Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w najlepsze bez względu na to, że towarzyszka ich siedzi smutna w karcerze.
Robił się zmierzch. Nikt nie przychodził zapalić światło i Inka siedziała znużona w zapadających ciemnościach, z głową opartą na rękach. Wreszcie usłyszała w hallu kroki i do sali weszła Miss Sallie; wszedłszy, zamknęła drzwi za sobą. Inka zebrała się w sobie. Aby sprostać „Dragonce“, trzeba się było ostro trzymać.
Miss Sallie mówiła z Miss Lord i było skłonna myśleć, że Inka zasłużyła na wielką, surową karę; zwyczajem jej jednak było wysłuchać obie strony. Przystawiła sobie do ławki Inki krzesło i zaczęła wprost:
— Słuchaj, Inko, co znaczy ta cała głupia historja?
Inka z wyrzutem podniosła na nią oczy.
— Głupia historja, Miss Sallie?
— Tak, głupia! Miss Lord mówi, że odmówiłaś wyuczenia się zadanej lekcji i zbuntowałaś dziewczęta. Jesteś jedną z najzdolniejszych uczennic w klasie i twoja odmowa skończenia lekcji nie jest niczem innem, jak tylko uporem. Gdyby to była Renia Patton, no, to mogłoby mieć jeszcze jakiś sens.