Czyny Duńczyków/Księga XVI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki

Dan. 16.4.4[edytuj]

Tymczasem Bogusław, zachęcony przez cesarza, nie tylko powołał siły krajowe i przyboczne, ale nawet poruszył z fortec na odległych granicach. Przeciw Rugii zwołał flotę pięciuset statków wypełnioną wielkim wojennym wyposażeniem.

Dan. 16.4.6[edytuj]

Tak bardzo mianowicie w jedzenie wojsko zaopatrzył i zepsuł, że wydawało się, że bardziej do spożywania niż do wojowania szykuje się

Dan. 16.4.9[edytuj]

Mikołaj Falsterski, ponieważ znał język narodu słowiańskiego, w celu wybadania wroga oddzielnie wysłany do Jaromara...

Dan. 16.5.2[edytuj]

Podczas gdy Pomorzanie dla zmylenia płynęli różnymi zmiennymi kursami, rugijska konnica nie tyle dla nagłego ataku, ale dla obrony brzegu została wystawiona

Dan. 16.5.4[edytuj]

I wtedy z własnej ochoty, duński młodzieniec, zniecierpliwiony ciszą oczekiwania, wznosząc sztandar, nie zmusił się, żeby zmniejszyć najgwałtowniejszy płomień bitewny i poprowadził wysoko początek pieśni

Dan. 16.5.7[edytuj]

Oto więc Bogusław, myśląc, że przepędził flotę rugijską, nakazał żeby byli okrążeni przez150 okrętów lekkich, pozostałą flotę ustawił jakby w szyk do ostrzeliwania łucznikami; Okręty, które wiozły zaopatrzenie, po większej części pirackie, przesunął między swoich a brzeg, a żeby nadać im wygląd uzbrojonych, pustki wypełnił drewnianymi postaciami

Dan. 16.5.7[edytuj]

Co zobaczywszy [że są ścigani] Słowianie gdy strach przed śmiercią przeważył nad wstydem, statki swoje, które przytwierdzone były łatwiejsze do zdobycia, wyrzuciwszy broń i konie na głębiny zaczęli opróżniać z ładunku.

Dan. 16.5.7[edytuj]

Oto więc z liczby pięciuset statków trzydzieści pięć uciekło, osiemnaście zniszczono, pozostałe dostały się pod potęgę i siłę Duńczyków.

Dan. 16.6.1[edytuj]

Poruszeni wieścią o tej wyprawie Wołogoszczanie głębie rzeki Piany gęsto kamieniami wypełnili, uniemożliwiając podpłynięcie do swojego wału.

Dan. 16.6.1[edytuj]

Które [kamienie zagradzające spływ] Absalon z tych samych miejsc rzeki pragnąc usunąć, wziąwszy ze sobą młodzieńców zanurzyć ciało w wodzie nie wahał się, żeby żeby ją z kamieni oczyścić, w stopniu wystarczającym było dla przepłynięcia floty, do rzeczy zagrażających żegludze poprowadził, lecz grodzianie swoje machiny taka dokładnie wyważyli, że na tę przestrzeń rzeki celne uderzenia kierowali

Dan. 16.6.2[edytuj]

Naprzeciw posuwających się bliżej grodzianie zaczęli rzucać pociski i atakować oddalone okręty machinami, które to niezwykłe strzały, sądzicie raczej, że rozśmieszały niż ugadzały. Ryzykowne i zagrażające życiu było niebezpieczeństwo, gdy ogromne kamienie w bliskości łodzi upadały, w ucieczce i unikaniu i ocalającym ruchu ciała bardziej, niż w sile jakiejkolwiek zbroi ratunek przed upadającymi pociskami widziano.

Dan. 16.6.6[edytuj]

Pod nieobecność królewskich jeźdźcy, przewiezieni na ziemię statkami, dym z namiotów, które pozostawione przez Duńczyków, spalili, gdy zaczął się pożar, pozwolili innym dojrzeć.

Dan. 16.6.8[edytuj]

I gdy, nie mniej zdobywaniem miast, jak i pustoszeniem ogniem zmęczony, powracając szczęśliwie z wyprawy wpłynął na rzekę Świnę, rozkazał zrównać z ziemią spalone i pozostawione samotnie twierdze, i, chociaż wszystkie ich umocnienia były zburzone, to jednak zadbał, żeby kamienie użyte jako fundamenty zostały wrzucone w głębinę, jakkolwiek tak dalece niedawnym podpaleniem były rozgrzane, że z trudem tylko można je było dotknąć.