Przejdź do zawartości

Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

aby odstąpił od miasta. Zebrał się senat; postanowiono wyprawić do Korjolana posłów, proponując mu pokój. Ale zwycięzca postawił okrutne i poniżające dla Rzymu warunki. Doznawszy niepowodzenia, Rzymianie wyprawili do obozu Wolsków poselstwo powtórne — kapłanów w uroczystych szatach swego wysokiego stanu; ale i tym razem Korjolan był nieubłagany.
Wówczas wmieszały się do sprawy kobiety rzymskie; zebrawszy się, poszły do osieroconego domu Korjolana, gdzie w smutku i żałobie przebywały jego stara matka Weturja oraz młoda żona Wolumnja w towarzystwie dwóch nieletnich synów-Marcjuszów. Wziąwszy ich ze sobą, kobiety w posępnym pochodzie wyruszyły do obozu nieprzyjacielskiego. Wódz-wygnaniec, spostrzegłszy, że trzecie poselstwo idzie ku niemu, gotów był i jemu odmówić; naraz ktoś z jego orszaku powiedział mu, że śród przybyłych poznał jego matkę. W istocie stała ona na czele błagalnic, cala czarną szatą odziana, mając synową po jednej ręce, wnuków po drugiej. Nie wytrzymał tego widoku Korjolan; wybiegł na jej spotkanie, ale matka powstrzymała go surowemi słowy: „Naprzód chcę wiedzieć, kto stoi przedemną: syn czy wróg?” — „O matko moja — w strasznej udręce ducha powiedział Korjolan — uratowałaś Rzym, ale zgubiłaś syna!”
Odprawiwszy błagalnice, dał nakaz odwrotu. Wzburzyła się zwycięzka armja Wolsków; najbardziej rozgniewał się Attjusz Tullus, którego Korjolan dwukrotnie poniżył, raz jako nieprzyjaciel, drugi raz jako przyjaciel. Wczoraj ulubieniec wszystkich — stał się naraz przedmiotem powszechnej nienawiści. Napróżno się tłumaczył: i czyż mógł się wytłumaczyć? Tę powtórną zdradę przypłacił życiem. Zdarzyło się to w r. 488.

7: CYNCYNNAT

Plebejusze wzmocnili się, wytrzymawszy to pierwsze poważne doświadczenie. W ciągu całego pokolenia rozwijali swe siły, gotując się do nowego ataku przeciw