Ach mój Jezu! jak ty klęczysz
w Ogrójcu zekrwawiony,
Tam cię Aniół w smutku cieszy,
skąd był świat pocieszony!
Przyjdź mój Jezu! przyjdź mój Jezu! przyjdź mój Jezu! pociesz mnie,
Bo cię kocham serdecznie.
Ach, mój Jezu! co za boleść
cierpisz w ostréj koronie!
Twarz najświętsza zekrwawiona,
Głowa wszystka w krwi tonie.
Przyjdź mój Jezu! itd.
Za tak ciężkie grzechy nasze
okrutnie biczowany.
Przyjdź mój Jezu! itd.
Wychodzisz mój drogi Jezu!
na górę kalwaryjską.
Trzykroć pod ciężarem krzyża
upadasz bardzo ciężko.
Przyjdź mój Jezu! itd.
A gdy mój najmilszy Jezu!
na krzyżu już umierasz,
Dajesz Ducha Ojcu w ręce,
grzesznym niebo otwierasz,
Przyjdź mój Jezu! itd.
Ach mój Jezu! gdy czas przyjdzie,
że już umierać trzeba,
Wspomnij na swą gorzką mękę,
nie chciéj zawierać nieba.
Przyjdź mój Jezu! itd.
A gdy, mój najmilszy Jezu!
na straszny sąd staniemy,
Zmiłujże się nad duszami
w czyścu zostającemi.
Wieczny pokój, wieczny pokój, wieczny pokój daj im Panie,
W niebie odpoczywanie. A.