[116]XIV.
LENIWE SŁUŻĄCE.
Pewna pracowita gospodyni, miała zwyczaj przy pierwszem pianiu koguta budzić do roboty swoje służące. Wstawać tak wcześnie niekoniecznie przyjemnie, to też dziewczęta rozgniewane na owego rannego ptaszka, poderznęły mu gardło, sądząc, że pozbywszy się go, będą mogły dłużéj sypiać. Ale ich pani miała sen nadzwyczaj lekki, a ponieważ od czasu śmierci koguta, budząc się w nocy, nie wiedziała, która godzina, zrywała się jeszcze wcześniéj, niekiedy nawet o saméj północy i natychmiast budziła sługi, które zamiast uniknąć nieprzyjemności, popadły tym sposobem w większą.
[117]
Kto z cudzym uszczerbkiem, zdradnie,
Chce małéj uniknąć biedy,
Ten ani pomyśli, kiedy
W daleko większą popadnie.