Ta strona została przepisana.
Jak syna rodzicielka, co go Not i zima
10
Gdzieś za tonią Karpacką na uwięzi trzyma,
Stęsknionego od roku do matki siwizny,
Zdała od lubej ojczyzny,
Ślubem, wróżbą i modłą gorącą przyzywa
I na morskim tkwiąc brzegu, oczu nie odrywa:
15
Tak omdlała z tęsknoty ojczyzna z daleka
Cezara powrotu czeka.
Bo oto wół bezpieczen kroczy przez rozłogi,
Wieśniaka Ceres żywi i urodzaj błogi;
Spokojnie prują nawy słonycb wód głębiny,
20
- A cnota stroni od winy.
- A cnota stroni od winy.
Z gachy się nie plugawią[1] wstydliwe niewiasty,
Obyczaj i praw groza wypleniła chwasty;
Żona ojcu podobnem potomstwem się chwali,
Grzech z karą się poufali,[2]
25
Ktoby myślał o Parcie, o zaziębłym Scycie,[3]
Hordach, co im Germanja[4] dzika daje życie,
- ↑ W. 21. Z gachy się nie plugawią — H. sławi tu prawo Augusta lex Iulia do adulteriis coërcendis, wydane w r. 18, łudząc się oczywiście co do jego skutków, które w pierwszych latach mogły być błogie.
- ↑ W. 24. Grzech z karą się poufali—idzie w parze, nie jak dawniej kara stroniła od grzechu.
- ↑ W. 25. o Parcie. — W r. 20 zwrócili Partowie łup wojenny i sztandar trzech wojsk rzymskich, prosząc Augnsta o pokój. ,Scycie‘; por. III 8, 23 i II 9, 22.
- ↑ W. 26. Germanja — tj. Sygambrowie.