszkowski 74. Kazimierz Chraczyński / 75. Stanisław Zadera 76. Jan Ritter 77. Antoni Płończyński %/ 78. Antoni Rudnicki 79 Karol Geritz 80. Michał Paiaczkowski 81. Franciszek Rychłowski 82. Bogumił Załuski 83: Ignacy Cieślakiewicz 84. Młocki 85. Woyciech Sadowski 86. Felix Świdziński
Stop. i 3 Kapitan Jazdy. 3 Assessor Policyi. t« 3 Rewizor Skarbowy. 3 Sekretarz Ministerii Spraw Wewnętrzn. 3 Radca Min. Skarbu. 4 Szef Wydziału Ministra Woyny. 3 Obywatel Prywatny.
V w W 3 Radzca Ministra Skarbu. 3 Radzca Ministra Spraw Wewnętrznych. 3 Kapelan Woyskowy. 3 Podprokur. Sądu Appell. X. Warszawsk. 3 Szef Pułku Jazdy. 3 Major Artylleryi Pieszey. 3 Pułkownik 2. Pułku. 3 Kapitan Jazdy. 3 Obywatel Xiestwa Litewskiego.
V « o 3 Sekretarz Jeneralny Izby Obrachunków. 3 Assessor Prefektury Warszawskiey.
V V 3 Major Woysk. 3 Notaryusz Publiczny Depart. Warsz. 3 Sekretarz w Minist. Spraw Wewn. 3 Assessor Trybunału Warszawskiego. 3 Sekretarz Minist. Sprawiedliwości. 3. Dozorca Magazyn, furaż. kl. I. 3 Sekretarz Pocztamtu Warszawskiego. 3 Sędzia Appellacyjny X. Warszawskiego. 3 Kapitan Infanteryi. 3 Sekretarz Izby Edukacvine\\
W V 3 Kapitan. 3 Sekretarz Płatnika Generalnego. 3 Assessor Policyi. 3 Płatnik Generalny Woysk Polskich. 3 Geometra Departamentu Warszawskiego. 3 3 Kapitan Weteranów. 2 Kassyer Powiatowy. %/ V 2 Obywatel Warszawski. 2 Kapitan Artylleryi. 2 * * pieszey. 2 Szef Batalionu Pułku 6. Piechoty. 3 Podprokurator Trybunału Radomskiego. 2 Obywatel Prywatny.
V fe V 2 Sędzia Pokoiu.

  • 1 Sekretarz Prefektury Warszawskiey.

2 2 Obywatel prywatny. 87. Wincenty Tarczyński
V 88. Jerzy Białopiotrowicz 89. Jawornicki 90. Antoni Gugenmus 91. Józef Neyman 92. Franciszek Borakowski 93. Kazimierz Borakowski 94. Antoni Pracki 95. Hipolit Rogowski 96. Stawiski 97. Klemens Zakrzewski 98. Adam Szubert 99. Jakób Ciołkowski 100. Xawerv Łapiński 101. Franciszek Gross 102. Ignacy Jarosz 103. Stanisław Baliński 104. Woyciech Gutkowski 105. Józef Bachmiński 106. Adam Węgierski 107. Hipolit Przechadzki 108. Wincenty Psarski 109. Stanisław Kryński 110. Kajetan Hryniewicz 111. Stefan Ginett 112. Andrzey Baryłkiewicz 113. Walenty Brachocki % 114. Ildefons Niemoiewski 115. Andrzey Trzeszkowski 116. Jan Miller 117. Kazimierz Słupecki 118. Józef Kos ty a 1 119. Maryan Chełmicki 120. Andrzey Raysacher 121. Antoni Dierzbicki 122. Rafał Pogorzelski 123. Józef Sokulski 124. Mikolay Geritz. %* 125. Antoni Leopold 126. Franciszek Jaźwiński 127. Franciszek Langer 128. Kazimierz Uszvński
V 129. Buławecki 130. Józef Choynacki 131. Ludwik Ustrzycki 132. Franciszek Zawadzki 133. Szymon Barankiewicz Stop. 2 2 2 Kapitan Infanteryi. 2 Obywatel Prywatny. %J v 2 b. Pułkownik. 2 Kapitan Infanteryi. 2 Kalkulator Ministra Skarbu. 2 Major Pułku Jazdy. 2 Podprefekt Krzeszowski. 2 Referendarz Rady Stanu.
V 2 Obywatel Prywatny. % V V 2 Kapitan Artyleryi Konney. 3 Kassyer Departamentu Warsz. 3 Sakretarz Ministra Skarbu. 3 Sekretarz Ministerii Sprawiedliwości. 3 Kassyer Minist. tegoż. 3 Sekretarz tegoż Ministra. 3 Poddyrektor Szkół Woyskowych. 4/ V 4 2 Podprefekt Powiatu Warsz. 3 Płatnik Dywizyi. 2 Porucznik Artyleryi pieszey.
V 1 V 2 Kassyer Departam. Warsz. 2 Kassyer Giny Towarzystwa Ogniowego. 4/ v v o rp 3 Pułkownik. 3 Archiv. w Metr. Polsk. 2 Artysta Muzyczny. %» v V 2 Kapitan. 2 Obywatel Prywatny. 3 Szef Batalionu Artyleryi pieszey. 2 Szef Wydziału Ministra Wovnv. %/ 2 Kapitan 2. Pułku Piechoty. 2 Porucznik Artylleryi pieszey. 2 Kapitan Pułku 6. Piechoty. 2 Właściciel Hamerni. 2 Kapitan 1. Pułku Jazdy. 2 Assessor Sadu Kryminalnego Warsz. i / ci 2 Sekretarz Ministra Woyny. 1 Obywatel Prywatny. %» %* 2 Artysta Muzyczny.
V V 2 Sekretarz Ministra Spraw. Wewn. 2 » * Sprawiedliwości. 2 Porucznik Artylleryi pieszey. 2 » Saperów. 2 Kapitan Artylleryi pieszey. 2 Pisarz Sądu Appelacyjnego. 2 Nauczyciel Jeżyka Polskiego. / d %/ o 2 Kapitan Płatnik Pułku Kirassyerów.
Stop. 134. Anzelm Słubicki 135. Antoni Górski 136. Ludwik Rastawiecki 137. Marcin Ocicki 138. Stanisław Czerniawski 139. Paweł Puhała 140. Jan Morawski 141. Maciey Sułkowski 142. Jan Hryniewicz % 143. Kazimierz Jancewicz 144. Fabian Kleczyński 145. Augustyn Liii pop 146. Józef Gutowski 147. Józef Grzybowski 148. Konstanty Komirowski w 149. Tadeusz Malawski 150. Paweł Barankiewicz 151. Jan Lemański 152. Antoni Gautier 153. Antoni Górecki 154. Alexander Krasnodębski 155. Jakób Jabłoński 156. Marceli Zaborowski 157. Seweryn Skarżyński 158. Józef Niemojewski 159. Kaietan Kożmian 160. Stefan Buszyński 161. Stanisław Juszkiewicz 162. Felix Gumiński 163. Jan Kruszyński 0 164. Jan Kazimierz Swinarski 165. Wincenty Chełmicki 166. August Zieliński 167. Jacek Drozdowski 168. Tadeusz Pisanka 169. Paweł Cieszkowski 170. Karol Kurpiński 171. Jan Buialski 172. Felix Krzywicki 173. Maciey Unicki 174. Wawrzeniec Staszewski 175. Franciszek Wołowski 176. Roman Wy brano wski 177. Jan Kapliński 178. Kazimierz Leopold 179. Norbert Jasiński 180. Jan Pfeyfer
Pułkownik Artylleryi pieszey.
Obywatel prywatny.
Sekretarz w Kancellaryi Senatu. Sekretarz Protok. Rady Stanu.
Podprefekt Kozienicki.
Podpułkownik Artylleryi Konney. Kapitan Pułku 1. Jazdy.
» Kiryssyerów.
Kalkulator Ministra Skarbu.
Obywatel Prywatny.
Sekretarz Ministra Skarbu.
Prefekt Departamentu Siedleckiego. Obywatel Prywatny.
Sekretarz Dyrekcyi Dóbr Narodowych. Pisarz Sądu Pokoi u.
Obywatel Prywatny. %j %/
Kalkulator Ministra Skarbu.
Porucznik 3. Pułku Piechoty.
V
Kapitan 2. Pułku Piechoty.
Inspektor Magazynu Solnego.
Assessor Dyrekcyi Celney.
Podprefekt Powiatu Łomżyńskiego.
Poseł.
Referendarz Rady Stanu.
Porucznik Kawaleryi.
Komtnissarz Policyi Cyrkułu V.
» «
Sekret, w Wydz. Inżyn. w Biórze Minist. Dyrektor Gabinetu Starożyt. w Puławach.
V V
Obywatel Prywatny. %« % * *
Członek Bióra Sądu Kassacyjnego. Sekretarz w Biórze Ministra Woyny.
Oby watel Prywatny.
» *
Dyrektor Orkiestry Teatru Narodowego. %/ ą/ O
Kapitan Po utonie rów.
Porucznik Saperów.
Kapitan Saperów.
Adjutant Major Saperów.
Adwokat Sądu Appellacyjnego.
Kapitan 2. Pułku Piechoty.
Obywatel Prywatny.
Porucznik 16. Pułku Piechoty.
Kassyer Prefektury Departam. Warszaw. Artysta Malarz.
Stop. 181. Piotr Celestyn Chmielewski 1 Kalkulator w Izbie Obrachunkowey. 18*2. Michał Przybyłowski 1 Kontroller Dyrekcyi Kredytowey. 183. Józef Kulpiński 1 Medycyny Doktór.
Członki Honorowe. 1. Stanisław Potocki — stop. f — Prezes Rady Ministrów i Stanu. 2. Franciszek Xawery Woyna — ff. 3. Michał Kochanowski — ff — Radca Stanu. 4. Jerzy Wilczewski — ff — b. Szambelan Dworu Polskiego. 5. Stanisław Soł tyk — Marszałek Sevmowv. 6. Franciszek Xawerv Krasicki —
V V V V
Obywatel prywatny. 7. Wojciech Bogusławski — stp. 3 — Dyrektor Teatru Naród. 8. Józef Elsner — 5 — Dyrektor Orkiestry Teatru Narodowego. 9. Jakób Kubicki — Budowniczy dawny Rzplitęy Polskiej. 10. Maciej Kamieński — 3 — Artysta muzyczny. 11. Antoni Hiź. 12. Stanisław Karwosiecki. 13. Jan Rogalski. 14. Józef Lipski. 15. Antoni Borysławski. 16. Antoni Poniatowski 17. Jan Kuszewski — st. 3 — Dyr. Dóbr i Lasów Naród. — Radom. 18. Stanisław Pieniążek. 19. Paweł Zambrzycki — stop. 3. — 20. Xawerv Bardzki — st. 3. — 21. Joachim Moszyński — st. 3. — 22. Floryan Kasinowski — st. 6. —
V M 23. Ignacy Leziński — st. 3. — 24. Baltazar Treter — st. 3. — 25. Kazimierz Gliszczyński — st. 5. — 26. Witzki — st. 3. — 27. Nepomucen Romer. 28. Jan Kanty Wasilewski. 29. Stanisław Puzyna. 30. Józef Kossakowski. 31. Ignacy Lachnicki. 32. Michał Dittrich. 33. Tadeusz Mokin. 34. Józef Leski. 35. Antoni *
Doliński. 36. Adam Mędrzecki. 37. Jan Linder. 38. Jan Dzierzbicki. 39. Karol Kamiński. 40. Konstanty Bogusławski. 41. Miaskowski. 42. Ignacy Zieliński. 43. Franciszek Zaleski. 44. Mikołay Mianowski — st. 3. — 45. Maryan Mia-akowski. 46. Antoni Reyer — stp. 3. — 47. Karol Szulborski. 48. Wincenty Trębicki. 49. Jan Strzałkowski. 50. Placyat Trzaskowski. 51. Jan Wołodkiewicz. 52. Piotr Muller. 53. Marcin Rupecki. 54. Xawery Ziechowski. 55. Kry-styan Bogumił Steynert. 56. Józef Miciewicz. 57. Franciszek Wilczewski. 58. Antoni Kochanowski. 59. Józef Sierakowski. 60. Konstanty Tymieniecki.
V %* 61. Marcin Kęszycki. 62. Alexander Szylling. 63. Piotr Gromani. 64. Jakób Diettrich. 65. Jan Krystyan Schuch. 66. August Szaber.
LISTA BRACI, którzy się do wieczney światłości przenieśli, i których imiona w księgę pamięci w roku zeszłym zapisane zostały. 1. Ignacy Potocki — W.*. Mistrz Wgo.\ Wdu.\ Narodowego. 2. Ignacy Tański — W.*. Sekretarz Wgo.\ Wdu.\ Narodowego. 3. Floryan Antoni Na-głowski — Sekretarz □.*. 4. Stanisław Kuszewski — Pełnomocnik □*. 5. Dyo-nizy Poniatowski — Mistrz. 6. Kazimierz Xiąże Sapieha — W.*. Mistrz Wgo.\ Wdu.*. Narodowego. 7. Woyciech Marion — M.*. 8. Kazimierz Kuszewski — M.\ 9. Andrzey Grzymała — M.\ 10. Mikołaj Morski — M.\ 11. Franciszek Mielżyński — M.*. 12. Józef Hiż — Budowniczy Rachmistrz 13. Stanisław Kublicki — Mówca □.*. 14. Felicyan Zaleski — M.\ 15. Ignacy Eydziato-wicz — M.\ 16. Walenty Gagatkiewicz — M.\ 17. Andrzej Groszkowski — M.*. 18. Jacek Belica — M.*. 19. Józef Zevdlitz — M.*. 20. Józef Kochański — M.* 21. Jan Drozdowski — M.*. 22. Jan Pluskwiński — M.\ 23. Rumuald Biało* piotrowicz — M.\ 24. Ludwik Kiiański — Uczeń. 25. Cypryan Godebski — Czeladnik. 26. Felix Potocki — Uczeń. 27. Ignacy Hauszild — M.\ 28. Antoni paris — Czeladnik. 29. Felix Paschalis — Mistrz. 30. Erazm Mycielski — Mistrz. 31. Konstanty Rutkowski — Czeladnik. 32. Ludwik Gutakowski — Wki.\ M.\ Wgo.\ Wdu.\ Narodowego.
Bracia służebni: 1. Mirbach. 2. Granda.
BB.-. skladaiący s.\ i d.\ □ ś. Jana pod osobneni nazwiskiem
Wolność odzyskana na W.*. Lublina w Rz pr.*. św.-. 5815.
U rzędnicy □ Stop. Urząd w! 1. Urmowski Klemens V Mistrz Katedry. %/ 2. Radzimiński Antoni III Namiestnik M.\ Katz 3. Karski Antoni I. Dozorca. 4. Bieńkiewicz Franciszek II. Dozorca. 5. Morvkoni Kaietan V Mówca. 6. Smolikowski Andrzey Sekretarz. 7. Piaskowski Jan IV Podskarbi. 8. Noel Teodor III Sędzia. 9. Tatarowicz Adam Jałmużnik. 10. Czachorski Józef Mistrz Obrzędów. 11. Raczkowski Franciszek Pieczetarz. 12. Kobyliński Marcin Archiwista. 13. Kodrebski Józef Gościnnik. 14. Trzciński Józef Budowniczy. 15. Kogutowski Michał I. Sztuard. 16. II. Sztuard. 17. Dembowski Leon IV II. Mówca. 18. Glass Jakób III Mówca do Jeżyka Niemieck. 19. And ruszę wicz Sebastvan V — II. Sekretarz. 20. Zieliński Antoni — Drugi M.\ Oz 21. Hefele Karol V Reprezentant
Członki Czynne. 1. Kamieniecki Ludwik 2. Urmowski Klemens 3. Dembowski Leon 4. Doliński Felix 5. Łuczyński Jan 6. Piaskowski Jan
Stop..*. Znaczenie światowe
VII Jenerał Dvwizyi.
«/ %/
V Sędzia Trybunału Cywilnego w Dep. Lub.
IV Bvlv Sekretarz Jenerał. Prefekt. Lubelsk.
V V
— Sędzia Trybunału Cywiln. w Dep. Lubelsk. J> » » » » *
— Obywatel. 7. Andrusiewicz Sebast. III 8. Baranowski Antoni — 9. Bieńkiewicz Franciszek 10. Celiński Sylwester — 11. Czachorski Józef — 12. Doliński Woyciech — 13. DrągowBki Mateusz — 14. Drochoiewski Jan — 15. Finkę Henryk — 16. Glass Jakób — 17. Gruszecki Kasper 18. Gużkowski Antoni — 19. Hakenszinit Jan — 20. Hónigsberg Ludwik — 21. Hónigsberg — Leopold 22. Jasieński Felix 23. Karaś Michał — 24. Karski Antoni — 25. Kirchhof Wilhelm — 26. Kobyliński Marcin — 27. Kodrębski Józef — 28. Kogutowski Michał — 29. Korn Ludwik — 30. Machnicki Kazimierz — 31. Michałowski Cypryan — 32. Morykoni Kaietan — 33. Nadolski Józef — 34. Noel Teodor — 35. Nowicki Józef — 36. Nowicki Wincenty
«/ 37. Olszewski Franciszek 38. Ostawski Walenty 39. Patocki Józef 40. Pełczyński Michał 41. Piaskowski Jan 42. Poletyło Aloizy * v 43. Potocki Xawer\* 44. Raczkowski Franciszek 45. Radzieiowski Teodor 46. Radzimiński Antoni 47. Rose Antoni 48. Rozemberg Karol 49. Różycki Józef 50. Smolikowski Andrzey 51. Straszewski Maciey 52. Świdziński Piotr 53. Tarnowski Marcin
Patron Trybunału Cywiln. w Depart. Lub. Były Jenerał w Woysku Polskiem.
Poborca Jen. w Dyrek. Skarbu Dep. Lub. Radca Departamentu Siedlec.
Plenipotent Dyrekcyi Skarbu Dep. Lubel, Obywatel.
Dawniey Podsed. Cywil. Pow. Lub. ł /
Kapitan.
Pastor Ewangielicki.
Exkonsyliarz Apelac. Austr.
Pólkownik.
Mecenas Sądu Kassacyjnego.
Cudzoziemiec.
Kapitan Gwardyi Narodowej.
Insp. Jen. Dóbr Nar. w Dep. Lub. i Siedl.
Radca Prefektury Departamentu Lubelsk.
Dyrektor Skarbu, i/
Budowniczy Departamentu Lubelskiego. Notaryusz Publiczny Departam. Lubel. Sekretarz Jen. Dyr. Skarbu Depart. Lubel. Kon troi ler Kassy Dep. Lub.
Szef Jazdy..
Kapitan.
Artysta Malarz. %*
Professor Szkól Dep. Lub.
Obywatel.
Pisarz Trybunału C\ wilnego Depart. Lub. Półkownik.
Kapitan Jazdy.
Podprefekt Powiatu Lubelskiego.
Sędzia Po koi u.
Adwokat Sądu Apelacyjnego.
Szef.
Radca Powiatu Lubelskiego.
Obywratel.
Ex-Pres. Sądu kar. Dep. Lub. i Siedl. Kassyer Dep. Lubelskiego.
Podinspektor.
Zastępca Prefekta Dep. Lubelskiego.
Płatnik Dy wizy i. %/ \f
Fizyk Dep. Lub.
Szef.
Rektor Szkół Dep. Lub.
Półkownik.
Podprefekt Powiatu Rubieszowskiego. Półkownik. 54. Tetarowicz Adam III Podprok. w Tryb. Cyw. Dep. Lub. 55. Tyson Józef — Major. 56. Trzciński Józef Sędzia Pokoiu. 57. Wieniawski Antoni Major. 58. Wladych Demetry Sędzia Trybunału Cvw. Dep. Lub. 59. Wolanowski Ignacy Kapitan. 60. Wysiekierski Jerzy Kapitan Płatnik. 61. Wysiekierski Wawrz. Prokurator przy Sadzie Kar. Dep. Lub. 62. Zieliński Antoni Inspektor Jen. w Dyr. Skarbu Dep. Lub. 63. Żółtowski Edward Jenerał Brygady. 64. Baliński Tomasz II Doktór Medvcvny. v V v 65. Bielski Ignacy Radca Prefek. Departamentu Lubelskiego. 66. Boczarski Dominik Assesor praw. w Prefek. Lubel. 67. Bvdłowski Bonawent. Porucznik. 68. Borowski Józef Assesor Trybunału Cyw. w Dep. Lub. 69. Chrościelewski Jan Regent Sądu Pokoiu w Pow. Lub. 70. Hryniewicz Felix Szef pociągów. 71. Kamieński Adam Kontrolor Komory Celney. 72. Komornicki Michał Inspektor żywności. 73. Kozakowski Franciszek Kapitan. 74. Latomus Jan Nauczyciel Szkól Departaraen. 75. Ligowski Marcel li Płatnik. 76. Linkiewicz Franciszek Kapitan. 77. Lastomiecki Józef Radca Powiatowy Chełmski. 78. Łuszczewski Jan Nad Kalkul. Dyr. Skar. Dep. Lub. 79. Łysiński Franciszek V Asses. Sądu Kar. w Dep. Lub. i Siedl. 80. Meisner Jan Kupiec. 81. Nieprzecki Antoni Obywatel. V 82. Niewiadomski Xawerv V — » 83. Olechowski Franciszek Podprefekt w Chełmie. 84. Poletyło Jan Szambelan JKMości. 85. Podchorodeński Salezy Szef Jazdy. 86. Pruski Karol Właściciel Drukarni. 87. Pruszyński Józef V Kontrol. Jen. Dyr. Skar. w Dep. Lub. 88. Przewłocki Konstanty Porucznik. 89. Radzimiński Józef Kapitan Jazdy. 90. Roiewski Kajetan Obywatel. % 91. Rom Ludwik Artysta Muzyk. * 92. Rulikowski Antoni Obywatel. 93. Serwaczyński Michał V Artysta Muzyk. 94. Smoliński Józef Kapitan. 95. Somerfeld Michał B\*ły Sekretarz Poczty. V V 96. Szczepanowski Roch Podprefekt w Kazimierzu. 97. Wesołowski Xawery Kapitan. 98. Wilczopolski Mikołay Prezes Rady Po wiato we y. 99. Zabielski Franciszek — Jener. Sekretarz Pref. w Departam. Lubel. [00. Babski Leon I Podprefekt w Włodawie. 101. Bardzki Antoni I 102. Baworowski Józef 103. Budziszewski Józef 104. Czolczyński Ignacy 105. Deboli Henryk — v 106. Dobrzyński Wincenty — / %/ 107. Drochoiewski Seweryn — 108. Estko Stanisław — 109. Fredro Alexander 110. Gerałdowski Edward — 111. Hagke Fryderyk 112. Jodko Leonard — 113. Iwaszkiewicz Anzelm — 114. Knorr Chrystyan —
V % 115. Kossowski Józef 116. Koziebrodzki Leopold 117. Kretowicz Bogusław — 118. Klimczycki Benedykt 119. Ledochowski Ignacy 120. Lemański Ludwik 121. Lingenau Stanisław 122. Łubkowski Antoni — 123. Łukasiński Waleryan 124. Łukawski Franciszek 125. Madan Jan — 126. Maesife Józef — 127. Męciński Jan — 128. Męciszewski Filip — 129. Milewski Melchior — 130. Orliński Franciszek — 131. Ostrowski Walenty — 132. Popławski Jan — 133. Poznański Antoni — 134. Rozemberg Zygmunt 135. Kulikowski Ludwik — 136. Schróder Jakób — 137. Senft de Pilsach Gustaw — 138. Siedlisk i Adam — 139. Skrobecki Tomasz — 140. Smorczewski Antoni — 141. Starzyński Józef — 142. Stoiński Józef — 143. Snieżawski Jan 144. Szulmierski Anastazy — 145. Szumlański Ignacy — 146. Szydłowski Adam 147. Wagner Jan —
Szef Jazdy.
Kapitan Jazdy.
Assessor Prefek. w Dep. Siedl. Porucznik.
Poborca Jen. w Dyr. Skarbu Dep. Siedl. Kapitan.
Porucznik Jazdy.
Obywatel.
Kapitan Jazdy.
»
Saski.
Szef Inżenierów.
Porucznik.
Kapitan Saski.
Kapitan.
Szef Piechoty.
Radca Departamentu Lubelskiego.
Chorąży w Woysku Rossyjskim.
Kapitan.
Radca Prefekt. Departamentu Lubelskiego. Porucznik Piechoty.
Porucznik.
Rotmistrz.
Prokurator przy Trybunale Cywilnym. Porucznik.
Radca Departamentu Lubelskiego.
Kapitan Artyleryi.
Zastępca Płatnika.
Kapitan Piechoty.
Sekretarz Prefektury Lubelskiej.
Obywatel.
Porucznik Jazdy.
Doktor Medycyny.
Sędzia Pokoiu.
Kapitan.
Porucznik Saski.
Porucznik.
Porucznik Piechoty.
Sędzia Pokoiu.
Szef Jazdy.
Obywatel.
Radca Prefektury Lubelskiej.
Kapitan Jazdy.
Kapitan.
Obywatel.
Dziedzic Włości Ruskiey Lendy. 148. Węgliński Jan 149. Wilski Felix 150. Zakrzewski Andrzey 151. Zalewski Franciszek 152. Zarębski Ignacy 153. Zbvszewski Zygmunt / %/ CD
I Obywatel.
— Dawniev Kommissarz Woienny.
V %>
— Fizyk Powiatu Lubelskiego.
— Kapitan Jazdy.
— Podprefekt w Zamościu.
— Kassyer Powiatu w Krasnymstawie.
V %t
BB.*. Służebni. 1. Doliński Kazimierz — III sto.-. 2. Kren Jan — II sto.*. 3. Miskie-wicz Błażey — I sto.*. 4. Jung Jakób — I sto.*. 5. Babczuk Stefan — I sto.* %/ o 6. Buziacki Kazimierz — I sto.-.
BB.. którzy się do wieczności przenieśli, i cześć pogrzebową odebrali. 1. Węgliński Józef — Jałmużnik. 2. Gruel Teodor — Gościnnik. 3. Hamelberg Ludwik. 4. Zakrzewski Kalixt. 5. Nazarewicz Jędrzey. 6. Ho-hendorf Jerzy.
V
BB. *. Zmarli, oczekujący Czci pogrzebowey. 1. Urmowski Leon. 2. Swidziński Józef. 3. Surell Henryk.
BB.*. Wol.\ [ rze Założyciele S.\ i D.\ □ »Wolność odzyskana« pierwszy raz zebrani pod Wschz Lublina d.\ 9. M.\ XII. R.*. pz sz 5810 czyli 9. Lutego 1811 Roku Ez Zz
Ludwik Kamieniecki, Jan Łuczyński, Teodor Gruel, Antoni Guzków-ski, Józef Nowicki, Maciey Straszewski, Franciszek Olszowski, Michał Karaś, Ludwik Honigsberg, Mateusz Drago w ski, Michał Pełczyński, Józef Różycki. Jan Wysiekierski, Jan Piaskowski, Kazimierz Machnicki.
Na dniu 17. M.\ III. R.\ p.\ sz 5811 czyli 17. Maja w Rz Ez zz 1811 BBz Założyciele odebrawszy Konst\ftucva od Wz Wschz Nar/, wybrali pierwszych stałych Urzędników.
Ludwik Kamieniecki — Mistrz Katedry. Józef Nowicki — Namiestnik. Antoni Guzkowski — 1. Dozorca. Jan Łuczyński — 2. Dozorca. Kazimierz Machnicki — Mówca. Michał Pełczyński — Sekretarz. Ludwik Honigsberg — Podskarbi. Mateusz Drągowski — Sędzia. Jan Piaskowski — Jałmużnik. Franciszek Olszewski — Mistrz Obrzędów. Maciey Straszewski — Pieczetarz i Archiwista. Jan Wysiekierski — Budowniczy i Rachmistrz. Teodor Gruel — 1. Stuard. Edward Żółtowski — 2. Stuard. Franciszek Piaskowski — Reprezentant
Urzędnicy w Roku 5812. 4 V
Felix Doliński — Mistrz Katedry. Michał Karaś — Namiestnik. Jan
Łuczyński — 1. Dozorca. Józef Tysson — 2. Dozorca. Jan Hakenszmit — «/ i/
Mówca. Józef Nadolski — Sekretarz. Jan Piaskowski — Podskarbi. Józef Potocki — Mistrz Obrzędów. Demetry Władych — Sędzia. Xawery Potocki — Pieczetarz-Archi wista. Józef Węgliński — Jałmużnik. Leopold Honigsberg —
Rachmistrz Budowniczy. Franciszek Raczkowski — 1. Sztuard. Franciszek
V
Bieńkiewicz — 2. Sztuard. Józef Czachorski — Zastępca Sekretarza. Franciszek Piaskowski — Reprezentant
Urzędnicy w Roku 5813. 4 %
Xawerv Potocki — Mistrz Katedry. Michał Karaś — Namiestnik. Jan
V V
Łuczyński — 1. Dozorca. Józef Tvsson — 2. Dozorca. Jan Hakenszmit — >
Mówca. Klemens Urmowski — Sekretarz. Jan Piaskowski — Podskarbi. Walenty Osławski — Sędzia. Józef Węgliński — Jałmużnik. Leon Dembowski — Mistrz Obrzędów. Franciszek Raczkowski — Pieczetarz. Wawrzeniec Wysiekierski — Archiwista. Józef Nadolski — Budowniczy i Rachmistrz. Antoni »
Karski — Gościnnik. Józef Czachorski — 1. Sztuard. Wilhelm Kirchof — 2. Sztuard. Franciszek Bieńkiewicz — Zastępca Sekretarza. Felix Jasieński — Zastępca Mistrza Obrzędowego. Franciszek Piaskowski — Reprezentant Q.
Urzędnicy w Roku 1814.
Urmowski Klemens — Mistrz Katedry. Hakenszmit Jan — Namiestnik M.\ Katedry. Radzimiński Antoni — 1. Dozorca. Bieńkiewicz Franciszek — 2. Dozorca. Jasieński Felix — Mówca. Morykoni Kaietan — Sekretarz i 2. Za * stępca Mówcy. Piaskowski Jan — Podskarbi. Karski Antoni — Sędzia. Noel Teodor — Jałmużnik. Czachorski Józef — Mistrz Obrzędów. Raczkowski Franciszek — Pieczetarz. Kobyliński Marcin — Archiwista. Kogutowski Michał — Gościnnik i Zastępca Jalmużnika. Glass Jakób — Budowniczy i Rachmistrz. Piaskowski Jan — 1. Sztuard. Kodrebski Józef — 2. Sztuard. Dembowski Leon — Namiestnik Mówcy. Smolikowski Andrzey — Zastępca Sekretarza. Piaskowski Franciszek — Reprezentant Q.
Zgodność z Xięgami Budowniczemi zaświadczam
Smolikowski M.\ S.\
POCZET
BB.*. S.\ D.\ □z S. Jana pod osobnem nazwiskiem
JUTRZENKA WSCHODZĄCA na Wschodzie Radomia składających. Z końcem roku p: s.\ 5818 ułożony i Urzędników na R: p: s.\ 5819 wybranych, obejmujący.
X Imi<; i nazwisko 1. Badeni Ignacy o %/ 2. Zaleski Franciszek * 3. Szakalski Antoni 4. Laurens Piotr 5. Tabęcki Józef 6. du Laurans Stanisł. 7. Rycerski Błażej
Urzędnicy S.\ i D.\
Stop.
Urząd w □ wolnom. Godność światowa
Mistrz Katedry VI Prezes Komis. Woj. Sandom.
VI Nadleśny Jenerał. Woj. Sand.
VI Płatnik Województwa.
V Patron Trybunału Radoms.
VII Radzca Izby Obrachunkowej.
V Kommisarz Wojewodzki.
IV Kontrolor liny Pobor. Skarb.
Namiest. M.\ K. Dozorca I » II Reprezent. □.*. Mówca Sekretarz
N. Imię i nazwisko 8. Pruszyński Jakób 9. Podymowicz Ignacy 10. Makomaski Adam 11. Hassman Franciszek 12. Kierczvń8ki Piotr 13. Grabowski Antoni 14. Kociubski Piotr 15. Jawornicki Felix 16. Zyzyusz Ignacy
Stopień
Urząd w □ wolnomul. Godność światowa
Podskarbi V Nad. Rachmistrz Wvdz. Skarb,
Jałmużnik V Assesor prawny Kom. Wojew.
Mistrz Obrzędów IV Obywatel Wojew. Sandomier. Sędzia V Komisarz Wojewódzki.
Budown. Rachm. III Rachmistrz Wvdz. Skarbów. Pieczetarz Arch. III Patron Trybunału Radomsk. 4
Sztuard I III Obywatel miasta Radomia.
Sztuard II III Pisarz Trybunału Radomsk.
Przysposobiciel V Sędzia Trybunału. 17. Pusztynika Jan 18. Hermanowicz Jan 19. Lassanowski Marcin 20. Chałubiński Szymon 21. Makomaski Józef 22. Zdanowicz Francisz. 23. Wąsowicz Alexander 4 24. Burchardt Jan
Zastępcy Urzedn 4 Ł %ł «
Zastęp. Dozorcy ł V II V > Mówcy III
V
» Sekretarza IV * Podskarb. III
» Jałmużn. IV
» Mist. Obrz. 1V
» Przyspos. 1V i k ó w.
Obywatel miasta Radomia.
Kommissarz Skarbowy. %/
Patron Trybunału Radom.
V
» » »
Obywatel Wojew. Sandomier. Kontrol. Skarb. Stępia Sądów. Obywatel Wojew. Sandom. Aptekarz miasta Radomia.
Członki honorowe. 1. Plater Ludwik 2. Rożniecki Alexander 3. Rembieliński Raymund 4. Gliński Augustyn 5. Wilczewski Jerzy 6. Wilkoszewski Walenty
V 7. Węgrzecki Stanisław 8. Dornfeld Franc. Xawery 9. Nofok Jan 10. Potkański Franc. 11. Błazowski Bonawentura 12. Pfaff Frederyk 13. Kincell Filip 14. Aloy Eliasz 15. Wielogłowski Kasper 16. Stadnicki Antoni 17. Kubicki 11 t * 11 tt tt tt tt tt tt tt tt tt tt tt tt
IV
Radzca Stanu Królestwa Polskiego. Generał Kawaleryi Woysk Polskich. Prezes Komiss. Woiew. Mazowieck. Referendarz Stanu.
Obywatel, b. Szambelan J. K. Mci. były Pułkownik Ordonnator. %>
Sędzia Sądu Appellacyjnego.
Mecenas Sadu Navwyższego. 4 w w * — *
Obywatel Warszawski. %/
Obywatel Wojew. Sandomiersk. Poborca Jeneralny Król. Polsk.
Sędzia Trybunału handlów., Księgarz. Doktor Medycyny.
V v i
Obywatel m. Warszawy.
Prezes Kommissyi Wojew. Krakowsk. Obywatel Wojew. Krakowskiego. Intendent Jen. Budowli w Król. Polsk.
Członki czy n n e.
Stop.
X. Imię i nazwisko wolnom. Godność światowa 1. Zapolski Józef Install. □.*. R.\ f Obywatel Wojew. Sandomierskiego. 2. Gawdzicki Felix * » » f » » » 3. Kuszewski Jan VI Kommis. Dóbr i Lasów Rząd. w Lublinie. 4. Borozdzin Konstanty VI były Naczelnik Depart. Radomskiego.
N. Imię i nazwisko 5. Pajączkowski Michał 6. Kosicki Teodor 7. Małachowski Józef 8. Kochanowski Hieronim 9. Piotrowski Felix 10. Chody 1 ski Franciszek 4/ 11. Zaborowski Jan 12. Skonieczny Marcin 13. Pełczyński Jacek 14. Sieradzki Stanisław 15. Szczepanowski Antoni 16. Małachowski Onufry 17. Zgliczyński Stanisław 18. Zakrzewski Józef 19. Kraszkowski Wincenty 20. Szczucki Wincenty 21. Ambroziewicz Onufry 22. Cichoński Jan 23. Cielecki Wojciech 24. Romer Jan 25. Radoński Antoni 26. Niemierycz Tadeusz 27. Ichnatowicz Walenty 28. Błoński Alexander 29. Kochanowski Józef 30. Olechowski Tomasz 31. Olechowski Józef 32. Olechowski Ignacy 33. Miczewski Jakób 34. Woyciechowski Kajetan 35. Bethier Paweł 36. Baudoin Kasper 37. Markowski Józef 38. Jordan Spytek 39. Kuczberski Marcin 40. Dziedzicki Maciej 41. Jaworski Józef 42. Trojanowski Józef 43. Saniewski Franciszek 44. Piasecki Jakób 45. Kuntze Karol Wilhelm 46. Rafałowicz Adam 47. Amszyński Jan 48. Puchicki Józef 49. Krvszka Wawrzeniec ♦* 50. Metz Franciszek
Stop. wolnom. Godność światowa
VI Prokurator przy Sądzie Appellacyjnym.
V były Zast. Prefekta Depart. Radom.
IV Obywatel Wojew. Lubelskiego.
IV Oby w. Wojew. Sandom.
IV Radzca Prokuratoryi Jeneralnev. ftS Ł’
IV Patron Trybunału Radomskiego.
IV Poborca obwodu Opocyńskiego.
IV Dozorca Miast Woiew. Sandom.
IV Adjunkt Obwodu Sandomierskiego.
IV Assesor Trybunału Radomskiego.
III Oby w. Woiew. Sandomierskiego.
III Obywatel Woiew. Sandomierskiego. 111
III Sędzia Trybunału Woiew. Krakowsk. 4 V
III Assesor Trybun. Woiew. Sandomiers. %»
III Professor Medycyny w Warszawie.
III Sekretarz Obwodu Sandom.
III Poczmistrz w Kozienicach.
III Kasver Trybunału w Radomiu. %/ w
III Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
III
III
III
III
III
III » »
III
III
III
III
III Inspektor Wydziałowy Skarbu.
III Auditor 8 Pułku piechoty Liniowey.
III Porucznik 8 Pułku Piechoty Liniowey. III Kapitan 8 Pułku Piechoty Liniowey.
III Kapitan * » * »
III Właściciel Drukarni.
III Doktor Medycyny.
III Kontroller Kassy Poborów.
III Porucznik Artillervi. %*
III Obywatel, były Pułkownik.
III Dozorca składu Tabacznego.
III Obywatel Woiew. Sandom.
III Burmistrz miasta Opocznia.
III Radzca Prawny Wvdz. Dóbr Rzadow.
V V *
III Adjunkt Obwodu Opoczyńskiego.
III Kontroller Kassy Wypłat w Radomiu.
N. Imię i nazwisko 51. Grabowski Teodor 52. Zdziechowski Romuald 53. Błeszyński Józef % 54. Poradowsk i Szczepan 55. Kryczymski Alcxander 56. Morawski Leon 57. Podczaski Teodor 58. Beynarowicz Woyciech * 59. Fugielski Silwester 60. Czerwiński Ludwik 61. Koźmiński Stanisław 62. Wierzbicki Ludwik 63. Stadnicki Paweł 64. Pul’rabski Szymon 65. Borkowski Józef 66. Jarzyna Jozef 67. Nawrocki Grzegorz 68. Sojecki Wincenty 69. Sobierzewski Antoni 70. Watson Edward 71. Babski Franciszek 72. Tworowski Stanisław 73. Lem pi ck i Jan 74. Soł t y k Leon 75. Kochanowski Jacenty 76. Rusocki Alexander 77. Cichowski Piotr 78. Galiszewski Maciej 79. Ichnatowski Kazimierz 80. Mi lice r Piotr 81. Polaski Jan 82. Staśkiewicz Grzegorz 83. Obradzki Franciszek 84. Potrykowski Antoni 85. Tarnawski Ignacy 86. Paszkowski Józef 87. Zagorski Kajetan 88. Na rzymski Adam 89. Ulanicki Józef 90. Radziszewski Wincenty 91. Zapalski Wiktor 92. Kozicki Hippolit 93. Frydervev Felix
V % 94. Zabłocki Tadeusz 95. Jarema Józef 96. Żebrowski Franciszek 0 WAJ0 411. II.
Stop. wolnom.
Godność światowa
II Obywatel miasta Opoczna.
II Obywatel Woiew. Sandom. >
II Porucznik Artillcrvi. %*
II Porucznik Woysk Polskich.
II »
II były Kapitan Woysk Polskich.
II Porucznik Pułku 8 Piechoty.
II Porucznik Pułku 8 Kawaleryi.
II Patron Trybunału w Radomiu. %>
II Obywatel Woiew. Sandomier.
II » » »
II Kommisarz w Obwód. Sand. delegowany.
II Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
II ‘ > > »
II Podsędek Powiatu Korneckiego.
II Dziennikarz Kommissyi Wojew. Sand.
II Podsędek Policyi Popr. w Radomiu.
II Adjunkt Obwodu Radomskiego.
II Lekarz Obwodu Radomskiego.
II Kommissarz z Obwód. Radom, delegow. U Radzca Hutniczy w Dyrekcyi Górniczej. I Obywatel Woiew. Sandomier.
I I I I I I I I I I I I I I I 1 I 1 I I I I I I
J> x>
»
»
Rachmistrz Wydziału Skarbowego.
Porucznik Pułku 4 Piechoty. b. Poiucznik Woysk Polskich.
Porucznik Woysk Polskich.
Kapitan Pułku 8 Piechoty.
Porucznik Woysk Polskich. /
Porucznik Artilleryi.

