Przejdź do zawartości

Strona:PL Miriam - U poetów.djvu/319

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
(Ukłony.)

Pokłon ci składam, o pani.

Dama.

O panie, pokłon ci składam.

(Cicho.)

Śmieje się, tak; te Zefiry los zesłał; jaki, nie badam.

(Zbliżają się.)

Śmieję się, tak; dokąd pójdziesz, pójdę za tobą po świecie!
Śmieję się, tak! — Ukochany!! — Już nie porzucisz mię przecie!

(Zbliżają się. Ukłony.)

Pokłon ci, panie, oddaję.

Kawaler.

Pokłon oddaję ci, pani.

(Cichuteńko:)

Boże! skrzypcowy tryl kona w szalonej szczęścia otchłani!




ANT. FOGAZZARO, BOCCHERINI. MINUETTO IN LA.