Przejdź do zawartości

Strona:PL X de Montépin Tragedje Paryża tom 2.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



Pająk Paryzki.

I.

Pracownia Jerzego Trejan znajdowała się w pięknym murowanym domu przy ulicy de Laval. Do owej pracowni, średniej wielkości, napływało z północy owo przezroczyste zimne światło, tyle poszukiwane przez artystów malarzy.
Dwa małe przyległe pokoje, tworząc: jeden jadalnię, drugi sypialnię stanowiły wraz z maleńką po za niemi kuchenką, cały apartament artysty. Sypialnia, do której wprowadzamy czytelnika w pewien poranek styczniowy 1872 roku, miała pozór zwykłego gabinetu.
Łóżko żelazne, szafka oszklona, mały dębowy stolik rzeźbiony i parę krzeseł, stanowiły umeblowanie. Tak sufit, jak i ściany pokryte były hiszpańską materją w szerokie pasy o żywych barwach jaskrawych, równie jak firanki nad łóżkiem i przy oknie.
W chwili, gdy przestępujemy próg tego pokoju, zapuszczona szczelnie nad łóżkiem kotara tworzy głęboką ciemność w około uśpionego właściciela mieszkania. Za chwilę przebudził się. Poruszył się z lekka, otworzył oczy, ziewnął kilka razy, podniósł się na poduszkach i zawołał:
— Walenty!