  • 9 9 9

Leśniczy Lasów Rządowych.
V * /
Kapitan Kawaleryi.
Porucznik Kawaleryi. 9 9
Kapitan Pułku 8 Piechoty.
Porucznik » » »
Porucznik Woysk Polskich.
Pisarz Sądu Pokoju Powiatu Opatowsk. 97. Niklewicz Wawrzyniec 98. Moczarski Antoni 99. Jankowski Piotr 100. Czuleński Józef 101. Żochowski Franciszek 102. Ży wieki Franciszek 103. Różycki Andrzej 104. Roman Franciszek 105. Barcikowski Jan 106. Zawadzki Tomasz 107. Zientarski Julian 108. Matuszewski Stanisław 109. Nowacki Wawrzyniec %/ 110. Psarski Wincenty 111. Jabłonowski Piotr 112. Exner Jakób 113. Dorant Roman 114. Dyrzyński Stanisław 115. Wysocki Filip 116. Schmidel Jerzv 117. Danielecki Antoni 118. Płazowski Teodor 119. Kordynowicz Paweł 120. Kamieński Jan
Stop. wolnom.
I Obywatel Woiew. Lubelskiego. 1 Officer Woysk Polskich.
I » » »
I Pod pisarz Sądu Powiatu Opatowskiego. I Notaryusz Powiatu Kieleckiego.
I Pisarz Sadu w Sandomierzu. 4
I Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
I Officer Woysk Polskich. %!
I Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
I były Kapitan Woysk Polskich.
I Wóvt Gminy w Dobrach Rządowych.
I Rachmistrz Izby Obrachunków. 1 Officer Woysk Polskich.
I Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
I Notaryusz Powiatu Sandomierskiego.
I Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
I Płatnik Pułku 8 Piechoty. 1 Archiwista Trybunału w Radomiu. 1 Obywatel Woiew. Sandomierskiego.
I Nauczyciel szkół Wąchockich.
I Naddzierżawca Ekonomii Kunów. 1 Prezydent Municip. Miasta Sandomierza.
I Nauczyciel w Szkołach Sandomirskich. %ł
I Doktór w Artilleryi Polskiej.
B.\ Służebni. 121 Sasiński Kazimierz — stop. Wolnom. IIf. — 122. Rozikowski Józef — l — 123. Kowalski Jakób. — I.
BB.*. Zmarli, którym cześć pogrzebowa wkrótce oddaną zostanie. 1. Durafour Antoni — stop. woln. IV. — 2. Wnorowski Franciszek — III. — 3. Dunin Mikołaj — III. — 4. Modliński Ignacy — II. — Piechowski Jan — 1.
Zebranie ogólne.
B.\ Urzędników 24. BB.*. Członków Honorowych 17. — BB.*. Członków 4 %r
Czynnych 120. — BB.*. Służebnych 3. — Zmarłych 5. — Razem 109 ’ V %t %
Za zgodność z księgami Budowniczymi
Poświadcza Rycerski Sekiw
OBRAZ
Sprz i Dosk.*. □.*. S.\ Jana p.\ oz n.\
HESPERUS pod Wschz Kalisza pracujący na rok p.\ śwz 5818/19.
I. Urzednicv. s 1. Mistrz Katedry — Józef Radoszowski — stop. IV. 2. Namiestnik Mz Kz — Leo Nieszkowski — IV. 3. I Dozorca — Józef Bednarczyk — IV. 4. II. Dozorca — Józef Sobertin — IV. Reprezentant □ — Walenty Wierz-chleyski — III. 6. Mówca — Woyciech Jasiński. 7. Podskarbi — Jan Kozłowski — IV. 8. Sekretarz — Wiktor Sroczkowski — III. 9. Obrzędów Mistrz — Zacharyasz Suchorzewski — III. 10. Przysposobiciel — Sylwestr Szpilowski — III. 11. Sędzia — Marcin Radoński — III. 12. Jałmużnik — Jan Jasiński — III. 13. Pieczetarz i Archiwista — Teodor Żelisławski —
IV. 14. Budowniczy Rachmistrz — Ignacy Locci. 15. I Stewart — Jan Michalski — III. 16. II. Stewart — Karol Mehwald — III.
II. Czł a) Zamieszkali i o n k i c z y n n e. obecni na Wschz Kalisza.
Nr. Imię i Nazwisko porz. wlaśc. BBz Stop. Znaczenie światowe 1. 184. Józef Radoszowski IV Prezes Kommissyi Wojew. 2. 2. Karol Schultz VI Doktor Medycyny. 3. 60. Józef Bednarczyk IV » » 4. 57. Lon Nieszkowski IV b\’łv Prezydent Kalisza. %> 4* V 5. 53. Ernest Leonhardt IV Doktor Chirurgii. 6. 82. Woyciech Jasiński III Kommisarz Woiewódzki. 7. 185. Jan Jasiński III > » 8. 30. Jan Antoni Baier IV Kassyer Kadetów. V 9. 186. Franciszek Bajer III Konserwator 11 v pot. 10. 194. Antoni Szotarski III K om m i ssa r z Wo i e w ód z k i. 11. 197. Antoni Bogdański III Adwokat. 12. 198. Józef Sobertyn IV Professor Gimnazyum. 13. 195. Jan Michalski 111 Sędzia Trybunału. 14. 207. Jan Chrystowski IV Patron przy Tr \ bunale. 15. 221. Konstanty Kreski 4/ 4 IV Sędzia Trybunału. * V 16. 253. Ignacy Locci IV Kommissarz 01)wodu Kaliskiego. 17. 254. Teodor Żelisławski IV Poborca Generalny. 18. 213. Julian Maier IV Fizvk Woiewódzki. 19. 316. Hann IV Rewizor Generalny. * 20. 310. Czaykowski % IV Dyrektor Pocztamtu. 21. 208. Fchx Walderowicz III Urzędnik Stanu Cywilnego. 4 O 22. 215. Ludwik Wolffel III Obywatel Kalisza. 23. 229. Karol Fiałkowski III Kontroller Kassy. 24. 187. Jan Kozłowski IV Obywatel Kalisza. 25. 241. Karol Kleczel III Nauczyciel muzyki. j 26. 242. Tomasz Brochocki III Inspektor Skarbu.
Nr. Imię i Nazwisko porz. wlaśc. BB.’. Stop. Znaczenie.światowe 27. 257. Mikołay Kobyłecki III Patron Trybunału. 28. 262. Wiktor Sroczkowski III Poborca obwodowy. ** 29. 271. Jan Handtke III Obywatel Kalisza. V 30. 276. Grzegorz Bogusławski III Kassyer Mieyski. V %/ 31. 282. Marcin Radoński III Podsedek kryminalny. 4%* V 32. 283. Ludwik Witkowski III Nauczyciel Kadetów. * 33. 286. Karol Mehwald III Drukarz. 34. 292. Bogumił Eibel III Kupiec. 35. 295. Friedrich Welke III Adjunkt Kom. Wojew. 36. 296. Bremierski III » » » 37. 297. August Hertz III Prezydent Kalisza. 38. 298. Józef Łabowski III Inspektor Wydziałowy. 39. 328 Szpiłowski III Budowniczy Woiew. 40. 223. Wincenty Wojakowski II Obywatel. ** 41. 267. Paweł Bielski II Kalkulator. 42. 293. Wilhelm Pietrzycki II Kontroller Kassy Mieyskiey. 43. 294. Józef Garszyński II Sędzia Trybunału. 44. 301. Tadeusz Noakowski II Ławnik m. Kalisza. 45. 306. Fortunat Radowski II Patron Trybunału. 46. 307. Ignacy Max 11 Obywatel Kalisza. w 47. 311. Henrvk Bemardowicz % II Nauczyciel Kadetów. ** 48. 312. Chrysztof Topper II Obywatel Kalisza. 49. 238. Jan Ordęga I Assesor Kommisyi Woiew. 50. 300. Maciey Wyrzykowski i V V I Kalkulator Kom. Woiew. 51. 323. Józef Glotz I Sekretarz Kommisyi Woiew. 52. 327. Stefan Madaliński I Assesor Kommisyi Woiew. 53. 329. Dawid Schneer I Obywatel Kalisza. * 54. 330. Bogumił Stentzel I Kupiec. 55. 332. Friedrich Bernhardt I I nży n ie r Wo ie wód z k i. 56. 335. Józef Frankowski I Professor Kadetów. 57. 322. Kazimierz Michałowski I Sekretarz Poczty. 58. 338. Karol Ramlowski I Inspektor drogi. b) Niezamieszkali na Wsch.*. Kalisza. 59. 28. Jan Korytowski III Właściciel Dóbr. 60. 38. Tomasz Gatkiewicz « III » > 61. 42. Józef Żychliński IV były Podprefekt. 62. 56. Adolf Schreder III Obywatel. 63. 58. Stanisław Nieszkowski III » 64. 94. Józef Łubieński III Właściciel Dóbr. 65. 98. Jan Gliszczyński III 66. 91. Karol Glotz III Dzierżawca Dóbr Rzad. 67. 66. Ignacy Jabłonowski III b. Szef Woysk Polskich. %/ 68. 106. Julian Masłowski III Obywatel. 69. 108. Anastazy Jezierski * III »
Nr. Imię i nazwisko porz. wlaśc. BB.’. 70. 115. Franciszek Taczanowski 71. 121. Tomasz Maruszewski 72. 141. Piotr Staszewski 73. 133. Władysław Rokossowski 74. 154. Wilhelm Szmidecki 75. 165. Felix Kiełczewski 76. 175. Ignacy Przeradzki 77. 183. Bonawentura Rembowski 78. 188. Stefan Złotnicki 79. 313. Stanisław Kaczkowski 80. 189. Norbert Kucharski 81. 191. Szymon Bobrowski 82. 135. Karol Bartsch 83. 201. Józef Stawowski 84. 216. Walenty Wierzchleyski 85. 227. Woyciech Lange 86. 230. Władysław Radoszowski 87. 240. Marcin Zieliński 88. 247. Woyciech Orzechowski 89. 250. Stanisław Jagielski 90. 265. Alexander Kossecki 91. 62. Ludwik Lipnicki 92. 102. Żaboklicki 93. 289. Zachar. Suchorzewski 94. 129. Mateusz Maruszewski 95. 130. Stanisław Górecki 96. 156. Jan Stawicki 97. 210. Teofil Jedliński 98. 211. Leon Gątkiewicz 99. 219. Leon Osiński 100. 220. Augustyn Osiński 101. 122. Bogumił Czwalina 102. 234. Antoni Taczanowski 103. 244. Józef Gątkiewicz 104. 245. Łukasz Czarnomski 105. 248. Nepomucen Garczyński 106. 252. Rafał Woiakowski 107. 255. Roman Hubicki 108. 259. Ferdynand Bajer 109. 266. Ant. Wiewiorowski 110. 273. Stefan Wiesiołowski 111. 274. Jerzy Flatt 112. 124. Stanisław Męciński 113. 176. Klemens Cielecki 114. 193. Nep. Sieroszowski
Obywatel
»
»
» * *
V »
»
»
Dzierżawca Dóbr Narodowych.
Kommissarz Wojew. Obw. Piotrkow.
Pastor.
Poseł.
Radca Prokuratury Generalskiey.
Reprezentant □.*.
Prof. Uniwersytetu Warszawskiego. bvłv Kommissarz Woiewódzki. %j i/
Naddzierżawca Dóbr.
Possessor Dóbr.
Kommis. Skarb. Woiew. Krakows.
Właściciel Dóbr.

  • »

» *
» * Obrzędów Mistrz.
» »
Aktuaryusz.
Aktuarvusz. %
Podsędek Cywilny. Obywatel. >
Professor Szkół.
Obywatel. >
»
Podsędek Cywilny.
Lekarz Obwodu.
Obywatel.
»
Dyrektor Szkoły Rolniczej. Posiadacz Dóbr.
» » > »
Nr. porz. wlaśc. 115. 196. 116. 203. 117. 224. 118. 228. 119. 237. 120. 235. 121. 239. 122. 246. 123. 263. 124. 270. 125. 287. 126. 290. 127. 304. 128. 309. 129. 314. 130. 284. 131. 319. 132. 320. 133. 321. 134. 324. 135. 325. 136. 326. 137. 331. 138. 333. 139. 334. 140. 336. 141. 337.
Imię i Nazwisko B.\
Stan. Bartochowski Andrzey Rodewald Walenty Wichliński Józef Schultz Franciszek Karsznicki Ignacy Jablkowski Jakób Lipski Chrvstvan Boese
V k-
Franciszek Czarnomski Bogusław Orlożyński Stefan Grąbczewski Antoni Szperliński Wincenty Kaczkowski Ignacv Wiesiołowski Józef Walewski Thorzewski Jan Grodzicki Xawerv Gerałtowski Stefan Kossecki Karol Milbicz Leon Kaczkowski Jan Knyttel Serafin Kurczewski Józef Jabłkowski Karol Zoelner Henryk Pińko Franciszek Berowicz
Stop.
Posiadacz dóbr.
Podsędek.
Obywatel.
Sędzia. 4
Obywatel.
Aptekarz.
Obywatel.
Magazynier.
Rendant Kassy.
Assystent przy Hypotece. Kalkulator.
Obywatel.
»
Pisarz Sadu Pokoiu. 4
Aptekarz.
Exaktor Konsumpcyjny. Oby watel. v
Kontroller Kassy. Obywatel.
Nauczyciel muzyki. Urzędnik celny. Poborca Obwodowy. c) BB.*. Uwolnieni. 1. Kantorbery Tymowski — I st. — Obywatel. 2. Jan Grodzicki — III —
Kapitan Woysk Polskich. 9 d) BB.-. Przeszli do Sw.*. Wiecznego. 1. 13. Bronikowski Jerzy i/ III Prezes Kamery 2. 1. Werdermann Friedr. III Konsyl. Kamery Załoź. □.-.Hesperus. 3. 3. Henkel Chrystyan III Aptekarz » 4. 4. Detter Samuel III Kassyer V » 5. 5. Hertzberg Karol III Radca Konsystorski V 6. 7. Francillon Jan III Konsvl. Kamery. %ł 7. 10. Horning Karol III Prezydent Kalisza. 8. 12. Eger Friederich III Sekretarz Kamery. 9. 14. Wieland Jan III Professor Kadetów. 10. 15. Fibig Bernard III Konsyl. Kamery. 11. 18. Krumpholtz Daniel III Kapitan Pruski. 12. 19. Dankelman Karol III Prezes Regencyi Ex-Przewielebny. 13. 22. Wangelin August III Sędzia.
Nr. Imię i Nazwisko porz. wlaśc. BB.*. 14. 24. Majer Marcin 15. 25. Lehman Friedr. 16. 33. Boetche Gotlieb 17. 34. Berger Karol 18. 36. Kunkel Piotr 19. 37. Brunn Friederich 20. 39. Baldermann Karol 21. 41. Garczvński Franciszek 22. 44. Dierschlag Jan 23. 45. Mondro Ludwik 24. 46. Schenwald Chrystyan 25. 47. Heerman Woyciech 26. 48. Dudde Jan 27. 52. Chocimirski 28. 54. DEstrac Mateusz 29. 61. Freudenberg Jan 30. 67. Paul Piotr 31. 72. Thiele August 32. 74. Hegner Jan 33. 77. Moelter Jan 34. 86. Mathe.f Jakób 35. 90. Putkammer Ernest 36. 92. Bulów Karol 37. 97. Graeber Karol 38. 99. Moeller Samuel 39. 104. Schram Karol 40. 107. Dietrich Gotlieb 41. 110. Ibecken Henryk 42. 118. Schram Karol 43. 119. Ochlers Jan 44. 125. Starczewski Piotr 45. 127. Koch Jan 46. 137. Lubig Karol 47. 144. Kurtz Karol 48. 146. Dietrich Jan 49. 148. Herrman Karol 50. 151. Janiczek Franciszek 51. 166. Sobolewski Mateusz 52. 171. Zakrzewski Paweł 53. 172. Brzechwa Antoni 54. 192. Ordęga Alexander 55. 200. Russocki Ignacy 56. 204. Herr Franciszek 57. 209. Pambo Karol 58. 212. Kuntzel Jan 59. 226. Bilski Adam
III Sekretarz Kamery.
III Konsvl. Kamery. / /
III Kancellisfca.
III Porucznik.
III Registrator.
III Assyst. Registr.
III Urzędnik Skarbowy.
III bvly Rotmistrz. %*
III Konserwator Hypot.
III Adwokat.
III Nadleśniczy.
III Hidraulik.
III Poborca.
III Referendarvusz.
III Nauczyciel.
III Urzędnik Skarbowy. 4 V
III Inkwirent w Sądzie kryminalnym. III Tłómacz.
III Naddzierżawca.
III Dyrektor Regencyi.
III Kancellista.
III Porucznik Pruski.
III Kassyer.
III Lekarz.
III Sędzia Kryminalny.
III Fryzyer.
III Służący.


III Doktor Medvcvnv.
V l/ V
III Kapelan.
III I)vrektor Kancellaryi. %>
III Obywatel. %/
III Budowniczy.
III Assessor Regencyi.
III Kantor. Ewang.
III Konsyl. Kamery.

  • v 111 Assyst. Kassy.

III Sędzia powiatowy.
III Pułkownik.
III Rewizor Skarbu.
III Podprefekt.
III Sędzia Trybunału.

  • %/ 111 Patron Trybunału.

iii.
III Jeometra.
III Pisarz Sądu Pokoiu.
II Obywatel.
V
Nr. porz. wlaśc.
Imię i Nazwisko BB.*. 60. 232 Lechlin Wilhelm 61. 243. Wilke Jan Friedrich
I Konduktor.
I Budowniczy.
III. Członki Honorowe. 1. 4. Ludwik Plater f Radzca Stanu 2. 3. Wal. Wilkoszewski f b. Pułkownik Ordonator 3. 2. Onufry Kowalewski t Sekr. Kom. Rz. S. W. i P. 4. 1. Narcyz Olizar
VI Hrabia
IV. BB.-. Służący.
Namiestnik W.*. W. Sol.*.
W.*. Arch.*. W *. Wsch.*. Pol.*. Reprezent. Q, *. Prow.*. Lit.*. Mistrz Kat.*. Q. Dubień.*. 1. Henryk Lolie w stop. IV Ekonom. □.*. 2. Fryderyk Berendt — st. III. 3. Henryk Szimkart — III. 4. Friedrich Renner — III. 5. Ignacy Demelt —
O ąj
II. 6. Franciszek Etmaier — I. 1. Założenie □*. dnia 7. Października 1793.

  • 2. Numer □.*. na W.*. Wschz Polskim 9.

3. Adres światowy: Wiktor Sroczkowski, Poborca Obwodu Kaliskiego przy ulicy Wrocławskiej w Domu pod Nro 186 — do rąk własnych.
W ciągu roku 1818.
I. Przyjęci zostali do Zakonu.
BB.*. Ignacy Wiesiołowski, Henryk Bernardowicz, Chrysztof Tropper, Józef Walewski, Zygmunt Arndt, Jan Grodzicki, Xawery Gerułtowski, Stefan Korzecki, Józef Glotz, Karol Milbicz, L<»on Kaczkowski, Jan Wilhelm Knyt-tel, Stefan Madaliński, Dawid Schneer, Bogumił Stentzel, Serafin Kurczewski, Friedrich Bernhardt, Józef Jablkowski, Kazimierz Michałowski.
II. Przyswoieni za Członków □.*.
Stanisław Kaczkowski, Czaykowski, Hann Szpilowski.
III. Wybrani na Członków Honorowych. v *
Ludwik Plater, Walenty Wilkoszewski, Onufry Kowalewski. Narcyz Olizar.
IV. Posunięci do Stop.*. II.
BB.*. Józef Garszyński, Friedrich Welke, August Hertz, Bremierski, Karol Mehwald, Józef Łabowski, Stefan Wiesiołowski, Paweł Bielski, Wilhelm Pietrzycki, Jerzv Flatt, Tchorzewski, Chrysztof Fopper, Ignacy Max.
V. Posunięci do Stop.*. III.
Marcin Radoński, Marcin Zieliński, Stefan Złotnicki, Jan Handtke, Wiktor Sroczkowski, Ludwik Witkowski, Zacharyasz Suchorzewski, Jan Michalski,
Mikołay Kobyłecki, Grzegorz Bogusławski, Józef Łabowski, Bogumił Ełbel,
Karol Mehwald.
VI. Uwolnieni na żądanie.
Kantorbery Tymowski i Maciey Grodzicki. 9
VII. Przeszedł do Sw.*. Wiecznego.
B.*. Chrystyan Fried. Henkel.
OBRAZ
S.*. i D.*. □.*. Sw. Jana pod osobnem nazwiskiem
ASTREA pod Wsch.*. Warszawy sporządzony r.\ p.\ ś.\ 5819.
Urzędnicy. 1. Woyda Karol VII Mistrz Katedry 2. Lubowidzki Józef VI Namiest.*. M.\ K.\ 3. Wolłowicz Bened. VI I. Dozorca 4. Marszałkowski Józ. VI II. Dozorca 5. Lubowidzki Mat. V Repr. przy W.*. W.*. i Mów.*. 6. Bielski Wincenty III Zastępca Mówcy 7. Kołakowski Bened. III Sekretarz 8. Stamm Adryan V Podskarbi 9. Hermann Jan
IV Jałmużnik 10. Woliński Józef III M.\ Obrzędów 11. Wysznacki Marcin III Zastępca M.\ O.*. 12. Wasiutvński Wovc. VI Sędzia
V 4 13. Ciesanowski Mar. 14. Jeska Jan 15. Waynert Antoni 16. Dvzmański Józef 17. Łącki Jan 18. Przystański
IV Archiwista i Piecz.
IV Rachmistrz Bud.*.
IV I. Sztuard
V II. Sztuard
V Przysposobiciel
IV Gościnnik 19. Bielawski Józef III Dyrektor Muzyki
Radca Stanu, Prezyd. Munic. i Policyi M. Warszawy. Prokurator Królewski przy Tryb. Cvw. W twa Mazow.
V
Assesor w Komisy i Rzadow.
« «
Przychodów i Skarbu.
V
Assesor w Komisyi Rzadow.
V «
Przychodów i Skarbu, i/
Vice*Prezyd. Municyp. i Policyi M. S. Warszawy.
«/
Sekret. Wvdz. w Komis. Rząd. «/ Spr. Wewnętrzn. i Policyi. Sekret, w Komisyi Rzadow. %> *
Przychodów i Skarbu. %/
Prezes Izby Handlowey i rze-mieślniczey.
V
Poborca podatków Skarbów. przy Urzędzie Municyp. Patron Trybunału. %>
Professor Szkoły Wydziało-wev Rzadowew v 4 y
Mecenas przy Sądzie Nay w. Instancyi.
V
Komornik Sądu Appel. Radny M.*. S.\ Warszawy. Obywatel M. Warszawy. Obywatel.
Sekretarz w Komiss. Likwi-dacyyney.
Sztabs Doktór w Gwardyi Polskiej.
Artysta.
Członki Czvnne.
V 20. Kowalewski Onuf. VII Sekretarz Wydziałowy w Kommiss. Rząd. Spraw
Wewnętrznych i Policyi. 4 V 21. Wydżga Floryan VII Sędzia Appellacyjny. 22. Thiess Jan VI Sekretarz liny w Kommiss. Nadzwycz. Potrzeb
Woyska. 23. Bieńkowski Ignacy V Dyrektor Jeneralny Mennicy. 24. Wecki Józef V Xięgarz i Drukarz Nadworny. 25. Chełmicki Tomasz IV Sędzia Naywyższey Instancyi. 2G. Filipecki Felix IV Sekretarz liny w Kommisyi Woiewództwa Mazowieckiego. 27. Jasiński Filip IV Mecenas przy Sądzie Naywyższey Instancyi. 28. Kościelski Stanisł. IV Naczelny Aptekarz Woysk Polskich. 29. Liedke Jakób IV Obywatel. 30. Paprocki Teodor IV Sędzia Trybunału. 31. Przy by sławski Jac. IV Obywatel. 32. Ragoczy Karol IV Rachmistrz w Dyrekcyi Jeneralney Poczt, 33. Balicki Józef III Pisarz Solny w Krzeszowie. 34. Bachmański Adam III Sekretarz w Komissyi Wtwa Mazowieckiego. 35. Biernacki Dvonizv III Obywatel. 36. Ciechanowski Jan III Sekretarz w Komissyi Rządowey Przychodów i Skarbu. 37. Czarlicki August III Kontroller Lombardu. 38. Dangiel Tomasz III Obywatel Ziemiański. 39. Florentyni Piotr III Adiunkt Buchalteryi w Izbie Obrachunkowey. 40. Kurpiński Jan III Artysta. 41. Lanckoroński Dyo. III Nauczyciel w Liceum Warszawsk. 42. Łoskowski Winc. III Burmistrz przedmieścia Pragi. 43. Łukaszewicz Mich. III Porucznik Artylleryi Polskiey. 44. Maryański Jan III Obywatel. 45. Miecznikowski Kaz. III Ławnik Urzędu Municypalnego M. Warszawy. 46. Piechowicz Józef III Adiunkt Wydziału Woiennego w Kommis. Lub. 47. Pru8zewski Michał III Obywatel. 48. Siekierski Franc. III Artysta. 49. Skomorowski Lud. III Konduktor Korpusu Inżenierów. 50. Szaniecki Jan Olr. III Radca Woiewództwa Krakowskiego. 51. Szyperski Józef III Kommissarz Policyi Cyrkułu III. M. Warszawy. 52. Trzetrzewiński W. III Rachmistrz w Kommissyi Likwidacyyney. 53. Czaplicki Józef II Woyskowy. 54. Ciechomski Mateusz II Artysta. 55. Duński Józefat II Sekretarz w Kommissyi Rządowey Skarbu. 56. Elzner Franciszek II Rachmistrz » * » 57. Jabłoński Francisz. II Sekretarz Dziennikarz w Radzie Stanu. 58. Karosy Jan II Officyalista Administracyi Woienney. 59. Kozłowski Wawrz. II Sekretarz w Kommissyi Rządowey Skarbu. 60. Kuliński Franciszek II b. Kapitan. 61. Misiurski Edward II Professor. 62. Masłowski Onufry II 63. Ostrowski Hilarv II
V 64. Parysot Ludwik II 65. Skuszyński Aloizy II 66. Kiesewetter Jan II 67. Wroczyński Jan II 68. Brzeziński Franc. I 69. Bylewski Józef I 70. Cichowski Adolf I 71. Charczęwski Michał I 72. Danilewski Piotr I 73. Dzierzański Stanis. I 74. Fedynkiewicz Jan I 75. Janowski Kazim. I 76. Ipnarski Józef I 77. Izdebski Jan I 78. Laskowski Filip I 79. Łaszczyński Jakób I 80. Markiewicz Winc. I 81. Miecznikowski Mar. I 82. Podlich Jakób I 83. Polewski Antoni I 84. Rogalski Mikolay I 85. Sobieszczański Dy o. I 86. Świnarski Marcin I 87. Wilkoński Franc. I 88. Tchórznicki Bogusi. I 89. Witoszyński Józef I 90. Konstanty Macewicz I 91. Antoni Macewicz. b. Rachmistrz w Administracyi Dóbr Rzad. %/ 4
Rachmistrz w Kommissyi Rządowey Skarbu. %f 4
Kommissarz taxowv w Mieście Warszawie. Sekretarz przy Kommisarzu Woien. Placu Warsz.
Obywatel.
Assessor Applikant przy Sądzie Polic. Popr. M.
Warszawy.
Artysta.
Sekretarz w Kommissyi Rządowey Skarbu. Podporucznik Adiunkt Sztabu Dyrekcyi Inżen. i Artylleryi. %/ %/
Porucznik 8. Pułku Piechoty Polskiey.
Porucznik Gwardyi Polskiey.
Aptekarz Woysk o wy.
Patron przy Trybunale Wtwa Mazowieckiego. Burmistrz m. Pułtuska.
Adwokat.
Obyw. Deputowany na Seym.
Sekretarz w Komissyi Rządowey Spraw Wewn. Podsekretarz w Kommissyi Rządowey Woyny. Obywatel. b. Oficer Woysk Polskich. %*
» » y> 9
Kontroler Podatków przy Urzędzie Municyp. Obywatel.
Sekretarz w Kommissyi Likwidacyyney. Rachmistrz w Kom mis. Rząd. Skarbu.
Obywatel z Galicy i.
Porucznik Gwardyi Polskiey.
Obywatel Podolski.
Członki Honorowe. 1. Ludwik Plater t W.*. Namiestnik W.*. Radzca Stanu.
M.\ W.*. W.*. Nar.*, ff Prezes Kapit. Wyżz Szambelan Dworu Polsk. tt Ex W.*. Namiestnik Jenerał Dywizyi.
Wz W.*. Naród. j*t Mistrz Katedry □.*. Referendarz Stanu.
BBz poi.-. zied.\ tt Prezes Kapit. niż.*. Dyrektor Teatru Narodow.
Św.*. Themidy tt W.*. Podskarbi W.*. Kassyer Kassy Króla Stani-W.\ Naród. sława. 7. Stanisł. Węgrzecki tt Sędzia Appellacyjny. t W.*. Miecznik W.*. Jenerał Brygady, Radca, Se* W.-. Narodowego kretarz Stanu. 2. Jerzy Wilczewski 3. Alexan. Rożniecki 4. Augustyn Gliński o 5. Ludwik Osiński 6. Stanis. Kłossowski 4*1 8. Xawerv Kossecki 11. Henrvk Deybel
V V 12. Jan Drevelle 13. Michał Woźnicki 9. Narcyz Olizar f Mistrz K.\ □.*. pro* Obywatel. winc. Dubieńsk. 10. Jan Antoni Noffok ff Mistrz Katedry □.*. Bankier i Radca handlowy.
Eleusis ff Mistrz Katedry □.*. Szef Wydziału w Kommissyi Świątyni Stałości Rząd. Woyny. 4 v tś / w f Mistrz K.\ □.*. Tar — Nauczyciel. cza Północna f Ex Mistrz K.\ □.*. Radzca Stanu.
Minerwa 14. Bogumił Fechner ff Nam. M.\ K.\ □.*. Szef Wydziału w Kommissyi
Eleueis Rząd. Woyny. 15. Frederyk Pfaff ff Członek □.*. Eleus. Sędzia Trybunału handlów. 16. Ludwik Dmuszewski f » » Izys Artysta Dramatyczny. 17. Kazim. Brodziński V W.*. Sekretarz W.*. Sekretarz w Kommissyi Li-
W.\ N.*. kwidacyyney. 18. Karol Kurpiński V W.*. Dy reki.*. Har. Dyrektor Orkiestry Teatru
W.*. W.*. N.\ Naród, i Kompozytor. 19. Józef Minasowicz V Mówca w BB.*. Professor w Uniw., Assessor
Polaków zied.*. Prokuratoryi Jlney.
Brat Służący — 1. Frydrych Jan Wilhelm w Stopniu IV.
OBRAZ 9
S.\ i D.*. L.\ Sgo Jana pod nazwiskiem ZŁOTEGO PIERŚCIENIA na W.*. Białegostoku pracuiący na Rok Mrski 5819.
Nr Imiona i Nazwiska 1. Kazim. Downarowicz 2. Joachim Wolłowicz
Członki czynne.
Urząd w □ Stop.
M.\ K.\
M.\ Namiest.
Znaczenie światowe 3 b. Marsz. Ptu Sokolskiego. 3 Radzca Stanu, Hr., Guber. Obw. Biał., Kaw. Orderu 9
Sw. Annv I. klasv. 3 Nadworny i Rząd. Radzca i Kawaler. 3 b. Deputat Ptu Drohickiego i Kawaler. 3 Adwokat Sadu Głównego 4 O
Białostockiego. 6. Jak. Felix de Michelis Mów. i b. M.\ K.\ C.\ 5 Nadworny Radzca i Kaw., h.\ □.*. Gwiazdy Pł.\ Dyrekt. Instytutu Aku 3. Antoni Wrubell 4. Ludwik Meysner 5. Ludwik Sawicki
I. Dozorca
II. Dozorca Sekretarz 7. Antoni Arcimowicz 8. Michał Gartkiewicz 9. Henryk Mayer na W.*. Petersburga Podskarbi
M.\ Obrzędów 8zervi. 3 Nad w. i Sądu Gł. Białost.
I. Dep. Radzca. 3 Nadw. Radzca Prokurat. 3 Kommissarz Hanowerski.
Urząd w Q\
Nr Imiona i Nazwiska 10. Jan Pi per 11. Filip Kamiński 12. Kazimierz Danowski 13. Józef Gosiewski 14. Fryderyk Wysocki 15. Ignacy Obniski 16. Michał Skulski 17. Karol Szyc 18. Eustachi Wolłowicz 19. Konstanty Bielecki 20. Kasper Kamiński 21. Antoni Kruszewski 22. Maciej Hr. Starzeński 23. Józef Wiśniewski 24. Wovciech Ołdakowski 25. Woyciech Bartochowski 26. Jan Wiśniewski 27. Ignacy Michalski 28. Onufry Kwieciński 29. Nikodem Kłanicki 30. Michał Wrubell 31. Char. W łady kin 32. Wasii Bielin 33. Felicyan Klimowicz 34. Wincenty Wovtkiewicz
Członki Ilono
Nr Nazwiska i znaczenia Mrskie 1. Bazyli Hr. Mousin Puszkin von Bruce b. W.*. M.\ K.\ W *. □ Astrea na W.*. Peters, w LL.\ Czł. h. 2. Alexander Xiaże Łaba nów Rostowski, b. W. M.\ zast. W.*. □ Astrea wielu LL.\ Czł. hon. 3. August Lerche, b. W.*. Sekr. □ Astrea i w. LL.\ C. h. 4. Otton Wittenheim, b. W.*. Sekr. □ Astrea 5. Jerzy Reinyke, te raźniej. W.*. Sekr. □
Astrea, Reprezentant □ ninieyszey 6. Henryk Baron Korff, M.\ K.\ □ Gwia zdy płomienistey na W.-. Petersb. 7. Teodor Szubert, W.*. Namiestnik W.*. □
Astrea 8. Jan Trzeszczkowski, I. Dozorca □ Wscho dzącego Słońca na W.*. Łomży
Stop. Znaczenie światowe 3 Dozorca Monarsz. Ogrodu. 3 Skarbny Płku Bielskiego. 3 Horodniczy mias. Bielska. 3 Obyw. Woiew. Augustów. 3 Major I. Lit. pólku i Kaw. 2 Assessor S. Gł. Biał. i Kaw. 2 Obywatel. 2 Półkown. W. Ross. i Kaw. 2 Obywatel. 2 Kapitan żand. W. Rossy i i Kawaler. 1 Entreprener Teatru poi. 1 Obywatel. 1 1 b. Kapitan W. Pols. 1 Ziemski Kommisarz Płku Białostockiego. 1 Assessor S. Gł. Biał. 1 Skarbny Ptu Biał. 1 Pełnomocnik Ptu Biel. 1 Major W. Ross. 1 Obywatel. 1 Chor. Art. Gwar. Ross. 1 Kapitan Gwar. Ross. 1 Sztabs Doktor. 1 Kapitan Lit. półku Gren. 1 Major Lit. pół. Gren. Kaw. r o w e.
Znaczenie światowe Tavnv Kons\i. i Kawaler wielu
«/ «’ V orderów.
Adjutant Jim. Mci i Kawaler.
Sekretarz Komitetu Cenz. w Mi-nisterium policyi Petersb. Kollegski Assessor. i Kawaler. Tytularny Radzca w Kollegium zagranicznych interessów.
O V
Rzeczvwistv Radzca Stanu, Pre-zydent w Justic-Kollegium. Rzecz. Radzca Stanu, Czł. Akad.
Ces. Petersb. i Kawał. w. Ord. Prokurator Trybunału Woiew. Augustowskiego.
BB.*. Służący.
Karol Arnold i Romuald Ołtarzewski.
L.\ Złotego Pierścienia pracuje pod przewodnictwem Krajowej Peters-burskiey W.\ Dyrektoryalney L.\ Astrea, podług systematu Staro-Angiel-skiego.
Dnie prac: 6-go i 20go każdego miesiąca.
Adress: Hrabi Wołłowiczowi, Gubernatorowi Obwodu Białostockiego.
OBRAZ 0
Sprz i dosk.\ □.*. Sw. Jana p. o. n.
KAZIMIERZ WIELKI pod W.\ Warszawy pracuiącey na Rok p.\ ś.\ 58J-J zał. 27 maja 1816.
I. Urzędnicy. Nr Urząd w □.*. Imię i nazwisko BBz Stop. 1. Mistrz Katedry Ludwik Plater f2. Namiestnik M.\ Katedry Stanisław Małachowski f. 3. Pierwszy Dozorca Józef Krasiński f* 4. Reprezentant K a z i m i er z Gliszczyński V III. 5. Mówca Kantorbery Tymowski. III. 6. Podskarbi Jan Zieliński IV. 7. Sędzia * Floryan Kasinowski V * VI. 8. Jałmużnik Ignacy Rogowski III. 9. Lekarz Filip Kincel tf. 10. Gościnnik Felix Piotrowski V. 11. Sekretarz Władysław Kulikowski %> III. 12. Mistrz Obrzędów Andrzej Kiwerski III. 13. Drugi Dozorca Walenty Wilkoszewski » f14. Przysposobiciel I Jan Gasiewski * IV. 15. Przysposobiciel II Stanisław Borodzicz V. 16. Pieczetarz Józef Krasnosielski III. 17. Archiwista Xawcry Łapiński V. 18. Budowniczy Rachmistrz Karol Fiszer IV. 19. Pierwszy Steward Ludwik Milberg III. 21). Drugi Steward Ignacy Wojciechowski III. 21. Zastępca Mówcy Roman Załuski III. 22. » Podskarbiego Wincenty Ostrowski III. 23. » Sędziego Marcin Grabowski III. 24. » Jałmużnika Jan Żabiński III. 25. » Sekretarza Kazimierz Itybezyński III. 26. » Mistrza Obrz. I. Michał Kulczycki III. 27. » * II. Walenty Rogalski III.
II. Członki czynne, a) BB.*. zwyczajnie obecni na Wschodzie
Numer porz. wlaśc. Im. i Nazw. BB.*. Stp. Znaczenie światowe 1. 1. Jan Kanty Załuski ff Prezes Sądu Apellac. 2. 13. Filip Kincel ff Doktor Medycyny 3. 70. Józef Krasiński f Szamb. J. Król. Mości 4. 87. Wal. Wilkoszewski f b. Ordonator Jener. 5. 2. Xawery Kossecki f Rad. Sek. Stan. Jen.
Brygady 6. 12. Stan. Małachowski f Senator Kasztelan 7. 3. Ludwik Plater + Radca Stanu 8. 105. Flor. Kąsinowski VI Szef Kontrol. w Kom.
Woynv 9. 16. Michał Tokarski VI Mecenas przy Sądzie
Nay wyższym 10. 9. Maciey Rembowski VI b. Prezes Sadu Krym.

  • * v 11. 6. Kalas. Szaniawski V Radca Stanu, Proku rator Jeneralny 12. 8. Ignacy Pilchowski V Sędzia Appcllacyjny 13. 10. Jacek Drozdowski V Sekr. w Kom. Woyny 14. 18. Antoni Czyżewski V Obywatel 15. 19. Ksawery Łapiński V Dyr. Kunc. Kom. Sk.

16. 75. Sylwester Celiński V Obrońca w Prok. Jen. 17. 53. Felix Piotrowski V » » » 18. 62. Stanisław Borodzicz V Nauczyciel 19. 7. Jan Rościszewski IV Prez. Dyr. Tow. Ogn. 20. 32. Karol Fiszer IV Audyt. Dyw. Gward. 21. 69. Jan Gąsiewski IV Assessor Ekonomicz. 22. 31. Jan Zieliński IV Sekret. Komm. Nay w.
Examin. 23. 71. Kaz. Gliszczyński III Prez. Komm. Obrach. 24. 27. Ant. Makarewicz III Kapitan Adjut. Jener.
Kosseckiego 25. 28. Henryk Milberg III Pod pułk. Podsz. Szt.
Gward. 26. 34. Józef Krasnosielski III Audytor Gwardyi 27. 22. Felix Wilski III Notar. Woiew. Maz. 28. 26. Tad. Weleżyński III Kapit. Adj. Jen. Kra sińskiego 29. 30. Roman Załuski III Adjut. J. C. M. W. K.
Konstantego 30. 41. Józef Glomm 111 Mecenas przy Sądzie
Navwvższvm % V 31. 44. Ignacy Rogowski III Assessor Prefektury 32. 61. Ludwik Milberg III Podpułkownik 33. 50. Jan Kamiński III Adwokat przy Sądzie
Appellacyjnym
Warszawy. w
Urząd Zakonny
Rep. □ Białego Orła. Lekarz Q.
Pierwszy Dozorca. Drugi Dozorca.
Namiest. M. Katedry. Mistrz Katedry.
Sędzia.


