Żaden kraj...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stefan Janas
Tytuł Żaden kraj...
Pochodzenie Wybór wierszy opublikowanych w tygodniku To i Owo!
Wydawca Stefan Janas
Data wyd. 1917
Druk J. Praszkier
Miejsce wyd. Opoczno
Źródło Skan na Commons
Inne Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŻADEN KRAJ...


Jeśli jest w świecie milszy kraj,
Niż ten, w którym się zrodził lach,
To mi Boże ujrzyć daj,
Chociażby tylko w moich snach.

Lecz cóż piękniejszem może być?
Chyba, że jeden nieba strop,
Lecz tam-by nie chciał za nic żyć,
Syn polskiej ziemi, polski chłop.

Ach! bo tam niema polskich poi,
Ni polskich lasów, jarów, łąk,
Gdzieby utulić mógł swój ból,
Gdzieby się pozbył swoich mąk.

Ach! bo tam niema polskich wzgórz,
Polskich kościółków, sadów, chat,
Polskich bławatków, maków, róż...
Ach! bo tam inny, inny świat.

O nie Wszechmocny! żaden kraj,
Nie jest tak piękny, jako nasz —
To będzie Eden, polski raj,
Gdy mu o Panie! wolność dasz.

S. J.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stefan Janas.