Z głębiny wieków pierwszy January,
Ze krwi Panieńskiej czyni dwie ofiary: Gdy panieństwo i męczeństwo, Znoszą palmy, nucą psalmy, Oddając Stwórcy miłości wymiary.
Abel niewinny z niemowląt gromadą,
Krew za fundament męczennikom kładą: Gdy Baranek swój zaranek Krwią rumieni, Chrystus ceni Przy obrzezaniu krew z przedwieczną radą.
Panieńską białość, wonny kwiat lilija,
Z różą męczeństwa, czci gwiazda Maryja: Dziś lilije trują żmije, Róże krwawe, dziatek sławę Do Raju wnoszą, gdy im Chrystus sprzyja.
Rozumne kwiatki młodzieńce, panienki,
Dają, co mają życie z Boskiej ręki: Ta danina Boga Syna Tak pobudzi, że dla ludzi, Chcąc ich ratować, ścierpi wszystkie męki.
Dziś nowe lato ale żniwo krwawe
Ziemię poświęca Bóg słowo łaskawe; Zkąd panienki jak jutrzenki, Wieńcem chwały zajaśniały, Z któremi Chrystus ma słodką zabawę.
Dziś przy Maryi kwitnie wiek młodzieńczy,
Czystość, małżonki, wdowy, panny wieńczy: Już te drzewa, które Ewa Piekłu rodzi, starzy, młodzi Rajem się staną, Chrystus za nich ręczy.
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).