Archiwista.
Gościnnik. Przysposobiciel II.
Budowniczy Iłachm. Przysposobiciel I. Podskarbi.
Reprezentant
Pieczetarz.
Zastępca Mówcy.
Jałmużnik.
I. Steward.
Numer porz. wlaśc. Im. i Nazw. BB.*. 34. 37. Andrzey Kiwerski 1/ 35. 45. I. Wojciechowski 36. 48. Jan Żabiński 37. 57. Felix Wituski 38. 82. Kantor. Tymowski 39. 68. Wład. Kulikowski 40. 52. Kaz. Kozierowski 41. 54. Michał Kulczycki 42. 60. Bon. Garszyński 43. 67. Walenty Rogalski 44. 66. Wacław Wurfel 45. 73. Marcin Grabowski 46. 77. Winc. Ostrowski 47. 78. Teodor Kraiewski 48. 79. Kaz. Rybczyński * V 49. 83. Felix Staneeki 50. 56. Antoni Paszyc 51. 58. Józef Jastrzębski 4 52. 65. Józef Czyżewicz 53. 81. Łuk. Tokarzewski 51. 84. Ignacy Turkuł 55. 85. Józef Breza 56. 88. Nem. Kożuchowski 57. 89. Alexander Roguski 58. 91. Józef Miller 59. 92. Ant. Wyczechowski 60. 93. Andrzey PI ich ta 61. 94. Andrzev Pruski
V 62. 95. Ambr. Olszewski 63. 96. Hieronim Kaliński 64. 59. Marcin Fiutowski 65. 97. Nikodem Suchorski 66. 86. Nikodem Butrym 67. 90. Franc. Witkowski
III Kapitan Gwardyi III Obrońca w Prok. Jen. III Sekret, w Komm. Sk. III Assess. Tryb. Woiew.
Mazowieckiego III Vice Ref. Rady Stanu III *
III Obywatel.
III Adjunkt Arch. w Prokura tory i Jen.
III Sekr. Adj. Bióra Rady Stanu
III Zast. Obr. w Prokur. Jen.
III Kompozytor muzyki III Radca Prokur. Jen.
III Notar. Woiew. Maz. Ul Weteran.
III Adjunkt Szt. Gward.
II Adjunkt Kan. Depo. Tryb. %
II Kap. Gward. konney
II Sekr. Bióra Rady St.
II Kap. 3. PI u Hułanów
II Nauczyciel *
II Vice Ref. Rady Stanu Kainmerju. Dworu J. K. M.
II Podpor. Szt. Kw. Jen.
II Dozorca Bibliot. Rady Stanu
II Pode hor. Str z. konn.
Gward.
II Pod pułk. Strz. konn.
Gward.
II Radca Stanu.
II Sekret. Tabeli. Rady Stanu
II Ekonom gi. Lazaretu
II Archiwista Prokurat
II Ex Redaktor Gazety Wieyskiey
I b. Szef Szwadronu
I Obywatel 1 Podpor. Szt. Kw. Jen.
I Obywatel
Urząd Zakonny
Mistrz Obrzędów.
II. Stewart.
Zastępca Jałmużnika.
Mówca.
Sekretarz.
Zastępca Mist. Obrzędów I.
Zastępca Mist. Obrze dów II.
Zastępca Sędziego. > Podskarb. Sekretarza.
Numer 68. 98. Antoni Cielecki I Obywatel 69. 99. Francisz. Żebrowski I Sekr. Zast. Referenta
Rady Stanu. 70. 100. Nep. Mączyński I Adjunkt honor. Rady
Stanu 71. 101. Teofil Trzebiński I Poruczn. Gwar. Strz. konnych 72. 102. Józef Kleniewski I Obywatel 73. 103. Fr. Skomorowski 1 * 74. 104. Bon. Zandrowicz I Porucznik I. pułku
Strz. piesz. b) BBz niezamieszkali na Wschodzie Warszawy. 75. 11. Adam Czartoryski f Senator Woiewoda 76. 24. Jan Łępicki f Podpułkow. Gwardyi 77. 5. Andrz. Horodyski IV Ex Referend. Stanu 78. 14. Gabr. Niemoiewski IV Sędzia Appellacyiny 79. 42. Lud. Rastawiecki 111 Obywatel 80. 29. Józef Załuski III Adjutant Jego Król.
Mości 81. 51. Winc. Ruszczyc III Obywatel 82. 43. Paw. Cieszkowski III » 83. 63. Jan Birner III Mierniczy 84. 49. Józef Zaleski III Porucznik Gwardyi 85. 72. Ant. Gliszczyński III Senator Kasztelan 86. 33. Ignacy Plater II Obywatel 87. 35. Józef Dwernicki II Pułkownik 2. pułku
Hułanów 88. 40. Xawery Czarnocki II Obywatel 89. 47. Franciszek Małłona II » 90. 76. Ignacy Starzyński II » 91. 36. Jan Rendzina I Kapitan 2. pułku Huł. 92. 39. Józef Riedel I Kapitan Artyleryi 93. 46. Ignacy Pfanner I Nauczyciel języków 94. 55. Józef Wyrwicz I Podpor. I. płu piech. liniowey 95. 74. Jan Woytkiewicz I Podpor. 3. pułku Huł. 96. 80. Leon Czaykowski I Obywatel 97. 106. Jan Mirecki I Assessor Ekonomicz. c) BBz Uwolnieni. 98. 15. Klemens Urmowski f Sędzia Appellacyiny Członek honorowy. 99. 21. Antoni Grabiński VI » » 100. 20. Józef Cieszkowski V Obywatel Członek honorowy. 101. 64. Józef Jędrzeiewicz II Ex woyskowy 0 MASONII. II. 11 d) BBz przeszli do światła wiecznego.
Numer porz. wlaśc. Im. i Nazw. BB.*. Stp. Znaczenie światowe Data zgonu 102. 23. Woyciech Pękalski + Prokurator Sądu dnia 21 Listopada 1817. 103. 4. Piotr Orzechowski f Sędzia Appellacyiny » 12 Paździer. 1817. 104. 17. Ignacy Modzelewski V Vice Prez. m. Warsz. » 17 » 1817. 105. 58. Leon Strzałkowski IV Radca Izby Admin.
Dóbr Naród. * 20 Marca 1818. 106. 25. Franc. Karśnicki II Ex woyskowy » 12 Maia 1817.
III. Członki honorowe. 1. 1. St. Kostka Potocki ff Senat. Woiew. Min.
Oświecenia 2. 1 2. Jerzy Wilczewski ff Szamb, były Dworu
Polsk. 3. 2. Alexand. Rożniecki ff Jenerał Dywizyi 4. 11. Piotr Reich ff Dawn. Jener. woysk
Polskich 5. 16. Augustyn Gliński ff Referendarz Stanu
Urząd Zakonny
W. Mistrz W. Wsch.
Polsk.
Przeszedł do swiatłoś. wieczney.
Ex W. Namiestnik.
Mist. Kat. □ BB. Pol. zjedn. 6. 3. Ludwik Osiński ff Dyrekt. Teatru Nar. 7. 4. Stanisław Kłossowski ff Kassyer massy Kr. W. Podsk. W. Wsch.
Stanisława 8. 18. Michał Dłuski tt Prałat Wileński
Polskiego. 9. 7. Ludwik Ginnet 10. 19. Jan Drevell 11. 27. Klemens Urmowski 12. 17. Michał Wożnicki t Kontr, przy Mennicy t Nauczyciel
’ V t Sędzia Appellacyiny t Radca Stanu 13. 24. Stan. Kurczyński + Professor 14. 23. Ludw. Dmuszewski t Artysta Dramat. 15. 6. Konstanty D*** f 16. 21. Narcyz Olizar t Obywatel 17. 13. Ignacy Stadnicki t Obywatel 18. 10. Józef Wodzicki f * 19. 15. Piotr Świdziński 20. 29. Józef Górecki 21. 30. Gottfried Groddek 22. 31. Józef Strumiłło t Były Kapitan Gwar. Polskiey 4/ t Professor Un i wersy t.
Wileńskiego t Radca Stanu Państ. Rossy jsk i ego
Prezes Kom. Wyższey w Wilnie.
Mistrz Kat. Tarczy pół.
Ex Mistrz Kat. □ Minerwa.
W. Mistrz Obrz. W. W. Polskiego.
Mistrz Kat. j Świąt. Iz\*s.
Mistrz Kat. □ Prowin. Dubieńskiej.
Kx Mistrz Kat. □ Przesąd zwyciężony. b. Mistrz Kat. □ Szk. Sok.
Mistrz Kat. □ Dobrego Pasterza.
Nam. M. K. □ Szkoły Sokratesa.
Numer.. porz. wlaśc. Im. i Nazw. BB.\ Stp. Znaczenie światowe Urząd Zakonny 23. 5. Benedykt Wołowicz VI Obywatel 24. 28. Józef Cieszkowski VI *. Mist. K. □ Orzeł biał. przyw. 25. 25. Karol Kurpiński VI Dyrektor muz. Teat. Dyrektor muzyki W.
Naród. W. Polsk. 20. 8. Paweł Głuszyński V Sekr. Komm. Oświeć. 27. 14. Józef Trzciński V Sędzia Pokoiu Ex M. K. □ Wolność odzyskana. 28. 9. Antoni Radzimiński IV Ex Prefekt Dep. Lub. 29. 20. Wikt. Rembieliński IV Prezes Trybun. Łom — Mistrz K. □ Wschodź. żyńskiego Słońce. 30. 32. Mich. Wielohorski III Człon. Minist. Spraw W. Mistrz W. Q Pro-
Wewn. P. R. winc. Ros.
III Jenerał Maior woysk Mist. K. □ Przyjaciele Rossy jsk ich Północy.
III Aktual. Radca Stanu M. K. Q Elżbieta p. z.
Państwa Ross. cnoty na Wsch. Pet
III Dokt. Med. Akt. Rad. Mist. K. □ Piotr p. z.
Stanu Pań. Ross. Prawdy.
IIP Radca Stanu Państwa M. K. □ Alex. pod Pe-Rossyiskiego likan. uwień. n. W.
Petersburga.
III Tayny Radca Senat. M. K. □ Orła białego Pań. Ross. n. Wsch. Pet.
III Kap. Fligel Adj. J. C. 1. Doz. □ trzech Cnot K. Mci n. Wsch. Pet. 37. 39. Alexand. Manzuroff III Kap. Adj. Gł. Szef Szt. Członek □ Orfeusza.
W. R. 38. 40. Mich. Szczulepników III Assessor Kollegialny Czł. □ szukaj. Manny
Pań. Rossyisk. na Wsch. Moskwy. 39. 41. Alexand. Mamono w III Kap. Gwar. Ad. Szef M. K. □ trzech Cnót.
Szt. w R. 40. 42. G. Hr. Czerniszew III Aktualny tayny Rad. M. K. □ Orfeusza.
Państwa Ross. 41. 43. Siergiey v. Wiesen Ul Obywat. Państ. Ross. M. K. □ szuk. Manny na W. Moskwy. 42. 22. Filip Plater III Vice Gubern. Wołyń. Nam. M. K. □ Zorzji
Wschodzącą. 4 43. 26. Konstanty Plater III Ex Prez. Sadu Gran.
Zawileys.
V
IV. B.*. Służący. 4 %* 1. Józef Cieszewski w stopniu IV. 1. Założenie Loży dnia 27 Maia 1816. 2. Numer Loży na W. Wschodzie Polskim 17. 31. 33. Alexan. Zerebcow 32. 34. Siergiey Łanskoi 33. 35. Jerzy Ellisen 34. 36. Paweł Pesarovius 35. 37. Adam Rzewuski 36. 38. Andrzey Galicyn 3. Adress światowy: Władysław Rulikowski, Vice Referendarz Rady Stanu, przy ulicy Bielańskiej Nro 602, do rąk własnych.
W ciągu roku 1819.
I. Przyjęci zostali do Zakonu.
BB. Ignacy Turkuł, Józef Breza, Nikodem Butrym, Nemezy Kożuchowski, Aleksander Roguski, Franciszek Witkowski, Józef Miller, Antoni Wycze-chowski, Andrzey Plichta, Andrzey Pruski, Ambroży Olszewski, Hieronim Kaliński, Nikodem Suchorski, Antoni Cielecki, Franciszek Żebrowski, Nepomucen Mączyński, Teofil Trzebiński, Józef Kleniewski, Franciszek Sko-morowski, Bonawentura Zandrowicz, Jan Mirecki.
II. Przyswoieni za Członków □
BB. Walenty Wilkoszewski, Floryan Kąsinowski.
III. Wybrani na Członków honorowych.
BB. Michał Romer, Józef Górecki, Gottfried Gródecki, Józef Strumiłło, Ale-xander Zerebcow, Sergiey Lanskoi, Jerzy Ellisen, Paweł Pesarovius, Adam Rzewuski, Andrzey Galicyn, Alexander Manzuroff, Michał Szczulepników, Alexander Mamonow, Grzegorz Hr. Czerniszew, Siergiey von Wiesen, Michał Wielhorski.
IV. Posunięci do II. stopnia.
BB. Ignacy Starzyński, Ignacy Turkuł, Nemezy Kożuchowski, Józef Breza, Alexander Roguski, Łukasz Tokarzewski, Józef Miller, Antoni Wy czechow — ski, Andrzey Plichta, Andrzey Pruski, Ambroży Olszewski, Hieronim Kaliński.
V. Posunięci do III. stopnia.
BB. Michał Kulczycki, Bonawentura Garszyński, Walenty Rogalski, Wacław Wiirfcl, Marcin Grabowski, Wincenty Ostrowski, Teodor Kraiewski, Kazimierz Rybczyński, Antoni Kozierowski.
Kalendarz
Spr. i dosk. □ S. Jana p. o. n. Kazimierz Wielki na rok p. ś. 5819/20.
XI. Styczeń 5819 XII. Luty 5819 I. Marzec 5820 6. Installacya Urzędn. 14. Instrukcyina w stop. I. 6. Recepcyina w stop. I. 24. Recepcyina w stop. I. 28. Recepcyina » I. 20. Instrukcyina » I. 31. » » II. Recepcyina » III.
II. Kwiecień 5820 III. May 5820 IV. Czerwiec 5820 10. Gospodarcza □ 1. Recepcyina w stop. II. 5. Instrukcyina w stop. I. 24. Recepcyina w stop. I. 15. » I. 19. Recepcyina » I.
V. Lipiec 5820 VI. Sierpień 5820 VII. Wrzesień 5820 10. Gospodarcza □ 7. Recepcyina w stop. I. 4. Instrukcyina w stp. II. 24. Recepcyina w stop. I. 21. Instrukcyina » I. 18. Recepcyina » I.
VIII Październik 5820 IX Listopad 5820 X Grudzień 5820 9. Gospodarcza □ 6. Instrukcyjna w stp. III 3. Recepcyina w stp. III 16. Recepcyina w stop. I. 13. Recepcyina w stop. I 11. Gospodarcza □ 23. Recepcyjna w stp. II. 20. Instrukcyina w stp. II 18. Wybór Urzędników.
Summaryusz prac Lożowych w roku 5819/20.
Prace Lożowe*. 11 w Ii >» U O N CJ U X rz O w stp. i <v a ° *>» o W Stp. II i s X u ej a. W Stp. iii.i 2. = o bb o u O r* w t » — * g 2 a 5 £ s to g lc ź Z « £ gc % 5 a W pierwszym kwartale 1 — 1 4 — 1 1 — 8 W drugim kwartale — 1 1 3 — 1 6 W trzecim kwartale 1 1 3 1 — — 6 W czwartym kwartale V 1 2 — 2 1 1 1 1 9 2 4 3 11 2 2 2 2 29.. — ’ — —.. — ’ 6 15 5 4 1. Gdyby w pracach oznaczonych zaysć miała iaka odmiana, BB. o tem przez osobny cyrkularz uwiadomieni zostaną. 2. Prace □ zaczynać się będą o godzinie 6 wieczór. 3. Obrady Urzędników będą miały miejsce o godzinie 5 przed ka-żdem posiedzeniem, wyjąwszy gdyby szczególne wezwanie na Niedzielę poprzedzającą dzień posiedzenia Lożowego na godzinę 1 z południa nastąpiło.
ROZDZIAŁ W
OSTATNIE OBRAZY MASOŃSKIE 1820-21. § 23. OBRAZ
Spraw.*, i Dosk.*. □*. S.*. Jana p.*. o.*, n.*.
SZKOŁA SOKRATESA na Wschodzie Wilna. Na Rok P. *. S. *. 5820.
Stop. tt-
IV.
IV.
Num. Urząd 1. Mistrz Katedry 2. Namiestnik M.\ K.\ 3. Pierwszy Dozorca
I. Urzędnicy.
Imię i Nazwisko BB.*.
Michał Dłuski Justyn Biesiekierski Romuald Symonowicz
Num.. Urząd Imię i Nazwisko BB.*. Stop. 4. Drugi Dozorca Wincenty Ławrynowicz III. 5. Deput. pełń. od L.*. do W.*. W.*. Józef Kossakowski V. 6. Mówca Dominik Szklennik III. 7. Podskarbi Onufry Jodko III. 8. Jałmużnik i Gościnnik Piotr Sułkiewicz III. 9. Sędzia 4 Józef Bieliński III. 10. Sekretarz Michał Kottłubay III. 11. Przysposobiciel Józef Doboszy ński » 12. Archiwista Onufry Świętochowski III. 13. Pieczetarz Jan Zienkowicz III. 14. Mistrz Obrzędów Donat Mancewicz III. 15. Budowniczy Rachmistrz Józef Kiewlicz III. 16. Pierwszy Steward Jan Giełgud III. 17. Drugi Steward Józef Poznański III.
II. Cz ło 11 k i czy n ne. a) Zamieszkali i obecni na W.*. Wilna.
Nr. porz. wlaśc. Imię i Nazwisko BB.*. Stop. Znaczenie światowe Znaczenie Zakonne 1.
Michał Dłuski 2. 3. Jakób Henr. Liebelt ff Obywatel 3. 2. Józef Górecki 4. 5. Józef Strumiłło 5. 42. Józef Doboszyński 6. 43. Justyn Biesiekierski ff Mistrz Kat., Insfcal.
Czł. Navw.\ Kap.*, Prezes Kap.*. Wyż. Członek wielu Lóż. Załoźvc. L.\ Szkz Sokr.-.Prez.*. Kap.*. Niż.*. Czł.*. w. L.\ t b. Kapitan Granad. Ex Przewiel. Załóż. Gward. Pol. L.*. Szk.*. Sokr.\, Członek wielu L.\ t Sowietnik Założyć, teyże L.\
Czł. wielu L.*.
T
Reg. Komm. Radzi — Przysposobiciel Czł.*. wiłł. wielu L.ł.
IV Assessor Sadu Głów. Nam.*. M.\ K.*. Re prez.*. L.*. Palemo-na, Czł. wielu L.*. 7. 14. Romuald Symonowicz IV Pomocn. w Archiw. I.*. Dozorca. ’ ^ * Radziwiłła 8. 10. Jakób Liebelt IV Urzęd. w Dyr. Poczt Sekr. jęz. franc. w i Kaw. L.\ Prow. Lit.
Członek w. L.\ 9. 13. Barnaba Dederko IV b. Prez. Sądu Głów. Człon, wielu L.*. 10. 29. Dominik Szklennik III Adwokat Subsel. Mówca L.\: t Wileńsk..... 11. 44. Winc. Ławrynowicz III Sowiet. Rządu Gub. 2.*; Dozorca. porz. wlaśc. Imię i Nazwisko BB.\ 12. 15. Tadeusz Dąbrowski 13. 12. Ludwik Czernichowski 14. 18. Józef Górski 15. 17. Ferdynand Wołłodko 16. 27. Józef Bieliński 17. 27. Janusz Rukowicz 18. 63. Michał Kottłubay 19. 25. Ludwik Wołłowicz 20. 51. Onufry Jodko 21. 30. Piotr Sułkiewicz 22. 21. Michał Górski 23. 50. Jan Zienkowicz 24. 32. Onufry Świętochowski 25. 26. Józef Kie wlicz 26. 40. Donat Mancewicz 27. 45. Kazimierz Nowicki 28. 19. Jan Giełgud 29. 20. Józef Poznański 30. 28. Jan Graiewski 31. 62. Marcvan Reut
V 32. 37. Piotr Bramati 33. 35. Józef Romer 34. 47. Stanisław Zongołowicz 35. 52. Tadeusz Mizułowicz 36. 58. Faustyn Żyliński 37. 38. Antoni Strett 38. 50. Jan Cretien 39. 61. Michał Macewicz 40. 62. Franc. Komorowski
III b. Rotmistrz Założyćz L.\ Szk...
Sokrz
III Sekr. Kom. Radziw. ditto
III Obywatel Prow. ditto
III Regent Sądu Głów ditto
III Prezyd. Sądu Głów. Sędzia.
III Kassier Powiatowy
III Kassier Komm. Ra — Sekretarz. dziwił. 111 Sędzia Ziem. Wileń. 6
III Sędzia Gran. Ihum. Podskarbi.
III Medyk pierwszy kl. Jałmużnik i Gościn.
III Pisarz Ziem. Sza-welski.
III Regent Ziem. Wileń. Pieczetarz.
III Obywatel Archiwista.
V
III b. Assessor Sądu Budowniczy Rachm. Główn.
III Buchalt. Izby Skar. Mistrz Obrzędów.
III Sekr. Rządu Gub.
III b. Por. Gward. Pols. Iz Steward.
III Artysta Muzyk IIz Steward.
III Obywatel
III Pisarz Grodzki Wilkom.
II b. Kap. W. Włosk.
II Sędzia Graniczny. 4
II Obywatel.
II Naucz. Kaligrafii.
II Artysta Dramat.
II
I Restaurator w mieście Wil.
I Kolleski Assessor.
I b. Vice Marsz. Ptu Wilkom. b) Niezamieszkali na Wz Wilna. 41. 1. Jan Chodźko f b. Prezydent Sadu Ex Przew.*. Załóż.
Główn. L.\ S.\ Sok.*. 42. 4. Ignacy Abramowicz f b. Podpółk. Woysk Załóż.*. L.*. S.*. Sok.*.
Polsk. 43. 6. Wincenty Lewkowicz V b. Porucznik Woys. Załóż.*, teyże L.\
Polsk. 44. Michał Plater Zyberg IV b. Wice Guber. Wil. ditto i Kaw. porz. wJaść. Imię i Nazwisko Biłz 45. 8. Konstanty Radziwiłł 46. 11. Józef Rahoza 47. 17. Ignacy Chodźko 48. 9. Ignacy Chomiński 49. 16. Ignacy Jeśman 50. 24. Stefan Gieczewicz 51. 53. Franciszek Czyż 52. 49. Dominik Kozakiewicz 53. 59. Stefan Mackiewicz 54. 46. Józef Kończą 55. 23. Marcin Wazyński 56. 31. Tomasz Łopaciński 57. 22. Michał Wawrzecki 58. 36. Antoni Górski 59. 48. Jozefat Krzywiec 60. 56. Franciszek Skurewicz 61. 39. Ignacy Gierłowicz 62. 41. Jerzv Dłuski 4/ 63. 54. Konstanty Macewicz 64. 55. Antoni Macewicz
Stp. Znaczenie Światowe Znaczenie Zakonne
IV Xiaże i Kaw. Założyciel tevże L.
IV Obywatel
IV Deputat Wy wodo wy
IV b. Szambellan Dw.
Polsk.
III b. Porucz. W. Polsk.
III b. Asses. Sądu Głów.
III ditto
III Sędzia Kommissyi.
« V
III Obvwatel.
II Obyw.Prow. i Kaw.
Maltań.
II Marsz. Oszmiański.
II b. Marsz. Dziśnieski *
II Marsz. Brasławski.
II Podkom.Szawelski.
II Exaktor Ptu Wilk.
II Sędzia Grodz. Wiłk. 4
I Obywatel.
I Sędzia Grodzki Li-dzki.
I Podkom. Łatoszew. 1 ditto ditto ditto c) BB. Uwolnieni. 1. Teodor Kramer IV Sowiet. Izby Skarb. V M.\ K.\ L.*. Orła Sław.*. Zaloż.\ L.\ Sok r.\ 2. Piotr Leha III Kassier Guberski 1. Dozorca w L.*. Orła Sław.*. 3. Stanisław Kossowski 111 Doktor Medycyny. 4. Jan Proniewicz III Assessor Izby Skar — Mówca w L.\ Orła bowey Sław.*. 5. Jan Zaycow III Kupiec. Podskar. w teyże L.\ 6. Jan Leha III Tytuł. Sow. Jałmuż. w teyże L.\ 7. Adam Sołtan III Podpółk. W. Polsk. M.\ K.\Węzeł Jedn *. 8. Jan Zieliński II Rzadca Kanc. Wo — 4 Załóż.*. L.\ S.\ ienn. Gub. Sokr.*. 9. Piotr Sielezniew II Sekret. Izbv Skarb. V d) BB.*. # przeszli do Sw.*. wiecznego. 1. 34. Antoni Zaniewski II Regent Gran. Za w. 2. 57. Fabian Szklennik I Porucz. W. Polsk.
III. Członki Honorowe. 1. 11. Jerzy Wilczewski ff Szambel. Dworu Pol. Prezes Nay w.*. Kapit. 2. 1. Michał Dłuski ff Prezes Kapit.*. Wyż.*.
Wil. 3. 10. Alexan. Rożniecki ft Jen. Dywiz. W. Pols. Były W.*. Namiestnik 4. 12. Ludwik Osiński ft Dyrektor Teatru Nar. W.*. Mówca W.*. W.*. 5. 13. Stanisł. Węgrzecki ff Prezes Trybun, hand. Były Reprezentant. 6. 16. Wal. Wilkoszewski ff Pułkownik Ordonat. W.*. Archi w. Wz W.. 7. 14. Augustyn Gliński fi Radca Stanu Król. M.\ K.\ Braci Pol.*.
Pol. i Kaw. Zjedn.*. 8. 17. Ludwik Plater f Radca Stanu Kaw. W.*. Namiest. W.*. W *. 9. 2. Godf. Ern. Grodeck 1* Prof. Uniw. i Raw. M.*. K.*. L.\ D.*. Past.*.
Installat. 10. 51. Konstanty Dembek f W.*. Dozorca W.*. W.. 11. 15. Jan Iwaszkiewicz + Sekr. Wydz. Spraw. Były Reprezentant. 12. 3. Alexander Pociey f Obożny Wiel. Lit. i Czł. czyn. S.\ i D.\ L.\ t
Kaw. Sw.*. Iz.*. 13. 8. Narcyz Olizar + Kaw. Maltański M.*. K.\ L.\ Prow.*.
Dubień. 14. 6. Onufry Lutkiewicz f Wice Marsz. Szawels. M.*. K.\ L.*. Palemon. 15. 21. Ludwik Kamieński f Vice Gubern. Miński Prezes Kapit. Nieśw. 16. 22. Alexan. Zerebcow f Jenerał Maior Kaw. M.*. K.*. L.*. Przyiac.*.
Półn.*. 17. 25. And. Kościałkowski f Starosta Kuczkowski Deleg. Komm. od L.\
Pro.*. Lit. 18. 27. Adam Rzewuski f Senator Państ. Kaw. M.\ K.*. L.\ Orła Bial. 19. 29. Franc. Przeciszewski f Obywatel Prowincyi b. Nam.*. L.\ Gorl.*.
Litw.*. 20. 80. Lud w. Dmuszewski f Artysta Dram. Teatr. Czł.*. L.*. Sw.-. Izys.
Naród. 21. 41. Dominik Moniuszko f b. Maior W. Polsk. i M.\ K.*. L.\ Pochod.-*
Kaw. 22. 76. Jan Norwid + Obywatel Prow. Czvnny Czł. L.\ Św.-’
’ Ł* i-
Izys. 23. 9. Jerzy Gutt f Aptekarz. 24. 26. Wincen. Dobrzański f Sekret. Sądu Głów. Mówca L.*. Prow.-. Lit.*. 25 35. Jan Rustein f Profesor Malarstwa Czynny Czł. L.*. Dobiw
Past. 26. 58. Ad. Niepokoyczycki f Marsz. Ptu Słuckiego M.\ K.\ L.*. Szczęśl.
Oswob. 27. 60. Romuald Giedroyć Gener. Dywiz. i Kaw. Urzed *. L.*. Jedność
V w 4
Sław.*. 28. 75. Karol Morawski f Szamb. I. C. M. Gen. Ex Przew.-. L.*. i Kaw. Szcześl.*. Osw.\ 29. 7. Michał Romer V Marsz. Guber. i Kaw. M.\ K.\ L *. Prow.*. Lit.*. 30. 18. Józef Kossakowski V Człon. Komm. Oświeć. Deputz. Peln.\ L.\
Kaw. Szk.*. Sok.*. 31. 42. Fryd. Baron Rosen V Urzędnik Pocztamtu b. Nam.*. Lz Dóbrz i Kaw. Past.’. 32. 19. Kalixt Mierzeiewski V Ex Marsz.Gub.Grodz. Ex M.\ L.*. Przyi.
Ludzz w Grod. 33. 4. Mac. Barankiewicz V Doktor Medycyny I. Dozorca L.\ Prow.-. .... Lit.*. it 34. 36. Ignacy Towiański V b. Szamb. Dworu Pol. Czł. czynny L.\ Gorlz ’.. v Litwin. 35. 28. Józef Markianowicz V Szef Archiwum Metr. Nam.-. L.\ Orła Biał.
Lit. 36. 24. Rosenberg IV Doktor Medycyny Namz Lz Zorz. Wschz 37. 40. Michał Zienowicz IV Marsz. Guber. Mińsk. Ex Przewz L.\ Pochz i Kaw. Półz 38. 32. Ant. Chrapowicki IV Półkown. W. Polsk. Namiest. Lz Palemon. 39. 44. Krystyan Hónigke IV Obywatel Namz Lz Dobz Pastz 40. 34. Mikoł. Abramowicz IV Marsz. Ptu Wileń. II. Dozorz Lz Prowz
Litz 41. 20. M. Andrzevkowicz V Gub. Grodz, i Kaw. M.\ Kz L.\ Przviz
V i*
Ludzz 42. 23. Józef Bielewicz IV Prezyd. Sądu Głów. Mówca Lz Palemon. 43. 46. Teodor Kramer IV Sowietn. Izby Skarb. Mz Lz Orła Sław. 44. 53. Teodor Ropp IV b. Marsz. Gub. Wil. Czynny Czł. L.*. Gorl.*. i Kaw. Litw.*. 45. 65. Mich. Witanowski IV Sekret. Izbv Szlach. Namiestz L.\ Przyiz
Ludzkz 46. 66. Dom. Witanowski IV Assess. Sadu Główn. Mówca L.\ Przyi.*. d V
Grod. Ludzk.*. 47. 73. Jan Andrzeykowicz IV Półkow. F. Adiut. I. Urzęd.*. L.*. Orła Biał.
C. M. i Kaw. na W. Pet. 48. 75. Lew lliabikoff IV Exp. Lit. Pocztamtu Namz Lz Orła Sławz 49. 79. Józef Szebeka IV Maior W. Ross. i Kaw. Sędzia Lz Orła Sławz 50. 62. Jan Buczyński Sekr. w Minist. i Kaw. I. Doz. Lz Orła Biał. 51. 31. Adam Sóitan III Podpółk. W. Polskz M.\ K.\ L.\ Węzeł Je i Kaw. dności. 52. 38. Konstanty Plater III b. Prezyd. Gran, Ptu Czynny Czł. LzGorlz
Za wil. Litwz 53. 30. Wolmer III Prezyd. Sądu Gran. Czynny Czł. L.*. Pa* lemona. 54. 33. Józef Szumski III Obywatel Czynny Czł. L.*. Peters. 55. 5. Józef Zawadzki III Typogr. Uniw. Wil. Reprez. Lz Pochodź. 56. 64. M. Markianowicz III Doktor Prawa Sekret. L.\ Orła Białz 57. 43. Michał Machnaur III Aptekarz Czynny Czł. L.\ Dobr.**
Pastz 58. 39. Piotr Maiewski III Obywatel Czynny Czł. L.\ Gorl.*.

  • ... ♦ *..; Lit.*. >, 59. 45. Karol Tymowski III Obywatel. Czynny Czł. L.vDobr.\

Past.*. 60. 37. Karol Tiffenbach III Doktor Med. i Kaw. ditto. 61. 47. Piotr Leha III Zastęp. Vice Gub. Wil. I. Doz. L.\ Orła Sław.*. 62. 48. Jan Proniewicz III Assessor Izby Skarb. Mówca L.\ Orła Sław.-.
Wileń.-’ 63. 49. Jan Zaycow III Kupiec Podsk. L.\ Orła Sław.-. 64. 50. Jan Leha III Tytularny Sowietnik Jałmuż. L.\Orła Sławz 65. 57. Alex. Chodkiewicz Hrabia Generał Nam.’. L.*. Św.’. Izys. 66. 54. Szvmon Żukowski III Adiunkt Uniw. Wil. M.\ K.*. L.-. Gorl.*. /
Litw.*. 67. 55. Hipol. Labanowski III Obywatel Prowincyi Czł.’. L.’. Gorl.*. Litw.-. 68. 57. Jan Zieliński III Rzadca Kane. Woien. Czł. L.*. Orła Sław.*.
«
Gub. Kaw. 69. 56. Piotr Silezniew III Sekret. Izby Skarb. ditto. 70. 59. Tadeusz Szemiot III b. Marsz. Ptu Szaw. Czł. L.\ Palemon. 71. 63. Józef Iwanowski III Radca Dworu II. Doz. L.\ Orła Biał.*. 72. 67. Bened. Pawłowski 111 Adw. Sąd. Głów. Sekretarz L.\ Przyi.’.
Ludz.*. 73. 68. Felix Mierzejewski III b. Assess. Sądu Głów. Mistrz Obrz. teyże L.\
Mohilew. 74. 69. Antoni Jelec III Prezyd. 2. Dep. Grodz. Sędzia w teyże L.\ i Kaw. 75. 70. Kazim. Siedlecki III Sekretarz Gub. Grod. Archiwista w teyże L.*. 76. 71. Ignacy Skinder III Marszałek Lidzki Członek w teyże L.\ 77. 72. Michał Sawicki III Prezyd. Grodz. Wil. II. Dozoiw L.\ Gorl.’.
Litw.’. 78. 74. Ignacy Zieńkowicz Ul Radca Tytularny Podsk. Lz Orła Biał.’. 79. 76. Bazyli Puciata 111 Półkownik i Kaw. II. Dozor. w L.\ Orła
Sław.*. 80. 77. Stefan Brodowski III Pomoc. Arch. Eduk. II. Szteward L.\ Gorl.
Litw.’. 81. 78. Konstanty Pilecki III Obywatel Prowincyi Bud. Rachm. L.\ Gorl.
Litw. 82. 61. Stanisł. Kossowski III Doktor Medycyny 83. 81. Józef Jędrzeiewicz III Maior W. Polskich Przysposob. teyże L.\ 84. 82. Franciszek Anczyć III Artysta Dramat. Czynny Czł. teyże L.\ 85. 83. Jan Szymkayło III ditto. ditto. 86. 84. Kazim. Skibiński III ditto. ditto.
BB.*. Sł u ż ac v.
« o 1. Wincenty Dambrowicz w stop.1. Ul. 2. Fryderyk Ryskie w stopz I. 1) Założenie □.*. dnia 14 Lutego 1818. czyli dnia 14 Mca XII. r.\ p.\ ś.\ 5817. 2) Numer □.*. na W.*. W.*. Polskim 31. 3) Adres światowy: Michał Kottłubay Kassyer Kommissyi Radziwił łowskióy w Kardynalii do rąk własnych.
W ciągu roku 1819 1. Przyieci zostali do Zakonu.
BB *. Piotr Silezniew, Stanisław Zongołowicz, Józefat Krzywiec, Jan Zieliński, Jan Zieńkowicz, Onufry Jodko, Tadeusz Mizułowicz, Konstanty Macewicz, Antoni Macewicz, Franciszek Skurewicz, Fabian Szklennik, Faustyn Żyliński, Jan Cretien, Michał Macewicz, Franciszek Komorowski.
II. Przyswoieni za Członków □.*.
BB.*. Stefan Mackiewicz, Michał Kottłubay, Marcian Reut.
III. Wybrani na Członków Honorowych.
BB.*. Niepokoyczycki, Romuald Giedroyć, Morawski, Kramer, Ropp, Michał Witanowski, Dominik Witanowski, Jan Andrzeykowicz, Riabikow, Markianowicz, Tieffenbach, Piotr Leha, Jan Leha, Proniewicz, Zaycow, Chodkiewicz, Żukowski, Labanowski, Zieliński, Sielezniew, Szemiot, Buczyński, Iwanowski, Pawłowski, Jelec, Felix Mierzeiewski, Siedlecki, Skinder, Sawicki, Zieńkowicz, Puciata, Brodowski, Pilecki, Szebeka, Kossowski, Dmuszew ski, Jędrzeiewicz, Anczye, Szymkayło, Skibiński.
IV. Posunięci do Stopnia II.
BB.*. Strett, Kończą, Wazyński, Wawrzecki, Zieńkowicz, Jodko, Mizutowicz, Zongołowicz, Skurewicz, Krzywiec, Fabian Szklennik.
V. Posunięci do Stopnia III.
BB.*. Giełgud, Dominik Szklennik, Sulkiewicz, Świętochowski, Kossowski, Donat Mancewicz, Kiewlicz, Bieliński, Jodko, Zieńkowicz, Mackiewicz,
Strett, Kończą, Romer Józef.
VI. Uwolnieni na zadanie. s
BB.*. Kramer, Piotr Leha, Jan Leha, Kossowski, Proniewicz, Zaycow, Zieliński, Sielezniew.
VII. Przeszli do św. wiecznego.
BB.*. Antoni Zaniewski, Fabian Szklennik. § 24. OBRAZ
Spr.’. y Dosk.’. Sk° Jana pod osobnem Nazwiskiem
ŚWIĄTYNIA RÓWNOŚCI pod W.*. Lublina pracującćy na Rok p.\ ś.\ 5820.
Ur zęd nicy.
Nr. Urząd Imię i Nazwisko BB.-. Stop. 1. Mistrz Katedry Piotr Chryzolog Domański V. 2. Namiestnik M.\ Kat.*. Jakób Stępski IV 3. Dozorca Iwszy Józef Nadolski i. 4. Dozorca ligi Jędrzey Zakrzewski VI. 5. Reprezentant na W.\ W.*. Henryk Deybel ł 6. Mówca Kazimierz Nahaiewicz IV. 7. Podskarbi Adam Fritsch V. 8. Jałmużnik Jan Reinberger IV 9. Sędzia * Jakób Litwiński VI. 10. Lekarz Jędrzej Zakrzewski VI. 11. Sekretarz Erazm Strvikowski IV. 12. Mistrz Obrzędów 4 Walenty Ostrowski V. 13. Przysposobiciel Antoni Dobek IV. 14. Pieczetarz 4 Franciszek Zabielski IV. 15. Gościnnik Mikołaj Lechnowski V. 16. Archiwista Dawid Linke IV. 17. Rachmistrz Budowniczy Tomasz Troiański III. 18. Sztuard Pierwszy Józef Bogdański IV. 19. Sztuard Drugi Wojciech Szymoński IV. 20. Kontrollor Klasy I. Karol Sygietyński Ul. 21. Kontrollor Klasy II. Antoni Fleming IV. 22. Zastępca Mówcy Klemens Łastowiecki III. 23. Zastępca Jałmuźnika Aleksander Moskalewski III. 24. Zastępca Sekretarza Piotr Wovciechowski III. 25. Zastępca Mist.*. Obrzęd.*. Karol Zywolt III. 26. Zastępca Sztuarda I. Hipolit Kiciński IV. Członki Czynne B.\B.\ Zamieszkali pod Wsch.-. Lublina. Numer porz. wlaśc. Imię i Nazwisko BB.*. Stp. Znaczenie światowe 1. 2. Nadolski Józef f Kontrollor Stępia w Woj. Lub. 2. 4. Świdziński Piotr ex Prze.*. f Obywatel Obwodu Hrubiesz. ft/ 3. 7. Zakrzewski Jędrzey VI Doktor Medycyny. 4. 13. Litwiński Jakób VI Patron Trybunału Lubelskiego. 5. 8. Orłowski Walenty V Kassyer Kom. Wojew. Lubel. 6. 17. Fritsch Adam V Kupiec. 7. 50. Domański Piotr Chrvzol. V Prezes Kom. Wojew. Lubel.
Liczba porz. Imię > Nazwisko BB.*; 8. 54. Podlewski Marcin 9. 84. Lech no wski Mikołaj 10. 85. Gutkowski Wojciech 11. 5. Zabielski Franciszek 12. 9. Kuberski Franciszek 13. 14. Stroikowski Erazm 14. 15. Dobek Antoni 15. 19. Skomorowski Jordan 16. 22. Reinbergcr Jan 17. 35. Bogdański Józef 18. 37. Linke Dawid 19. 46. Borzęcki Wincenty 20. 48. Nahaiewicz Kazimierz 21. 51. Fleming Antoni 22. 55. Terlecki Kaietan 23. 88. Stępski Jakób 24. 91. Szymański Wojciech 25. 159. Kiciński Hipolit 26. 16. Morozewicz Kajetan ’21. 20. Wojeński Wiktor 28. 27. Mrożek Łukasz 29. 30. Żywolt Karol 30. 39. Pazdański Antoni 31. 40. Obuchówicz Michał 32. 41. Konopacki Aleksander 83. 42. Troiański Tomasz 34. 44. Sirenzel Jan 35. 47. Ziemiański Jan 36. 56. Sobieszański Wojciech 37. 57. Lubański Jan 38. 63. Sygietyński Karol 39. 87. Swirski Józef 40. 89. Skarszewski Jan Kanty 41. 93. Kromer Jan 42. 94. Popławski Ludwik 43. 95. Majewski Antoni 44. 99. Mooro Julian 45. 101. Horecki Józef 46. 104. Woyciechowski Piotr 47. 108. Łastowiecki Klemens 48. 120. Koope Jakób 49. 129. Jasiński Jan 50. 138. Moskalewski Aleksander 51. 41. Masłowicz Felix 52. 38. Czeluści ński Benedykt 53. 58. Kossakowski Felix
V Prezydent Miasta Munie, Lub.
V Kapitan Weteranów.
V Pod-Pulkownik Inżynierów.
V Sekr. Giny Kom. Wojew. Professor
Sekr. Wyd. Sk. K W. L. Inspektor Wydz. W. L. Podpisarz Tryb. Lub.
V Poborca Kassy Głów. W. L.
V Rewizor Giny Miast. Lub.
V Kontrollor Kassy Głów. Pob. Rendant Wydz. Sk. K. W. L.
V Professor.
Inspek. Sk. przy F. T. i Tab. Obywatel Obwód. Hrubiesz. %>
Sędzia Tryb. Lubel.
Obywatel Obwodu Zamovs.


Assessor Nad leśny W. L. %
Obywatel Obwodu Lubel. Wóyt Gminy Tatary.
Kapitan 4 Pułku Strz. Piesz. Kapitan 4 Pułku Strz. Piesz.
II Aptekarz z Hrubiesz. Obywatel.
Archiwista Tryb. Lubel. Kupiec.
Siedlarz.
Jeometra.
Obywatel. %/
Inspektor Wydz. Wojew. Lub. 1 Obywatel Obw. Hrub.
Patron Tryb. Lubel.
Obywatel.
V
Notaryusz Powiatu Lubel. Kapitan Pułku 7 Piech. Lin. Obywatel.
» 1 Kontrollor Kasy Obw. Lub. Patron Trvb. Lubel.
Obywatel.
Sekretarz Obw. Lub. Archiwista Kom. Woj. Lub. Kapitan Pułku 4 Strz. Piesz. Kontrol. Kassy Obw. Krasn.
V
Kapitan Pułku 4 Ułanów.
Liczba porz. Imię i Nazwisko BBz 54. 61. Łochowski Paweł 55. 72. Onyszkiewicz Marcin o 56. 82. Wierzbicki Joachim 57. 86. Sobolewski Józef 58. 97. Wapiński Jan 59. 98. Nowaczyński Konstanty 60. 102. Jasiński Franciszek 61. 103. Piotrowski Błażej 62. 109. Randau Alexander 63. 113. Dowgiełło Erazm 64. 114. Świderski Jan 65. 117. Grabowski Wojciech 06. 118. Bretschneider Samuel 67. 125. Węgliński Adam 68. 128. Tarsza Stanisław 69. 130. Kamiński Wincenty 70. 131. Hiibel Jan 71. 132 Kisielnicki Teodor 72. 137. Kosiński Jan 73. 141. Wil koński Ignacy 74. 142. Boczarski Jan 75. 144. Troszczycki Józef v 76. 147. Sawicki Jan 77. 149. Rzewuski Jakób 78. 152. Fechner Franciszek Ksaw. 79. 21. Frasunkiewicz Roch 80. 67. Wyrozebski Jakób
V 81. 73. Uleniecki Jan 82. 74. Hempel Antoni 83. 106. Wesołowski Maciej 84. 111. Uszy ński Jan 85. 124. Horecki Piotr 86. 127. Ziemborow8ki Mikołaj 87. 135. Mrozowski Teodor 88. 145. Rószczyc Nikodem 89. 148. Różycki Karol 90. 150. Hempel Alexander 91. 153. Kodrębski Rafał 92. 154. Szaniawski Tomasz 93. 55. Pągowski Seweryn 94. 156. Sobolewski Bartłomiej 95. 160. Ostaszewski Jędrzej 96. 162. Ciemniewski Józef 97. 164. Kiciński Jan Nepomuc.
Obywatel Obw. Krasnos. Kommissarz Wydziału.
Pisarz Komory Łuszków.
Obywatel.
Obywatel Obwodu Zamoys. Obywatel Obwodu Hrubiesz. Pisarz Sk. Mono. Tab. i Tvt.
V
Obywatel Obwodu Krasno ws. Konduktor Inżynierów.
Obywatel.
Porucz. 4 Pułku Strz. Piesz.
Obywatel. /
Lekarz Artyleryi. %/ %/
Obywatel.
»
»
Nad leśny Jenerał n\\ J V
Kommissarz Obwód. Lubel. Porucz. 4 Pułku Strz. Piesz.

  • » » » » Adjunkt Wyd. Pol. K. W. L. Porucznik Pułku 2 Str. Piesz. Porucznik Pułku 4 Str. Piesz. Obywatel Obwodu Lubel.

w
Porucznik Pułku 4 Str. Piesz.
Porucznik Pułku 2 Str. Piesz.
Sekr. Obwodu Hrubiesz.
Obywatel Obwodu Hrubiesz.
Obywatel Obwodu Lubelskiego.
Kapitan 2 Pułku Strz. Piesz.
Sekretarz Obwodu Zamoyskiego.
Obywatel Obwodu Hrubiesz.
Porucznik 2 Pułku Str. Piesz.
Lekarz Dvwizvi.

