Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1039

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nić. Dodajmy jeszcze do tego, że byki w najokropniejszym sposobie nierozsądna: mieszała dowolnie Szekspira z Michałem Aniołem, i rozumiała, że Tureniusz był kiedyś adwokatem. Ponieważ była sentymentalną równie jak zalotną, miała szał cytowania we wszystkiém wzorów miłości, utworzonych przez poetów lub pozostawionych nam w historyi, jakoż cytowała z najzimniejszą powagą Juliette i Abeilarda, Heloisę i Romea, Petrarkę i Ofelią, Laurę i Pyladesa, i kontynowała dalsze cytacye bez najmniejszego zmieszania się.
Z tego zatém przekonywamy się, że pani Van-Dick była osobą wcale nieprzyjemną, a jeżeli jéj ciało, ścisłe biorąc, miało w sobie coś zachęcającego, to jéj rozum i sposób wystawienia się tak dalece każdemu wstręt sprawiał, że nigdy człowiek rozsądny i odznaczający się nie mógł jéj pokochać.
W przeciągu dwóch godzin, Tristan doznawszy podobnego wrażenia, okazał znak podziwienia, które nie było na pochwalę pani Van-Dick.
Obok Eufrozyny siedział Willem; był również silny jak jego sąsiadka, na sztywnéj szyi chustka wązko obwiązana, cale odzienie obcisłe, rę-