Dobre słowo... (Konopnicka, 1900)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Dobre słowo...
Pochodzenie Damnata
Wydawca Seyfarth i Czajkowski
Data wyd. 1900
Druk Drukarnia „Słowa Polskiego“
Miejsce wyd. Lwów
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
V.

Dobre słowo, dobrą wieść,
Radabym wam, bracia, nieść,
Jak skowronek ponad pole
Wzlatać, śpiewać lepszą dolę,
Lepszą dolę, jasne dnie...
Lecz mam w oku łzę.

U tych znanych stojąc bram,
Pozdrowienie daję wam!
Pieśń nadziei, uśmiech błogi
Nieśćbym rada w wasze progi,
Wzbudzić w sercach bratni dźwięk...
Lecz mam w piersiach jęk.

Na dzień jeden i na noc,
Miećbym chciała cudu moc.
Zimne duchy zapłomienić,
Żywych porwać, słabych zmienić,
Posiew jutra siać wśród pól...
Lecz mam w duszy ból.


Ach, niejeden bo już rok,
Zamiast słońca dał nam mrok,
I niejedna pieśń nadziei
Zmilkła, zgłuchła wśród zawiei,
Wśród zawiei srogich burz
Zmilkły pieśni zórz!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.