Chłopiec się panu sprawuje. Na toż

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Chłopiec się panu sprawuje
Podtytuł Na toż
Pochodzenie Ogród fraszek
Redaktor Aleksander Brückner
Wydawca Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wyd. 1907
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
Na toż.[1]

Niebywszy na sejmiku szlachcic jako żywy,
Wybrał się do Proszowic pierwszy raz na dziwy.
Siedząc ze mną u stołu, że człek nie był obcy,
Pyta swego: Jakoż cię przywitali chłopcy?
Nie masz się o co pytać, mości panie, prawi:
Jaki pan kiep, tak sługa, co się przy nim bawi,
Mówili mi. Znowu pan: A coż było dalej?
Dziwowałem się, że nas tak prędko poznali.






  1. (+)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.