Przejdź do zawartości

Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zresztą pogodziła się z temi zmianami w sposób, który ją samą dziwił. — Stał się dla niej człowiekiem obcym, którego dusza i serce pozostały dla niej zamknięte. Często o tem myślała, zadając sobie pytanie, jak to się stało, że spotkawszy się, pokochawszy, połączywszy w porywie uczucia, nagle stali się niemal obcy dla siebie, jak gdyby nigdy nie byli dzielili łożnicy małżeńskiej.
I dlaczego ona nie cierpi więcej z powodu tego opuszczenia? Takiem — że jest życie? Czy się pomylili? I nic już dla niej niema w przyszłości?
Gdyby Julian pozostał był piękny, staranny, elegancki, czarujący, może cierpiałaby więcej?

Postanowiono, że po Nowym Roku młodzi zostaną sami, a ojciec i mateczka wrócą na parę miesięcy do swego domu w Rouen. Młode małżeństwo tej zimy wcale nie wyjedzie z Peuples, by się ostatecznie urządzić, przyzwyczaić i pokochać miejscowość, gdzie mieli spędzić życie. Mieli zresztą paru sąsiadów, którym Julian miał przedstawić żonę. Rodzinom Briseville, Coutelier i Fourville.
Nie mogli jednak składać jeszcze wizyt, gdyż dotąd niepodobna było dostać malarza, by zmienił herby karocy.