Druga droga miłości

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Robert Browning
Tytuł Druga droga miłości
Pochodzenie Utwory poetyckie
Wydawca Spółdzielnia Wydawnicza „Książka”
Data wyd. 1946
Druk Zakłady Graficzne „Książka”
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Lucjan Szenwald
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ROBERT BROWNING
Druga droga miłości
I

W połowie czerwca
Największe kwiaty róż
Juna[1] ciskała
Spod ciężkich powiek,
Gdy pewien człowiek
Suchego serca,
(Wśród kwietnych burz
Wapienna skała),
Odwrócił się, ziewnął szeroko, i trzciną
Ścinając traw główki, tak rzekł z pyszna miną:
„Jeśli dam Junie kosza, czyjąż będzie to winą?“


II

A więc, fora ze dwora!
Masz rację! Mężczyzna
Nie wytrwa przy Junie!
Cóż stąd, że na łonie
Wykwitł jej kwiat jabłoni?
Pachnąca obora!
Kwiecista zgnilizna!
Kto spojrzy, ten plunie!

A zresztą niech Juna z gąsienic oczyści
I naprawi Altanę Trzech Róż, którą z liści
Odarła twa ręka — a kto wie, co się ziści!


III

Niech w drzewa zapuka,
Niech pękiem kolorów
Niezwykłych się mieni,
Różami bez cierni.
I takich, co wierni
Jej będą, poszuka:
Półmdłych amatorów
Bezdusznej zieleni —
Kto wie? Niech poruszy czerwcowe pioruny,
Niech z sufitów postrąca pajęczyn całuny —
Kto wie?
To się może przekonam do Juny.






  1. W oryginale gra słów nie do przetłumaczenia. Juna po ang.: miesiąc czerwiec i imię kobiety.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Robert Browning i tłumacza: Lucjan Szenwald.