Strona:John Galsworthy - Święty.pdf/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

krytycznych dyrektorów teatrów i publiczności południowej Afryki. W ciągu trzech lat pełnych przygód starała się stawić czoła losowi, wykorzystując te dwie zalety pod przybranem nazwiskiem. Przy tem wszystkiem potrafiła zachować pewną kulturalną wytworność obejścia, a sposób jej życia był o wiele uczciwszy, niżby go sobie umiała stworzyć niejedna bardziej od niej dystyngowana dama w jej położeniu. Nigdy przynajmniej nie rozwodziła się żałośnie nad „smutną zmianą warunków materjalnych“, a jeśli nawet jej życie w tym okresie było trochę rozwiązłe i mieściło w sobie conajmniej trzy epizody miłosne, było ono jednak bezsprzecznie bardzo ludzkie.
Dzielnie przyjmowała uśmiechy i niepowodzenia losu, umiała się zawsze zabawić i nauczyła się współczuć z twardą dolą bliźnich. Po pewnym czasie poczuła się jednak śmiertelnie zmęczona. Kiedy wojna wybuchła, Leila przypomniała sobie, że była dobrą pielęgniarką; wróciła do swego dawnego nazwiska i zmieniła zawód. Dla kobiety która lubiła się podobać mężczyznom i być przez nich podziwianą, zajęcie pielęgniarki podczas wojny posiadało pewien urok; teraz jeszcze po dwóch latach sprawiało jej przyjemność, gdy pozostający pod jej opieką żołnierze odwracali głowę, aby patrzeć na nią, kiedy przechodziła koło ich łóżek. Twarda szkoła życia nauczyła ją jednak zupełnego panowania nad sobą, a choć nawet tetrycy i purytanie ulegali jej urokowi, wiedzieli dobrze, że ma lat czterdzieści trzy. Żołnierze lubili ją wszyscy, praca szpitalna sprawiała jej mało kłopotu. Wojna nie wywoływała w niej zbyt głębokich refleksyj, wyznawała bowiem nieskomplikowany patrjotyzm, powszechny w klasie społecznej, z jakiej pochodziła. Ojciec jej był marynarzem, pierwszy mąż urzędnikiem, drugi żołnierzem; żadne abstrakcyjne rozmyślania nie komplikowały w niej zagadnień wojny. Ojczyzna przedewszyst-