  • %/

Obywatel Obwodu Krasnos. Porucznik 2 Pułku Hułanów.
» 4 » *
Applikant K. W. L. Wydz. Sk. Podporucznik 2 Pułku Str. Piesz. Porucznik 4 Pułku Str. Piesz.
» 2 » » » » 4 * » »
Obywatel Radzca Wojewódzki. Obywatel.
BB.*. Członki Czynne Nie zamieszkali pod Wsch. Lublina.
Liczba porz. (}’0eMC.’ Imi« 1 Nazwisko BBz Stp. 98. 6. Borowski Józef V 99. 1. WysiekierskiWaw.exPr.W 100. 32. Dobrowoyski Antoni VI 101. 3. Zieliński Antoni III 102. 18. Kory to wsk i Tadeusz III 103. 29. Tokarski Jędrzey III 104. 45. Grebecki Felicyan III 105. 59. Kasinowski Floryan III 106. 4. Żeromski Antoni III 107. 62. Peperski Kasper III 108. 68. Albrycht Józef III 109. 70. Karski Karol III 110. 77. Lubański Ignacy III 111. 79. Troiański Felix III 112. 80. Szmigielski Walenty III 113. 92. Eysmond Franciszek III
V 114. 96. Roman Seweryn III
V 115. 100. Dobrowolski Wincenty III 116. 107. Jasiński Kasper III 117. 115. Rydzewski Wacław III 118. 139. Grzybowski Seweryn III 119. 140. Helbich Adam III 120. 25. Żwański Hieronim II 121. 26. Puszczałowski Teodoz. H 122. 34. Głębocki Melit II 4 123. 49. Szukiewiez Faustyn II 124. 52. Zieliński Jan Kanty II 125. 60. Olszewski Jan II 126. 71. Kraśnicki Józef II 127. 83. Wiszniewski Józef II 128. 110. Łunie wsk i Wincenty II 129. 112. Sadowski Wojciech II 130. 116. Kołacki Wojciech II 131. 121. Libich Karol II 132. 122. Ciński Grzegorz II 133. 126. Prokopowicz Bartłomiej II 134. 134. Wazalli Jędrzej H 135. 23. Straszewicz Wincenty II 136. 24. Wodnicki Piotr II 137. 68. Białkowski Antoni II 138. 75. Ostrzykowski Paweł I 139. 76. Osiński Ignacy I 140. 81. Szlawicz Jakób 1 141. 105. Błock Leon I
Znaczenie Światowe
Sędzia Tryb. Wojew. Sandom. Prezes Sądu Karz. Woj. Krak. Assessor Nadleśny Woj. Podlas. Były Inspektor Giny.
Intendent Skarbu.
Maior Wojsk Polskich.
Były Kapitan Puł. 7 Piech. Lin. Były Kapitan Puł. 3 Piech. Lin. Były Porucz. Puł. 7 Piech. Lin. Porucznik 7 Pułku Piech. Lin. Major Pułku 3 Piech. Liniow. Kapitan Pułku 7 Piech. Lin. Obywatel z Galicvi.
Doktor Medycyny.
I V V
Major Pułku 7 Piech. Liniow. Porucz. Pułku 7 Piech. Liniow. Kapitan Pułku 7 Piech. Liniow. Obywatel z Rossy i.
Porucz. z Pułku 2 Hułanów.
» > »
» * >
Lekarz Sztabowy.
Były Kapitan z Puł. 2 Str. Piesz Expedytor Handlu w August. Kapitan Pułku 2 Str. Piesz.
Były Kapitan Puł. 1 Piech. Lin. Kapitan Pułku 7 Piech. Liniow. Porucz. Pułku 7 Piech. Liniow. Były Porucz. Puł. 7. Piech. Lin. Kapitan Pułku 2 Hułanów. Porucz. z Pułku 7 Piech. Liniow Kapitan Żandarmeryi.
Porucz. Puł. 7 Piech. Liniow. Sztabowy lekarz.
Patron Tryb. Radomskiego. Nauczyciel.
Cukiernik.
Porucz. 2 Puł. Str. Piesz.
» > > >
Kapitan 3 Puł. Piech. Liniow. Porucz. 7 Puł. Piech. Lin.
Były Porucz. Puł. 7 Piech. Lin. Były Kapitan Pul. 3 Piech. Lin. Porucz. Puł. 7 Piech. Lin.
Nr. nor/ weJśc«, )orz — don. 142. 119. 143. 123. 144. 130. 145. 142. 146. 146. 147. 151. 148. 157. 149. 158.
Imię i Nazwisko BB.*. Stp. Czekanowski Wawrzyn. I %/
Woliński Ignacy. I
Gawroński Stanisław I
Mietelski Wojciech I
Bienawski Antoni I
Moderowski Sylwester I
Kowalski Jan 1
Pyrżanowski Szymon I
Nauczyciel prywatny.
Porucz. 7 Puł. Piech. Lin. Major Pułku 2 Hułanów. Porucz. Pułku 2 Strz. Piesz. Kapitan Puł. 4 Str. Piesz. Porucz. Adjut. 2 Puł. Hulan. Porucz. 2 Puł. Hułanów. Lekarz Artyleryi. BB.-. Uwolnieni. 150. 10. Borodzicz Stanisław IV Professor. 151. 12. Gąsiewski Jan IV Kommissarz Wyd. Dóbr Rząd. 152. 36. Wilanowski Tomasz II Applikant. 153. 53. Birner Jan 111 Geometra. 154. 90. Nachtigal Jan 11 Obywatel Powiatu Zamoys. 155. 11. 156. 28. 157. 33. 158. 43. 159. 65. 160. 66. 161. 73. 162. 133.
BB.*. przęśli do św
Babor Franciszek IV
Krakau Krystyan III Bukowski Tomasz III
Lederer Jan I
Kossakowski Bartłomiej IV Krukowski Karol III
Sobieszczański Witalis III Herbst Augustyn III i a 11 a wiecznego.
Dokt. Medyc. 2 Grud. 1817 roku. Aptekarz 6 Marca 1819 roku. Obywatel 19 Pażdz. 1816 roku. Kupiec 26 Marca 1817 roku.
Kom mis Woj. 1 Grud. 1819 roku. Porucz. Puł. 7 P. L. 26 Lut. 1818 r. Asst*s. Obwód. 2 Lipca 1819 r. Lekarz Batal. 10 Grud. 1819 r.
BB.\ Służebni.
Od robi ński Michał III
Jakubowski Franciszek I
Członki Honorowe. L. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Zakonne 1. Potocki Stan. Kostka ff W.-. M.\ W.*. W.*. Po. 2. Plater Ludwik 3. Rożniecki Alexander 4. Wilczewski Jerzy 5. Węgrzecki Stanisław 6. Kossecki Ksawer ff W.-. Nam.*. WW.-.Po. % tt Ex W.*. Nam.*, tt Prezes Kap.-. Wyż.-. tt Czł.-. □-. Izys tt Nam.-. □. Kaz.-. Wie.*. 7. Kłossowski Stanisław tt ’V.-. Pods.\ WW:. Po. 8. Gliński Augustyn 9. Axamitowski Win. 10. Dornfeld Franciszek 11. Blażowski Bonaw. tt M.\ K.\.-. BB.-. P.*. z.-, tt tt Czł.-. Nayw.\ Kap.-, tt BB.-. P.\ z.-. Członek
O MASONil. II.
Znaczenie Światowe Prez. S. M. W. R. i O. P.
Radca Stanu.
Generał Dvwizvi. Szambelan bvł. Dw. Pol.
Sędzia Appelacyjny. Generał Bryg.
Kas. Mas. Króla Stań Referendarz Stanu. Generał D\ wizvi. Meeen. Sądu Nay w. Kas. Giny Kr. Pol. 12
L. Imię i Nazwisko 12. Elzner Józef 13. Osiński Ludwik 14. Nofok Antoni 15. Pfaff Fryderyk 16. Załuski Jan Kanty 17. Deibel Antoni 18. Falkowski Antoni 19. Dembek Konstanty 20. Urmowski Klemens 21. Wilkoszewski Wal. 22. Trzciński Józef 23. Noel Teodor 24. Smolikowski Jedrz. 25. Tatarowicz Adam 26. Andrusiewicz Seb. 27. Radzimiński Anton 28. Mory koni Kajetan 29. Gluszyński Paweł 30. May Karol 31. Kogutowski Michał 32. Piaskowski Jan 33. Kamieński Adam 34. Tomorowicz 35. Glass Jakób 36. Boczarski Dominik 37. Litwiński Walenty 38. Lipski Stanisław 39. Ziemiński Franciszek 40. Krzyżanowski Tomasz 41. Lingenau Stanisław 42. Borodzicz Stanisław 43. Smoleński Józef 44. Rom Ludwik 45. Serwaczyński Michał 46. Łuszczewski Jan 47. Broniewski Jan 48. lllustrowski Karol 49. Sobolewski Xaw. 50. Podowski Ignacy
Stp. Znaczenie Zakonne ff Ex Pr.*. S.\ stałości tt Prezes Kap.-, niż/, tt M.\ K.\ □z Eleusis ft Człz □z Izys tt Mz Kz □zKazzW/ t M.\ Kz □z Sz Stał/ t Człz □z Sz Kazz Wz t Mz Kz Izys. t Człz □z Kazz W.*, t Człz □z BBz P.\ Z/
VI Ex Prz □zWzOdz/
VI Ex Nam. dto
VI M.\ Kz Wolz Odzz
V N.\ Mz Kz dto
V Dozz II dto
V Ex Przewz dto
V Człz Wolz Odzyskz
V Były Repz □z SzR/,
V Dozz I z Wolz Odz
V Podskz dto
V Człz Wolz Odzyskz
V Mówca dto
V Człz □z Minerwy
V Sedzz □z Wolz Odz
V Człz □z Wolz Odz/
V Czł.*. □-. Przz Zwyc/
IV Mz Kz □z Zorz W/
IV Człz □*. W.-. Odzz
IV Jahnz □zWolz Odz/
IV Człz □.*. dto
IV Człz □z KazzWiel/
IV Człz □z Wolz Odz
IV dto dto
IV dto dto
IV dto dto
IV Człz □z Swz Stałz 111
III Człz □z Wolz Od/
III Czł.*. □z Wolz Odz
W ciągu roku 5819.
Znaczenie Światowe Dyrektor muzyki. Dyrektor Teatru Nar. Bankier.
Księgarz. . Sędzia Appelac. . Szef Bióra K. R. W. Generał Bryg.
Sędzia Appelac. . Były Pułk. Ordonat. . Marszał. Pow. Lub. Radz. Prok. Giny. Rekt. Szk. Woj. Lub. Prokur. Tryb. Lub.
V
Patron Tryb. Lub. Były Gener. Woy.Pol. Rektor Szkół. . Sekr. Giny K. R. O. P Sędzia Spr. Kar.
W. L.
Kont. Wyp. K. G. L. Obywatel.
Sekr. W. Sk. K. W. L.
Lekarz Pułku 7 P. L.
Pastor Ewangel. . Patron T. C. W. L. . Rektor Akadem. Krak. . Obywatel w Rossy i.
Adjunkt K. W. L. . Sekr. Kom. Woj. Lub.
Obywatel. . Professor.
Major Wojsk Polsk.
Artysta.
Artysta. %/
Rachmistrz K. R. S. Major Puł. 4 St. P. Kapitan Puł. 7 Lin. . Obywatel.
V
Obywatel. 1. Prz\jęci zost;di do Zakonu.
Wazalli Jędrzej, Mrozowski Teodor, Gawroński Stanisław, Kossiński Jan, Moskalewski Alexander, Grzybowski Seweryn, Helbich Adam, Wilkoński
Ignacy, Mietelski Wojciech, Boczarski Jan, Troszczyński Józef, Rószczyc Nikodem, Biernawski Antoni, Sawicki Jan, Różycki Karol, Rzewuski Jakób, Hempel Alexander, Moderowski Sylwester, Fechner Franc. Xaw., Kodrebski Rafał, Szaniawski Tomasz, Pagowski Seweryn, Sobolewski Bartłomiej, Kowalski Jan, Pyrzanowski Szymon, Ostaszewski Jędrzej, Ciemniewski Józef.
II. Przyswojony za Członka.
Kiciński Hipolit.
III. Wybrani za Członków Honorowych.
Falkowski Hippolit, Litwiński Walenty, Broniewski Jan, Deybel Henryk.
IV. Posunięci zostali do II. Stopnia.
Onyszkiewicz Marcin, Jasiński Kasper, Kamiński Wincenty, Herbst Augustyn, Kisielnicki Teodor, Węgliński Adam, Prokopowicz Bartłomiej, Wa-piński Jan, Wazalli Jędrzey, Sawicki Jan, Boczarski Jan, Moskalewski Ale-xander, Wilkoński Ignacy, Hubel Jan, Troszczycki Józef, Fechner Franc. Ksaw., Rzewuski Jakób, Helbich Adam, Kosiński Jan, Piotrowski Błażej, Grzybowski Seweryn, Tarsza Stanisł., Wiszniewski Józef, Bretschneider
Samuel, Sadowski Woyciech.
V. Posunięci do III. Stopnia.
Żywolt Karol, Koope Jakób, Rydzewski Wacław, Lubański Ignacy, Mrożek Łukasz, Ziemiański Jan, Woyciechowski Piotr, Jasiński Kasper, Grzybowski Seweryn, Helbich Adam, Kiciński Hippolit, Konopacki Alexander, Moskalewski Alexander, Łastowiecki Klemens, Obuchowicz Michał.
VI. Przęśli do wiecznego światła.
Krakau Krystian, Bukowski Tomasz, Kossakowski Bartłomiej, Sobieszczań ski Witalis, Herbst Augustyn.
Adnotacye. a) Założenie □.*. dnia 26 Maja 1816. b) Numer □.*. na W.*. Wschodzie Polskim 18. c) Adres Światowy, Erazm Stryikowski, Sekretarz Wydziału Skarbu Kommissyi Wojew. Lubel. d) Posiedzenia zwyczayne I Stopnia co dni 14. przypadają zawsze co Sobota. II. i III. Stopnia we Czwartki prócz uroczystych, które w dniach w kalendarzu wskazanych są oznaczone. e) Wzywają się uprzeymie wszystkie Sp.\ i Doskw aby nie raczyły żadnego naszego Członka przyswaiać lub do wyższego Stopnia posuwać, który wyrażnem na to pozwoleniem naszej legitymować się nie bedzie.

  • § 25. OBRAZ /

Spraw.-, i Dosk.\ □.*. S.\ Jana p.\ o.*, n.\
POCHODNIA PÓŁNOCNA pod W.*. Mińska pracuiącey na r.\ p.\ ś.\ 58*20.
I. Urzędnicy.
Nr Urząd [j Imię i Nazwisko BB.*. Stp. 1. Mistrz Katedry Moniuszko Dominik f. 2. Namiestnik M.\ Katedry Wańkowicz Apolinary IV. .3. Pierwszy Dozorca Paszkowski Mikolay III. 4. Drugi Dozorca Fribes Wincenty III. 5. Reprezentant przy W.\ Wz Hofman Jakób Friderik f. 6. » » L.*. Prow. Lit. Zawadzki Józef Ul. 7. Mówca B.\ I.*. IV. 8. Podskarbi Arcimowicz Felicyan III. 9. Jałmużnik Czmychow Jan III. 10. Sędzia Przvstanowski Piotr V.

  • 11. Mistrz Obrzędów Osztorp Leon IV.

12. Archiwista Sienkiewicz Wincenty IV. 13. Pieczetarz Bielinowicz Cyprian III. 14. Budowniczy Rachmistrz Fribes Franciszek f. 15. Gościnnik Z.*. Iz IV. 16. Sekretarz Hryniewski Wincenty III. 17. Zastępca Sekretarza Jakubowski Hilary III. 18. Zast. Sekret, do Języków obcych Schneider Piotr III. 19. Zastępca M.\ Obrzędów Lubawski Teodor III. 20. Pierwszy Sztuard Kobyliński Jerzy IV. %* % 21. Drugi Sztuard Heydukiewicz Hipolit III.
II. Członki Czynne. a) BB.*. zwvczavnic obecni na W.*. Mińska.
Numer porz. wlaśc. Imię i Nazwisko Znaczenie Światowe Stp. 1. 113. Fribes Franciszek b. Kapitan Woysk Polskich t-0 mm a lu2. Moniuszko Dominik Dymision. Major Woysk Polskich t3. 1!’. PrzYStanowski Piotr » Obywatel V. 4. 4. Bernowicz Serwacy Prezydent Sądu Apel Norm. IV. 5. 43. B.. Iz IV. 6. 7. Kobyliński Jerzy / Radca T\ tułamy %* IV. 7. 4.“>. S i cii k i e w i c z W i n cen ty Professor Glmnazyum Mińskiego IV. 8. 5. Wańkowicz Apolinary Obywatel. IV. 9 39. Z.. I \ IV. 10. 59. Zenowicz Michał Marszałek Gub. Miń. Radca Stanu IV. 11. 10. Osztorp Leon Obywatel IV. 12. 86. A rci mo w icz Fel icyan Sekretarz Rządu Mińskiego III. 13. 53. Bucewicz Ignacy Podsedek Ziem. Miń. * III.
Numer porz. wlaśc. Imię i Nazwisko Znaczenie Światowe Stp. 14. 99. Bielinowiez Cyprian Professor Giinnazyum Mińsk. V III. 15. 97. Czeczot Jan Professor Gimnazyum Mińsk. III. 16. 122. Czmychow Jan Sekretarz 1. Depart. Mińsk. III. 17. 33. Droste August Nauczyciel Muzyki III. 18. 75. Fribes Wincenty w Sekr. Mińsk. Cywiln. Gubern. III. 19. 116. Heydukiewicz Hipolit Obywatel %» III. 20. 126. Hryniewski Wincenty Adwokat 2. Depart. Mińsk. Ul. 21. 38. Iwanowski Roman 2. Ul. 22. 65. Iwanowski Ignacy Assessor 2. » * III. 23 125. Jakubowski Hilary % Regent Ziem. Mińsk. III. 24. 47 Kossowski Kazimierz Sędzia Gran. Ihum. * III. 25. 100. Lubawski Teodor Kommisarz Woysk owy III. 26. 34. Paszkowski Mikołay Adwokat 2. Depart. Mińsk. III. 27. 118. Schneyder Piotr Professor w Gimn. Mińsk. Ul. 28. 133. Arcimowicz Hilary V Doktor Med\cvny V V w I. 29. 137. Henrycy Alcxander Doktor w Lazaretach Mińsk. I. 30. 135. Sztein Stanisław Kapelan Woyskowy’ I. 31. 139. Wierzbicki Kazimierz Artysta Harmonii I. b) BBz niezamieszkali na W.*. Mińska. 32. 18. Henderson Tomasz Obywatel + 33. 6. Bohdanowicz Ignacy o » IV. 34. 8. Bohdanowicz Wincenty » IV. 35. 15. Ratyński Antoni » IV. 36. 3. Woydziewicz Felix w » IV. 37. 42. Bohdanowicz Onufry b. Porucznik Woysk Polskich III. 38. 95. Brzostowski August Obywatel III. 39. 12. Baczyżmalski Teodor b. Kapitan Woysk Polskich III. 40. 66. Betcher Gustaw Pułkownik Woysk Rossyjskich III. 41. 77. Czeczot Apolinary Obywatel V III. 42. 57. Estko Jakób Podsedek Ziem. Ihum. III. 4*. 46. Jeśman Justyn Chorąży Ptu Ihum. 4 W III. 44. 81. Jeleński Paweł Obvwatel « III. 45. 11. Korkozewicz Michał » III. 46. 72. Łentowski Svmon Franc. Geometra III. 47. 27. Moniuszko Czesław b. Kapitan Woysk Polskich III. 48. 30. Moniuszko Kazimierz Doktor Oboyga Praw III. 49. 56. Oskierka Kazimierz Sędzia Gran. Wileyski III. 50. 63. Oskierka Jan Marszałek Powiatu Wileyskiego v o III. 51. 25. Prószyński Atanazy Sędzia Gran. Miński 4 III. 52. 53. 98. 24. Pidot Mikołay V Piotuch Józef Obywatel III. III. 54. 44. Romanus Alexander b. Kapitan Woysk Polskich III. 55. 84. Roszkowski Serafin Obywatel III. 56. 48. Raszet Emanuel Pułkownik W. Ros. UL 57. 52. Stepanów Paweł * » *» 111.
Numer porz. wlaśc Imię i Nazwisko 58. 71. Świetorzecki Stanisław s 59. 88. Trembiński Alexander (JO. 23. Wańkowicz Edward 61. 80. Wańkowicz Jan 62. 108. Wołodkowicz Wincenty 63. 21. Wołosowski Konstanty 64. 123. Arciszewski Antoni 65. 94. Bohdanowicz Kazimierz 66. 127. Biderman Karol 67. 89. Bielinkowicz Jan 68. 110. Choiecki Jan 69. 36. Dybowski Leopold 70. 82. Dederko Roch 71. 9. Doboszyński Kaietan 72. 120. Estko Zygmunt 73. 50. Korkozewicz January 74. 78. Lopuszyński Józef 75. 114. Łapicki Michał 76. 62. Moniuszko Józef 77. 124. Miładowski Roman 78. 70. Mirski Iwon 79. 69. Oborski Hilary 80. 83. Ok uszko Józef 81. 54. Olesza Ignacy 82. 74. Szalkiewicz Wincenty 83. 73. Święcicki Józef 84. 60. Wiszniewski Felix 85. 76. Zamoyski Tadeusz 86. 41. Zambrzycki Walenty 87. 103. Zelingowski Julian 88. 119. Borsuk Jan 89. 112. Bielikowicz Franciszek 90. 121. Bestużew Jan 91. 64. Czernichowski Ludwik 92. 109. Ciundziewicki Józef 93. 90. Dombrowski Tadeusz 94. 61. Freit Michał 95. 107. Herman Michał 96. 129. Moszyński Felicyan
V V 97. 128. Marcinowski Antoni 98. 68. Karabiczyn Bazyli 99. 79. Kołkowski Bazyli 100. 136. Oziębłowski Wiktor * 101. 111. Oleszkiewicz Jan 102. 130. Prószyński Eustachy 103. 96. Rokicki Ludwik
Obywatel I
I
Chorąży Powiatu Mińskiego I
Sędzia Gran. Mińsk. I
Podkomorzy Wileysk. 1
Obywatel I
Podpułkownik Ulań.
Obywatel
Doktor Medycyny
Obywatel
Komisarz Ziem. Wiley.
Obywatel
»
»
Sędzia Gran. Ihum.
Podsędek Ziem. Borysow.
Magister Filozofii Adwokat Ziem. Wiley.
Chorąży Borysowski Obywatel w
»
Artysta Harmonii Obywatel
Pisarz Ziem. Mozyrsk.
Obywatel I v
»
»
Sędzia Gran. Ihum.
Obywatel
Adiutant Gener. Orurka W. Ros.
Obywatel
V
Artysta Harmonii Geometra
Podsędek Ziem. Ihum. Adwokat Ziem. Wileysk. Porucznik W. Ros. Obywatel
V
Adwokat Ziem. Ihum. Horodniczy Radoszk. Obywatel Radca Stanu
Numer porz. wlaśc. Imię i Nazwisko Znaczenie Światowe Stp. 104. 106. Rokicki Michał Obywatel I. 105. 65. Strawiński Maciey Artysta Harmonii I. 106. 22. Szyszko Michał Obywatel I. 107. 132. Tyszkiewicz Wincenty » I. 108. 85. Wołosowski Józef » I. 109. 131. Woydziewicz Aryst Junkier Ułanów I. 110. 134. Werhun Jan Rotmistrz Ułanów I. c) BBz Dymmisionowani. 111. 1. Chodźko Jan Obywatel t. 112. 2. Lewkowicz Wincenty b. Porucznik W. Pol. V. 113. 16. Lubański Jan Pułkownik W. Pol. IV. 114. 20. Rahoża Józef Obywatel V IV. 115. 13. Jeśman Ignacy III. 116. 14. Siemieński Alexander III. 117. 17. Chodźko Ignacy Obywatel III. 118. 26. ’Porczyński Piotr » III. 119. 28. Hołownia Aloizy » m. 120. 32. Łvkow Teodor * Doktor Medycyny iii. 121. 35. Dederko Barnaba Obywatel iii. 122. 37. Symonowicz Romuald » iii. 123. 49. Snitko Jan Tytularny Sowietnik iii. 124. 51. Wiszniakow Jan Tytularny Radca iii. 125. 117. Wevs Alexander Adiutant J. C. M. W. X. Konst. iii. 126. 87. Landragin Jan ii. 127. 92. Mackiewicz Stefan Obywatel ii. 128. 91. Massyni August i. d) BB.*. przeszli do Śwz Wiecznz 12’\ 101. Sulistrowski Kazimierz Gubern. Miński. Mz K.\ Lz P.\ P. *. +. 130. 58. Brant Jan Kommisarz Woyskowy iii. e) Zawieszony. 131. 3h Stański Konstanty b. Major W. Pol. i. f) Wykreślony. 132. 40. Kostrowicki Samuel Obywatel ii.
III. Członki Honorowe.
Nr Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny 1. Potocki Stan. Kostka ftf Senator, Woiew., Min. NW.\ i NP.-. W.\ M.\
Oświeć, i Rei. Król. W.*. W.*. Nar.
Polsk. 2. Plater Ludwik f Radca Stanu, Kawaler W.*. Nam.*. W.-. M.%
W.\ W.-. N.\
Nr Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny 3. Rożniecki Alexander ff Gener. Inspek. Kawał. Ex W.\ Namz W.*.
Polsk. Kaw. Mz W.\ W.\ Nz1 4. Osiński Ludwik ff Dyrektor Teatru Pol. W.*. Mow. W.*. Wz N.\ 5. Kłossowski Stanisław ft Obywatel W.-. Podsk. Wz W.*.
Naród.*. 0. 6. Elsner Józef ff Dyrektor Muzyki, Czł. Ex M.\ K.\‘ L.*. Sw.*.
Towarzystwa War. Stałości W.*. Rach.*.
Budz‘W.*. W.*. ’ 7. Wilczewski Jerzy ff Szambelan Dw. Polsk. Prezes Kapz Wyższ.
Gw.*. Półnz 8. Węgrzecki Stanisław ff Sędzia Appel. Prezyd. Czł. Kapituły Wyższ.
Tryb. Hand.

  • 9. Nofok Jan Antoni ff Bankier, Prezes Rady M.\ Katz Lz Bogini

Hand. Eleusis. 10. Libelt Jakób Herman ff Obywatel Prez. Kap. w Wilnie. 11. Dłuski Michał ff Prałat Wileński Prezes Kapz Wyższ; w Wilnie. 12. Kurczyński Stanisław f Prof. Art. i Indżynier W.*. M.\ Obrzęd. W.*.
Szkoły Wz Polsk. 13. Wydżga Floryan f Sędzia Apel. Król. Pol. Czł. czyn. Lz Astrea na W.*. Warszawy. 14. Wilkoszewski Waleń, f Półkownik W. Polsk. W.*. Archiw.*. W.*. Wz
Ordon Narz 15. Kamieński Ludwik t Vice Gubernat. Miński Załóż, i Prezes Kap.*. i Kawaler Nieśw.*. Załoź. i M/i
K.\ L.\ Wład. Jagiełło. 16. Hofman Karol f; 17. Hofman Jakób Frid. f Prof. w Uniw. Warsz. Repr. Lz Poch. Półn. przy Wz W.*. 18. Dornfeld Xaw. Franc. f Mecenas przy Sądzie Czł. czynny L.*. BB.*. ,. Naywyź. Pol. ziednocz. 19. Morawski Karol f Gener. Major Szamb. Ex Mz Kz L.*. Szczęśl.
I. C. M. Oswob. 20. Niepokoyczycki Adam f Marszałek Ptu Sluck. Mz Kz L.*. Szczęśl.
Oswob. 21. Rozwadowski Jan f Generał W. Polsk. Nam.-.M.\KzLzSzcz.
Oswob. 22. Sołohub Antoni f Obywatel Ex Mz K.\ L.*. Szczęśl.
Oswob. 23. Czapski Karol f Hrabia Czł. czynny L.\ Sz Oz 24. Strumiłło Józef + Sowietnik Namz Mz Kz Lz Szk.
Sokr. 25. Kamieński Kazimierz f Obywatel Czł. czynny L.\ Sz Oz 26. Grodeck Ernest f Prof. Uniwer. Wileń. Mz Kz Lz Dobr. Past. 27. Pociey Alexander f Obożny Lit. Kaw. 28. Ginet Ludwik f Kontroler Men. Król. Czł. czynny Lz Swa
Polskiego Izys.
Nr Imię i Mazwisko 29. Olizar Narcyz
Stp. Znaczenie Światowe f Obywatel Wołyński 30. Górecki Józef t 31. Dombrowski Chryzost. f Obywatel 32. Chodźko Jan 33. Norwid Jan 34. Sobieski Michał 35. Ginter Adam 36. Zamoytel Adam 37. Holtz Adam 38. Longchams Jan 39 Zawadzki Józef f Obywatel f Obywatel
V
V Obywatel w
V Obywatel
V Doktor Medycyny
V b. Kapitan W. Pol. 111 Typograf Uniw. Wileń.
IV Obywatel
IV Obywatel %/
V Obywatel
V Obywatel %/
IV Geometra 40. Jezierski Stanisław 41. Sierakowski Jan 42. Odyniec Hieronim 43. Jurski Antoni 44. Nowicki Tymoteusz 45. Wołodkiewicz Melch. IV Obywatel 46. Nowomieyski Konst. IV 47. Haraburda Adam IV Prezyd. Sądów Ziem.
Słuck. 48. Sierzpiński Stanisław IV Porucznik W. Polskich 49. Gorzkowski Wawrz. III 50. Filimonów Mikołay 51. Axamitowski Józef 52. Peykier 53. Burgielski Albert 54. Chruszczewski Onuf. 55. Tuczków Sergiusz 56. Bucewicz Jan 57. Kotwicz
III
III Generał W. Ros. 111 Obywatel
V
III Obywatel *
III Generał W. Ros.
III b. Major W. Ros.
III Obywatel 58. Dobrzański Wincenty VI 59. Łoziński Jan 60. Sipaylo Józef 61. Surguczewski Jan
III Artysta Muzyk ft*
III
I
IV. BB.‘. Służący.
Urząd Zakonny
M.\ K.\ L.\ Prow. Du* bieńsk. b. M.\ K.\ L.\ S-*. S.\
Czł. czynny L.\ S.\ O.*.
Ex M.\ K.\ i Założyć*, L.\ P.*. P.\ * *
Czł.czyn. LzSw.*. Izys
Czł. L.*. Szczęśl. Os w. ditto. ditto.
Repr. L.\ P.\ P.\ przy L.\ Prow. L.
Czł L.\ Szcz. Oswob* ditto.
Czł. L.\ Wład. Jagiełło.
Czł. L.*. Szcz. Oswob. ditto. ditto.
Czł. L.\ Szcz. Oswob. ditto.
Czł. L.\ Orła Biał. na W.*. Petersb.
Czł. L.. Szcz. Oswob. Czł. L.\ Szcz. Oswob.
Czł. L.\ Orł. Biał. na W.*. Petersb.
Numer porz. wlaśc. Imię i Nazwisko 1. 29. Eytwid Kazimierz 2. 115. Fiedorowicz Jan 3. 55. Matuszewicz Michał 4. 93. Szulakowski Paulini 5. 104. Paszkiewicz
Stp. Znaczenie Światowe
III Ciągle mieszka przy lokalu.
II Służy prywatnie.
I
I porz. wlaśc. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe 6. 105. Wypychowski Franciszek I Służy prywatnie. 7. 138. Różański Franciszek 1 » » 8. 140. Modzolewski Ferdynand I » * 1. Założenie Q.*. r.\ p.\ ś.\ 5816. Mca IV. dn. V. a installacya tegoż roku Mca VIII. dn. XVIII. 2. Numer □*. w W.*. W.\ 19. 3. Adres światowy: Dominikowi Moniuszko Odsfcawnemu Maiorowi %»
W. Polsk. do rąk własnych w Mińsku.
W ciągu roku 5819.
I. Przyięci zostali do Zakonu:
Łapicki Michał, Heydukiewicz Hipolit, Weys Alexander, Schneider Piotr, Borsuk Jan, Estko Zygmunt, Czmychow Jan, Arciszewski Antoni, Miła-dowski Roman, Jakubowski Hilary, Hryniewski Wincenty, Biderman Karol, Marcinowski Antoni, Moszyński Felicyan, Prószyński Eustachy, Woydzie-wicz Aryst, Arcimowicz Hilary, Werhun Jan, Szteyn Stanisław, Oziębłowski Wiktor, Henrycy Alexander, Wierzbicki Kazimierz.
II. Przyswoieni za Członków L.\
Fribes Franciszek, Bestużew Jan, Tyszkiewicz Wincenty.
III. Wybrani za Członków Honorowych:
Rożniecki Alexander, Hofman Jakób Friderik, Zawadzki Józef, Olizar Narcyz, Odyniec Hieronim, Górecki Józef, Gorzkowski Wawrzyniec, Filimonów Mikołay, Surguczewski Jan, Dąbrowski Chryzostom.
IV. Posunięci do Stopnia II.
Zelingowski Julian, Herman Michał, Wolodkowicz Wincenty, Choiecki Jan, Oleszkiewicz Jan, Bielikowicz Franciszek, Łapicki Michał, Heydukiewicz Hippolit, Weys Alexander, Schneider Piotr, Estko Zygmunt, Bestużew Jan, Czmychow Jan, Arciszewski Antoni, Miładowski Roman, Jakubowski Hilary,
Hryniewski Wincenty, Bidermann Karol.
V. Posunięci do Stopnia III.
Estko Jakub, Czeczot Apolinary, Jeleński Paweł, Brzostowski August, Pidot Mikołay, Bielinowicz Cyprian, Lubawski Teodor, Wolodkowicz Wincenty, Heydukiewicz Hipolit, Weys Alexander, Schneider Piotr, Czmychow Jan,
Jakubowski Hilary, Hryniewski Wincenty.
VI. Przyięci za BB.*. Służących w Stopniu I.
Modzolewski Ferdynand, Różański Franciszek.
Posunięty do Stopnia II:
Fiedorowicz Jan.
Posunięty do Stopnia III:
Eytwid Kazimierz.
VII. Dymmissionowani:
Torczyński Piotr, Holownia Aloizy, Wiszniakow Jan, Landragin Jan, Ma ckiewicz Stefan, Weys Alexander.
Zgodność ninieyszego Obrazu z Xięgą Budowniczą zaświadczam
B.\ Sekretarz Wincenty Hryniewski. §. 26. OBRAZ f
Spraw.’, i Dosk.\ □ Sw.*. Jana pod osobnem nazwiskiem
WSCHODZĄCEGO SŁOŃCA na Wsch.*. Łomży pracuiącey z Płockich §1 Nro II w R.\ p.*. ś.\ 5820.
Wiadomość o pracach i światowym Adresie Q. 1. Spr.*. i Dosk.*. □ Wsch.*. Słońca na Wsch.*. Łomży założona została dnia 11. miesiąca XI. r.*. p.*. ś.*. 5811. 2. Numer □ na W.*. Wsch.*. Narodowym 6. w r.\ 5820, w dawniey-szvch zaś Poczetach 16. 3. Adres światowy: a) w Warszawie przy W.*. Wsch.*. do rąk własnych Witkowskiego Klemensa, Komisarza w Kommissyi Woiewódz. Mazowieckiego. b) w Płocku do własnych rąk Zakrzewskiego, Inspektora Magazynu Solnego w Dobrzykowie. c) w Łomży do rąk własnych Rem bielińskiego, Prezesa Trybunału Łomżyńskiego. 4. Warstat □ Wschodzącego słońca praeuie: w Stopniu Ucznia w pierwszą Sobotę miesiaca. w Stopniach Czeladnika i Mistrza w drugą Środę miesiąca; prace w Stopniu drugim odbywają się w miesiącach nieparzystych, a w Stopniu trzecim w miesiącach parzystych. 5. Uroczystości na Wschodzie Łomży były nastepuiące w r.\ p.*. ś.*. 5820. t a) Swietv Jan 24. miesiaca IV. b) Imieniny Monarchy 11. miesiąca VII. c) Swieto Sylwestra 31. miesiaca X. w « V d) Założenie □ dnia 11. miesiąca XI. 6. Wybór Urzędników nastąpił w ostatniey pracy ostatniego miesiąca w Stopniu III.
I. Urzędnicy 4 V
Spraw.*, i Dosk.*. □ Wschodzącego Słońca.
L. Imię i Nazwisko Br.*. Stp. Urząd w Loży 1. Rembieliński Wiktor 4 Mistrz Katedry założyciel Q. 2. Kisielnicki Ignacy 4 Namiestnik Mistrza Kat. założyć. □. 3. Trzeszczkowski Jan 4 I. Dozorca. 4. Mierzeiewski Damazy 3 II. Dozorca. 5. Roman Ignacy 3 Sekretarz. 6. Maiewski Maciey 3 Mówca.
L. Imię i Nazwisko Br.*. Stp. Urząd w Loży 7. Arciszewski Filip 3 Podskarbi. 8. Grabowski Jan 3 Przysposobiciel. 9. Truskolawski Daniel 3 Mistrz Obrzędów. 4 10. Bromirski Wincenty 3 I. Sztuard. 11. Czarnowski Teodor 3 II. Sztuard. 12. Lutto Jan 3 Jałmużnik. II. Członki Czynne.. V. a) BB.\ zwyczavnie Numer obecni na Wsch. ciąg. wQ Imię 1 Nazwisko Br.*. Stp. Znaczenie Światowe 1. 3. Hansbrant Jan, załóż. □ 4 Kontroler Skarbu. 2. 66. Meyer Jan % 4 ditto. 3. 2. Rembieliński Wik’., zał. □ 4 Prezes Trybunału Łomżyńskiego. %* % c 4. 21. Trzeszczkowski Jan 4 Prokurator przy Trybunale Łomż. .5. 27. Arciszewski Filip 3 A rch i w is ta Try buna ł u. 6. 18. Bromirski Wincenty 3 Podprokurator przy Trybunale. 7. 19. Czarnowski Teodor 3 Obywatel. .8. 58. Grabowski Jan 3 Sędzia Trybunału. 9. 28. Kosiński Andrzey 3 ditto. 10. 10. Lentecki Antoni 3 Typograf. 11. 9. Lutto Jan 3 Fabrykant. 12. 78. Maiewski Maciey 3 Professor Szkoły Woiewódzkiey. 13. 26. Mierzcie wsk i Damazy 3 Kassyer Trybunału. 14. 41. Roman Ignacy 3 Sędzia » 4 15. 70. Rożynkowski Antoni 3 Konserwator Hypotek. 16. 45. Rzetkowski Fortunat 4 3 Kommisarz Ekonomiczny. 17. 77. Truskolawski Daniel 3 Professor Szkoły Woiewódzkiey. ą/ V 18. 59. Kapica Benedykt 2 Patron Trybunału. o 19. 61. Pulkowski Stanisław 2 Adiunkt Kommisarza Obwodowego. 20. 27. Szubert Józef 2 Kupiec. 21. 112. Bergan Wilhelm 1 Typograf. 22. 97. Fryderycy Jerzy 1 Aptekarz. 23. 100. Grodzki Mikołay 1 Dyrektor Poczty. 24. 81. L.. K.. 1 25. 108. Kilhnel Karol 1 Kupiec. 26. 82. Makulski Walenty 1 Professor w Szkole Woiewódzkiey. 27. 72. Sandbeck Karol 1 Artysta. 28. 105. Targoński Izydor 1 Assessor Trybunału. 29. 89. Wyrzykowski Juliusz * 1 ditto. w b) BB.*. niezamieszkali na Wsch.*. 30. 11. de Hagen Bar. Karol, zał. □ 4 Obywatel. 31. 12. Kisielnicki Ignacy n v 4 Marszałek Powiatu Łomżyńskiego. 32. 13. KI i men tow icz Jakób 4 Obywatel. 33. 8. Priltorius Fred., załóż. □ 4 Poczt mistrz. 34 4. Zeyfert Wilhelm ditto 3 Nadrachmistrz Kommisyi Woiew..
Numer ciat?. w □ Imię i Nazwisko Br.*. 35. 83. Braun Wilhelm 36. 56. Budziszewski Antoni 37. 28. Dembowski Józef 38 23. Filipowicz Ludwik 39. 62. Geisslcr Karol 40. 14 Grzedzki Xawery s / 41. 16 Grosman Michał 42. 20. Hirner Karol 43. 65. Hłasko Józef 44. 24. Jabłoński Stanisław 45. 17. Kamiński Jan 46. 49. Kulik Leopold 47. 15. Kołowski Stanisław 48. 41. Lewicki Jan 49. 39. Łazicki Jan 50. 7. Pusz August 51. 29. Rembieliński Andrzey 52. 5. Schybilla Adam, załóż. □ 53. 6. Truskolaski Franc. ditto 54. 42. Wilczewski Kaietan 55. 36. Boguski Stanisław 56. 54 Drewnowski Ignacy 57. 55. Filipowicz Kasper 58. 57. Fryderych Józef 59. 52. Jabłonowski Adam 60. 3V Klicki Florvan % 61. 40. Kuczyński Franciszek 62. 46. Miłaszewicz Stanisław 63. 75. Sieńkiewicz Józef 64. 79. Skopnik Frvdervk %/ V 65. 85. Steffanowicz Ignacy 66. 84 Toczy ński Ignacy 67. 80. Wolumin Adam 68. 76. Woyna Woyciech 69. 31. Appel Daniel 70. 53. Bielakowicz Jan 71. 99. Biłgorayski Franciszek 72. 109. Chlebowski Jan 73. 113. Deby Teofil 74. 93 Eydziatowicz Karol 75. 111. Galiński Józef 76. 102. Godlewski Felicyan 77. 69. Gumowski Jan 78. 71. Horodvński Innocenty 79. 44. Janczewski Piotr 80. 106. Kaczorowski Franciszek
Pocztmistrz.
Obywatel. %»
Sedzia A pelacyiny.
Adiunkt Komissyi Woiewódzkiey. Doktor Medycyny. v v w
Obywatel. %
Pocztmistrz.
Kontroler Kassy.

  • ditto.

