Przejdź do zawartości

Strona:PL X de Montépin Tragedje Paryża tom 6.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

będzie; ponieważ daleką jest odemnie myśl, abym ci pani miał chęć umniejszenia zbytku, jaki otacza twoją czarującą piękność.
„Jaśniej tłumacząc: Przez cztery następujące dni, licząc od dzisiejszego czwartku, to znaczy do poniedziałku wieczorem, będę miał zaszczyt oczekiwać z oddaniem do pani rozporządzenia „Pięciu“ wspomnionych listów o jakie chodzi.
„Zostaną one oddanemi bądź to do rąk pani, lub osobie przez panią upoważnionej, w zamian za okrągłą sumę miliona franków, bez jakiej wspomniona równowaga o jakiej mówiłem powyżej, żadną miarą ułożoną być nie może.
„Gdyby proponowana powyżej zamiana nie nastąpiła w nadchodzący poniedziałek „do godziny dziewiątej wieczorom“, byłbym zmuszony z wielkim żalem, zaproponować w godzinę później nabycie pomiecionej korespondencji panu de Grandlieu, który, jak to pani dobrze pojmujesz nie targowałby się ze mną.
„Racz przyjąć pani wicehrabino zapewnienie mego najgłębszego szacunku i poważania z jakim pozostaje najniższy sługa.

„Uprzejmy człowiek potrzebujący miliona“.

„P. S. Owe pięć listów w stylu nieco zbyt żywym, znajdują się obecnie u pana Zimmermann, niemieckiego negocjanta, mieszkającego przy ulicy de l’Echiquier Nr. 4. który się podjął załatwienia tej sprawy. Zastać można pana Zimmermanna codziennie, od czwartej do szóstej po południu do poniedziałku; a w poniedziałek od siódmej do dziewiątej wieczorem“.