Przejdź do zawartości

Strona:PL Feval - Żebrak murzyn.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

serce mu oddała. Gdy odkryła tę miłość, już było za późno, i czuła się tak słabą, iż zwalczać jej nie usiłowała.
Helena, była to prześliczna siedmnasto-letnia dziewica, typu prawdziwie francuzkiego. Piękność oznacza raczej wyraz nadobnej twarzy, niż doskonałą regularność rysów. Wielkie jej niebieskie oczy odznaczały się słodyczą i rozumem, a czoło myśl głęboką wyjawiało. Mówić nie potrzebowała, aby uczucia swoje dać poznać.
Częstokroć wychowanie zbyt surowe ścieśnia duszę i władze umysłowe w dziewicach znakomitego rodu; ponieważ się uczą wszystkiego, natura nie ma nad niemi żadnego wpływu: nie umieją ani chodzić, ani się uśmiechnąć, ani milczenia zachować, tylko podług reguł i odbieranych lekcyj. Helena w błąd ten nie wpadła. Ojciec nie powierzył jej wychowania wyłącznie staraniom pani Rumbrye, pozostawując ją samej sobie. Margrabina ze swojej strony, pragnąc pozyskać zaufanie pasierbicy, okazała się macochą pobłażającą i zawsze do niej słodko przemawiała. Ale kobiety mężczyzn tylko zwieść potrafią. Helena nie ufała pani Rumbrye, i nie wierzyła w okazywane sobie przywiązanie, a mianowicie nie ufała jej pod względem Ksawerego i swojej miłości. Po kilka razy Margrabina uciekała się do różnych środków, chcąc otrzymać zwierzenie, i aby dopiąć swego celu, więcej użyła podstępów dyplomatyki, niż trzech razem ambasadorów, ale wszystko na próżno. Helena miała się na baczności. Zbyt dobrze urodzona, aby zapomnieć kiedykolwiek o uszanowaniu winnem żonie ojca swego, była dla niej wszakże z zimną obojętnością, która ją tem więcej dręczyła, iż w niczem się przyzwoitości nie sprzeciwiała.
Niespokojność Margrabiny się wzmagała, uważała bowiem milczenie Heleny za daleko ważniejsze niż wyzna-