Przejdź do zawartości

Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/302

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


SATYRA VII[1]

Jaką skazańca Króla[2] Rupilego jadom[3]
Zgotował zemstę Persjusz, metys[4] — dobrze świadom
Każdy kaprawiec, każdy golarz[5] wielomowny.
Ten Persjusz, bogacz wielki, miał swój skład hurtowny
       5 W Klazomenach[6] i z Królem po sądach się wodził;
Człek twardy, zawziętością jeszcze go przechodził,
Paw nadęty, pyszałek, a jak jadem rzygnął,
Syzennów i Barrusów[7] siwkami prześcignął.[8]
Wracam do Króla. Kiedy polubownie zgodą
       10 Sporu skończyć nie mogą — wszyscy, co bój wiodą,

  1. VII. — Drobiazg satyryczny, pocieszna scena, której poeta sam zapewne był świadkiem, wojując pod znakami Brutusa.
  2. W. 1. Króla. P. Rupilius Rex (Król) z Praeneste, będąc pretorem, uległ proskrypcji (»skazaniec«) ze strony triumwirów, lecz uciekł do Azji, gdzie Brutus właśnie zbierał wojsko, i został przez tegoż przyjęty do przybocznego orszaku.
  3. W. 1. Rupilego jadom — metonymja zam. zjadliwemu Rupiljuszowi.
  4. W. 2. Persjusz metys — mieszaniec z ojca Italika, jak już nazwisko wskazuje, i matki Greczynki; stąd w w. 32 Grekiem nazwany.
  5. W. 3. golarz — w golarniach opowiadano sobie najświeższe nowinki; tam też i kaprawcy szukali rozrywki.
  6. W. 5. Clazomenae — m. w Jonji (w M. Azji).
  7. W. 8. Sisenna i Barrus — głośni podówczas w Rzymie, nam jednak bliżej nieznani pyskacze.
  8. W. 8. siwkami prześcignął — obraz wzięty z wyścigów; siwki uchodziły za najlepsze wyścigowce.