Przejdź do zawartości

Z »Nokturnów«

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Georges Rodenbach
Tytuł Z »Nokturnów«
Pochodzenie Życie dwutygodnik
Rok III (wybór)
Redaktor Stanisław Przybyszewski
Wydawca Stanisław Przybyszewski
Data wyd. 1899
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Wincenty Korab-Brzozowski
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Z »NOKTURNÓW« JERZEGO RODENBACHA.

IM CZĘŚCIEJ MYŚLĄ DUSZA W PRÓŻNIĘ ŻYCIA WCHODZI,
WIDZI, JAK SNY SPADAJĄ W NICOŚCI GŁĘBINY:
NIC BEZMIERNEJ TĘSKNOTY SMUTKU NIE ŁAGODZI
I NIC NIE POCIESZA STOSKANEJ GODZINY!

WIECZNIE ZNANE JUŻ BRZEGI, NIEZMIENNE PEJSAŻE,
BIEGI WÓD ZAMYŚLONYCH, KĘDY ŁABĘDŹ PŁYNIE —
I ŻADNA NIESPODZIANKA — WCIĄŻ TE SAME TWARZE,
NIE DAJĄCE DŹWIĘKU NOWEGO GODZINIE!

I ZAWSZE, Z POWOLNOŚCIĄ, PODOBNĄ DO SŁOTY
PŁACZĄCEJ W DNI JESIENNE — GDZIE PRZEDMIEŚCIA SINE,
JAKIŚ MŁYN, POWOLNYMI SWYCH SKRZYDEŁ OBROTY,
KRĄŻY BEZUSTANNIE I MIELE GODZINĘ!

przełożył Wincenty Brzozowski.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Georges Rodenbach i tłumacza: Wincenty Korab-Brzozowski.