Jeometra.
Adwokat Sądu A pelacy inego.
Pisarz Sadu Pokoiu. d
Obywatel. ditto.
Komisarz Ekonomiczny. Naddzierżawea.
Radzca Woiewódzki.
Obywatel. s ditto.
Marszałek Powiatu Biebrzańskiego. Adjunkt Komisarza Obwodowego. Obywatel.
Adjunkt Komisarza Obw.
Inspektor Miast.
Pisarz Sadu Pokoiu.
Inspektor Wydziałowy.
Sędzia Trybunału.
« i
Komisarz Woiewódzki.
Nad leśny.
Aktuaryusz.
IS
Rewizor Komory.
V
Pisarz Komory.
Aptekarz.
Obywatel.
Kassyer Obwodowy.
Sekretarz w Komissyi Woiew. w
Obywatel.
Kontroler Komory.
Obywatel. %*
Notaryusz publiczny.
Porucznik.
Obywatel. ditto.
Major Woysk Polskich.
Jeometra.
Kontroler Komory. 189
Stp. 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3.3 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 ciąg. w □ Imię i Nazwisko Br.. Stp. Znaczenie światowe 81. 90. Kisielnicki Adam 1 Obywatel. V 82. 60. Kober Antoni 1 Komisarz w Komissyi Woiewódzk. 83. 63. Krasiński Chryzanty 1 b. Komisarz Obwodowy. 84. 51. Kulikowski 1 Kalkulator. 85. 108. Kuskowski Stanisław 1 Professor. 86. 48. Lelowski Ignacy 1 Kapitan Woysk Polskich. 87. 91. Łukowski Justyn 1 Burmistrz. 88. 50. Meyer Leopold 1 Obywatel. > 89. 92. Modzelewski Piotr 1 Inspektor Wydziałowy. 90. 94. Moniuszko Franciszek 1 Sekretarz Komisarza Obwodowego. 91. 103. Orłowski Józef 1 Professor. 92. 98. Piasecki Franciszek 1 Sekretarz Komisarza Obwodowego. 93. 107. Przybylski Walenty 1 Obywatel. 94. 87. Przyłuski Jacenty 1 Patron Trybunału. 95. 64. Remiszewski Piotr 1 Kapitan Woysk Polskich. 96. 67. Ruksza Michał 1 ditto. 97. 88. Steffanowicz Onufry 1 Kalkulator. 98. 68. Świerzbi ński Gabryel 1 Obywatel. 99. 95. Szadkowski Leonard 1 Adjunkt Komisarza Obwodowego. 100. 110. Tański Józef 1 Obywatel. > 101. 43. Truszkowski Cypryan 1 Podleśny. 102. 100. Wierzbowski Marcin 1 Pocztmistrz. 103. 32. Zieliński Józef 1 Porucznik Woysk Polskich. 104. 86. Żmigrodzki Franciszek 1 Burmistrz. c) BB.*. Uwolnieni. 1. 74. Milde Jan 1 Pocztmistrz. d) Zawieszeni. 1. 33. Olszewski Adam 2 Kassyer. 2. 38. Dłuski Wacław l Kapitan. 3. 23. Konig Bogumił 1 Aptekarz.
III. Członki Honorowe.
Nr Imię i Nazwisko Br.*. Stp. Dostojność w Zakonie Znaczenie Światowe 1. Heinrichs Ludwik 4 M.\ K.\ L.\ na Wsch.*. Dyrektor Powiatu Jo-
Johansburgu hansburskiego. 2. RembieP.ński Raymund 4 Urzędnik W.\ Wsch.*. Prezes Komissyi Wo iewódzkiey. 3. Wilkoszewski Walenty 4 » > » Półkownik. 4. Zieliński Ignacy 4 Ex Przew.*. L. Kraków — Referendarz Rady St. skiey 5. Wożnicki Michał 4 M.\ K.\ L. Minerwa Radzca Stanu. 6. Plater Ludwik 4 M.\ K.*. L. Kazimierza ditto. § 27. OBRAZ
S.\ i D.\ □.*. S. Jana pod osobnem nazwaniem SZCZĘŚLIWE OSWOBODZENIE na Wschodzie Nieświeża pracuiącey nz r.\ p.\ ś.\ 5820.
I. Urzędnicy. Nr Urząd □.*. Imię i Nazwisko BB.*. Stp. 1. Mistrz Katedry Adam Niepokoyczycki + 2. Namiestnik Mz K.\ Jan Rozwadowski 1*. 3. Pierwszy Dozorca Bonawentura Nowicki V. 4. Drugi Dozorca Józef Wereszczaka III. 5. Mówca Adam Haraburda IV. 6. Sekretarz Ludwik Rozwadowski V. 7. Podskarbi Ignacy Rewieński IV. 8. Jałmużnik Karol Ronge V. 9. Sędzia Filip Obuchowicz IV. 10. Mistrz Obrzędów d Mikołay Wolski V IV. 11. Archiwista i Pieczetarz Onufry Chruszczę wsk i IV. 12. Budowniczy Sprawdzaiący Wincenty Rozwadowski IV. 13. Pierwszy Sztuart Kazimierz Szemesz III. 14. Drugi Sztuart Michał Łopott IV. 15. Gościnnik Dominik Reyten V. 16. Zastępca Mówcy Michał Wereszczaka III. 17. Rezydent przy Wz □z Prowz Józef Połoński V. 18. Reprezentant przy Wz Wz Józef Minasowicz V.
II. Członki Czynne.
Numer * Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 1. 8. Ad. Niepokoyczycki f Marsz. Szlachty Ptu Mistrz Katedry L.\
Słuck. i Kawaler S.\ Oz 37 11. 2. 7. Jan Rozwadowski f Generał b. W. Pol. Nam. Mistrza Kat.’. 42 11. i Kawaler 3. 2. Karol Murawski f Hr. Gen. Maj. Sz. I. Dawny M.*. Kat.*. 52 27.
C. M. w. Ord. K. 4. 5. Antoni Sołłohub f Hrab. Obyw. Prow. Daw. Nam. M.\ K.\ 44 20. 5. 33. Kazim. Kamieński + Sędzia Ptu Lidz. 39 9. 6. 29. Karol Czapski f Hrab. b. Marsz. Ptu 48 11.
Mińsk. 7. 30. Chryz. Dąbrowski + Sędzia Gran. Pwtu Podskar. W.* Kapz
Sluck. Niższey 38 10. 8. 39. Bonawen. Nowicki V Kapit. b. W. Polsk. 1. Doz. L.\ S.\ Oz 37 7. 9. 24. Dominik Reyten V Pułków, odst. z W. Gościnnik 36 11.
Pol. i Kaw. 10. 12. Stanisł. Jezierski V Hr. b. Vice-Marszał. b. 2. Doz. L.\ SzOz 35 10.
Ptu Słuck.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 11. 38. Lud. Rozwadowski V Obywatel, Magister Sekret. L.\ S.\ O.*. 30 6.
Oboyga Praw 12. 35. Antoni Turski V był. Sędzia Powiatu b. Podskarbi Loży
Eyszyskiego S.\ O.*. 57 7. 13. 36. Ignacy Muehliński V Oby w. Ptu Nowogr. b. 2. Doz. L.\ S.*.0.*. 45 7. 14. 34. Kazim. Kdultowski V Hr. b. Marszał. Ptu 1. Doz. W.*. Kapit.*.
Nowogr. Niższey 33 9. 15. 37. Gabryel Holc V Doktor Medycyny 37 8. 16. 45. Adam Żamoytel V Obywatel Prowin. Sekr. Kap. Niższey 35 8. 17. 23. Tyrnot. Nowicki V Sędzia granicz. Ptu
Bobruisk. 71 20. 18. 17. Antoni Rogosiński V b. Kapitan Spraw.
Ptu Słuck. 34 10. 19. 82. Józef Połoński V Regent przy Kom. Repr. przy W.*. L.\
Radzi wiń. Prow. 35 6. 20. 15. Adam Haraburda IV Pr<*z. Ziem. Powiatu Mówca L.*. S.\ O.*.
Słuck. 43 10. 21. 83. Ignacy Rewieński IV Oby w. Ptu Nowogr. Podskarbi 52 5. 22. 84. Filip Obtichowicz IV b. Marsz. Ptu Moz. Sędzia 62 4. 23. 85. Mikołay Wolski IV Obyw. Ptu Nowogr. Mistrz Obrzędów 28 5. 24. 40. O. Chruszczewski IV Kommissarz Ordyn. Archiwista i Piecz.
Nieświskiey 37 8. 25. 86. W. Rozwadowski IV. b. Sędzia Ziem. Ptu Budowni. sprawdź.
Mińsk. 45 4. 26. 87. Michał Łopott IV Kapitan b. W. Pol. Drugi Sztuart 43 5. 27. 88. J. Dzierdziejewski IV Obyw. Ptu Nowogr. b. Podsk. LzSzO. 43 5. 28. 19. Jan Sierakowski IV Hrab. Obyw. Prow. 49 10. 29. 89. Jakób Gorayski IV Doktor Medycyny 31 7. 30. 41. Mel. Wolodkowicz IV b. Marsz. Ptu Wil. i Kawaler 42 6. 31. 90. Jan Lubański IV b. Prezyd. Sądu Gl.
Mińsk, i Kawaler 43 6. 32. 91. Józef Łoziński IV Artysta Muzyki B.\ Harmonii 34 5. 33. 22. Stan. Sierzpiński IV Obywatel 43 10. 34. 92. Jan Stacewicz IV Regent Ptu Nowo grodzkiego 33 5. 35. 49. Piotr Mogilnicki IV Kapitan odst. z W.
Polsk. 29 6. 36. 93. L. Woyniłłowicz IV Obvw. Ptu Słuek. 3*2 5. 37. 94. Józ. Mitarnowski IV Sędzia Granicz. Ptu.
Nowogr. 37 5. 38. 95. Piotr Korbut IV Artysta Muzyki B.\ Harmonii 31 5. 39. 13. T. Miedzychowski IV Członek Prokurato ryi, Radzca 51 10. 40. 96. Antoni Jabłoński IV Sędzia Granicz. Ptu
Śluck. 32 5. porz. wl. Imię i Nazwisko stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny 41. 97. Mac. Zwierowicz IV Artysta Muzyki B.\ Harmonii 4*2. 98. Franc. Maiewski IV Porucz. Odsfc. z W.
Polsk. 43. 99. Piotr Kulesza IV Obyw. Ptu Sluck. 44. 100. Felic. Much li ński IV Porucz. Odst. z W.
Polsk. 45. 55. Józ. Wereszczaka III Chor. Ptu Nowog\ 2. Doz. L.\ S.\ O. 4G. 101. Kazim. Szemesz III b. Marszałek Ptu 1. Sztuart Loży S. lhmneńsk. Osw.\ 47. 14. Stanisław Mirski III b. Kapitan dawn. B.\ Przysposab.
W. Polsk. 48. 53. Mich. Wereszczaka III Obywatel Powiat. Zastępca Mówcy
Nowogr. 49. 11. Albert Burgielski III Obyw. Ptu Mińsk. 50. 54. Win. Bohdanowicz III Obywatel Powiat.
Nowogr. 51. 102. Karol Odyniec III Obvw. Ptu Słuck. 52. 46. Stanisław Łopott III Obyw. Ptu Now. 53. 103. Winc. Hryniewicz III Porucz. odst. z W. Sekretarz W.\ L.
Polsk. Prow. Lit. 54. 104. Jul. Wilamowski III Przy Archiw. XX.
Radziwiłł. 55. 105. Teofil Kotowicz III Pisarz Ziem. Ptu
Ihumeń. 56. 106. Xaw. Mitarnowski III Sędzia Ziem. Ptu
Nowogr. 57. 107. Tad. Rudziński III Obvw. Ptu Now.
V 58. 108. D. Woyniłłowicz III Assesor Ptu Now. 59. 109. Xaw. Bykowski III Obyw. Ptu Now. 60. 110. Tad. Rewieński 61. 111. Mac. Swieźvński
III Regent Ziem. Ptu Nowogr.
III Pułk. odst. z W.
Ro?s. K. w. Ord.
III Artysta Muzyki B.\ Harmonii III Obvw. Ptu Słuck. 62. 112. Jan Szuściski 63. 113. Stan. Mogilnicki 64. 114. Mich. Mierzciewski II ditto 65. 115. Tomasz Szymański II Obywatel Powiatu
Nowogr. 66. 116. Hippolit Korsak 67. 117. Karol Czarnocki 68. 118. Cezary Tornezy 69. 119. Józef Baranowski 70. 120. Jan Dziczkowski 0 MASóMII. II.
I b. Sędzia Ziemst.
Ptu Sluck.
I Obyw. Ptu Słuck.
I Rotmistrz Ułański Lit. Pólku I Pod pułk. Tatarsk.
Ułań. Pólku I Ad w. Sad. Sluck. B.\ Harmonii
Wiek św. zak. 33 5. 34 5. 28 5. 29 5. *. 26 5. 51 4. 46 10. 27 6. 47 20. 28 6. 43 5. 32 8. 27 4. 25 3. 34 4. 31 4. 28 4. 31 4. 28 4. 26 3. 34 2. 35 3. 26 2. 24 2. 27 2. 32 5. 27 3. 33 1. 41 1. 24 1. i>or> s. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząrl Zakonny św. zak. 71. 121. Adam Bochwie I Sędzia Sad. App. Gran. Mińsk. 28 1. 72. 122. Franc. Zalewski 1 Porucz. odst. z W. Polsk. 26 3. 73. 123. Józef Czarnowski I Kapit. Ziems. Ptu Ihum. 41 1. 74. 124. Ildefons Ożerowicz I Naucz. Młodzieży 32 1. 75. 125. Karol Komajewski 1 Porucznik Li te w. Ułań. Pułk. 27 1. 76. 126. Jan Korzun I Rach. w Ordvnac. Nieświskiej 28 1. b) BB.*. zamieszkali na W.*. Nieświeża. 77. 56. Karol Rongć V Aptek., Tyt. Sow. Jalmużn. L.\ S.\ 0.. 42 9. 78. 66. Tran. Noltenmejer IV Cukiernik, Prezy. Zawiaduj. Szpit. L.*. 36 4. Miasta Nieś w. 79. 81. Jan Felling III Star. Miast. Nieś. 28 3. 80. 67. Baz. Zdankiewicz II Malarz, b. Prezyd. Miasta Nieśw. 47 4. c) BB.*. uwolnieni i nieobecni. 81. 25. Luwik Kamieński f Vice-Gubern. Miń. M.*. K.*. L.*. Władys. i Kawaler Jag;. Prez. K. N. 49 10. 82. 4. Tomasz Henderson t Obvw. Ptu Słuck. %» b. Sęd. L.*. Wł. Jag*. 58 30. 83. 68. Jan Norwid f bvł. Prezyd. Ziem. Członek L.\ Poch. Ptu Ihumeń. Półn. 40 7. 84. 3. Michał Mackiewicz f bvłv Vice Marszał. * b. M.*. K.*. L.*. Węzła A Ptu Nowogrodzk. Jedności 63 30. 85. 18. Adam Giinther VI b. Prez. Sadu Gł. Czł. L.\ G.*. L.*. 1 Miń. i Kaw. Doz. W.*. L. Pr. 37 10. 86. 21. Hieronim Odyniec V Obvw Płu Słuck. Nam.* L.\ Wł. Jag*. 44 10. 87. 39. Konst. Radziwiłł V Xiaże, Ob. Prow. 4 ’ Czł. L.*. Szk.*. Sok.*. 32 8 88. 47. Wiktor Jabłoński IV Sędzia Ziem. Ptu 1. Doz. L.*. Wł. J. 30 6. Sluck. 89. 50. Ludwik Piasecki IV Sędzia Gran. Ptu s Sędzia tevże L.*. * « 52 6. Słuck. 90. 48. Ant. Mierzeiewski IV ditto Podskarbi teyże L.. 38 6. 91. 51. M. Niepokoyczycki IV ditto Sekretarz teyże L.\ %/ 37 6. 92. 52. Jan Sadkowski IV Ad w. Sąd. Słuck. 2. Doz. teyże L.*. 42 6. 93. 57. Adam Dabkowski * IV ditto Mówca teyże L.*. 43 5. 94. 60. Ant. Mitarnowski IV Porucz. odst. z W. Bud. Sprawdź. na Polsk. W.*. Słucka 32 5. 95. 61. A. Woyniłłowicz IV b. Asses. Sad. Gł. Czł. L.\ Węzła Je* Grodzień. dności 34 3. 96. 44. Józ. Woyniłłowicz % IV Marszałek Powiat. b. 2. Doz. Wsp.. L.\ Nowogr. Prow. Lit. 42 7.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 97. 58. Adam Chlewiński IV b. Chor. Ptu Now. Czł. L.\ Węz. Jedz. 43 5. 98. 62. Bern. Michelson IV Inspektor Medyc. Czł. L.\ Przyiaciele w Gub. Grod. Ludzkości 68 20. 99. 59. Herman Bernard III Doktor Medycyny Jałmużnik L.\ Wł.
Jagiełło 33 5. 100. 63. Jul. Szczęsnowicz III Naucz. Szkół Ptu b. 1. Sztuart na W.*.
Słuckiego Słucka 31 4. 101. 64. Józef Siewruk III ditto b. 2. Sztuart na W.*.
Słucka 28 4. 102. 65. Alex. Kamieński III w Gwardyi Polsk. Lufton, były Zastęp.
Sekr. na W.*. Słuck. 24 4. 103. 69. Michał Bułharyn III b. Assessor Powiat. Mistrz Obrzędów na
Słuckiego W.*. Słucka 36 5. 104. 70. Xawery Rymsza III Kap. odst. z Woy.
Pol. i Kawaler 31 9. 105. 71. Dyon. Telczewski III były Kapit. Ziem. Członek Lz Wład.*.
Ptu Słuckiego Jag.*. 38 5. 106. 72. Ig. Barancewicz III Regent Ziem. Ptu ditto 42 4.
Słuckiego 107. 73. Benedykt Bołtuć III b. Pisarz Ziem. Ptu ditto 32 4.
Słuckiego 108. 74. Józef Rahoza III Obywatel Ptu Miń. b. Mówca L.\ Po chodni Półn. 29 6. 109. 75. Tadeusz Haciski III Prezyd. Ziem. Ptu Czł. L.\ Węzła Jed. 50 6.
Nowogrodzkiego 110. 31. Wincenty Ochme III Doktor Medycyny b. N.\ M.\ Kz na
W.*. Nowogrodu 38 10. 111. 32. Jan Dąbrowski III Kanonik Wileński Czł. Lz Gorl. Lit. 42 7. 112. 28. Antoni Wodźbun III Podp. Odst. z W.
Pol. i K. w Bobr. 40 10. 113. 76. Jerzy Konradi III Aptek, w S. Peter. 35 8. 114. 10. An. Rozwadowski III Dokt. Fil. we Lw. 34 10. 115. 20. Jan Lapierre III Mieszk. Ameryki w Warszawie 55 10. 116. 77. Józef Waśniewski II 38 7. 117. 78. Antoni Bylewski II b. Kap. Ziem. Ptu
Słuckieg. w Pińs. 38 7. 118. 79. Piotr Kolankowski I Podp. Pskw. Piech.
Puł. w Rydze 33 4. 119. 80. Jan Glinka I Pułkownik Oddz.
Morsk. w Twerze 36 3. d) BBz przeszli na Wieczny Wschód. 120. 6. Dom. Radziwiłł VI Xiąże, Pułk. W. P. b. Mistrz Obrz. Lz i Kawaler S.\ Oz 29 121. 1. Karol Wiryon VI Doktor Medycyny b. Jałm. L.\ SzOz 73
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 122. 127. Bog. Kurnatowski IV Nauczyciel Szkól b. Mówca L.\ Wł.*.
Ptu Słuck. Jagiełły 32 123. 128. Kaz. Zawadzki 111 Adw. Sąd. Słuck. b. Człon, teyże L.\ 33 124. 129. I. Sierzputowski III b. Asses. Ptu Słu. były Archiwista na
W.*. Słucka 32 125. 43. J. Białopiotrowicz III Obyw. Pow. Now. 33 126. 9. Ig. Eydziatowicz III Podpułkow. b. W.
Polsk. 45 127. 130. Jan Sułkowski III Tyt. Sow. i Kaw. 37 128. 16. Józef Rogawski I b. Por. Woy. Pol. 28 129. 42. Józef Longchainp I Doktor Medycyny 38 130. 27. Mar. Eiersnowski I Łowczy Woi. Now. 41 131. 26. Józef Pągowski I Gen. b. Woy. Pol. 52
III. BB.*. Członkowie Honorowi.
Nr Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny 1. Aleksander Rożniecki f Gen. Inspek. Kaw. P. b. W.*. N.\ W.*. W.*.
Kaw. w. Ord. Naród. 2. Adam Rzewuski f Hrab. Senat. Państwa M.\ K.\ Orła Białego
Ross. na W.*. Peters. 3. Gabryel Ogiński f b. Prez. Sąd. Gł. Wil. były 2. Doz. Wsp. L.\ i Kawaler Prow. Lit. 4. Ludwik Kamieński f Vice-Gubernat. Mińsk. M.\ K.*. L.\ W.*. I.*. i Kawaler Pr.*. K.\ Niż. 5. Józef Górecki f Kap. odst. z Woyska b. M.\ K.\ L.\ Szkoła
Polskiego Sokratesa. 6. Michał Dłuski f Prałat Kanonik Wileń. M.\ K.*. teyże L.*. 7. Ernest Groddeck f Prof. w Uniw. Wileń. M.\ K.*. Dobr. Pasterz. i Kawaler 8. Jan Chodźko f były Prezes Sądu Gł. b. M.\ K.*. L.*. Poch.
Mińsk, i Kaw. Półn. 9. Kalixt Mierzeiewski f Gub. Grodzk. Marsz. Ez-Mistrz K.*. na W.*. i Kawaler Grodna. 10. Michał Mackiewicz f b. Vice Marszałek Ptu b. M.*. K.\ L.*. Węzła
Now ogrodzk iego J ed ności. 11. Dominik Moniuszko f Podkomorzy Ptu Wil. M.*. K.*. L.\ Poch. Połn. 12. Karol Hofmann f Obywatel Król. Polsk. Repr.*. K.*. N.\ S.*. P.*. przy W. W. 13. Tomasz Henderson f Obywatel Ptu Słuck. b. Sędzia na W. Słuck. 14. Adam Gunther VI b. Prez. Sąd. Gł. Miń. 1. Dozorca L.\ Prow. i Kawaler Litewskiej. 15. Onufry Lutkiewicz VI b. Marsz. Ptu Szabel. M.*. K.\ L.\ Palemon. na W.*. Ros. 16. Michał Romer V Guber. Wileń. Marsz. M.*. K.\ W.*. L.\ Prow. i Kawaler Litewskiej. 17. Hieronim Odyniec V Obywatel Ptu Słuck. N.\ L.\ Wład. Jagiełło. 18. Konstanty Radziwiłł V Xiąże, Obywat. Prow. Czł. L.\ Szk. Sokrat, 19. Wincenty Lewkowicz V Porucz. odst. z Woy. Czł. L.\ Poch. Półn.
Polsk. i Kawaler 20. Piotr Przystanowski V Obywatel Ptu Mińsk. b. N.\ L.\ teyże. 21. Fryderyk Rosen V Baron, Dyrek. Poczt b. N.*. L.*. Dobr. Past. w Wilnie 22. Florvan Woyniłłowicz V Generał b. Woysk Pol. M.\ Obrzęd.*. L.*. Węzła %/ %» %/ 4 «
Jedn. 23. Mich. Andrzeykowicz IV Cywil. Grodz. Guber. M.\ K.\ L.*. Przyiac. i Kawaler Ludzk. 24. Apollin. Wańkowicz IV b. Marsza!. Ptu Mińs. N.*. L.\ Poch. Półn. 25. Serwacy Bernowicz IV Prez. Sad. Apeli. Gran. b. 2. Doz. teyże L.*.
Mińsk. 26. Jerzy Kobyliński IV Obywatel Ptu Mińsk. b. 1. Sztuard na W.*.
Mińska. 27. Felix Woydziewicz IV b. Assess. Sad. Gł. Miń. b. 2. Doz. na W.*. Miń.
V « 28. Michał Zenowicz IV Gubern. Mińs. Marsz. b. M.*. K.*. L.*. Poch. i Kawaler Półn. 29. Teodor Ropp IV b. Guber. Wileń. Mar. b. 2. Doz. W.*. L.\ Prow.
Litewskiej. 30. Benedykt Puciłowski IV Adwokat Sąd. Wileń. Repr. L.\ Pr. Ludz.*. p. W.*. L.\ Pr.*. 31. Konst. Nowomiejski IV Sekretarz przy Komis. b. Sekr. W.*. L.*. Prow.
Radz. Litewskiej. 32. Stefan Niezabitowski IV Porucz. odst. z Woys. b. N.*. L.\ Węzła Jedn.
Polsk. i Kawaler. 33. Wincenty Janowski IV Regent Sąd. Gł. Grodz. N.*. L.*. Przyj. Ludz. 34. Michał Witanowski IV Sekret. lzbv Szlach. 1. Doz. teyże L.\
Grodz. 9 35. Dominik Witanowski IV Assess. Sad. Gł. Grodz. Mówca teyże L.*. i 36. Krvstvan Honicke IV N.*. L.*. Dobr. Pasterz. %* %> 37. Konstanty Plater IV Hrabia, Marszał. Ptu Sędzia L.*. Gorl. Litw.
Zawil. 38. Ignacy Mikueki IV Porucz. odst. z Woy. b. Zast. 1. Doz. W.*. L.*.
Pol. Prow. 39. Jan Przeciszewski IV b. Marsz. Ptu Rosień. Człon. L.*. Palemona. 40. Antoni Chrapowicki IV b. Prez. Sąd. Gł. Wil. Członek teyż<*. L.*. i Kawaler 41. Mikołay Kleczkowski IV Obyw. Ptu Nowogodz. N.\ L.*. Węzła Jedości 42. Gustaw Igelstróm IV Pułk. Lit. Ułań. Pułku Człon, teyże L.\ 43. Wiktor Jabłoński IV Sędzia Ziem. Ptu Sluck. 1. Dozorca L.\ Wład
Jagieł. 44. Ludwik Piasecki IV Sęd. Gran. Ptu Słuck. Sędzia teyże L.\ 45. Antoni Mierzejewski IV Sęd. Gran. Ptu Słuck. Podskarbi teyże L.\ 46. Mich. Niepokoyczycki IV Sęd. Gran. Ptu Słuck. Sekret, na W.*. Słucka 47. Jan Sadkowski IV Adwokat Sąd. Słuck. 2. Doz. L.\ Wład Jag. 48. Adam Dabkowski IV » » * Mówca na W.*. Slucka.
Nr Imię i Nazwisko 49. Antoni Mitarnowski 50. Szymon Żukowski 51. Barnaba Dederko 52. Andrz. Zbaraszewski 53. Jakób Żal 54. Jan de Neve 55. Józef Kostyal 56. Józef Zawadzki 57. Antoni Malewski 58. Mateusz Choynowski 59. Herman Bernard 60. Julian Szczęsnowicz 61. Józef Siewruk 62. Alexander Kamieński 63. Michał Bułharyn 64. Dyonizy Telczewski 65. Ignacy Barancewicz 66. Benedykt Boltuć 67. Mikołay Filimonow 68. Woyciech Ożarowski 69. Paweł Wiszniewski 70. Stanisław Czechowski 71. Wincenty Żebrowski 72. Antoni Arciszewski 73. Paweł Łvchowski 74. Antoni Lisowski 75. Jan Kondratowicz 1. Roman Pulikowski 2. Grzegorz Mackiewicz 3. Józef Widał 4. Józef Winiel
Stp. Znaczenie Światowe
IV Porucz. odst. z Woy. Pol.
III Radzca, Nad. Prof. Un.
Wileńskiego III b. Prez. Sad. Gł. Wil. i Kawaler III Obywatel Ptu Nowogr. lll Doktor Medycyny III Naucz. mł. X. Radzi w.
III Kap. odst. z Woy. Pol. III Typograf Uniw Wil. III Regent przy Kommis.
Radzi w.
III Doktor Filizofii III Doktor Medycyny
III Nauczyciel Szkół Ptu Słuckiego III Nauczyciel Szkół Ptu
As
Słuckiego III w Gwardyi Polskiey
III b. Assess. Ptu Słuck.
III były Kap. Ziem. Ptu Słuckiego 111 Reg. Ziem. Ptu Słuck. III były Pisarz Ziem. Ptu Słuckiego III Podpułk. Woł. Ułań. Pułku
III Oficer Woł. Ułań. Puł. III ditto.
III Oficer Woł. Ułań. Puł III ditto
III ditto
III ditto
III Obywatel Ptu Nowogi
III ditto.
IV. BB.*. Służący.
V Utrzymanie, dozór i
I
Bud. Sprawdź, na W.\ Słucka.
M.\ K.\ L.. Gorl. Litw. b. 2. Doz. L.\ Szkoły Sokratesa, b. 2. Sztuart na W *.
Nowogr.
Człon. W.\ Włoskiego. Sekr. do jez. francusk.
W.-. L.\ Prow. Człon. W.\ Warszawsk. b. N.\ L.\ Dobr. Past. Nam.*. L.\ Gorl. Litw.
Sekretarz teyże L.\
V
Jałmużnik L.\ Wład.
Jagieł, były 1. Sztuart na Wz
Słucka. były 2. Sztuart na W.*.
Słucka.
Luf ton. były Zastępca Sekr. na W.*. Słucka. Mistrz Obrzęd, na. W.\ *
Słucka.
Człon. L.\ Wład. Jag. ditto. ditto.
Czł. L.\ Węzła Jedn. ditto. ditto.
Czł. L.\ Węzła Jedn.

  • ditto.

ditto. ditto. ditto. ditto. porządek Lokalu. 1. Założenie □z dnia XXX. Lipca r.\ p.\ ś.\ 5784. 2. Numer □z na W *. Wz 4.. 3. Adres światowy: Adamowi Niepokoyczyckiemu Marszałkowi Powiatu Słuckiego w Słucku do rąk własnych. 4. Imię i Nazwisko Reprezentanta (Józef Minasowiez, Obrońca Gene-ralney Prokuratoryi w Królestwie Polskim — w Warszawie). 5. Imię i Nazwisko Rezydenta przy W.\ □ z Prowz (Józef Połoński, Regent w Komissyi Radziwiłłowskiey w Wilnie).
W ciągu roku 5819. 1. Przyjęci zostali do Zakonu: Cezary Tornezy, Józef Baranowski, Jan Dziczkowski. Józef Czarnowski. Ildefons Ożerowicz. Adam Bochwic. Karol Komaiewski i Jan Korzun. 2. Przyswoionych za Członków Lz w ciągu roku tego nie było (oprócz dawnych w 5818). 3. Wybrani za Członków Honorowych BBz Alexander Rożniecki. Gustaw Igelstrom. Woyciech Ożarowski. Paweł Wiszniewski. Onufry Lutkiewicz. Ignacy Mikucki. Jan Przeciszewski. Antoni Chrapowicki. Mikołay Kleczkowski. Karol Hofmann. Mikołay Filimonów. Stanisław Czechowski. %*
Wincenty Żebrowski. Antoni Arciszewski. Paweł Łvchowski. Antoni Lisów-ski i Jan Kondratowicz. 4. Posunięci do Stopnia Ii-go: BBz Stanisław Mogilnicki. Xawery Bykowski. Tadeusz Budziński. Maciey Swieżyński i Michał Mierzeiewski. 5. Posunięci do Stopnia Ill-go: BBz Kazimierz Szemesz. Jan Sułkowski. Jan Felling. Tadeusz Rudziński. Dyon. Woyniłłowicz. Tadeusz Rewień-ski. Maciej Swieżyński i Xawery Bykowski. 6. Uwolnionych na żądanie w ciągu roku tego nie było. 9 7. Przeszedł do wiecznego Światła: B.\ Jan Sułkowski Stopnia III. d. 9. Mca XII. r.\ pz śz 5819. 8. Również nie było w tym roku zawieszonych lub wykreślonych.
Nota: 1. Prace Instrukcyine odbvwaja sie razem z Recepcvinemi. %/ V 4 1 i 2. Prace Gospodarcze odbywają się każdego miesiąca przed Posiedzeniem Stopnia I-go. 3. Gdyby w Pracach oznaczonych zayść miała iaka odmiana, o tem BBz przez osobny Cyrkularz zostana zawiadomieni.
A V V d
Summaryusz Prac Lożowych na rok 5820.
Uroczyste Gospodarcze Recepcyine Recepcyine Recepcyine Ogół w Stopn 1. w Stop. II. w Stop. III. z Instruk — z Instruk — z Instruk cyinemi cyinemi cyinemi 3. 12. 12. 6. 6. 39.
Zgodność ninieyszego Obrazu z Xięgą Budowniczą zaświadczam.
Bz Ludwik Rozwadowski Sekretarz. § 28. OBRAZ
Spra.\ i Doskz □ Świętego Jana pod osobnem nazwiskiem
DOSKONAŁOŚCI na Wschz Płocka pracuiącey z Płockich □□ Nro. I w Rz pz ś.*. 5821.
Wiadomość o pracach, Uroczystościach i światowym Adresie Sp.\ i Dosk.*. □ Doskonałości. 1. Założona □ dnia 2-miesiąca VI. r.\ pz śz 5803. 2. Numer □ na Wz Wschodzie Narz 5 w roku 5820. w dawniey-szych zaś Poczetach 15. 3. Adres świat/, do własnych rak: Jałowieckiego Prezesa Trybunału %> o «/
Kryminalnego w Płocku. %ł c
Przy Wielz Wschz Naród/, do rak własnych Turskiego Sedziego v %» O O
Appelacyinego. 4. □ Doskonałości zwyczayne prace odbywa raz w miesiąc, to jest: w stopniu I. w Poniedziałek pierwszy każdego miesiąca, w stopniu II. we Wtorek po pracy Ucznia, w stopniu III. we Środę po pracy Czeladnika. 5. Oprócz Uroczystości obchodzonych z Wielkim Warsz □ Matki Ka-pitularney, Obchodzi ieszcze □ Doskonałości Uroczystość założenia □ dnia 2. miesiaca VI.

  • 6. Wybór Urzędników nastąpi w miesiącu I. r.\ p.\ śz 5822. podczas zwyczaynych prac III. Stopnia.

I. Urzędnicy.
N. Imię i nazwisko Stopień Urząd w Loży 1. Jałowiecki Franciszek 4 Mistrz Katedry. 2. Chełmicki Wincenty 4 Namiestnik M.\ Kat.*. 3. Budziszewski Franciszek 4 I. Dozorca. 4. Kosmowski Maciey 3 11. Dozorca. 5. Mory koni Kaietan V 4 Mówca. 6. Strzegowski Jan 3 Sekretarz. 7. Hewelke Karol 4 Podskarbi. 8. Jaroszewski Pankracy 3 I. Stuart. 9. Luboradzki Ignacy 4 11. Stuard. 10. Słonkowski Tomasz 3 Mistrz Obrzędów. * 11. Kukliński Jacenty 4 Przysposobiciel. 12. Lofsmann Samuel z □ Troykąta 3 Jałmużnik. 13. Jałowiecki Alexander 3 Archiwista. Członki c z y u n e. a) BBz zwyczavnie obecni na Wschz Płocka.
Numer ciąg. w Imię i Nazwisko BB.*. Stop. Znaczenie światowe 1. 112. Bieńkowski Michał 3 Sędzia Trybunału Cywilnego. 2. 234. Brzozowski Jan 3 Patron.
Numer ciąg. w Imię i Nazwisko Stop. 3. 244. Chwalibóg Karol 3 4. 242. Gawarecki Wincenty 3 %* 5. 259. Jałowiecki Alexander 3 6. 76. Jaroszewski Andrzóy 3 7. 237. Jaroszewski Pankracy 3
V 8. 102. Jędrzeiewicz Adam 3 9. 236. Koperski Józef 3 10. 93. Kosmowski Maciey 3 11. 274. Kozłowski Jakób 3 12. 119. Kóskowski Franciszek 3 13. 99. Kwasiborski Woyciech 3 14. 131. Luboradzki Ignacy 3 15. 241. Malewski Antoni 3 16. 270. Pestugia Józef 3 17. 127. Smoliński Jan 3 18. Słonkowski Tomasz 3 19. 276. Słupecki Cypryan 3 20. 272. Strzegowski Jan 3 21. 85. Zaleszczyński August 3 22. 121. Żmijewski Felix 3 23. 281. Bobrowicz Felix 2 24. 246. Kanigowski Teofil 2 25. 282. Kozłowski Wiktor 2 26. 284. Kóskowski Kazimierz 2 27. 280. Krzyczkowski Walenty 2 28. 106. Kwiatkowski Jan 2 29. 271. Waśńiewski Tadeusz 2 30. 290. Blumschem 1 31. 296. Choynecki Antoni 1 32. 293. Konig Teofil 1 33. 285. Kułakowski Jan 1 34. 283. Kotarski Bonawentura 1 35. 292. Makowski Adam 1 36. 297. Patorski Marcin 1 37. 291. Smoliński Stanisław 1 38. 302. Stobiecki Piotr 1
Sędzia Trybunału Cywilnego. 4 V V O
Prokurator przy Trybunale Cywilnym.
Rachmistrz w Komisyi Woiewódz. %/
Komisarz Wydziału Dóbr Rzadow.
Kontroller Jeneralny Poborów. Kassyer Miasta Płocka. 4/
Sędzia Trybunału Cywilnego.
Sędzia Sądu Kryminalnego.
Assessor Trybunału Cywilnego. / v O
Sekretarz Jeneralny Kom. Woiew. Adjunkt w Komissyi Wojewódzkiey. Płatnik Woiewództwa Płockiego. Obywatel.
Kupiec.
Aptekarz.
Pisarz Sadu Kryminalnego. 1 v o
Inspektor Więzienia.
Adjunkt Komissyi Woiewódzkióy.
Radny Miasta Płocka.
Assessor Dóbr Rządowych.
Rachmistrz w Komissyi Woiewódzkiey.
Assessor Prawny w Komissyi Woiew. i/ %*
Adjunkt ditto.
Kontroller Kassy Poborów.
Rendant formularzy w Kom. Woiew. Pisarz Skarbowy Składu Tabaki. %
Archiwista Komissyi Woiewódzkiey. Artysta Muzyki.
Kontroller Komory Celnóy.
Inspektor Wydziałowy.
Adjunkt w Komissyi Woiewódzkiey. Rachmistrz ditto
Pod pisarz Sądu Pod kom.
Inkwirent Sądu Policyi poprawczey. Nadrachmistrz Wydziału Skarbu. Adjunkt Kontrolli Skarbowey. b) BB.*. niemieszkaiący w Płocku. 1. 111. Bagiński Mikołay 3 2. 122. Bórski Tomasz 3 3. 95. Bratoszewski Florentyn 3 4. 65. Burdziński Jan 3 5. 275. Cieszewski Stefan 3 6. 94. Ciołkowski Franciszek 3 7. 117. Czapski Woyciech 3 8. 260. Dąbrowski Stanisław 3
Obywatel. ditto. ditto. ditto.
Podsędek Powiatu Pułtuskiego. Porucznik Żandarmervi.
V
Obywatel. ditto.
Numer ciąg. w Imię i Nazwisko Stop. Znaczenie Światowe 9. 12. Duczymiński Franciszek 3 Obywatel. 10. 89. Grabowski Michał ’3 ditto. 11. 103. Jonczewski Konstanty 3 Sekretarz Komis. Rząd. Spraw Wewn 12. 120. Kamiński Bartłomiey 3 Obywatel. 13. 37. Kondracki Norbert 3 ditto. 14. Łanowski Andrzey 3 Sędzia Trybunału Cywilnego. 4 i* v O 15. 68. Kłobukowski Józef 3 Komisarz Obwodu Łeczyckicgo. 16. 66. Modzelewski Józef 3 Obywatel. 17. 91. Nakielski Bartłomiey 3 Sekretarz Komissyi Woiew. Mazow. 18. 262. Okoń Franciszek 3 Obywatel. %/ 19. 123. Olszewski Adam 3 ditto. 20. 287. Paprocki Jan 3 ditto. 21. 87. Piwnicki Aloizy 3 ditto. 22. 124. Piaskowski Ignacy 4 O W 3 ditto. 23. 118. Reychert Józef 3 Inspektor Skarbowy. 24. 61. Rościszewski Józef 3 Obywatel. %/ 25. 279. Rościszewski Franciszek 3 ditto. 26. 124. Skwarski Józef 3 ditto. 27. 289. Trzciński Jakób 3 Komisarz Obwodu Lipno wsk iego. 28. 130. Uiazdowski Ignacy 3 Kontroller w Kommissyi Rząd. Woy 29. Wołowski 3 Adwokat. 30. 18. Zaleski Cypryan 3 Porucznik Weteranów. 31. Zdzitowiecki Cypryan 3 Obywatel. 32. 26. Zieliński Józef 3 Sędzia Pokoiu. 4 33. 19. Bórski Józef 2 Obywatel. % 34. 267. Chobrzyński Woyciech 2 ditto. 35. 277. Czapiewski Jan 2 Artysta Muzyk. V V 36. 250. Duczymiński Karol 2 Obywatel. 37. 249. Duczymiński Tadeusz 2 ditto. 38. 31. Gąsowski Jakób 2 ditto. 39. 61. Hardonin Tomasz 2 Inspektor Wydziałowy. 40. 105. Jałowiecki Adam 2 Pisarz Sądu Pokoiu. 41. 109. Jukowski Hilary 9 Kapitan. 42. 129. Kobyliński Szymon 2 Kassyer Obwodu Przasnyskiego. 43. 232. Kostecki Franciszek 2 Burmistrz Miasta Wyszogroda. 44. 239. Kiepski Franciszek 2 Obywatel. «/ 45. 269. Korewa Ludwik 2 ditto. 46. 238. Lasocki Jacenty 2 ditto. 47. Nakielski Antoni 2 Major. 48. 13. Ośmiałowski Stanisław 2 Obywatel. 49. 295. Ostrowski Onufry o ditto. 50. 256. Pisarzewski Józef 2 ditto. 51. 303. Piwnicki Jan 2 ditto. 52. 115. Pruszyński Jan w 2 Kapitan. 53. 245. Pulczycki Józef 2 ditto. 54. 110. Przyborowski Ignacy 2 Porucznik.
N u mor ciągr. w □ 55. 257. Rudo wsk i Ignacy 56. 243. Słubicki Hippolit 57. Zakrzewski Ignacy 58. 14. Zieliński Norbert 59. 53. Bałdowski Antoni 60. 29. Bońkowski Piotr 61. 45. Bvszewski Tomasz 62. 300. Chełmicki Felix 63. Grabowski Jan 64. 264. Jałowiecki Ludwik 65. 113. Kamiński Alexander 66. 255. Karsnicki Ignacy 67. 247. Rozarzewski Antoni 68. 44. Kosiński Antoni 69. 298. Krasnodebski Józef 70. 46. Leduchowski Jan 71. 47. Lada Wincenty 72. 128. Łaszewski Woyciech 73. 301. Łempicki Jan 74. 235. Miccznikowski Paweł 75. 278. Miłobędzki Jakób 76. 78. Nowodworski Piotr 77. 240. Nowicki Antoni 78. 286. Olszewski Wincenty 79. 27. Pawłowski Antoni 80. 288. Paprocki Klemens 81. 299. Pomianowski Antoni 82. 116. Przedpełski Konstanty 83. 72. Szczuka Andrzey 84. 266. Starzewski Rufin 85. 268. Sierzputowski Marcin 86. 265. Tański Ildefons 87. 273. Wilczopolski Władysław 88. 67. Zbyszewski Dominik 89. 268. Zdziarski Kazimierz 90. 90. Zieliński Ignacy 91. 294. Zieliński Stanisław 2 Obywatel. 2 Radca Woiewództwa Mazowieckiego. 2 Obywatel. 2 ditto. ditto. ditto.
Sędzia Pokoiu.
Obywatel, ditto.
Adjunkt w Komis. Woiew. Kalisk. Obywatel.
Ajutant przy Jenerale Brygady.
Obywatel. i/
Sędzia Pokoiu.
Kapitan. ditto.
Obywatel.


