Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 2.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

państwowo-polityczny. „Myśmy (uniccy władycy) nic nowego nie poczęli — wołał na sejmie 1600 r. — Mój poprzednik (Izydor, metropolita Rusi) 150 lat temu na soborze florenckim przyjął unię, uznał rzymskiego biskupa pasterzem powszechnego Kościoła i oddał jemu posłuszeństwo. Nadto królowie polscy nadali prawa i wolności cerkwi ruskiej wtedy jeszcze, kiedy niewierny sułtan nie dzierżył w ręku swoim ani patryarchy ani cesarstwa greckiego. A teraz czyśmy nie obowiązani odbiedz od takiego patryarchy, który sam w niewoli i nam zbawienia dać nie może? Myśmy od patryarchów ani nauki ani porządku nie nauczyli się. Jeździli do nas jak wilki, przywozili nam niezgodę i rozstrój. Prostym ludziom w bractwach (stauropigiach)... dali władzę biskupią. I oto chłopstwo w swej prostocie przyswoiło sobie taki rząd, że ani na biskupów ani na panów nie zważa“. Wstręt przed rządami chłopstwa przemógł nad sympatyami dla dysunitów; sejm 1600 r. orzekł, że biskupi przyjmując unię w niczem nie uchybili prawom rzpltej i na urzędach swoich pozostać mogą[1].

Tak samo nieustraszenie odpierał Pociej ataki dysunitów na sejmie 1603 r., który rozszedł się na niczem i na sejmach 1607 i 1609, na których posłowie wołyńscy, kijowscy i bracławscy domagali się formalnego uchwałą sejmową zniesienia unii, a uzyskali tylko, prawda że korzystne, interim. Pociej jednak potrafił te ich korzyści znacznie obciąć. Wyjednał to przy pomocy bisk. wil. Wojny, że dodano do konstytucyi 1609 r. na pozór mało znaczną klauzulę, iż wszelkie spory i procesy między unią a dysunią sądzone być mogą nie na trybunale wileńskim, ale in judicio composito, w sądzie królewskim złożonym z duchownych przez połowę unitów i dysunitów. Podczas więc, gdy przedtem tybunał wileński przeważnie z dysunitów złożony, prawie zawsze wyrok przeciw unitom wydawał, teraz król i sąd jego wymierzał im sprawiedliwość. Co ważniejsza, Pociej postarał się o tytuł prawny do obrony unii, do odbierania monasterów i cerkwi dysunitom i na sejmie 1609, na którym dla braku czasu wymiaru sprawiedliwości mu odmówiono, wręczył królowi, senatorom i posłom krótką rzecz

  1. Likowski. Unia brzeska 274, 275.