Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Wymyśliłam nowy związek — rzekła Mira Mertelle. Nie myślała bynajmniej podzielić się sławą wynalazku z Renią. — Tym razem będzie to związek tajny naprawdę. Nie mam zamiaru dopuszczać do niego całej szkoły. Tylko my trzy będziemy do niego należały. A ten związek nie będzie miał tylko kilku zwarjowanych tajemnic; on będzie miał swój cel.
— Nazwiemy go Związkiem Stowarzyszonych Syren — wtrąciła pośpiesznie Renia.
— Jak? — zapytała Inka.
Renia powtórzyła dźwięczną nazwę.
— Zwią—zek Sto—wa—rzy—szo—nych Syren — mruczała Inka sennie. — To trudno wymówić!
— O, nie będziemy przecie tej nazwy wywoływały publicznie! To tajemnica. Będziemy go określały literami Z. S. S.
— Cóż ten związek będzie robił?
— A przyrzekniesz nie powiedzieć nikomu? — zapytała Mira ostrożnie.
— Tak, rozumie się, że nikomu nie powiem.
— Ani nawet Zuzi i Ludce, jak przyjadą?
— Przyjmiemy je na członkinie.
— Dobrze — może być — ale to jest związek w tym rodzaju, że lepiej, aby był jak najmniej