Pod półkownik.
Obywatel. % ditto. ditto. ditto.
Audytor.
Podpisarz Sądu Pokoiu.
Półkownik Półku 6 Liniowego. Obywatel, ditto.
Adjunkt przy Komisarzu Obwód. Obywatel.
Nadleśny Obwodu Przasnyskiego. Sekretarz.
Obywatel. ditto.
Kapitan.
Obywatel. w ditto.
Burmistrz z Lipna.
III.
Nr Imię i Nazwisko BB.*. 1. Rembieliński Raym.
V 2. Tokarski Michał 3. Piwnicki Stanisław 4. Turski Jan 5. Janneret Wilhelm 6. Konig Otto
Członki honorowe. Stp. Dostoyność Zakonna 4 4 4 Reprezen.-. Kap.*. PI.*. 4 Reprez. □ Doskonz 4 4
Znaczenie Światowe Prezes Komis. Woiew Mecenas.
V i ce-Prezes ditto Sędzia A pelacy iny. Jenerał Pruski. Konsyliarz Kamery.
Nr Imię i Nazwisko BB.*. 7. Szeyfelhut Karol 8. Plater Ludwik!>. Woźnicki Michał 10. Szaniawski Kalasanty 11. Lux Kazimierz 12. Niemoiowski Józef 13. Rożniecki Alexander 14. Lewandowski Jakób 15. Lipowski 16. Rowicki Aloizv 17. Alexandrowicz Józef 18. Bronikowski Józef 19. Dobrski Xawery 20. Bronikowski Adam 21. Rościszewski Maciey 22. Kisielnicki August
Stop. Dostoyność Zakonna 4 4 Założyciel □ Kaz.\W.\ 4 Założyciel □ Minerwa 4 4 4 4 Członek Nay.*. Kap.*. 4 4 Ex Prze.*. □ Pułtus.*. 4 W.*. M.\ Ob.*. □ K. Pł. 3 3 z □ Pallas 3 ditto 4 M.\ Kat.*, z □ Pallas 4 z □ Mi nerwy 3 z □ Prawdz.*. Milcz.*.
Znaczenie Światowe Doktor Prawa i Prof. Radca Stanu, ditto. ditto.
Major.
Jenerał. ditto.
Fizyk Woiewódzki.
Obywatel.
Adjutant.
Komisarz Obwodowy. Obywatel, ditto.
Radca Prokur. Jener. Kapitan.
Nr
IV. BB.*. Przeszli do Wiecznego Wsch.*.
Imię i nazwisko BB.\ Stop. Znaczenie światowe 1. Kefersztein Henryk %/ 2. Betcher Bonifacy 3. Daszkiewicz Teodor 4. Zieliński Fabiian 3 Doktor Medycyny. 3 Obywatel. 2 Burmistrz. 2 Komisarz Obwodowy w Przasnyszu.
V. BB.*. Służący. 1. Łuszczyński Józef 3 Oberżysta. 2. Wicianka Daniel 3 Burgrabia Domu Rządowego. 3. Żeromski Stanisław 3 4. Ciesielski Andrzey 3 5. Labiński Tadeusz 2 6. Miłobedzki Franciszek 1 § 29. OBRAZ
Spraw.*, i Dosk.*. □.*. S.*. Jana p.\ o.*. n.\
PRZYIACIELE LUDZKOŚCI
Pod Wsch.*. Grodna Pracuiacev na Rok P.*. S.*. 5821. Wystawiony. 4 V V V
Działo się na W.*. Grodna Dnia 27 Mca H r.\ p.*. ś.\ 5821.
Na Chwałę Wielkiego Światów Budownika.
Pod Przewodnictwem Naywsp.*. L.*. Prow.*. Lit.*. S.*. i D.*. Q.\ S. Jana p.*. o.*, n.*. Przyiaciele Ludzkości
Do S.*. i D.*. □.*. S.’. Jana p.\ o.*, n.*. na W.*.
Pozdrowienie! Jedność! i Siła!
Nay milsi Bracia!
S.\ i D.\ □z S.\ Jana p.\ o.-. nz Przyiaciele Ludzkości po ukończeniu wyboru Urzędników na rok idący Wz Mski 5821 przesyła Wam Obraz swych Członków, których poleca Waszey Braterskiey uprzeymości, prosząc, abyście Im w każdem zdarzeniu okazywali pomoc i przychylność Braterską, iaką ze swoiey strony [“]/ Lz dla Was Bracia zaręcza; a pragnąc iak nayściśleysze zachować stosunki w Zakonie Wolno Mm, pochlebiamy sobie, że nas zaszczycicie tem zaufaniem Braterskiem, z iakiem do was odzywamy się, przy tem uręczamy Was NNz BBz o niezmienney dla Was miłości i przywiązaniu Braterskiem, pozdrawiając przez L.\ Sz
S.\ Tz Wz Mz dz z.*.
Mistrz Katedry.
Pierwszy Dozorca.
Sekretarz.
Drugi Dozorca.
Nr Urząd □.*. 1. Mistrz Katedry 2. Namiestnik Mz Kated. 3. I. Dozorca 4. II. Dozorca 5. Mówca 6. Sekretarz 7. Podskarbi 8. Jałmużnik 9. Sędzia * 10. Mistrz Obrzędów 11. Archiwista i Pieczetarz 12. Budowniczy Rachmistrz
V 13. I. Sztuard 14. II. Sztuard
I. U r z ę d n i c y. Imię i Nazwisko BB.-.
Michał Butoft Andrzevkowicz »
Antoni Jelec Wincen. Styczyński Kazimierz Kreybich
V
Bened. Pawłowski Antoni Zvszkiewicz Józef Nielubowicz
Romld. Dankiewicz Wincen. Janowski Stanisław Doliński
Jan Nielubowicz Jan Zagórski Mikołay Robbi Jan Michaelis
Stp. Znaczenie Światowe
V Rad. St. Cyw. Gr. Gub.
K. Or. S. A.
IV Pr. S. Gł. 2 Dep. Gub. Gr. K. Or. S. Wł.
III Sowietnik Izby Skarb.
Grodz.
IV Prezyd. Miasta Grodna. III Ad w. Sadu Głów. Grodz.


III Pisarz Magist. Grodz. III Skarbny Powsz. Opieki Gub. Gr.
III Sędzia Guber. Gran.
IV Regent Sądu Gł. Grodz. III Wydz. Sekr. Izbv Skar.
V »
Grodz.
III Regent Sądu Gł. Grodz.
III b. Pułków. Woy. Pol. /
IV Obywatel M. Grodna.
III Obywatel M. Grodna.
II. Członkowie czynne.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 1. 18. P. Bogurski XXXIII Maior b.Wov. Polsk. Navw.\ Wz Gen.
O II v
Inspz Rep/, nay wz
Rady Amer. Człon, hon. wielu LLz 51 2. 1. Kai. Mierzeiewski VI b. Marsz. Gub. Grod. Załz i Instz Czł. hon. wielu LLz 33 3. 25. M. Andrzevkowicz V Rad. St. Cyw. Gr. Mistrz Kat.’. Człon. hon. w. LL.*. 4G 5.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stop. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 4. 2. Ignacy Lachnicki V Pulkown. b. W. Pol. Załóż.*. Człon.*, hon. ci %* w. LL.*. 58 5. 3. Bernard Michelson V Rad. St. Insp. Wr. Załóżz Człon. hon.
Upr. Gr. w. LLz 6. 19. Józef Chobrzyński V Maior b. Woy. Pol. 7. 35. J. Andrzeykowicz V Gen. Maj. Woy. Ros. Człon. hon. w. LLz 37 5.
Kaw. 8. 27. Antoni Jelec IV Pr. S. Gł. 2Dep.Gub. Nam. Mz Kz Czł.
Grodz. Kaw. hon. w. LLz 44 5. 9. 26. Kazim. Kreybieh IV Prezyd. M. Grodna II. Dozor. Czł. hon. w. LLz 44 5. 10. 21. Winc. Janowski IV Reg. Sad. Gł. Grodz. Sędzia Czł. honor. w. LLz 27 5. 11. 24. Mikołay Robbi IV Obyw. M. Grodna 1 Sztuard 5. 12. 5. Ig. Em. Lachnicki IV Kamer-Junkier Dw. Załóż. Człon. hon.
Imp. M. w. LLz 30 6. 13. 7. Grzegorz Białocki IV Ass. Rz. Gub. Gr. K. Załóż. Człon, honor.
Or. S. Wł. w. LLz 44 14. 10. Midi. Witanowski IV Tyt. Sow. Sek. Szl. Załóż. Człon, honor.
Gub. Grod. w. LLz 37. 6. 15. 12. Dom. Witanowski IV Strapczy Gub. Grod. Człon. łion. w. LLz 32 5. 16. 22. Jan Zacha IV Skarbny Pow. Grod. 40 5. 17. 23. Jan Sierzputowski IV Adw. Sądu Gł. Grod. Człon/, honor. L.\
Gorz Litwz 39 5. 18. 31. Piotr Simonowski IV’ Sekr. Szl. Ptu Grod. Człon. hon. w. LLz 26 5. 19. 32. Kazim. Siedlecki IV Sekr. Rządu Gub. Człon. hon. w. LLz 35 5.
Grodz. 20. 82. Winc. Styczyński 111 Sow. Izb. Skar. Grod. I Dozorca. 31 2. 21. 48. Bened. Pawłowski III Adwokat Sądu Gł. Mówca Człon. hon. w. LLz 36 4 22. 43. Ant. Zyszkiewicz III Pisarz Mag. Grodz. Sekretarz. 42 5. 23. 53. Józef Nielubowicz 111 Skar. powsz. Opieki Podskarbi 30 3.
Gub. Gr. 24. 58. Rom. Dankiewicz III Sędzia Gub. Gran. Jałmużnik 28 3. 25. 54. Stanisł. Doliński III Wydział. Sekr. Izby M.\ Obz Czł. hon. v
Skar. Węz. Jedn. 27 3. 26. 57. Jan Nielubowicz 111 Regent Sądu Gł. Archiwista i Pieczęt. 28 3 27. 51. Jan Zagórski III Pułków. Woy. Pol. Budowniczy Rach. 69 4. 28. 55. Jan Michaelis III Obvw. M. Grodna II. Sztuard 46 3. 29. 4. Jan Wiry on III Podkom. Ptu Grod. Załóż, i Czł. hon. w. LLz 30 30. 6. Onufry Krydel III Sow. Izby Skar. Wil. Założyciel 33 31. 8. Józef Brzezina III Kapitanb. Woy. Pol. Założyciel 34 32. 9. Filip Meine III Obywatel M. Grodna Założyciel 46 33. 11. Stanisł. Jagmin III Assessor Sądu Gł.
Grodz. 26 5. 34. 14. St. Zadarnowski Ul Adw. Sądu GI. Grod. 35. 17. Alexander Krydel III Prez. Sądu Grodz.
Ptu Lidz. 36. 16. Alexander Giers III Podpułk. Woy. Ross. i Kaw. 37. 33. Julian Hłasko JII b. Sedz. Ziem. Grod. 38. 36. Ignacy Skinder III Marszał. Ptu Lidzk. 39. 45. Fel. Mierzejewski III b. Assessor Sądu Gł. Człon. hon. w. LL.
Mohvl. 40. 61. Teof. Moraczewski III b. Ass. Sądu Głów.
Gub. Grodz. 41. 62. Fryderyk Schede III Aptekarz w Grodnie 42. 63. Jerzy Kuncewicz III Pisarz Grodz. Ptu
Lidz. 43. 64. Totn. Kuzimowicz III Tyt. Sow. Kaw. Or.
Sw. Włod. 44. 28. Jan Koniuszewski 111 Adwok. Sądu Głów. 45. 36. Józef Dziekoński III b. Prez. Grodz. Ptu
Woł ko w. 46. 38. Aloi. Szukiewicz III Podkom. Ptu Lidz. 47. 42. Stan. Hubarewicz III Sedz. Gr. Ptu Lidz. 48. 39. — Mich.Czaczkowski III Adw. Subs. Brzesk. 49. 47. Adam Jelec III b. Sedz. Appel.Gran. 50. 81. Mich. Kozłowski III Urzęd. Kom. Polsk. 51. 50. Antoni Faleński II Skarb. Guber. Izbv
Skar. Grod. 52. 27. Paweł Jagmin II Marsz. Ptu Brzesk. 53. 52. Antoni Brodowski II Strapczy Ptu Wołk. 54. 59. Józef Jelski II Ziem. Kouiiss. Ptu
Wołk. 55. 67. Ludg. Buchowiecki II b. Asses. Sądu Gł.
Kaw. 56. 75. Polikarp Joteyko II Malarz 57. 41. Ant. Pachniewski II b. Prez. Sadu Gran. 4
Kobry n. 58. 73. Kaz. Moraczewski II Marsz. Ptu Prużan. 59. 49. Mich. Dąbrowski II b.Chor. Ptu Grodz. 4 60. 60. Leopold Szyszko II Sędzia Grodz. Ptu
Lidz. 61. 78. Jakób Halicki II Pis. Ziem. Ptu Lidz. 62. 77. Józef Kuncewicz II Ziem. Kom. Ptu Lid. 63. 65. Stanis. Laskowicz II b. Prez. Sądu Gran.
Lidz. 64. 68. Jakób Adamowicz II Dep. Wy w. P. Grod. 65. 71. Karol Eysymont II Adw. Sądu Gł. Grod. 66. 72. Mich. Rymowicz II Podpulk.Woy. Ros. r
Wiek św. zak. 44 5. 36 5. 37 5. 37 5. 37 5. . 33 4. 32 3. 50 3. 45 3. 45 39 ‘ 5. 44 5. 3<; 5. 30 5. 38 5. 30 4. 40 2. 41 4. 27 5. 40 4. 41 4. 30 2. 28 2. 47 5. 47 5. 29 4. 43 4. 47 4. 34 4. 32 3. 41 2. 42 3. 29 2.
Numer porz. wl. Imię i Nazwisko
Stop. Znaczenie Światowe
II Artysta muzyki II Sędzia Grodz. Ptu Lidz. 69. 41. Karol Hrohorowicz I b. Porucz. W. Pol.
Urząd Zakonny 67. 74. Kasper Bystry 68. 79. Jan Dzieżyc 70. 66. Jakób Widacki 71. 69. Bogumił Walter 72. 76. Placvd Jelski v 73. 80. Stanisław Błocki 74. 83. Felix Siedlecki 75. 84. Jan Wołowicz 76. 85. Jan Filsjan
I Ziems. Komis. Ptu Kobry n.
I Prez.Grod. Wołkow. I Deput. Ptu Wołkow. I Sędzia Gran. Kobr. I Komor. Ptu Prużan. I Kap. b. Woy. Pol. I Nauczyciel.
Wiek św. zak. 24 2. 27 2. 34 4. 32 2. 35 2. 36 2. 27 2. 33 1. 35 1. 45 1.
BB.\ Służąc y. 77. Józef Rewel III 78. Karol Artur Bliore Ul
III. BB.*. uwolnieni od L.\ i przeszli do innych LL.\ 1. Józef Kamieński III b. Ass. Sądu Gł. Lit.
Gr. Gub. 2. Paweł Perfiliew II Urzędnik Tamożenny.
IV. BB.*. Przeszli do S w.*. wiecznego. 1. Józef Eysymont III Podkom. Ptu Grod. Mistrz Obrzędów. 2. Jan Niemcewicz 111 b. Marszałek Brzeski 3. Jan Kamiński III b. Sędz. Pok. Król. Pol. 4. Julian Nosarzewski II Obywatel Ptu Brzesk. 1. Józef Horehlad
V. BB.*. którzy pokryli L.\ %/ X v
III Prokuro:* Gub. Grodz.
VI. Członkowie Honorowe.
Nr Imię i Nazwisko Znaczenie Światowe Stop. Znaczenie Zakonne 1. Stan. Kost. Potocki Hr. Pr. Sen. Min. Oś. i f W.\ M.\ W.*. W.*. Nar.*.
Rei. Kr. Pol. Pol.*. 2. Ludwik Plater Hr. Rad Stan. Król. Pol. f W.\ N.\ W.*. W.*. Nar.*.
Pol.*. 3. Alexander Rożniecki Gen. Woy. Pols. i Kaw. f 4. Baz. Mousin Puszkin Hr. Tay. Rad. Pań. Ros. f 5. Adam Rzewuski Hr. Senator Pań. Ros. f 6. Ludwik Kamieński Vice Guber. Gub. Misk. f Prezes Kapituły niższey. 7. Siergiey Łański Kam. Junk. Dw. Imper. f M.\ K.*. L.\ Elżbieta w
Mości f Cnocie na W.*. Peters. 8. And. Rzvm. Korsakow f Czł. L.*. Elżb. w Cnocie. 9. Augustyn Gliński f W.*. 1 Doz. W.*. Wz Pol. 10. Raym. Rem bieliński Prez. Komis. Woi. Maz. f W.*. 2 Doz. W.*. W.*. Pol. 11. Ernest Groddeck Profes. w Uniwer. Wil. f Mz L.\ Dobr.*. Pas. na 1 Kaw. W.*. Wz 12. Ad. Niepokoyczycki Marszalek Ptu Sluck. f M.\ K.\ L.\ Szczęślz
Oswobz na W. Nieśw. 13. Michał Romer Marszałek Guber. Wil. f M.\ Kz L.\ Prowz Litz 14. Narcyz Olizar Hrabia ObvwaU*l. f Mz Kz Lz Zz Pz na
Wz Raf. 15. Karol Morawski Generał b. Woy. Pol. f 16. Jan Iwaszkiewicz Sekr. Kom. Rz. Kr. Pol. f Reprz przy Wz Wz 17. Kazim. Kamieński Obywatel Ptu Lidz. f Mz Obrz Kapz Niżz
Nieśw. 18. Chryz. Dąbrowski Sędzia Gran. Słuck. f SekrzKapzNiżzNieśw. 19. Xawery Lubecki Xią.Tay.Rad.Cyw.Wil.
Gub. K. f 20. Jan Chodźko b. Prez. Sądu Gł. Mińsk, f b. M.\ K.\ Lz Szkz
Sokrz 21. Józef Górecki Kapitan b. Gwar. Pol. f ditto. 22. Bonaw. Błażewski Gen. Pobor. Król. Pol. f Reprz L.\ Przyi. Ludz. przy Wz Wz Narz Polz 23. Karol Hofman f Czł. Kaz Niżz Nieśwz 24. Fel. Andrzeykowicz Prez. Sądu Appel. XXXI Czł. Lz Wz Parz
Gr. Gub. Gr. 25. Karol Ronge Aptekarz Nieswizki VI 26. Wincen. Dobrzański Sekr. Sądu Gł. Wil. VI Człz L.\ Gorlz Litwz 2 Dep. 27. Michał Mackiewicz Obyw. Nowogrodzki VI b. M.\ Kz Węzła Jedn. 28. Fryderyk Rożen Tytularny Konsyliarz V N.\ Kz Lz Dobrz Pastz 29. Flor. Wovniłowicz Gener. b. Wov. Pol. V Czł. Lz Węzła Jedności. %* k/ « 30. Kazim. Rdułtowski b. Marszał. Nowogródz. V Czł. Lz Szczęśz Oswobz 31. Ign. Muchliński Obywatel V Czł. L.\ Szczęśz Oswobz 32. Hieronim Odyniec Obywatel V Nz M.\ Kz L.\Władysz 33. Henryk Rzewuski Hr. Kamer-Junk. Dw. V b. N.\ M.\ Kz Lz Orła
Im. M. Biał. 34. Baltaz. Komarowski Hr. Prez. SąduGl. Moh. V b. 1 Doz. Orła Białego. 35. Konstanty Bykowski Chorąży Ptu Kowel. V b. 2 Doz. Orła Białego. 36. Rom. Schoulipnikow Assessor Kolleg. V 1 Dozorca Wz L.\ Prow.
Peter. 37. Piotr Kaysarof Szamb. Dw. Koss. Rad. V 2 Doz. Wz L.\ Prow.*.
Stan. Peter. 38. Józef Markianowicz Vice Metrvkant V Nz Mz Kz Lz Orła Biał. 39. Jan Buczyński Sekr. Senatu i Kaw. V 1 Doz. L.\ Orła Białego. 40. Józef Woyniłowicz Marszałek Nowogr. IV Człz Lz Węzła Jedn. 41. Adam Haraburda Prez. Ziem. Słuck. IV Mówca L.\ Szczesz Osz 42. Stefan Niezabytowski b. Porucz. Woy. Pol. IV Czł. L.\ Węzła Jedności 43. Adam Chlewiński b. Chorąży Nowogr. IV ditto. 0 MASONII. II 14 44. Antoni Malewski 45. Jakób Niewiadomski 46. Kazim. Downarowicz 47. Joachim Wolłowicz 48. Szymon Żukowski 49. Bened. Pudłowski 50. Józef Wereszczaka 51. Franc. Weysenhoff 52. Józef Zawadzki 53. Jan Kotwicz 54. Józef Głowacki 55. Józef Iwanowski 56. Józef Oleszkiewicz 57. Mich. Markianowicz 58. Józef Sipaylo 59. Józef Kamieński 60. Karol Szyc 61. Teodor Łyków 62. Franciszek Hentsch
Znaczenie Światowe
Regent Kom. Radz. Szef Bióra w Min. Woy. b. Marsz. Sokolski Guber. Białost. i Kaw. Profes. Uniwer. Wil. Adwok. Sadu Gł. Wil.
Chor. Nowogr. Podkom. Wilkom.
Ty pogra ff
Adwokat Sadu Gł. Wil. Artysta Malarz Radca Dworu Członek Akad. Sztuk Piękn.
Doktor prawa Translator Senatu b. Asses. Sadu Gł. Pułk. Kom. M. Grod. Kaw.
Kolleg*. Asses. i Oper.
IV Mówca L.\ Prow.-. Litt.
IV Czł. L.\ Boucher du Nord. III M.\K *. L.\ Złotego Pierz III ditto
III M.\ Kz L.\ Gorl.*. Litw.*. III Repr.*. przy L.\ Prow.*. Litt.*.
III Czł.Lz Szczęśl.*. Osw.*. 4
III Czł. Lz Gorl.*. Litw.*. III Czł.*. L.*. Dobr.-. Past.-. III I. Doz. L.\ Gorl.*. Litw.-. III Czł. L.\ Gorl.-. Litw.-.
III 2 Doz. Lz Orła Biał.
III Mówca L.*. Orła Biał.
III Sekrz Lz Orla Białego. III M.\ Obrz.*. L.*. Orła Biał. III Czł. L.\ Złotz Pierścz
III Czł. L.-. Złot. Pierścz
III Czł. Lz Poch.*. Półn.-. M.\ K.*. Lz Ciem.*. Rosz
Kronika działań. W ciągu roku 1821. 1. □z P.*. Lz w ciągu 1820 r. Prz Sw.*. w Stopniu Ucznia miała Prac XXXVII. 2. W Stopniu Towarzysza Prac VII 3. W W Stopniu Mistrza Prac VIII. 9 □.-. Przyiaciele Ludzkości pracuie zwykle we Środę w takim porządku: każdego Mca pierwszego Tygodnia odbywa Prace Ekonomiczne, a trzeciego Tygodnia Prace Instrukcyyne w których bywają i Recepcye; w przypadku zaś Extraordynaryynvm. odbywaja Prace na wezwanie P.\ 4 VI V V V V » V * <
Adres światowy: od LL.*. będących w Kraiu Państwa Ross. JW. Mi-
«/ * 4 % chałowi Andrzeykowiczowi Radcy Sumu Cywilnemu Gubernatorowi Gro %> 1/ V dzień, i Kaw. w Grodnie. W Królestwie Polskim i za granicą Janowi Zagórskiemu b. Pułkownikowi Woy. Polsk. Inspektorowi Składu Solnego Ba-leńskiego w Lososnie nad Niemnem. § 30. POCZET BB.-. skladaiących S.\ i D.\ □ z Ś.\ Jana pz o.*. nz
ŚWIĄTYNIA MINERWY na Wschodzie Warszawy na Kok p.\ sw.*. 5821.
I. Urzednic v.
Nr linię i Nazwisko BB.*. Stop. Urząd Zakonny Znaczenie światowe 1. Radwan Michał VI Mistrz Katedry Kommissarz Woienny. 2. Jarocki Felix Paweł f Namiestnik M *. Kat.*. Profes. Uniw. Król. War. 3. Wolski Antoni III I Dozorca Sędzia I Instancyi. 4. Maiewski Antoni V II Dozorca Mecenas przy Sądzie Nay.
VI Rep.*.□znaW.*.Ws.*. Kommiss. delegow. Kom.
Nadz. Bud. Korony.
IV Mówca Sekr. Kom. Rz. Pr/, i Sk. oraz Czł. Sekr. Tow. Dobr.
VI Sędzia Ławnik Urz. Mun. w War.
V Podskarbi Obywatel.
V
IV’ Jałmużnik Sekr. Kom. Rzad. Skarbu.

  • 10. Knoff Henryk Samuel III Archiwista i Piecz. Archiw. Główn. Kommis.

Rząd. Sprawied. 11. Chrzanowski Tadeusz IV I Stewart 12. Zawadzki Józef III II Stewart 13. Cielecki Franciszek III Mistrz Przysposob.
III Bibliotekarz
V Sekretarz □z
III Budowniczy Rachm. Kupiec i Obywatel.
IV Mistrz Obrzędów Obywatel.
III Gościnnik Lekarz Sztab. Woy. Pols.
III Dyrektor muz. w Qz Artysta muzyczny. 20. Sosnowski Wincenty III Mistrz Odźwierny Podsekr. Kom. Rzad. Woy.
V 4 21. Englert Józef IV Zastępca I Dozorcy Referent Leśny w Kom.
Rzad. Przych. i Skarbu. 5. Borecki Alexander 6. Zagórski Ignacy 7. Peter Walenty 8. Jekel Bogumił 9. Szubski Michał 14. Schultz Ignacy 15. Trzciński Rafał 16. Dorantowicz Paweł 17. Paszkiewicz Józef 18. Niedzielski Antoni 19. Sobieski Andrzey
Kapitan Woysk Polsk. Obywatel.
Sekr. Kom. Rzad. Skar. 4
Furyer Dworu Królew. Ref. Sek. Spraz w R. St 22. Bułatowicz Wincenty III 23. KowalewskiCzesł. Ap. III 24. Rudnicki Tomasz III 25. Nowacki Kazimierz III 26. Grabowski Paweł III 27. Źachowski Franc. III 28. Jelski Witalis III 29. Łobarzewski Winc. III
II Dozorcy Człon. Kom. Prowiantsk.
Woysk Rossviskich. %r %
Mówcy Asses. Tryb. Woi. Mazow.
Sędziego Rejent Ziem. Woi. Mazow.
Sekretarza Adiunkt Kom. Woiw. teg. M. Obrzęd. Kupiec.
I. Stewarta Kupiec i Obywatel.
II. Stewarta Porucz. w Korp. Inwalid. Mz Przysp. Podsędek Krym. w Warsz.
Członki Czynne a) Zwyczaynie obecni na Wschodzie Warszawy.
Nr Imię i Nazwisko BB.*. Stop. Znaczenie światowo 30. Wożnicki Michał f Radca Stanu, Członek Kommis. Rząd. Spraw. 31. Kozłowski Kaietan f Mecenas, Deputowany na Seym Warszawski,
Czł. Deput. Prawod. 32. Ostaszewski Tomasz VI Sędzia Naywyższey Instancyi. 33. Pawłowski Józef VI Obywatel Handel utrzvmuiacy. 34. Czarnecki Michał V Radny Urzędu Municyp. w Warszawie. 35. Czaban Tomasz V Kupiec. 36. Gierszt August V Rewizor Jlny Konsumpc. w Warszawie. 37. Kalinowski Kaietan V Iiadca Stanu, Prezes Bióra Likwidacyjnego. 38. Krauze Jan V Obywatel. 39. Kudlicz Bonawentura V Artysta Dramatyczny. 40. Modrzewski Stanisław V Kapitan Woysk Polskich. 41. Piotrkowski Józef V Kommissarz Policyi Cyr. 7 w Warszawie. 42. Tomorowicz Jan V Lekarz Sztabowy Woysk Polskich. 43. Bandtkie Jan Wincen. IV Rejent Sądowy, Dziekan w Uniwersyt. Król.
Warszawskim. 44. Bogusławski Łukasz IV Mecenas przy Sądzie Naywyższym. 45. Garlicki Andrzey IV Kontroller Urzędu Konsumpc. w Warszawie. 46. Gratkowski Jan IV Rewizor Jlny Komory Wod. w Warszawie. 47. Jarmiński Julian IV Kontroller Dworu Królewskiego. 48. Kolberg Alexander IV Kapitan Gwardyi Woysk Polskich. 49. Kahle Karol IV Obywatel. 50. Krzywoszewski Dom. IV Mecenas przy Sądzie Naywyższym. 51. Klefiński Michał IV Rachmistrz Kom. Woiew. Mazow. 52. Leśniowski Józef IV Kapitan dymisyonowany W. Pol. 53. Łaba Jan IV Odjunkt Kom. Rządowey Oświecenia. 54. Mędrzecki Józef IV Adwokat Sądu Appelacyjncgo. 55. Ostaszewski Paweł IV Kapitan Woysk Polskich. 56. Petzold Henr. Kryst. IV Adiunkt Bióra Jener. Stempla. 57. Rościszewski Maciey IV Radca Prokuratoryi Jeneralney. 58. Kzętkowski Jan IV Obywatel Handel utrzymujący. 59. Brzozowski Piotr IV Porucznik Gwardyi Woysk Polsk. 60. Chądzyński Stanisł. III Sędzia I. Instancyi. 61. Dąbrowski Adam III Pisarz Redakcyi Korres. Warszaw. 62. Datkiewicz Francisz. III Obywatel. 63. Daszewski Franciszek III Kapitan Woysk Polskich. 64. Dylewski Julian. III 65. Gieroszewski Michał III 66. Hincz Michał III Buchalter Municypal. Warszawskiey. 67. Hułak Jan III Sekretarz Kom. Prow. Woysk Ros. 68. Jagodziński Stanisł. III » » Woiew. Mazow. 69. Janikowski Kazim. III Kapitan retretowy Woysk Polskich. 70. Kwiatkowski Tomasz III Dziennikarz Jlny Kom. Rząd. Skar. 71. Kaczorowski Stanisł. III Kupiec. 72. Maleczyński Melchior III Nauczyciel Muzyki. 73. Masłowski Felix III Intendent Więzienia Kryminalnego. 74 Mierzeiewski Wiktor III Sekretarz Jlny Bióra Likwidacyjn. 75. Michalski Kaietan III Obywatel. 76. Mieszański Grzegorz III * 77. Madaliński Antoni III Kapitan Woysk Polskich. 78. 79. 80. 81. 82. 83. 84. 85. 86. 87. 88. 89. 90. 91. 92. 93. 94. 95. 96. 97. 98. 99. 100. 101. 102. 103. 104. 105. 106. 107. 108. 109. 110. 111. 112.
Owidzki Jan III Adwokat Sądu Appell.
Piątkowski Paweł III Patron przy Trybunale Warszaw. Potapeńko Andrzey III Sekretarz Adm. Szpitali W. Ros. Rembiewski Antoni III Trudniący się handlem.
Skowroński Woyc. III Sekretarz przy Radzie Stanu
III Pisarz Komory Wod. Warszaw.
III Ławnik Municyp. Warsz.
II Adiunkt Archiwum Jener. Krajów.
II Kontroller Kom. Rząd. Woyny.
II Trudniący się handlem.
Skibniewski Józef Ufniarski Francisz. Aleszkiewicz Józef Boiarski Józef Dohna Anastazy
Hermanowski Jakób II
Ewen ty Szymon Hubert Walenty Inez Wincenty Kołomeicoff Filip Kosteńko Jan
II Nauczyciel Liceum Warszawskiego.
II Adiunkt Archiw. Jener. Kraiowego.
II Kapitan Woysk Polskich.
II Adiutant Pol. przy Sztab. Woysk Ros.
II Kassyer Kom. Prow. Wov. Rossvi. Kozarzewski Ignacy II Kalkulator Kom. Rzad. Woyny.
O d / v
Maierski Stanisław II Kontroller Kom.
Markiewicz Zachar. II Członek Komissaryatu Woysk Ross.
II Artysta Muzyczny.
II Sekretarz Policyi Cyr. 7 w Warszawie. I Kupiec. 1 Sekretarz Kom. Spr. Wewn. i Policyi.
I Porucznik Woysk Pols.
I Kandydat Medycyny. %/ %j %» V
I Mierniczy Rządowy.
I Trudniący sie handlem.
« v 4
I Kandydat na Nauczyciela Publ. V 1 Obywatel.
I Assessor Kom. Woiew. Mazow.
I Urzędnik Zdrowia. d
Pierzchalski Rychard 1 Applikant Kom. Rząd. Woyny. Śliwiński Mateusz I Dziennikarz przy Kom. Rząd. Skarb. Świetosławski Marcin I Kandydat Prawa. 4 f
Wolk Stanisław I Urzędnik Izby Obrachunkowcw
Peszke Jan Spiner Ludwik Bożnicki Ignacy Domański Piotr Gawroński Andrzey Kamieński Michał Kamelli Rudolf Kesselbauer Karol Karwowski Nepom. Lewicki Tomasz Maleszewski Bened. Ostrowski Felix b) BB.*. Nie czynni i nie zamieszkali na Wschodzie Warszawy. 113. Krysiński Dominik f Obywatel Deput. na Scym Warsz. 114. Petzold Xawery f Maior Woysk Polskich. 115. Krysiński Maciey IV 116. Kramarkiewicz Piotr IV 117. Kasperowski Adam IV Maior Woysk Polskich. 118. de Smett Stanisław IV Podpułkownik Woysk Polskich. 119. Chwastkowski Felix III Obywatel. 120. Glass Edward III Sędzia I. Instancyi. 121. Kraiewski Jan III Obywatel.
Nr linię i Nazwisko BB.*. Znaczenie Światowe 122. Makowski Józef Kassyer Obwodu Hrubieszowskiego. 123. Miculewicz Wincen. Podpisarz Sądowy w August. Woiew. 124. Meltzer Franciszek Obywatel. 125. Polakiewicz Tomasz Porucznik Artyl. Woysk Polsk. 126. Saniewski Józef Obywatel. 127. Swierzewski Antoni Kapitan Woysk Polskich. 128. Szawłowski Mikołav ditto. 129. Szpinger Maior Woysk Polskich. 130. Stępnicki Felix Obywatel. 131. Spirydonow Mikołay Obywatel Kraiu Rossyjskiego. 132. Skibniewski Piotr F. Nad Rachmistrz Komiss. Woiew. Podlas. 133. Terlecki Felix Kommissarz Ekonomiczny Rząd. 134. Wołoszvński Jan Obywatel. 135. Zieliński Ignacy Kontroller Kassv Poborów w Kiel. 136. Zieliński Jan Porucznik Wovsk Polskich. V 137. Boiasiński Xawerv % Audytor » * * 138. Chrzanowski Łukasz Urzędnik Sądowy. 139. Domański Mateusz Assessor Sądowy. 140. Godlewski Ignacy Kapitan Woysk Polsk. 141. Hułak Grzegorz Obywatel Kraju Rossyj. 142. Krafcohwil Jan Porucznik Woysk Polskich. 143. Pluciński Grzegorz Kapitan Woysk Polskich. 144. Rostkowski Stanisł. Obywatel. 145. Smigiewicz Sebast. Kapitan Woysk Polskich. 146. Sulikowski Stefan Obywatel. 147. Sękowski Andrzev 4 V Assessor Sądowy w Łomży. 148. Witkowski Konstan. Kapitan Dymissyonowany W. Polsk. 149. Verselli Józef Podsekretarz Kom. Rząd. Woyny. 150. Zalewski Jan Porucznik Woysk Polskich. 151. Zalewski Piotr Kontroller Konsump. w Kielcach. 152. Cybulski Stefan Obywatel. 153. Chmielewski Franc. Burmistrz miasta Lozdzieje. 154. D — B — 155. Frvdrvch Andrzey v * %J Patron przy Trybunale Kaliskim. 156. Godlewski Grzegorz Adwokat Sądu Appelacyjnego. 157. Garczyński Woyciecl Sekr. Pro. Jlney Dcleg. do W. Augu6. 158. Jasiński Jakób Doktor Medycyny. 159. Kawiecki Józef Leop Obywatel. 160. Kuczborski Adam Porucznik dymisyonowany W. Pols. 161. Łączewski Andrzey Audytor Woysk Polskich. 162. Olszewski Jan Sekret. Kom. Woiew. Podlaskiego. 163. Pokuciński Bartlom. Patron przy Trybunale w Radomiu. 164. Radwan Antoni Kapitan Woysk Polskich. 165. Rychlowski Stanisła ditto. 166. Smoleński Wawrzen Obywatel. A* 167. Sokulski Franciszek Pisarz Solny w Modrzejowie. 168. Thurv Piotr Porucznik Woysk Polskich. 169. Wolański Jan I Obywatel. 170. Zabłocki Cypryan I ditto. 171. Mirski Bogumił d) BB.*. 172. Bogusławski Józef 173. Gregorowicz Andrz. 174. Idzikowski Józef 175. Karwicki Józef 176. Waradowicz Jan 177. Ruścikowski Szym. 178. Zalewski Franciszek c) BB.*. Uwolnieni.
V Radca Deleg. Admin., Deput na Seym.
Przeszli do światła wiecznego.
IV Obywatel w Grudniu r. 1816.
III Obywatel m. Warszawy r. 1820.
III Pisarz Sadu Pokoiu w Warsz. r. 1820. s
III Dozorca Magazynu Woysk. r. 1820.
III Porucznik Woysk Polskich, d. 13/1Y r. 1819.
II Pisarz Sądu Policyi Popraw. w Warszawie d. 5/1V r. 1819.
I Inteudant Domu Kary i Popr. r. 1821.
III. Członki honorowe.
Nr Imię i Nazwisko Stop. Znaczenie Światowe Znaczenie Zakonne 1. Józef Elsner ff Dyrek. Muz. Czł. Tow. Ex M.\ K.\ □.-. Św.*.
Kr. W. Stałości. 2. Ludwik Osiński ff Dyr. Teatru Naród. 3. Stanisław Kłossowski ff Obywatel 4. August Gliński tf Referendarz Stanu 5. Eliasz d* Aloy ft Obywatel
Ex. M.\ Kat.*. Św.*.
Izydy.
Czł.*. Spr.-. i d.\ □z Św.*. Izys.
Ex M.\ K.\ □.*. BB.-. Pol.-. Ziednocz.*.
Czł.*. Spr.*. i d.*. □.*. Tarcza Północna. 6. Fran. Xaw. Dornfeld ff Mecenas przy Sąd. Nay. Czł.*. spr.*. i d.\ Q*.
BB.*. Pol.*. Zjednocz.*. 7. Alexander Rożniecki fi’ Generał Dywizyi Ex W.*. Nam.*. W.*.Ws.*. 8. Stanisław Węgrzecki ff Sędzia Appellacyiny Czł.*. Sp.\ i d.*. □.*. Sw.
Izys. ff Szeff Wydz. w Kom. Rz. M.\ Kated. □.*. Eleus. Woyny. tt Obywatel Czł.-. tey. spr.-. i d.*. □.*. tt Reient Kanc. Kom. Spr. Czł.*. Sp.*. i d.*.D.’.Św.\
Izys. t Szef Wydz. w Kom. W. M.\ K.\ spr.*. i d.*. □*.
Św. Sta.*. t Obywatel Czl. Spr.*. i d.\ □*.
Św. lzvs. t ditto Czł.*. na Wsch.-.
Krakowa. t Radca Sekr. Stanu, G. Ex Nam.’. □*. Kaz.*. Bryg:.. Wiel.*. %/ o 9. Bogumił Fechner 10. Frederyk Pfaff 11. Jan Willmann 12. Henryk de Deybel 13. Emeryk Zabłocki 14. Iiinacv Komorowski “ 15. Xawerv Kossecki 16. Adolf Schutz 17. Alexander Engelke f Radca Budown. Rząd. Nam. M.*. K.*. □.*. Stał. f Reient Ziem. Professor Członek teyże Q.\ Uniw. Warszaw. 18. Jan Chrzciciel Dreyelle f Nauczyciel 19. Ludwik Dmuszewski + Artysta Dramat. 20. Karol Ktihnel f Doktór Medycyny
M.\ K.*. □z Tar. Pół. Czł. Spr.*. i Dos.*. □.*.
Sw. Izys.
Czł. Spr.*. i Dosz □.*. Sw. Stałości. 21. Walenty Wilkoszewski f Kommis. Ekonomiczn. Czł. Q.\ Kazim. W. 22. Ludwik Plater f Radca Stanu Ex W.*. N.\ W.*. W.*. 23. K. D. f....................... M.\ K.*, Q.\ Sw. Izys. 24. Jan Hładvsz f Obywatel Czł. □.*. Św. Stałości. v V 25. Ferdynand Ulbrycht f Aptekarz
VI Prez. Tryb. Woi. Maz.
V Nauczyciel Muzyki
IV Obywatel Czł. □.*. Kazim. W.
IV Dziekan w Uniwersyt. Czł. □.*. Bog. Eleusis. Kr. Warsz.
III Aktualny Radca Stanu M.*. Kat.*. Spr.*. i D.*. Pań. Ross. □.*. p. o. n. Elżbieta
Cnotl. na W.*. Peters. e) BB.*. Służący. 1. Józef Swoboda V Trudniący się służbą w Zgr. Wolno Mularsk. 2. Fryderyk Noeffel I Profesyonista. 26. Xawerv Lewiński 27. Józef Jawczek 28. Maciey Rembowski 29. Michał Szubert 30. Łanskoy § 31. OBRAZ
Staroszkockiey □ na Wsch.*. Płocka pod nazwiskiem
LUDZKOŚCI w Roku p.\ ś.\ 5821.
Otwarta została na Wsch.*. Płocka dnia 4. miesiąca VIII. r.\ p.\ ś.\ 5804.
I. Urzędnicy staroszkockiey Q Ludzkości. 1. Jeżowski Ignacy — Mistrz Katedry. 2. Jałowiecki Franciszek — Namiestnik Mist.*. Kat.*. 3. Chełmicki Wincenty — I Dozorca. 4. Kukliński Jacenty —
II Dozorca. 5. Zakrzewski Walenty — Mówca. 6. Rybicki Wriktor — Przysposobiciel. 7. Tchorzewski Ludwik — Sekretarz. 8. Hewelke Karol — Podskarbi. 9. Budziszewski Franciszek — Mistrz Obrzędów. 10. Fiek Wilhelm — 4
I. Stuard. 11. Trotz Dawid — II. Stuard. 12. Kisielnicki Michał — Jałmużnik.
II. BB.*. Mistrzowie staroszkoccy.
Nr Imię i nazwisko Braci W której L. Ś. Jana pracuie Znaczenie Światowi* 1. Barczewski Józef I Nadleśny Jeneralny. 2. Bratoszewski Emer. I Obywatel. / 3. Budziszewski Franc. III Założyciel, i w I. Pisarz Trybunału Cvwil. %/ 1 4/ %> 4. Chełmicki Wincenty 5. Cisowski Jan 6. Dembiński Jan 7. Fiek Wilhelm 8. Filatyn Antoni 9. Hewelke Karol 10. Jałowiecki Franc. 11. Jeżewski Ignacy 12. Jeżewski Floryan 13. Kisielnicki Michał 14. Klingenberg 15. Knobloch Ludwik 0 16. Kukliński Jacenty 17. Lasocki Jan 18. Lasocki Józef 19. Mann Ludwik 20. Maykowski Woyc.
V V 21. Mickiewicz Franc. 22. Mielżyński Stanisław 23. Mickiewicz Jan 24. Mioduski Jan 25. Mory koni Kajetan 26. Ociecki Ignacy 27. Piwnicki Stanisław 28. Plichta Jan 29. Radzicki Józef 30. Rembieliński Raym. 31. Rościszewski Michał 32. Rościszewski Ignacy 33. Rowicki Aloizy 34. Rybicki Wiktor 35. Sumiński Antoni 36. Szczuka Dominik 37. Tchorzewski Lud w. 38. Tokarski Michał 39. Trotz Dawid 40. Turski Jan 41. Ubysz Wincenty 42. Wilczyński Floryan 43. Witkowski Klemens 44. Zakrzewski Walenty 45. Zieliński Ignacy
I..
I.
I.
III. Założyciel HI. *“
I. a. UL i IV. I. i IV.
Załóż. L. Kap.*. IV.
I.
I.
III.
III. *
I.
II. Założyciel I.
III. Zał. L. Kap. I. i III. I.
IV. Założyciel L. Kap.*. Szkoc.*. 1. i IV.
I. I. *
Założyć. L. Kapz
I. i IV.
I.
Założyciel IV.
I.
I.
Założyciel L. Kap.*.
I.
IV. Założyciel I.
I. i IV.
III. Założyciel I.
I.
Założyć. L. Kapz
III. Założyciel I.
I. i IV.
Ekonom L.L. Płockich
I.
I. Założyciel IV.


