Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/244

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

smem swem zaszczycali. Listy takie czytano na pełnem zebraniu, a kongregacya przez sekretarza swego odpowiadała na nie. Tak np. na kongregacyi jen. VI-tej 1608 czytano listy od króla Francyi Henryka IV. (z d. 27 listop. 1607), który o osobnego dopraszał się asystenta dla swoich krajów; od arcyksięcia Ferdynanda (1619 został cesarzem) własnoręcznie z Ratisbony 16 lut. 1608 pisany, w którym między innymi objawami czci i życzliwości, pisze: „Kocham was i miłuję jedynie, tak, że wasze klęski i nieszczęścia i wszystkie przykrości za moje własne poczytuję i kolegia wasze, częścią od śp. rodzica mego Karola, częścią przezemnie założone, jakoby moje własne majątki i domy bronić, pomnażać i powiększać nie przestanę“. Więc też i krewna jego a królowa polska Konstancya, obesłała jenerała nader uprzejmem pismem z d. 4 grud. 1607, które na kongregacyi czytano. Dziękowała w niem za modły, które jenerał za Polskę rokoszem wzburzoną i za rodzinę królewską na cały zakon rozpisał, prosiła o dalsze orędownictwo u Boga aż do zupełnego uspokojenia królestwa. Wyrażała swój żal, że w tem uciśnieniu swojem, dla niegodziwości czasów, zakonowi niczem na razie pomocną być nie może i życzyła pomyślnego skutku obrad. Kongregacya z swej strony wystosowała nader uprzejmą odpowiedź na one listy, także i królowi Filipowi II podziękowała za hojną jałmużnę, którą na pokrycie kosztów kongregacyjnych ofiarował[1].

Niekiedy też i magnaci polscy szukali u jenerała protekcyi. Tak np. marszałek w. k. Jędrzej Opaliński listem z Poznania 2 lutego 1593 r. oznajmia, że syn jego poświęca się stanowi duchownemu w Rzymie, a on go pragnie nietylko w towarzyskiem i publicznem życiu, „ale i w nauce i w czynnościach męża kościelnego mieć dobrze wyćwiczonym“. Prosi więc o pedagoga dla niego w osobie Bartłomieja Kosa z Collegium germanicum. Jeżeliby ten już wyjechał z Rzymu, to niech go jenerał z drogi zawróci a synowi da za mentora. Bywało, że Polacy w Rzymie, gdy grosza zabrakło, zapożyczali się u jenerała. Tak np. Jędrzej Gomoliński, sekretarz królewski,

  1. Wielewicki II, 266—270. Archiv. Prov. Pol. Epist. ad Principes IV.