Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/203

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Żydom z obrazą Boga przywileje: jakoż Żydzi Krakowscy mieli kosztowniejsze swoje składy u Tomasza, z którego domu najpierwej ogień wybuchnął. Obadwa te wypadki ludzie mądrzy poczytali za wróżby rokujące kościołowi i jego kapłanom przyszłe nieszczęścia i prześladowania, jakich po śmierci Tomasza Strzępińskiego, wybranego na biskupstwo Krakowskie, doznali prałaci i kanonicy Krakowscy.

Dziwna przygoda w kościele Gnieźnieńskim.

Miało podobne i miasto Gniezno wydarzenia. Po dwa razy bowiem piorun uderzał w kościoł katedralny. Raz nazajutrz po Ś. Stanisławie w Maju strącił na ziemię gałkę pozłacaną ze szczytu kościoła. Drugi raz, w Piątek po uroczystości Bożego Ciała, przy straszliwych grzmotach i błyskawicach, uderzył powtórnie w tenże sam szczyt kościelny, spuścił się do zakrystyi, i naruszywszy znowu owę szczytową gałkę, którą tam przechowywano, wyorał dół nakształt mitry w ziemi pokrytej zewnątrz cementem po całej zakrystyi, a nakoniec zwrócił się gwałtownie do wieży kościelnej, i zabił człowieka, który się tam znajdował, popaliwszy na nim suknie i włosy na głowie i na ciele. Przez cale lato panowały po różnych miejscach błyskawice i grzmoty straszliwe, chociaż bez szkody; był także w tym roku pomorek na bydło i drogość wielka żywności.

Król Kazimierz zwiedziony fałszywą wieścią, zaniedbuje wysłania posiłku oblężeńcom miasta Królewca, przez co je utraca; obawiając się zaś większego niebezpieczeństwa, nakazuje w kraju wyprawę do Prus.

We Wtorek, w dzień S. Jana Chrzciciela, złożono powtórnie zjazd walny w Piotrkowie, na którym naradzano się troskliwie o sprawach Pruskich, i układano, w jakiby sposób najemnym zaciągom można żołd wypłacić. Ale gdy żaden inny nie podawał się środek okrom łanowego podatku, zezwoliła nareszcie i ziemia Krakowska na takową opłatę. Nowa a fałszywa rozeszła się znowu pogłoska, stwierdzona przez wielorakie listy i doniesienia, że wojska królewskie poraziły nieprzyjacioł oblegających Królówgrod, miasto uwolniły od oblężenia, i zabrały wielką liczbę jeńców w niewolą. Wielu uwierzyło tej wieści, gdy ją wzięto za prawdziwą, i tak dalece ucieszył się nią król i panowie radcy, że przestali myśleć o odsieczy potrzebnej oblężeńcom i ruszeniu całą siłą królestwa na obronę ziemi Pruskiej. A tak rozjechano się z sejmu bez zapowiedzi pospolitego ruszenia, gdy