II.
Znaczenie Światowe Komisarz Woiewódzki. Obywatel.
Pisarz Kanc. Ziemiańskiej. Kupiec.
Mechanik.
Vice-Prezes Kons. Ewang. Prezes Tryb. Kryminaln. Jenerał.
Obywatel.
Komisarz Obwodowy.
Kap. Woysk Rossyiskich.
Pruski Radca Skarbowy. %/
Prof. Szkoły Woiewódz.
V
Obywatel.
Sędzia pokoju.
Radca Budów nic. Woiew. Patron.
Obywatel.
Jenerał.
Obywatel. i*
Prez. Sądu Kryminalnego w Warszawie.
Rektor.
Obywatel.
Vice-Prezes Kom. Woiew. Konsyl. Regencyi w Poz. Inspektor Wydziałowy. Prezes Komis. Woiewódz. Komisarz Komiss. Woiew. Obywatel.
»
Fizyk Woiewódzki.
Radca Stanu.
Obywatel.
V
Asses. Wydz. Dóbr Rząd. Mecenas.
Dyrektor Poczty.
Sędzia Apelacyjny. Obywatel. >
Komisarz Komis. Woiew. Inspekt. Magaz. Solnego. Referendarz Rady Stanu. § 23. VERZEICHNISS sHmmtlicher Mitglieder der gerechten und yollkommenen St. Johannis-Loge zum DREYECK im Orient zu Płock fur das Jahr d.\ w.-. L.\ 5821.
Die Loże ist gestiffcet am 14. des 6. Monats im Jahre d.\ w.\ L.\ 5816.
I. Die 1. Ludwig Mahn 2. Carl Hevelke 3. Wilhelm Gotth. Fiek 4. Hippolyt v. Borkowski 5. Dam. Goth. Hohenfeld 6. Anton Filatvn %/ 7. Samuel Peschke 8. Johann Kohler 9. Theod. Siegism. Lesser 10. Samuel Lossman 11. August Ferd.’Alberti 12. Ludwig Sperling 13. Johann Gottlieb Kluge 14. Yalentin v. Grochowski 15. Gottfr. Szczepański
BB.*. Beainten.
Grad
VI Meister vom Stuhl.
IV Dep.-. Meister und Schatzmeister
IV Erster Vorsteher.
III Stellvertreter d. I. Vorstehers.
III Zweiter Vorsteher.
IV Stellvertreter d. II. Vorstehers. III Redner.
III Stellvertreter d. Redners.
III Secretair.
III Stellvertreter d. Secretairs.
III Vorbereitender Bruder.
III Carimonien-Meister.
III Erster Steward.
III II. Stewart und Archivar.
III Armenpfleger.
II. ThUtige Mitglieder. a) Im Orient gewohnlich anwesende Briider. lauf. eig. Vor — und Zuname d. Br. Grad VYTeltlicher Stand Wohnort 1. 33. Aug. Ferd. Alberti 3 Haupt-Cassen Controlleur Płock. 2. 7. Johann v. Betcher 3 Stadt PrUsident 3. 19. Hippolyt v. Borkowski 3 Post-Secretair 4. 22. Valent. v. Grochowski 3 Schatz-Controlleur 5. 27. D. G. Hohenfeld 3 Kaufmann 6. 40. Theod. Sieg. Lesser 3 * 7. 6. Samuel Lossmann 3 Buchdrucker 8. 29. Samuel Peschke 3 Kreis Physikus 9. 34. Gottfried Szczepański 3 Kaufmann 10. 24. Ludwig Sperling 3 Gen. Controlleur 11. 35. Johann Gottl Kluge 3 Uhrmacher 12. 13. Joh. Vinc. Splitowski 2 Kaufmann 13. 38. Friedrich Neumann 1 Apotheker 14. 51. Val. Rudowski 1 Glirtner 15. 52. Fr. Wecki 1 Archivarius b) Vom Orient abwesende Briider. 16. 36. Carl v. Aystetten 3 Gen. Controlleur 17. 32. Johan Kohler 3 Rentmeister
Suwałki.
Luczvn. lauf. eig. Vor — und Zuname d. Hr. Grad Weltlicher Stand Wohnort 18. 26. Adr. v. Krzyżanowski 3 Professor Kielce. 19. 39. David Lange 3 Kaufmann Gombin. 20. 23. Gottlieb Lembke 3 Ober-Calculator Warschau. 21. 16. Alexander v. Linden 3 Russ.-Kais. Garde-Obrister » 22. 43. Stanisł. v. Makomaski 3 KreisCommisair Kutno. 23. 42. Theodor Neumann 3 Apotheker Lipno. 24. 48. Aug. v. Michalski 3 Secr. b. der Kreis-Commis. Lenczvc. V 25. 45. Ch. Gotth. Spiessbach 3 Staabs Arzt Pułtusk. 26. 38. Carl Szulczewski 3 Kreis Rath Kutno. 27. 41. Joseph v. Borkowski 2 Jouwelier Petersburg. 28. 25. Ludwig Kurella 2 Verificator bei der Gener.* Post-Direction Warschau. 29. 21. Johann Kirst 1 Burgermeister Szreńsk. 30. 50. Stan. v. Nowicki 1 Sehiffahrts-Inspektor Wyszogrod. 31. 46. Johann v. Zieliński 1 Gutsbesitzer Sumin.
Musikalische Briider. 32. 28. Heinrich Jacobi 3 Kaufmann Płock. 33. 32. Carl Jacobi 1 Musicus. » c) Entlassen sind auf Yerlangen, um sich anderszeit zu affiliiren. 1. 49. Carl Fer. Pannenberg 1 Kaufmann Danzig. 2. 47. Joh. Wilh. Scheller 1 » Hildburghausen. d) Zum ewigen Orient sind gegangen — Kelner.
Anmerkung. Diejenigen Briider der Schottischen Loge, welche den Arbeiten der St. Johz Loge zum Dreyeck beizuwohnen pflegen, sind hier nicht aufgefiihrt, da sie schon unter den Mitgliedern der Schottischen Loge verzeichnet sind.
III. Ehren-Mitglieder. 1) Joh. Christoph Gohl, Grad VII, Hauptmann u. Lotterie-Direktor. 2) Mi-chael v. Tokarski, Gr. IV — Mace nas bei dem hochsten Gericht. 3) Johann Plichta, Gr. IV — Regierungs Rath. 4) Otto Fr. W. Konig, Gr. IV — Kr. u. Dom. Rath. 5) Wilhelm Kiister, Gr. III — Gouvernements-Secretair. 6) George Tetzner, Gr. IV — Pastor der Evangelischen Gemeindc Augsb. Bekenntn. 7) Heinrich Deybel v. Hammerau — Priisident des Evang. Con* sistoriums, Chef einer Ministerial-Section. 8) Adolph Schutz, Gr. IV — Ge-heimer Ober-Baurath. 9) I. Lipowski, Gr. IV — Auditeur des 3. Linien-Rgt. 10) Jacob Lewandowski, Gr. IV — Kreis-Physicus. 11) Onuphr. Kowalewski, Gr. IV — Secret. des Ministeriums des Innem u. d. Policey. 12) Ephr. Trotz,
Gr. III, Apotheker.
Anmerkung. An die Hochwz Grz Loge Astraea im Orient zu Petersburg sind im Jahre 5818. ftinf Ehrenzeichen abgeschickt, um sie wtir-digen Brlidern zu verleihen, bis jetzt aber noch keine Nachrichten von dieser Verleihung eingegangen.
IV. Dienende Briider. 1. Johann Besser, Gr. II — Tischler-Meister — Płock. § 33. OBRAZ
Spraw.*, i Dosk.*. □.*. Sgo Jana p.\ o.*. n.\
GORLIWY LITWIN pod W.*. Wilna pracuiącey na r.*. p.*. ś.*. 5821.
I. Urzędnicy.
Nr Urząd w □.*. Imię i nazwisko BB.*. Stop. 1. Mistrz Katedry Symon Żukowski III. 2. Namiestnik M.\ Katedry Karol Wagner V. 3. Pierwszy Dozorca Benedykt Pudłowski III. 4. Drugi Dozorca Józef Naborowski III. 5. Deput. Peln. przy W.*. W.*. Pol. Ludwik Adrian Ustrzycki V. 6. Mówca Stanisław Budny III. 7. Zastępca Mówcy Ferdynand Rószczyc III. 8. Podskarbi Stanisław Podbipięta III. 9. Zastępca Podskarbiego Karol Gasztowt III. 10. Jałmużnik Jerzy Reykowski IV. 11. Sędzia Justyn Czernicki III. 12. Sekretarz Felix Lewandowski III. 13. Zastępca Sekretarza Kandyd Grabowski III. 14. Mistrz Obrzędów Józef Puzyna 111. 6 V 15. Archiwista Jędrzey Kościałkowski f. 16. Zastępca M.*. Obrzędów Hipolit Łabanowski III. 17. Pieczetarz Michał Sawicki III.

  • 18. Budowniczy Rachmistrz Adam Dauksza III.

