Żona się przeklina

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Żona się przeklina
Pochodzenie Ogród fraszek
Redaktor Aleksander Brückner
Wydawca Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wyd. 1907
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
Żona się przeklina.[1]

Sprzeczna żona, w swoich się przeklinając swarach:
Bodajem, prawi, męża widziała na marach,
Jeżeli to nieprawda, choć widomie kłama.
Czemuż tej prawdy sobą nie potwierdzisz sama?
Cicho rzekę. Mąż stoi i znać było na nim,        5
Jakby mowił: dyabeł cię z tym prosi kochaniem.
Może trafić na zły czas ta twoja praktyka,
Takeś też, ile pomnię, klęła nieboszczyka.
Sama się prawda iści, na coż się tak bożyć,
Lepiej przy niej swe zdrowie, niż mężowe, łożyć.        10






  1. (F+.)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.