Tuczy specyałami ciało, duszę zdobi
Robactwu, bezrozumny człek w grobie chorobi (sic),
Choćby tysiąckroć duszę, którą prezentować
Bogu winien na sądzie, miał drożéj szacować.
Tę-by w dobre uczynki słusznie stroić trzeba,
Któréj się robak nie tknie, ziemia nie zagrzeba.
Już takiemu domowi prędko grozi zguba,
Kiedy pani w pomierle (sic) wszytkiem rządzi czuba.
A ono, co tysiąc lat jednem oka mgnieniem,
Co słońce z świeczką, co dzień jasny z nocnym cieniem,
Co stosowana szczypta ziemi z niebem całem:
To ma dusza każdego człowieka przed ciałem.
Pani jest, ba królowa, rozum starszy sługa,
Ciało osłem; trawy mu trzeba i kańczuga.