Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dymisyi, ten sam rząd, dla sparaliżowania objawów jego złej woli, powierzył mu organizowanie sił narodowych poza obrębem zaboru rosyjskiego, co posłużyło jedynie do skrzyżowania innych wysileń w tym samym kierunku. Prawie wszyscy jednak odstąpili Mierosławskiego. W 1864 r. na obchodzie 34-tej rocznicy powstania listopadowego, Mierosławski swoim zwyczajem przeciwnikom sypał obelgi a sobie kadził: „Uderzmy się, mówił, w piersi. Wyrocznią naszą bywały kreski tej samej szlachetczyzny, którąśmy słowem i pismem nieszczerze wyszydzali. Ten sam co przed wami tu staje, jeden z wybitniejszych egzemplarzy listopadowego pokolenia? nie innej hołdował inwestyturze. Do wykupnych wystrzałów Książa, Miłosławia, Wrześni, gdzie go popularność odbiegła jak dym kule dobijające celu i aż na te probiercze pobojowiska, niosły go przez lat szesnaście wrzaski cyrkowego podziwu i jednomyślne oklaski emigracyi, w której uleciała z polistopadowych bojowisk cała dusza narodu. Jednomyślne też kreski związku krajowego przypisały się na ślepo do tej przedpłatnej słynności i uzbroiły go palcem, co to wywołuje rządy powstańcze z grobów Jagiellońskich, zatrzymuje index niewoli na zegarze przeznaczenia i dowolnie przekwita na dyktatorską buławę lub na cyprys wszech-cmentarny«. Dalej Mierosławski, pomny znanej odpowiedzi Kamilla Desmoulins przed trybunałem rewolucyjnym: »Citoyen, votre ăge? — L’age du sans-culotte Jesus« — skromnie zadaje sobie następne pytanie: »I za cóż na tego człowieka, w leciech życia, w których Chrystus zakończył i uwieńczył swoje niebieskie posłannictwo na ziemi, nań padł ten wyrok uniwersalnej popularności?« Lepiejby Mierosławski zastanawiał się, czem odpłacił