Strona:PL Zola - Podbój Plassans.djvu/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Zaraz nazajutrz młodzież a raczej jej przedstawiciele Seweryn Rastoil i Lucyan Delangre, przybyli do mieszkania księdza Faujas. Seweryn miał lat dwadzieścia pięć, umysłowo był ograniczony i zajmował się adwokaturą, do czego doszedł dzięki wpływom możnego swego ojca, który, zdając sobie sprawę z nieudolności syna, wiedząc, że jako adwokat nie zdoła pozyskać klienteli, marzył dla niego o urzędzie przy boku prokuratora. Lucyan również był adwokatem, lecz miał dar wymowy, był sprytny i chociaż o rok młodszy od Seweryna, bronił już niejednej sprawy; miejscowy dziennik przepowiadał mu świetną przyszłość i sławę. Ksiądz Faujas, głównie na niego licząc, jemu dawał wskazówki i objaśnienia, Seweryna zaś zaprzątał ważnemi pozornie poleceniami. W trzy tygodnie „Klub młodzieży“ został zorganizowany i otwarty.
Upatrzony przez księdza Faujas lokal mieścił się w dolnym kościele, niegdyś klasztorze w pobliżu spacerowych alei Sauveire. Owa dolna część gmachu, obecnie opuszczona i pusta, stanowiła niegdyś refektarz i kuchnie klasztorne. Miejscowy proboszcz wynajął to chętnie i tanio a sprowadzeni natychmiast robotnicy przerobili ten rodzaj piwnic na obszerne i liczne sale. W pierwszej chwili rozpoczęcia robót, mieszkańcy Plassans struchleli z przerażenia. Jakto?... więc kawiarnia będzie otwarta w dolnej części kościoła?... Niedowierzano możliwości czegoś tak niezwykłego. Ale