19. Przysposobiciel Antoni Malewski III. 20. Zastępca Przysposobiciela Stanisław Zakrzewski IV. 21. Pierwszy Sztuard Marcelli Tallad III. 22. Drugi Sztuard Ludwik Weinzieher III. 23. Mistrz Harmonii Antoni Sokulski III. 24. Pomocnik M.\ Harmonii Franciszek Anczyc III. 9 25. Pomocnik Jałmużnika Stanisław Swierzbiński II.
II. Członkowie Czynni. a) BB.-. zwyczaynie obecni na W.*. Wilna i którzy podpisali na^Tok-idacy
Konstytucyą.
Numer ** * Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 1. 3. Michał Dłuski ff Prałat b. M.*. K.\ L.\ G.*.
Litw.*. L.\ Pr. Lit. i L.\ S.\ S.*. Prez.
K.\ W.*, czł. hon. wielu LL.*. 60 37.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 2. 16. Michał Romer V Akt. Radz. Stanu b. Mz K.\ L.\ G.\ b. Marsz. Gub. W. L.\ M.\ K.\ Lz Pr.
Prez. Komm. Ra — Lit. człon. hon. w. dziwiłł. i Eduk. LL.*. 41 5. 3. 1. J. Kościałkowski f Starosta Kaczkow. Archiw. L.\ G.’. L.\ i L.\ Pr. Litew. 68 45. 4. 6. Winc. Dobrzański f Sekret. Sądu Gł. 2 Mow. L.\ Prow. Lit. 49 9.
Dep. Wił*. 5. 2. Ignacy Towiański V b. Sęd Ziem. Wil. 58 36. 6. 50. Mac. Barankiewicz V Dokt. Med. i Chir. 1. Doz. L.\ Pr. Lit. 51 5. 7. 33. Stanisław Muller V Kap. Woysk Ross. Czł. hon. wielu LL.*. i Kawaler Piecz. L.\ Pr. Lit. 35 5. 8. 51. Kon. Nowomieyski V Obywatel Prow. ditto 29 5. 9. 40. Karol Wagner V Prez. Koli. Ew. Wil. Namz Mz K.\ L.\
Urz. farm. 9. kl. Gorlz L.\ Podsk.
Czł. T. M. W. Por. L.\ Pr. Lit. człon.
W. Pol. honor, wielu LLz 36 5. 10. 21. Teodor Ropp V b. Marszałek Gub.
Wil. i Kaw. 52 5. 11. 22. Józ. Lewandowski V Archiw. Fund. Ed. Jalm. L.\ Pr. Lit. 50 5. 12. 48. Jan Drozdowski IV Adw. Sądu Gł. Wil. 36 5. 13. 27. Antoni Mokrzecki IV ditto 37 5. 14. 30. Jerzy Reykowski IV Doktor Medycyny Jałm. L.\ Gz Lz 49 5. 15. 38. Józef Ginet IV Sędzia Gran. Wil. 40 5. 16. 39. Jan Kotwicz IV Adw. Sądu Gł. Wil. 37 5. 17. 47. Konstanty Plater IV Hr. b. Marsz. Zaw. 42 5. 18. 52. Stan. Zakrzewski IV Szef Gward. Nar. Zast. Przysposobić.
Lz G... L.\ 59 5. 19. 67. W. Doboszyński IV Podkom. Dziśnień. 30 5. 20. 37. Józef Zabiełło IV Marszał. Ptu Kow. 42 5. 21. 71. J. Skoczkowski IV Radzca Nad w. Pr.
G. W. 50 5. 22. 8. Mar. Januszewicz IV Artysta Malarz 37 9. 23. 5. Symon Żukowski III Radfcca Nadw. Adj. M.\ K.\ L.\ G.\ L.\
Uniw. Wil. czł. hon. w. Lz 39 9. 24. 85. Antoni Malewski III Reg. Komm. Radz. Przysp. Lz G.\ L.\ 38 4. 25. 31. Ben. Pudłowski III Szamb. b. Dw. Pol. 1. Doz. L.\ Gz Lz 52 5. 26. 107. Michał Sawicki III Prezyd. Ziem. Ptu Piecz. Lz Gz Lz 42 4.
Wileń. 27. 96. Stan. Podbipięta III b. Sekr. Gran Gub. Podsk. L.\ Gz Lz 44 4.
Wileń. 28. 86. Józef Naborowski III Pisarz Sądu Grod. 2. Doz. L.\ Gz Lz 30. 4.
Ptu Wil. 29 — 121. Adam Dauksza III Prez. Sądu Grodz. Budown. Sprawdź.
Ptu Wileń. L.\ G.\ Lz 29 4. 30. 78. Stanisław Budny III Magister Prawa Mówca Lz G.\ Lz 39 4.
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny św. zak. 31. 15. Lud. Weinzieher III Artysta Jubiler 2. Sztuard teyże L.\ 35 5. 32. 23. Antoni Sokułski III Artysta Muzyki Mis. Harm. tey. L.\ 44 5. 33. 126. Ant. Niesiołowski III Hr. Kap. W. Pol. 34 3. 34. 16. Winc. Małecki III b. Asses. Sądu Gł. 2. Dep. Wil. 29 5. 35. 20. Maciev Szulc III Czł. I. M. W. Urz. farm. 9 kl. i K. 43 5. 36. 128. Józ. Jędrzejewicz III Maior W. Pol. 52 3. 37. 58. Winc. Borowski III Artysta Muzyki 49 4. v %/ 38. 60. Józef Białłozor III Prezyd.Gran.Gub. 2. Doz. L.\ Prowin.
Wil. Litw. 53 4. 39. 74. Franc. Anczvc III Artysta Dram. Pom. Mist. Harm.
L.\ G.\ Lz 41 4. 40. 88. M. Narmuntowicz III Porucz. W. Pol. 47 2. 41. 95. Justyn Czernicki III b. Regent Ziemst. Sędzia L.\ Gz L.\ 49 4. 42. 108. Józef Biegański III Assessor Sądu Gł. 2. Dep. Wil. 28 4. 43. 100. Jan Hryniewski III b. Sędzia Grodzk.
Ptu Wil. 31 4. 44. A. Marcinowski III Redak. Gaz. Kaw. 38 5. 45. 120. W. Siekierzyński III Artysta Malarz 33 3. 46. 116. Hip. Łabanowski III Reg. Ziem. Telsz. Zast. M.\ Obrzędz
Lz G.\ L.\ 36 3. 47. 98. Fran. Kozakowski III b. Marsz. Ptu Kow. 43 4. .48. 132. Stefan Brodowski III Pom. Archiw. Ed. 34 3. 49. 129. Fran. Weissenhoff III Marsz. Ptu Wiłk. 44 3. 50. 134. Marceli! Tallat III Regent S. Grodzk. 1. Sztuard L.\ Gz
Ptu Wileń. L.\ 30 2. 51. 138. Piotr Majewski III Labor. w Sali chem.
Un. Wil. 34 3. 52. 139. Ambr. Wilgocki III Adwokat S. Gł. 2
Dep. Wil. 36 3. 53. 133. Konstanty Pilecki III Obywatel Prowin. 25 3. 54. 137. Józef Puzyna III Asses. S. Gł. 2 Dep. Mistrz Obrz. L.\ G.\
Czas. Wil. L.\ 35 2. 55. 131. Marcin Świderski III Doktor Medycyny 31 3. 56. 143. K. Dąmbrowski III Adwok. Sub. Wil. 27 2. 57. 144. Fel. Lewandowski III Kandydat Filozofii Sekret. L.\ Gz L.\ 25 2. w 58. 117. Fcrdvn. Rószczyc III Adwokat Sadu Gł. Zast. Mówcy tevże
Grodz. ^ L.\ “ ” 33 3. 59. 147. Kan. Grabowski III Adw. Subs. Wil. Zast. Sekr. teyże L.\ 26 2. 60. 152. Karol Gasztowt III Buchhalter Komm. Zast. Podsk. teyże
Konsum. L.\ 35 2. 61. 153. Ant. Torczyńaki III Kapitan W. Polsk. 45 1. 62. 149. Tad. Staszewski III Sędzia Gran. Ptu
Upits. 47 2.
Numer Wiek porz. wI. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie światowe Urząd Zakonny św. sak. 63. 83. Ben. Łabanowski II Rotmistrz 59 4. 64. 141. Stanisł. Wieliczko II Prez. Grodz. Wiłk. 28 o. 65. 142. Antoni Rudomina II Sedz. Gran. Wilk. 0 4 29 2 66. 145. Piotr Pomarnacki II Reg. Sądu Gł. 2 Dep. Wił. 67. 156. Karol Morawski II Asses. S. Gł. 1 Dep. 29 2. Wileńskiego 68. 106..Jan Wery ha 11 Pisarz Sąd. Grodz. 25 1. Ptu Zawil. 31 4. 69. 160. Stan. Świerzbiński II Adwok. Subs. Wil. Pomocn. Jałm. L.\ 70. 45. Józef Podbereski II b. Sędzia S. Głów. 4 G.\ L.\ 26 1. Dep. Wil. 41 4. 71. 101. Szymon Zawisza I Prezyd. S. Gł. 2. Dep. Wil. 72. 75. Antoni Czernicki I b. Regent Sąd. Gł. 37 4. Wileńskiego 51 4. 73. 73. Michał Hryncewicz 1 Pisarz Ziem. Brasł. 30 3. 74. 140. Bogusław Mikulicz I Prez. Ziem. Wiłk. 41 2. 75. 148. Alexander Łęski I Kandydat Filozof. 76. 150. Jan Magnuszewski I Policmcyst. miast. 23 2. Kowna 35 2. 77. 151. Jan Biegański I Prez. Ziem. Brasł. 29 2. 78. 130. Aloizy Małecki I b. Sedz. Gran. Wil. 30 3. 79. 154. Szymon Kulwiec I Sedz. Gran. Kow. V 37 1. 80. 123. Karol Czernicki 1 Obywatel 23 3. 81. 161. J. Kanty Krusiński I Adwok. Sub. Wil. 25 1. 82. 162. Mich. Wędziagolski I Asses. S. Niż. Wil. 26 1. 83. 163. Kaz. Truszkowski I Sęd. Gran. Upitski 44 1. 84. 164. Leop. Komorowski I Sędzia Ziem. Wiłk. 24 1. b) BB.\ niezamieszkali na na W/, i którzy Konstytucyi podpisali. 85. 55. Antoni Poniatowski f b. Sekr. dw. Polsk. na rok idący 4 nie Kons. Kol. 56 —. 86. 56. Fr. Przeciszewski f Obywat. Prowinc. 49 —. 87. 57. Gabryel Ogiński f Xiąże, Półk. W. P. 33 —. 88. 29. Ludwik Hamm f Obywat. Prowinc. —. 89. 14. Xawery Rogowski f Kap. Gward. Ros. —. 90. 109. Ludwik Tarquinio f Artysta Muzyk —. 91. 9. Paweł Łopaciński IV b. Sędzia Gr. Wil. 41 9. 92. 17. Józef Mirski IV Obyw. Prow. 34 5. 93. 49. Jus. Abramowicz III Chor. Ptu Zawil. 42 5. 94. 94. Iz L.\ III 48 4. 95. 4. Tad. Woynicki III Komornik 61 37. 96. 13. Gas. Romanowicz 111 Sęd. Kom. Radziw. 43 9
Numer Wiek porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie światowe Urząd Zakonny św. zak. . 97. 24. Alex. Zolkowski III Redaktor pism 39 4. 98. 59. Alex. Jeśman III Regent Kom. Ed. 40 4. 99. 81. S. Zaiączkowski III Obywatel % 36 4. 100. 42. Mik. Sobolewski III Nadw. Radzca 45 5. 101. 65. W. Brzostowski III Kapitan Woysk P.
Hrabia 37 4. 102. 110. Antoni Ronno III Bar., Marsz. Telsz. 28 4. 103. 62. Jan Kamiński III Komorn. Zawileys. 43 4. 104. 60. Józef Głowacki III Artysta Malarz 35 4. 105. 32. S.\ P.\ III 50 5. 106. 25. Xawery Deybel III Insty tutor Pensy i 35 5. 107. 34. Dvzma8 Ginett III Obyw. Prow. 39 5. 108. 35. Winc. Jatowt III b. Deputat Wyw.
Rosień. 37 5. 109. 127. A. Chodakowski III Kap. Gwar. franc. 38 3. 110. 26. T. Wańkowicz III b. Sędzia S. Gł. 1.
Dep. Wil. 45 5. 111. 36. Hieron. Gzowski III Kapit. W. Polsk. 27 5. 112. 63. Kon. Masłowski III Sędzia Gr. Zawil. 41 4.
A 113. 87. R. Przeciszewski III b. Prezvd. Grodz.
Rosień. 53 4. 114. 28. A. Łukaszewicz III Porucz. W. Polsk. 39 5. 115. 124. Bogusł. Peżarski III Adw. Subs. Wileń. 28 3. 116. 54. Stef. Kobyliński III Obywatel Prowin. 39 5. 117. 84. Kaz Skibiński III Aktor dramatyczn. 35 4. 118. 79. Dom. Dowgialło III były Sedz. S. Gł.
Wil. 1. Dep. 33 4. 119. 19. Mac. Zawadzki III Obywat. Prowincyi 45 5. 120. 46. Jan de Neve III ditto 39 5. 121. 10. M.\ N.\ III 46 9. 122. 89. W.\ Zz III 35 4. 123. 22. A.*. J.\ III 45 4. 124. 76. P. Sokołowski III Artysta Muzyk 37 4. 125. 69. Fr. Abramowicz II Por. Woysk Polsk. 30 4. 126. 102. Antoni Meier II był. V. Marsz. Ptu
Kowieńskiego 42 4. 127. 99. M. Choroszewski II Kapitan W. Polsk. 49 4. 128. 112. Mich. Tuszyński II Artysta Muzyk —. 129. 72. Winc. Dowgiałło II Prezyd. Zieinstwa
Zawilińskiego 40 4. 130. 11. Antoni Łappa II Marszałek i Kaw. 51 9. 131. 53. Alex. Łopaciński II Sedz. Kom. Eduk. 36 5. 132. 91. Felix Rónno II Obywatel, Baron 27 4. 133. 54. Klemes Żukowski II Kandydat Filozofii 29 5. 134. 104. Francisz. Kalicki II Reg. Sąd. Gł. Czas. 43 4.
Dep. porz. wl. Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie światowe Urząd Zakonny św. zak. 135. 77. Leopold Szukszta II b. Sędzia Sądu Gł. 1. Dep. Wil. 30 4. 136. 43. Apoll. Morawski II Obywatel Prowin. 57 4. 137. 113. Felix Biały II Artysta Muzyk 33 3. 138. 105. B. Wereszczyński II Obywatel Prowin. 32 3. 139. 44. F. Burzymowski II Sędzia Gr. Ptu Upit. 33 5. 140. 114. Jan Berkman I Doktor Medycyny 36 3. 141. 136. Antoni Jeśman I Sędzia Gran. Dzieś. d 39 3. 142. 70. Jan Horodecki I Kapit. Woysk Pol. 48 4. 143. 115. Wiktor Jundziłł I Obywatel Prowin. 30 4. 144. 93. Edward Mostowski I Marsz. Za wiley ski 31 4. 145. 103. Karol Nieławicki I Obywatel 38 4. 146. 66. Józef Prozor I Porucz. W. Polsk. 33 4. 147. 82. F.\ B.\ I 41 4. 148. 135. Włodzim. Gadon I b. Mar. Ptu Telsz. 42 3. 149. 97. Mateusz Siesicki I b. Sędzia Ziemstw. Wilkom. 47 4. 150. 119. Wik. Hryncewicz I Obywatel Prowin. 30 3. 151. 122. Ansg. Masłowski I Sędzia Ziem. Bra — sławsk. 30 3. 152. 118. Jan Pilsudzki I V. Marsz. Telszew. 27 3. 153. 80. Ant. Bugusławski I Sędzia Gran. Telsz. 49 4. 154. 146. Ludwik Sauvan I Magister Medycyny 25 2. 155. 155. Piotr Kiełpsz I Sedz. Grodz. Wiłk. 29 1. 156. 157. Józef Staniewicz I Kom. Ziem. Wiłk. 36 1. 157. 158. Karol Mołochowiec I Kandyd. ob. praw 26 1. 158. 159. Wincentv Sołtan I bvłv Marszał. Ptu * > Rzeczy sk. * 50 1. c) BB.*. uwolnieni od Loży i przeszli do innych Lóż. Nr Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Światowe Urząd Zakonny 1. Jakób Henrik Liebelt + Obywatel do L.\ Szkoła Sokrat. 2. Godfr. Ernest Groddeck f Radź. Kol. Prof. Un. do L.\ D.\ P.\ na W.*.
Wil. i Kaw. Wilna. 3. Józef Doboszyński f Regent Komm. Radz. do L.\ S.\ S.\ 4. Narcyz Olizar f Hrabia, Obywatel do L.\ na W.*. Dubna. 5. Jerzy Gutt f Urzed. farmac. 9. KI. Czł. hon. wielu LL.*. 6. Beniamin Haustein f Radź. Nadw. Ad. i Un. do L.\ Dobr. Past.
Wil. i Kaw. 7. Jak. Henr. Liebelt (syn) V Urzędnik Poczt. Lit. do L.\ S.\ S.\ i Kaw. 8. Alexander Trefort V Urzędnik Poczt. Lit. do L.\ D.*. P.\ i Kaw. 9. Justyn Biesiekierski V Sędzia Sadu Gł. czas. do L.\ S.\ S.\
Dep. 10. Antoni Chrapowicki V Półkown. Woysk Pol. do L.\ Palemona. 0 MASONII. II. IR 11. Ignacy Chomiński IV 12. Józef Szebeka IV 13. Ignacy Lachnicki IV 14. Julian Domański IV 15. Jan Rychter IV 16. Tadeusz Dambrowski IV
Szambelan do L.\ S.\ S.\
Maior Gwardyi Ross. do L.\ Orla Slowiańs. Kameriu. Dworu Ces. do L.\ Przyiac. Ludz. Obywatel Uwolniony.
Pomocnik Redaktora do L.\ D.\ P.\ Rotmistrz do L.\ S.*. S.\ 17. Wincenty Ławrynowicz III Sowietn. Rządu Gub.
Wileńskiey Sekr. Sądu Gub. Wil. b. Sędzia Sadu Gł. 2. Dep.
Sędzia Kom. Ogińsk. Obywatel Chorąży Wilkom. 18. Kazimierz Nowicki 19. Franciszek Czvż
V 20. Dominik Kozakiewicz 21. Józef Górski 22. Stanisław Grużewski 23. Fryderyk Rosen 24. Franciszek Opitz 25. Józef Zawadzki 26. Izydor Weys 27. Krystyan Weys 28. Antoni Gastel 29. Dawid Holland 30. Paweł Oliviero 31. Edward Lazaros 32. Sergiusz Urusow 33. Bazyli Putiata 34. Xawery Kotwicz 35. Ignacy Jundziłł
III
III 111
III
III
III
III
III
III
III
III
III
III
III 111
III
III
III ditto. ditto. ditto. ditto. ditto. do L.\ Palemona. 36. Adam Estko III 37. Józef Kopsch III 38. Jan Rudomina III 39. Stanisław Mickaniewski III 40. Michał Kotłubav III 41. Jan Szvmkavło
III
Baron, Tvt. Sow. i Ka. do L.\ D.\ IV. 7 V
Obywatel m. Wilna ditto.
Typograf Uniw. Wil. ditto.
Sztycharz ditto.
Pom. Typogr. Uniw. ditto. b. Kapitan W. Polsk. ditto.
Naucz, muzyki przy ditto.
Uniw. Wil.
Restaurator ditto.
Dentysta ditto.
Xiąże, Podpółk. Gw. do L.\ Orła Sław. Ross.
Półkownik i Kaw. ditto.
Kapitan W. Polsk. Uwolniony.
Sekretarz Tow. Dobr. ditto.
Wil. Kaw.
Obyw. Prow. Mag. Fil. ditto.
Kupiec ditto.
Doktor Filozofii ditto.
Kapitan W. Polskich ditto.
Kassier Kommis. Ra — do L.\ S.\ S.\ dziwiłł.
Artvsta Dramat. do L.\ na W.\ Krak d) BB.\ którzy pokryli Lożę G.\ L.\ w roku 5818. 1. Mikołay Mianowski 2. Michał Dmuchowski 3. Józef Saunders 4. Leon Borowski 5. Józef Poussier 6. Robert Kleczkowski
IV Professor Uniw. Wil. b. M.\ K.\ L.\ G.\ I. Ili Pisarz Komm. Eduk.
III Prof. Lit. Szt. Piękn.
Uniw. Wil.
III Prof. Nadz. Un. Wil.
III Architekt Guberski III Vice Marsz. Trocki 7. Stanisław Rodziewicz 8. Michał Oczapowski 9. Felix Siesicki 10. Julian Pomarnacki 11. Aurelian Dmuchowski 12. Romuald Podbipięta 13. Jan Dambrowski 14. Jan Szantvr 15. Franciszek Wróblewski
III Kassyer Uniw. Wil. III Obywatel
III b. Sędzia Graniczny
II Sędzia Gran. Wiłk. 4
II Sędzia Gran. Oszm. 4
I b. Marsz. Dziśnieńsk. I
I Jeometra Uniw. Wil. 1 Doktor Medycyny e) BB.*. przeszli do W.*, św.*. 1. Serafin Hay 2. Nikodem Puzyna 3. Franciszek Narwovsz 4. Józef Bogusławski 5. Antoni Wiskowski 6. Kazimierz Hornowski 7. Mateusz Chovnowski %/ 8. Stefan Giedrovć 9. Szczęsny Chomiński 10. Adam Kucewicz 11. Antoni Ginett 12. Bernard Peczkowski 4 13. Józefat Szymkowicz 14. Tadeusz Plater f Kupiec t Xiąże Biskup
V Kanonik Kat. Wileń.
III ditto
III Sekretarz Cyw. Gub. f Podkomorzy Wileńs. III Doktor Filozofii III Xiąże, Marsz. Wileń.
II Obywatel Prowin.
III Reg. Sądu Gł. Czas.
Dep.
IV Obywatel Prowin.
V Półkownik
III Sekret. Kons. Wil.
III b. Assessor Sadu Gł. 4 2. Dep. 1. Jan Damel f) BB.-. wykreśleni z Obrazu.
III Artysta Malarz.
Kronika działań w ciągu roku 5820.
I. Przyięci do Zakonu zostali:
BB.*. Antoni Torczyński, Symon Kulwiec, Piotr Kiełpsz, Karol Morawski, Józef Staniewicz, Karol Mołochowiec, Wincenty Soł tan, Stanisław S Wierzbiński, Jan Kanty Krusiński, Michał Wędziagolski, Kazimierz Truskowski,
Leopold Komorowski.
II. Wybrani za Członków honorowych:
BB.*. Felix Mierzeiewski, Karol Tiefenbach, Romuald Symonowicz, Jan Lega, Donat Mancewicz, Alexander Bohdanowicz, Antoni Sołłohub, Jan Weleżyń-ski, Józef Poznański, Onufry Jodko, Karol Eisrich, Wilhelm Piwko, Józef
Szwykowski.
III. Posunięci do Stopnia II:
BB.*. Michał Choroszewski, Stanisław Wieliczko, Antoni Rudomina. Tadeusz Staszewski, Karol Gasztowt, Kandyd. Grabowski, Antoni Torczyński, Karol
Morawski, Stanisław Świerzbiński.
IV. Posunięci do stopnia III.
BBz Konstanty Dąinbrowski, Dominik Dowgiałło, Józef Puzyna, Ferdynand Rószczyc, Felix Lewandowski, Kandyd. Grabowski, Karol Gasztowt,
Antoni Torczvński, Tadeusz Staszewski. %/ i
Y. Uwolniony na żądanie:
Bz Jan Szymkayło.
VI. Przeszli do św. wiecznego:
BBz Adam Kucewicz, Antoni Ginet, Bernard Pęczkowski, Jozafat Szymko wicz, Tadeusz Plater. 1. Loża Gorliwego Litwina ma w swoiem Archiwum Dyploma Wz Loży na Wz Berlina, La Royale York de 1’amitić, wydane dn. 15 M. X. roku 5780, a następnie roku 5812 M. IX d. 30 otrzymała Loża Konstytu-cyą Renowacyyną. 2. Numer Loży na Wz Wz Nar. dawniey 4 dopiero 12. 3. Adres Światowy: Żukowskiemu Radżcy Nadw. Adiunkt. Imp. Wil. Uniw. do rąk własnych.
Porządek prac Loży G.\ Lz na rok 5821. 1. Loża Gorliwego Litwina pracuie zwyczaynie w Sobotę w takim porządku: od d. 1 M. I. do 1. M. V. co dwa tygodnie, od d. 1. M. V. do d. 1 M. VIII co miesiąc, od d. 1 M. VIII. do końca roku Mularskiego co tvdzień. 2. Prace Stopnia 2go i 3go wtenczas się odbywaią, gdy BBz wysłużą prawem przepisane lata. 3. Na prace nadzwyczayne osobnym okólnikiem BBz wzywani będą. 4. Prace Obrzędowe i Uroczystość S. Jana obchodzi Loża wspólnie z innemi Lożami na Wz Wilna w Lz Prowincyonalney, dalsze zaś w Loży swoiey iako to: d. 5 M. IX. prace żałobne pamiątce zmarłych BBz poświęcone, d. 10 M. X. Rocznica Installacyi Loży, i d. 17. M. X. prace Ele-kcyyne. § 34. GEMALDE
Der Gerz und Yollkz St. Johannis
ZUM GUTEN HIRTEN
Im Orient von Wilna im I. Monat des Jahres 5821 (Marz 1821).
I. Be am te.
Nr Amt in der Loge Vor — und Zunameu Grad. 1. Meister vom Stuhl Gottfried Ernest Groddeck f 2. Deputirter Meister Christian Samuel Hónigke V.
Nr Amt in der Loge Vor — und Zumimen Grad. 3. Erster Aufseher Otto Anderson V. 4. Zweiter Aufseher Michael Machnaur III. 5. Redner Joseph Zawadzki IV. 6. Schatzmeister Benjamin Haustein f. 7. AlmoBenpfleger Carl Hurtig IV. 8. Richter Johann Rustem f. 9. Secretiir z. deutschen Correspond. Carl Strahl III. 10. » z. poln. » Andreas Klimaszewski III. 11. Ceremonien Meister Joseph Mattedis IU. 12. Baurechnungsprufer Aloysius Noreyko III. 13. Siegelbewahrer Christoph Wagner III. 14. Erster Stuard Friedrich Hickel III. 15. Zweiter Stuard August Titius III. 16. Archivar Gustaw Perthes III. 17. Krankenbesucher Isidor Weiss IV. 18. Vorbereitender Bruder Christian Weiss III. 19. Stellvertretender Redner Anton Gastell IV. 20. » Almosenpfleger Carl Tvinowski III. 21. » Richter Thomas Kunz ID. 22. » 2. Aufseher Ernst Voigt m. 23. » Cerem. Meister Friedrich Lehmann ni. 24. » 2. Stuard Peter Kohl ni. 25. » Krankenbesuch. Benjamin Meerwink iii.
II. Active Mitglieder der □.*. a) Welche im O.*. von Wilna wohnen und gegenwartig sind.
Num. Namen u. Vorn. d. R. d. A. d. Gr. Weltliche Bedeutung Bedeutung im Orden 1. 1. Gottfried Ern. f Russ. Kays. Coli. Meister v. Stuhl. Griind. Mitgl.
Groddeck Rath u. Ritter, d. erhab. Prov. L.*. v. Litt. ord. Professor u. Ehrenmitgl. d. LL.*. (z. eifr. Bibliothekar auf Lit. z. Schule d. Socrates u. z. d. Kavs. Univ. slav. Adler in O.-. Wilna. d. zu Wilna LL.*. Palaemon i. O.*. v. Ros. z. nordl. Fackel i. O.*. v. Mińsk z. gluckl. Befrei. i. O.-. v. Nieśwież. z. augehen. Morgenróthe i. O.*. v. Rafalówka. z. Casim. d. Gr. u. z. Halle d. Bestśindig-keit i. O. Warsch.*. z. L.*. les amis reunis u. z. weis. Adler i. O.*. v. St. Petersburg z. d. Freund. d. Menschh. i. OzGrodno, z. d. zerstreut. Finsternis. i. O. Zytomir, u. z. d. L.\ Fried. Aug. z. treuen Bundę i. O.*. Wurzen.
Num. Namen u. Vorn. d. R. d. A. d. BB.*. Gr. Weltliche Bedeutung Bedeutung im Orden 2. 4. Benj. Haustein + Russ. Kays. Hofr. Schatzmeister. Grunder. Mitgl. und Ritt d. kon. der Erhab. Prov. L.\ v. Lit. 8a.chs.Civil-Ver — Ehrenmitgl. von 2 LL.-. z. eifr. dienst-Ord., Adj. Lit., z. L.\ Palaemon im O. v. beid.kay8.Univ. Rosien u. z. L.\ Fried. Aug. zu Wilna z. treuen Bundę im O. v. Wurz. 3. 2. Johann Rustem f Russ. Kays. Hofr. Richter. Grunder. Ehrenmitgl. und ord. Prof. d. zum eifr. Lit. z. Schule d. So-Kays. Univ. zu crates u. z. aufgeh. Morgenrot. Wilna i. O.*. Rafał. 4. 5. Alex. Treffurt V Coli. Ass. Beamt. Grunder. Ehem. dep u tir ter Mei b.Rus. Kay8. Lit. ster. meherer Logen Ehrenmit-Postam. u. Ritt. glied. rnehr. Ord. 5. 9. Fried. Rosen VI Baron. Beamt. bei Gewes. dep. Meister. Mitgl. d. dem Russ. Kays. Erhab. Prv. L.*. v. Lit.*. Ehrenm. Lit. Postamt u. d. LL.*. z. eifr. Lit. z. Schule Ritter.Pr&sident d. Socrates, des slav. Adlers d. Evang. Luth. im O.*. v. Wilna z. L.\ Palaem. Consistoriums. i. O. Rosien. z. gluckl. Befrei. im O. Nieśwież, zu den Freun-den d. Menschheit i. O. Grod. z. Bandę d. Einheit i. O. No wogrodek. z. aufgehend. Mor-genrothe i. O. Rafałówka, u. z. Halle d. Bestandigkeit i. O. Warschau. 6. 44. Christ. Samuel V Ehemalig. Kam — Deput. Meister. Secret. z. deuts.
Honigke merseeretar in Correspondenz in der in der
Białystok. erhabenen Prov. L.*. r. Litt.
Ehrenm. d. LL.*. z. Schule d. Socrates u. z. slav. Adl. i O.*. Wilna. z. L.\ Palaemon i. O. Rosien u. z. gluckl. Befreiung i. O. Nieśwież. 7. 7. Jos. Zawadzki IV Typogr. d. Kays. Redner. Ehem. dep. Mstr. Griin-
Univ. zu Wilna der. Ehrenm. d. L.\ z. eifr. Lit. u. zur Schule d. Socrates i. O. Wilna. z. L.\ Palaemon i. O. Rosien, zu den Freunden d. Menschh. i. O. Grodno. 8. 15. Otto Anderson V Secrater b. Russ. Erster Aufseher. Mehrerer LL.*.
K. Ob.-Forstamt Ehrenmitglied. 9. 8. Anton Gastell IV Ehem.Kaufmann Stellvert Redner. Griind. Ehren mitgl. d. L.\ z.*, eifr. Lit.
Num. Niimen u. Vorn. d. R. d. A. d. BB.*. Gr. 10. 56. N. Abramowicz IV 11. 60. M. Machnaur III Apotheker 12. 35. Carl Hurtig IV 13. 46. Carl Strahl III 14. 47. Andreas III
Klimaszewski 15. 68. Jos. Mafctedis III
Kaufman
Kiinstler 16. 24. Christ. Wagner IV 17. 26. Friedr. Ilickel III 18. 66. August Titius III 19. 62. Aug. Perthes III 20. 11. Isidor Weiss VI 21. 12. Christ. Weiss III 22. 53. C. Tymowski III 23. 17. Thom. Kunz III 24. 71. Ernst Voigt III 25. 75. Frd. Lehmann III 26. 74. Peter Kóhl III 27. 42. Benj. Meerwink III 28. 3. Johan Dawid IV
Holland 29. 6. Fran z Opitz IV 30. 16. Thom. Reyser IV 31. 61. Mathias Maxa III 32. 67. Jos. Fiorentini III 33. 55. Gott. Kiessling IH 34. 45. Stan. Hanauer III
Welfchche Bedeulunj? Bedeutung im Orden
R. K. Kammerjun. Mohrerer LL.*. Ehrenmitgl. und Ritt. ehem.
Rreis — Marschall v. Wilna. 2 Aufs. Ehrenm. d. L.\ z. eifr. Lit. z. Schule d. Socr. u. z. slav. Adler.
Almosenpfleger. Ehrenmitgl. d. L.\ Palaemon i. O. Rosien. Secrilter.
Translator in d. Secret&r z. poln. Correspondeuz. Radziw. Commis. Ehrenmitgl. d. L.\ z. slav. Adler, activer Secret. d. erh. Prov. L.\ Vor8teher einer Ceremonien-Meister.
Pension, ehem. poln. Lieuten.
Kiinstler. Siegelbewahrer. Ehrenmitgl. d.
L.\ z. eifr. Lit.
Kays. Forstm. d. Erster Stuard.
Trokisch. Kreis.
Gewesener Kauf. Zweiter Stuard.
Polizey — Beamter Archiwar.
Kunsthżindler Krankenbesucher, Griin. Ehren mitgl. d. L.\ z. eifr. Lit.
Aufseher d. Kav. Vorbereitender Brud. Grunder. %/
Univ. Buchdr. Ehrenmitgl. d. L.\ z. eifr. Lit. u. d. L.*. Palaemon i. O.*. Ros. Burger u. Land — Stellvertret. Almosenpfl. Ehren-eigenthiimer mitglied. d. erhab. Prov. L.*. d. eifr. Lit. u. d. Schule d. Socrates.
Kaufman Stellvertretender Richter.
Gewes. Kaufm. * 2 Aufseher.
Kupfrstecher » Cerem. M.
Kaufmann » 2 Stuard.
Fabrikant » Krankenbes.
Musiklehrer a. d. Grunder. Ehrenm. d. L.\ z. eifr. Kays. Univ. Lit.
Burger in Wilna Griinder. Ehrenm. d L.\ z. eifr.
Litt.
Gew. Prasidentd.
Stadt Wilna.
Burger u. Fabr.
Kaufman.
Kiinstler.
Num. Namen u. Vorii. d. H. d. A. d. BB.*. Gr. Welfchche Bedeutung Bedeutung im Orden 35. 58. Daniel Neuinann III Russ. Kays. Forstm. im Kauner Kr. 36. 39. Johann Buttner III Gastwirth. 37. 40. Anton Fiorentini III Kaufmann. 38. 52. Aloysius Noreyko III Gutsbcsitzer. 39. 49. Ern. Gottl.Henke III Gewes. Kaufmann. 40. 63. Friedrich Neffelt III Fabrikant. 41. 80. Max. Deyffinger II Doktor der Medicin. 42. 51. Marceli Jacotté III Franz. Sprachlehrer. 43. 83. Carl A. Plettner III Schauspieler. 44. 81. Gottlieb Bohly II Fabrikant. 45. 82. Ulrich Buoll II Conditor. 46. 77. Ludwig Kossmann I Kays. Forst-Revis. 47. 85. Stanisł. Sidorowicz I Adwocat. 48. 67. Jacob Kotlowski I b) Welche nicht im O.*. von Wilna wohnen. 49. 27. Johann Grunberg III CommissUr. 50. 18. Valen.Schatzfeuer III * 51. 37. Thomas Mirski III Gutsbcsitzer. 52. 32. Vinc. Raczkiewicz III Edelmann. 53. 50. Michael Jelski II Gutsbcsitzer. 54. 65. Carl Wolewicz III Apotheker in Slonim 55. 70. Mich. Lepkowski III Apoth. in Smorgon. 56. 76. Joachim Ley III » in Kaun. 57. 78. Joh. Monstowicz III Russ. Kays. Forst.
Meister. 58. 13. Eduard Lazaros III Zahnarzt. 59. 19. Peter Jenny III Kaufmann. 60. 38. Ferdinand Riel III Doctor der Medizin. 61. 43. Johann I^pierre III Gutsbcsitzer. 62. 48. Carl Meyer III Doctor der Medizin. 63. 31. Franz Grzymallo III Candid. d. Pliilos. 64. 64. Wilhelm Rohrbach III Doctor der Medizin. 65. 22. Hippol. Kienewicz II Gutsbesitzer. 66. 23. Hieron. Kienewicz II » 67. 34. Otto Rosset II Magist. d. Medizin. 68. 33. Ignatz Zambrzycki I Kreishauptmann in
Osz mian. 69. 36. Stanisł. Gzowski I Gutsbesitzer. 70. 84. Carl Kaczkowski’ I Doctor der Medizin. 71. 86. Michael Giuliani I Musicus. 72. 79. Julius Ropp I Candidat der Rechte. c) Auf ihr Ansuchen wurden aus unserer Loge ehrenvoll eutlassen:
Num. Namen u. Vorn. d. R. d. A. d. BB.*.
Gr. Wcltliche Bedeutung 29. Johann Piper III 54. Louis Riabikoff 69. Alex. Fadeeff 41. Th. Unkowski 10. Paul 01iviero 72. Paul Sanden 73. Ernst Hetzel 25. Gottl. Nikolajeff 57. Carl Tiffenbach
V
III
III
III
III
III
IV III 30. Carl Gain
Bedeutung im Orden
Jetzt affilirt bei der L.\ zum goldnen Ring im O. v. Białystock.
Grunder einer russ. L. im O. v. Wilna unter d. unterscheidenden Nam.: der slavische Adler.
R. K. Staats Rath. Affilirt bei d. L. Peter z. u. Ritter Wahrheit im O. v. Peters burg.
III d) Die Loge haben gedeckt: 1. 14. Johann Richter III Translateur in der
Zeitungs-Expedit. 2. 21. Casim. Kontrym III Russ. Kays. Hofrath,
Adj. d. Kays. Univ. z. Wilna. 3. 20. Joh. Wolffgang III Russ. Kays. Hofrath,
Prof. d. Kays. Univ. zu Wilna. 4. 28. Andreas Seyffert III Doctor der Medizin. 5. 59. Wacław Pelikan II Doctor der Medizin u. Chirurgie Ord.
Prof. a. d. Kayser.
Univ. zu Wilna. e) In den ewigen Orient ist keiner eingegangen.
II. Ehrenmitglieder.
Nr Namen u. Vorn. BB.-. Grd. Weltliche Bedeutung Bedeutung in Orden 1. Jakob Heinr. Liebelt ff Ehemaliger Kaufman Prasident d. niedern Cap. im O. von Wilna, yiel.
LL. Ehrenmitglied.
V Gew. Gouv. Marsch. Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. v. Wrilna u. Ritter mehrerer LL. Ehrenmitg. f Apotheker in Wilna. f Ehem. Pr&sident des Ehem. Mstr. v. St. d. L. 1. Depart. zu Mińsk z. nordl. Fakkel i O. v. u. Ritter Mińsk u. z. Schule d. So crat. i. O. v. Wilna. viel. LL. Ehrenm. 2. Theodor Ropp 3. George Gutt 4. Johann Chodźko
Nr Namen u. Vorn. BB.-. 5. Michael Mackiewicz 6. Simon Żukowski 7. Anton Chrapo wiek i 8. Carl Burger 9. Joseph Strumiłło 10. Wincent. Dobrzański 1*2. Jacob Liebelt 13. Wincent Małecki 14. Ad. Niepokoyczycki 15. Nic. Fiirst Chowański 16. Stanislaus Muller 17. Andr. Kościałkowski 18. Xawerv Kottwicz 19. Martin Januszewicz 20. Mathias Zawadzki 21. Michael Romer 22. Carl Wagner 23. Constantin Radziwiłł 24. Barnabas Dederko 25. Mathias Schultz
Grd. Wcltliche Bedeutung
VI Kreis — Marschall zu Nowogrod
III Russ. Kays. Hofrath u. Adj. d. Kays. Univ. z. Wilna
V Vormal. Prils. d. Ober-hofg. 1 Dep. z. Wil.
IV Cassier d. Gen. Post*
Dir. z. Warsch. f Rittersch. Secrilter z.
Wilna, t Secret. b. Wiln. Ob.
IV Ass. b. Wriln. Ob. Hfg. d. 2 Dep. f Marschal. v. Sluck u. Ritter
III R. K. Gen. Lieut. Div. Comm. u. Ritt.
V Ehem. R. K. Artill.
Cap. u. Ritter. t Starost v. Kaczkow.
III Ehem. poln. Capitiin
III Kiinstler
III Gew. Secr. d. Gouv.
Marsch.
V R. K. Etats-Rath gew.
Gouv. Marsch. v. Wil. u. Ritter.
V Apotheker
IV Fiirst.
IV Ehem. Prils. d. Wiln.
Ob. Hofg. u. Ritt.
III Apotheker
Bedeutung in Orden Richter d. L. z. Bandę d. Einh. im O. Nowogr. mehrer LL. Ehrenm. Mstr. v. St. d. L. z. eifr. Lit. mehrer LL. Ehrenmitgl.
Dep. Mstr. d. L. Palae-mom im O. von Rossien Ehrenmitgl. d. Prov. L. Ehemal. Repres. d. L. z. G. H. b. G. O. i. Warschau, Ehrenmitgl. d. Prov. L.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. viel. LL. Ehrenmitgl. Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. viel. LL. Ehrenmitgl. Mitgl. d. L. z. Sch. d. Socr. viel. LL. Ehrenm. Mitgl. d. L. eifr. Lit.
Mstr. v. St. d. L. z. gliic. Befr. im O. v. Sluck. Mitgl. d. L. z. eifr. Lit.
Archiw d. erhab. Prov. L. u. d. L. z. eifr. Lit. mehr. LL. Ehrenm. Mitgl. d. L. z. weiss. Adl. i. O. v. Pet.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Desgleichen.
Mstr. v. St. d. erhab. Prov. L. von Lit. mehr. LL. Ehrenm.
Dep. Mstr. v. St. d. L. z. eifr. Lit. vieler LL. Ehrenm.
Mitgl. d. L. z. Schule d. Socrates.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit.
Hofg. d. 2. Dep. 11. Constan. Nowowievski V Ehem. Secr. d. Radz.
V
Comm.
V Postbeamter u. Ritt.
Nr Namen u. Vorn. BBz Grd. 26. Anton Mokrzecki IV 27. Alcxander Pociey f 28. Alexander Gerebzoff f 29. Alexander Gerngross.‘JO. Narciss Olizar t
Weltliche Bedeutung Adyocat in Wilna Ehem. Feldzeugm. v. Lit. u. Rit.
R. K. Gen. Maj., Brig. Chef u. Ritter mehr. Orden.
Russ. Kays. Capit. t Graf und Gutsbesitz. 31. Joseph DoboBzyński f Reg. in d. Radz. Com. 32. Ignatz Chomiński IV Ehem. poln. Capit. 33. Constantiu Plater III 34. Xawer Lubecki f 35. Michael Plater
IV 36. Felix Mierzeiewski IV
Graf, Grenzrichter.
Fiirst. Civil*Gouv. v.
Wilna u. R. m. O.
Graf, ehem. Vic.Gouv. v. Wilna.
Gouv. Marsch. v. Gr.
Bedeutung in Orden
Desgleichen.
Ehrenmitgl. vieler LL.
Ehem. Mstr. v. St. d. L. z. d. Freund. d. Nord. im O. v. St. Petersb. Stellvertr. Mstr. v. St. d. L. z. P>eund. d. Nord. im O. v. St. Pet.
Mstr. v. St. d. Prow L. i O. v. Dubno, mehrer. LL. Ehrenm.
Mitgl. d. L. z. Schule d. Socrat.
Ehrenmitgl. vieler LL. 37. Mathias Barankiewicz VI Doctor d. Medicin. 38. Florian Woyniłowicz f Gewes. poln. Gener. 39. Bcncd. Pueiłowski IV Advocat 40. de Neve III 41. Justvn Biesiekicrski VI
Privat Erzieher Ass. d. Hofger. 2 Dep. 42. Johann Lewandowski V Archivarius
Ehem. Mstr. v. St. d. L. Freund. d. Menschh. i. O. Grodno, mehr. LL. Ehrenmitgl.
Ehem. dep. Mstr. z. eifr. Lit. 1 Aufs. in d. Erh. Prow L.
Cerem. Mstr. d. L. z. d. Bandę d. Einh.
Repres. d. L. z. d. Freun. d. Menschh. im O. w Grodno.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Mstr. v. St. d. L. z. Sch. d. Socr. v. L. Ehrenm. Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Almosenpfl. d. Erhab. Prow L. v. Lit. 43. Ignatz Jundził! IV Secr. d. Wiln. Wohl thatigkeitsvereins. 44. Alexander Zołkowski III Typog. u. Buchh&ndl. in Wilna.
Tit. Rath. gew. Rent. Kiinstler
Advocat in Wilna Gew. poln. Capit. 45. Nicolaus Sobolewski III 46. Joseph Głowacki III 47. Johann Kotwicz IV 48. Onufry Lutkiewicz f
Desgleichen.
Desgleichen.
Desgleichen.
Desgleichen.
Gew. Mstr. v. St. d. L. Palem. i. O. Ros.
Nr Namen u. Vorn. BB.*. 49. Anton Micewicz 50. Wincent Sosnowski 51. Ignatz Mikutzki 52. Joseph Billewicz 53. Thomas Herubowicz 54. Kasimir Narbutt 55. Tatheus Szemiot 56. Joseph Węcki 57. Ludwig* Kamieński 58. Ludwig* Plater 59. Joseph Górecki 62. Joh. Rozwadowski 63. Louis Riabikoff 64. Alexan. Fadeeff 65. Theodor Unkowski 66. Gotlieb Nicolaiew 67. Paul 01iviero 68. Paul Sanden
Grd. Weltliche Bedeutung
IV Kreismarsch. v. Ros.
IV Verabsch. Obr. Lieut. in R. K. Dienst.
III Gew. Lieut. in poln.
Diensten.
V Prils. d. Grenzger.
III Grenzrichter.
III Unterlieut. in poln. Diensten.
III Kreismarsch. v. Szav.
IV Konig. poln.Hofbuch druckeru. Buchh&nd. in Warschau f Ehem. Prfts. d. 2 Dep. z. Mińsk ff Graf, Kon. Pol. Staats-Rath t Ehem. poln. Capit. Vi-ce-Marschall d. Wil-nauer Kreises
III Landmesser
V Beamter b. R. K. Lit.
Postamte III Proviantmstr. 9 Clas.
III Major in R. K. Dien-
IV Offic. b. Commissariat III Gastwirth
Bedeutung in Orden
Stellvertr. Mstr. v. St. d. L. Palaemon im O. v. Rosien.
Mitgl. d. L. Palaemon.
Mstr. v. St. d. L. Palaemon i. O. Rosien mehr. LL. Ehrenmitgl.
Gew. Repr. b. d. G. O. i. Warschau Ehrenm. d. Lit. Prov. L. Mitgl. d. L. Astraea i O. v. War. Mstr. v. St. d. L. Wład. Jag. i O. Słuck. Stellvetr. G. M. im G. N. O. u. Mstr. v. St. d. L. Casimir d. Grossen im O. v. Warschau. Gew. Mstr. v. St. d. L. z. Schule des Socrates viel. LL. Ehrenm.
Stellvertr. Mstr. v. St. d. L. z. gluckl. Befreiung im O. Nieśwież. Stellvertr. Mstr. v. St. d.
L. z. slav. Adler. Mitglied. d. L. z. slav. Adler.
Desgleichen.
Desgleichen.
Desgi. Ehrenm. d. L. z. eifr. Lit.
Mitgl. d. L. z. slav. Adl.
Desgleichen.
Mstr. v. St. d. L. Freund v. d. Menschh. i. O. v. Grodno, v. LL. Ehrenm.
III R. K. Lieut. v. d. Suitę Sr. Kays. Maj. 69. Ernst Hetzel III Desgleichen 70. Mich. Andrzeykowicz IV Gouern. v. Grodno,
Etats-Rath und Rit. 60. Leonhard Wolmer 61. Constant. Herubowicz III Priis. d. Crimin. Ger. in Szawel.
V General u. Ritter
Nr 71. 72. 73.
Namen u. Vorn. d. BB.*. Grad Weltliche Bedeutung Johann Kamiński III Kaufmann.
Bogusł. Peżarski III Advocat.
Hein. A. Kerndorffer III Doct. d. Phil. u. óffen.
Docent d. deutschen Sprache a. d. Univ. z. Leipzig.
V Russ. Kavs. Tit. Rath %» u. Ritter 74. Theodor Kramer 75. Peter Maiewski 76. Adam Estko 77. Kalix Dowiad
III Laborant d. ehem. La-boratoriums bei d. Univ. zu Wilna
III Hauslehrer Ul 78. Ignatz Towiański VI 79. Carl Ronge
III Apotheker in Nieśw. 80. Hein. Devb. v. Hainerau f Chef einer Abtheil. i. i
Kriegs — Bur., Pras. d. Lut. Consist. Georg. v. Kempen VI Obrister u. Ritter 81. 82. Johann Piper 83.
III Aufs. d. Kays. Gar-tens in Białystock Chr. Ant. A. Fiedler III Stifts Superintendent in Wurzen bei Leip.
Carl v. Tieffenbach III Staats-Rath u. Ritter
Doct. d. Med. 84. 85. Joh. Markianowicz 86. Joh. Buczyński 87. Joseph Iwanowski 88. Joseph Oleszkiewicz 89. Joh. Andrzevkowicz 90. Ignatz Zieńkowicz 91. Peter Leha 92. Basil Puciati 93.
Secr. b. Senat u. Ritt.
III
Mi tg. d. Acad. d. scho-nen Kunste Generał Major 111
III Gouvern. Rentmeister
IV
Johann Pronewicz III Ass. im Kameralhof v.
Wilna.
Bedeutung in Orden
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit.
Mstr. v. St. d. L. Apollo im O. v. Leipz. vieler LL. Ehrenmitgl.
Mstr. v. St. d. L. z. slav. Adler i. O. v. Wilna, mehr. LL. Ehrenmitgl. Mitgl. d. L. z. Bandę d. Einh. i. O. Nowogrod. mehr LL. Ehrenmitgl. Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Schatzm. d. L. Palaem. i. O. Rosien.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Almosenpfleger der L. z. gluckl. Befreiung im 0. Nieśwież.
Mstr. v. St. d. L. z. Halle d. Bestand. im O. v. Warschau.
Stellvertr. 2 Aufs. der-selben L.
Mitgl. d. L. z. gold. Ring 1. O. Białystok.
Mstr. v. St. d. L. Fried. Aug. z. treuen Bundę im O. v. Wurzen. Mitglied. d. L. Peter. z. Wahrh. in O. v. St. Pet. Stellvertr. Mstr. v. St. d. L. z. weissen Adler i.
O. v. St. Petersb. 1. Aufseher derselb. L. 2. Aufseher derselb. L. Redner derselben L.
Mitgl. dersel. L. viel LL. Ehrenmitgl.
Almosenpfl. derselben L. 1 Aufseh. d. L. z. slav. Adler.
Gew. 2 Aufseher derselben L.
Mitglied. derselben L.
Nr Namen u. Yorn d. BB.*. 94. Joseph Szebeka 95. Joseph Jedrzeiewicz 96. Ant. Wvczechowski * 97. Bernhard Michelson 98. Franz Auczyc 99. Kasimir Skibiński 100. Faustyn Żyliński ^ V 101. Johann Szymkayło 102. Franz Heincz 103. Johann Wyleżyński %* %* 104. Rosenberg 105. Carl Eisrich 106. Wilhelm Piwko 107. Gotlieb Heckert 108. Carl Ernst Kramer 109. Peter Franz Schultz
Grd. Weltliche Bedeutung
III Maj. u. Adj. d. Kriegs gouv. v. Lit.
IV Gew. poln. Obristleut. 111 Konigl. Poln. Staats-
Rath
IV
III Schauspieler, Consev. d. Musie b. d. L. z. eifr. Lit.
III Desgleichen
III Desgleichen
III Desgleichen f Colleg. Rath. Doct. d. Mediz.
III Kreis-Marsch. v. No-wogrod, Visitator d. Schulen in d. Gou-vern. v. Podolien u. Wolhynien.
V
III Music-Dir. d. deutsch. Theaters
III Regisseurdesselb.Th.
III Director desselb. Th.
III Inspect. d. chirurg. Instrum. u. Banda-gen Depots d. Armee Sr. konigl. Maj. v. Sachsen. Gutsbesitzer
Bedeutung in Orden Desgleichen.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. Mitgl. d. L. z. Casimir d. Gr. im O. v. Warsch. Repr. d. L. z. G. H. b. G. O.
Mitgl. d. L. z. d. Freund. d. Menschh. i. O. von Grodno.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. harm. B.\
Desgleichen.
Mitgl. d. L. z. Sch. d. Socr. harm. B.
Mitgl. d. L. z. eifr. Lit. harm. B.
Mstr. v. St. d. L. z. d. zerstreuten Finsternis-sen im O. v. Żytomir, viel LL. Ehrenm. Stellvertr. Redn. ders. L.
Mstr. v. St. d. L. z. ge-kronten Tugend im O. Rafalówka.
Mitgl. d. L. z. d. drei Weltkugeln i. O. von Berlin.
Mitgl. d. L. Isis im O. v. Reval.
Mitgl. d. L. Louise z. aufrichtigen Herzen im
O. Tilsit.
Mitgl. d. L. Apollo im
O. v. Leipzig.
Mitgl. d. L. Eugenia z. gekronten Lówen im O. v. Danzig.
Dienender Brud er.
Casimir Łosowieki III. 1) Stiftungstag der L.\ den 8. Februar 1817. 2) Nummer der Lz bei dem Grossen Orient 5. 3) Welfchche Adresse an die L.\ Herm Baron v. Rosen (Friedrich) Beamter bei d. Russ. Kays. Lit. Postamte u. Ritter. Eigenhandig abzugeben.
Im Jahre 5820.
I. Sind in den Orden aufgenommen:
Ulrich Buol, Carl August Plettner, Carl Kaczkowski, Stanislaus Sidorowicz,
Michael Giuliani.
II. Ais active Mitglieder affilirt: Keiner.
III. Zu Ehrenmitgliedern sind ernannt worden:
Antoni Wyczechowski, Bernhard Michelson, Franc Anczyc, Kasimir Skibiński, Faustyn Żyliński, Johann Szymkayło, Franz Heincz, Johann Wyle żyński, Rosenberg.
IV. Den 2ten Grad haben erhalten:
Maximilian Deiffinger, Gottlieb Bohly, Urich Buoll, Marceli Jaccotté, Carl
August Plettner.
V. Den 3ten Grad haben erhalten:
Marceli Jaccotté, Carl August Plettner. § 35. OBRAZ
Spr.*. i Dosk.*. □.*. Św.\ Jana p.\ o.*, n.\
ŚCISŁE MILCZENIE na Wsch.’. Płocka z Płockich □□ Nro IV w R.\ p.. śz 5821.
Wiadomość o pracach. Uroczystościach i Adresie □ Ścisłe Milczenie na
Wsch.*. Płocka. 1. Święto Jańska □ Ścisłe Milczenie, z mocy Ustawy przez W.\ Kap.*. □ Matkę Płocką wydaney, a potwierdzoney od W.*. Wschodu Narodowego Polskiego, nie przyimuiąca odwiedzin BB.*. założona została w dniu 7. Miesiąca VII. r.\ p.\ śz 5816. 2. Numer □ 10. na W.*. Wsch.*. w Obrazie z roku 5820. w dawniey-szych zaś Obrazach Wiel.\ Wschz Polskiego Nr. 22. 3. Adres światowy przy Wz Wschz w Warszawie do własnych rąk Łanowskiego Andrzeia Sędziego Trybunału Cywilnego; w Płocku do własnych rąk: Kaietana Mory koni. 4. Prace zwyczayne wedle szczególnych postanowień odbywa □, na
Uroczystości zaś kiedy iaka przypadnie, przez wydawane Obwieszczenia Urzędnicy Warstatu zapraszają BBci. 5. BB.*. Szkoccy i Ci Mistrzowie, którzy pełniąc Urzędy w □ Ścisłego Milczenia, iuż w innych Warstatach Płockich umieszczeni zostali iako Członki Czynne, w wyliczeniu Członków Milczenia niepowtarzaią się wiecev. 4 V
Urzędnicy. 4 %*
Nr. Stopień i □ porz. wlaśc. Imię i Nazwisko BB.*. Święto Jańska. Urząd w Loży 1. 1. Mickiewicz Franciszek IV Mistrz Katedry. 2. 21. Jałowiecki Franciszek IV Nam. Mistrza Katedry. V 3. 2. Jeżewski Ignacy IV I. Dozorca. * 4. 5. Rościszewski Ignacy IV II. Dozorca. 5. 14. Łanowski Andrzey 111 z Doskonal. Repr. przy W.*. Wschodzie 6. 15. Mory koni Kaietan * IV Mówca. 7. 4. Zakrzewski Walenty V IV Sekretarz. 8. 6. Hewelke Karol IV Podskarbi. 9. 17. Rybicki Wiktor IV Przysposobiciel. 10. 16. Ga warecki W7incentv III z Doskonal. Mistrz Obrzędów. m 11. 13. Ubysz Wincenty IV Jałmużnik. 12. 5. Wilczyński Floryan IV Ekonom, zast. Br.*, służąc. ł 4
Członków czynnych 8 niewymienionych bliżej.
Przeszli do wiecznego Wsch.-.
C.*. IV. 3
Cieszkowski Józef 4 M.\ Kat.*. □ Siedleckiey ubył dnia 5. m.
XI. odebrał cześć żałobna w Płocku iako 4
Członek Honorowy dnia 7. miesiaca XII.
V 4
R.\ p.\ ś.\ 5820.
Członki Honorowe. 1. 3. Piwnicki Stanisław 4 Ex Przewiel.*. □ Doskonałości na Wsch.*.
Płocka. 2. 19. Plater Ludwik 4 Ex Przew.*. □ Kazimierz W.*, na Wsch.*.
Warszawy. %0 § 36. OBRAZ
Spraw.*, i Dosk.*. □ Ś.*. Jana p.*. o.*, n.*.
CNOTA UWIEŃCZONA pod W.*. Rafałówki pracującej na Rok P. *. Ś. *. 5821.
I. Urzędnicy.
Imię i Nazwisko Stp. Znaczenie Zakonne Znaczenie Światowe
Wincenty Krasicki 3 P.*. M.\ K.\ Hr. Podkom. Ptu Łuckiego.
Erazm Korzeniowski 3 Namiest. M.\ K.*. Pisarz ziem. Ptu Łuck.
Imię i Nazwisko Antoni Połoński Mikołaj Wórcel Stanisław Wórcel Wawrzyniec Czarnecki Władysław Moszyński Jerzy Kirmisson Szymon Sokołowski Paweł Kropielnicki Michał Lebeda Ernest Schmidt Piotr Michałowski
Józef Bondvni
Stp. Znaczenie Zakonne 3 I Dozorca 3 II Dozorca 3 Mówca 3 Podskarbi 3 Jałmużnik 3 Sekretarz 4 Sędzia s 3 Budowniczy Rachmistrz 3 I Sztuard 3 II Sztuard 3 Pieczetarz i Archiwista 3 M.\ Obrzędów
Znaczenie Światowe Komornik Ptu Łuckiego. Graff, Obyw. Ptu Rówień. ditto. b. Porucz. Wojsk Polsk. Obywatel Ptu Łuckiego. Aptekarz.
Obyw., b. Chorąży Sanoc. Mechanik.
Malarz. b. Oficer Woj. Westfalsk. Pisarz Prowent. Klucza Rafał. b. Kapitan Woj. Polsk.
II. Członkowie czynni.
Imię i nazwisko BB.*. Stop. Godność światowa Joseph Rosemberg 4 Doktor Medycyny. Hieronim Rzeszowski 3 b. Assesor S. N. Z. Ptu Łuckiego. Józef Stachowski 3 Podsędek Ptu Łuckiego. Leon Sokołowski 3 Obywatel. Michał Pachniewski 3 Obywatel, b. Sędzia Grodz. Ptu Kobryńs. Kajetan Cellermant 3 Administrator Klucza Czartor. Leopold Rymiński 3 Obywatel Ptu Łuckiego. Wincenty Pohoski 3 Doktor Medycyny. V V V Jan Slaski 3 Rotmistrz Wojsk Rossy jakich. Jerzy Olesza 3 b. Assesor Piński. Ludwik Brunet 3 b. Major Wojsk Polskich. Łukasz Rymont 3 Sędzia Graniczny Piński. Witalis Czaplicki 2 b. Kapitan Wojsk Polskich. Gabryel Dobrowolski 3 Geometra. Piotr Chrucki 3 Tytularny Sowiet. Dozorca honor. Szkół Pińskich. Maurycy Durain 2 Profesor w Szkole Klewań. Alexander Wojtkowski 1 Assesor S. N. Z. Ptu Łuckiego. Józef Bilski 2 » » » Rówień. Kazimierz Barański 1 b. Kapitan Wojsk Polskich. Floryan Zakaszewski 1 Obywatel Ptu Łuckiego. Walenty Białobrzeski 2 b. Rządca Dóbr Kłucza Kodeńskiego. Stanisław Czerniawski 3 b. Kapitan Wojsk Polskich. Ignacy Matiurzyński 1 Profesor w Szkole Klewań. Antoni Juszkiewicz 1 » » > Mikołaj Jełowicki 2 Obywatel Ptu Rówień. Stefan Terlecki 1 Pisarz ziem. Ptu Pińskiego. Stanisław Grzegorz Worcel 3 b. Marszałek guber. Guber. Wol. Adam Czerniawski 1 Obywatel. Franciszek Barbulan 1 Chirurg (B.\ Służący). 0 MASONII. II. 16
Imię i Nazwisko BB.*. Władysław Esterhazy Jan Sokołowski Wiktor Grocholski 1 Hrabia — Obywatel. 3 Obvwatel. 3 Obywatel Podsedek Ptu Rówieńskiego.
III. Członkowie Honorowi.
Narcyz Olizar
Michał Dłuski
Alexander Pociej
Ludwik Plater
Karol Wojda
Onufry Kowalewski
Konstanty Dębek
Jan Chodźko
Ignacy Chomiński
Jan Rustem
Adam Giinther
Michał Romer
Stanisław Lipski
Karol Łoś
Stanisław Muller
Ignacy Pilchowski
Franciszek Heyncz
Gustaw Olizar
Aleksander Chodkiewicz
Aleksander Iliński
Józef Rudnicki
Zenon Kubicki
Lew Riabikow
Piotr Świdziński
Ernest Gródecki
Szymon Żukowski
Justyn Biesiekierski
Józef Strumiłło
Józef Górecki
Antoni Malewski
Mikołaj Abramowicz
Teodor Kromer
Piotr Chryzostom Domański
Jędrzej Smalikowski
Honorat Jackowski
Jan Sokołowski
Władysław Podhorodyński
Adam Stecki
Janusz Nowomiejski
Stanisław Piotrowski
Elegi Piotrowski t t! t 4 t t t 6 6 5 5 4 3 5 5 t 3 t 3 3 3 4 t t 4 4 t 4 4 4 5 5 6 3 3 3 3
Hrabia Obywatel Ptu Łuckiego. Prałat Wileński.
Obożny W. X. Lit i Kawaler.
V
Radca Stanu Królestwa Polskiego. Radca Stanu.
Szef Bióra Komm. Spraw wewn.
Prezes Sądu Głównego Min. Królest. b. Szambelan Dworu Polsk.
Profesor Uniwersytetu Wileńskiego. Graff, Radca, Kawaler.
Marszałek Guberski.
Sędzia ziem. Ptu Łuckiego, Kawaler. Hrabia, Obywatel.
Kapitan b. Wojsk Polskich.
Sędzia Apelacyjny.
Doktor Medycyny, Kol., Radca.
Graff, Marszał. guber. Kijows.
Hrabia, Generał.
Podkomorzy Ptu Ostrowskiego. Obywatel.
Obywatel.
Expedytor Poczamtu Lit.
Obywatel Obwodu Hrubieszowskiego. Profesor Uniwers. Wil. Kawał.
Radca nadzw. Adjunkt Imp. Uniwer. Assesor Sądu Głównego.
Sowietnik.
Kapitan b. Gwar. Polskiej.
Regent Komm. Radziwiłł.
Marszalek Ptu Wileń.
Sowietnik Izby Skarbowej.
Prezes Komm. Wojew. Lubel.
Rektor szkół » *
Obywatel.
»
Marszałek Ptu Łuckiego.
Obywatel.
Imię i Nazwisko BBz Konstanty Piotrowski Gustaw Igielstrom Filip Plater 3 Obywatel. 5 Pułkownik Wojsk Ros. Szef Pułku. 4 b. Vice Gubernator Gub. Woł.
Adnotacye. 1. Założenie □.*. d.\ 22 m.\ 4. r. p. ś. 5818. 2. Numer □.*. na W.*. W.*. Polskim 28. 3. Adres światowy do Erazma Korzeniowskiego, pisarza ziem. po wiatu łuckiego w Łucku. koniec.
SPIS RZECZY.
Str.
Wstęp............................................................................ III
Słowniczek masoński.............................................................. V
CZĘŚĆ I.
Dzieje Masonii w Polsce.
ROZDZIAŁ I. WSTĘPNY. &
Masoni o Masonii. § 1 Duch i zasadv Masonii..................................... 1 — 7 § 2. Masońskie zboczenia. Dążność zreformowania Masonii,.. 7 — 21
ROZDZIAŁ II.
Masonia wobec krytyki rozumu. § 3. Moralność Masonii......................................... 21 — 32 § 4. Masonia i papieże rzymscy................................. 32 — 39
ROZDZIAŁ III.
Masonia w Polsce. Pierwsza doba przejściowa 1730 — 84. § 5. Charakterystyka Masonii polskiej.......................... 40 — 51 § 6. Jakiem i drogami Masonia przyszła do Polski...... 51 — 56
ROZDZIAŁ IV.
Masonia Stanisławowska 1766 — 1784. § 7. Pierwsza wielka loża polska 1767......................... 57 — 70 § 8. Nowe loże. Zamęt powszechny. Ignacy Potocki w. mistrzem 1770-1782.................*.......................... 71-80 § 9. Wzniesienie wielkiego Wschodu polskiego 1783 r. Loże adopcyjne, odświętne, żałobne 80 — 94
ROZDZIAŁ V.
Wielki Wschód Narodowy Polski 1784 — 1794. § 10. Ogłoszenie i ustawa w. Wschodu Królestwa Polskiego i W.
Ks. Lit................................................... 94-100 § 11. Regulamin dla lóż symbolicznych.............................100 — 107 § 12. Prace Masonii polskiej w latach 1784 — 86................... 107 — 117 § 13. Pożar gmachu lożowego. Zastój w Masonii polskiej r. 1786
— 1794..................................................... 117 — 129
ROZDZIAŁ VI.
Dwukrotny upadek i wskrzeszenie W. Wschodu Polskiego.
Masonia Napoleońska 1794 — 1812. § 14. Bezkrólewie w Masonii polskiej 1794 — 1810 r............129 — 135 § 15. Wskrzeszenie w. Wschodu polskiego 1810 — 1812...........135 — 146 § 16. Śmierci i pogrzeby znakomitych braci 1809 — 1812.... 146 — 151 § 17. Ogłoszenie w. Wschodu. Przerwa prac masońskich 1812 — 1814 151 — 157
ROZDZIAŁ VII.
Masonia Polsko-Aleksandrowska. Złota jej doba 1815 — 1819. § 18. Masonia i cesarz Aleksander I................................157 — 164 § 19. Płonne obawy. Ustalenie się Masonii po kongresie wiedeńskim.......................................................* 164 — 181 § 20. Świetna doba Masonii polskiej 1816 — 19.........................182 — 189 § 21. Ustawa i otwarcie loż kapitulnych i prowincyalnvch 1816-19.............................r................\... 189 197 § 22. Lokal wolnomularski przy ul. Leszno. Hołd Masonii dla Kościuszki w loży Izys 1817 — 21............................. 197 — 200 § 23. Stosunki w. Wschodu polskiego z Masonia rosyjską 1816 — 21 200 — 207
ROZDZIAŁ VIII.
Niezgoda. Projekty reformy niedoszłe. § 24. Wołania o reforme, duch niezgody wkrada sie do Masonii 1819, 1820 r... ‘..............^ z........ § 25. Reforma polityczna Masonii i tajne Związki 1819 — 21 r.. § 26. Chybiony projekt ustawy Związkowej 1819, 1820.... § 27. Projekt poprawnej ustawy konstytucyjnej (z r. 1784) po większa niezgode 1819 — 20 r........................................ o * § 28. Wątpliwe przyjęcie poprawnej ustawy konstytucyjnej 1820 207-216 216 — 225 225-230 230 — 238 238 — 240
ROZDZIAŁ IX.
Upadek Masonii Polskiej 1820 — 22. § 29. Treść * poprawnej* ustawy konstytucyjnej Adres i protesta cya. Zamęt ogólny 1820..................................... 241 — 250 § 30. Przykrycie lóż antikonstytucyjnych. Upadek w. mistrza St. Potockiego. Projekt ustawy kompromisowej. Zniesienie Masonii 1820 — 1821................‘................................. 250-256 § 31. Literatura masońska i antimasońska 1750 — 1821......... 257 — 261 § 32. Wykonanie ukazu sierpniowego w Polsce 1821 — 1822... 262 — 274
CZĘŚĆ II.
Ryty i obrazy (spisy) Masonii polskiej.
ROZDZIAŁ I.
Ryty czyli obrzędy Masonów Polskich.
Str. § 1. Rozmaitość rytów. Ostrożność w przyjmowaniu profanów.
Znaczenie stopni symbolicznych i wyższych szkockich czyli kapitulnych....................................................................... 3 — 12 § 2. Nauki Wolnego Mularstwa stopnia I Ucznia...................................................... 13 — 26 § 3. Rytuał stopnia II. Czeladnika................. 26 — 28 § 4. Rytuał stopnia III. Mistrza................... 28 — 35
ROZDZIAŁ II.
Rytuał stopni wyższych Różanego Krzyża. § 5. Rytuał stopnia IV. Kawaler wybrany............ 36 — 44 § 6. Rytuał stopnia V Kawalera szkockiego.......... 44 — 52 § 7. Rytuał stopnia VI. Kawalera Wschodu........... 52 — 62 § 8. Rytuał stopnia VII. Kawalera Różanego Krzyża.. 62 — 74
ROZDZIAŁ III.
Rytuały lóż innych. § 9. Rytuał loży adopcyjnej trzech stopni................. 75-85 § 10. Rytuał instalacyi loży adopcyjnej »Dobroczynność* w Warszawie 1786 r 85 — 90 § 11. Rytuał loży Mopsów i Mopsic................. 90 — 91 § 12. Rytuał loży stołowej.......................... 91 — 93 § 13. Rytuał loży stołowej adopcyjnej i loży Mopsów. 93-93 § 14. Porządek loży stołowej roku 1811.............. 93 — 95 § 15. Rytuał loży żałobnej................................. 95 — 98
ROZDZIAŁ IV.
Rytuał wielkiego Wschodu Narodowego i kapituł. § 16. Obrzęd prac Wolno Mularskich dla Najwspanialszego i Najpotężniejszego W. Mistrza na uroczystość sw. Jana i ogłoszenia W7. Wschodu Polskiego, w d. 24. Mca V. R.\ p.\ św.-. 5812...................................................4............................... 99-104 § 17. Porządek posiedzenia instalacyjnego W. Wrschodu polskiego w dniu 8 miesiąca II. R. p. ś. 5816.................................................. 105 — 106 § 18. Wyciąg z obrzędu instalacyi Kapituły wyższej pod osob-nem nazwiskiem * Bracia Zjednoczeni pod Gwiazdą północną* dla Najpotężniej. Wielkiego Mistrza itd. 1810.... 106 — 108
Str
ROZDZIAŁ V.
Obrazy w. Wschodu Narodowego, lóż prowincyalnych i kapitulnych. § 19. Obraz w. Wschodu naród. 1784................................. 108 — 111 § 20a. Wielki Wschód Polski w roku pr.*. św.*. 5819.................112 — 114
» » » * » » * 5820........... 114
» » » » » » 5821........... 115 § 20b. Obrazy lóż prowincyalnych i kapituł:
Doskonała Jedność na w. Wilna................................117 — 119
Doskonała tajemnica na w. Dubna..............................-119 i 127
Szczere połączenie na w. Płocka.............................. 121
Rycerze gwiazdy na doi. Warszawy............................. 121
ROZDZIAŁ VI.
Obrazy lóż Świętojańskich 1784 — 1820. § 21. Obrazy lóż XVIII wieku........................................ 128
Tarcza północna na w. Warszawy............................... 128
Przesąd zwyciężony na w. Krakowa............................. 128
Polak dobroczynny na w. Dubna................................ 129 § 22. Obrazy lóż XIX wieku do 1820 r................................ 129
Bracia zjednoczeui na wschodzie Waszawy...................... 129
Boucher du Nord » » ».............. 130
Świątynia Izis » » »..............131 — 137
Wolność odzyskana na » Lublina..................137 — 147
Hesperus * » Kalisza..................147 — 153
Astrea » * Wrarszawy................153 — 157
Złoty pierścień » » Białegostoku.............157 — 158
Kazimierza W. » » Warszawy.................158 — 165
ROZDZIAŁ VII.
Ostatnie obrazy masońskie. 9 § 24. Obraz Spraw.*, i Dosk.*. □*. S.\ Jana p.\ o/, n.*. Szkoła
Sokratesa na Wschodzie WHna. Na Rok P.*. S.\ 5820.. 165 — 172 § 24. Obraz Spr.*. y Dosk.*. □.*. Śgo Jana pod osobnem Nazwiskiem Świątynia Równości pod W.*. Lublina pracującey na Rok p.\ ś.\ 5820............................*.. 173 — 179 § 25. Obraz Spraw.*, i Dosk.*. Q *. Ś *. Jana p.\ o.*. n.\ Pochodnia Północna pod W.*. Mińska praeuiacev na r.*. p.*. ś.\ 5820....................................\...................180-186 § 26. Obraz Spraw.*, i Dosk.-. □ Św.*. Jana pod osobnem nazwiskiem Wschodzącego Słońca na Wsch.*. Łomży pracu iącey z Płockich Q Nro II w R.*. p.\ ś.\ 5820............... 187 — 190 § 27. Obraz S.\ i D.\ □.*. Ś. Jana pod osobnem nazwaniem Szczęśliwe Oswobodzenie na Wschodzie Nieświeża pracu iącey n.\ r.\ p.. ś.\ 5820.................................. 191 — 199 § 28. Obraz Spra.\ i Dosk.*. □ Świętego Jana pod osobnem nazwiskiem Doskonałości na Wsch.*. Płocka pracuiacey z Płockich □ □ Nro. L w R.\ p.\ ś.\ 5821..............\ \... 200 — 204 § 29. Obraz Spraw.*, i Dosk.-. □*. Ś.\ Jana p.\ o.*, n.*. Przyia ciele, Ludzkości pod Wrsch.\ Grodna Pracuiacey na Rok
P.*. Ś.*. 5821 wystawiony.................................... 204 — 210 § 30. Poczet BB.*. składających S.\ i D.\ □ Ś.*. Jana p.*. n.\
Świątynią Minerwy na Wschodzie Warszawy na Rok p.\.V św.*. 5821................................................. 211-216 § 31. Obraz Staroszkockiey □ na Wsch.*. Płocka pod nazwiskiem Ludzkości w Roku p.\ ś.\ 5821................................ 216 — 217 § 32. Verzeiehniss siimmtlicher Mitglieder der gerechten und vollkommenen St. Johannis Loge zum Dreyeck im Orient zu Płock fur das Jahr d.\ w.*. Lz 5821..................... 218 — 219 § 33. Obraz Spraw.-, i Dosk.-. Śgo Jana p.\ o.*. n.\ Gorliwy
Litwin pod Wz Wilna pracuiacey na r.\ pz śz 5821.. 220 — 228 § 34. Gemaide Der ger.\ und volk.-. Śt. Johannis Zum Guten Hirten im Orient von Wilna im 1. Monat des Jahres 5821 (Marz 1821)................,.................................. 228 — 239 § 35. Obraz Sprz i Doskz □z Śwz Jana p.\ o —. n.\ Ścisłe Milczenie na Wschz Płocka z Płockich ” Nro IV w R.\ pz 8z 5821.............,.................................. 239 — 240 § 36. Obraz Spraw/, i Doskz Q Śz Jana pz nz n.\ Cnota, uwieńczona pod Wz Rafałówki pracuiacey na Rok P.\ Śz 5821 240-243 Spis rzeczy...............................*......................... 244 — 248
Uwaga. W części II, str. 165, położono mylnie rozdział V zamiast VII.
Nawider (dyskusja) 19:07, 26 lis 2023 (CET)Odpowiedz