Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


ROZDZIAŁ DRUGI
ROMANTYCZNA PRZYGODA CUTHBERTA ST. JOHNA.


„Wdowa“ trzymała się bardzo mądrej zasady, że na pensjonarki powinno się przyjmować małe dziewczątka i trzymać je w szkole aż do samego końca, kiedy wreszcie mogłyby opuścić jej mury świeże, pełne energji i zupełnie rozwinięte, aby powitać dorosły świat. Zakład św. Urszuli był klasztorem nietylko z nazwy, ale naprawdę.
Zdarzało się czasami, iż „nowa“ kręciła noskiem nad dziewczęcemi rozrywkami, którym oddawały się jej koleżanki. Ale wkońcu i ją niewstrzymany prąd porywał. Skakała przez sznurek i biegała z obręczą, brała udział w puszczaniu orła na otwartem polu, uczyła się w zimowe popołudnia ślizgać i grać w hockey, a w sobotnie wieczory — rozkoszować się lodowatym cukrem i pierniczkami dokoła wielkiego kominka, albo też improwizowanemi maskaradami, kiedy cała szkoła przetrząsała strychy w poszukiwaniu czegoś, coby się nadawało na kostjumy. Po tygodniu naj-